PDA

Zobacz pełną wersję : EOS 40D polski/amerykanski



Kraszan
23-08-2007, 17:16
Chciałbym podpytać się spacjalistów w pewnej kwestii:
Ponieważ przymierzałem się od jakiegoś czasu na upgrade puszki, wybór padł na 30D. Oczywiscie wybór się zmienił po premierze 40D. Nie spieszy mi się aż tak bardzo, więc poczekam. Dzisiaj będąc w jednym z poważniejszych sklepów fotograficznych spytałem o przewidywaną dostępność i cenę. Co do ceny nic nie wiedzieli, ale dostępność (legalna) ma być za ok. 2 miesiące. Na moje pytanie, ze jeden ze sklepow przyjmuje juz zamowienia na 40D w cenie ~4660zł usłyszałem że to nielegalny import i generalnie tak nie można. (?).
Nie wiem za bardzo o co chodzi - stąd pytanie.
Bezpośrednio z tej rozmowy wynika moje drugie pytanie: ponieważ w moim przypadku mam możliwość kupna 40D w USA, łącznie z jego szybszym serwisowaniem niż na Żytniej, usłyszałem, że nie opłaca się kupować w USA z powodu różnic polegających na braku niektórych funkcji w stosunku do egzemplarzy oferowanych na rynku europejskim. W niektórych przypadkach, część funkcji można przywrocic podminiając firmawre, ale wiele pozostanie na stałe zablokowanych.
Słyszał coś ktoś o takich przypadkach? Bo ja zgłupiałem...

popmart
23-08-2007, 17:21
opcje, bzdura .... ale za serwis w europie zaplacisz jakbyś nie miał gwarancji

MacGyver
23-08-2007, 17:30
http://canon-board.info/announcement.php?f=27&a=3
http://canon-board.info/search.php

http://canon-board.info/showthread.php?t=25051
http://canon-board.info/showthread.php?t=17120&highlight=e-csi
:twisted:

Kraszan
23-08-2007, 17:55
Co do serwisu - wiem, że na sprzęt kupiony w USA Żytnia się wypnie, albo każe zapłacić, ale jeżeli z tego co się mówi wysłanie sprzętu do Wa-wy to pożegnanie się z nim na miesiąc, to ja mieszkając w Polsce będę miał szybszy serwis w USA - mam akurat taką mozliwość :)

@MacGyver - czuję się przywołany do porządku :) - ale kurcze, serio nie znalazłem w wyszkuiwarce potwierdzenia moich zasłyszanych sensacji...

Żeby nie było, że wątek nadaje się do sklejenia z przytoczonym przez Ciebie - pociągnę dalej informacje usłyszane, od człowieka wg mnie mocno siedzącego w optyce. Dalej, bo rewelacjach o 40D rozmowa zeszła na ceny obiektywów w Stanach i w Europie. Usłyszałem, że w wielu przypadkach obiektywy pomimo tej samej konstrukcji różnią się jakością optyki, a ma się to brać stąd, że na wymagający europejski rynek Canon produkuje soczewki w swoich hutach w jakimś super kontrolowanym procesie (chodziło coś o stygnięcie szkła) a na rynek USA w jakichś podrzędnych hutach gdzie o takie sprawy się nie dba, i stąd obiektywy na rynku USA są gorsze, ale też i tańsze. Nie kłóciłem się z facetem, bo pojęcia o tym nie mam, ale przyznam byłem mocno zdziwiony... Ktoś to może potwierdzić?

Bernard Ł
23-08-2007, 18:21
A może ten facet, który o tym mówił handluje sprzętem w Polsce i wymyślił sobie taką strategię marketingową ?

