PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z EOSem 300 - czyżby migawka?



Marcin Kułak
05-05-2007, 14:15
Witajcie.

Mam problem z eosem 300 - robi foty jak poniżej. Podejrzewam problem z migawką - wszak ma ona przebieg pionowy. Natomiast zastawiający jest fakt niepełnego (i do tego różnego) zaciemnienia klatki... Fotki zaciemnione z reguły robione były na czasie 1/500, choć zdarzało się że przy tym czasie z klatka było wszystko ok.
Ktoś z Was ma jakieś pomysły?
Orientujecie się może ile kosztuje naprawa migawki lub ew. wymiana?

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź :-)

Felerne foty poniżej:
http://www.hkt-klimat.prv.pl/q/1a.jpg
http://www.hkt-klimat.prv.pl/q/2a.jpg

Bagnet007
05-05-2007, 15:47
Może na lamelki dostał się smar i od czasu do czasu blokuje migawkę podczas przebiegu ? Sprawdź migawkę z obu stron.

iktorn92
05-05-2007, 18:39
Może faktycznie tak jest jeak pisze Bagnet007 ale skąd on by sie tam wziął???? Spróbuj bez filmyu serie na różnych czasach zrobić może to pomoże. Tak pozatym nie opyla ci się migawki wymieniać bo jest więcej warta niż aparat. JA mam eosa 50e i nawet nie wiem ile m ntłuczone ale tak myśle że koło 90000 i nic mu sie niedzieje.Dlatego myśle że to nie migawka.Jaki masz przebieg tego aparatu?????

Marcin Kułak
05-05-2007, 19:21
Przebieg...
Hmmm... ciężko powiedzieć - jestem 2gim właścicielem, ponoć 1szy nie używał za bardzo... Ale myślę że ni zrobił więcej jak 100 filmów = 3600 zdjęć...
Co do smaru - nic nie zauważyłem takiego, oglądałem migawkę dość dobrze z dwóch stron, pstrykałem na sucho :-)

minek
05-05-2007, 23:16
Jest tak jak by pierwsza lamelka opadała i się zatrzymywała przed końcem, potem górna spadając naturalnie ją dopycha, ale już zamkniętą migawkę.
Mam podobny efekt w starym EF-M. Nie wiem ile on przeszedł, ale dużo nim nie robiłem - cztery testowe filmy, bo aparat kupiłem, żeby matówkę z niego przełoyć do innego. Na krótkich czasach, poniżej 1/500 - 1/1000
To z pewnością jest wada migawki.

Marcin Kułak
06-05-2007, 12:25
Dzięki minek za odpowiedź, ale czym wyjaśnić, że zaciemnienie bywa różne? Czasem pół klatki, czasem tylko 10%...

minek
06-05-2007, 16:32
Zależeć może od czasu albo innych czynników, tych, które zatrzymują spadającą lamelkę. Czasem zatrzyma się w połowie, czasem niżej. Może to faktycznie tylko jakiś smar wyciekł i całość wymaga przeczyszczenia, może gdzieś jakiś pył jest, włosek co utrudnia. Warto sprawdzić u jakiegoś specjalisty zanim oddasz do serwisu canona, może nie będzie konieczności wymiany całej migawki..

rbit9n
03-06-2007, 11:00
A czy przypadkiem nie robiłeś tych zdjęć z lampą błyskową i źle dobranym do tego czasem??? Teoretycznie zrobić zdjęcia się nie powinno (blokada z puszki), ale nie zawadzi sprawdzić.

Filla Kris
04-06-2007, 00:52
Witam
Na poczatku sie przywitam jako ze jest to moj pierwszy post na tym forum.
Co do pytania to odpowiem ze mam ten sam problem w Eos 30 ale tylko z obiektywami canon 50mm 1.8 oraz 100 2.0.
miesiac temu kupilem canona EOS 300 i tam jest wszytko OK.
U mnie podobny efekt pojawia sie poczawszy od czasow 1/500 lub 1/750 i czym szybsze czasy wybieram tym wieksza czesc zdjecia jest ciemniejsza. Czyli przy 1/500 moze byc to pasek zakrywajacy 10% gornej czesci zdjecia zas przy czasie 1/4000 bedzie to okolo 90-95% zdjecia.
Dlugo zastanawialem sie co to moze byc i przychodzi mi tylko jedno do glowy - lustro (co nie znaczy ze mam racje) Przy szybkich czasach masz zwykle przyslone otwarta na calego czyli pelna dziura. Lustro podnoszac sie nie zdazy podniesc sie do samej gory i powoduje cien w gornej czesci kadru, dlatego jest takie lagodne przejscie z czarnego do pelnej widocznosci. Oczywiscie jest to tylko moja teoria, pytalem wielu co robi zdjecia i nikt nie mail pojecia.
pozdrawiam
Kris

