PDA

Zobacz pełną wersję : Przeróbka bagnetu z EF-S na EF



tomalxx
09-02-2005, 12:44
Ostatnio na Allegro pojawiły się obiektywy Canona 18-55, pierwotnie sprzedawane w zestawie razem z EOS 300d i 20D, ale z bagnetem "przerobionym" z EF-S na EF.

Czy ktoś ma doświadczenia z używaniem takiego obiektywu?

Na czym ta przeróbka polega?

tpop
09-02-2005, 13:28
Na czym ta przeróbka polega?
http://www.bobatkins.com/photography/tutorials/efs-10d.html

Klosiu
09-02-2005, 13:57
a jak wyglada to od strony praktycznej ?
czym spilowac ten kawalek plastiku ? :roll:

McKane
09-02-2005, 15:23
a jak wyglada to od strony praktycznej ?
czym spilowac ten kawalek plastiku ? :roll:

Moze przyrzadami do tego celu stworzonymi jak np pilnikiem i papierem sciernym ?

Vitez
09-02-2005, 22:20
Ostatnio na Allegro pojawiły się obiektywy Canona 18-55

a ja wole Sigme 18-50 3.5-5.6 :P .
jakosc optyczna porownywalna. Cena porownywalna. Jakosc i solidnosc wykonania (ciezar, metalowy bagnet) zdecydowanie na korzysc Sigmy.
Wprawdzie moje body lubi z Sigmami robic FF ale to szkielko trzeba przymykac by cos znosnego z niego uzyskac wiec niezauwazalny FF na szerokim kącie/przymknietej przyslonie.

Leprekan
10-02-2005, 09:20
Witam.
Szczerze mówiąc wg mnie takie zabiegi na obiektywie to profanacja i głupota. Raz że podczas takiego zabiegu można uszkodzić tylną soczewkę oraz zasyfić wnętrze obiektywu, dwa to przecież badziewny obiektyw, nie wart takiej męczarni. Już lepiej sprzedać za pół ceny i dozbierać do czegoś lepszego.

Yablon
10-02-2005, 10:32
Nie do końca zgodzę się z Wami
Canon 18-55 na Allegro chodzi po ok 250zł Sigma 18-50 po ok 400zł
Różnica między nimi to ok. 150zł co w przypadku kita jest ok 60% ceny.
Do tego dostępność Sigm na rynku wtórnym jest sporo mniejsza.
Co do "głupoty i profanacji" :) To głupota to owszem, ale jak ktoś nie umie. Profanacja... eee to nie religia czy wiara :mrgreen:
Jak ktoś ma odpowiednią wiedze, umiejętności i narzędzia to przeróbka nie zajmie mu wiele i nic nie uszkodzi. Dzieki temu wyda 250zł a nie 400zł.
Wydaję mi się że ryzyko nie jest tak duże, a zysk 150zł kuszący. Owszem jak ktoś wydaje na szkła 10k zł to 150zł może wydać sie małym wydatkiem.
Dla niektórych wydawanie na sprzęt foto 10kzł to "głupota", no chyba że się zarabia zdjęciami i zysk rekompensuje wydatek.
Ale jak mawiają niektórzy: mieć 150zł, a nie mieć to razem 300zł ;)

Pozdrawiam Yablon

Klosiu
10-02-2005, 18:49
Witam.
Szczerze mówiąc wg mnie takie zabiegi na obiektywie to profanacja i głupota. Raz że podczas takiego zabiegu można uszkodzić tylną soczewkę oraz zasyfić wnętrze obiektywu, dwa to przecież badziewny obiektyw, nie wart takiej męczarni. Już lepiej sprzedać za pół ceny i dozbierać do czegoś lepszego.

ten platisk wykreca sie bez problemu i nie ma obawy o szklo

z drugiej storny wersje EF tego obiektywu na allegro chodza czasem po 400 zl :lol: :lol: :lol:

fi5h
11-02-2005, 11:35
czyli kupic, odkrecic i sprzedac z zyskiem :D

"tanio kupie drogo sprzedam ..." :)

labo
13-02-2005, 23:20
No i popyt na kitowce jest taki, ze ceny poszly w gore. Chodza juz pow. 350 :shock:
A juz chcialem kupic kitowca...

Yablon
14-02-2005, 14:41
Właśnie przerobiłem swojego kitowca - banał. Zwykłą piłka do metali (a raczej brzeszczotem).

