Zobacz pełną wersję : Być Canonierem
aquamark
23-03-2005, 17:54
Witam.
Pierwszy raz piszę na Wasze, a teraz na nasze forum i chciałem się przedstawić.
Lat temu 15-25 dość intensywnie zajmowałem się fotografią amatorską. Do dyspozycji
miałem lustrzanki i sporadycznie wypasiony sprzęt profesjonalny. Całą obróbkę robiłem
we własnej ciemni i wykonywałem odbitki wyłącznie dużo formatowe. Pod koniec
okresu działania ciemni robiłem odbitki kolorowe, ze słabszym skutkiem.
Zdając sobie sprawę, że nie mam za wiele czasu postanowiłem postąpić trochę
hedonistycznie i sprawić sobie co nie co do focenia. Po lekturze netu postanowiłem
zostać Canonierem. Czytanie tego forum pozwoliło mi na przybliżenie wielu aspektów
i na sprecyzowanie zapędów sprzętowych.
Co będę focił? Raczej na pewno nie będę robił ślubów, komunii i chrztów, a już
na pewno wykluczam zarabianie na tych imprezach. Interesuje mnie: portret, akt,
krajobraz, architektura, makro, fotografia w akwarium
i może spróbowałbym z reportażem.
Nadmieniam, że nie jestem talentem pierwszej wody, by moje zdjęcie mnie cieszyło
muszę się napracować. W sumie nie mam znaczących osiągnięć, moje zdjęcia chce
dopiero zrobić. Co chciałbym mieć?
Body cyfrowe Np. 20d
Body analogowe Np. 33V
50/1.4
17-40/4
100/2,8 macro
70-200/4
SanDisk CompactFlash ULTRA II 1GB dwie sztuki
580 EX
055PRO
Lowepro Orion AW
Niestety moje finanse nie udźwigną takiego zestawu od razu. Obawiam się, że
na razie będę musiał ograniczyć się do:
20d
50/1,4 może 17-40/4
karty
statyw
plecako-torba
I tu moje pytanie czy dam rade pół roku polatać z 50/1,4. Ze szkłem portretowym
miałem doczynienia sporadycznie i to dawno. Czy zacisnąć zęby i kupić 17-40/4.
Dodam, że w Lublinie nie ma gdzie obmacać tych zestawów.
Rozumie, że z zakupem lampy mogę poczekać. Raczej nie będę kupował
szkieł niecanonowskich. A teraz chciałbym gorąco podziękować wszystkim tym
którzy dotarli do tego miejsca
Przepraszam za objętość postu i proszę o pomoc.
Witam.
Witaj
I tu moje pytanie czy dam rade pół roku polatać z 50/1,4.
Jesli powstrzymasz sie przez te pol roku przed makro, reportazem i krajobrazami to do aktow, portretow i nawet architektury wystarczy.
[ Dodano: 23-03-2005, 17:05 ]
w sumie to od biedy i reportaz mozesz cykac przez te pol roku
I tu moje pytanie czy dam rade pół roku polatać z 50/1,4. Ze szkłem portretowym
miałem doczynienia sporadycznie i to dawno. Czy zacisnąć zęby i kupić 17-40/4.
Dodam, że w Lublinie nie ma gdzie obmacać tych zestawów.
Rozumie, że z zakupem lampy mogę poczekać.
Od 28.03 wieczorem do 31.03 rano bede w okolicach Lublina (Tuszow, kierunek na Bychawe) a moze i w samym Lublinie przez pare godzinek, z wiekszoscia sprzetu tego co mam w podpisie (bez 10D, 420, statywu i monopodu, bez OrionAW) - moge dac pomacac (i wziac np 50 1.8 do porownania z 50 1.4) ... mam nadzieje ze i 17-40 4L do tego czasu bede mial.
A on topic - mozesz zacisnac zeby i przemeczyc sie z 50 1.8 zamiast 1.4 (1 tys zl w kieszeni) i wtedy spokojnie kupic 17-40 4L.
Niestety moje finanse nie udźwigną takiego zestawu od razu. Obawiam się, że
na razie będę musiał ograniczyć się do:
20d
50/1,4 może 17-40/4
karty
statyw
plecako-torba
90% osób na forum chciałoby mieć takie ograniczenia :lol:
Ja bym radził na początek wiąć body z kitem dokupić 50/1,4 i 100 makro, ale to tylko rada amatora :)
Ja bym wzial kita i 50/1.8, a reszte kaski przeznaczyl na lampe.
aquamark
23-03-2005, 22:23
Witam.
