Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : foto-net.pl - odradzam zakupy!



tomaszstolz
07-07-2007, 17:20
Chciałem dokonać kolejnego zakupu w sklepie internetowym foto-net.pl
Zostawiłem już tam blisko 10000zł. Tym razem miał to być obiektyw EF 17-40mm f/4L USM.

Przy wcześniejszych zakupach z racji tego, że byłem powracającym klientem zawsze udawało mi się trochę zbić z ceny. Sklep informuje pod każdym produktem;
"Uwaga, jeśli cena którą widzisz wydaje Ci się za wysoka, napisz pod adres info@foto-net.pl i zapytaj o możliwość obniżenia. Być może uda się wynegocjować lepsze warunki. Przypominamy, że nasze obiektywy pochodzą od Canon Polska, posiadają krajową gwarancję i są fabrycznie nowe, nietestowane."

Cena w foto-net.pl to 2899zł

Przy zapytaniu o dostępność obiektywu powołałem się na fakt, iż jestem stałym klientem i że u sprawdzonych sprzedawców na Allegro czy w kilku innych sklepach internetowych obiektyw można nabyć taniej. Oczywisty jest fakt, że fajnie byłoby kupić sprzęt w znajomej już firmie.

W mailu zwrotnym nie otrzymałem odpowiedzi na zadane pytanie o dostępność. Otrzymałem wykład o tym jak nie należy kupować i z ironią zaproponowano mi rabat w wysokości 0,27zł.

Obiektyw oczywiście kupiłem gdzie indziej, za 2550zł z europejską gwarancją i paragonem. Byłem skłonny kupić go w foto-net.pl za choćby symboliczną obniżką np.20-30zł, ale w obliczu kpienia sobie ze mnie w Foto-net.pl więcej nie kupię. Nie będę liczył na to, że może uda mi się trafić na bardziej życzliwego klientowi pracownika, "wysłuchując" wykładów o tym co jak i gdzie, które mnie obrażają bo mam własny rozum, a zapytałem tylko o dostępność i cenę.

Zamieszczam kilka cytatów z korespondencji jaką otrzymałem ze sklepu foto-net.pl - jakby ktoś sobie życzył mogę udostępnić oryginały..


Foto-net.pl w mailu do mnie napisali:
o "tommy_j":
"dobry sprzedawca Tomek Jaworski nie wystawi Panu dokumentu zakupu co generalnie oznacza, ze sprzedaz jest nielegalna i raczej nie naprawi Pan szkla w serwisie Canona. Toz naczy bbyc moze wystawi ale cena jaka pokazuje jest cena NETTO"

o "michalmag", "Beata.Su", "FOTOIT" - nie odprowadzaja VAT

o "gandini" - daja paragon z niemickiego sklepu

"Wiekszosc "atrakcyjnych" firm:

1. Nie ma sprzetu, ma tylko oferty
2. Fakturuje na niemiecki VAT lub nie fakturuje
3. Dostarcza sprzet z USA, bez serwisu, refurbished.
4. Daje niemiecki paragon.
"

Firmie Foto-net.pl wiele brakuje do europejskiego czy nawet już polskiego standardu obsługi klienta. Odradzam zakupy u nich!

M.I.K
07-07-2007, 18:31
Jakoś wszyscy co kupowali sprzęt u Tomka są zadowoleni... więc o co chodzi?

ishi
07-07-2007, 19:00
Pretensje do garbatego, że ma dzieci proste...

M.I.K
07-07-2007, 19:11
Pretensje do garbatego, że ma dzieci proste...

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Mac
07-07-2007, 20:48
No cóż Foto-Net nie zachęcił mnie do dłuższej współpracy i po jednym zakupie oraz próbie drugiego zrezygnowałem.
Oczywiście TIPy nie prowadzą oficjalnie działalności gospodarczej więc nie odprowadzają VAT i innych podatków ale to kupujący decyduje gdzie chce kupić i nie zawsze cena jest najważniejsza. Na tym polega sztuka sprzedaży aby zapewnić tzw. wartość dodaną, dzięki której klient wraca. Widać foto-net nie odrobił tego zadania domowego.
Ja preferuję inny sklep w Trójmieście.

Tomasz1972
07-07-2007, 20:57
Moment ..... tommy_j zawsze wystawia faktury jak klient sobie życzy ( kupowałem kilkakrotnie z F.VAT ) . To że jest wtedy trochę drożej niż cena allegrowa , no cóż , każdy musi jakoś żyć .

aptur
07-07-2007, 20:59
Coś chyba jednak jest na rzeczy. Jakiś czas temu kupowałem lustrzankę olympusa dla siostry. Jako że wcześnie kupowałem trochę rzeczy w foto-net chciałem tam sfinalizować transakcję. Mówiąc krótko jako klient zostałem totalnie zlany. Zero kontaktu i zero sensownego podejścia do klienta. Nie mieli jednego obiektywu więc chciałem nawet poczekać tydzien lub dwa jednak tam gdzie mnie niechą to ja się narzucać nie będę.

Mac
07-07-2007, 21:04
Widać za dobrze się im powodzi i już nie muszą się starać o klienta. Swoją drogą niewiele sklepów netowych działa no przyzwoitym poziomie.

adalbert
07-07-2007, 21:22
mhmm... mam odmienne doświadczenia z tym sklepem - kupowałem u nich 2 torby lowepro na przestrzeni 8 miesięcy - na jedną musiałem poczekać ok. 2 tygodni - gdy pojawiła się ponownie w ofercie zadzwoniono do mnie, by mnie o tym poinformować/ komunikacja mailowa bez zarzutu - zawsze dostawałem jakiś konkretny rabat/darmową przesyłkę - dotychczas nie miałem jakichkolwiek zastrzeżeń...

tomaszstolz
07-07-2007, 22:13
adalbert, ja wcześniej kupowałem u nich chyba 4 czy 5 razy...
Pierwsze dwa razy wszystko ok, później już nie wysłano w obiecanym terminie, kolejnym razem nie otrzymałem rachunku (zdarza się) - na szczęście dosłali później... Tym razem przesadzili i więcej u nich nie kupię.
Jak widzę nie tylko ja mam nienajlepsze doświadczenia z foto-net.pl

Co za tupet aby na zwykłe zapytanie odpowiadać w taki sposób??!!
W dodatku ile zadali sobie trudu, aby zbeszcześcić dobre opinie o sprzedawcach z Allegro.

