Zobacz pełną wersję : Luzy 50 f/1.4
Wiatm,
mam pytanie do posiadaczy Canona 50 f/1.4:
Czy wystepują u Was luzy na pierścieniu nastawu ostrości? W moim obiektywie te luzy są wyczuwalne dość mocno (około 0,5 mm) przy poruszaniu pierścieniem góra-dół i lekko na boki?
Proszę i informację.
Poz.
I tak ma być. Każdy obiektyw ma takie luzy.
Mój egzemplarz ma. Moja Sigma też ma. Elżbiety też pewnie mają ;)
I tak ma być. Każdy obiektyw ma takie luzy.
Mój egzemplarz ma. Moja Sigma też ma. Elżbiety też pewnie mają ;)
Nie za bardzo chce mi sie w to wierzyc, mam tamrona i tam pierscien nie ma ani troche luzu. Vitez pisał że jego egzeplarz 50 nie ma zadnych luzow a taki luz moze z czasem doprowadzic do problemów z AF.
Tomasz1972
17-07-2007, 11:01
Też mam luz i się nie przejmuje .
Ładna pogoda , idź porób troszkę fotek i nie patrz na luz . On naprawdę nie ma wpływu na foty :)
Dragunov
17-07-2007, 11:28
U mnie nie ma luzów, wcześniej nie zwracałem nawet uwagi na to.. Pozdrawiam
Luzy na pierścieniu to żaden problem. W tym obiektywie po pewnym czasie pojawia się luz na tubusie i w mechaniźmie AF co skutkuje nietrafianiem z ostrością.
Tylko tak:
kupiłem go w sklepie internetowym, w pierwszym egzeplarzu zacinał sie AF i czasami piszczal teraz dostalem drugi (zapłacilem za odeslanie pierwszego, 40 zł - w plecy) i jak tylko go wziolem do reki to poczulem ze lata w nim pierscien no moze lata to za duze slowo ale jest luzny :( krew mnie zalewa :(
To jeszcze do tematu.
Mojej 50-tce czasem nie chce sie ostrzyc AFem. Naciskam spust i nie chce ruszyc. Tak jakby byla leniwa, albo silnik nie mial sily ruszyc tym calym czlonem. Slychac takie delikatne szarpniecie ale dalej nie idzie. Jak ruszy to juz chodzi normalnie. Czasem recznie troche poruszam energicznie aby go rozkrecic i znowu jest dobrze.
Czy ktos z was mial juz taki przypadek z 50/1.4.
Moj egzemplarz ma juz 5 lat.
Czy to silnik juz siada czy troche smaru trzeba?
To jeszcze do tematu.
Mojej 50-tce czasem nie chce sie ostrzyc AFem. Naciskam spust i nie chce ruszyc. Tak jakby byla leniwa, albo silnik nie mial sily ruszyc tym calym czlonem. Slychac takie delikatne szarpniecie ale dalej nie idzie. Jak ruszy to juz chodzi normalnie. Czasem recznie troche poruszam energicznie aby go rozkrecic i znowu jest dobrze.
Czy ktos z was mial juz taki przypadek z 50/1.4.
Moj egzemplarz ma juz 5 lat.
Czy to silnik juz siada czy troche smaru trzeba?
ja mialem takie zdazenie w pierwszym egzeplarzu 50. Mysalem ze juz po niej nastepnego dnia podpiolem ja jeszcze raz do body i zadzialala. ta 50 to jakas niedopracowana konstrukcja
To jeszcze do tematu.
Mojej 50-tce czasem nie chce sie ostrzyc AFem. Naciskam spust i nie chce ruszyc. Tak jakby byla leniwa, albo silnik nie mial sily ruszyc tym calym czlonem. Slychac takie delikatne szarpniecie ale dalej nie idzie. Jak ruszy to juz chodzi normalnie. Czasem recznie troche poruszam energicznie aby go rozkrecic i znowu jest dobrze.
Czy ktos z was mial juz taki przypadek z 50/1.4.
Moj egzemplarz ma juz 5 lat.
Czy to silnik juz siada czy troche smaru trzeba?
Wracajac do tego tematu.
Problem coraz bardziej mi doskwieral. Czesto musialem go popychac recznie.
Dochodzily piski i nierownomierne przeostrznie calego zakresu na AF.
Balem sie ze w koncu silniczek sie przepali.
