PDA

Zobacz pełną wersję : Doradźcie! 300D czy Nikon 8700?



Dorn
03-04-2005, 10:50
Witam.
Bardzo proszę o poradę.
Nie posiadam zbyt wiele kasy ale mino to chcę kupić aparat cyfrowy. W zakresie posiadanej (3000PLN) interesują mnie w zasadzie Canon 300D lub Nikon 8700. Tylko nie wiem, który wybrać.
Zdjęcia robię raczej rodzinie (wyjazdy, dom, imprezy), krajobrazy oraz "portrety" ludzi i zwierząt.

Obecnie posiadam analogową Minoltę 500si Super z Tamronem AF [IF] 28-105 i przyzwyczaiłem sie do tego typu aparatu ale najważniejsze, żeby zdjęcia były ostre - a z tym podobno 300D ma problemy.

Z góry dziękuję za porady.
Pozdrawiam

akustyk
03-04-2005, 11:02
ostre a miekkie to roznica :)

tylko 300D. najlepiej z jakims uczciwym obiektywem, zamiast tego denka od butelki, co to je standardowo w kicie daja,

8700 moze jest fajny, ale to nie ma tych mozliwosci. inna sprawa, ze ta seria Nikona slynie z pieronsko wolnego autofokusa. moze i 8700 nie ma tej wady, ale z 300D to nawet nie bedzie porownania. a z dobrze dzialajacym autofokusem latwiej jest zrobic zdjecia ostre

Roni
03-04-2005, 11:24
Skoro teraz uzywasz lustra, to imho kupuj 300D, potem dokup do niego jakies lepsze szkielko niz kit i powinienes byc happy.

Tomasz Golinski
03-04-2005, 11:31
300d i dokupić 50/1.8 i będzie ładnie. kit nie jest taki zły do krajobrazu i rodziny.

Dorn
03-04-2005, 12:09
300d i dokupić 50/1.8 i będzie ładnie. kit nie jest taki zły do krajobrazu i rodziny.

A jak jest z osrością? (chyba głupie pytanie) Przeglądałem forum i w kilku postach przeczytałem, że różnie bywa i że nie koniecznie to wina fotografującego.

A i jeszcze jedno: co znaczą stwierdzenia, że ze szczelnością nie naj lepiej?

Chyba się "piach" do środka nie sypie?

Dynaź 500si też plastik, ale mam w środku czysto.

sid
03-04-2005, 12:31
Skoro wogule brales pod uwage kompakty cyfrowe to czemu akurat Nikon 8700? Moim skromnym zdaniem kompakty z wysokiej polki Niokona akurat do niczego sie nie nadaja. Drogie i duzo gorsze od konkurencyjnych. Minolaty akurat bym nie polecal, skoro Ci na ostrosci zalezy... ale jest duzo roznych lepszych kompaktow i na dodatek tanszych. Ja osobiscie polecam Panasonica FZ 20 w cenie 2000 zl (starczy jeszcze na dobra karte, drugi akumulator a moze nawet data bank). Jak nie potrzebujesz dlugiego zooma to moze Canon G6? (choc wydaje mi sie, ze jest drozszy a niekoniecznie lepszy... ale nie wiem bo nim zdjec nie robilem)

No a jesli jestes przyzwyczajony do lustra... to nie wiem czy jest sens w nie inwestowac. Bedziesz potrzebowal conajmniej dwuch dobrych obiektywow. Obiektywy sa nieraz drozsze od aparatu ( w zasadzie na ogul tak jest) i nieraz niewiele lepsze od tych w kompaktach (oczywiscie zalezy jakie i od ktorych kompaktow) glownie za sprawa troche roznych konstrukcji. Wiec napewno w cenie 3000zl sie nie zamkniesz... szkoda zawracania glowy... a jezeli chodzi o tania lustrzanke to mysle, ze nawet czesc tego forum zgodzi sie, ze Nikon D70 oferuje znacznie wiecej mozliwosci takze w stosunku jakosc/cena choc nie ma co ukrywac jest drozszy - ale z lepszym obiektywem. Dobze zstanow sie jeszcze co Ci jest naprawde potrzebne. Lepiej miec dobrego kompakta niz lustro jedynie z podstawowym szklem...

