PDA

Zobacz pełną wersję : EOS300D a G5 ???



gululu
29-03-2005, 20:12
Witam Wszystkich !
Od 10 miesiecy jestem posiadaczem Canona G5 (to moja pierwsza cyfrowka)
Jestem z niego zadowolony, ale od jakiegos czasu marzy mi sie lustrzanka.
Tak sie sklada, ze mam kupca na mojego G5 i zastanawiam sie czy nie dolozyc troche kaski i nie kupic EOS300D?
Obawiam sie tylko ze ten aparat moze byc dla mnie zbyt "trudny" (jako ze nie mam jeszcze duzego doswiadczenia).
Napiszcie prosze co myslicie o tej ewentualnej decyzji
dzieki
Maciej

KuchateK
29-03-2005, 20:45
Eeee... nie wydaje mi sie zeby byl specjalnie trudny...
Mam wrazenie ze to jakas legenda... Wiecej jest czesto ******* i opcji gdzie mozna cos zepsuc w menu w byle kompakcie jak w takim 300D. A jak jeszcze rozumiesz w miare pojecia glebi ostrosci, zaleznosc czasu i przyslony to nie ma problemu zadnego...
Moim zdaniem to kwestia przyzwyczajenia...

Problem to sie zaczyna z wydatkami... A to obiektyw, a to filterek, lampka by sie przydala... moze statyw... znowu obiektyw... Po jakims czasie sie okazuje ze rzeczywiscie to studnia bez dna ;D

Venio
29-03-2005, 20:51
Poza tym jeśli nie masz wiedzy jaką dobrać przysłone lub czas to przecież są programy tematyczne ktore w tym pomagają. Ale myśle ze w bardzo krotkim czasie sie z tym wszystkim zapoznasz i bedziesz wiedział co i jak.

Co do aparatu radze pomyśleć nad ewentualnym 350D. Jest to nowosc z większymi możliwosciami. Ale 300D też jest bardzo dobrym aparatem który myśle ze bezproblemu ci wystarczy.

Pozdrawiam

[ Dodano: 29-03-2005 ]

Po jakims czasie sie okazuje ze rzeczywiscie to studnia bez dna ;D

Hehe na dodatek jest to bardzo droga studnia :mrgreen:

akustyk
29-03-2005, 20:58
Hehe na dodatek jest to bardzo droga studnia :mrgreen:


a zony zle na to reaguja :D

KuchateK
29-03-2005, 21:01
No ja swojego Rebela tez tak slabo rozumialem na poczatku i raczej byl to full automat i zakup "na pale"... Dopiero potem trzeba bylo sie uczyc wszystkiego...
Glebia, przyslona i wogole cala reszta to byla magia na poczatku... Ale wystarczylo raz sie przejsc na miasto z kitem i iso 1600 i wiedzialem ze tego mi trzeba :D Potem pare sesji z googlami i nie zamienil bym sie juz chyba za kompakta...

Jedno czego nie kocham za bardzo to rozmiar i masa... Ale jak wyciagam w tlumie to widac respekt malpiarzy dookola i nie wlaza przed obiektyw jak kiedys...

gululu
29-03-2005, 21:06
Dzieki bardzo za odpowiedz
Czyli w praktyce na czym polega glowna roznica miedzy cyfrowym kompaktem a cyfrowa lustrzanka (poza mozliwoscia wymiany obiektywow w tym drugim)?

akustyk
29-03-2005, 21:13
na tym, ze w lustrze jest podglad optyczny przez obiektyw, zamiast jakichs psiejskich-czarodziejskich ekranikow LSD, na ktorych g...o widac :-)

poza tym, jest fizycznie wieksza matryca, o niskich szumach nawet przy wyzszych czulosciach, szybszy AF, mniejsze opoznienie wyzwolenia migawki, solidniejszy korpus (lepiej lezacy w lapie)... itd. itp.

Elandril
29-03-2005, 21:28
zamiast jakichs psiejskich-czarodziejskich ekranikow LSD, na ktorych g...o widac :-)



LSD jest fajne psiejskie-czarodziejske, ale zeby to ekranik byl? :D

Co do tematu, to ja bym bral bez zadnych oporow. Najpierw pewnie bys probowal na automacie, ale potem, jak juz bedziesz znal swoj aparat, nie bedziesz zalowal.

Lustrzanka ma naprawde bardzo duze mozliwosci i jezeli ja bym teraz wybieral miedzy swoim S1 IS, a 300d w takiej cenie w jakiej jest teraz, to bralbym bez pytania.

Venio
29-03-2005, 22:20
Hehe na dodatek jest to bardzo droga studnia :mrgreen:


a zony zle na to reaguja :D

haha a nie mówiąc jush o moich rodzicach :D


Dzieki bardzo za odpowiedz
Czyli w praktyce na czym polega glowna roznica miedzy cyfrowym kompaktem a cyfrowa lustrzanka (poza mozliwoscia wymiany obiektywow w tym drugim)?