Kraszan
23-08-2007, 19:23
No handluje, handluje :) Mówiłem przecież, że "będąc w jednym z poważniejszych sklepów".... później napiszę jaki to sklep, ale najpierw muszę zweryfikować zasłyszane tam newsy...

sergi
23-08-2007, 19:33
ludzka wyobraźnia nie zna granic ;)

Krzychu
23-08-2007, 19:54
Co do serwisu - wiem, że na sprzęt kupiony w USA Żytnia się wypnie, albo każe zapłacić, ale jeżeli z tego co się mówi wysłanie sprzętu do Wa-wy to pożegnanie się z nim na miesiąc, to ja mieszkając w Polsce będę miał szybszy serwis w USA - mam akurat taką mozliwość :)

@MacGyver - czuję się przywołany do porządku :) - ale kurcze, serio nie znalazłem w wyszkuiwarce potwierdzenia moich zasłyszanych sensacji...

Żeby nie było, że wątek nadaje się do sklejenia z przytoczonym przez Ciebie - pociągnę dalej informacje usłyszane, od człowieka wg mnie mocno siedzącego w optyce. Dalej, bo rewelacjach o 40D rozmowa zeszła na ceny obiektywów w Stanach i w Europie. Usłyszałem, że w wielu przypadkach obiektywy pomimo tej samej konstrukcji różnią się jakością optyki, a ma się to brać stąd, że na wymagający europejski rynek Canon produkuje soczewki w swoich hutach w jakimś super kontrolowanym procesie (chodziło coś o stygnięcie szkła) a na rynek USA w jakichś podrzędnych hutach gdzie o takie sprawy się nie dba, i stąd obiektywy na rynku USA są gorsze, ale też i tańsze. Nie kłóciłem się z facetem, bo pojęcia o tym nie mam, ale przyznam byłem mocno zdziwiony... Ktoś to może potwierdzić?


Calkowita bzdura, jezeli juz to moze raczej byc odwrotnie (co tez jest wyjatkowo malo prawdopodobne).

MartineZ.oom
23-08-2007, 20:37
Co do serwisu - wiem, że na sprzęt kupiony w USA Żytnia się wypnie, albo każe zapłacić, ale jeżeli z tego co się mówi wysłanie sprzętu do Wa-wy to pożegnanie się z nim na miesiąc, to ja mieszkając w Polsce będę miał szybszy serwis w USA - mam akurat taką mozliwość :)

@MacGyver - czuję się przywołany do porządku :) - ale kurcze, serio nie znalazłem w wyszkuiwarce potwierdzenia moich zasłyszanych sensacji...

Żeby nie było, że wątek nadaje się do sklejenia z przytoczonym przez Ciebie - pociągnę dalej informacje usłyszane, od człowieka wg mnie mocno siedzącego w optyce. Dalej, bo rewelacjach o 40D rozmowa zeszła na ceny obiektywów w Stanach i w Europie. Usłyszałem, że w wielu przypadkach obiektywy pomimo tej samej konstrukcji różnią się jakością optyki, a ma się to brać stąd, że na wymagający europejski rynek Canon produkuje soczewki w swoich hutach w jakimś super kontrolowanym procesie (chodziło coś o stygnięcie szkła) a na rynek USA w jakichś podrzędnych hutach gdzie o takie sprawy się nie dba, i stąd obiektywy na rynku USA są gorsze, ale też i tańsze. Nie kłóciłem się z facetem, bo pojęcia o tym nie mam, ale przyznam byłem mocno zdziwiony... Ktoś to może potwierdzić?

Idąc tym tropem można stwierdzić, że samochody, które są tam tańsze niż w Europie, są także składane z gorszej jakości części :-D

Łukasz Unterschuetz
24-08-2007, 07:43
Żaden sklep, w którym opowiadają takie bzdury nie zasługuje na miano "jednego z poważniejszych"... Że niby czego ma nie być w wersji amerykańskiej? Rawów ;D?
Ciekawe, który to sklep? Mam podejrzenie, że ten sam, w którym próbowano mi wmówić, że zamienniki są produkowane w tej samej fabryce, co oryginalne gripy, tylko Tajwańczycy robią to nocami i sprzedają na własny koszt ;)
Co do lensów, to właśnie w stanach jest dokładniejsza kontrola jakości...

