Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : EOS 400 D proszę o pomoc



sabikom
18-04-2007, 21:04
Witam

Nie zaglądałam na to forum wczesniej, ale zostałam zmuszona za sprawą Serwis Canona E-csi z siedzibą w Warszawie przy ulicy ul. Żytniej.
Otóż oddałam do tego serwisu canona EOS 400 D z prośba o usuniecie kurzu znajdującego sie na matrycy, gdyż spoglądając w oczko były widoczne liczne elementy kurzu i innych paproszków. Za kilka dni odebrałam aparat w punkcie w którym go zakupiłam, wróciłam do domu zadowolona, ze mój problem został rozwiązany ... tymczasem okazało się ze oprócz wpisu do ksiazki gwarancyjnej, że czyszczenie zostało wykonane - nic wiecej nie zrobiono !!! Kurz tam gdzie był jest.

Zadaję więc pytanie
Co zrobić jeśli jedyny polecany serwis Canona w taki sposób traktuje swoich klientów? Gdzie odesłac swój aparat aby ktos usunął fachowo ten problem? (
Mieszkam w okolicach Katowic, w mieście tym są serwisy które mogłyby "zobaczyc co da sie zrobic" ale nie mam pewności że zrobia to dobrze.

Jeśli ktoś miał podobny problem do mojego proszę o poradę.

tmaciak
18-04-2007, 21:06
http://cyfrowe.pl/karta_produktu.php?idProdukt=1683

janmar
18-04-2007, 21:20
Witam

Nie zaglądałam na to forum wczesniej, ale zostałam zmuszona za sprawą Serwis Canona E-csi z siedzibą w Warszawie przy ulicy ul. Żytniej.
Otóż oddałam do tego serwisu canona EOS 400 D z prośba o usuniecie kurzu znajdującego sie na matrycy, gdyż spoglądając w oczko były widoczne liczne elementy kurzu i innych paproszków. Za kilka dni odebrałam aparat w punkcie w którym go zakupiłam, wróciłam do domu zadowolona, ze mój problem został rozwiązany ... tymczasem okazało się ze oprócz wpisu do ksiazki gwarancyjnej, że czyszczenie zostało wykonane - nic wiecej nie zrobiono !!! Kurz tam gdzie był jest.

Zadaję więc pytanie
Co zrobić jeśli jedyny polecany serwis Canona w taki sposób traktuje swoich klientów? Gdzie odesłac swój aparat aby ktos usunął fachowo ten problem? (
Mieszkam w okolicach Katowic, w mieście tym są serwisy które mogłyby "zobaczyc co da sie zrobic" ale nie mam pewności że zrobia to dobrze.

Jeśli ktoś miał podobny problem do mojego proszę o poradę.

Jesli paproszki były widoczne domyślam się że w wizjerze [t.j w"oczku?"] to nie jest brud na matrycy a mysle na matówce.Jesli zlecenie serwis miał na matryce to ją wyczyścił ale tego nie zobaczysz w wizjerze a na fotkach z maksymalna przysłona, jasna płaszczyzna.Jeśli poszukasz "czyszczenie matrycy"to jest tam wszystko na ten temat.matówkę można obejrzec bez trudu.nie dotykaj,spróbuj czystą gruszką.

sabikom
18-04-2007, 21:37
Jesli paproszki były widoczne domyślam się że w wizjerze [t.j w"oczku?"] to nie jest brud na matrycy a mysle na matówce.Jesli zlecenie serwis miał na matryce to ją wyczyścił ale tego nie zobaczysz w wizjerze a na fotkach z maksymalna przysłona, jasna płaszczyzna.Jeśli poszukasz "czyszczenie matrycy"to jest tam wszystko na ten temat.matówkę można obejrzec bez trudu.nie dotykaj,spróbuj czystą gruszką.

Problem ogólnie przedstawiłam sprzedawcy, on wystawił zalecenia dla serwisu wiec ten (serwisant) zaglądajac do korpusu powinien sprawdzic czy wszystko jest ok. Takie sa moje uwagi z punktu widzenia klienta.
Masz racje janmar, problem uwydatnia się na fotkach z najwiekszą wartością przysłony. Jutro sporobuję zastosować gruszkę - chociaż z gruszka to różnie bywa, obawiam sie, ze kurz moze przemiescić sie w inne miejsca.

Dziękuje za radę, pozdrawiam

gwozdzt
19-04-2007, 07:42
Otóż oddałam do tego serwisu canona EOS 400 D z prośba o usuniecie kurzu znajdującego sie na matrycy, gdyż spoglądając w oczko były widoczne liczne elementy kurzu i innych paproszków.
A więc paproszki nie były na matrycy lecz na matówce :-)


Za kilka dni odebrałam aparat w punkcie w którym go zakupiłam, wróciłam do domu zadowolona, ze mój problem został rozwiązany ... tymczasem okazało się ze oprócz wpisu do ksiazki gwarancyjnej, że czyszczenie zostało wykonane - nic wiecej nie zrobiono !!! Kurz tam gdzie był jest..
Jestem przekonany, że czyszczenie matrycy zostało wykonane, a kurz widzisz dalej, bo nie był na matrycy :-) Swoją drogą, jak już serwis czyscił matrycę, to mogli odkurzyć cały aparat...

Na przyszłość - zanieczyszczeniami w wizjerze nie warto się wogóle zajmować. Nie mają prawa być widoczne na zdjeciach.

Natomiast jeśli chodzi o paprochy na matrycy, to ich z kolei nie widać w wizjerze ale wychodzą na zdjęciach. Mozna to nawet sprawdzić dokładniej:
"How To Create A Test Image To Check For Dust"
http://www.cleaningdigitalcameras.com/howto.html

I tym już należy się zająć, tak jak wcześniej już koledzy napisali, zaczynamy od przedmuchania gruchą, a jak nie pomoże to trzeba zdecydować się na jakąś metodę inwazyjną lub serwis:
http://www.cleaningdigitalcameras.com/methods.html
http://canon-board.info/showpost.php?p=52316&postcount=3

sabikom
19-04-2007, 21:16
Witam
Strasznie stresujący dzień ...
Zakupiłam zestw czyszczacy hama, na wstępie zastosowałam gruszke, ale pomogła tylko w 10% w akcie desperacji chciałam sięgnać juz do tego sposobu http://canon-board.info/archive/index.php/t-4928.html ale na szczęście nie mogłam odkrecić srubek.
Znalazłam serwis w Katowicach ... pozostało mi zaczekać do poniedziałku. :(

Dziękuję raz jeszcze za porady, pozdrawiam Sabina