PDA

Zobacz pełną wersję : Mikro test konwertera Raynox DCR-5000



zerolinux
20-04-2007, 08:54
Witam wszystkich.

Zapraszam do przeczytania mojej subiektywnej opini o konwerterze szerokokątnym Raynox DCR-5000.

Aparat współpracujący: Canon S2 IS
Przyczyna zakupu: konieczność ograniczenia ilości zabieranego sprzętu do minimum :-(

Aby założyć ten konwerter niezbedne jest zastosowanie tulejki pośredniczącej,
zamówiłem więc obie rzeczy w firmie Foto-Tip: ww.foto-tip.pl

W skłąd zestawu wchodzi: Tulejka też firmy Raynox bardzo estetycznie wykonana (jako ciekawostka - nadruk na niej - sugeruje że przeznaczona jest do S2 IS a jest koloru czarnego :lol: << S2 IS jest srebrny>>)

Konwerter z przednim GIGANTYCZNYM dekielkiem (jakby spadł na niego to chyba nie ma szans na na uszkodzenie :) ) i niewielkim tylnym, do tego estetyczny futerał na całość, wszystko w kolorze czarnym.
Ogólnie - bardzo dobre wrażenie.

Zakręcam na aparat i pierwsze zdjecia w pokoju:

- łoł kąt rzeczywiście ogromny (standardowo S2 ma 36 mm ogniskową)
- zniekształcenia beczkowate ogromne (miałem nadzieję, że będzie lepiej) - w porównaniu do 17-40 4 L to nie da się oglądac
- nieostre brzegi - tego się można spodziewać

Następnie na zewnatrz:

- zniekształcenia - nie tak źle zwłaszcza krajobrazy - praktycznie nie widać
- nieostrość - środek ok, rogi dla mnie fatalnie, wydruk w formacie 10x15 (Canon Selphy 720), demonstracja rodzinie - żona - ok, siostra - w rogach coś dziwnego, szwagier - ok, mama - ok
- aberracje - widoczne nawet na wydruku (w S2 i tak są duże bez konwertera :))
- winieta - wyłazi zwłaszcza na ciemniejszych scenach - do zaakceptowania
- bliki i flara - oczywiście mocno widoczne, co ciekawe większe przy słońcu z boku, dobrze widoczne nawet w momencie robienia zdjęcia (łatwo spróbować zmienić pozycję)

Podsumowanie:

- dobre wykonanie
- po założeniu brak możliwości regulacji ogniskowej (nie ostrzy) więc mamy ogniskową 18 (FF)
- należy pamiętać o przełączeniu aparatu w tryb makro (inaczej nie ostrzy, wyraźny opis na pudełku)
- zdjecia z lampą wbudowaną nie zrobimy ;-) (opisane wyraźnie na pudełku)
- potężne zniekształcenia beczkowate - do przewidzenia jednakże nie spodziewałem się, że aż takie:-?
- nieostrości po brzegach (słabo zauważalne przez przeciętnego "oglądacza") przy formacie 10x15
- po zdjęciu konwertera można na tulejkę założyć filtr polaryzacyjny lub inny.


Wnioski:
Do zastosowań awaryjnych, stosować przypadku niemożności użycia "normalnego" aparatu ze stosownym obiektywem.


Powyższa opinia jest całkowicie moim subiektywnym zdaniem na temat tegoż sprzętu.

Rafał

slawi_3000
20-04-2007, 09:08
Ciekawe. Dobrze, gdybyś zapodał np. na imageshack jakieś typowe zdjęcie.

popmart
20-04-2007, 09:11
"nie takie rzeczy ze szwagrem żeśmy po pijaku robili"


LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL