PDA

Zobacz pełną wersję : dorobic pare groszy



tomsong
29-03-2005, 02:23
Witam,
dla wiekszosci z nas fotografia to hobby. Sa napewno osoby, ktore z tego zyja.

Ja natomiast mam pytanie do tej pierwszej grupy, o to czy udalo Wam sie zarobic troche pieniedzy na swoich zdjeciach. A moze macie jakies pomysly na dorobienie paru groszy.

Wiadomo jak to jest, w studenckim porfelu zawsze wieje pustka :lol: a jakis grosz np. na nowy obiektyw by sie przydal.

Pomyslow jest wiele, np. robienie zdjec na weselach itp. Teoretycznie czego to sie nie robi dla kasy, ale dla osoby, ktora ma swoj jakis styl, rodzaj fotografii, to robienie zdjec tego typu mozna uznac za sprzedanie sie ;)

Slyszalem tez, ze sa serwisy skupujace zdjecia (jesli ktos zna polskie, mile widziane adresy). Napewno kazdy z nas ma zdjecia z ktorych mogl sie zrzec praw autorskich.


Smutne tez jest, ze w Polsce nie docenia sie fotografii jako sztuki, tzn. zdjecia nie sa tak cenione jak malarstwo. Zagranica za dobre zdjecia placi sie grube $$, u nas jest to niedoceniana dziedzina sztuki. Zreszta mozna to latwo porownac, ceny zdjec na allegro a na ebayu.

Temat jest jak morze, ale niech to bedzie krotki wstep ... tak wiec zapraszam do dyskusji.


pozdrawiam

[ Dodano: 29-03-2005 ]
aha, natknelem sie na taki serwis http://wwar.com .

Moze juz ktos z was wystawial tam prace?
rejestracja free :)

Cychol
29-03-2005, 11:13
hehehe marzenia.... robić to co się lubi i jeszcze na tym dobrze zarabiać.

Ja dosyć często korzystam w swojej pracy ze zdjęć. Zawsze jak tylko mogę staram się żeby to były moje zdjęcia. No i wtedy na nich zarabiam, ale to najczęście zdjęcia do reklam i katalogów... :D

Czacha
29-03-2005, 11:15
prawa autorskie sa niezbywalne - zeby bylo jasne ;)

w naszym pieknym kraju ciezko jest wyzyc tylko i wylacznie z fotografii i tylko nieliczni moga sobie na to pozwolic. poza tym, nikt chyba nie zyje z hobby.. w pewnm momencie zaczynasz chalturzyc, czy to na slubach, czy jako reporter w miejskiej prasie... niestety szybko sie wtedy czlowiek wypala i zabija to co w fotografii kocha najbardziej

zapewne gdy bedzie ciezko z kasa posune sie do robienia fotek na slubach.. ale w chwili obecnej nie ma takowej potrzeby. nie widze siebie rowniez w studio gdzie mialbym robic packshoty, ustawiac swiatlo i fotografowac modelki bez wyrazu


a tak swoja droga - masz 20d... wiec az takim biednym studentem to nie jestes :D chociaz po zakupie 20d napewno wieje pustka w portfelu ;)

kavoo
29-03-2005, 11:33
prawa autorskie sa niezbywalne - zeby bylo jasne ;)
Prawa autorskie osobiste sa niezbywalne... natomiast prawa autorskie majatkowe jak najbardziej - zeby bylo jasne ;-)

Czacha
29-03-2005, 11:35
no dobra.. to teraz ja powinienem jeszcze wyjasnic co ktore znacza :) nie chce mi sie :P

kavoo
29-03-2005, 11:40
no dobra.. to teraz ja powinienem jeszcze wyjasnic co ktore znacza :) nie chce mi sie :P
Szkoda czasu ;-) Od wyjasniania jest Ustawa o Prawie Autorskim i Prawach Pokrewnych... ktorej lekture polecam wszystkim, nigdy nie wiadomo kiedy sie przydac moze ;-)

tomsong
29-03-2005, 11:55
hahaha... no tak , 20d kosztowalo sporo i teraz jest pustka w portfelu, bo musze go jeszcze splacac przez rok, wiec moglby przez ten czas troche sie splacic ten aparat ;)

akustyk
29-03-2005, 12:21
udalo mi sie sprzedac 2 zdjecia stockowe do folderu reklamowego i 7 zdjec przyrodniczych do kalendarzy (na przyszly rok). no i zrobilem kilka platnych sesji foto w firmach (fabryki, magazyny i te klimaty). kokosow z tego duzych nie bylo, ale na kilka dobrej klasy polowek zarobilem, i jeszcze na prezenty dla najlepszej z zon zostalo :-)

mialem propozycje focenia na slubach z pewna firma, ale podziekowalem, bo nie widze siebie w takiego rodzaju fotografii (nie lubie robic zdjec ludziom). czy dobrze zrobilem... nie wiem. kilka zlotych z tego by bylo i troche doswiadczen :|

ale utrzymac sie z tego... oj nie bardzo :-) zreszta, dzieki temu ze fotografia jest hobby, mozna robic takie zdjecia jakie sie lubi. a nie klepac komerche :-)

dzi
29-03-2005, 12:22
w pewnm momencie zaczynasz chalturzyc, czy to na slubach, czy jako reporter w miejskiej prasie... niestety szybko sie wtedy czlowiek wypala i zabija to co w fotografii kocha najbardziej

czacha ma racje, po paru ślubach człowiek przy obróbce zdjęć zastanawia sie mówiąc do siebie - "Co ty robisz, człowieku?" :)

z drugiej strony na szkło jakieś można zarobić to fakt. Jednak lepsze to niż roznoszenie ulotek :D :D :D

[ Dodano: 29-03-2005 ]

udalo mi sie sprzedac 2 zdjecia stockowe do folderu reklamowego i 7 zdjec przyrodniczych do kalendarzy
a ja ostatnio za pokaz mody Vistuli w Wawie zebrałem 200zeta za 5 fotek :D - na szczęscie utrzymuej sie z czegoś zupełnie innego

Tomasz Golinski
29-03-2005, 12:36
a ja dwa plakaty A2 zrobilem. zdjecia wlasne.

