PDA

Zobacz pełną wersję : Różnice w budowie osłon przeciwsłonecznych



macieksowinski
20-07-2007, 11:46
Pytanie w sumie banalne ale zastanawiam się jak jest różnica pomiędzy osłonami typu "tulipan", a osłonami tupu "tuleja". Dlaczego np. sigma standardowo dodaje osłonę typu "tuleja". Z wiedzy, którą posiadam to stanowczo lepsze są tuleje, natomiast z tego co widzę na żywo prawie wszyscy urzywają osłon typu tulipan.
Dzięki za konstruktywne odpowiedzi.

Tak przeszukałem wątki dotyczące osłon przeciwsłonecznych na forum jak również googla i nie znalazłem odpowiedzi.

bakulik
20-07-2007, 11:51
Tuleja jest obliczona dla jednego kąta widzenia - najszerszego, czyli po przekątnej kadru. Tulipan ma "wcięcia" po rogach i "wystaje" nad bokami, czyli jest obliczony dla wszystkich kątów (przekątna, krótszy bok, dłuższy bok) i teoretycznie powinien lepiej chronić przed niechcianym bocznym światłem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Os%C5%82ona_obiektywu

Sigma też daje tulipany, do serii EX.

piast9
20-07-2007, 12:03
Doniczki są do obiektywów, które kręcą mordą. Również przy długich szkłach różnica w skuteczności między tulipanem i doniczką jest na tyle mała, że tam też daje się doniczki.

bakulik
20-07-2007, 12:28
Doniczki są do obiektywów, które kręcą mordą.
Niekoniecznie. Ani EF 50 f/1.4, ani EF 28-70 f/3.5-4.5 nie kręcą przednią soczewką ani nie są też szkłami tele, a mają proste osłony. Jest pewnie więcej takich przykładów.

atsf
20-07-2007, 15:00
Powód różnic konstrukcyjnych osłon jest banalny: osłona stożkowa ma dużo większe gabaryty od osłony tulipanowej, która jest bardziej pakowna do transportu. Kwestia obracania się przedniego członu obiektywu determinuje kształt osłony swoją drogą, ale tulipany stosuje się także do tych obiektywów, w których czołówki się nie obracają. Np. oryginalna osłona Sigmy do 3,8-5,6/28-135 mm w położeniu odwrotnym wystaje poza obrys obiektywu praktycznie o grubość plastiku, z którego jest zrobiona, a założona gumowa miałaby średnicę o parę cm większą, bo musiałaby niewinietować przy 28 mm.

Osłona tulipanowa to zubożona wersja osłony ostrosłupowej (prostokątnej w przekroju i b. efektywnej) przez wycięcie narożników ostrosłupa, przez co słabo chroniony jest obiektyw przed światłem padającym z tego kierunku, a nadane zaokrąglenia mają na celu dalsze ograniczenie wymiarów i lepszą pakowność.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Niekoniecznie. Ani EF 50 f/1.4, ani EF 28-70 f/3.5-4.5 nie kręcą przednią soczewką ani nie są też szkłami tele, a mają proste osłony. Jest pewnie więcej takich przykładów.

Jeden błąd: EF 28-70/3,5-4,5 jak najbardziej obraca przednią soczewką, a dedykowana do niego osłona jest kołowa w przekroju i mocowana bagnetowo na nieruchomej obudowie obiektywu.

HuleLam
20-07-2007, 16:08
Jeden błąd: EF 28-70/3,5-4,5 jak najbardziej obraca przednią soczewką, a dedykowana do niego osłona jest kołowa w przekroju i mocowana bagnetowo na nieruchomej obudowie obiektywu.
O, to ciekawe. Czyli ów, amatorski przecież, obiektyw ma także "odwrotny zoom" jak profesjonalne L-ki? Ze zdjęć na WEBie by tak wynikało.

bakulik
20-07-2007, 19:27
Jeden błąd: EF 28-70/3,5-4,5 jak najbardziej obraca przednią soczewką, a dedykowana do niego osłona jest kołowa w przekroju i mocowana bagnetowo na nieruchomej obudowie obiektywu.
Wiem. Ale osłona nie jest umocowana do obracającej się części obiektywu i nie rotuje wraz z nią (jak np. w Sigmie 70-300 f/4-5.6). A chyba to przedpiścia miał na myśli. A w EF 28-70 nie ma mocowania bagnetowego, tylko na zatrzaski. ;)