eternus
03-04-2005, 12:35
300 D - i to nie tylko z tego wzgledu, ze jest to forum Canona :mrgreen:

Dorn
03-04-2005, 13:01
Skoro wogule brales pod uwage kompakty cyfrowe to czemu akurat Nikon 8700? Moim skromnym zdaniem kompakty z wysokiej polki Niokona akurat do niczego sie nie nadaja. Drogie i duzo gorsze od konkurencyjnych. Minolaty akurat bym nie polecal, skoro Ci na ostrosci zalezy... ale jest duzo roznych lepszych kompaktow i na dodatek tanszych. ...

To jest też "walka" z żoną. Jej się podobaja kompakty (np. Nikon 8700 czy Canon S70)

Robiłem zdjęcia szwagra S50 i denerwowało mnie ustawianie zooma (przyzwyczajony do pierścienia) choś jakość zdjęć mi się podobała.(wiem,że to tylko moje subiektywane zdanie).
Myślę, ze skoro taki automat łdanie robi, to lustrzanka 300D też ładnie odda kolory i wyostrzy.Mam rację?

A może S70? tylko ten zoom :?

Ogólnie mi coś Canon bardziej leży (nie wiem czemu)

akustyk
03-04-2005, 13:21
no to dozbieraj na 350D. wez malzonke do sklepu i kaz przymiezyc do reki.

zobaczysz - szybko okaze sie, ze budzet rodzinny wytrzyma te kilkaset zlotych wiecej :D

sid
03-04-2005, 13:29
eternus, wyrazanie swojej opini bez argumetow... jest troche bez sensu... ?

S70 osobiscie bym odradzal... duze matrcye w malych aparatach (kompaktach) na ogul pogarszaja zamiast polepszac jakosc (wieksze "upakowanie" matrycy na malej przestrzeni) poza tym ja nie mialem na mysli az TAKICH kompaktow :P W sensie jest rozwiazanie posrednie pomiedzy ultra kompaktem (malutki aparacik) a lustrzanka (wymienna optyka, pelen manual). Sa to kompakty prawie jak lustra tyle, ze nie posiadajace wymiennej optyki i mysle, ze to jest rozwiazanie w sam raz dla Ciebie :)

Po pierwsze zona bedzie zadowolna, ze komapkt :) Po drugie bedziesz mial w zasadzie takie funkcje jak w lustrze (z wyjatkiem wymiennej optyki) po trzecie bedziesz mial dorazu swietny obiektyw w zestawie (bardzo dobra jasnosc, szeroki zakres ogniskowych) za ktory do lustra musial bys zaplacic nieraz powyzej 5 000zl

Wiele kompaktow jest tak skonstruowanych jak listrzanki (obsluga, egronomia) i sa stnowczo tansze, zwlaszcza jesli chodzi wlasnie o optyke (mniejsze soczewki - tansza produkcja)

Pytanie tylko jakie konkretne cechy aparatu Cie interesuja? Jaki zakres ogniskowych (bardziej szeroki kat czy moze tele)? Czy sa inne konkretne cechy na ktorych Ci zalezy?

Najlepszy kompakt z najdluzszym zumem to wspomniany juz przezemnie Panasonic FZ 20? (nie daj sie zwiesc nazwie firmy robicej wszystko). Obiektyw 36 - 432 mm jesnosci 2.8 na calej dlugosci, stabilizacja obrazu, mozliwosc pelnego manuala (ostrzenie pierscieniem a nie guziczkami), kontrola nad kazdym szczegolem (pomiar swiatla, miezenie ostrosci) a jednoczenise duzo programow automatycznych dla zony naprzyklad :)

Kompakt minolty (A1, A2 czy A200) posiadaja obiektyw 28 - 200 z normalnym pierscieniem zooma i cale mnustwo funkcji... tylko daja troche "miekki" obraz.