Ze wzgledu na czas wolny w zleceniach postanowilem sie zabrac za sprzet z mysla ze jak cos rozwale to miesiac zamrozenia na Zytniej przezyje.
Rozebralem szklo od strony bagentu i od przodu, jak sie okazuje od strony bagnetu nie ma takiej potrzeby.
Prowadniece byly szuche z resztkami smaru, bardzo delikatnie i dokladnie je przesmarowalem. Ze wzgledu ze to szklo AF a nie MF uzylem smaru LUB OIL 88 marki Kontakt zamiast silikonowego. Tutaj trzeba uwazac na mechanizm przyslony, ktory akurat jest jest w glebi, zeby nic sie tam nie doslalo, bo bedzie do wymiany.
Skrecilem, no i po kilku przeostrzeniach calego zakresu szklo rzeczywiscie ozylo, AF chodzi plynnie i szybciej. Zobacze jak dlugo, bo to lekki smar i moze szybko odparowac.
Nie zachecam do samodzielnych napraw osob ktore wczesniej nie mialy z tym doczynienia. JA juz swoje przecwiczylem rozbierajac szkla MF potem AF, kilka aparatow 35mm i 6x6 wlacznie z czyszczeniem samych listkow centralnych migawek. Trzeba miec odpowiednie narzedzia i troche juz doswiadcznienia, bo te szkla AF sa duzo bardziej delikatne. Zawsze tez korzystam z parts manual
http://home19.inet.tele.dk/ne/manualer.htm
Wracajac do tego tematu.
Problem coraz bardziej mi doskwieral...
Miałem to samo. Pierścień AF'a zacinał się i były odczuwalne poważne luzy.
Szkło trafiło na Żytnią. Diagnoza - uszkodzony pierścień ostrzenia i konieczna wymiana. Mam go od nowości i nigdy nie był uderzony, nie upadł, ani nic takiego. Wymontowany pierścień mi zwrócono razem z fakturą.
z faktura na jaka kwote, jesli to nie tajemnica ?? :wink: :mrgreen:
Miałem to samo. Pierścień AF'a zacinał się i były odczuwalne poważne luzy.
Szkło trafiło na Żytnią. Diagnoza - uszkodzony pierścień ostrzenia i konieczna wymiana. Mam go od nowości i nigdy nie był uderzony, nie upadł, ani nic takiego. Wymontowany pierścień mi zwrócono razem z fakturą.
Tyle ze u mnie co innego bylo. Pierscien od wewnatrz to zwykla zebatka ktora zachacza o mala zebate kolko na tubusie. mozna recznie ostrzyc nawet ze zdjetym pierscieniem ostrosci krecac palcem wystajaca zebatke.
Szkoda ze zdjec nie porobilem :-( moglbym opisac co jak dziala i co czym porusza.
Ale napisz ile wzieli, bo jedyne co moze byc uszkodzone w tym pierscieniu to zebatka, zabek wylamany czy moze przytarty. Distal i pilniczek i zabek wstawiony badz naprawiony.
Ale napisz ile wzieli, bo jedyne co moze byc uszkodzone w tym pierscieniu to zębatka, zabek wylamany czy moze przytarty. Distal i pilniczek i zabek wstawiony badz naprawiony.
W sumie f-ra VAT 272,60 zł., a w tym:
114 zł. - część (barrel, cam)
158,60 zł. - robocizna (wymiana pierścienia z regulacją).
tomek1906
08-11-2007, 18:46
mam nowe szklo, 2 tygodnie - leciutki luz na pierścieniu, wymieniałem obiektyw bo poprzedni nowy był nieakceptowalny z innych względów, miał dokładnie taki sam lekki luz. oba w pozycji góra - dół
W sumie f-ra VAT 272,60 zł., a w tym:
114 zł. - część (barrel, cam)
158,60 zł. - robocizna (wymiana pierścienia z regulacją).
W sumie czesc jeszcze nie taka droga. Ale ta regulacja jest niezla ;-) dobrze jest zawsze dodac ten wyraz na fakturze - brzmi profesjonalnie, bo regulacji rzadnej tam nie ma.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
mam nowe szklo, 2 tygodnie - leciutki luz na pierścieniu, wymieniałem obiektyw bo poprzedni nowy był nieakceptowalny z innych względów, miał dokładnie taki sam lekki luz. oba w pozycji góra - dół
Luzy musza byc bo jest to szklo AF i dodatkowo malutki silniczek micro USM nie da rady poruszyc cala grupa soczewek. W inych szklach np. 100/2 ktore czyscilem tez jest malutki luz na soczewkach od AF, ale jest to w srodku i tego nie odczujesz.
