Zobacz pełną wersję : Wyższa szkoła jazdy dla fotografów ślubnych
nie miałem czasu aby pokazać Wam to wcześniej, więc dopiero teraz :)
złapane na plenerze w Pieskowej Skale w ostatnią sobotę :)
1.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img263.imageshack.us/img263/5701/34239216uo7.jpg)
2.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img514.imageshack.us/img514/2104/89976648di1.jpg)
pewnie i zdjęcia i film są do ****.
;)
Dragunov
26-07-2007, 01:25
Nie ważne jak, ważny jest efekt... ;) Pomysłowy pan, po co komuś płacić można samemu i nie trzeba się dzielić kasą.
Ciekawy czy utrzymałby Ds-a z 70-200/2.8 is przyklejonego do kamery?? ;]
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
adamek pewnie ma rację
nie przesadzajcie - zdjęcia z wesela będą dobre. na pewno ktoś z gości miał jakiś aparat:D
haha :)
jeszcze czegoś takiego nie widziałem :>
tcyprian
26-07-2007, 02:47
a tutaj (http://foton.kalisz.pl/?strona=sklep_produkt&grupa1=1&grupa2=1&grupa3=&pid=105) sprzet do magikow :)
stdanielo
26-07-2007, 07:06
nie przesadzajcie - zdjęcia z wesela będą dobre. na pewno ktoś z gości miał jakiś aparat:D
powiem więcej, filmy z wesela będą dobre, na pewno ludzie mieli aparaty ;)
powiem więcej, filmy z wesela będą dobre, na pewno ludzie mieli aparaty ;)
i komórki
nie wie ktos gdzie takie cudo kupic, przypiąłbym sobie kamerkę do aparatu:D
sorki to tylko szyna i wężyk
Zazdrość was zżera, bo pierwszy raz zobaczyliście co potrafią profesjonaliści...
A my wszyscy mamy problem, żeby dobrze obsłużyć jeden sprzęt. A jak na takim slubie zrobi sie z 2000 fotek, to zawsze coś sie wybierze........
przydałby sie jeszcze jakis servo-mechanizm co by zmniejszał kąt przy wzroscie odległosci i dopasowywał -po rozpoznaniu twarzy młodych do mocnych punktów:mrgreen:
Bagnet007
26-07-2007, 07:46
A ja bym do tej machiny podpiął dwa aparaty i robił zdjęcia stereoskopowe. To by dopiero była pamiątka 8-)
EDIT: oczywiście wszelkie prawa do pomysłu zastrzeżone :P
a ja cztery i byłby obraz quadroskopowy -ino jakby to oczy obiegły
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www2.digito.pl/stop.jpg)
(na szybko zrobione ;) )
Proponuję zorganizowanie akcji - każdy na stronce by dał sobie takie małe logo i zrobić jakąś stronkę informacyjną dla nieświadomych ...
Tomasz1972
26-07-2007, 08:19
Niestety takie praktyki są dość często stosowane . I bardzo dobrze :) Jak fotokręcioła zepsuje kilka ślubów to ludziska nauczą się ( u mnie już są efekty - więcej pracy ) , że wszystkiego na raz nie da się zrobić :)
Don_Pedro_123
26-07-2007, 08:27
Ja nie tak dawno słyszałem o kamerzyście, który proponował fotki ze stopklatki swojej kamery... Jakość żyletki ;)
stdanielo
26-07-2007, 08:33
Ja nie tak dawno słyszałem o kamerzyście, który proponował fotki ze stopklatki swojej kamery... Jakość żyletki ;)
Ja niestety już od dawna słyszę o takich, niestety tak robią a ludzie się nabierają
oskarkowy
26-07-2007, 09:02
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www2.digito.pl/stop.jpg)
(na szybko zrobione ;) )
Proponuję zorganizowanie akcji - każdy na stronce by dał sobie takie małe logo i zrobić jakąś stronkę informacyjną dla nieświadomych ...
A kto będzie decydował, czy ten drugi jest amatorem czy nie (oraz w efekcie, kto będzie mógł zamieścić na stronie to subtelne logo)?
Bo ja amatora poznaję po zdecydowanie czymś innym niż to, co trzyma w rękach.
Widziałeś zdjęcia tego gościa? Dla mnie to on może sobie jeszcze miotłę w tyłek wsadzić i zamiatać za sobą. Skoro Para zdecydowała się na TAKIE usługi, to pewnie byli świadomi ich jakości. Ich sprawa i tyle.