DoMiNiQuE
29-03-2005, 12:46
oprocz tego, ze uzywam aparatu w pracy , to nie raz zdarzy mi sie popelniac fotki reklamowe (za jakies marne grosze) oraz focic na koncertach za przyslowiowe piwo :-)

dzi
29-03-2005, 12:55
]oprocz tego, ze uzywam aparatu w pracy , to nie raz zdarzy mi sie popelniac fotki reklamowe (za jakies marne grosze) oraz focic na koncertach za przyslowiowe piwo :-)
no ale nie tylko fotografią człowiek zyje :D idąc robić foty np na pokaz mody to po pokazie jest bankiet, gdzie drinki są za free oraz super jedzonko do bólu. Z weselnymi poczęstunkami już nieco gorzej, a do wyboru na ogół tylko jeden gatunek alkoholu :)

kavoo
29-03-2005, 13:00
Przez pol roku utrzymywalem pewnemu gosciowi strone www i zapelnialem galerie wyrobow robionymi przeze mnie zdjeciami. Niestety gosc mial (delikatnie mowiac) dziwne zdanie nt. ustawy o prawie autorskim, wiec bylem zmuszony zabrac swoje zabawki i wyniesc sie z tej piaskownicy.

Troche szkoda, bo zawsze byla to stala gotoweczka co miesiac... ale z drugiej strony zyskalem swiety spokoj od gownozjada ;-)

Teraz gosc ma w galerii paskudne zdjecia robione za free jakims Cybershotem czy inna malpka (przez jego pracownika), a moje zdjecia (a wlasciwie ich czesc) wisza u mnie na pBase ;-)

akustyk
29-03-2005, 13:14
a moje zdjecia (a wlasciwie ich czesc) wisza u mnie na pBase ;-)

sympatyczne zdjecia. szkoda, ze wszystkie z jednego szablonu... chociaz powody sa zupelnie zrozumiale :-)

kavoo
29-03-2005, 13:33
sympatyczne zdjecia. szkoda, ze wszystkie z jednego szablonu... chociaz powody sa zupelnie zrozumiale :-)
Musialy byc z jednej sztancy, zeby kolorystycznie pasowaly do designu strony.
Nie jest to jakies wielkie halo, ale jak sie wezmie pod uwage fakt, ze byly to moje pierwsze w zyciu zdjecia bizuterii i musialem sie tego specyficznego rodzaju fotografii uczyc metoda prob i bledow, to mysle, ze na "trzy z dwoma" zasluguja ;-)

Teraz na tej stronie wisza takie zdjecia...

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://a.j.diament.org/thumb/gal_211.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://a.j.diament.org/thumb/gal_89a.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://a.j.diament.org/thumb/gal_70.jpg)

:lol: :mrgreen:

Auwo
29-03-2005, 14:36
Ja robie nie ciekawe fotki ale za to za kaske :)
W ciagu miesiaca zwrocilo mi sie to co mam w podpisie i jeszcze na "dropsy" zostalo :)

DoMiNiQuE
29-03-2005, 14:40
Ja robie nie ciekawe fotki ale za to za kaske :)
W ciagu miesiaca zwrocilo mi sie to co mam w podpisie i jeszcze na "dropsy" zostalo :)
:shock: pracujesz w prosektorium ?

:wink: :wink:

Auwo
29-03-2005, 14:46
[DoMiNiQuE], hehe - nie jest az tak zle - ale temat zdjec niezbyt ciekawy. W zwiazku z tym, ze nadarzyla sie okazja zarobic pare zlotych na fotkach - robie je i zarobione w ten sposob pieniazki przeznaczam na sprzet.

kavoo
29-03-2005, 14:51
Cala stopka w miesiac? Chyba rozliczasz klienta trzymajac mu lufe przy skroni ;-) :lol:

tomsong
29-03-2005, 14:51
[DoMiNiQuE], btw. ten awantarek masz swietny..Twoja robota???

Auwo
29-03-2005, 15:04
kavoo, i jeszcze na dropsy i "uspokojenie" malzonki zostalo :)

DoMiNiQuE
29-03-2005, 15:12
[DoMiNiQuE], btw. ten awantarek masz swietny..Twoja robota???

Moja, ale tak nie do konca - to jest screen z filmu Las Vegas Parano :-)

kavoo
29-03-2005, 15:23
]
[DoMiNiQuE], btw. ten awantarek masz swietny..Twoja robota???

Moja, ale tak nie do konca
Znaczy sie... ty tylko kadrowales? ;-)

DoMiNiQuE
29-03-2005, 15:28
]Moja, ale tak nie do konca
Znaczy sie... ty tylko kadrowales? ;-)
o tak, bardzo sie przy tym napracowalem ...i do tego to usuniecie tla :D

dobra konczy ten OT bo nam sie dostanie ;-)

Czacha
29-03-2005, 16:05
no dobra.. to ktory jako pierwszy chce dostac "minusa" ? :twisted:

adamek
29-03-2005, 17:37
A ja co miesiąc mam zlecenie na dwa, trzy zdjęcia do Mojego Psa :)).
Chociaż raz sprzedałem tam fotoreportaż ze schroniska.

mario1275
29-03-2005, 18:39
ja jakiś czas robiłem ślubne fotki- i tu przytyk do artystów z poczatku tematu co oznacza sprzedawać się ??
ja zaczynałem robiąc dość charakterystyczne fotki ślubne może nie była to awangarda ale jakiś rozpoznawalny styl. robiłem je znajomym w prezencie ślubnym - potem pojawiali się znajomi tych znajomych którym podobały się moje zdjęcia a nie te robione przez zawodowców posiadających swoje studia foto - z czasem musiałem zarejestrowac działalność żeby nie mieć na głowie skarbówki - ale z czasem temat się przejadł i teraz musże sobie odpocząć bo popadłem w rutynę i mi samemu przestały się podobać moje fotki.

prawda jest taka że ci fotografowie którzy zarabiają i żyją ze swoich fotek nikomu się nie podkładają - oni robią swoje a klient płaci żeby to on a nie kto inny zrobił zdjęcia. żaden też z tych fotografów nie pracuje tylko w Polsce czy tylko w Stanach oni pracują na całym świecie. rozmawiałem kiedyś z jednym z czołowych fotografików polskich i opowiadał mi jak wykonywał zdjecia kolekcji dla jakiegoś japońskiego kreatora mody - miał wybrać miejsce gdzie chciałby zrobić zdjecia, po tym jak wybrał miejsce przylecieli po niego samolotem a do tego przysłali na miejsce jumbojeta tak wyposażonego w sprzęt fotoże on sam mówił że był w cieżkim szoku jak to wszystko zobaczył bo owielu z tych żeczy to tylko słyszał - tak więc konkluzja - zarabia się w tej branży dużo gdy jest się dobrym i nikt nie dyktuje ci jak masz zrobic zdjęcia - oni płacą żebyś zrobił je tak jak to tylko ty potrafisz.