Tak na prawdę to zamieniłem plastiki ze starego 28-90mm (już go chyba nie sprzedam :)
Odkręcić trzeba 4+2 śrubek. Zajęło mi to coś 5 min. i wcale nie trzeba mieć jakiś niezwykłych zdolności.

A potem z ciekawości lub raczej po to by 28-90 nie stał rozkręcony, odpiłowałem nadmierny plastik z EF-S-owego (tak jak opisane jest to na wielu stronkach).
30 min pracy (stary zardzewiały brzeszczot od piłki do metalu).

A i nie zapomnijcie wypełnić wcześniej klejem. Chociaż nie wiem czy jest to konieczne, ale zrobiłem jak w opisie, żeby środkowe "kółko" nie wypadło.

Wystarczy mieć śrubokręt, niewielką piłkę, klej i papier ścierny (do wyrównania). Zero ryzyka dla szkła. Piłuje się plastik _odkręcony_ od obiektywu!
Teraz kit pasuje mi też do analoga (oczywiście wineta jak cholera :)) A stary Canon 28-90 jest tylko troszkę brzydszy. ;)

Pozdrawiam Yablon

ps. a wszystko przez to ze przez weekend testowałem telekonwerter (jakiś g... - 1.7x Promaster Spectrum 7 - nie polecam) i to było jedyne szkło jakie nie mogłem do niego podłączyć.

tomalxx
14-02-2005, 15:25
Teraz kit pasuje mi też do analoga (oczywiście wineta jak cholera ) A stary Canon 28-90 jest tylko troszkę brzydszy.

Tylko UWAGA :shock: !!! Według opisu, przy dołączaniu przerobionego obiektywu do analoga, można sobie uszkodzić lustra w analogach (ponoć lustro obija się o tył obiektywu).

Tomasz Golinski
14-02-2005, 15:27
Właśnie. Yablon, próbowałeś cykać analogiem?

Yablon
15-02-2005, 10:45
Tak. Cykałem na EOSie 300 (bez kliszy). Zarowno Canonem 18-55 jak i Sigmą 18-125. Ale robiłem to raczej losowo. Przy 18mm nic sie nie działo (też sie bałem czy nie uderzy o lustro). Jednak nie próbowałem przy maksymalnych ustawieniach fokusa.
Jak wrócę z pracy, to sprwadze przy maksymalnych ustawieniach zoom i AF (o ile nie zapomne, bo po drodze z pracy planuję zachaczyc o jakąś knajpke %-))
Tak więc popieram tomalxxa. Bądzcie ostrożni z takimi doświadczeniami! Z innymi analogami może nie zadziałać. Minimalnie inna budowa może poskutkować uszkodzeniem lustra. Jak dokładniej przetestuję na EOS 300 to dam znać.

Pozdrawiam Yablon

DoMiNiQuE
15-02-2005, 11:09
Jednak nie próbowałem przy maksymalnych ustawieniach fokusa.
Jak wrócę z pracy, to sprwadze przy maksymalnych ustawieniach zoom i AF
akurat w EF-S 18-55 fokus nie ma wplywu na tylna soczewke ...tylko ogniskowanie zmiania jej polozenie (przy zwiekszaniu tylna soczewka przesuwa sie do przodu), nie ma wiec obawy, ze lustro sie uszkodzi.

Yablon
15-02-2005, 22:14
No i przetestowałem dokładnie. Faktycznie w Canonie 18-55 przekręconym do oporu na 18 mm lustro w EOSie 300 lekko zahacza o szkło. Dokładniej plastikowa obudową samego lustra. Nie zawiesza się tylko zsuwa po nim. Na bulb najlepiej słychać nierówna prace lustra w czasie podnoszenia. Lustro całe, na szkle nie ma śladów (obejrzałem dokładnie, na szczęście to tylko plastikowa obudowa), ale nie będę próbował więcej :)
Wystarczy minimalnie zwiększyć ogniskową (ok. 1 mm od kreski oznaczającej max) i lustro już nie ociera. Prawdopodobnie dlatego nie zauważyłem bawiąc się wcześniej tym zestawem.
Sigma 18-125 oczywiście pracuje bez żadnych problemów. Tam szkło cofnięte jest znacznie głębiej.