Przykladow jest wiecej, jak sprecyzujesz na czym Ci najbardziej zalezy to podpowiem cos konkertniejszego... tylko pmietaj, ze wiecej niz 5 megapikseli to pomylka w kompaktach i 5-ka wystarczy w zupelnosci do odbitek A4 i wiekszych...

Zebys mugl zobaczyc sobie aparaty o ktorych mowilem:
Panasonic:
http://www.aparaty.ua.pl/opisy/panasonic_fz20_czarny.php (kliknij na obrazek)
http://www.dpreview.com/reviews/panasonicfz20/

Minolta:
http://www.aparaty.ua.pl/opisy/minolta_a200.php
http://www.dpreview.com/reviews/konicaminoltaa200/

[ Dodano: 03-04-2005 ]
Na miejscu doradzajacych lustrzanki cyfrowe (300D i 350D) zapytal bym sie najpierw zainteresowanego czy niezaleznie od wyadtku na aparat chce w bardzo niedalekiej przyszlosci wydac conajmniej drugie tyle na obiektywy! Nie kazdy jest mnaiekiem fotografem potrzebujacym lustro! Lustrzanka + obiektyw kitowy jest o wiele gorsza od dobrych kompaktow... a jak nie bedzie mial ochoty wydac kilka tysiecy na obiektywy to po co mu taki aparat?

Dorn
03-04-2005, 13:53
Pytanie tylko jakie konkretne cechy aparatu Cie interesuja? Jaki zakres ogniskowych (bardziej szeroki kat czy moze tele)? Czy sa inne konkretne cechy na ktorych Ci zalezy?
...
Kompakt minolty (A1, A2 czy A200) posiadaja obiektyw 28 - 200 z normalnym pierscieniem zooma i cale mnustwo funkcji... tylko daja troche "miekki" obraz.

Przykladow jest wiecej, jak sprecyzujesz na czym Ci najbardziej zalezy to podpowiem cos konkertniejszego... tylko pmietaj, ze wiecej niz 5 megapikseli to pomylka w kompaktach i 5-ka wystarczy w zupelnosci do odbitek A4 i wiekszych...
...
Nie kazdy jest mnaiekiem fotografem potrzebujacym lustro! Lustrzanka + obiektyw kitowy jest o wiele gorsza od dobrych kompaktow... a jak nie bedzie mial ochoty wydac kilka tysiecy na obiektywy to po co mu taki aparat?

Maniakiem fotografii na pewno nie jestem.
Zdjęcia jakie robię, to (na razie , bo mam analoga) to max 13x18 i przypuszczam,że z cyfrowym będzie podobnie.
Cyfrowego chcę kupić, bo "łatwiej" (nie tak jak z kliszami) manipulować ustawieniami. Zawodowcem nie jestem wiec jak np 5 razy zrobię to samo ujęcie ale z innymi parametrami to się nic nie stanie (w analogu 1/6 filmu do kosza).
Nad Minoltę A200 się zastanawiałem (kolega ma A1, więc troszeńkę go pooglądałem i jest ok, choć ten obiektywik taki malutki :) ) ale tak się zastanawiam, bo 300D jest nieznacznie droższy od A200.

Czy rzeczywiście 300D z KIT'em jest taka do kitu, że nie watro dopłacić te 300-400PLN i lepiej mieć A200 (oczywiście biorąc moją sytuacją!! Właściciele 300D z wypasionymi "szkłami" nie bulwersujcie si!!)