ale to są artyści i sa nieliczni - reszta to rzemieślnicy (i nie ma tu na myśli nic złego)

Ted
29-03-2005, 22:58
A ja troszkę inaczej spytam. Ponieważ zdjęcia robie głownie na lodowisku (hokej), chciałem mieć trochę więcej satysfakcji z tego. Mam znajomości w ogólnopolskiej gazecie chciałem sprzedać im od czasu do czasu jakieś zdjęcie. Niestety na mijający sezon już był koleś zaklepany, wiec nie udało mi się dogadać (może na następny) ale ogólnie zaproponowano mi cenę ok. 20-30 zl za zdjęcie. W sumie zdjęcia na hokeju robie dla satysfakcji i fajnie było być pokazać foto w prasie, ale ciekaw jestem czy jest to normalna stawka czy raczej nie ;). Oczywiście wiem ze gentelmani nie rozmawiają o pieniądzach, ale to mnie ciekawi wiec jak ktoś jest zorientowany to będę wdzięczny za opinie.

eternus
29-03-2005, 23:05
tak więc konkluzja - zarabia się w tej branży dużo gdy jest się dobrym i nikt nie dyktuje ci jak masz zrobic zdjęcia - oni płacą żebyś zrobił je tak jak to tylko ty potrafisz.

ale to są artyści i sa nieliczni - reszta to rzemieślnicy (i nie ma tu na myśli nic złego)

Trudno sprzeczac sie z slusznoscia Twoich slow. Ale trzeba zwrocic uwage na pojawiajace sie niebezpieczenstwo pewnych naciskow - pod ktorymi kazdy moze sie ugiac. Ale bez przesady- nawet najwieksi malarze byli pod takimi i nikt im z tego powodu wyrzutow nie robi.

Czacha
30-03-2005, 00:07
Ted, stawka standardowa w prasie.. ciesz sie ze chca placic... niektore wydawnictwa oferuja podpis pod zdjeciem nazwiskiem jako honorarium.. ;)

canis_lupus
30-03-2005, 08:19
Tak czytam, czytam i sie zastanawiam czy kupują jeszcze zdjęcia z analogów. Jeśli tak to jak to wygląda? Kupują klisze, skanują, czy moze kupują odbitke?

ryhu
30-03-2005, 08:27
wszystko jest mozliwe, ale chyba najczesciej dobry skan wystarcza

akustyk
30-03-2005, 08:42
a wypuscilbys klisze z rak? tylko i wylacznie skany, bo 1. i tak wszyscy robia sklad elektronicznie, 2. klisza to taki Twoj RAW - tego sie nie pokazuje obcym :-)

kavoo
30-03-2005, 10:21
a wypuscilbys klisze z rak? tylko i wylacznie skany, bo 1. i tak wszyscy robia sklad elektronicznie, 2. klisza to taki Twoj RAW - tego sie nie pokazuje obcym :-)
Malo tego - jesli mnie pamiec nie myli, zgodnie z UoPAiPP oryginaly zdjec (bez wzgledu na to, czy mowa o postaci cyfrowej czy kliszach) pozostaja wlasnoscia autora... chyba, ze umowa stanowi inaczej.

Cychol
30-03-2005, 10:36
Nie raz sprzedawałem zdjęcia (jeszcze przed epoką cyfrówek) sprzedawałem je najczęściej w postaci slajdów. Zdarzało się też, że sprzedawałem je w postaci skanu do jednorazowego wykożystania. Duża różnica w cenie (W 1999 roku slajd od 300-500 zł, skan około 50 złotych) Jeżeli chodzi o prawa autorskie. To nadal jestem autorem ich wszystkich, natomiast ten co je odemnie kupił mógł je sprzedać za 5, albo 1000 złotych i nic mi do tego :lol:

akustyk
30-03-2005, 11:03
Malo tego - jesli mnie pamiec nie myli, zgodnie z UoPAiPP oryginaly zdjec (bez wzgledu na to, czy mowa o postaci cyfrowej czy kliszach) pozostaja wlasnoscia autora... chyba, ze umowa stanowi inaczej.

a zeby uzupelnic dyskusje - pliki RAW maja (na razie w USA) wartosc dowodowa. i to tez jest powazny powod, by ich nie wypuszczac z reki, bo u nas tez kiedys takie prawo musi wejsc

kavoo
30-03-2005, 11:28
Jeżeli chodzi o prawa autorskie. To nadal jestem autorem ich wszystkich, natomiast ten co je odemnie kupił mógł je sprzedać za 5, albo 1000 złotych i nic mi do tego :lol:
To jest wlasnie to, co napisalem - niezbywalne prawa osobiste i zbywalne prawa majatkowe.
Ja moze jeszcze dodam do tego jeden dosc istotny szczegol - autor zdjecia bez wzgledu na sposob, w jaki zostala sformulowana umowa o przeniesienie praw majatkowych, ma prawo do zadania, aby jego zdjecie zostalo opatrzone informacja ze to on jest jego autorem, a uzytkownik tego zdjecia ma obowiazek na zadanie autora taka informacje zamiescic.
Pisze to, bo ktos tutaj wspominal o oferowaniu przez gazete takiej informacji na zasadzie wynagrodzenia za zdjecie... laski nie robia, to sie autorowi nalezy jak psu micha.

Czacha
30-03-2005, 11:41
Kavoo, doskonale wiesz w jakim kraju zyjemy... i prawo stanowi u nas nieraz fikcje. nawet taka Wyborcza potrafi dac w Wysokich Obcasach na cala strone fote bez zgody autora nawet nie podpisujac, a jako rekompensate oferuja w nastepnym numerze podpis pod zdjeciem ;)

oczywiscie sprawa poszla do sadu... ale ciagnac sie to bedzie latami... a gazeta ma to w dupie

kavoo
30-03-2005, 11:46
Wiem, wiem...


laski nie robia
Vitez zaraz bedzie triumfowal :lol:

DoMiNiQuE
30-03-2005, 11:57
Wiem, wiem...

laski nie robia
Vitez zaraz bedzie triumfowal :lol:
Predzej Jurek ;-)

kavoo
30-03-2005, 12:04
Czacha - chociaz musze przyznac, ze w duzym stopniu zalezy to od wydawcy. Mam sluzbowo stycznosc z czasopismami Polski Jubiler i Zegarki&Bizuteria, moja kolezanka z pracy czuje sie w obydwu redakcjach jak u siebie, i oni naprawde przestrzegaja PA... malo tego, rzeklbym nawet, ze sa histerycznie przewrazliwieni na tym punkcie. A to dlatego, ze (jak mi kolezanka opowiadala) kiedys mieli niezla jazde w sadzie za opublikowanie (bardziej wynikajace z bledu niz zamierzonego dzialania) czyjegos zdjecia bez informacji o autorstwie...