Tomasz1972
07-07-2007, 22:19
adalbert, ja wcześniej kupowałem u nich chyba 4 czy 5 razy...
Pierwsze dwa razy wszystko ok, później już nie wysłano w obiecanym terminie, kolejnym razem nie otrzymałem rachunku (zdarza się) - na szczęście dosłali później... Tym razem przesadzili i więcej u nich nie kupię.
Jak widzę nie tylko ja mam nienajlepsze doświadczenia z foto-net.pl

Co za tupet aby na zwykłe zapytanie odpowiadać w taki sposób??!!
W dodatku ile zadali sobie trudu, aby zbeszcześcić dobre opinie o sprzedawcach z Allegro.

A czego się spodziewałeś ?

Żaden sprzedawca nie lubi być porównywany do innych , a tymbardziej tańszych i wynajduje bajki , by i tak mieć klienta ( a że w ten sposób traci to inna sprawa )

KMV10
07-07-2007, 22:30
Swoją drogą ciekawe jak wygląda wiarygodność reszty informacji, których udzielili. O tommym_j - sądząc po wypowiedziach - konfabulowali...
Czy oni wystawiają się w Stodole, ktoś wie?

tomaszstolz
07-07-2007, 22:31
Zawsze spodziewam się takiego podejścia do klienta jakie sam mam do swoich klientów na przestrzeni lat prowadząc różne działalności...
----------------------------------------------------------
Widzę, na każdym kroku, że chamstwo ostatnio jest w modzie...
ale nie nastawiam się każdorazowo robiąc zakupy, że spotkam się właśnie z chamstwem - to chyba nie metoda...
Na szczęście ogólnie powoli zmierzamy ku lepszej obsłudze klienta.
W pewnym momencie foto-net.pl z tego tytułu zostanie mocno w tyle...

Kadiks
07-07-2007, 23:25
Swoją drogą ciekawe jak wygląda wiarygodność reszty informacji, których udzielili. O tommym_j - sądząc po wypowiedziach - konfabulowali...
Czy oni wystawiają się w Stodole, ktoś wie?

Witam wszystkich

Raczej sie nie wystawiają, gdyż jest to sklep z Sopotu.
Sam zostawiłem na przestrzeni kilku lat w tym sklepie trochę gotówki i muszę przyznać iż z zakupu na zakup jest coraz gorsza obsługa. Z tego powodu omijam ten sklep szerokim łukiem. W trójmieście na cale szczęście jest kilka lepszych sklepów ;) .

Pozdrawiam

Adso
08-07-2007, 00:55
To nie jedyny taki sklep. Ostatnio nosiłem sie z zamiarem dokupienia dwóch, trzech sztuk obiektywów do mojego Canona. Znalazłem sklep, który ogłasza się na allegro. Wykonałem telefon żeby sprawdzić dostępność oferowanych obiektywów. Okazało się, że poza Sigmą 70-300/4-5.6 APO nie mieli na stanie nic więcej, nawet 50/1.8. Kiedy zacząłem dopytywać o inne obiektywy i o termin dostawy kazali wysłać maila z dokładną specyfikacją tego co potrzebuję. Po 15 minutach maila wysłałem, w końcu ile można pisać jednego maila...i czekam już dwa tygodnie na odpowiedź. Ani be ani me. W sumie szkoda bo pomimo trochę wyższych cen od innych sprzedawców na allegro sklep jest w zasięgu 20 minut jazdy autobusem więc:
1. na obiektywy nie musiałbym czekać, tylko kładę kasę i mam
2. odpadają koszty przesyłki, które niejednokrotnie wołają o pomstę do nieba.
A tak właściwie to już sobie obiektywy kupiłem i sklep stracił trochę kasy.

ArturBonoVox
08-07-2007, 13:06
Witam serdecznie,

Bede kupowal na dniach obiektyw. I teraz po przeczytaniu kilku postow mam watpliowsc gdzie w koncu go kupic.U allegrowicza czy sklepie. Jak wlasciwie sprawdzic czy obiektyw nie jest refurbished albo inne hocki klocki. Co jest podstawa do ewentualnej reklamacji i podstawa aby serwisowano obiektyw. Na co zwrocic uwage przy zakupie sprzetu ?

Nooo..

Mac
08-07-2007, 15:03
W dużej mierze zdajesz się na uczciwość sprzedawcy. Jest na forum wątek gdzie znajdziesz rekomendowanych dostawców.
Ja zawsze kupuję w sklepach netowych poza tymi wyjątkami, gdzie czasem kupuję coś w USA przy okazji wyjazdów służbowych. Osobiście polecam cyfrowe.pl

dazz
12-07-2007, 15:05
Hmmm, ja mam zupełnie inne zdanie na temat foto-net. 90% sprzętu kupiłem u nich i zawsze byłem zadowolony. Polecam.

kazper
12-07-2007, 16:21
...I teraz po przeczytaniu kilku postow mam watpliowsc gdzie w koncu go kupic.U allegrowicza czy sklepie. ...