sid
03-04-2005, 14:16
Wiesz to wszystko zalezy od Ciebie... 300D z kitem nie jest calkiem do kitu. Chodzi mi tylko o to, ze niektore komapkty maja nie dosc, ze lepsza jakosciowo optyke (jasniejsze, i poprostu lepsze optycznie) to jesze na dodatek maja szerszy zakres ogniskowych (co daje oczywiscie wieksze mozliwosci). Lustro pozwala na pozniejszy rozwuj zestawu... jednak, zeby zakresem ogniskowych dorownac chocby przecietnym kompaktom trzeba ze 2000 zl wydac (i to zupelne minimum). Pytanie czy wogule taki rozwoj planujesz (zakup kolejnych obiektywow)? Bo jesli nie, to kompakt z miejsca bedzie lepszy, a jesli tak to napewno kazde lustro bedzie lepsze choc 300D to nadal stary i bardzo prymitywny model - sztucznie ograniczony oprogramowaniem przez producenta i wtedy stanoczo sklanial bym sie do wczesniej wspomnianego 350D ktory jest niewiele drozszy a duzo lepszy, anwet w tym podstawowym zakresie.

Podkreslam jednak, kupic lustrzanke dla "miecia" i dla szpanu to kopletny bezsens. Dla ergonomi to stanowczo niewystarczajacy powod (nie dosc, ze mozna sie przyzwyczaic do czego innego na dodatek lepszego to jeszcze wiele kompaktow jest bardzo podobnych pod wzgledem ergonomi do luster).

Lustrzanki nazywa sie inaczej "aparat z wymienna optyka" aby lustrzanka miala sens trzeba miec w planach zakup obiektywow (przynajmniej 2) rosadnej jakosci. Aparat 3000 zl + obiektwy 2000 zl = 5000zl (tylko, ze wydane na raty, najpierw aparat potem obiektyw). Wiec czy chcesz wydac tyle na aparat czy nie, jak sobie na to odpowiesz bedziesz wiedzial czy potrzebujesz lustra.

(ceny obiektywow podalem w zakresie bardzo amatroskim i podstwawowym, ladny obiekty 70 - 200 mm 2.8 canona kosztuje ponad 5000 zl sam...)

Vitez
03-04-2005, 14:46
350D (NA PEWNO spodoba sie malzonce 8) ) + kit + 50 1.8 + kiedys lampka klasy 420EX.
Wystarczy ci na dluuuugoooo.
A o ostrosc sie nie przejmuj - jesli w miare umiesz robic zdjecia to wyjda ci na pewno podobne jak z tej Minolty z tym obiektywem.
Reszta marudzen na "fabryczne wady ostrosci" to pojedyncze, dosc odosobnione ale bardzo halasliwe przypadki, ale do wyleczenia w serwisie.

eternus
03-04-2005, 15:13
eternus, wyrazanie swojej opini bez argumetow... jest troche bez sensu... ?


A powtarzanie tego co powiedzial przed-mowca nie jset bez sensu? Szczegolnie, jesli zgadzam sie z tym, co bylo napisane? A swoj glos dodaje, zeby osoba, ktore pytala, wiedziala, ze nie jest to opinia odosobniona.

Poza tym, gdyby opinia bez argumentow byla bez sensu, to polowa postow, nie tylko na tym forum bylaby bez sensu.

Mam nadzieje, ze sie rozumiemy.

akustyk
03-04-2005, 16:06
Nad Minoltę A200 się zastanawiałem (kolega ma A1, więc troszeńkę go pooglądałem i jest ok, choć ten obiektywik taki malutki :) )


hehe... ale za to ma filtry o srednicy 49mm. kup do niego dobrego polara i UV, a potem sprawdz ile by Cie to wynioslo z typowym szklem do lustra (58mm albo 67mm). podpowiedz: duuuuuuzo wiecej ;-)




Czy rzeczywiście 300D z KIT'em jest taka do kitu, że nie watro dopłacić te 300-400PLN i lepiej mieć A200 (oczywiście biorąc moją sytuacją!! Właściciele 300D z wypasionymi "szkłami" nie bulwersujcie si!!)