Moze i GW kiedys sie na wlasnych bledach tak samo nauczy ;-)

Vitez
30-03-2005, 20:21
To i ja sie pochwale ;) . Za koty juz pare zl (ale nie tyle by chocby jedno szkielko kupic) wpadlo... ale o wiele wiecej piw - znajomym kociarzom uwieczniam ich mordki "za piwo" i juz z kilkadziesiat albo kilkaset litrow przepilem dzieki temu ;) .
Sluby... no zdarzylo sie pare na prezent lub pare za pare zl, ale to raczej rozrywka i praktyka (taka reporterka portretowa ;) ) niz sposob na zarobek czy nawet tylko dorobek.

adamek
30-03-2005, 22:25
Nie sądze, by ktokolwiek kupował klisze/odbitki..
Po prostu mówią, że chodzi o zdjęcia cyfrowe...
Nie ich sprawa czy z cyfrówki, czy filmu.

AlexH
31-03-2005, 09:24
wykonywał zdjecia kolekcji dla jakiegoś japońskiego kreatora mody - miał wybrać miejsce gdzie chciałby zrobić zdjecia, po tym jak wybrał miejsce przylecieli po niego samolotem a do tego przysłali na miejsce jumbojeta tak wyposażonego w sprzęt fotoże on sam mówił że był w cieżkim szoku jak to wszystko zobaczył bo owielu z tych żeczy to tylko

Hehehe no zdarza sie tak... Jedno nasze zlecenie architektoniczne od baaaardzo bogatego klienta opiewalo na fotografowanie jego domu na Sardynii. Poniewaz facet jest miedzy innymi posiadaczem kilka learjetow, dal nam jednego do dyspozycji. Dalej to juz jak z cytatu powyzej... ale zleceniodawca jest na Sardynii sasiadem Berlusconiego :)

Olek

kavoo
29-07-2005, 14:17
Odgrzewam starego kotleta, bo sie w tym temacie zdrowo dzisiaj obsmialem :lol:

Dostalem popozycje publikacji kilku moich fotografii na lamach pewnego miesiecznika. Odpisalem, ze oczywiscie nie widze problemu, ale chcialbym poznac warunki, na jakich moje fotografie mialyby byc publikowane. No wiec po 2 dniach dostalem odpowiedz :lol:

Generalnie zdrowo sie obsmialem, ale tak naprawde wcale to nie jest smieszne :roll: Zaproponowano mi stawki srednio na poziomie 10% minimalnych stawek sugerowanych przez ZPAF :shock:
W odpowiedzi zadalem krotkie pytanie: "Jesli dla Panstwa moje fotografie sa warte tak malo, to skad chec ich publikacji?" :lol:

Przyklad z "oferty":
1/8 strony - ZPAF: 128zl, oferta: 10zl :lol:

Ciekaw jestem jak by to wygladalo, jakby chcieli zamiescic jedno moje zdjecie do 1/8 strony... umowa na 10 zl brutto? Od tego podatek? Smiac mi sie chce :lol:

Uprzedzajac ewentualne pytania - nie to, zebym od razu cenil sie na poziomie Nachtwey'a czy Burnett'a, ale dzisas... pewien poziom przyzwoitosci nalezaloby zachowac przy oferowaniu stawek za czyjas prace :evil: Tym bardziej, ze to nie ja laze za nimi zeby cos mojego zamiescili a sami chca kupic... wiec chyba im zalezy.

C41photocrew
29-07-2005, 14:19
nie no troche smieszna stawka...."troche" to w sumie za malo powiedziane:)

DoMiNiQuE
29-07-2005, 14:32
kavoo, to nawet nie jest smieszne :evil:

ja ostatnio mialem szczescie ...opublikowano moja fotke w przekroju :shock: dokladnie nie pamietam wymiarow (moze troszke wieksza od pudelka zapalek ;)) ale honorarium bylo milym zaskoczeniem - 200PLN :)

muflon
29-07-2005, 14:57
ROTFL :) nie jestem wielkim zwolennikiem tzw. "stawek minimalnych", ale jesli maja byc przyczynkiem do tego rodzaju rozrywki - to jestem za :mrgreen:

Vitez
29-07-2005, 16:36
W odpowiedzi zadalem krotkie pytanie: "Jesli dla Panstwa moje fotografie sa warte tak malo, to skad chec ich publikacji?" :lol:

Przyklad z "oferty":
1/8 strony - ZPAF: 128zl, oferta: 10zl :lol:


Bo powinienes sie cieszyc i po rekach ich calowac ze maja ochote cos twojego opublikowac a jak nie to znajda innego naiwniaka ktory "za piwko" da podobne albo i gorsze/lepsze (oby pod temat).
Bo takie honorarium ledwie na zapas piwa na jeden mecz wystarczy ;)

maku
29-07-2005, 17:44
Bo takie honorarium ledwie na zapas piwa na jeden mecz wystarczy ;)

No chyba że będzie to mecz bokserski z Gołotą w roli głównej.;-)



A swoją drogą to ja jednak jestem z trzymaniem się jakichś tam stawek minimalnych. Odchodzenie od tego powoduje tylko bałagan na rynku i zwyczajny wyzysk. Gdzieś jest w końcu granica jakiejś przyzwoitości której nie powinno się przekraczać bo to nie prowadzi do niczego dobrego. Dotyczy to dokładnie każdej branży. Nie mówiąc już o tym że omawiany tu aktualnie przykład oferty za 10PLN to jest zwyczajna żenada.

kavoo
29-07-2005, 18:31
Wrocilem do domu, wiec moge wrzucic pelen cennik z maila - jak ktos bedzie zainteresowany wspolpraca to na priva dam namiar na redakcje :lol: :lol:



Oto nasz cennik zdjec:
Fotografia mala (do 1/8 strony) - 10 PLN brutto
Fotografia srednia (do 1/2 str.) - 25 PLN
Fotografia duza (powyzej 1/2 str.) - 35 PLN
Okladka: od 300 do 500 PLN
Rozkladówka: od 100 do 200 PLN


35zl minus podatek za cala strone (miesiecznik, wiec format w okolicach A4)... nie pchajcie sie panowie, po kolei :lol: :mrgreen:

Nemeo
29-07-2005, 18:37
Nie mówiąc już o tym że omawiany tu aktualnie przykład oferty za 10PLN to jest zwyczajna żenada.