Ja niestety już od dawna słyszę o takich, niestety tak robią a ludzie się nabierają
Jeśli jakość Twoich prac jest lepsza, to to ludziom pokaż. Jeśli się na Ciebie i tak nie zdecydują, to zwyczajnie nie byli to Twoi klienci. Oni Ciebie nie chcieli, w efekcie końcowym zapewniam Cię, że Ty również ich byś nie chciał. Tyle.
A kto będzie decydował, czy ten drugi jest amatorem czy nie (oraz w efekcie, kto będzie mógł zamieścić na stronie to subtelne logo)?
Nie chodzi o logo - moze go nie byc.
Chodzi o stronę informacyjną czym się kierować, o co zapytać fotografa itp.
Logo to taka forma żartu. Nie mówi ona przecież "ja jestem super - inni są be" tylko jako ogólne ostrzeżenie.
DoMiNiQuE
26-07-2007, 09:23
Co Wy tam wiecie o profesionalizmie :lol:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img151.imageshack.us/img151/8392/nadwafrontybyb4rtrb9.jpg)
(osobiscie bylem swiadkiem identycznej sytuacji na slubie mojej kuzynki :) )
Jarek się wystraszył, że go umieścisz na liście "BE":mrgreen:
nie dziwne że na joemonster wylądowało to zdjęcie:D
Skoro Para zdecydowała się na TAKIE usługi, to pewnie byli świadomi ich jakości. Ich sprawa i tyle.
Oj niekoniecznie. Już któryś raz słyszę od klientów, że ktoś wziął pierwszego lepszego fotografa i potem głupio mu było pokazywać zdjęcia.
I potem idzie fama że takie zdjęcia to standard.
Jarek się wystraszył, że go umieścisz na liście "BE":mrgreen:
Oj mamy różne zdania (jak widać ;) ) ale zdjęcia Oskarowego cenię bardzo wysoko :razz:
mnie teraz para atakuje że na tę sobotę potrzebuja kamermistrza byle by był. A wszyscy których mogłem polecic są zajęci, jeden ma sprzęt ale nie chce nawet pokazać materiału i nie polecę a oni dalej "żeby tylko był..." chyba wezmę kamerkę "miedzy nogi;) "
To może daj kamerę jednemu z weselników i niech kręci :P . Takie prośby od tego pokroju specjalistów też się zdarzają ;)
stdanielo
26-07-2007, 09:48
nie miałem czasu aby pokazać Wam to wcześniej, więc dopiero teraz :)
złapane na plenerze w Pieskowej Skale w ostatnią sobotę :)
1.
2.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img514.imageshack.us/img514/2104/89976648di1.jpg)
W sumie to jest genialne, ani kamerzysta ani fotograf nie wchodzą sobie w kadr ;)
oskarkowy
26-07-2007, 10:35
Jarek się wystraszył, że go umieścisz na liście "BE":mrgreen:
Ja to sie boję, kiedy zobaczę siebie na takich zdjęciach.
W sumie to sam biegam obwieszony jak choinka i ludziska często robią mi zdjęcia.
Coś czuję, że kiedyś sie doczekam.
Eee tam - zobaczcie... na podglądzie ma ich w kadrze :) Gdyby cyknął bez lampy może by było nawet OK ;D
Niezbyt - z tego kąta w tle będzie miał kawałek ściany i drzewa po drugiej stronie dolinki. Co z resztą widać nawet na ekraniku jakby się przyjrzeć :P
ja se wersje do lustra zrobie bo i po co człek ma dwa oczy...?? jeden wizjerek z kamerki do jednego drugi do lustra, a zeby z ciężko nie było to se to wszystko zamiast paska gumą od gogli do łba przytroczę niech uvex tez za reklame cos dorzuci. Do ja..ek se worek z kamieniami- dla stabilnosci, a po co statyw nosic -przywiążę , ale dżipiesa to już asystentce dam co by sie na tym plenerze nie pogubić...;)
Jak dla mnie pan filmowiec trochę źle zrozumiał założenia konstrukcyjne;) Tutaj doczepiamy dwie, takie same kamery i filmujemy równolegle. Następnie składamy tak te dwa filmy podczas obróbki cyfrowej i uzyskujemy niepowtarzalne wrażenia z oglądania ceremoni ślubnej na telewizorze w... 3D!