michaelx
24-08-2007, 08:57
Co do gwarancji sprzętu z USA pamiętam że kiedy brat kupował EOS-a REBEL XT to za 27 USD dokupował gwarancje na Europę, która podobno jest honorowana

mathom
24-08-2007, 09:25
Dalej, bo rewelacjach o 40D rozmowa zeszła na ceny obiektywów w Stanach i w Europie. Usłyszałem, że w wielu przypadkach obiektywy pomimo tej samej konstrukcji różnią się jakością optyki, a ma się to brać stąd, że na wymagający europejski rynek Canon produkuje soczewki w swoich hutach w jakimś super kontrolowanym procesie (chodziło coś o stygnięcie szkła) a na rynek USA w jakichś podrzędnych hutach gdzie o takie sprawy się nie dba, i stąd obiektywy na rynku USA są gorsze, ale też i tańsze. Nie kłóciłem się z facetem, bo pojęcia o tym nie mam, ale przyznam byłem mocno zdziwiony... Ktoś to może potwierdzić?

Wcale by mnie to nie zdziwiło. Od dawna wiadomo, że do Polski i byłych demoludów idą odpadki z produkcji i produkty, które nie przeszły kontroli jakości. Wiem, że na pewno jest tak z co najmniej jedną marką samochodów, butów, chemią i sprzętem komputerowym. O samochodach i butach wiem akurat od ludzi, którzy siedzą w tym interesie, a co do reszty to wystarczy sobie porównać np. proszek do prania tej samej marki kupiony w niemczech i w polsce ...

Łukasz Unterschuetz
24-08-2007, 09:37
mathom/czytaj uważnie, koledze chodzi o rynek Amerykański (gdzie idą te gorsze) i Europejski (gdzie idą te lepsze).. Gdzie tu masz coś o Polsce?

FELER
24-08-2007, 10:18
Wydaje mi się, że można kupić sprzęt z gwarancją "światową" (pewności nie mam). Co do sprzętu z USA to udzielili mi info w sklepie Canona, że ma trochę zmienione oprogramowanie i może być problem z serwisowaniem w Polsce. Podobno wtedy Żytnia wysyła sprzęt do innego serwisu w Europie i trwa to dłużej. Nie ma problemu z obiektywami i lampami.

Kraszan
24-08-2007, 10:30
Generalnie, jakby powiedział mi to ktoś na ulicy to bym się tylko uśmiał. Ale jeżeli mówi to spec z Foto-netu, jednego z najstarszych e-sklepów foto to logika nakazuje choć spróbować mu uwierzyć... ale widać - to taki "chłyt metetindody" :)

Łukasz Unterschuetz
24-08-2007, 10:37
Z tymi specami bym nie przesadzał, ostatnio byłem świadkiem, jak jeden z nich nie był w stanie wyjaśnić klientowi co znaczy ND8 przy szarym filtrze ;)

Fotos
24-08-2007, 12:29
Z tego co wiem, to na swiecie tylko pare miejsc robi szklo optyczne, w Japonii jest to glownie Asashi i jeszcze cos tam.
Reszt firm tylko skreca soczewski i rury. Byc moze Canon ma kilka miejsc skladania obiektywow, ale to ze do USA ida gorsze jest moim zdaniem bzdura.

RafalK
24-08-2007, 13:00
ale to ze do USA ida gorsze jest moim zdaniem bzdura.

Czego się nie robi, by uzasadnić cenę :)

Z innej branży - Garmin, którego urządzenia są oczywiście w US sporo tańsze, wymyślił, że wysokie ceny na Europę oraz ograniczenia w zakupie map Europy do amerykańskich urządzeń (kosmiczna cena + zakaz wysyłania do Europy zapisany w umowach ze sprzedawcami) wprowadził na wyraźne życzenie europejskich resellerów :)

mathom
24-08-2007, 14:30
mathom/czytaj uważnie, koledze chodzi o rynek Amerykański (gdzie idą te gorsze) i Europejski (gdzie idą te lepsze).. Gdzie tu masz coś o Polsce?

