Zobacz pełną wersję : Dlaczego użytkownicy lustrzanek gubią muszle oczne?
Witam wszystkich,
Od pewnego czasu zastanawia mnie jeden fakt: dlaczego wiele oferowanych do na sprzedaż używanych aparatów nie posiada muszli ocznej (tej wyłożonej gumą)?
Przemilczę fakt, że sprzedający nie informują o tym nieświadomych tego faktu potencjalnych kupujących, co jest jak dla mnie oszustwem. Nie jest to cecha allegro ale nawet na forum canon-board można znaleźć takie rodzynki ....
W jakim celu wspomnianą muszlę się zdejmuje?
Sama odpada, wyciera się, wyparowuje ... ?
Używałem swego czasu przez 3 lata dość intensywnie Eosa 33 i muszla po tym okresie byłą jak nowa.
Może ktoś rozwieje moje wątpliwości.
Dziękuję
w moim 350d musza mocno uwazac, zeby jej nie zgubic. nieraz wracalem i szukalem jej lub znajdywalem przyapdkowo gdzies w plecaku.. po prostu trzyma sie kiepsko i odpada
Higiena, kolego higiena. Szczoteczkę do zębów chyba masz swoją:)
w moim 350d musza mocno uwazac, zeby jej nie zgubic. nieraz wracalem i szukalem jej lub znajdywalem przyapdkowo gdzies w plecaku.. po prostu trzyma sie kiepsko i odpada
Metoda na to jest prosta.
1. Ściągnij musze
2. Okręć "szyny" na aparacie gdzie ta muszla wchodzi gumką recepturką - wystarczy raz.
3. Wsun muszlę (powinien być dobry opór)
Skuteczność gwarantowana.
Peri Noid
21-04-2007, 11:37
W 300D, które miałem, po pewnym czasie z bliżej nieznanych mi przyczyn pękł jeden z zatrzasków trzymających muszlę na miejscu (pomimo tego, że nie była zdejmowana i zakładana). Na szczęście jej nie zgubiłem. Kupiłem drugą na wszelki wypadek, ale pierwszą założyłem podkładając na prowadniczkę kawałek papierka. I dopiero to się trzymało porządnie. Tak zresztą aparat sprzedałem, dokładając nową muszlę jako dodatek. W 30-ce którą mam teraz póki co muszla się trzyma na miejscu (odpukać ;-) ).
Bagnet007
21-04-2007, 11:39
Witam wszystkich,
Od pewnego czasu zastanawia mnie jeden fakt: dlaczego wiele oferowanych do na sprzedaż używanych aparatów nie posiada muszli ocznej (tej wyłożonej gumą)?
Przemilczę fakt, że sprzedający nie informują o tym nieświadomych tego faktu potencjalnych kupujących, co jest jak dla mnie oszustwem. Nie jest to cecha allegro ale nawet na forum canon-board można znaleźć takie rodzynki ....
W jakim celu wspomnianą muszlę się zdejmuje?
Sama odpada, wyciera się, wyparowuje ... ?
Używałem swego czasu przez 3 lata dość intensywnie Eosa 33 i muszla po tym okresie byłą jak nowa.
Może ktoś rozwieje moje wątpliwości.
Dziękuję
A może dlatego, aby później ją sprzedać na Allegro za 30zł :smile: ?
Ja swojego Eosa 33 używałem zaledwie rok, ale muszla tak jak w Twoim wypadku była jak nowa.
Ja w moim body sam ściągnąłem muszlę, ponieważ jestem okularnikiem i troszkę mi ona przeszkadza - nie widzę całego pola wizjera. Najlepieł by było, jakbym się przerzucił na szkła kontaktowe:lol:
Najlepieł by było, jakbym się przerzucił na szkła kontaktowe:lol:
Polecam :) Przedtem tez bez muszli fotografowałem, od czasu jak mam kontakty dużo lepiej mi się kadruje i przyjemniej korzysta z aparatu.
A żeby nie był całkiem OT - mnie już dwie zginęły po prostu w starej 650 analogowej. Teraz chwilowo nie mam na niej muszli...
iktorn92
21-04-2007, 13:52
Mi nigdy muszla nie zgineła ale jak miałem anlogowego eos 300 to przy wyciaganu wypadała. Mam na to dobry sposób wystarczy miec zwykły plaster i po zdjęciu muszli wziąsć go i przykleić na aprat w miejscu dzie przychodzi muszla i będzie ok
"Gumka recepturka, zwykły plaster", każdy ma swoje sposoby. Ja "blokuje" muszle rulonikiem z chusteczek higienicznych:mrgreen: (ale to tylko w EOS300)
A dlaczego urzytkownicy gubią muszle?? Czasami jak transportuje aparat na pasku przewieszonym przez szyję to często gęsto zahacza on o jakąś kieszeń, guzik, zamek. Najczęście właśnie muszlą. Nie wiem jak u innych ale u mnie tak bywa:)
emisiaczek
21-04-2007, 17:33
W jakim celu wspomnianą muszlę się zdejmuje?