Poza tym jest o wiele większa jakosc robionych zdjęć. Wiele kompaktów z matrycami 8mpix wyłapuje o wiele mniej szczegółów niż lustrzanki z matrycą 6mpix. Oczywiscie jeśli zakupi sie dobry obiektyw. Ale to przeciez jest kwestia czasu.

Pozdrawiam

Mnieteq
29-03-2005, 22:26
Ja sam przesiadłem się na 300D tydzień temu :) Mój poprzedni aparat to Fuji S7000. Również myślałem, że lustrzanka to jakis kosmos tylko dla profesjonalistów ;) Menu i opcje są o wiele łatwiejsze do opanowania niz w moim Fuji. Wszystko jest jasne, proste i czytelne.

Jeszcze żeby tylko wsztstkie fotki wychodziły idealne :P

No i kasy ciagle brak na nowe szkiełko...

eternus
29-03-2005, 22:58
Oczywiscie, ze trzysetka jest trudniejsza w obsludze i wielu przejechalo sie na hasle reklamowym "pierwsza dSLR dla foto-amatorow" - ale nie tragizujmy - jesli jest dobra wola i chec zabawy fotografia, to nawet pol-kretyn pojmie obsluge.

KuchateK
29-03-2005, 23:02
Na poczatek jakis zumik w miare szeroki albo dwa tanie na zakres a potem z czasem sie pozbyc i brac cos na jakosc... Na tych kitach i mydlach wbrew pozorom sie tak strasznie nie traci i czesto mozna sprzedac po cenie zakupu (no chyba ze ktos rzuca i popsuje)...

Te tanie obiektywy do lustrzanek i tak rozwalaja jakoscia wiekszosc kompaktow i hybryd, lacznie z tymi "zeiss'ami" od Sony'ego... Z czasem (jak juz kupka sie znowu uzbiera) mozna sie przesiasc na cos lepszego...

[ Dodano: 2005-03-29, 17:03 ]
A co do obslugi to z trzysetka nie mialem problemow jak ja bralem do reki... A z paroma kompaktami znajomych tak...

Vitez
30-03-2005, 19:28
Jedno czego nie kocham za bardzo to rozmiar i masa... Ale jak wyciagam w tlumie to widac respekt malpiarzy dookola i nie wlaza przed obiektyw jak kiedys...

Rozmiar i masa ci przeszkadza? To po co ci grip? ;)

I ty piszesz o 300D black z kitem/Sigma... a wyobraz sobie ze jak ja kiedys w ZOO wyciagnalem 10D z gripem i Sigma 175-500 (cos kolo 1,5kg wagi i ok 50cm dlugosci) to ludzie wrecz uciekali :roll: .

Parteq
30-03-2005, 20:21
... a wyobraz sobie ze jak ja kiedys w ZOO wyciagnalem 10D z gripem i Sigma 175-500 (cos kolo 1,5kg wagi i ok 50cm dlugosci) to ludzie wrecz uciekali :roll: .

Booosz... Vitez, Vitez,
jak tak Ciebie czasem poczytam to mi sie lepiej robi ze na 500mm f/4 IS L jeszcze mnie nie stac.. :twisted:


Gululu - przez 8 miesiecy mialem A310 - fajna malpka, w styczniu sprzedalem z mysla o G5, ale za dlugo czekalem na srodki na jego zakup i mialem caly miesiac na ogladanie galerii foto i sledzenie aukcji na allegro. Wybor padl na czarnego kitowego 300d z gripem choc mialem takie rozterki jak Ty, a nawet jeszcze wieksze. Jesli dobrze czujesz w trybie M G5'tke to zapoznanie sie z manualem w trabancie bedzie dla Ciebie sprawa dnia :mrgreen: Dodatkowo majac instrukcje napisana w jezyku ktory bedziesz rozumial - bedziesz mogl wyjsc w plener z nowym sprzetem ciagnac za soba jeszcze papier w ktory sprzet byl zapakowany :lol:

Radosc mi sprawia odkrywanie kazdego dnia nowych "umiejetnosci" mojego sprzetu, ale posiadanie wczesniej tylko A310 w niczym nie umniejsza mojej satysfakcji z zabawy trabantem :wink:

Nie zastanawiaj sie, jesli juz to tylko nad wyborem - ktore lustro.