Najlepiej w sklepie u allegrowicza. Ja w sobote wybieram się do d-photo.

koraf
12-07-2007, 17:48
Dołączę Panowie do Was ,
dwa lata temu moje pierwsze ( byłem kompletnie "zielony":roll: ( 350d + 2 obiektywy sigma)) zakupy robiłem tylko w foto-net , porady z ich strony były jak mi się wtedy wydawało ok . Gdy zacząłem kumać w te klocki :p i powoli przechodziłem w 2006 r. na lepszy sprzęt ( canon 35/1,4 ) , który chciałem u nich kupić ( mieli rozsądną cenę 4850 zł) okazało się ,że nie mogą mi jej zaoferować ( zaproponowali ok. 5250 bo na rynku brak i muszą sprowadzić z niemiec) a ja ich potraktowałem ....:mrgreen: i kupiłem bez łaski w fotoit za 5100zł .
A najlepsze na koniec :p mój pozostały sprzęt : 5d + sporo dobrych obiektywów L kupiłem u tommiego_j :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

zanussi
12-07-2007, 18:26
coś u nich kupowałem - chyba plecak Lowepro.... ale ja tam byłem osobiście.... mała klitka gdzieś między blokami przy chyba jakiejś większej ulicy.... nie miałem większych zastrzeżeń, ale to było osobiste zakupowanie

kris75
12-07-2007, 19:00
kupilem u nich pare rzeczy, byli bardzo mili, rzetelni, z cena nigdy nie bylo takich nieporozumien jak to opisane w 1 poscie - ja ten sklep w 100% polecam.

LepP
14-07-2007, 13:25
Też nie miałem złych doświadczeń z tym sklepem, ani w druga stronę bez wodotrysków. W polecanym przez Maca cyfrowe.pl kupowałem raz i byłem zadowolony, mimo, ze czekałem na szkło ponad 3 tygodnie (brak w Canonie) Niestety przy kolejnym obiektywie mnie olali, chciałem trochę zbić cenę. Była różnica 2-3 stów w porównaniu z foto-net, ale obiektyw mieli na stanie. Podałem im cenę u konkurencji, niestety niezbyt miła Pani wyjaśniła, ze nie ma mozliwosci jakiegokolwiek rabatu, a zadowoliłoby mnie nawet 2-3%. Zadzwoniłem do Foto-net i sprowadzili szkło w 2 dni.

greg7878
14-07-2007, 18:11
Ja jestem z tego sklepu zadowolony - kupowałem dotąd u nich dwa razy ( dodatkowo , przyznaję , mocno wystawiając cierpliwość sprzedawców na próbę ) - potraktowano mnie bardzo profesjonalnie , kompetentnie i ceny też dostałem atrakcyjne.

adam_j1969
16-07-2007, 21:34
Chciałem dokonać kolejnego zakupu w sklepie internetowym foto-net.pl
Zostawiłem już tam blisko 10000zł. Tym razem miał to być obiektyw EF 17-40mm f/4L USM.

Przy wcześniejszych zakupach z racji tego, że byłem powracającym klientem zawsze udawało mi się trochę zbić z ceny. Sklep informuje pod każdym produktem;
"Uwaga, jeśli cena którą widzisz wydaje Ci się za wysoka, napisz pod adres info@foto-net.pl i zapytaj o możliwość obniżenia. Być może uda się wynegocjować lepsze warunki. Przypominamy, że nasze obiektywy pochodzą od Canon Polska, posiadają krajową gwarancję i są fabrycznie nowe, nietestowane."

Cena w foto-net.pl to 2899zł

Przy zapytaniu o dostępność obiektywu powołałem się na fakt, iż jestem stałym klientem i że u sprawdzonych sprzedawców na Allegro czy w kilku innych sklepach internetowych obiektyw można nabyć taniej. Oczywisty jest fakt, że fajnie byłoby kupić sprzęt w znajomej już firmie.

W mailu zwrotnym nie otrzymałem odpowiedzi na zadane pytanie o dostępność. Otrzymałem wykład o tym jak nie należy kupować i z ironią zaproponowano mi rabat w wysokości 0,27zł.

Obiektyw oczywiście kupiłem gdzie indziej, za 2550zł z europejską gwarancją i paragonem. Byłem skłonny kupić go w foto-net.pl za choćby symboliczną obniżką np.20-30zł, ale w obliczu kpienia sobie ze mnie w Foto-net.pl więcej nie kupię. Nie będę liczył na to, że może uda mi się trafić na bardziej życzliwego klientowi pracownika, "wysłuchując" wykładów o tym co jak i gdzie, które mnie obrażają bo mam własny rozum, a zapytałem tylko o dostępność i cenę.

Zamieszczam kilka cytatów z korespondencji jaką otrzymałem ze sklepu foto-net.pl - jakby ktoś sobie życzył mogę udostępnić oryginały..


Foto-net.pl w mailu do mnie napisali:
o "tommy_j":
"dobry sprzedawca Tomek Jaworski nie wystawi Panu dokumentu zakupu co generalnie oznacza, ze sprzedaz jest nielegalna i raczej nie naprawi Pan szkla w serwisie Canona. Toz naczy bbyc moze wystawi ale cena jaka pokazuje jest cena NETTO"

o "michalmag", "Beata.Su", "FOTOIT" - nie odprowadzaja VAT

o "gandini" - daja paragon z niemickiego sklepu

"Wiekszosc "atrakcyjnych" firm:

1. Nie ma sprzetu, ma tylko oferty
2. Fakturuje na niemiecki VAT lub nie fakturuje
3. Dostarcza sprzet z USA, bez serwisu, refurbished.
4. Daje niemiecki paragon.
"

Firmie Foto-net.pl wiele brakuje do europejskiego czy nawet już polskiego standardu obsługi klienta. Odradzam zakupy u nich!