speed555
04-08-2007, 11:50
Co Wy tam wiecie o profesionalizmie :lol:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img151.imageshack.us/img151/8392/nadwafrontybyb4rtrb9.jpg)
(osobiscie bylem swiadkiem identycznej sytuacji na slubie mojej kuzynki :) )
gosc pewnie po prostu robi zdjecie na okladke plyty dvd dla mlodych:P i sie jescze lustra nie dorobił
Człowiek-orkiestra, trąba i cymbały w jednym. Mógł jeszcze sobie stułę przewiesić i skasowałby kolejne kilka stów. ;)
Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Takie czasy, że nie ważna jest jakość lecz ilość.
gosc pewnie po prostu robi zdjecie na okladke plyty dvd dla mlodych:P i sie jescze lustra nie dorobił
A może to leica z noctiluxem? Może to profesjonalista w kamuflażu ? :>
wakeford
04-08-2007, 16:13
jak zobaczyłem te dwie foty gości z kamerą i jednoczesnie foto, to poraziło mnie, oczywiście: kazdy może robić co chce i klient ma prawo wyboru, ale są pewne granice... mnie to nie śmieszy...
my się nie śmiejemy - to śmiech przez łzy;)
Dziś akurat odpoczywam od ślubów ale kolega w gości poszedł i relacjonuje wyczyny "specjalisty". Ślub się zaczął o 15 a podobno jeszcze ani jednej fotki bez jarania lampą nie zrobił :<
Dziś akurat odpoczywam od ślubów ale kolega w gości poszedł i relacjonuje wyczyny "specjalisty". Ślub się zaczął o 15 a podobno jeszcze ani jednej fotki bez jarania lampą nie zrobił :<
No i co? A skąd wiesz, czy nie ma tej lampy na zasadzie ,,doświetlania krajobrazu''?
Czy wy się naprawdę przejmujecie, że ktoś ciągnie dwie sroki za ogon? Przejmujecie się nie waszymi klientami? Dla mnie każdy mógłby wyglądać jak ci ze zdjęć. Każdy oprócz mnie. A tak w ogóle to oceniacie zdjęcia po wyglądzie fotografa, po tym jaki ma sprzęt, po tym czy jara lampą czy nie. w Innych postach piszecie "to nie sprzęt zdjęcia robi tylko fotograf" Pokażcie ich foty i wtedy się pośmiejmy. A może nie? :-)
No i co? A skąd wiesz, czy nie ma tej lampy na zasadzie ,,doświetlania krajobrazu''?
Ahh mhm .. to teraz tak sie robi zdjęcia. Rozumiem ;>
"to nie sprzęt zdjęcia robi tylko fotograf"
Wygodne stwierdzenie - tak wygodne że czasami stosowane wg. konkretnej potrzeby zarówno "za" i "przeciw" sprzętowi :>
To ja napiszę inaczej - to "fotograf psuje zdjęcia używając źle/nadmiernie sprzętu".
Mnie się zdarza zdjęcie spaprać i wtedy nie oddaję go, ląduje w szufladce pt. "co zrobiłem źle - jak tego uniknąć". I to normalne bo kiedy przestajemy się uczyć to albo jesteśmy geniuszami albo genialne mniemanie o sobie ;)
Cała sprawa rozbija się o ludzi którzy tak nie myślą, którzy idą na ślub jako fotografowie, robią zdjęcia w taki sposób jak na załączonych obrazkach myśląc że fotografia i film 2w1 jest jak szampon - lepszy i tańszy,
- Którzy na weselu uważają się za pełnoprawnego gościa pijąc z ludźmi a przecież są w pracy.
- Którym kończy się bateria w połowie ślubu w głównym body i robią kompaktem nawet nie swoim !!!! (sprawdzone z autopsji)
- Którzy po powrocie do domu zgrywają zdjęcia bezpośrednio z aparatu na CD i myślą że to jest finalny produkt który można oddać Młodym.
Sprzęt sprzętem ale c'omon! jakieś wrażenie taka osoba pozostawia po sobie. I to wrażenie jest w większości przypadków wprost proporcjonalne do jakości zdjęć.
Wiem wiem - są ludzie których nie stać na kogoś droższego (w domyśle lepszego). Są ludzie którzy uplasowali się w takim segmencie cenowym ale nie zwalnia ich to od bycia profesjonalistą jeśli nie w kwestii sprzętu to chociaż w kwestii zachowania i szacunku wobec klienta.
Co do sprzętu. Zaliczam się do grupy, która uważa że dobry całościowy reportaż ze ślubu bez dobrego sprzętu jest ciężki do zrobienia. O ile za dnia, w plenerze nie ma większego problemu to schody zaczynają się w kościele.