MOzna na prowadnicach dac gestego smaru silikonowego i bedziesz mial prawie jak dawny manual, ale AF nie ruszy tego.
kris6000
09-11-2007, 11:51
Sprawdziłem z ciekawości, nigdy nie przywiązywałem do tego wagi:
50 1.4 lekki luz
35 1.4 L lekki luz
24-70 L zero luzów
17-40 L zero luzów
Pozostałe stałki także lekki luz, ale tylko góra dół.
50 1.8 tez ma minimalne luzy, tak chyba ma poprostu byc;)
macgyver9
09-11-2007, 14:15
To jeszcze do tematu.
Naciskam spust i nie chce ruszyc. Tak jakby byla leniwa, albo silnik nie mial sily ruszyc tym calym czlonem. Slychac takie delikatne szarpniecie ale dalej nie idzie. Jak ruszy to juz chodzi normalnie. Czasem recznie troche poruszam energicznie aby go rozkrecic i znowu jest dobrze.
dokładnie takie same objawy mam ale w kitowym obiektywie, jednak niezbyt często go używam więc się nie przejmuję. Może to jakaś wada konstrukcji mechanizmu?
Hey
Podobnie jest w moim przypadku:
Canon 17-85mm Kit z zestawu / brak luzu "przynajmniej narazie"
Canon 17-55mm f2.8 / brak luzu
Canon 17-40mm f4 / brak luzu
Canon 50mm f1.4 / lekki luz
Canon 85mm f1.8 / lekki luz ale wydaje mi się że mniejszy niż w 50mm
Canon 70-200mm f4 / brak luzu
Zatem wydaje mi się że to sprawa normalna w przypadku stałek, a jeśli ktoś ma brak luzu w stałce to najwyraźniej przypadek jeden na wiele.
Pozdrawiam
Wracajac do tematu. Po przesmarowaniu powierzchni ciernich plastikowych tulei, bylo dobrze, ale po kilku dniach problem powracal raz ruszal a raz nie. Nie bylo to tak samo jak szklo bylo nowe.
Zaglebiajac sie w temat okazalo sie ze to nie problem zebatek czy ruchomego czlonu soczewek, a samego silnika micro-USM.
Jako ze jestem inzynier w tych sprawach, a na studiach nie mialem tego rodzaju silnikow zaczalem sie wglebiac w temat, znajdujac opis dzialania tego silnika:
http://www.maeno.mech.keio.ac.jp/paper/IWOUMA2005_maeno.pdf
http://www.maeno.mech.keio.ac.jp/paper/UFFC2004ogahara.pdf
Rozbierajac szklo zupelnie na czesci:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.szwayko2.republika.pl/temp/DSCF1598.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.szwayko2.republika.pl/temp/DSCF1600.jpg)
Zlozylem je tak aby zostalo tylko mocowanie do aparatu i sam silnik z napedem bez calego czlonu optyki.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.szwayko2.republika.pl/temp/DSCF1605.jpg)
Wtedy zobaczylem jak dzialaja te slynne wirbracje USM ;-)
Widac normanie jak caly tyl silnika buja sie na boki, a wibracyjne pole magnetyczne poprzez powierchnie cierna (ten bialy plaster) wprawia w ruch zebatke. Cos pieknego :-) proste, a jakie skuteczne.
No i okazalo sie ze silnik ma juz maly moment obrotowy - same zebatki jeszcze kreci, ale reszty z optyka juz nie ruszy. Rotor silnika jest dociskany sprezynka do tarczy ciernej i jak palcem mocniej docisne czuje ze moment obrotowy silnika wzrasta. Czyli wniosek z tego taki ze po 5-6 latach intensywnej pracy ta sprezynak juz za slabo dociska. Bede jeszcze probowal reanimowac silnik moze doloze jakas podkladke, albo jak uda mi sie rozkrecic sam silnik zrobic cos zeby sprezynka mocniej dociskala.
Sam silnik wyglada tak. Jest to jakas przedluzona wersja micro-USM II:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.szwayko2.republika.pl/temp/DSCF1601.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.szwayko2.republika.pl/temp/DSCF1602.jpg)
Bede jeszcze szukal jakiegos taniego szkla - moze rozbitego z takim silnikiem i sprobuje przelozyc sam slinik. Doczytalem sie ze musi to byc micro-USM II z ta biala tarcza cierna, bo ma inne sterowanie niz standardowy micro-USM.