Kavoo czy ta oferta była z Warszawy?
Bo jeśli tak, to jak będzie wyglądać oferta z biedniejszej części Polski, :
proponujemy panu 1 bułkę / oczywiście suchą / za publikację zdjęcia. :lol:

muflon
29-07-2005, 18:43
Kavoo, nie zaluj sobie, podaj tytul gazety :) Strzelam ze cos ze zwierzakami :mrgreen:

Nemeo
29-07-2005, 19:41
:lol: Też jestem ciekawy, co to za rozrzutna gazeta zaproponowała ci takie "kokosy"

kavoo
29-07-2005, 20:05
Heh poczekam jeszcze troche zanim ich obsmaruje, moze sie zreflektuja ze sie zblaznili i zaproponuja jakies rozsadne warunki ;-)

Polaco
30-07-2005, 06:37
Kavoo, a moze im chodzilo ze takie sa ceny za kazdy sprzedany egzemplarz ? No wiesz, wtedy bym sie zastanowil ;)

ripek
30-07-2005, 12:00
W Tarnowie (100 tyś mieszk.) życie z focenia to istna tragedia. Jedna z gazet (tygodnik) podobno za zdjęcie płaci .. uwaga, uwaga ...

...
...
4,50 PLN

Tu już nie ma co płakać. Pozostaje tylko : :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Mnie się teraz trafiło zleconko z USA bo w pewnej gazecie robią art. o Tarnowie. Gazeta niekomercyjna więc kokosów się nie spodziewam, poprosiłem jakieś zaskórniaki jako że zbieram na szkiełko ;)

Vitez
30-07-2005, 12:05
Kavoo, nie zaluj sobie, podaj tytul gazety :) Strzelam ze cos ze zwierzakami :mrgreen:


Jaaasneee... a ty sie potem do nich zglosisz i za darmo dasz :p :roll:

perlpa
30-07-2005, 13:09
Kiedyś wysłałem na konkurs zorganizowany przez jakieś wydawnictwo przyrodnicze (dawno było i nie pamietam nazwy) zdjęcie ptaka. Zdjęcie zostało tam wyróżnione i goście zaczeli się twardo upominać o materiał źródłowy żeby mogli sobie drukować do woli! Szczęka mi opadła kiedy uznali że powinienem się zrzec praw autorskich do zdjęcia i to za free. :(:(:( Chyba według nich miałem sie poczuć wyróżniony że docenili moje zdjęcie, no tak tyle że ono nie miało juz byc moje...
Wiem że nasz kraj jest dziwny, że nie przestrzega się prawa ale bezczelności nie lubię!

Tomasz Golinski
30-07-2005, 13:14
BGF kiedys prowadzil wojenke z jakimstam organizatorem konkursu
http://www.bgf.pl/forum/viewtopic.php?t=524
http://www.bgf.pl/forum/viewtopic.php?t=954

Moze Czacha wie, co z tego wyszlo.

DoMiNiQuE
30-07-2005, 13:25
Nadesłane prace jak też prawa autorskie przechodzą na własność organizatora konkursu.

to juz jest przegiecie :?:?:? :evil:

perlpa
30-07-2005, 13:28
Tak, tylko że w konkursie o którym wspomniałem nie doszukałem się takiego zapisu.
Zdjęcia robię dla przyjemności a nie dla kasy czy splendorów ale dlaczego mam się pozbywać prawa autorskiego do zdjęcia tylko dlatego że wysłałem je na jakiś głupi konkurs :(
Wśród wyróźnień na konkursie widziałem tez zdjęcie Marcina Karetty http://www.czaplon.most.org.pl/p/galeriakaretta.htm więc mam nadzieję że jako doświadczony fotogram dał im do wiwatu - no chyba że znane nazwiska potraktowali z szacunkiem

Vitez
30-07-2005, 15:21
Tak, tylko że w konkursie o którym wspomniałem nie doszukałem się takiego zapisu.

Jak sie dopominali oryginalu i zrzeczenia autorskich praw majatkowych to proste pytanie w dokladnie takim stylu : "Moj prawnik ma do Panstwa pytanie: na jakiej podstawie? " powinno wystarczyc.

Jesli na pewno nie bylo takiego zapisu w regulaminie to powinni sie odczepic - straszenie "swoim prawnikiem" bywa zaskakujaco skuteczne 8)

fredi
30-07-2005, 16:45
Ja szczerze mowaic nawet bym sie nie powolywal na prawnika, to jest tak oczywiste ze tylko pusty smiech pozostaje. Na kaze zadanie tego typu mozna reagowac propozyjca konkretnej sumy w zamian za prawa i tyle. Jak chca za darmo to nie ma o czym rozmawiac, a ich potencjalne zadania tyle mnie obchodza co zeszloroczny snieg.

kavoo
02-08-2005, 17:29
Dostalem odpowiedz ;-)



Witam panie Jakubie,
Dziekujemy za odpowiedz i informacje o cenniku sugerowanym przez ZPAF.
Oczywiscie zdajemy sobie sprawe, ze stawki, które proponujemy sa skromne :lol:.
Nie wynika to jednak z faktu, ze nie doceniamy naszych wspólpracowników. Po
prostu jestesmy nowym pismem na rynku i nasz budzet jest ograniczony. Mamy
nadzieje, ze gdy pismo zacznie przynosic dochody, wzrosna równiez honoraria
naszych autorów.
Zalujemy, ze odrzuca Pan nasza oferte, ale oczywiscie rozumiemy Pana.

muflon
02-08-2005, 17:30
Eee, lipa, myślałem że będą się oburzać i w ogóle - a tu takie nudy :-D

Nemeo
02-08-2005, 19:32
Dostalem odpowiedz

Co to za czasopismo ?