Szanowni Państwo, chciałem napisać parę słów od siebie bo w głowie mi się nie mieści. Od lat jestem klientem sklepu Foto-Net, znam osobiście właścicieli, dość często u nich bywam z racji, że mieszkam obok i zawsze jestem obsłużony miło i fachowo (często wypożyczam u nich obiektywy do testów i nigdy nie ma problemów, jak mogą pomoc to pomagają - nawet bezinteresownie). Cenie sobie nie tylko fachowość ale pewność marki Foto-Net i wszystkiego co się z nią łączy, firma mocno się rozwinęła przez kilka lat, obecnie mają nawet wypożyczalnie Sigmy jako jedyni na Pomorzu, ku mojej uciesze 200 metrów ode mnie :) Zawsze można wpaść i protestować szkiełka. Nie wspomnę już o fotoimprezach jakie organizują i plenerach.
Nie jest to, jak sugeruje ktoś na grupie, klitka miedzy blokami ale dobrze zorganizowana firma mieszcząca się w 3 poziomowym budynku, w której pracuje sporo osób a fachowości i wiedzy sprzedawców można pozazdrościć. Nie jest toprawdą, że mają niewiele na stanie, wręcz przeciwnie, zresztą ich stany magazynowe są podane na stronie www. Jako jedyni w trójmieście mają dość egzotyczne rzeczy typu obiektywu fisheye na przykład, czy kalibratory do mnonitorów
To, ze miejsce do obsługi klienta nie ma powierzchni hipermarketu to nie oznacza że cos jest małe. Mniejsza o to. Pan Tomasz na górze oburzył się na zachowanie sprzedawcy. Uważam, ze nie miał racji. Jestem pracownikiem UKS i uważam, ze sprzedawca zwrócił uwagę kupującemu na bardzo ważna rzecz - legalność ofert i sprzedaży oraz uczciwą konkurencję. Niestety oburzyło to Pana Tomasza zamiast zastanowić. Zresztą jak zauważyłem sklep foto-net ma stosowna notę na swojej stronie:

http://www.foto-net.pl/sklep/jak_nie_kupowac.php

Wszystko co tam opisane jest prawda, w która mniej lub bardziej można wierzyć. Jest mi bardzo przykro, ze ktoś w ten sposób pomawia tych sympatycznych ludzi za to, ze próbują uczciwie zarabiać na życie płacąc podatki, zdobywając kolejne certyfikaty - na ścianie sklepu wisi ich trochę w tym certyfikat Eur Label, dobrych praktyk gospodarczych, zawsze mnie to upewnia, że jestem w dobrym miejscu. Wiem, ze taki certyfikat kosztuje i potrafię to docenić. Jest mi tym bardziej przykro, że został napiętnowany ktoś odważył się powiedzieć głośno - ktoś robi coś nieuczciwie, zobaczcie, ja robię to drożej ale lepiej, zgodnie z prawem.

W Polsce pokutuje pogląd - kupujmy taniej, za wszelką cenę, ja mam swój rozum i sam wiem, co jest dla mnie najlepsze. Tym samym Polacy wspierają szarą strefę zamiast wspierać uczciwych sprzedawców, którzy grają uczciwie i dają prace. Oczywiście lepiej zapłacić taniej, prywatnej osobie, która żyje z różnic podatkowych między krajami, nie rozlicza sie z fiskusem i nikogo nie zatrudnia. No cóż ale może taka jest Polska mentalność, pokutująca za kompletną nieznajomość prawa i niestety własnych praw. Jeżeli ktoś już coś mów głośno lepiej go napiętnować i zdeptać, no bo klient ma zawsze racje i własny rozum, niestety wiedza takiego klient często kończy się na oglądaniu ceny.
Allegro jest pełne takich "zawodników", w tym na rynku foto - nie ma niestety jeszcze takich możliwości by ich uregulować ale to kwestia czasu. Nie zgadzam się z opinią, że sprzedawca oczernił sprzedawców z allegro, napisał po prostu o nich głośno prawdę, która i tak wszyscy znają, czy to się komuś podoba czy nie. Jakkolwiek ktoś by był uznanym sprzedawcą, jeśli porusza się w szarej strefie stanowi nieuczciwą konkurencję. Co do tupetu i kultury tez się z Panem Tomaszem nie zgodzę. Nie chce mi się wierzyć by sprzedawca mógł zakpić z Pana udzielając 27 groszy rabatu, wydaje mi się, że to jakaś pomyłka - trzeba było wyjaśnić. Znam ten sklep i pracują tam poważni ludzie. Najwyraźniej źle Pan zrozumiał intencję, być może w rozgoryczeniu, że nie uzyskał Pan spodziewanych korzyści - co z resztą nie dziwi mając w rękawie atuty pod tytułem sprzedawcy z allegro. Sklep uczciwie Panu napisał prawdę co należało natychmiast napiętnować i oczernić sprzedawcę.

Jeśli chodzi o sprzęt Canona sam wiem jak jest, jedni mają inni nie, jedni z USA inni z Niemiec. Ja wiem jedno, wole zapłacić więcej i dać zarobić uczciwym. Nie mam z tego powodu kłopotów a Pan Zdrowak nieraz pomagał mi, zupełnie bezinteresownie, mimo, że jakiś tam sprzęt sprzęt kupiłem u konkurencji.

Panie Tomaszu, jeżeli jest Pana w stanie obrazić to, że ktoś napisał Panu prawdę broniąc własnej uczciwości, a Pan zamiast to docenić napiętnował, zastanawiam się w jakim kraju żyjemy. Ciekaw jestem na marginesie czy paragon jaki Pan otrzymał jest faktycznie paragonem sprzedawcy, czy tez paragonem sklepu w którym "importer" zakupił dla Pana obiektyw zarabiając na różnicy VATu.
To nie firmie Foto-Net brakuje standardów obsługi klienta, to Pan nie dorósł do zakupów sklepie, który takie standardy spełnia! To przykre, ale prawdziwe.

