PDA

Zobacz pełną wersję : Zdjęcia w teatrze.



micles
23-05-2007, 10:49
Chciałbym się zapytać, czy mogę robić zdjęcia w teatrze na musicalu. Zaznaczam, że siedziałem sobie kulturalnie w fotelu z rozłożonym statywem i aparatem na wysokości mojej głowy lub nawet trochę niżej więc o jakimkolwiek przeszkadzaniu widzom tudzież występującym nie było mowy.

Podszedł do mnie człowiek i zaczął się srać że mam zwinąć sprzęt. Grzecznie zwinąłem, ale na 1 przerwie poszedłem się zapytać ocb. Powiedzieli mi że autor sobie zastrzegł że nie można, że cośtam cośtam Zaiks itp itd.

Czy nie jest tak, że można sobie do prywatnych zasobów robić zdjęcia?

Chciałbym również się zapytać czy mogę następnym razem zrobić chamski motyw i pstrykać zdjęcia aż do momentu gdy pogrożą mi dzwonieniem na policję? Bo ktoś pisał, że jak nie mają oficjalnych ochroniarzy to nie mogą mnie tknąć. W takim razie focę aż do przyjazdu policji, a jak już wiem że jadą to wychodzę :D.

Tomasz1972
23-05-2007, 10:54
http://www.canon-board.info/search.php


http://www.canon-board.info/showthread.php?t=19995

Łukasz Unterschuetz
23-05-2007, 11:08
Chciałbym również się zapytać czy mogę następnym razem zrobić chamski motyw i pstrykać zdjęcia aż do momentu gdy pogrożą mi dzwonieniem na policję? Bo ktoś pisał, że jak nie mają oficjalnych ochroniarzy to nie mogą mnie tknąć. W takim razie focę aż do przyjazdu policji, a jak już wiem że jadą to wychodzę :D.

Wszystko zależy od Twojej kultury osobistej...

mkwiek
23-05-2007, 13:01
ostatnio na juwenaliach w krakowie było podobnie. tzn sponsor sobie zastrzegł że nie można robić zdjęć. tylko 3 minuty dla prasy :)

JaBlam
23-05-2007, 15:14
ostatnio na juwenaliach w krakowie było podobnie. tzn sponsor sobie zastrzegł że nie można robić zdjęć. tylko 3 minuty dla prasy :)

Hmm zalezy gdzie? Ja na koncertach na os Studenckim podczas juwenalii krakowskich (Czyzynalia?) robilem ile chcialem i to ze sceny (no ale wspolpracuje z Dzemem wiec jestem "ich" fotografem a przy okazji robie tez inne.
W Katowicach na Muchowcu mialem identyfikator prasy i robilem az mnie rece bolaly.


Micles a dlaczego od razu chcesz sobie klopotow narobic. Jak potrzebowalem robic fotografie na jakims spektaklu to wczesniej kontaktowalem sie o mozliwosc fotografowania. Powiedzialem ze moge uzyczyc fotografii wykonanych nieodplatnie - uwierz ze niewielu bedzie takich ktorzy odmowia. A czesto bylo tak ze otwierano mi rowniez wejscia na balkony i inne miejsca dla lepszych ujec.. Jesli nie jestes tak pazerny na kase i nie zaboli cie bardzo ze sie podzielisz fotografiami z artystami to wiele drzwi moze sie przed toba otworzyc! I na koncertach tez. I portfolio tez sobie powiekszysz, byc moze przyjdzie dzien ze to ktos Cie bedzie prosic o dokumentacje fotograficzna.

Jak ktos napisal - jesli zalatwisz to kulturalnie - to naprawde wiele zyskasz!

micles
23-05-2007, 17:28
Tomasz : Wiem, widziałem to, ale chciałem info akurat do tej sytuacji.

Reszta : dowiedziałem się, że mieli rację, teraz chcę dowiedzieć się jak bardzo mogliby naruszyć moją prywatność
a) gdybym kontynuował fotografowanie
b) gdyby chcieli zabrać mi aparat
c) gdyby chcieli zabrać mi kartę
d) gdyby kazali mi usunąć zdjęcia
e) gdyby chcieli mnie wyprosić

- a ja bym odmówił

JaBlam
23-05-2007, 19:28
Zastosuj sie do tego co ci podpowiedzialem a ulatwisz sobie zycie bez zbednych emocji i nerwow

emisiaczek
23-05-2007, 19:49
17 lat i takie chamstwo slow brakuje, najciekawsze jest to ze krzczy o naruszenie wlasnej prywatnosci a cudzej nie umie uszanowac - jeszcze punkty dostane od admina ale poprostu no szkoda gadac jak bezstresowe wychowanie wylazi z butow.