Polaco
02-08-2005, 19:34
Co to za czasopismo ?
Playboy, wszystko by sie zadzalo :D ;)

kavoo
02-08-2005, 20:36
Co to za czasopismo ?
http://www.kot.net.pl/

Dwumiesiecznik, aktualnie konstruuja 3. numer ;-)

Driver
03-08-2005, 00:27
Jeden z portali internetowych wynajmujący serwery chciał kupić ode mnie 3 fotki z prawami majątkowymi. nie interesowała ich inna transakcja.
Zaproponowali mi 15 zł za wszystkie 3 szt :)

bebop
03-08-2005, 07:24
hmm. niezłe zdzierstwo generalnie.

ja tylko rzucę takie hasło, że czasami potrzebuję sfotografować jakiegoś ludka do artykułu (wypowiedzi) w sensie ludek w planie amerykańskim do ramki i płacą za to 50-80 zł (żadna rewelka, ale też po prostu zwykłe zdjęcie do zrobienia), więc mogę wrzucać hasło gdzieś tutaj, jak ktoś będzie akurat z tego miasta (niestety po katalogu userów nie mogłem znaleść) to może parę PLN zarobić. wydawnictwo płaci, jak raz nie zapłaciło przez pomyłkę (tak głupią że to osobna historia) to płaciło 5tys. odszkodowania kolesiowi.

perlpa
03-08-2005, 09:13
He, he, he. Mogłem postraszyć ich żoną - też prawnik.

Vitez
03-08-2005, 10:51
http://www.kot.net.pl/

Dwumiesiecznik, aktualnie konstruuja 3. numer ;-)


Heh, wiedzialem 8)

Na ich szczescie sporo osob u nich, podobnie jak w "Kocich Sprawach" garnie sie by publikowac "za slawe" oraz maja wlasnych "fotografow" .
A ze jakosc na tym ucierpi to coz... w koncu to pismo dla hobbystow ktorzy potrafia wiele wybaczyc zdjeciom kotkow :roll: .

PALOMBO
03-08-2005, 16:24
zerknij na strone www.rallyfoto.pl , znam kolesia poza tym nic nie robi .
Przemyśl to .

Driver
03-08-2005, 16:44
Palombo gdybyś go znał to ze tak powiem nie pisałbys bzdurek.
To znaczy masz racje ze nie robi nic innego ale nie oznacza to ze to przynosi mu zyski.

muflon
03-08-2005, 17:31
Ahem, dokładnie. Z tego co widzę, to chyba zboczenie podobnego rodzaju jak moje samoloty :)

Scaramanga
07-08-2005, 13:45
Palombo gdybyś go znał to ze tak powiem nie pisałbys bzdurek.
To znaczy masz racje ze nie robi nic innego ale nie oznacza to ze to przynosi mu zyski.

Zyski przynosi...mierne,ale zyski,w odroznieniu od strat.
Jak poczytacie sobie "ladies and gentlemen" dokladniej strone,dowiecie sie z czego zyje on naprawde ;)
Rajdy sa deficytowe i teamy ledwie wyrabiaja sie z kosztami.Sponsorow nie tak latwo znalezc.Ponadto polecam artykul w poprzednim magazynie WRC
o fotografach rajdowych.Nie jest panowie perlowo...
Nie ma rynku po prostu.Analogicznie jest z publikacjami lotniczymi.
Kazdy kto jest redaktorem naczelnym,albo z nim pracuje i pije(albo pije i pracuje) sam ma najczesciej jakis aparat i podstawowe umiejetnosci celownicze oraz manualne,pozwalajace mu trafic w przycisk spustu migawki nawet po trzech browarach...
Po kiego...maja zatrudnic kogos kto zjadl na tym zeby?Przepraszam,
jest jeden wyjatek potwierdzajacy regole-SP.Maja czlowieka(Katsuhiko Tokunaga jeszcze dlugo nie zostanie ...),ktorego licencja na latanie kosztuje nawet nie pytajcie ile.Jesli tylko 1 w porywach do 2 fotografow(i dziennikarzy) w Polsce moze latac,to o jakiej konkurencji i jakosci
mozemy rozmawiac?Tu nie ma konkurencji bo nie ma rynku.Trzeba stworzyc rynek,a jakosc sie polepszy i beda z tego pieniadze.Aby to nastapilo musi uplynac jeszcze sporo wody w Wisle...


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.codeonemagazine.com/archives/2000/articles/jan_00/tokunaga/images/tokunaga02.jpg)

muflon
07-08-2005, 14:18
jest jeden wyjatek potwierdzajacy regole-SP. Maja czlowieka(Katsuhiko Tokunaga jeszcze dlugo nie zostanie ...),ktorego licencja na latanie kosztuje nawet nie pytajcie ile.
Hehe, jak rozumiem masz na myśli Mariusza :) Hmm, bywa denerwujący :twisted: , ale trzeba mu przyznać, że fotki robi dobre. Wiadomo, dojścia, podróże, możliwości itp. ale zdjęcia się jednak same nie robią. I z tego co wiem, to on to też robi w ramach hobby (zawodowo zajmuje się czymś innym) - choć "kto za to płaci" i ile, to pojęcia nie mam..

A Tokunagę widziałem w czerwcu w Zeltweg :)

Polaco
08-08-2005, 06:43
Gdzie on sie schowal zeby takie zdjecie zrobic ? :shock:

Edit: poszukalem troche na temat pana Katsuhiko Tokunaga i znalazlem bardzo ciekawego linka http://www.codeonemagazine.com/archives/2000/articles/jan_00/tokunaga/ oprocz wyzej pokazanego zdjecia wiele ciekawego nie zauwazylem, ale zachecam do obejrzenia innych fotografow, niektorzy maja takie zdjecia....

Scaramanga
08-08-2005, 15:13
Gdzie on sie schowal zeby takie zdjecie zrobic ? :shock:

Edit: znalazlem bardzo ciekawego linka http://www.codeonemagazine.com/archives/2000/articles/jan_00/tokunaga/ oprocz wyzej pokazanego zdjecia wiele ciekawego nie zauwazylem, ale zachecam do obejrzenia innych fotografow, niektorzy maja takie zdjecia....