Adam J.

Krzychu
16-07-2007, 21:48
Jeśli chodzi o sprzęt Canona sam wiem jak jest, jedni mają inni nie, jedni z USA inni z Niemiec. Ja wiem jedno, wole zapłacić więcej i dać zarobić uczciwym.


Może jestem dziwny ale ja wole zapłacić mniej, cały czas dając zarobić uczciwym, tyle że w US...

Driver
16-07-2007, 21:52
(często wypożyczam u nich obiektywy do testów i nigdy nie ma problemów, jak mogą pomoc to pomagają - nawet bezinteresownie).




a potem to sprzedają jako "panie nówka prosto z pudełka" ? :mrgreen:

adam_j1969
16-07-2007, 22:03
a potem to sprzedają jako "panie nówka prosto z pudełka" ? :mrgreen:

Nie, Canonowski L daja podotykac tylko te co maja prywatne, reszta nowki w pudelkach nie do ruszenia niestety. Pisalem tu o Sigmie z http://www.procentrum.pl/, moge sobie potestowac na miejscu za darmo, gdyz obecnie na kaucje nawet mnie nie stac. Jak maja cos uzywanego to uczciwie sprzedaja jako uzywane, wiem, bo czasem cos kupie okazyjnie z wypozyczalni. Ostatnio wyprzedawali 18-50 Sigmy w zasadzie jak nowe po 1200 zl.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Może jestem dziwny ale ja wole zapłacić mniej, cały czas dając zarobić uczciwym, tyle że w US...

Jak sie kupuje osobiscie, jak wchodzi posrednik to on zarabia i to nie uczciwie, gdyz np. Canon zabrania dystrybucji sprzetu miedzy EU i US, poza tym po opodatkowaniu legalnym nie wychodzi juz tak wesolo, no i nie ma gwarancji w serwisie Canona - przerabialem juz. BTW ostatnio znajomy zmaowil puszke w US, wplaci kase i tyle ja widzial. Nie doodzyskania. Sklep nieuczciwy, szkoda gadac, co z ludzie. Jedyne co to prawnika w US wynajac. Jak kogos stac.

paster5
21-07-2007, 23:08
Ja u nich kupowalem sigme 17-35 i wszystko bylo przeprowadzone szybko i bezbolesnie :) Szkielko wyslali tego samego dnia co zamowilem :) Przesylka byla gratis :)

januszP.
22-07-2007, 08:09
Szanowny Panie Adamie niewątpliwie jako idealista
i pracownik:"...Jestem pracownikiem UKS i uważam, ..." (dopisek autora: Urząd Kontroli Skarbowej?) ma pan rację. Ale niestety rzeczywistość tzw. rozwiniętych. Proszę zwrócić uwagę na relacje dochody np. w Niemczech, Anglii... a ceny sprzętu. Czy nie uważa Pan, że budżet w naszym kraju jednak ma zbyt duży apetyt? (a jak gospodaruje podatkami to już odrębny temat rzeka)
Byłem również klientem sklepu foto-net i mam zupełnie pozytywne wrażenia.
I będę na pewno ich klientem jeżeli znajdę u nich ten sam towar w cenie konkurencyjnej dla handlowców prowadzących równie legalną i pozytywną działalność!
pozdrawiam
Janusz
P.s. Chciałbym jednocześnie wyrazić uznanie dla Pana Zdrowaka za to, iż bezinteresownie udziela wielu cennych rad (a jest niewątpliwie znawcą zagadnień fotografii) i wyjaśnień. A zdarzyło mi sie prosić o rady e- mailem kilka razy i nie wiązało się to z zakupami w jego sklepie.

thinredline
22-07-2007, 08:30
Osobiscie tez chcialbym kupowac w normalnych sklepach w Polsce.
Ale przy roznicy okolo 2000 za obiektyw przy naszych zarobkach?
Na szczescie swoje mialem okazje zakupic w Stanch.
Kolejny kupuje juz Polsce ale tylko dlatego ze obecnie nie mam innej mozliwosci.

Łukasz Unterschuetz
22-07-2007, 10:03
Nie chcę podważać fachowości panów w Foto-Net, bo byłem tam raptem trzy razy, ale raz byłem świadkiem, że sprzedawca nie był w stanie wytłumaczyć klientowi, co oznacza przy szarym filtrze ND 4 (nie wiedział, ile działek ekspozycji się "zyskuje) co jest chyba podstawową sprawą...
Kiedy kupowałem tam zamiennik Delty wciskał mi kit, że jest on produkowany w tej samej fabryce, co oryginały i jest DOKŁADNIE taki sam... Pytanie, czy powiedział to z niewiedzy czy chciał pchnąć towar?

wawak
22-07-2007, 10:49
Może jestem dziwny ale ja wole zapłacić mniej, cały czas dając zarobić uczciwym, tyle że w US...

Przeczytałem ten wątek i... wcale mnie on nie dziwi. Nie dziwi mnie również postawa panów z Foto-net, gdyż ich rozumiem i zna wiele firm, które starają się konkurować ze złodziejami.
To, co napisano wyżej, jest nieomal standardem w tym państwie, do którego się ograniczę. Kombinatorzy i złodzieje, tak złodzieje, są wszędzie.

Kupując w USA, niekoniecznie u uczciwych, czy innym państwie, gdzie ceny są niższe, okradasz wirtualne dla wielu państwo. A państwo to MY.
Wielu tego nie rozumie tak, jak nie rozumie, że łamanie przepisów na drodze również jest nielegalne. Łamie je, bo nie ponosi za to odpowiedzialności.