Minolta A2 (kastrata A200 zapomnij, to nie to samo) znosi konkurencje z 300D pod wzgledem jakosci obrazu do mniej wiecej ISO 200. powyzej nie ma o czym mowic - to nie jest tego typu aparat. ale czy potrzebujesz wyzsze czulosci, to juz osobna sprawa...

zaleta A2 jest mniejszy gabaryt i cichsza praca.

ale najwieksza zaleta jest wielka GO malej (wymiarowo) matrycy. co przy jasnym obiektywie pozwala robic nieporuszone zdjecia tam, gdzie lustrzanka wymaga statywu. w przypadku fotografii krajobrazowej, architektury (w tym wnetrza) i w swietle zastanym jest to ogromna zaleta. lustro nie zawsze jest w stanie skompensowac ten "brak" podbiciem czulosci.
inna kwestia, ze duza GO nie jest zaleta np. w portrecie, takze musisz sam ocenic czy to jest wazne.


wez popracuj oboma aparatami i wybierz, ktory Ci bardziej pasuje. ja sam zmienilem Minolte D7i (kilka modeli przed A2) na 10D i tego nie zaluje. glownym powodem byla potrzeba wiekszej rozpietosci tonalnej, wiekszej szybkosci i przede wszystkim - porzadnego podgladu sceny (elektroniczny wizjer nigdy nie zastapi normalnego podgladu optycznego TTL). ale na pewno nie powiedzialbym, ze lustro jest we wszystkim lepsze. pod pewnymi wzgledami, trzeba sie tym sprzetem mocniej nakombinowac, zeby uzyskac rezultaty latwe do osiagniecia bridgem jak A2.

jacam
03-04-2005, 23:54
Tu masz test obiektywów większości kompaktów i kita z 300D
http://www.dpreview.com/reviews/olympusc8080wz/page19.asp
nie jest tak źle z tym kitem.
Przesiadłem się z analogowego lustra na kompakta (G5), i jak tylko
miałem kasę to wróciłem do lustrzanki.
Głównie ze względu na szybkość działania AF i shutter lag, w większości kompaktów.
AF nie będzie w stanie wyostrzyć na osobę wolno idącą w twoim kierunku.

Jeśli nie będziesz zamierzał rozbudowywać systemu to wystarczy np. zakup sigmy
18-125, pokryje zakres taki jak w kompaktach

KuchateK
04-04-2005, 07:39
Lustrzanka to zdecydowanie większa studnia na pieniądze... Ale wystarczy pare sytuacji gdzie kompakty wysiadają a "ty jeszcze możesz" i będziesz wiedział, że jednak chyba warto...
Szybkość, ISO, GO... To najważniejsze... Zwłaszcza jak masz zamiar rozwijać umiejętności i experymentować... To, że nie ma odrazu dziesiąt razy zoom'a a jakiś mniejszy zakres to kwestia czasu i doinwestowania. Wcale tak wiele nie brakuje takiemu kitowemu zestawowi... Tanie tele za jakiś czas (święta będą czy mniej piwa :D) i już mamy więcej.

Jeśli jednak planujesz to jako zakup bardzo mocno jednorazowy i nie bardzo możesz w przyszłości dorzucic na akcesoria (lampa, obiektywy) to kompakt faktycznie może być lepszy. Daje minimalnie więcej na start minimalizując późniejsze wydatki... Przedewszystkim też nie kusi... W lustrach jest dużo możliwości dodatków i białych pokus... :mrgreen:

Aha... To że w kompaktach są jasne obiektywy to niestety taki pic na wode... Lustra mają więcej niskoszumnego ISO i jest na równo... Dwa... można dopiąć coś równie jasnego jak w kompakcie (albo i lepiej) i z tym ISO dopiero można poszaleć :D Kompakt moim zdaniem na start ma więcej wad i ograniczeń widocznych po czasie. To że ma jakieś tam bajery to raczej taki pic na wode i lep na muchy jak coś naprawdę potrzebnego. To ma robić zdjęcia. Lepiej mieć minimalnie mniej, ale lepsze. Nawet 300D można by w paru miejscach przyciąć :D A takie 350D polecane przez Vitez'a to klasa sama w sobie i zdecydowanie warto nawet przygiąć budżet... Chociaż sporo zauważa się dopiero po tym jak jest do czego porównać bezpośrednio...