Pozdro,
Parteq

KuchateK
01-04-2005, 00:22
Rozmiar i masa ci przeszkadza? To po co ci grip? ;)

Czepiasz sie :D Przeciez mozna odkrecic :D Grip to troche taki experyment :D Moze go jeszcze wypchne komus...
W praktyce troche mnie dobijal nieco krotki chwyt... To takie losowanie... Albo krotki chwyt i mi reka wystaje poza aparat i palec lata luzem albo grip i inna czesc reki cierpi od ciezaru jak lazic z tym w reku godzinami :D Trzeba wybrac... Albo jakas silownia... Moze sie przemoge niedlugo ;D Lepiej pocwiczyc jak reke przyciac :twisted: A cwiczyc i tak trzeba czasami dla zdrowia i zrzucenia kilogramow... praca niestety siedzaca... Mocuje sie z tym wszystkim dopiero pare miesiecy i to takie wyrabianie przyzwyczajen i nawykow... Macanie w sklepie duzo daje, ale nie tyle co posiadanie czegos na dluzej...

Zreszta teraz to jak biore jakis kompakt to nie mam gdzie go zlapac i mnie denerwuje ze lekki... A smiech to wogole ostatnio jak pstrykalem jakis knot i gosc podszedl i chcial zeby mu zrobic zdjecie analogiem fokus free... Komedia :D Gdzie tu sie patrzy? Jak to przykadrowac? Gdzie to sie wlacza? Glupio chyba musialem wygladac jak sie mocuje z takim pryszczem a obok na pasku "pro" cegla ;D



I ty piszesz o 300D black z kitem/Sigma... a wyobraz sobie ze jak ja kiedys w ZOO wyciagnalem 10D z gripem i Sigma 175-500 (cos kolo 1,5kg wagi i ok 50cm dlugosci) to ludzie wrecz uciekali :roll: .
Wlasnie dlatego "wieksze cus" na liscie zakupow jest. Finanse narazie nie te co by sie chcialo :mrgreen: Sigma z tulipanem taka krotka nie jest jak ja wyciagnac... W porownaniu do kompaktow to to olbrzym :D Na ulicach sie tego nie widuje czesto...

A tak naprawde to problem i moje nazekanie nie z powodu ciezaru samego body w reku... nawet z lampa, gripem i przy dluzszym foceniu... Dopiero jak to trzeba transportowac z jakimis dodatkami (najlepiej na codzien) zaczynaja sie schody... Laptop ze swoimi dodatkami i cos jeszcze extra i sie robi pakunek ktory na codzienne noszenie to sie tak srednio nadaje... Nawet na specjalne wypady wyglada sie jak wielblad... Jak mam aparat to mi trzeba laptopa a jak mam laptopa to mi potrzeba aparatu a jak zaplanuje wycieczke to nie ma pogody. Na liste zakupow jednak idzie maly laptop zamiast tej cegly i przyzwoity plecak (tutaj chyba beda schody bo malo plecakow foto ma bezpieczne miejsce na ksiazke).
Mysle ze obok malego komputera zmieszcze jeszcze body z podstawowym osprzetem mieszczac sie w masie obecnego komputera... Ma to w zalozeniu wszystko wazyc do 5kg i byc stosunkowo male... Wtedy bedzie mozna nosic na codzien...

Vitez
01-04-2005, 11:28
Na liste zakupow jednak idzie maly laptop zamiast tej cegly i przyzwoity plecak (tutaj chyba beda schody bo malo plecakow foto ma bezpieczne miejsce na ksiazke).
Mysle ze obok malego komputera zmieszcze jeszcze body z podstawowym osprzetem mieszczac sie w masie obecnego komputera... Ma to w zalozeniu wszystko wazyc do 5kg i byc stosunkowo male... Wtedy bedzie mozna nosic na codzien...

Pomysl nad torba Lowe Pro 650AW... miesci ladne pare kg sprzetu, dlugie lufy w pozycji pionowej bez problemu i ma specjalna komore na laptopa. Ja wprawdzie laptopa nie mam ale ta komora sie spodobala (wrzucam tam rzadziej uzywane filtry i redukcje 8) ).

Minus tylko taki ze nie kazdy lubi pare kg na jednym ramieniu nosic... ale za to dostep do sprzetu o wiele szybszy, tym bardziej dzieki systemowi topload.

KuchateK
02-04-2005, 04:30
Dzieki za rade... Ja to akurat ten co nie lubi na ramieniu ale pomysle... nawet jak na miasto bedzie cos na plecy (raczej cos malego) to trzeba jeszcze to gdzies w miare bezpiecznie w domu trzymac coraz wiecej tych elementow :D A te naprawde fajne obiektywy takie male nie sa :mrgreen:

Pszczola
02-04-2005, 09:01
Plecaki sa fajne (choc ja nie moge dostac dla siebie na tyle duzego, co by mi sie wygodnie na plecach miescil), ale przy czestym i szybkim wymienianiu szkiel moim zdaniem torby spisuja sie lepiej (bo szybciej).