Naszemu społeczeństwu brakuje świadomości, której nie uczą w szkołach, czy w domu.

Państwo, czyli MY, z podatków utrzymuje wiele instytucji mniej lub bardziej potrzebnych. Z tych pieniędzy są utrzymywane szkoły, szpitale, drogi, muzea i wiele mniej lub bardziej bezosobowych instytucji.

Nie płacisz podatków kupując gdzieś tam lub u pana X, jesteś zwykłym złodziejem. Ale określenie złodziej nie ma u nas znaczenia pejoratywnego, gdyż z czasów komuny zostało nam to, że okradanie państwa jest jak najbardziej OK.
My, Polacy, wykończyliśmy swój kraj już nie raz, doprowadzając do rozbiorów, a po nich nie było lepiej.

Obecnie też umoczyliśmy w sojusz, który niczego, poza stratami, nam nie przynosi. Nasi sojusznicy okradają nas, jak mogą. Ale nie dziwie się, gdyż my okradamy siebie na co dzień, wręcz z niepohamowana pasją.

Nigdy nie kupowałem i nie będę kupował u panów X, firmy Y, gdzieś tam, bo taniej. Nie narzekam też, mówiąc, że drogi mamy dziurawe, a muzea biedne.

WQ... mnie to, że pan Z robi nieuczciwą konkurencje zakładom fotograficznym, płacącym podatki, strzelając sobie ślubik po godzinach pracy i bierze za to kasę. On okrada mnie (temat ślubów mnie nie dotyczy, nie ta branża), bo nie płaci podatków na w/w wymienione potrzeby państwa.

Państwo jest również winne temu, że pozwala się okradać, ponieważ panowie oferujący lewy sprzęt powinni dawno siedzieć. Niestety tak nie jest i, o zgrozo, znam przypadki, gdzie policja, tak policja, kupuje również od przemytnika, który oferuje lewe faktury, za które zapłaci ten, którego złapie choćby UKS, naszego kolegi.

Czas byłby, by ktoś, coś z tym zrobił, bo inaczej byliśmy, jesteśmy i będziemy biedakami, mówiącymi, że mało zarabiamy. Kupujemy taniej i jesteśmy biedni? Widzi ktoś może analogie? Ja widzę i np Niemcy też, mówiąc – wy, Polaczki (polakken, zapis fonetyczny) jesteście dziwni. By pozornie zarobić, sprzedacie swoją matkę...

Miłego dnia życzę uczciwym, płacącym podatki, a złodziejom i kombinatorom, życzę pobytu w małej, ciasnej, brudnej i ciemnej celi, bo tam jest ich miejsce. Nie jesteście lepsi od tych, którzy kradną samochody, torebki i czas, by o tym mówić głośno i wyraźnie.

Do siebie zapraszam wszelkie kontrole z UKS, US itp. Nic nie znajdziecie, choć nie raz już staraliście się. Mandatu też w życiu nie zapłaciłem. Zarabiam świetnie, nie kradnąc i nie kombinując. Jestem z tego dumny, choć w Polsce, bycie uczciwym, to wstyd!

Pozdrawiam panów z Foto-net oraz inne, uczciwe firmy, usiłujące zarobić na wyjątkowo nieprzyjaznym rynku - tak trzymać!

thinredline
22-07-2007, 12:20
Nie płacisz podatków kupując gdzieś tam lub u pana X, jesteś zwykłym złodziejem.



Każdy ma prawo do swojego zdania. Także i to szanuję.
Ale uważam, że określenie kogoś złodziejem kto kupił coś poza granicami kraju jest przesadą. A nawet zwykłym chamstwem.
Płacę podatki i będę płacił chociaż serce mi się kraje jak widzę w jaki sposób są MARNOWANE pieniądze publiczne. :twisted:

Krzychu
22-07-2007, 13:47
Kupując w USA, niekoniecznie u uczciwych, czy innym państwie, gdzie ceny są niższe, okradasz wirtualne dla wielu państwo. A państwo to MY.


Niech Ci będzie że okradam... Wystarczająco dużo pieniędzy oddaje państwu na ichniejsze marnotrawstwo że nie mam specjalnych wyrzutów sumienia, w dodatku muszę oddawać więcej niż inni, bo podatki progresywne w czyjejś chorej głowie są podobno sprawiedliwe...



Naszemu społeczeństwu brakuje świadomości, której nie uczą w szkołach, czy w domu.


A dlaczego brak świadomości ? Ja to robię całkowicie świadomie, mało tego - szukam okazji żeby przenieść się do Państwa gdzie moje podatki będą lepiej wykorzystywane i przy najbliższej okazji to zrobię.
Tak się składa że to Państwo które mnie wykształciło (kilka szkół skończyłem), teraz skutecznie mnie zachęca to wyniesienia się stąd...



Nie płacisz podatków kupując gdzieś tam lub u pana X, jesteś zwykłym złodziejem. Ale określenie złodziej nie ma u nas znaczenia pejoratywnego, gdyż z czasów komuny zostało nam to, że okradanie państwa jest jak najbardziej OK.



Czas byłby, by ktoś, coś z tym zrobił, bo inaczej byliśmy, jesteśmy i będziemy biedakami, mówiącymi, że mało zarabiamy. Kupujemy taniej i jesteśmy biedni?


Nigdzie nie napisałem że zarabiam mało i jestem biedny - mając możliwość kupienia czegoś taniej po prostu nie jestem frajerem oddającym część ciężko zarobionych pieniędzy na państwo które ma mnie generalnie w dupie...

Chyba to się w pralni skończy...

thinredline
22-07-2007, 14:32
Kupując w USA, niekoniecznie u uczciwych, czy innym państwie, gdzie ceny są niższe, okradasz wirtualne dla wielu państwo. A państwo to MY.
Wielu tego nie rozumie tak, jak nie rozumie, że łamanie przepisów na drodze również jest nielegalne. Łamie je, bo nie ponosi za to odpowiedzialności.