amroz
23-05-2007, 20:43
ogólna zasada jest taka że w teatrze zdjęć nie robimy. przeszkadza to widzą, aktorom i masie ludzi pracującym nad tym żeby wszystko szło dobrze i z należytym klimatem. nie wiem jak Ty to odczuwasz ale klapnięcia lustra w lustrzance są w takim miejscu bardzo rozpraszające. to jest momentami hałas. szczególnie w chwili ciszy na scenie. poznałem jakis czas temu dyrektora teatru który wytłumaczył mi że będzie lepiej jeśli przyjdę na próbę i tam popstrykam. pojechałem tam wiec. uwierz że momentami poprostu głupio mi było pstrykać. nawet na próbie. ale jeśli już pstrykać to raczej na próbie. to specyficzny klimat. to nie koncert. sam zadecyduj czy chcesz tam być tym który będzie przeszkadzał. porozmawiaj z dyrektorem teatru a najprawdopodobnie zaprosi cię na którąś próbe. też można pofocić.
http://www.amroz.private.pl/ludzie/400.html
http://www.amroz.private.pl/ludzie/560.html
http://www.amroz.private.pl/ludzie/570.html
http://www.amroz.private.pl/ludzie/130.html
http://www.amroz.private.pl/ludzie/565.html
http://www.amroz.private.pl/ludzie/550.html
http://www.amroz.private.pl/ludzie/540.html

Don_Pedro_123
23-05-2007, 21:46
micles... wstyd mi za Ciebie, bo jesteś z sąsiedniego miasta... po prostu wstyd...

Tomasz1972
23-05-2007, 21:49
@micles już mam zamknąć , czy poczekać aż jeszcze trochę Ci naubliżają ? ( mając rację )

Łukasz Unterschuetz
23-05-2007, 23:18
to jeszcze ja
micles/jak już w tym wieku brakuje ci ogłady i pewnej skromności względem twórców to co będzie potem?
Wyobraź sobie, że jesteś na plenerze, trzaskasz foty ślubne, a jakiś kolo przechodzi ci co sekunde przez kadr. Przecież ma prawo, bo ziemia, na której to robisz nie jest twoja...
postaw się w tej sytuacji a może zrozumiesz. Jak nie, to zajmij się foceniem kwiatków.

mamiski
23-05-2007, 23:28
Wiesz micles, podstawowa zasada postępowania to przestrzeganie zasad obowiązujących - w tym wypadku w teatrze. Ty ją zignorowałeś... Gdyby to było w klubie bramkarze od razu pouczyliby Cię i rozwiali wszelkie wątpliwości. Pewnie straciłbyś aparat i kilka zębów, ale raz na zawsze wiedziałbyś, jak nie należy postępować.

rolaj
23-05-2007, 23:40
To mija, z wiekiem. Choć nie zawsze :)
Dodać muszę: W teatrze mozna zrobić cuda na kiju, trzeba tylko powiedzieć "dzień dobry" komuś, kto robi spektakl. Się nazywa reżyser. Jest gospodarzem przedsięwzięcia. Zapytać trzeba!

JaBlam
24-05-2007, 00:52
rolaj no toc przeciez trabie o tym ciagle...jak sie porozmawia przed sztuka z osobami wystepujacymi, z rezyserem, to wtedy wiadomo co i jak. Sa przedstawienia gdzie robienie fotek jest dozwolone bez problemu (np musicale) ale i w takich wypadkach polecalbym ci statyw i jasne szklo. Blyskanie fleszem moze byc irytujace. Tak wiec robisz fotki ale pamietaj o tym ze nie siedzisz sam na sali.

Jak mnie otwierano balkon to siedzialem sobie fajnie i nie przeszkadzalem nikomu, ba aktorzy nawet mowili ze nie slyszeli klapniecia lustrem. Ostatnio robilem cos takiego - fotki moze nie sa rewelacyjne, ale jak widac mozna!

"Hemar Mniej znany" - Stowarzyszenie teatralne "Pod Gorke" - Akademia Teatralna na Miodowej w Warszawie

http://www.jblaminsky.com/hemar/images/

rolaj
24-05-2007, 00:59
JaBlam, to nie było do Ciebie:). Nigdy nie za dużo tłumaczenia oczywistości. A czasem i tak nie działa.

adamek
24-05-2007, 01:32
Bo prawda jest taka, że bycie kulturalnym żadnemu fotografowi na świecie nie zaszkodziło.
A nie bycie kulturalnym - i owszem.
Wybó jest chyba prosty. ;)

Kolekcjoner
24-05-2007, 01:34
@micles już mam zamknąć , czy poczekać aż jeszcze trochę Ci naubliżają ? ( mając rację )

