PDA

Zobacz pełną wersję : czy mój filter UV juz do wywalenia :(((



bazancior
17-07-2007, 16:59
Witam serdecznie.
Zakupiłem filter Hoya UV HMC Super i po jakims czasie zobaczyłem tłuste plamki, które jak sie domyslacie były trudne do zmycia. Zmyłem je spirytusem, nie ma smug ale nie wiem czy nie uszkodziłem filtra bo jak sie przez niego patrzy jest ok, ale jak patrzy sie w nim np na odbicie świtła z okna jest ono fioletowe...czy to normalne...czy kurna musze kupic nowy filter...swoja droga miałby sie juz tak zepsuc po jednym czyszczeniu ?? Uzylem alkocholu etylowego w postaci spirytusu rektyfikowanego ! Prosze o pomoc...mzoe ktos sparwdzi u siebie i odpowie mi czy to normalne, te fioletowe odbicie.

Z gory dzekuje

sebastian

APP
17-07-2007, 17:54
Patrząc "przez niego" (czyli prostopadle do jego płaszczyzny) jest normalnie przejrzysty(?), a "jak patrzy się w nim na odbicie".. tzn używając go jako lusterka pod kątem?
Hmmm... zgaduję, że nie tylko to nieszczęsne okno jest fioletowe, ale wszystko co się tak odbija ma filetowy zafarb.
Jeśli tak, to filtrowi nic nie jest. Tak właśnie uwidaczniają się warstwy antyrefleksyjne. Problem, to jeśli szkło matowieje lub jeśli ta cieniutka fioletowa powłoczka jest nierównomierna, ma prześwity itp., to znak, że jest uszkodzona (element taki nie jest od razu do wyrzucenia, zwykle po prostu traci zdolność redukowania zbędnych odbić.. może za wyjątkiem tego wariantu z matowieniem ;-), wtedy to już po sprawie)
Spirytus rektyfikowany zostawia smugi - do czyszczenia optyki to izopropanol (do nabycia np. w sklepie z elektroniką) lub specjalne płyny do optyki (w sklepach foto lub u optyków).

bazancior
17-07-2007, 18:07
no własnie okna nie są niebieskie ani fioletowe. Ale tylko jak uzywam filtra jak lusterka i patrze na nie a z tylu mam okno...wowczas szyby sa fioletowe. Szkiełko bez zadnych zmatowień, zrobiłem serie zdjec nie ma zadnycyh niebieskich naleciałosci...wiec chyba jest ok...po prosty wczesniej nie sprawdziłem jak to wygląda. dzieki za pomoc.