I to pisze ktoś kto w innym wątku (http://www.canon-board.info/showthread.php?p=334598#post334598)napisał:


Mam dwa te szkła, które podpinam do MarKów II i staruszka 1D.
Jedno kupiłem w Polsce, a drugie w Kanadzie.


SZCZYT BEZCZELNOŚCI :twisted:
Krew mnie zalała.

wawak
22-07-2007, 15:24
I to pisze ktoś kto w innym wątku (http://www.canon-board.info/showthread.php?p=334598#post334598)napisał:


SZCZYT BEZCZELNOŚCI :twisted:
Krew mnie zalała.

Oj! Wybacz! mogę być durniem, chamem, czy nawet dla kogoś idiotą ale nie skończonym. Wiem, co pisałem i zawsze ponoszę odpowiedzialność za słowo.

Mam firmę w Kanadzie, w Edmonton, w Berlinie, a w Polsce mieszkam. Właściwie pomieszkuje, od 15 lat, w jej części zachodniej. Pracuję tutaj na dwóch kontraktach, dla zachodnich agencji, więc nie mam firmy w Polsce, bo i po co.
W Polsce spędziłem/am zaledwie trzecią część życia [mam nadal obywatelstwo polskie. Państwo socjalistyczne i rodzice nie pozbawili mnie go]...
Dziś jestem tutaj, a jutro tam i omijam Okęcie.
Pamiętam też doskonale, co i gdzie kupiłem. Nikona FM 2n w Berlinie w 1989r., w październiku przy Augsburger Strasse, natomiast 1D, który tak ciebie zirytował w grudniu 2001. Ale te informacje uważam za trochę OT.

Krzychu
22-07-2007, 15:35
Mam firmę w Kanadzie, w Edmonton, w Berlinie, a w Polsce mieszkam. Właściwie pomieszkuje, od 15 lat, w jej części zachodniej. Pracuję tutaj na dwóch kontraktach, dla zachodnich agencji, więc nie mam firmy w Polsce, bo i po co.


Na jak to po co ? Żeby płacić tutaj podatki i wspierać nasze wspaniałe państwo... Kilka cytacików z Twojego posta powyżej czy darować sobie ?



W Polsce spędziłem/am zaledwie trzecią część życia [mam nadal obywatelstwo polskie. Państwo socjalistyczne i rodzice nie pozbawili mnie go]...


Nie wiesz ile czasu ja spędzam w US, mimo to nie omieszkasz nazwać mnie złodziejem...

wawak
22-07-2007, 15:49
Każdy ma prawo do swojego zdania. Także i to szanuję.

Bardzo mnie to cieszy


Ale uważam, że określenie kogoś złodziejem kto kupił coś poza granicami kraju jest przesadą. A nawet zwykłym chamstwem.

Nie zgadzam się z tym. Miast złodzieja (stricte osoba przywłaszczająca sobie czyjąś własność bez jej, właściciela, zgody), albo oszust, który działa w podobny sposób, tylko inaczej się nazywa.


Płacę podatki i będę płacił chociaż serce mi się kraje jak widzę w jaki sposób są MARNOWANE pieniądze publiczne. :twisted:
Nawet przez chwilę nie miałem wątpliwości, że userzy canon-board płacą podatki.
Żyjemy w globalne wiosce. Socreal za nami/wami Polakami. Każdy może pojechać gdzie chce, pracować gdzie chce, mieszkać gdzie chce. Kiedyś, by zamieszkać w Kanadzie i dostać jej obywatelstwo, wystarczyło mieć w gotówce 100 lub 200 tys USD. Nie pamiętam dokładnie i podać jakiś powód do tego, by tam zamieszkać. Ale robiąc w konia ich skarbówkę na 10 baksów kanadyjskich, mogłeś i nadal możesz tak beknąć, że ręce opadają. A w Polsce każdy mówi głośno, pisze na forum publicznym, że wykiwał (czytaj okradł) państwo i nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności. Mało tego! Jest niemalże bohaterem!
Albo inne kuriozum tzw "niska szkodliwość czynu". Moim zdaniem jest to przyzwolenie państwa do popełniania przestępstw.
Ale to nie mój biznes, tylko państwa. Morale rodem z czasów komuny? Myślę, że tak, bo komuna okradała wszystkich ze wszystkiego, w kraju i za granicą.

Przemyt jest tak stary, jak stara jest nasza cywilizacja. Cały świat z nim walczy, bo to świetny interes, nieopodatkowany, czego nie muszę dodawać.

By nie ciągnąć wątku, tym postem kończę temat złodzieja, czy nieuczciwego obywatela, kupującego nielegalnie poza granicami Polski. By nie było wątpliwości, tam kupuje legalnie ale wwożąc do Polski bez opłat celnych i skarbowych popełnia przestępstwo.
Jeśli ktoś chce podyskutować, to zapraszam na priv.

thinredline
22-07-2007, 15:52
Oj! Wybacz! mogę być durniem, chamem, czy nawet dla kogoś idiotą ale nie skończonym. Wiem, co pisałem i zawsze ponoszę odpowiedzialność za słowo.


Nikt nikogo nie nazwał chamem, durniem ...
Mowa była o zachowaniu.

Punkt widzenia jak widać jest adekwatny do punktu siedzenia.
Gdyby mnie było stać na przepłacenie w kraju 1/3 ceny to bym kupował w kraju. Swoją drogą gdyby ta różnica nie była tak kolosalna każdy by kupował w rodzimych sklepach.