Jakby ktoś planował własnoręczną przeróbkę służę moim skromnym doświadczeniem w tej dziedzinie i przyda mu się kilka linków gdzie są zdjęcia bardzo dobrze obrazujące całą modyfikacje. Zwłaszcza ze EF-Sów jest kilka i przy niektórych przeróbka jest więcej warta. Jak ktoś czyje niechęć do piłowania plastiku, może wymienić sam plastik. Zero ryzyka kwestia odkręceniu 6 śrubek. A plastik można zdobyć np. z uszkodzonego obiektywu (allegro - może mięć nawet potłuczone szkła i zwaloną mechanikę), albo kupić w jakiś serwisie foto. Na pewno znajdzie się coś takiego za niewielką cene. A dla posiadaczy Canona D30,D60,10D to może być jedyne wyjście.

http://members.cox.net/byteseller/EFS-WEB/EFS-WEB.html
http://www.robgalbraith.com/ubbthreads/showflat.php?Cat=&Number=230366&page=0&view=collap sed&sb=7&o=&fpart=1
http://www.bobatkins.com/photography/tutorials/efs-10d.html

Tu jest podobny "opis" (no może raczej zdjęcia) przeróbki Canona EF-S 17-85/4-5.6 USM IS
http://avbuzz.com/new_home/w/200501/model/yesun0105/yesun0105.php

Yablon

Arkan
15-02-2005, 22:47
Dzisiaj w Interfoto powiedzieli mi, ze serwis Canona na Żytniej w Wa-wie wymieniał im bagnet w 18-55 z EF-S na EF. Koszt usługi 200 PLN. Przy 18-55 to sie nie opłaca, ale przy 10-22 do 10D - to juz może warte zapłacenia.

Arkan

Vitez
15-02-2005, 23:02
Przy 18-55 to sie nie opłaca, ale przy 10-22 do 10D - to juz może warte zapłacenia.


10-22 ma zupelnie inna konstrukcje niz 18-55. 18-55 ma pusta przestrzen przy bagnecie i to mozna "spilowac" /wymienic. 10-22 ma w tym miejscu soczewke - raczej nie do ruszenia, wiec raczej nie bedzie pasowac do EF... mozna zapytac serwis Canona co oni na to, ale jakos nie ufalbym ich odpowiedzi :roll: .

Yablon
15-02-2005, 23:16
Oczywiście, Arkan masz racje! Jasne że oryginalny serwis Canona sporo weźmie za wymianę. Nie po to wprowadzili EF-S ;) Jednak zwykły serwis foto albo jakiś gość co naprawia może mieć na zbyciu bagnet za 20-30zł. Albo można na allegro kupić uszkodzony obiektyw. Fakt dla 18-55 to zysk może być niewielki, dlatego wielu „piłuje”. Jednak w przypadku pozostałych EF-Sów to IMHO warto nawet kupić uszkodzony czy najtańszy Canon EF (za kilkadziesiąt złotych) i wymienić bagnet. Zwłaszcza ze roboty nie jest za wiele. Byłem zaskoczonu ze to takie proste:

http://a0.cpimg.com/image/14/32/32412180-b38d-01F40190-.jpg
http://avbuzz.com/new_home/w/200501/model/yesun0105/IMG_2690a.jpg

Vitez: 10-22 nie miałem okazji dokładnie obejrzeć więc się nie wypowiadam. Ale możliwe ze przy tak szerokim koncie szkło jest cofnięte jeszcze bardziej.

Yablon

Jurek Plieth
16-02-2005, 09:21
Przy 18-55 to sie nie opłaca, ale przy 10-22 do 10D - to juz może warte zapłacenia.


10-22 ma zupelnie inna konstrukcje niz 18-55. 18-55 ma pusta przestrzen przy bagnecie i to mozna "spilowac" /wymienic. 10-22 ma w tym miejscu soczewke...
Tak! Podobno jedynym obiektywem poddającym się tej adaptacji jest EFS 18-55.

Yablon
16-02-2005, 13:58
Tu jest podobny "opis" (no może raczej zdjęcia :mrgreen: ) przeróbki Canona EF-S 17-85/4-5.6 USM IS
http://avbuzz.com/new_home/w/200501/model/yesun0105/yesun0105.php

Nie robiłem tego osobiście więc nie mam 100% pewności.

Yablon

AlexH
17-02-2005, 15:56
10-22 nie miałem okazji dokładnie obejrzeć więc się nie wypowiadam. Ale możliwe ze przy tak szerokim koncie szkło jest cofnięte jeszcze bardziej.

10-22 przy 10mm ma tylna soczewke 2 mm od tylnej krawedzi plastikowego pierscienia. Nie ma szansy na modyfikacje.

Olek