O, to ciekawe. Czyli ów, amatorski przecież, obiektyw ma także "odwrotny zoom" jak profesjonalne L-ki? Ze zdjęć na WEBie by tak wynikało.
Niemalże. Przy zmianie ogniskowej od 28mm do ~50mm przednia soczewka cofa się, przy zmianie od 50mm do 70mm - wysuwa się z powrotem, jednak porusza się wewnątrz obudowy. Całkowita długość obiektywu nie zmienia się, jak przy eLkach. ;)

Bagnet007
20-07-2007, 19:55
Generalnie to tulipany są najskuteczniejsze. Wycinają maksymalnie dużo niepotrzebnego światła, tak że obraz rzucany przez obiektyw jest prostokątny, dopasowany od matrycy/filmu.

rolaj
20-07-2007, 22:26
Tulipany są skuteczniejsze, bo - częściowo - dłuższe. O te wystające "płatki". Doniczka sięgała by tylko do owych wycięć, jakiekolwiek wydłużenie w tym miejscu skutkuje winietowaniem (w przypadku zoomów na najkrótszej ogniskowej).

Bahrd
20-07-2007, 23:14
Tulipany są skuteczniejsze, bo - częściowo - dłuższe. O te wystające "płatki". Doniczka sięgała by tylko do owych wycięć, jakiekolwiek wydłużenie w tym miejscu skutkuje winietowaniem (w przypadku zoomów na najkrótszej ogniskowej).

Otóż to właśnie! Stąd tulipan = jasny + szeroki.

Zagadka I: dlaczego (patrz zdjęcie (http://www.the-digital-picture.com/Images/Other/Canon-Normal-Zoom-Lenses-Hoods-On.jpg)) 24-70 ma większy kwiatek od 24-105?
Zagadka II: dlaczego (patrz zdjęcie (http://www.the-digital-picture.com/Images/Other/Canon-70-200mm-L-Lenses-With-Hoods.jpg)) 70-200/f4 nie ma tulipana, a 70-200/f2.8 ma?

atsf
21-07-2007, 09:40
Panowie! Jeżeli jest jakiś wyznacznik skuteczności osłon przeciwsłonecznych, to jest to sprzęt używany w kinematografii, gdzie się na takich rzeczach nie oszczędza ani na wadze, ani na jakości, a filmowcy używają osłon miechowych, o przekroju prostokątnym i baaardzo długich. No, ale jak kamera filmowa jeździ na wózku, to operator tego nie targa ze sobą;)

Kąt wierzchołkowy stożka osłony stożkowej musi być dostosowany, a nawet ciut większy, od kąta widzenia obiektywu. Największy wymiar klatki to jej przekątna i ona musi się zawierać w stożku, więc im dłuższa osłona, tym bardziej rośnie jej średnica u wylotu. Prawidłowa osłona powinna być ca 2x dłuższa od ogniskowej, więc wszystko, czym dysponujemy w fotografii reporterskiej to zaledwie półśrodki wynikające z redukcji gabarytów i masy.
Osłony tulipanowe mają "listki" bardziej zbliżone do obrysu klatki, bo wchodzą one w część koła obrazowego obiektywu nieobjętego formatem klatki, dzięki temu są osłony mniejsze po obrysie a górny, i dolny listek mogą być sporo dłuższe. Ale boczne listki są bardzo krótkie, a w rogach klatki praktycznie są dziury i jest to obszar słabo chroniony przed światłem. Przy kadrze pionowym od góry będą pracować listki krótsze, więc też nie jest to dobrze. Długość listków dłuższych wynika ze statystyki przeciętnych warunków oświetleniowych i tego, że większość kadrów jest pozioma. Przekręcenie body o 90° powoduje, że osłona pracuje ledwo-ledwo, a jedyna korzyść z tulipana jest taka, że mieści się do torby w położeniu odwrotnym na obiektywie.
Prawidłowa osłona stożkowa lub ostrosłupowa sama zajęłaby całą torbę:smile:

CYNIG
21-07-2007, 10:02
... Prawidłowa osłona powinna być ca 2x dłuższa od ogniskowej...