Ale po co od razu zamykać. Najwyżej do pralni. Skoro niektórzy młodzi tak myślą jak pytający to należałoby jeszcze dawać linki do takich wątków jak ten. Może choć jeden zrozumie. Wtedy przynajmniej nie będzie to tylko jałowa dyskusja :roll:. Nie dziwię się też, że niektórym puściły nerwy. Dobra nie będę już więcej nic pisał ...........:evil:.

micles
24-05-2007, 08:42
Kurde czy wy nie rozumiecie, ze ja tam na miejscu byłem kulturalny w 100% bo zrobiłem to o co mnie prosili, a w przerwie dowiedziałem się o co im chodzi i wszystko jasne. Ale tak z ciekawości pytam. No i mówiłem też że to był musical i miałem statyw. Chodzi mi tylko o to co by mogli zrobić gdyby trafili na chama.

mkwiek
24-05-2007, 09:31
Ale tak z ciekawości pytam.
samo to, że pytasz z ciekawości świadczy o Tobie negatywnie.

JaBlam - robiłem też zdjęcia Kalwi i Remi i DJ Adamusowi na juwenaliach. Pogadałem przed koncertem i chodziłem sobie po scenie między nimi jak grali. Pozowali do zdjęć. Nawet piwo chcieli stawiać i kielicha :)
nie było żadnych problemów.

Krzysztof Bieliński
24-05-2007, 11:50
"Co mogliby/mogą mi zrobić?", to chyba pytanie nie do tej grupy ludzi. Albo do prawników, albo z nieco inną intonacją do koleżków z klatki przy piwku. Słuchaj, to jest czyjaś praca i czyjeś zakupione bilety. Jestem fotografem teatralnym. Do minimum ograniczam fotografowanie, kiedy obok są ludzie, którzy zapłacili za bilety. Nie, żebym nie mógł, po prostu mam szacunek dla ludzi. Podobnie z występującymi, aktorami, wokalistami, etc. Ci ludzie często potrzebują olbrzymiego skupienia i przedstawienie z powodu kilku takich osób może się po prostu nie udać, bo im bardziej ambitne, tym trudniejsze i większe skupienie potrzebne.

Słyszałeś przed spektaklem komunikat: "proszę wyłączyć telefony komórkowe... nie fotografować..."? To są warunki Twojego bycia w teatrze i uszanuj to, że ludzie pracujący tam tego wymagają.

Czasami reżyser ma konkretny zamysł, wie, co powinno być pokazywane dla reklamy i co nie powinno, bo np. za dużo odkryje ludziom, którzy jeszcze nie widzieli przedstawienia. Dlatego są ludzie, którzy pracują w teatrach, dlatego są próby medialne, na których są pokazywane konkretne sceny. Jeśli chcesz fotografować, to poproś, jak będzie można, to Ci powiedzą, albo zaproszą na próbę medialną. A jest tego bardzo dużo.

Nie wiem, czy te pytania to kwestia tego, żew telewizji i necie dużo się o paparazzich pojawia i dużo o zdjęciach z komórek, ale widzę, że poszanowanie drugiej osoby upadło na ryj.

muflon
24-05-2007, 12:48
zaczął się srać
(..)
ja tam na miejscu byłem kulturalny w 100%

Za to tu specjalnie nie jesteś :?

icik
24-05-2007, 13:02
Też miałem taki przypadek gdy byłem z córką na przedstawieniu mikołajkowym z teatrze Banialuka w Bielsku Białej. Wg mnie nikomu nie przeszkadzałem (robiłem bez lampy i tylko wtedy gdy powiedzmy było głośno żeby nie było słychać migawki). Wszystko było OK do momentu kiedy nie przyszła Pani i grzecznie mnie poprosiła o zaprzestanie zdjęć gdyż aktorzy sobie nie życzą. Nie potrafiłem tego zrozumieć (albo nie chciałem) i w przerwie podpytałem dlaczego sobie nie życzą. Chodzi głównie o prawa autorskie, projekty strojów itp. Grzecznie schowałem sprzęt i tylko oglądałem spektakl. Szacunek....!!!! Zrozumiesz jak doświadczysz......na własnych błędach.

micles
24-05-2007, 17:09
"Co mogliby/mogą mi zrobić?", to chyba pytanie nie do tej grupy ludzi. Albo do prawników, albo z nieco inną intonacją do koleżków z klatki przy piwku.
..........
Podobnie z występującymi, aktorami, wokalistami, etc. Ci ludzie często potrzebują olbrzymiego skupienia i przedstawienie z powodu kilku takich osób może się po prostu nie udać, bo im bardziej ambitne, tym trudniejsze i większe skupienie potrzebne.