Umiales tylko wystukac w "google",dlatego znalazles zaledwie wycinek
jego talentu.Gdybys znal jego czolowe publikacje wiedzialbys co to za "nazwisko"...
Nalezaloby wziasc do reki czasem cos z wyzszej polki
niz "Fakt" ;)
W internecie ponoc jest wszystko o wszystkim,ale to tylko demagogia...

fotosc
28-10-2006, 15:00
ja chodz ptakami sie zajmuje zrobilem kilka wesel i mam zamiar w nastepnym roku zarobic na ptakach , chce wydrukowac kalendarze na nastepny rok , kilka cd oddac do szkol tylko za same podziekowanie , ale to jest tylko wybryk moj , ale na kalendarze sie nastawilem :)
dodam jeszcze ze troche moj swiiat sie rozni od Waszego tak ze mi jest tu ciut latwiej z tym

trucker
29-10-2006, 06:41
Byc moze za kilka lat i ja pochwale sie jak to sie robi kariere fotoreportera w U.S.A..,a polki co - to trafia mi sie cos takiego(zalacznik-zrzut ekranu z e-maila).
Jest to propozycja od foto-edytora jedynej w 50-cio tysiecznym miescie gazety(tygodnik). Sprawa jest zupelnie swieza.Wyzyc sie z tego na pewno nie da, ale na kieszonkowe powinno wystarczyc:smile:

Calliactis
29-10-2006, 12:11
No ja może nie utrzymuję się z fotografii, ale moze w przyszłości - kto wie? :) Coraz poważniej się zastanawiam. Sprzęt w stopce kupiłem za pracę w biurze projektowym (dwa miesiace przy PC'cie z AutoCAD'em) - studiuję architekturę. Ostatnio jednak troche zleceń foto też się znalazło..

Z tego co już robiłem:
- zespół muzyczny 'Skangur' - fot. na stronie www i na plakatach
- 'Dziennik Polski' - o. Nowy Sącz - rok temu i wcześniej sprzedawałem im zdjecia z impez miejskich (kokosów nie było, ale kieszonkowe zawsze) - w zasadzie byłem 'na etacie' ok. 16 miesięcy
- magazyn WRC (zdjęcie z prologu rajdu Krakowskiego - kupili 6 szt. ale nie opublikowali)
- zlecenia od architektów lub firm reklamowych na nocne ujecia budynków do katalogów i na www - trochę 'drobnych' z tego wpadło ;)
- masa ślubów... z 50? chyba już nawet więcej z czego część płatna inna nie w tym kilka dla par z USA i UK (ale zdjecia wykonywane podczas ich pobytu w Polsce)
- w zasadzie regularnie (co 2-3 tygodnie) robię zdjęcia dla jakiś absolwentek / i dziewcząt starających się dostać na różne wydziały teatralne, aktorskie; oraz do ich własnych portfolio

Teraz staram się o zlecenie na fotografię dla salonu sukien ślubnych na puławach - przeznaczenie: katalog + reklama na www + banery w różnych miejscach Polski [liczę na ok. 3000 - 4000zł - w tym opłaty za dojazd, wynajęcie studia (lub wezmę zestaw studyjny ze sobą) i honorarium dla modelek, więc nie zostanie dużo]

...
no i w wolnej chwili musze się zabrać za robienie strony www - aż wstyd, że nie prezentuję nigdzie zdjęć :(...

W Polsce można wyżyć ze zdjęć - ale jest kilka warunków do spełnienia - każde zlecenie należy traktować z pasją i chęcią; - poświęcasz tyle czasu ile potrzeba; - nie zmienia się ustaleń jeśli jesteś już umówiony z klientem - samemu też potrzeba dochować swoich zobowiązań; - przedkładasz jakość nad ilość; no i jeszcze kilka innych które już pozostaną w mojej domenie :)...
Jeśli stajesz sie rozpoznawalny - dodatkowej reklamy nie potrzeba. Należy mieć swój unikatowy styl i nie iść w szał zdjęć jednego typu (mój znajomy tak ma robi tylko na 12mm... WSZYSTKO! :) ) lecz robić rozsądnie i conajmniej z pewnym ogólnie przyjetym poziomem.

Jeśli chodzi o to ile gazety chcą lub są skłonne płacić - takie jest moje zdanie: Poświęcasz najlepsze lata swojego życia, chęć i fascynację, oraz własne pieniadze na to aby zrobić najlepsze zdjęcia jakie się da w danym miejscu / czasie - a oni płacą Ci jakby Ci chcieli dać w mordę.
Przykre, ale prawdziwe.

Zmienia się do diametralnie, kiedy gazeta moze się pochwalić tym, że umieszcza Twoje zdjęcia - dzienniki i szczególnie lokalne - nie sa na to podatne, pisma z modą - też nie, ale z kolei miesięczniki dla konkretnej grupy osób, gdzie np. dany fotograf jest znany ze swojej pasji do tego co fotografuje - to podnosi swoim nazwiskiem rangę i wtedy ma płatne nawet nie za zdjecia ile za 'rozpoznawalność'.

Śmieszy mnie pewna rzecz - bardzo mi się to podoba, jak chłopaki którzy gonią z Lubitelami robią super klimatyczne zdjęcia - takie 'uduchowione' - ale - przykro mówiąc - oni się marnują własnie przez takie traktowanie przez pisma i gazety. Mogliby spokojnie publikować swoje zdjęcia, żyć z tego a tutaj się cieszą, że jedno z nich zostało wsadzone na 8-mą stronę w sekcji 'kultura' i zamiast opłaty / honorarium - cieszą z własnego nazwiska pod fotografią... No chyba, ze to własnie jest pasja? ...

Znam jednego miłego gościa z NS który miał kilka swoich wystaw, jest jednym z najlepszych absolwentów pewnego studium fotograficznego, a który to marnował się w firmie foto przy zdjeciach szkolnych. Dramat. Płacili mu chyba 800zł / miesiąc na rękę. Jak on z tego ma poszerzać swoją pasję, chęć, czy w ogóle się utrzymać?...