Ja w tym momencie mam problem. Mój podstawowy zoom ma światło f/4 i jakbym się nie starał to nie zrobię z niego 2.8 siłą woli ;) W kościele czasami jest za ciemny i pomagam sobie lampą. To kwestia sprzętowa i tego nie przeskoczę bez kupna jaśniejszego szkiełka.
Tak więc sprzęt jest ważny. Bo on ma pomagać a nie ograniczać naszą kreatywność.
Ahh mhm .. to teraz tak sie robi zdjęcia. Rozumiem ;>
Wiesz co.. rzadko zdejmuję lampę z aparatu, nawet na plenerku jasnym w dzień zazwyczaj sobie mruga na -2ev. Z zewnątrz widać, że błyska. LAME do kwadratu, nie?
To ja napiszę inaczej - to "fotograf psuje zdjęcia używając źle/nadmiernie sprzętu".
Taki to **** nie fotograf.
Ja w tym momencie mam problem. Mój podstawowy zoom ma światło f/4 i jakbym się nie starał to nie zrobię z niego 2.8 siłą woli ;)
Musisz używać zooma? Bez zoomów jest łatwiej (-:
Tak więc sprzęt jest ważny. Bo on ma pomagać a nie ograniczać naszą kreatywność.
Oczywiście. A jeszcze lepiej, jak się go umie używać.
Wiesz co.. rzadko zdejmuję lampę z aparatu, nawet na plenerku jasnym w dzień zazwyczaj sobie mruga na -2ev. Z zewnątrz widać, że błyska. LAME do kwadratu, nie?
Zdarzyło mi się wychodząc z kościoła nie wyłączyć lampy jeszcze z palnikiem w górę. Dobrze, że nie było nikogo z CB :-) na ślubie bo bym był objechany równo.
Tak jak np. tu
z http://canon-board.info/showthread.php?t=24635&page=2
"...miałem możliwość pooglądać pracę paru fotografów ślubnych. I kolejny szok, absolutnie wszyscy robili na zielonym, do tego zniszczył mnie koleś z 20D, kitem i 430EX skierowaną w górę, który błyskał nią na świeżym powietrzu. Tak mu pewnie powiedzieli, że ładniej będzie wychodzić, co z tego, że od chmur ciężko światło odbić... "
Ja spotkałem przypadek gdzie koleś prawą ręką kręcił a lewą pstrykał zdjęcia (też z wbudowaną lampą). Niestety dla mnie jak ktoś robi wszystko to nic nie robi dobrze.
thinredline
05-08-2007, 22:29
Dziś akurat odpoczywam od ślubów ale kolega w gości poszedł i relacjonuje wyczyny "specjalisty". Ślub się zaczął o 15 a podobno jeszcze ani jednej fotki bez jarania lampą nie zrobił :<
Wczoraj w sobote bylem na slubie szwagierki. Byl to 1 moj slub na ktoy poszedlem z aparatem w celu udokumentowania. W tym celu zaopatrzylem sie w dodatkowy obiektyw 50 1.4. Lampe odkrecilem od body bo mi tylko przeszkadzala :)
Wynajety fotograf robil zdjecia nikonem. Z tego co widzialem prawie zawsze blyskal lampa. Moze mial slabe swiatlo w obiektywie. W kazdym razie blyskal mlodym caly czas palnikiem w oczy i przy okazji psul moje zdjecia. :twisted:
Wynajety fotograf robil zdjecia nikonem.
PODKREŚLIĆ!!!
Z tego co widzialem prawie zawsze blyskal lampa. Moze mial slabe swiatlo w obiektywie. W kazdym razie blyskal mlodym caly czas palnikiem w oczy i przy okazji psul moje zdjecia. :twisted:
Zawsze się w tą 1/10000 sekundy jego błysku wpakowałeś ze swoim strzałem? Gratuluję refleksu!
KuchateK
06-08-2007, 03:29
Nikt nie docenia lamp :( Ale moze to i dobrze. Bez nich wiekszosc ma cienie na twarzy i w innych miejscach w sloncu a ja sobie lekko blysne i miod malina :mrgreen:
PODKREŚLIĆ!!!
Zawsze się w tą 1/10000 sekundy jego błysku wpakowałeś ze swoim strzałem? Gratuluję refleksu!
To wcale nie takie trudne. To nie ty pakujesz sie w jego 1/10000 błysku tylko on pakuje sie z błyskiem w twoje powiedzmy 1/50. Robiłem koleżance zdjęcia (taka pseudo sesja zdjęciowa ) i kolega błyskał swoim aparatem i trzy zdjęcia pod rząd mi zepsuł :P
Też byłem świadkiem na ślubie koleżanki ze jeden gość lewą reąka robił fotki ale chyba tylko na okładki DVD.