oxeno
04-06-2007, 16:54
Mozna sprawdzić stosunkowo prosto, właczyć aparat, zdjąć obiektyw i otworzyć tylnią klapkę. Ustawiamy czas 1/125, 1/250, 1/500, 1/1000, 1/2000 i patrząc na "słońce" lub silną żarówke wyzwalamy migawkę. Jeżeli jest sprawna na każdym czasie powinniśmy widzieć pełny prostokąt klatki.
Nie wiem czy ewentualna naprawa będzie opłacalna w przypadku modelu EOS 300 ... Pozrawiam i życze powodzenia :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

........... Może to faktycznie tylko jakiś smar wyciekł i całość wymaga przeczyszczenia, ........ Warto sprawdzić u jakiegoś specjalisty zanim oddasz do serwisu canona, może nie będzie konieczności wymiany całej migawki..


Wiesz, odnośnie tego smaru, rozmawiałem ostatnio z Adamem Bieńkiem i powiedziałem się, że tam smaru poprostu nie ma :) to co wygląda jak smar, jest w rzeczywistości zmurszała gąbka , która amortyzuje migawkę. Z czasem wskutek wilgoci i czasu nabiera ona właśnie taką formę.

Ciekawostek różnych czasami się można dowiedzieć :) :)

minek
05-06-2007, 00:32
Wiesz, odnośnie tego smaru, rozmawiałem ostatnio z Adamem Bieńkiem i powiedziałem się, że tam smaru poprostu nie ma :) to co wygląda jak smar, jest w rzeczywistości zmurszała gąbka , która amortyzuje migawkę. Z czasem wskutek wilgoci i czasu nabiera ona właśnie taką formę.

Ciekawostek różnych czasami się można dowiedzieć :) :)

O tym, że gąbka zaczyna tak wyglądać to nie wiedziałem.
A o smarze napisałem bo podobnie zdarza się w obiektywach. Zarówno między lamelkami migawki jak i liskami przysłony smaru być nie może, bo to za lekkie i delikatne elementy i smar je po prostu sklei i zniszczy lub w najlepszym przypadku zatrzyma.
W obiektywach czasami wycieka na przysłonę z innych elementów i ją w ten sposób blokuje, może w aparacie tez ma skąd wyciec? jakieś silniki tam są i inne kółka obrotowe...

oxeno
05-06-2007, 13:52
Co do przysłony to się zgodzę, bo raz mi wypłynela. Co do migawki do nie do końca. :) Migawki o przebiegu poziomym, najczęściej robione z płutna podklejonego gumą nie mogą mieć żadnego kontaktu ze smarem. Smar, który stosuje się w mechanizmach migawek ma bardzo gęstą konstustencję, a co ciekawe nie jest to smar, tylko specjalny olej. Nakładany jest w bardzo ale to bardzo małych ilościach i "przykleja" się go punktowo do niektórych tylko elementów.
Migawki kurtynowe o przebiegu pionowym ( obecnie 90% aparatow ) mają mechanizm napięcia i wyzwolenia usytuowany z boku kurtyn. Dlatego właśnie stosowanie tego rodzaju oleju zapobiega jego wylewaniem się póżniej na migawkę.
Canon, w modelach - serii T ( 50, 60, 70, 80 , 90 ) oraz serii EOS stosował małą amortyzującą gąbkę na spodzie migawki, aby tłumiła ona wybrację wywołana przez opadającą migawkę. Właśnie ta gąbka powoduje, że z czasem "wychodzi" ona na kurtyny i je skleja. Ale też nie do końca :)
Migawką z boku posiada małe elektromagnesy które dostając impuls wyzwalają napięte kutyny i je "zamyką" po odliczonym czasie. Problem polega na tym, że sa bardzo wrażliwe, i jakiekolwiek zanieczyszczenie powoduje że przestają działać i migawka się nie wyzwoli.
Ze względu na specyfikę budowy mechanizmu migawki, wymieniana jest ona w calości stąd też i koszty.