[ Dodano: 2005-04-04, 01:58 ]
Nawet jeśli miał by to być goły kit to wole to... Mi bardziej leży szybkość AF'a i pierścien na obiektywie jak bzykanie zumem w kompakcie i lag przy strzale skutecznie blokujacy nawet dobry refleks. Lubie mocno "rozmazane" tło przy f1.8 z taniej piecdziesiatki i to, że z nia w nocy mam czasy jak koledzy w dzien :D Już się zresztą nauczyli, że to, że ja wyciągam aparat to nie znaczy że oni mogą :mrgreen:

ziemna
04-04-2005, 10:10
Lustrzanka + obiektyw kitowy jest o wiele gorsza od dobrych kompaktow...

Lepiej miec dobrego kompakta niz lustro jedynie z podstawowym szklem...

Pozwolę sobie się z tym niezgodzić. Miałem do czynienia i z kompaktami (G5, 8700, A2) i z lustrzankami. To, co napisano powyżej na temat szybkości AF już samo by wystarczyło żeby wskazać na lustrzankę.

Ja sam miałem kiedyś hybrydę analogową Ricoh Mirai (wtedy takie aparaty nazywano "brigde"). Bardzo fajny aparat, z zoomem do 105mm. I wszystko w jednym kawałku, więc wygoda. Ale... szybko okazało się, że to jednak za mało. Bo taki kompakt czy hybryda to jak jajko - możesz podziwiać jako takie albo stłuc. Zmienić się nie da. I przeszedłem szybko na lustro. I nie żałuję. Chciałbym, żeby mnie było stać na obiektywy klasy "L", ale i te które mam zapewniają mi bardzo przyzwoite wyniki, znacznie lepsze od tych, które moi znajomi osiagają kompaktami.

IMHO - 350D (300D odradzam, choć tani, bo jednak 350D bardzo ulepszono). Obiektyw kitowy jest całkiem znośny, choć dosyć ciemny. Ale obraz daje zupełnie dobry. Za 300-400 zł dokupisz 50 1.8 II i masz już zupełnie fajny zestaw na początek. A kompletowanie go to właśnie cała przygoda... :D

Dorn
04-04-2005, 11:31
IMHO - 350D (300D odradzam, choć tani, bo jednak 350D bardzo ulepszono). Obiektyw kitowy jest całkiem znośny, choć dosyć ciemny. Ale obraz daje zupełnie dobry. Za 300-400 zł dokupisz 50 1.8 II i masz już zupełnie fajny zestaw na początek. A kompletowanie go to właśnie cała przygoda... :D

A dlaczego Kolega odradza 300D (bo widze,ze Kolega takowy aparat posiada, wiec i na pewno doswiadczenie)?

Ja raczej zdjec na wystawy robic nie bede, wiec 300D nie wystarczy? (Troche w automacie - zona i corka zawsze mi uciekaja albo sie denerwuja,ze cos tam nastawiam, jak inni juz pstrykneli, troche w polautomacie, troche w manualu)

Szkla, filtry, lampy itp. to pewnie bede z czasem zmieniac (tak jak w obecnym analogu Minolta 500si Super) ale to wszystko do zastosowan rodzinno-domowo-hobbystycznych.

ziemna
04-04-2005, 14:29
"Odradzam" to może za duże słowo. Mam i dosyć lubię, pomimo ograniczeń.