Gdybym miał nawet dopłacać do tego - założę kiedyś firmę fotograficzną, gdzie przyjmę naprawdę zdolnych ludzi - dam im tematy które pozwolą im rozwinąć skrzydła - i tylko wtedy - po pewnym okresie wegetacji finansowej, czy własnie dopłacania do interesu firma zacznie sie rozwijać w dobrym kierunku. Zysk może być proporcjonalny tylko do włożonej pracy i zaangażowania. Nie mi nic gorszego jak robienie tego na co się oczekiwało kilka lat studiów, inwestowało od małego - za psie pieniadze i w nieludzkich warunkach.

lilik
21-06-2007, 23:19
ok nie czytalem calosci wiec moze jzu w tym watku taka propozycja padla ale ja zapropnuje jeszcze raz, ja moge taka strone zorobic gdzie byscie mogli sprzedawac swoje zdjeca tylko oczywiscie musicie wyrazic chec korzystanai z niej a takze reklamowania jej gdzie sie da ;) wchodzice ?:> ja np za zrobienie strony nic nie chcem za to chcem 10% od sprzedanego zdjecia ;)

Driver
22-06-2007, 09:29
- magazyn WRC (zdjęcie z prologu rajdu Krakowskiego - kupili 6 szt. ale nie opublikowali)



sory że tak napisze ale "po co piszesz bzdury ?"


sytuacja jaką opisujesz jest nierealna i niemożliwa.

lilik
26-06-2007, 15:16
a wiec tak, zarejestrowalem domene stockfoto.pl jesli chcecie przez nai sprzzedawac swoje zdjecia ro zglaszajcie sie do mnie, jesli ebdziecie chetni to ustalimy ceny i inne szczegoly tak zebyscie byli zadowoleni moj mail slawek@creativstudio.pl

pozdro

mirqu
09-03-2008, 14:58
Istnieja serwisy stockowe w internecie na ktorych mozna sprzedawać swoje zdjecie, zwykle sa to zdjecia o charakterze fotografii reklamowej, reportarzowej, ale takze i inne sprzedaja sie bardzo dobrze. Przede wszystkim trzeba trafic w dobry temat albo fotografowany przedmiot i pokazać to w jak najlepszych barwach i jakości technicznej.

Zdjecia sprzedaje sie na zasadach licencji royalty, a zarabia sie na sciagnieciach danego zdjecia, a moze ich byc nieskonczenie wiele. Za jedno sciagniecie dostaje sie nawet kilka dolarów. Im wiecej zdjec wieksze szanse na sprzedarz. Jest takze mozliwośc sprzedarzy pelnych praw do zdjecia za ktore otrzymuje sie juz (jak w przypadku serwisu dreamstime) minimum $350. Takze kasa z tego juz niezla.

jakie to stocki?? m.in
dreamstime
isockphoto
shutterplanet

schabu
09-03-2008, 15:52
zapewne gdy bedzie ciezko z kasa posune sie do robienia fotek na slubach.. ale w chwili obecnej nie ma takowej potrzeby.

ja niestety znalazłem się pod ścianą i robię zdjęcia ślubne bo nie mam co do garnka włożyć. tak wiem - jak można tą pracę lubić i mieć z tego radość skoro to jest sprzedawanie swojej wizji, swojego artyzmu i swojego ja. wiem wiem - przecież nikt normalny nie zaczyna robić zdjęć na ślubach, bo ani to przyjemne ani żyć z tego nie można.

sorki za tą ironię i OT, ale rozbawiło mnie to zdanie. Czacha - oczywiście bez urazy:)

KORD/EPKK
17-03-2008, 19:49
Moze ja cos od siebie. Nie ma sie czym chwalic. Sprzedane pare fotek lotniczych ( dwie na rozkladowkach w FlugRevue i Aviation Safety) , kilkanascie odbitek na a.net , jedna do bazy wojskowej Scott w Illinois do gabinetu dowodcy na sciane. Na iStockphoto to narazie kilka sprzedanych. A wczoraj wydrukowalem gosciowi do szwecji 16 roznych odbitek samolotow znanej linii skandynawskiej. Ale kokosow to nie ma - zwroci sie chociaz za prad zuzyty do ladowania akumultorkow i spalone paliwo w aucie... Coz... w moim przypadku to jest hobby a nie zawod.
Aha i kolega w niedziele zaproponowal czy bym jego slubu nie obfocil... Mowie - nie ma sprawy ... Ale to bedzie moj chrzest na slubie wiec biedzie mial gratis - -gorzej z moja zona bo sie wkurzac bedzie... Ale coz sprobowac trzeba...
Pozdrawiam

Treborikswopil
27-03-2008, 16:36
udalo mi sie sprzedac 2 zdjecia stockowe do folderu reklamowego i 7 zdjec przyrodniczych do kalendarzy... ...kokosów z tego duzych nie bylo, ale na kilka dobrej klasy polowek zarobilem, i jeszcze na prezenty dla najlepszej z zon zostalo :-) ... ups to masz ich kilka?

adino
10-07-2008, 20:32
jestem młody a gdy dostałem pierwszą cyfrówkę pokazałem kilka zdjęć właściwym osobom i tak co rok na wakacje wyjezdzam do pracy robić to co kocham czyli zdjęcia :) dla jasności nie chodze po weselach ani nie siedze w studiach fotograficznych... pracuję z młodymi kreatywnymi ludzmi, a zdjęcia na świezym powietrzu

i powiem wam ze jako student jestem w stanie po takim wyjezdzie kupić sobie canon 70-200 f2.8 L IS wiec naprawde z tego da się jakoś żyć tylko trzeba dobrze trafić :)

a sprawa najważniejsza szukać i szukac bo nikt sam do was nie przyjdzie :)

robgr85
11-07-2008, 06:24
a sprawa najważniejsza szukać i szukac bo nikt sam do was nie przyjdzie :)

prawda. Kto nie szuka ten nie znajdzie. Kto dobrze szuka to znajdzie to czego potrzebuje.

artprof
11-07-2008, 08:44
sory że tak napisze ale "po co piszesz bzdury ?"


sytuacja jaką opisujesz jest nierealna i niemożliwa.

możliwa i częsta. fotoedytor zamówił, wybrał i kupił a naczelny (kolegium) odrzucił bo temat "spadł".

oszczepnik
13-07-2008, 23:49
Sam zacząłem szukać i znalazłem firmę, która płaci za fotki, tylko, że ja akurat lubię focić śluby:)
pozdro

-=Festyk=-
15-07-2008, 22:16
I nie podzielisz się?

dariuszman86
11-12-2009, 21:48
Poleca wpis na Lege Artis ("lubczasopismo" o tematyce prawnej) o przygodzie redaktora naczelnego Olgierda z gazetką NIE.

Tyle za zdjęcie powinny płacić gazety. (http://olgierd.bblog.pl/wpis,czy;ja;wygladam;jak;mr;internet;aktualizacja, 37288.html)