Jak się czegoś jeszcze dowiem, chętnie dopisze, a u P. Bieńka często bywam :)

Pozdrawiam

thorin
10-06-2007, 23:34
Oxeno podważę Twoją teorię.
Pisałem już parę razy na forum o moim analogu, miałem podobny problem, wybiórczo zaczerniał klatki, wszystko przez to że ten smar jednak wypływał z migawki (nie, nie były to zanieczyszczenia, bo nie przypominam sobie żebym jadł chleb ze smalcem nad otwartym body). Smar czy olej, jak to nazwiecie, w EOS-ach się utlenia, nieważne ile cykli aparat przejdzie, czy dwie rolki, czy 300.000 klapnięć, po 10 latach trzeba aparat oddać do serwisu na rutynową wymianę smarów, inaczej jest efekt jak powyżej, serwis kosztuje maksymalnie 200 pln.

oxeno
11-06-2007, 18:49
Nie będę sie kłucił , ale widziałem rozebrana migawkę z T-90 i z EOS-650 i naprawdę nie ma tam miejsca na smar.... tryby które zanajdują sie w mechanizmie są tak malutkie ze tam wystarcza kropla wiekości główki od szpilki. Poszukam jeszcze info i napisze. Bo powiem szczerze że ten smar mie interesuje. jeżli nie z mechanizmu migawki to skąd się pojawia,,,,,

Pozdrawiam

Nie wiem czy się załączyły, przestawiam migawkę z EOS- 1RS i ta brudna to z 650 . Widać że zabrudzenie na kurtynach jest brudzone od spodu... dowiem się dokładnie co tam jest. Pozdrawiam

A nawet sie załączyły, jak widac mechanizm migawki, który może być praktycznie jedynym miejscem gdzie sa smary czy oleje jest usytuowanu z dala od kurtyn. Dowiem się jutro co to jest to coś gdzie jest strzałka . Właśnie mi sie wydaje że to może być ta amortyzacja.... ale dokładnie powiem jutro. Pozdrawiam

thorin
11-06-2007, 23:17
Serwisantem nie jestem, bazuję tylko na tym co powiedział mi mój serwisant. Chętnie dowiem się czegoś nowego.

pozdrawiam
krzysiek

oxeno
12-06-2007, 14:58
Thorin, w mojej wypowiedzi nie ma żadnej aluzji ani złośliwości :) Sam na początku myślałem że to smar itp. Ale P. Adam Bieniek uświadomił mnie inaczej. Nawet raz rozmawiałem z jakimś serwisantem z Żytniej i mi mówili o smarach itp..... Ale jak raz zagadałem u P. Bieńka to się dowiedziałem czego innego. Kiedys wymiana migawki na Żytniej była stosunkowo droga bo nie mieli konkurencji, teraz podobno mają konkurencje w postaci autoryzowanego serwisu gdzieś na tyłach byłego Forum, dlatego zeszli z cen :)
Niedługo będę u P. Bieńka i sie dowiem więcej szczegułów :)

Pozdrawiam :) :)

thorin
12-06-2007, 18:59
Oxeno nie odbierz mnie źle :) kiedy ja naprawde chciałbym swoja wiedzę uzupełnić, bo glupio by było bronić nieprawdziwej tezy, daj znać jak czegoś się dowiesz :)

pozdrawiam
krzysiek

oxeno
20-06-2007, 14:18
Witam.

Dowiedziałem sie dziś co to jest to cos zaznaczone strzałką. Tam właśnie znajduje sie owa gąbka amortyzująca która ulega procesowi czasu i brudzi migawkę doprowadzając ją do uszkodzenia. Tak więc , na zakończenie, trzeba stwierdzić że to żaden smar czy olej . Wyjaśniło się :)