Co lubię: :D
1. Szybkość działania. To jest prawdziwa lustrzanka, z szybka migawką i natychmiastowym czasem reakcji.
2. Z obiektywem "kitowym" zupełnie fajnie foci, a więc jako aparat dla "pstrykacza" nadaje się w zupełności.
3. Ma "wszystko na miejscu" bo jestem przyzwyczajony od lat do EOSa 300.
4. Pasują moje obiektywy z analoga i (z przejściówką) obiektywy od Zenita, na M42.
5. Ma wszystkie funkcje manualne i jak się chce i umie, można z niego wyciągnąć naprawdę bardzo dużo.
6. Pozwala zapisywać w trybie RAW. Bez tego to w ogóle nie wyobrażam sobie sensownego aparatu, bo każde zmodyfikowanie i ponowne zapisanie jpg-a powoduje wzrost zniekształceń wywołanych kompresją.
7. Długo pracuje na baterii. Dwie baterie w gripie to jest aż nadto na wszelkie okazje.
8. Spora matryca a więc mało szumi.
9. 6.3 Mpix wystarcza, żeby dobrze wykadrować i nie stracić na jakości (chociaż tak naprawdę będę usatysfakcjonowany i porzucę analogowe body jak matryce będą miały ponad 64 Mpix - bo w fotografii niestudyjnej, niepozowanej, co chwila się zdarza że obiekt wygląda super tylko kadr jest beznadziejny. A wtedy dużej odbitki już się nie zrobi, nawet z 8 Mpix).
10. + wszystkie plusy cyfry w stosunku do analoga: od razu widać rezultat, robisz 1.200 zdjęć w 6 dni i nie rujnujesz się na odbitki etc. etc.

Czego nie lubię: :(
1. Długi czas startu od włączenia (albo od próby obudzenia). Przechodzenie w tryb uśpienia znakomicie oszczędza baterie, ale jak się chce coś szybko pstryknąć, trzeba poczekać jakieś 4 sekundy. Wtedy okazja może już minąć. 350D jest szybszy.
2. Brak korekcji wbudowanego flesza (bez softu w wersji Wasi). Nie zawsze mam założony 580EX i czasem mi tego brakuje. Ale tak naprawdę, to łatwo przewidzieć kiedy będzie potrzebny flesz i po prostu go założyć. 350D już ma korekcję. Ale w zasadzie, robienie zdjęć osobom wbudowanym fleszem kończy się na ogół waleniem torebkami po głowie fotografa, więc z zasady używam 580EX i "walę" po sufitach i ścianach. Poza tym zewnętrzna lampa pozwala świecić na 2 kurtynę (w kompaktach chyba sie nie da).
3. Crop obiektywów. Czekam na pełnowymiarowe matryce w amatorskich lustrzankach. I bardzo jestem ciekaw czy się doczekam.
4. Słabo (w moim egzemplarzu) działa autofokus w złym oświetleniu (nocą, przy ognisku). Niby ma funkcje podświetlania fleszem, ale wali tym fleszem (wbudowanym) ile wlezie, a nie ostrzy. Problem załatwia zewnętrzna lampa, zarówno w trybie świecenia jak i tylko jako wspomaganie autofokusa.
5. Kiepska matówka do ręcznego ustawiania ostrości (konieczne dla obiektywów M42)
6. Brak USB 2.0. Chociaż, jak ściągasz z karty, nie ma to znaczenia.

Dlatego mam 300D i na razie nie mam zamiaru się przesiadać na 350D (kasa!). Poczekam z rok albo dwa. Ale dlatego też raczej polecam 350D.

KuchateK
04-04-2005, 16:23
350D warto bo:
E-TTL II :D No i czas startu... Szybkosc ogolna... Bufor... Pomiar swiatla... To ISO 1600 to wogole klasa sama w sobie... Cena nie jest tak wcale wiele wieksza... A jak nie masz nawykow z 300D czy starszego wiekszego modelu to nie zauwazysz ze jest maly, co niektorym "z nawykami" moze przeszkadzac... Lepszy automat... ktory jak widze planujesz...

Mnie tam uciekaja okazje ktore mozna by przyfocic jak by nie to uspienie... Jak sie ma jedna baterie to problem nosic aparat pare godzin wlaczony... teraz juz nie wylaczam :mrgreen:, ale i tak wole start za dotknieciem spustu...

Pamietam swoja mine jak po ktoryms pierwszym macaniu 20D dotarlo do mnie w domu ze ten aparat sie uspil w sklepie kilka razy i wogole tego nie zauwazylem :D

zabol
05-04-2005, 11:21
w Nikon 8700 nie wymienisz sobie szkła....