Od 28.03 wieczorem do 31.03 rano bede w okolicach Lublina (Tuszow, kierunek na Bychawe) a moze i w samym Lublinie przez pare godzinek, z wiekszoscia sprzetu tego co mam w podpisie (bez 10D, 420, statywu i monopodu, bez OrionAW) - moge dac pomacac (i wziac np 50 1.8 do porownania z 50 1.4) ... mam nadzieje ze i 17-40 4L do tego czasu bede mial.
Dzięki Vitez. Ogólnie jestem, no może nie zaskoczony bo znam to forum, ale uradowany
szybką pomocą. Raczej nie będę Ci zawracał aż tak głowy, bo:
Szkoda Twojego cennego czasu.
Macanie i tak chyba by mało dało, bo aparatu nie miałem w ręku jakieś 10 lat,
a cyfrówki nie miałem w ręku nigdy. Chęć macania podyktowana jest raczej ciekawością.
No i czytając forum od prawie roku mam wrażenie, że cześć ludzi znam i to dość dobrze.
Mogę więc opierać się na Waszych doświadczeniach i osądach lepiej niż na swoich.
Ale skoro waść taki łaskawy to pozwolę sobie zadać jeszcze jedno pytanie, ale
nie wiem czy można nim obciążać forum i dlatego zadam Ci je na priv, jeżeli pozwolisz.
Bardzo wszystkim dziękuje za pomoc.
ale my tez ciekawi jestesmy!!
Pisz na ogolnym!
Ja bym na Twoim miejscu zamiast 17-40 na poczatek wzial 18-55. Obiektyw kupisz za 300 zeta wiec nie bedziesz musial zaciskac pasa, a dzieki niemu bez problemu przez te pol roku napstrykasz architektury, krajobrazow i co Ci tam pod reke podejdzie na szerokim kacie. A jak kupisz sobie Lke to Kita po prostu wstawisz do komisu i na calej operacji stracisz nie wiecej niz 100 zl ale za to bedziesz mial duzo wiecej zdjec niz posiadajac sama 50'tke.
Ja bym wzial kita i 50/1.8, a reszte kaski przeznaczyl na lampe.
gonzo44 - też bym tak zrobił :D
Ale skoro waść taki łaskawy to pozwolę sobie zadać jeszcze jedno pytanie, ale
nie wiem czy można nim obciążać forum i dlatego zadam Ci je na priv, jeżeli pozwolisz.
Tutaj nikt sie nie obraza za prywatne wiadomosci, wiec nie trzeba pytac o pozwolenie - wal smialo 8)
aquamark
24-03-2005, 17:09
Witam.
Ja bym wzial kita i 50/1.8, a reszte kaski przeznaczyl na lampe.
Czy te oba szkiełka pozwalają na wykonanie odbitek A3 i większych?
Czy w tym względzie różnią się bardzo od 17-40/4 i stałki 50/1,4?
Ja od ponad dwoch lat latam tylko z 50mm (finanse) i daje rade. Do architektury, reportazu, krajobrazu, nawet portretu wystarcza. Wiadomo ze nie zawsze da sie objac wszytko, ale w wiekszosci przypadkow mozna sie po prostu cofnac :) Porzyczylem kiedys od kumpla zooma i nie umialem sie tym posluzyc, jak glupi bylem, nie moglem sie zdecydowac skad fotografowac i na jakiej ogniskowej. Prawdopodobnie jednak moj przypadkej jest szczegolny a nie normalny. Aha, wszystko na eosie 30, czyli analogu.
P.S. Roznica pomiedzu 50mm 1.4 i 1.8 oczywiscie jest, ale nie olbrzmia i jesli ma to byc kosztem kupna innego obiektywu to bym sie nie decydowal na 1.4
Czy te oba szkiełka pozwalają na wykonanie odbitek A3 i większych?
Czy w tym względzie różnią się bardzo od 17-40/4 i stałki 50/1,4?
Tak.
Ale ważniejsze od szkiełek jest matryca w aparacie - tzn jej rozdzielczość i to na jakiej rozdzielczości Ty robisz foty.
Im większa tym większe odbitki możesz robić.
[ Dodano: 24 Marzec 2005 ]
50 raczej się używa do portretów,
17-40 (300D i 10D widzi to szkło jako 27-64) jest bardziej uniwersalne, na początek fajnie mieć szkło z zoomem.
aquamark
24-03-2005, 18:15
Witam.
Ale ważniejsze od szkiełek jest matryca w aparacie - tzn jej rozdzielczość i to na jakiej rozdzielczości Ty robisz foty.
Im większa tym większe odbitki możesz robić.
Tak, no bo myślałem, że przy dużym formacie najbardziej bije po kulach
słaba optyka i ilość pikseli powyżej jakiejś wielkości nie jest solą w oku.
Nie oglądamy powiększeń z bliska i przez lupę.
Tomasz Golinski
24-03-2005, 18:39
Czy te oba szkiełka pozwalają na wykonanie odbitek A3 i większych?
Czy w tym względzie różnią się bardzo od 17-40/4 i stałki 50/1,4?
Tak.
Ale ważniejsze od szkiełek jest matryca w aparacie - tzn jej rozdzielczość i to na jakiej rozdzielczości Ty robisz foty.
Im większa tym większe odbitki możesz robić.
Ważniejsza? Nie powiedziałbym. Różnica między 300d a 20d nie będzie tak widoczna jak między kiepskim lensem a dobrym.
Ad rem, ja zrobiłem plakat A2 z 300d + Sonnar 135. Efekt zadowalający.
aquamark
26-03-2005, 14:07
Witam.
Po zastanowieniu zamówię z wzmiankowanym body, 17-40/4L.
Zastanawiam się jeszcze nad BG-E2. Chyba były z nim jakieś
kłopoty łączeniowe. Zdaję się, że Vitez ma go od niedawna.
Jak się sprawuje? A jak tam nowy 17-40/4?
Zastanawiam się jeszcze nad BG-E2. Chyba były z nim jakieś
kłopoty łączeniowe. Zdaję się, że Vitez ma go od niedawna.
Jak się sprawuje?
Te klopoty to chyba tylko w pierwszych seriach byly albo u jakichs looserow co dokrecic nie umieja. Grip bardziej plastikowy niz body :? , ale co tam... trzyma sie dobrze, poprawia uchwyt bardzo dobrze, dla mnie to niezbedny dodatek bo mam dlugie lapy i dlugie lufy ;)
A jak tam nowy 17-40/4?
Niestety nie dojdzie na swieta :( , a szkoda... przydatny by byl.
Te klopoty to chyba tylko w pierwszych seriach byly albo u jakichs looserow co dokrecic nie umieja. Grip bardziej plastikowy niz body :? , ale co tam... trzyma sie dobrze, poprawia uchwyt bardzo dobrze, dla mnie to niezbedny dodatek bo mam dlugie lapy i dlugie lufy ;)
Ja potwierdzę. Grip jest używalny praktycznie tak samo jak BG-ED3 - i początkowe relacje na dpreview to chyba rzeczywiście były problemy loserów ;-) z pierwszymi seriami. Powiedzmy, że ma minimalnie większą skłonność do odkręcania się, ale zdecydowanie nie wpływającą na wygodę. A w razie czego, dla desperatów zawsze zostaje super-glue ;-)
Ja potwierdzę. Grip jest używalny praktycznie tak samo jak BG-ED3 - i początkowe relacje na dpreview to chyba rzeczywiście były problemy loserów z pierwszymi seriami. Powiedzmy, że ma minimalnie większą skłonność do odkręcania się, ale zdecydowanie nie wpływającą na wygodę. A w razie czego, dla desperatów zawsze zostaje super-glue
Potwierdzam w 100% - wszystko jest OK tylko co jakichś czas trzeba dokręcać Grip-a do body.
Zastanawiam się jeszcze nad BG-E2. Chyba były z nim jakieś
kłopoty łączeniowe. Zdaję się, że Vitez ma go od niedawna.
Jak się sprawuje?
Potwierdzam opinie moich przedpiszców. Co jakiś czas trzeba dokręcić kółeczko. Ponadto są wyczuwalne delikatne luzy w łączeniach, szczególnie przy podpięciu ciężkiego i długiego obiektywu. Tym niemniej dotychczas nie zdarzyło mi się, żeby dopływ energii z aku został przerwany przez gripa.
Pszczola
27-03-2005, 23:32
A moze odrobinka silikonu z tubki miedzy grip i body problem by rozwiazala (nie kleju silikonowego tylko 'czystego' silikonu, ktory latwo jest usunac)?
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.