Nadal uważam, że fakt zakupu czegoś za granicą nie upoważnia nikogo do nazywania mnie złodziejem.

wawak
22-07-2007, 15:56
Na jak to po co ? Żeby płacić tutaj podatki i wspierać nasze wspaniałe państwo... Kilka cytacików z Twojego posta powyżej czy darować sobie ?

Miałem już zamilknąć ale forumowemu mądrali poświęcę trochę czasu, bo przebywając w Stanach stracił umiejętność czytania z rozumieniem tekstu. Wielu tak ma po krótkim pobycie.
Podatki płace "mądralo", bo mam kontrakt. W Stanach, to bardzo powszechna forma zatrudnienia, gdybyś przeoczył to, będąc tam. Być nie zawsze znaczy rozumieć.

[QUOTE]
Nie wiesz ile czasu ja spędzam w US, mimo to nie omieszkasz nazwać mnie złodziejem...

Nawet ciebie nie znam, więc trudno jest mi oceniać twoje postępowanie. Chyba, że zastosuje zasadę - puknij w stół, a nożyce same się odezwą.
Mimo wszystko życzę miłego dnia...

EOT

thinredline
22-07-2007, 15:58
Bardzo mnie to cieszy
By nie ciągnąć wątku, tym postem kończę temat złodzieja, czy nieuczciwego obywatela, kupującego nielegalnie poza granicami Polski. By nie było wątpliwości, tam kupuje legalnie ale wwożąc do Polski bez opłat celnych i skarbowych popełnia przestępstwo.


Pracując w Polsce na zakupionym sprzecie za granicą pracujesz jako obywatel Kanady, Polski innego kraju?
Bo jako Polak z pewnością zgłosiłeś go zaraz na cle? :shock:

Bez urazy.


Chyba, że zastosuje zasadę - puknij w stół, a nożyce same się odezwą.
EOT

Tylko na to czekałem. :D
Wiedziałem, że w końcu padnie.

lukep
22-07-2007, 16:18
W!

Glupia dyskusja sie zaczela. Nieuczciwe jest z cala pewnoscia to, ze wiele polskich firm, majacych nawet siedziby i sklepy, nie wydaje za zakupiony towar ani faktur VAT ani paragonow fisklanych - tak, oni sa zlodziejami. Nie nazwal bym jednak zlodziejem osoby, ktora zakupila podczas wyjazdu zagranicznego sobie szklo lub tez body (nawet jezeli bylo duzo tansze nizli w .pl), gdyz to absurd. Mamy wolny przeplyw ludzi, towarow i uslug, na rynkach calego swiata. Kazdy podczas pobytu zagranicznego moze kupic co mu sie podoba i za ile na wlasny uzytek. Ostanio zakupilem szklo, dosc drogie w UK, gdyz kolega z agencji zaproponowal mi zakup poprzez ich biuro handlowe (duze rabaty). Czy jestem przez to zlodziejem?? Bo nie kupilem tego szkla w .pl (nie dosc ze nie ma go dostepnego 'od reki', to roznica w cenie jest kolo 30%!). Absurd!

Zdrowko i troszke zdrowego rozsadku.

thinredline
22-07-2007, 16:20
Mam firmę w Kanadzie, w Edmonton, w Berlinie, a w Polsce mieszkam. Właściwie pomieszkuje, od 15 lat, w jej części zachodniej.


Trawa u sąsiada zawsze wydaje się bardziej zielona.8)




W!

Glupia dyskusja sie zaczela. Nieuczciwe jest z cala pewnoscia to, ze wiele polskich firm, majacych nawet siedziby i sklepy, nie wydaje za zakupiony towar ani faktur VAT ani paragonow fisklanych - tak, oni sa zlodziejami. Nie nazwal bym jednak zlodziejem osoby, ktora zakupila podczas wyjazdu zagranicznego sobie szklo lub tez body (nawet jezeli bylo duzo tansze nizli w .pl), gdyz to absurd. Mamy wolny przeplyw ludzi, towarow i uslug, na rynkach calego swiata. Kazdy podczas pobytu zagranicznego moze kupic co mu sie podoba i za ile na wlasny uzytek. Ostanio zakupilem szklo, dosc drogie w UK, gdyz kolega z agencji zaproponowal mi zakup poprzez ich biuro handlowe (duze rabaty). Czy jestem przez to zlodziejem?? Bo nie kupilem tego szkla w .pl (nie dosc ze nie ma go dostepnego 'od reki', to roznica w cenie jest kolo 30%!). Absurd!

Zdrowko i troszke zdrowego rozsadku.

I tym optymistycznym akcentem proponuje zamknąć wątek.

januszP.
22-07-2007, 18:18
Oj! Wybacz! mogę być durniem, chamem, czy nawet dla kogoś idiotą ale nie skończonym. Wiem, co pisałem i zawsze ponoszę odpowiedzialność za słowo.

Mam firmę w Kanadzie, w Edmonton, w Berlinie, a w Polsce mieszkam. Właściwie pomieszkuje, od 15 lat, w jej części zachodniej. Pracuję tutaj na dwóch kontraktach, dla zachodnich agencji, więc nie mam firmy w Polsce, bo i po co.
W Polsce spędziłem/am zaledwie trzecią część życia [mam nadal obywatelstwo polskie. Państwo socjalistyczne i rodzice nie pozbawili mnie go]...
Dziś jestem tutaj, a jutro tam i omijam Okęcie.
Pamiętam też doskonale, co i gdzie kupiłem. Nikona FM 2n w Berlinie w 1989r., w październiku przy Augsburger Strasse, natomiast 1D, który tak ciebie zirytował w grudniu 2001. Ale te informacje uważam za trochę OT.

Wybacz ale myślę, ze to co wypisujesz to najzwyklejszy cynizm okraszony hipokryzją!
mimo to pozdrawiam serdecznie

Vitez
22-07-2007, 20:12
Dosc.