DoMiNiQuE
06-08-2007, 08:12
To wcale nie takie trudne. To nie ty pakujesz sie w jego 1/10000 błysku tylko on pakuje sie z błyskiem w twoje powiedzmy 1/50. Robiłem koleżance zdjęcia (taka pseudo sesja zdjęciowa ) i kolega błyskał swoim aparatem i trzy zdjęcia pod rząd mi zepsuł :P
Fotoreporterzy na konferencjach to dopiero maja przerabane ...tam czesto kilkadziesiat osob blyska na raz ;)
A ja nie do końca rozumem narzekania w tym temacie (może dlatego, iż zarobkowo ślubów nie robie :)). Przecież ludziska chyba oglądają zdjęcia przed wynajęciem fotografa. A jak nie to oznacza tylko tyle że im specjalnie nie zależy byle rodzina była ostra...
Odnośnie tematu lampy. Byłem na ślubie koleżanki i był wynajęty duet operatorów. Fajnie mieli wszystko rozplanowane . Jeden zajmował się tylko kręceniem filmu. Drugi w momentach kiedy nei było co pstrykać brał drugą kamerę i ustawiał na statyw bądź kręcił urywki, które pomogą urozmaicić film. Fotografo-kamerzysta miał 2 aparaty. Analogowego nikona f100 do kościoła z lampą metza 70 MZ-5 (to dopiero jest duża lampa :mrgreen: ) a zabawę focił d200 z obiektywem 20mm i metzem 54 coś tam. Lampa fajna bo dwa palniki itp ale to co on robił to mnie troszkę rozbawiło. JPG wszechobecny bo kilka razy zmieniał balans bieli... Dodtakowo lampa to podtawowe oświetlenie zarówno w kościele jak i na sali. To nie były dobłyśnięcia bo jeśli lampa nie strzeliła to było ciemne zdjęcie... no i wszystko obietktywem 20mm.... Efekt jego pracy zobaczę za kilka dni. ;)
Fotoreporterzy na konferencjach to dopiero maja przerabane ...tam czesto kilkadziesiat osob blyska na raz ;)
z doświadczenia wiem, że w takich sytuacjach łatwo o spaprane zdjęcie więc wszyscy jadą serią :)
Wiesz co.. rzadko zdejmuję lampę z aparatu, nawet na plenerku jasnym w dzień zazwyczaj sobie mruga na -2ev. Z zewnątrz widać, że błyska. LAME do kwadratu, nie?
To nie tak. Używam lampy kiedy jej potrzebuję - także za dnia żeby cienie wyrównać.
Mam tu na myśli kogoś kto używa jej za każdym razem - w tą sobotę w Tarnowie było pochmurno czyli naturalny dyfuzor. Lampa nie była na pewno potrzebna a jednak jarał każde zdjęcie ;)
Tarnowie było pochmurno czyli naturalny dyfuzor. Lampa nie była na pewno potrzebna a jednak jarał każde zdjęcie ;)
To jest duży dyfuzor, ale tylko z góry. Też fatalne cienie wychodzą pod oczami, nosem i brodą. Nie są ostre, ale głębokie takie cienie. Warto mieć blendę i choćby sobie nogą trzymać coby od spodu doświetlić. Albo właśnie lekko lampą. Ewentualnie jak się młodą posadzi, to suknia sama pełni rolę blendy (-:
oskarkowy
06-08-2007, 15:35
Dziś akurat odpoczywam od ślubów ale kolega w gości poszedł i relacjonuje wyczyny "specjalisty". Ślub się zaczął o 15 a podobno jeszcze ani jednej fotki bez jarania lampą nie zrobił :<
O, to może był na ślubie, gdzie ja pstrykałem.
Skąd Wy wzięliście te bzdury, że zdjęcia z lampą są złe??
Lampą można przepalić zdjęcie tak samo jak złą ekspozycją. W obu przypadkach problemy rozwiązuje się dokładnie w ten sam sposób.