Sorka, kawy za mało z rańca ;)

Semtex
25-08-2007, 08:46
Miałem i mam parę rzeczy ze stanów i oprócz nazwy czasami ( 350d vs rebel XT ) niczym się nie róznią. Regulacja AF na Żytniej w 350d trwała tyle samo co w rebel xt więc nie ma się czym podniecać. Jak kupowałem nie było możliwości dokupienia gwarancji na europę. Nigdy nie miałem z niczym problemów jakościowych i w tym wypadku co do jakości sądzę iż na pewno europa zachodnia i usa trzymają ją taką samą. A z Polską to wygląda różnie w róznych produktach , jak producent jest jeden i produkuje na całą europę albo swiat to jest ok , jak ma specjalną fabrykę na polskę lub europę wschodnią może być słabiej. Patrz Sony Bravia lub proszki , kosmetyki , czy nawet orzeszki felix czy milka które są znacznie gorszej jakości niż niemieckie czy francuskie

magix
25-08-2007, 09:49
Ja mam szklo 85/1.8 przywiezione z USA i nie wydaje mi sie aby były gorszej jakości wręcz odwrotnie, moze ze wzgledu na napis MADE IN JAPAN a nie MADE IN CHINA :] .zobacze co bedzie z 50/1.4 ...

nor
27-08-2007, 09:36
Idąc tym tropem można stwierdzić, że samochody, które są tam tańsze niż w Europie, są także składane z gorszej jakości części :-D

No to tym tropem zaszedłeś w slepą uliczkę trafiajac po drodze kulą w płot :D
Bo samochody to akurat są (na ogół) rzeczywiscie inne w EU i USA! I nie chodzi tylko o światła. W USA sa inne przepisy jesli chodzi o emisję spalin jest inne paliwo (mniej oktanów), inne przepisy dotyczace bezpieczeństwa. Koncerny samochodowe oszczędzają gdzie mogą. No i w USA są inne drogi i gusta. Chodzi raczej o komfort a nie dobre prowadzenie na wąskich górskich drogach (=> czesto inne zawieszenie).

No ale optyka to optyka - IMO taka sama na calym świecie.

Co innego body - te mają (mogą mieć) drobne róznice w EU, USA i Japonii. Sam mam Canona A2 (sprzedawanego tylko w USA). Jest to EOS 5 bez eye control i czegoś tam. A np Japoncom Canon czesto dawał datowniki :)

paweleverest
30-08-2007, 21:49
Bzdury na resorach

nor
31-08-2007, 08:59
Te "bzdury" to do mnie? Dzis piatek i mam chwilke - mozemy pobic trochę piany :mrgreen: - które moje twierdzenie jest bzdurne?

Vitez
31-08-2007, 13:41
Te "bzdury" to do mnie? Dzis piatek i mam chwilke - mozemy pobic trochę piany :mrgreen: - które moje twierdzenie jest bzdurne?

Znaczy juz mam wam zamknac watek za bicie piany? :p

arra
31-08-2007, 14:44
Co do lensów, to właśnie w stanach jest dokładniejsza kontrola jakości...

Musze sie z tym zgodzic. Wszystkie obiektywy sprowadzone ze stanow to byly zyletka, w przeciwienstwie do polskiej dystrybucji :/

papierzyna
31-08-2007, 22:33
Eos 5 w wersji na rynek USA nie miał eye control i drabinki ekspozycji - ale to ze względu na ograniczenia patentowe. I nazywał się A2. Ale nie słyszałem później o podobnych przypadkach dla innego sprzętu. Co do różnicy cen między Europą a USA - różnica ta nazywa się VAT!

sv
31-08-2007, 23:02
Różnica w cenie to nie tylko VAT. Pozostaje jeszcze różnica w kursie $/euro. Przy takim 1ds to dosyć spora różnica czy zapłacisz 8000 $ czy 8000 euro

papierzyna
31-08-2007, 23:17
Oczywiście - masz rację, tylko jednak te 22% okrutnie podbijają cenę. A w Japonii EOS 40D samo body ma kosztować ok 139 tys jenów, co wychodzi około 820 euro...