Kolejny watek faceta ktory nie umie czytac instrukcji. Musisz poczytac o pokrywce okularu celownika :) zapewne nie wiedz nawet ze to masz i dziwisz sie ze cos gumowego ci na pasku wisi ... oddaj jakiemus dziecku lustrzanke i kup w tesco jednorazowke nic nie zgubisz.
Swoja droga Canon nie mogl przebolec glupiego dzyndzla do sznureczka na deklach ciekawe ile rocznie tego sie gubi na swiecie z 10tys jak nic.
moze zle sie wyrazilem.. gubie nie cala muszle, tylko odpada czesto to gumowe cudo do okola muszli
emisiaczek
21-04-2007, 19:44
jesli ktos potrafi rozdzilic w ktorejs cyfrowej lustrzance muszle na czesc plastikowa i gumowa i zgubic gumowa to potrafi tez odzielic jednym ruchem matryce i zgubic :)
Fan nr 1
21-04-2007, 19:52
w analogowej 300 pękł mi jeden z uchwytów muszli ocznej , ale udało mi się jej nie zgubić :-) .
Ja w moim body sam ściągnąłem muszlę, ponieważ jestem okularnikiem i troszkę mi ona przeszkadza - nie widzę całego pola wizjera.
Ja w tym celu nabyłem EP-EX15 Eyepiece Extender, sprawdza się (zwłaszcza, że kadruję lewym okiem).
Z wad to zmniejsza obraz, ale dla mnie akceptowalnie, i trochę łapie odblaski.
jesli ktos potrafi rozdzilic w ktorejs cyfrowej lustrzance muszle na czesc plastikowa i gumowa i zgubic gumowa to potrafi tez odzielic jednym ruchem matryce i zgubic :)
to dlatego mi zdjec nie chce robic aparat ostatnio :)
Ja też raz zgubiłem :) Zwykle spada np. przy wkładaniu body do ciasno "skonfigurowanego" plecaka, a potem to już standard, krasnoludki :mrgreen: I, co dziwne, jest to znacznie bardziej upierdliwe przy serii 1D niż "dwucyfrowych" - bonk kiedyś na ircu potwierdził podobne wrażenie.
Ja w tym celu nabyłem EP-EX15 Eyepiece Extender, sprawdza się (zwłaszcza, że kadruję lewym okiem).
Ja także jestem "lewooczny":grin: . Chyba sobie sprawie to urządzonko8-)
W EOS 500 ułamały mi się oba drobne "zatrzaski" całej muszli ocznej. Teraz spada z taką łatwością że noszę aparat bez niej żeby nie zgubić (czy zgubię, czy nie i tak jej nie mam :) ).
MacGyver
22-04-2007, 08:33
W moim trabancie muszla się po około 20 m-cach po prostu trochę wytarła i zaczęła "wylatać" (powód: jak to napisał muflon, ciasna konfiguracja torby). Ponieważ lądowanie jej na dnie torby stało się nagminne poszedłem do abfoto i kupiłem nową, gdybym używał starej to tej los byłby raczej przesądzony :-)
Kolejny watek faceta ktory nie umie czytac instrukcji. Musisz poczytac o pokrywce okularu celownika :) zapewne nie wiedz nawet ze to masz i dziwisz sie ze cos gumowego ci na pasku wisi ... oddaj jakiemus dziecku lustrzanke i kup w tesco jednorazowke nic nie zgubisz.
tu się zgodzę. Kolejny post osoby, która nie wie do końca o czym mówi i po co ma aparat, tłumaczę
w niektórych warunkach, np. przy fotografii nocnej konieczne jest zakrycie wizjera ponieważ przez okienko wizjera wpada światło i wpływa to na końcowy efekt - zdjęcie. Do zakrycia wizjera służy taka szara zaślepka dołączona do zestawu, nie pamiętam czy jest ona całkiem osobno czy od razu nadziana na pasek. Otóż żeby tą zaślepkę nałożyć nalezy zdjąć muszlę oczną. Przy częstym, niezbyt delikatnym zdejmowaniu tejże ząbki trzymające ją na miejscu potrafią się łamać przez co muszla nie trzyma się aparatu, spada i ginie w odmętach traw, śniegu itp.
ale jeżeli ktoś uważa że nie potrzebuje zdejmowanej muszli ocznej to od czego "Kropelka" ???
dentharg
23-04-2007, 10:34
EOS300 zgubiłem (latała); w 350D gumka często mi odłazi z powodów podobnych co McGyver i Muflon - ciasno w torbie i się często zawadza.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.