Mozesz napisac albo podrzucic linka z czego to wynika?? Nigdy nie spotkalem sie z taka zasada.

Tomasz1972
21-07-2007, 10:08
Mozesz napisac albo podrzucic linka z czego to wynika?? Nigdy nie spotkalem sie z taka zasada.

Coś podobnego czytałem :) , ale chodziło o 2x dłuższa od.............. średnicy przedniej soczewki :)

CYNIG
21-07-2007, 10:11
dlatego tez ciekaw jestem skad wyszla ta 2 x ogniskowa

bakulik
21-07-2007, 12:13
Zagadka I: dlaczego (patrz zdjęcie (http://www.the-digital-picture.com/Images/Other/Canon-Normal-Zoom-Lenses-Hoods-On.jpg)) 24-70 ma większy kwiatek od 24-105?
Bo 24-70 "wyjeżdża" przednią soczewką przy ogniskowaniu, a osłona jest umieszczona na nieruchomej obudowie, stąd osłona jest skuteczna w całym zakresie ogniskowych. 24-105 ma osłonę zamocowaną na ruchomej części, więc osłona jest obliczona tylko na szeroki kąta, stąd jest krótsza.

Zagadka II: dlaczego (patrz zdjęcie (http://www.the-digital-picture.com/Images/Other/Canon-70-200mm-L-Lenses-With-Hoods.jpg)) 70-200/f4 nie ma tulipana, a 70-200/f2.8 ma?
Bo 70-200 f/4 jest tańszy i nie chciało się Canonowi obliczać kształtu. ;) A może jest na tyle "ciemny" (stąd ma mniejszą średnicę), że różnica między tulipanem a doniczką byłaby niewielka.

atsf
21-07-2007, 13:27
W tym momencie nie mam tej książki o technice fotograficznej (z lat '60) bo komuś pożyczyłem, ale spróbujcie sobie narysować trójkąt o kącie wierzchołkowym równym kątowi widzenia obiektywu. Każdy promień światła padający na przednią soczewkę pod kątem większym, niż kąt widzenia, jest niepożądany. Tłumienie tych promieni jest tym skuteczniejsze, im głębsza jest osłona, bo pozwala ona wpuszczać tylko światło padające pod kątem bardziej zbliżonym do kąta widzenia. Idealna osłona ma długość nieskończoną, oczywiście, ale osłona o podwójnej długości ogniskowej jest już na tyle skuteczna, że większość promieni zbędnych albo jest odcinana przez jej zewnętrzną powierzchnię, albo wytłumiana na wewnętrznej przeciwległej powierzchni. Ponieważ ta wewnętrzna powierzchnia jest zawsze częściowo refleksyjna, mimo że czerniona, to zgodnie z zasadą, że kąt padania równa się kątowi odbicia, promienie odbite od niej powinny zostać wytłumione na przecilwegłej wewnętrznej powierzchni osłony a nie trafić na soczewkę. Dlatego osłony gumowe i plastikowe mają tę powierzchnie w formie drobnych schodków, aby promienie odbite kierować z dala od soczewki. Z zasady głębokości osłony wynika jasno, dlaczego teleobiektywy są zawsze wyposażane w długie oslony (nie licząc tych "na wszelki wypadek" wbudowanych-wysuwanych), a szerokokątne- w płytkie. Kierowanie się zasadą średnicy przedniej soczewki nie odpowiada prawdzie- zoom o średnicy 62 mm ma większe szkło od teleobiektywu (tele-zooma) o średnicy 58 mm )np. Sigma 3,8-5,6/28-135mm fi 62 kontra Sigma 4-5,6/70-300 fi 58, ale tele ma zdecydowanie dłuższą osłonę dawaną przez producenta.

Bahrd
21-07-2007, 15:15
Bo 24-70 "wyjeżdża" przednią soczewką przy ogniskowaniu, a osłona jest umieszczona na nieruchomej obudowie, stąd osłona jest skuteczna w całym zakresie ogniskowych.

No właśnie - dziwny ten 24-70 ;)


A może jest na tyle "ciemny" (stąd ma mniejszą średnicę), że różnica między tulipanem a doniczką byłaby niewielka.

Trudno zgadywać za Canona, ale chyba własnie tak. Bo różnica między osłonami jest istotnie nieznaczna: