szwayko
08-03-2007, 10:46
Witam !
Chce ostrzeć przed oszustami pochodzącymi z Nigerii którzy chcą kupowac sprzet komputerowy na allegro.
Kolega moj handluje sprzetem komputerowym na allegro, glownie notebookami. Niedawno zaczal dostawac maile po angielsku
i poprosil mnie o ich przetlumaczenie.
Dostal e-mail od goscia podajacego sie za amerykanina ze jest zainteresowany jednym notebookiem i chce dac za niego 900$ pytajac sie o stan. Byl to nowy sprzet, wiec odpisalismy ze mozliwa cena to 1800$.
W odpowiedzi napisal ze jezeli jest nowy to chce go kupic za te kwote, ale zeby wyslac na adres jego rodziny w Nigerii - DHLem albo POcztex mailem, i podac koszta przesylki. Po podaniu kosztow przesylki poprosil o dane do przelewu. Podalismy mu je, piszac, ze po pojawieniu sie kasy na koncie paczka zostanie wyslana. Zwlaszcza ze ma to byc poza allegro.
Juz wiedzialem ze cos jest nie tak poniewaz za bardzo podkreslam chec zrobienia przelewu. Ze od razu po pracy w drodze do domu zrobi przelew.
Po jakims czasie gosc pisze ze przelew zrobiony przez bank: UBA Bank International i ze trzeba przekazac skan nadania paczki do banku, aby przelew doszedl do skutku.
Przychodzi drugi mail tym razem od banku. Czytam (nie jestem biegly w angielszczyznie, ale zwrocilem uwage na zbyt wiele nieformalnych zwrotow w tym liscie). Bylo w nim napisane ze przelew jest w fazie oczekiwania i ze trzeba nadac paczke i przekazac skan nadania, wtedy przelew bedzie zatwierdzony. W liscie tym jest tylko imie i nazwisko mojego kolegi - nie ma informacji na jakie konto przelew i jaki adres, kto zlecil przelew i wplacil pieniadze. Ubawilem sie czytajac ten list z powklejanymi logami firm kurierskich.
I to juz wyjasnilo cala sprawe. Bo nie slyszalem zeby banki bawily sie w jakies weryfikacje handlowe.
Sprawdzilem sobie czy jest taki bank. I rzeczywiscie jest taki bank w Nigerii - ma strone. Domena banku to ubaplc.com.
Natomiast list podobno od banku zostal wyslany z domeny: nycmail.com.
Sprawdzam, a to jakas organizacja od zielonych kart dla emigrantow i tak dalej.
Chcialem kolesiowi z Nigerii nawrzucac, ale kolega chce dac mu jeszcze nadzieje i ma spreparowac dokument nadania paczki. Zastanawia sie jeszcze czy faktycznie nie wyslac czegos na ten adres do Nigerii - notebooka na obrazku z napisem no money no product lub cos innego gorszego i bardziej organicznego, ale odchodow chyba nie mozna przesylac.
Potem znalazlem w necie ze tego typu praktyki mialy miejsce w polowie 2006r. Teraz widac ze znow sie pojawiaja.
A co najgorsze to to, ze moj cale szczescie byly szwagier to Nigeryjczyk.
I niestety moge tylko potwierdzic zle zdanie o tym narodzie.
Chce ostrzeć przed oszustami pochodzącymi z Nigerii którzy chcą kupowac sprzet komputerowy na allegro.
Kolega moj handluje sprzetem komputerowym na allegro, glownie notebookami. Niedawno zaczal dostawac maile po angielsku
i poprosil mnie o ich przetlumaczenie.
Dostal e-mail od goscia podajacego sie za amerykanina ze jest zainteresowany jednym notebookiem i chce dac za niego 900$ pytajac sie o stan. Byl to nowy sprzet, wiec odpisalismy ze mozliwa cena to 1800$.
W odpowiedzi napisal ze jezeli jest nowy to chce go kupic za te kwote, ale zeby wyslac na adres jego rodziny w Nigerii - DHLem albo POcztex mailem, i podac koszta przesylki. Po podaniu kosztow przesylki poprosil o dane do przelewu. Podalismy mu je, piszac, ze po pojawieniu sie kasy na koncie paczka zostanie wyslana. Zwlaszcza ze ma to byc poza allegro.
Juz wiedzialem ze cos jest nie tak poniewaz za bardzo podkreslam chec zrobienia przelewu. Ze od razu po pracy w drodze do domu zrobi przelew.
Po jakims czasie gosc pisze ze przelew zrobiony przez bank: UBA Bank International i ze trzeba przekazac skan nadania paczki do banku, aby przelew doszedl do skutku.
Przychodzi drugi mail tym razem od banku. Czytam (nie jestem biegly w angielszczyznie, ale zwrocilem uwage na zbyt wiele nieformalnych zwrotow w tym liscie). Bylo w nim napisane ze przelew jest w fazie oczekiwania i ze trzeba nadac paczke i przekazac skan nadania, wtedy przelew bedzie zatwierdzony. W liscie tym jest tylko imie i nazwisko mojego kolegi - nie ma informacji na jakie konto przelew i jaki adres, kto zlecil przelew i wplacil pieniadze. Ubawilem sie czytajac ten list z powklejanymi logami firm kurierskich.
I to juz wyjasnilo cala sprawe. Bo nie slyszalem zeby banki bawily sie w jakies weryfikacje handlowe.
Sprawdzilem sobie czy jest taki bank. I rzeczywiscie jest taki bank w Nigerii - ma strone. Domena banku to ubaplc.com.
Natomiast list podobno od banku zostal wyslany z domeny: nycmail.com.
Sprawdzam, a to jakas organizacja od zielonych kart dla emigrantow i tak dalej.
Chcialem kolesiowi z Nigerii nawrzucac, ale kolega chce dac mu jeszcze nadzieje i ma spreparowac dokument nadania paczki. Zastanawia sie jeszcze czy faktycznie nie wyslac czegos na ten adres do Nigerii - notebooka na obrazku z napisem no money no product lub cos innego gorszego i bardziej organicznego, ale odchodow chyba nie mozna przesylac.
Potem znalazlem w necie ze tego typu praktyki mialy miejsce w polowie 2006r. Teraz widac ze znow sie pojawiaja.
A co najgorsze to to, ze moj cale szczescie byly szwagier to Nigeryjczyk.
I niestety moge tylko potwierdzic zle zdanie o tym narodzie.