No inni się pytali o prawa robienia zdjęć np na dworcu i im kulturalnie odpowiedziano.

po prostu mam szacunek dla ludzi.
Też mam, bo nie uważam żebym w jakikolwiek sposób przeszkadzał, a i rozmowa była bez chamskich odzywek i stawiania na swoim.



Jeśli chcesz fotografować, to poproś, jak będzie można, to Ci powiedzą, albo zaproszą na próbę medialną. A jest tego bardzo dużo.

Po prostu nie rozumiałem tego zakazu i dlatego cała sytuacja. A to że się tak wkurzyłem to dlatego, że jadąc na wycieczkę do Warszawy i płacąc 45zł na musical miałem zamiar robić tam jakieś zdjęcia, a nie podziwiać jak jacyś mierni studenci fałszują grając jakieś romansidło.


Nie wiem, czy te pytania to kwestia tego, żew telewizji i necie dużo się o paparazzich pojawia i dużo o zdjęciach z komórek, ale widzę, że poszanowanie drugiej osoby upadło na ryj.
Niestety, to prawda, ale z drugiej strony szacunek do fotografów też nie jest zbyt wysoki. Jak słyszę, że komuś rozbili Jedynkę z Elką o chodnik to aż mi się żal robi.


Za to tu specjalnie nie jesteś :?

Przepraszam, ale w moim wieku to słowo jest używane na co dzień i nieświadomie go użyłem, ale tylko dlatego, że traktuję Was bardziej koleżeńsko niż ludzi z którymi podczas rozmowy trzeba dbać o estetykę języka.


Też miałem taki przypadek gdy byłem z córką na przedstawieniu mikołajkowym z teatrze Banialuka w Bielsku Białej. Wg mnie nikomu nie przeszkadzałem (robiłem bez lampy i tylko wtedy gdy powiedzmy było głośno żeby nie było słychać migawki). Wszystko było OK do momentu kiedy nie przyszła Pani i grzecznie mnie poprosiła o zaprzestanie zdjęć gdyż aktorzy sobie nie życzą. Nie potrafiłem tego zrozumieć (albo nie chciałem) i w przerwie podpytałem dlaczego sobie nie życzą. Chodzi głównie o prawa autorskie, projekty strojów itp. Grzecznie schowałem sprzęt i tylko oglądałem spektakl. Szacunek....!!!! Zrozumiesz jak doświadczysz......na własnych błędach.

I TAKIEJ ODPOWIEDZI OCZEKIWAŁEM :d BO ZROBIŁEM TAK SAMO
Też byłem zdziwiony, ale posłuchałem. No i przyszedłem na 4um żeby się dowiedzieć a) czy mieli rację i b) czy jeżeli trafiliby na jakiegoś chama to czy mieliby prawo się przed nim bronić. I tyle starczy.
Można zamknąć.

Don_Pedro_123
24-05-2007, 17:23
Po prostu nie rozumiałem tego zakazu i dlatego cała sytuacja. A to że się tak wkurzyłem to dlatego, że jadąc na wycieczkę do Warszawy i płacąc 45zł na musical miałem zamiar robić tam jakieś zdjęcia, a nie podziwiać jak jacyś mierni studenci fałszują grając jakieś romansidło.
(...)
Przepraszam, ale w moim wieku to słowo jest używane na co dzień i nieświadomie go użyłem, ale tylko dlatego, że traktuję Was bardziej koleżeńsko niż ludzi z którymi podczas rozmowy trzeba dbać o estetykę języka.
(...)
Można zamknąć.

1) Zapłaciłeś - jak sam mówisz - za musical, a nie za prawo do focenia. Jeżeli chciałeś robić fotki, to trzeba było wykupić akredytację. W Twojej wypowiedzi nie ma też nawet odrobiny szacunku wobec owych aktorów.

2) Przeczytaj DOKŁADNIE to, co napisałeś. Ja zrozumiałem z Twojej wypowiedzi, że nie szanujesz kolegów, bo przecież dbałość o język jest jednym z przejawów szacunku wobec interlokutora.

3) I nic nie zrozumiałeś z wypowiedzi moich poprzedników.

Tomasz1972
24-05-2007, 17:27
1) Zapłaciłeś - jak sam mówisz - za musical, a nie za prawo do focenia. Jeżeli chciałeś robić fotki, to trzeba było wykupić akredytację. W Twojej wypowiedzi nie ma też nawet odrobiny szacunku wobec owych aktorów.

2) Przeczytaj DOKŁADNIE to, co napisałeś. Ja zrozumiałem z Twojej wypowiedzi, że nie szanujesz kolegów, bo przecież dbałość o język jest jednym z przejawów szacunku wobec interlokutora.

3) I nic nie zrozumiałeś z wypowiedzi moich poprzedników.

I tym podsumowaniem kończymy jałową dyskusję .