PDA

Zobacz pełną wersję : za darmo po okresie gwarancji - czy komuś się udało?



eternus
08-09-2007, 10:48
Czy udało się komuś z Was wymienić na Żytniej migawkę za darmo, mimo że minął rok gwarancji, ale ponieważ przebieg był mały, to serwis zdecydował się zrobić to za darmo (w ramach gwarancji)?

Jeśli tak, to do ilu cyklów można na coś takiego liczyć?

swiderski
11-09-2007, 11:40
Sprawa wydaje mi się zbyt piękna, żeby była prawdziwa...

pmagdalena
11-09-2007, 11:50
ja słyszałam że komus wymienili to po pierwsze
A po drugie to po rocznej gwarancji masz jeszcze renkojmie i musza wymienić

daszek
11-09-2007, 11:52
jeżeli przebieg migawki był określony w specyfikacji aparatu, np 100tys cykli, a tobie wysiadła po 50tys, to wydaje mi się, że masz 2 lata na na naprawę, ponieważ jest to niezgodność wynikająca umowy (miała wytrzymać 100tys cykli).
Najlepiej skontaktuj się z regionalnym biurem praw konsumenta.

eternus
11-09-2007, 12:07
ja już kiedyś tam dzwoniłem i oj oj oj... co prawda prze-mili ludzie, ale za grosz kompetencji.
Dodatkowym problemem jest to, że aparat ma już ponad 3 lata.
Canon chyba nie pisze "oficjalnie" ile migawka powinna wytrzymać. Dlatego jeśli już to o takiej wymianie myślałem tylko dzięki polityce twarzą do klienta. Którą ponoć nawet Canonowi czasem zdarza się uskuteczniać.

popmart
11-09-2007, 12:29
1: nie istnieje coś takiego jak renkojmia w obrocie z końcowym klientem (tylko firmy zamiast gwarancji mają renkojmie)
2:nie ma oficjalnych specyfikacj na temat przebiegu migawek w aparatach XXXD, XXD
3:próbuj powołać się na niezgodność towaru z umową u sprzedawcy, to zupełnie inna nie związana z gwarancją forma dochodzenia swoich praw konieczny dokument zakupu np paragon .... i oczywiście towar musiałbyć kupiony fiskalnie legalnie ... i zakupiony był nie później niż 2 lata temu
4:mogiła imo ;)

hmm zresztą dlaczego ktoś za darmo ma usuwać usterki w 3 letnim aparacie ? nie bardzo rozumiem ?

eternus
11-09-2007, 12:45
z niektorymi samochodami masz cos takiego - ze do pewnego przebiegu (niezalenie od wieku) serwisują za darmo. A to dlatego, że ma on chodzić gładko nie tylko przez pewien okres czasu, ale także ma odwalić ileś tam roboty (zdjęć, kilometrów, itp.)

popmart
11-09-2007, 12:55
niesłyszałem o samochodach które serwisują za darmo ... z reguły jest przebieg w ograniczonym czasie np 150 000 km i 5 lat .... albo milion km i 2 lata (fiat) i w tych warunkach konieczne jest robienie przeglądów płatnych co np 20.000km ..... albo 50lat gwarancji na ramę Landrover....

nie znam marek o których piszesz ...

eternus
11-09-2007, 13:56
Pozwole sobie nie ciagnac tego watku szanując tematykę forum.
Choć jak widać okres czasu nie jest jedynym zakresem gwarancji.

mkwiek
12-09-2007, 08:17
z niektorymi samochodami masz cos takiego - ze do pewnego przebiegu (niezalenie od wieku) serwisują za darmo.
:shock: :shock: :shock: :shock:
chciałbym ale niestety tak nie ma :( serwis gwarancyjny sporo kosztuje :) niezależnie od ilości km czy wieku auta, wyjątkiem u niektórych firm jest pierwszy przegląd gdzie dolewają oleju i sprawdzają stan innych płynów i tyle :)

co do migawki to wydaje mi się, że niestety się tak nie da. szczególnie jeżeli aparat ma jak mówisz ponad 3 lata :)

Kalina
12-09-2007, 09:55
Mi kiedys na Zytniej za darmo przykrecili srubke do 24-70 8)

muflon
12-09-2007, 13:09
Ktos przeciez niedawno pisal ze padla mu migawka, po gwarancji ale z jakims smiesznie malym przebiegiem - i uznali (tak, tak, ta paskudna Zytnia ;-)) ze hmm.. normalne to nie jest i wymienili za friko.

A mi w szwajcarskim serwisie za darmo rozbili UV na 24-70, bo nie dało się go inaczej zdjąć :mrgreen:

Reno
13-09-2007, 09:17
z niektorymi samochodami masz cos takiego - ze do pewnego przebiegu (niezalenie od wieku) serwisują za darmo. A to dlatego, że ma on chodzić gładko nie tylko przez pewien okres czasu, ale także ma odwalić ileś tam roboty (zdjęć, kilometrów, itp.)
Eternus ma rację - mi tak wymienili wtryskiwacze (cokolwiek by to było 8) ) w Fabii. Auto było po gwarancji ale skoda ma gwarancję jakiegoś tam przebiegu na jakieś tam części. Oczywiście w ASO mi tego nie powiedzieli tylko zażyczyli sobie chyba 800 zł za nowe. Uświadomił mnie kumpel, który pracuje w salonie Skody.