TommyTheCat
06-08-2007, 15:51
http://img151.imageshack.us/img151/8392/nadwafrontybyb4rtrb9.jpg
gosc pewnie po prostu robi zdjecie na okladke plyty dvd dla mlodych:P i sie jescze lustra nie dorobił
tak sie sklada ze jest to Pan z mojego rodzimego miasta, ktory pracuje w telewizji lokalnej,
moim zdaniem niepotrzebna jest nadinterpretacja tego zdjecia, nie wiem dlaczego kazdy przyjal ze to sytuacja ze slubu,
nie mowiac juz o tym ze w chwili robienia zdjecia kamera jest wylaczona, wiec porownywanie tego zdjecia z tymi z pierwszej strony jest spora pomylka
A skąd w ogóle wiecie, że koleś foci ślub? Może ktoś przechodził i poprosił o zrobienie zdjęcia - mniemał, że koleś z kamerą zna się na rzeczy. W zasadzie ch..j wam do tego - ot, tak niegrzecznie.
TommyTheCat
06-08-2007, 23:31
to bardzo mozliwa sytuacja, zebym wiedzial ze zostanie tutaj pokazany jako jakis negatywny przyklad to bym wypytal wczoraj :)
Soul_Man
07-08-2007, 10:22
Nikt nie docenia lamp :( Ale moze to i dobrze. Bez nich wiekszosc ma cienie na twarzy i w innych miejscach w sloncu a ja sobie lekko blysne i miod malina :mrgreen:
No wiesz, nie każdy jest Flash Guru :mrgreen:
olekbuszka
11-08-2007, 14:45
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img514.imageshack.us/img514/2104/89976648di1.jpg)
Śmiesznie to będzie na filmie gdy pan fotograf/filmowiec się zapomni i obróci całą machinę o 90 st. by zrobić zdjęcie pionowe.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www2.digito.pl/stop.jpg)
(na szybko zrobione ;) )
Proponuję zorganizowanie akcji - każdy na stronce by dał sobie takie małe logo i zrobić jakąś stronkę informacyjną dla nieświadomych ...
Żałosny pomysł.
oskarkowy
12-08-2007, 11:16
Śmiesznie to będzie na filmie gdy pan fotograf/filmowiec się zapomni i obróci całą machinę o 90 st. by zrobić zdjęcie pionowe.
Na studiach zabłysnąłem na warsztatach próbą pionowego kadrowania betą. Prosto nie było, wygodnie też nie, ale dla mnie to było na tyle naturalne, że przezwyciężyłem niedogodności.
Z tego co wiem, wykładowca opowiadał później anegdotę o moim materiale zaliczeniowym rocznikowi niżej :mrgreen:
Zakk Wylde
15-08-2007, 02:03
Hmmm...
Nie rozumiem was. Nie wiem dlaczego na tym forum jest jakaś mania Pana fotografa O_o ?!? Jeśli kamerzysta potrafi tak zrobić by film był ok oraz zdjęcia to co kija się do niego czepiać?
Jeśli chodzi o http://img151.imageshack.us/img151/8392/nadwafrontybyb4rtrb9.jpg
Nie każdy chol..... musi mieć Canona z szklarnią serii L :/ Osoby które nie mają canona to nie fotografowie. Najgorsze jeszcze to jak by miał Nikona! Śmierć na miejscu. Taka na forum jest formuła.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www2.digito.pl/stop.jpg)
(na szybko zrobione ;) )
Proponuję zorganizowanie akcji - każdy na stronce by dał sobie takie małe logo i zrobić jakąś stronkę informacyjną dla nieświadomych ...
Popieram mruczeka
Żałosny pomysł. i bezsensowny.
Pewnie za chwile połowa forum mnie zjedzie. Ale takie życie.
Ale przecież nikt nie pisał że jeśli ktoś ma Nikona to nie może robić zdjęć albo że nie jest fotografem.
Chodzi od robienie zdjęć i kręcenie filmu na raz. Sam znam takiego kolesia. Nie dość że bierze dość sporo to ani film ani zdjęcia nie są dobre.
Na studiach zabłysnąłem na warsztatach próbą pionowego kadrowania betą. Prosto nie było, wygodnie też nie, ale dla mnie to było na tyle naturalne, że przezwyciężyłem niedogodności.
Z tego co wiem, wykładowca opowiadał później anegdotę o moim materiale zaliczeniowym rocznikowi niżej :mrgreen:
He, he! Kadrować można, tylko co potem? :mrgreen:
Zakk Wylde
15-08-2007, 11:46
Ale przecież nikt nie pisał że jeśli ktoś ma Nikona to nie może robić zdjęć albo że nie jest fotografem.
Osoba która ma nikona to wróg nr 1 na forum, Tylko canon jest the best i tyle :/
Chodzi od robienie zdjęć i kręcenie filmu na raz. Sam znam takiego kolesia. Nie dość że bierze dość sporo to ani film ani zdjęcia nie są dobre.