U Canona na Zytniej dowiedzialem sie ze nowy silnik do 50/1.4 kosztuje 200-220 zł. - jeszcze nie tak strasznie. W ostatecznosci mam nadzieje ze sprzedadza mi sam silnik, zeby nie placic za wymiane, lecz na razie jestem po remoncie kuchni i kazdy grosz jest dla mnie teraz wazny, dlatego najpierw pobawie sie sam.
Widac normanie jak caly tyl silnika buja sie na boki, a wibracyjne pole magnetyczne poprzez powierchnie cierna (ten bialy plaster) wprawia w ruch zebatke. Cos pieknego :-) proste, a jakie skuteczne.
Jakie pole magnetyczne???
Widac Sam silnik wyglada tak. Jest to jakas przedluzona wersja micro-USM II:
Według "Lens Work III" Canona to jest Micro USM I.
Jakie pole magnetyczne???
Jo... to z rozpedu, ma byc fala akustyczna.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie wiedzialem ze istnieje takie cos jak Lens Work.
Wielkie dzieki. Juz sobie sciagnalem.
Wedlug tabeli faktycznie jest to micro-USM I, ale wedlug mojego zdjecia to wyglada na wydluzony micro-USM II. To zdjecie nr 17 z work book 9 jest troche mylace.
Ale jeszcze raz dzieki.
piotrart
02-10-2008, 13:52
Witam
Ja w swoim, który kupiłem świadomie z nie działającym AF, dokonałem małej modernizacji.
Wymieniłem 2 podłużne elementy-prowadniki na 2 wkręty o średnicy krótszego boku owych prowadników.
Na razie działa.
Ale w ogóle to dla mnie jest niezrozumiałe dlaczego Canon do takiego obiektywu nie włożył normalnego pierścieniowego USM'a tylko takie małe g..., które nie ma siły tym kręcić.
Jak się problem będzie powtarzał to będę próbował zamienić owo micro-USM na normalny bzyczący silniczek.
P. S. Chciałbym dodać zdjęcia, ale nie widzę innej opcji jak przez stronę, może ktoś podpowie.
Pozdrawiam
Piotr
Elandril
02-10-2008, 13:56
Jak wstawić zdjęcie: http://canon-board.info/showthread.php?t=19347
Ale w ogóle to dla mnie jest niezrozumiałe dlaczego Canon do takiego obiektywu nie włożył normalnego pierścieniowego USM'a tylko takie małe g..., które nie ma siły tym kręcić.
Żeby się psuło i ludzie kupowali wersję "L". Ponieważ eLka jest tylko 1/3EV jaśniejsza więc musieli w 50/1.4 coś schrzanić żeby eLka była warta swojej ceny.
Miałem tych 50tek w sumie 6 sztuk. Jak nie problemy z FF/BF to luz na tubusie. W przedostatnim egzemplarzu wymienili mi w serwisie ten pierścień AF, ale i tak coś nie bardzo pomogło. W końcu wymieniłem szkło na nowe i od razu je sprzedałem, bo ile można się z tym bawić. Optycznie też na f/1.4 pod światło tragedia więc żalu nie było.
A moja jak widac kilka razy juz robierana, silnik wymieniony, ma z 10lat, ale na 1.4 jest rewelacyjna i ostrzy w punkt. Po tescie cichego z 1.2 wiem ze moja 1.4 kladzie ta 1.2. A kiedys tez nie moglem spac jak pojawila sie wersja 1.2L. Szkoda mi sie jej pozbyc, moze jeszcze stara dobra seria :-). Chyba ze przy namiarze kasy trafie na swietna 1.2 bo jednak bokeh i pod swiatlo nieco lepsza jest.
piotrart
02-10-2008, 14:14
Żeby się psuło i ludzie kupowali wersję "L".
Tak tylko że wersja "L", myślę o tej 1.2, jest stosunkowo niedawno a ten obiektyw bodajże od 93 roku.
Wystarczy że 50/1.8 II to taki badziew, do 1.4 mogli się trochę bardziej przyłożyć.
Pozdrawiam
analogforever
02-10-2008, 15:59
współczuje wszystkim uzależnionym od autofokusa,widziałem rozłożoną 50/1,8 i mało nie posikałem sie ze śmiechu,tandetny plastik,i przenoszenie napędu za pomocą plastikowych zębatek,są to obiektywy prawie jednorazowe i szkoda Panowie waszej pracy bo jak się zrobi jedno to za chwile zepsuje się drugie.To są niestety konstrukcje niby zawansowane technicznie ,ale bardzo mizernie wykonane,nastawione z założenia na psucie się i wadliwą prace z czasem eksploatacji.W porównaniu ze starą linią FD nowe obiektywy wyglądają jak chińskie zabawki z ruchomymi elementami kupowane od ruskich po 5zł.Nawet jak chodzą jeszcze to i tak ze względu zużywających się plastikowych elementów przesuwających soczewki będą coraz większe błędy w fokusowaniu.
dream catcher
02-10-2008, 16:27
współczuje wszystkim uzależnionym od autofokusa,widziałem rozłożoną 50/1,8 i mało nie posikałem sie ze śmiechu,tandetny plastik,i przenoszenie napędu za pomocą plastikowych zębatek,są to obiektywy prawie jednorazowe i szkoda Panowie waszej pracy bo jak się zrobi jedno to za chwile zepsuje się drugie.To są niestety konstrukcje niby zawansowane technicznie ,ale bardzo mizernie wykonane,nastawione z założenia na psucie się i wadliwą prace z czasem eksploatacji.W porównaniu ze starą linią FD nowe obiektywy wyglądają jak chińskie zabawki z ruchomymi elementami kupowane od ruskich po 5zł.Nawet jak chodzą jeszcze to i tak ze względu zużywających się plastikowych elementów przesuwających soczewki będą coraz większe błędy w fokusowaniu.
Zaraz, zaraz... Popełniłeś wywód na temat 50 1.8, a cały wątek traktuje o 50 1.4!!! Do tematu: w mojej 50 1.4 również dostrzegam luz na pierścieniu ostrości i pyszczku szkła... Jak do tej pory obiektyw ostrzy i nie ma z nim problemów (po za podświadomym "problemem" z owym luzem ;) ).
analogforever
02-10-2008, 16:44
To nie jest wywód odnośnie jednego obiektywu tylko większości optyki EOS,ja napisłem że miałem rozebrany 50/1.8 ,ale ze zdjęć zamieszczonych w tym wątku widze że jest mniej-więcej to samo co w 1,4.Jeśli Ci chodzi dobrze obiektyw to tylko się cieszyć,dla mnie cała ta optyka w porównaniu do starych obiektywów sprawia wrażenie "jednorazówki" typu patrz i nie ruszaj.Mało odporna na uderzenia,zabrudzenia,zamoczenia itp ,czy tak nie jest ?,kiedyś biegłem i z torby wyleciał mi AE-1 z założonym obiektywem na chodnik,wiesz co się stało ,aparat ma wgniecenie ,ale chodzi do tej pory ,obiektyw nieruszony,jakieś małe otarcie.Jak lubisz hardcore zrób coś podobnego ze swoim 50/1,4 .
Tak tylko że wersja "L", myślę o tej 1.2, jest stosunkowo niedawno a ten obiektyw bodajże od 93 roku.
No dobra, ale wcześniej było 50/1.0L :-)
ciekawe co tu piszecie... nie zauważyłem jakiegoś luzu w mojej 50-tce. inna sprawa, że jest nowiutka.
a tak btw. to czemu C zrezygnował z 50 1.0?
Mariusz_C
02-10-2008, 17:54
Tak sobie czytam to co piszecie o tych szkłach i biorę do reki swojego starego poczciwego takumara 50/1,4 i normalnie śmiać mi się chce. Dobrze że nie wydałem ponad 1000zł na canonowską 50-tke 1,4. Kilka razy już się zastanawiałem nad tym szkłem, ale chyba jednak nie warto. Jeśli chodzi o szkło af to w razie czego mam C50/1,8, a do spokojnej zabawy mam takumara. Jak dla mnie wystarczają.
a tak btw. to czemu C zrezygnował z 50 1.0?
W ramach gdybania: rynek chyba był dość mały, a jakość obrazowania jak za tę cenę raczej nie powalała.
W ramach gdybania: rynek chyba był dość mały, a jakość obrazowania jak za tę cenę raczej nie powalała.
Szkło miało soczewki z ołowiem podobno.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.