Oceniasz takich kolesi przez pryzmat jednego znajomego. Wszędzie są osoby które coś umią i nie umią. Ja znam kilku fotografów którzy mają studia fotograficzne robią to od lat z pokolenia na pokolenie i co? Odbilo im gdyż zdjecia są okropne, ale są to profesjonalni fotografowie :/
Ja mam też znajomego który ma pod sobą 4 kamerzystów. On i jeden z nich robią naraz zdjęcia i do nich prac nie mam zastrzeżeń. Może nie takie jakby sam fotograf zrobił ale nie wygladające na robotę Cioci z casio albo hp.
ktoś tu już pisał
sztuką jest sprzedaż
i nic protesty nie pomogą - wybiera ten co płaci
Piszcie co chcecie, coś mi jednak podpowiada, że niwielu "TEGO pana z kombi" na własnym ślubie by widziało.
Albo zdjęcia albo film. Kadrowanie wspólne po prostu odpada!
Zakk Wylde napisał: Osoba która ma nikona to wróg nr 1 na forum, Tylko canon jest the best i tyle :/
Z tego co wiem to jest parę osób na forum co mają Nikony i jakoś nikt im tego nie wypomina. A poza tym dużo osób je chwali choć mają Canona.
Dwa lata temu na targach w Łodzi rozmawiałem z gościem który oglądał właśnie taki podwójny statyw. Miał już podobny lecz chciał zmienić na lepszy. Zapytany o to jak to może się udać jedno i drugie powiedział, że ustawia aparat tak aby w kadrze miał to samo co w kamerze. W lewej ręce ma elektroniczny wężyk i kiedy w kamerze ma ciekawe ujęcie naciska guzik.
Więc wcale to nie jest skomplikowane dla tych którzy na co dzień fotografują lub filmują na zielonym kwadraciku i jest jak najbardziej do obskoczenia.
Mówił, że w jego regionie jest popyt na 2in1 i po co ma dawać komuś zarobić jak może sam. To wszystko wyjaśnia.
Zakk Wylde
15-08-2007, 22:22
Prawda, moda na 2w1 jest. Młodym wychodzi taniej, czasem to wychodzi czasem nie.
TomS wiesz sam o nikonach ale probujesz swoje zdanie ustanowić.
Dobre. Piszesz wcześniej że "Osoba która ma nikona to wróg nr 1 na forum". Ja jakoś tego nie zauważyłem. Ciekaw jak inni to widzą?
Temat byl poruszany setki razy.
Od pewnego czasu bezproduktywne dyskusje prowadzace do wojen systemowych sa slusznie ucinane.
I tego sie trzymajmy.
Decydując się na pisanie na tym forum wymaga pogodzenia się z obowiązującą opinią na temat kanona. Mam zwkłe lustro tejże marki, ale cyfrę już ze stajni Minolty, której nigdy nie zamienię na coś spod literki C. Ważna jest przyjemność z fotografowania i nauka, a czym się to będzie robić, to już sprawa drugorzędna.
To, jak każde inne forum, uczy pokory i dystansu do rzeczywistości, zwłaszcza przy kontakcie z oanistami sprzętowymi.
Ale gdyby nie to forum, to wiedzę miałbym mniejsza;)
Wracając do tematu 2in1, to prawda jest taka,że nie każdy przyklada wagę do doskonałości we wszystkichaspektach życia. Gdyby tak było, to Polska wyglądałaby jak połączenie szwajcarskiej precyzji z niemieckim porządkiem i japońską myślą techniczną, a tak nie jest.
Jeden woli mić perfekcyjne zdjęcia i perfekcyjny film ze ślubu spędzając pół życia na szukaniu tych dwóch jedynych specjalistów, inny będzie szukal kucharza świetnie gotującego, a kto inny będzie się rozglądał za florystą czy ładną salą.
Liczy się to co pozostaje w sercu i w umyśle z tego Jedynego Dnia, a nie to czy zdjęcia są świetne lub pieczeń dobrze doprawiona:P I tak potem kaseta wraz ze zdjęciami leży gdzieś głeboko w szyfladzie. Życie biegnie za szybko, młodzi wybiegają bardziej myślami w przyszlość niż w przeszłość. Ciekawe ile razy, statystycznie, każde małżeństwo zagląda do albumu ze ślubu?
mruczek napisał: Ciekawe ile razy, statystycznie, każde małżeństwo zagląda do albumu ze ślubu?
Chyba tylko przez pierwsze pół roku. Ostatnio robiłem album i chciałem zobaczyć jak inni to robią. To mój kuzyn (2 lata po ślubie) i moja koleżanka (nie cały rok) nie mogli znaleźć swoich albumów.
no to chyba dokupie kamerę z takim statywem:)
Pan sobie lampkę tego Fuji wężykiem zasłonił. A poza tym zgadzam się z Jarkiem - co nas to?
przezywacie to jak mrówka okres :P
Jeśli jakość Twoich prac jest lepsza, to to ludziom pokaż. Jeśli się na Ciebie i tak nie zdecydują, to zwyczajnie nie byli to Twoi klienci. Oni Ciebie nie chcieli, w efekcie końcowym zapewniam Cię, że Ty również ich byś nie chciał. Tyle.
nic dodac - nic ujac... pozdrawiam wszystkich ktorzy wiedza co to ISO :P :)
hekselman
25-08-2007, 20:54
"oskarkowy"....
LUBIĘ CIĘ za to że masz dystans do rzeczywistości a nie tylko jak ci młodzi - pretensje.
Jakby co - możesz liczyć na mnie :-)
Pozostałym - polecam analizę pojęcia "obiektywizm" - bynajmniej nie z branży fotograficznej.
Właśnie po wczorajszej rozmowie telefonicznej z pewną panią uświadomiłem sobie, że zdjęcie w pierwszym poście to przykład świetnego dopasowania się do potrzeb klienta.
Przebieg rozmowy:
ona: "dobry wieczór ja w sprawie zdjęć i kamery na wesele"
ja: "dobry wieczór ale ja tylko robię zdjęcia, na kiedy?"
ona: "tylko zdjęcia to dziękuję i przepraszam dobranoc"
Kto jeszcze produkuje te podwójne statywy i gdzie najtaniej je kupić ? :-)
niestety sa klienci ktorzy chca tanio (b.tanio) - dlatego taki efekt 2w1
sam robie jedno i drugie ale ... zawsze sa to 2 osoby
nie wyobrazam sobie trzymac 3kg w jednej i 3 kg w drugiej rece
zabawne jest tez dlaczego niektorzy uzywaja na jasnych kamerach (tutaj Sony 2100) lampek doswietlajacych mieszajac swiatlo zastane z zoltym
zabawne jest tez dlaczego niektorzy uzywaja na jasnych kamerach (tutaj Sony 2100) lampek doswietlajacych mieszajac swiatlo zastane z zoltym
właśnie, strasznie mnie to denerwuje, taka żółta lampa. pytałem znajomego kamerzysty to mi powiedział, że każdy tak robi to on też :)
prawda jest taka że ludzie kupują to co uważają za potrzebne a nie najlepsze
i niestety nic nie poradzi się na to
płacę za to co chcę
niestety sa klienci ktorzy chca tanio (b.tanio) - dlatego
zabawne jest tez dlaczego niektorzy uzywaja na jasnych kamerach (tutaj Sony 2100) lampek doswietlajacych mieszajac swiatlo zastane z zoltym
Najczęściej to zastane też jest żółte (kościół, sala) A używają z tego samego powodu z którego fotograficy lampy w plenerze. Lampka na kamerze nie świadczy o niczym. Ważniejsze jest dobranie mocy żarówki w lampce tak jak korekta błysku w lampie błyskowej. Dla takiej VX2100 to żarówka 20W to max.
marcinradom
02-06-2008, 08:05
Dwa lata temu na targach w Łodzi rozmawiałem z gościem który oglądał właśnie taki podwójny statyw. Miał już podobny lecz chciał zmienić na lepszy. Zapytany o to jak to może się udać jedno i drugie powiedział, że ustawia aparat tak aby w kadrze miał to samo co w kamerze. W lewej ręce ma elektroniczny wężyk i kiedy w kamerze ma ciekawe ujęcie naciska guzik.
Więc wcale to nie jest skomplikowane dla tych którzy na co dzień fotografują lub filmują na zielonym kwadraciku i jest jak najbardziej do obskoczenia.
Mówił, że w jego regionie jest popyt na 2in1 i po co ma dawać komuś zarobić jak może sam. To wszystko wyjaśnia.
a co z paralaksą? przecież obiekty fotografowane/filmowane są raz bliżej, raz dalej, a kąt pomiędzy osiami obiektywów obu urządzeń stały, no chyba że co chwilkę operator zmienia ustawienia. zastanawia mnie jeszcze czy cień rzucany przez wężyk biegnący przed samą lampą.
pozdrawiam
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.