Zobacz pełną wersję : Kwestionariusz zdjec slubnych
Przerabiam wlasnie w mojej szkole fotografie slubna. Jednym z punktow jest stworzenie kwestionariusza ktory pomoze mi ustalic warunki fotografii, ustalic oczekiwania pary mlodej (jakie chca fotografie, kasa itd). Nie robilem tego nigdy, na razie kwestionariusz nie jest konkretnie dla danej pary.
Zwyczajnie na zasadzie : wyobraz sobie ze bedziesz robil fotografie mlodej parze, wiec potrzebny ci sa pytania, dzieki ktorym poznasz oczekiwania co do zdjec , itd itd.
Moglby mi ktos z was pomoc w czyms takim? Szukalem w internecie ale zwykle to ogranicza sie do ceny i co w niej zawarte. A to ja mam zadawac pytania ktore pozwola mi dobrze przygotowac sie do sesji zdjeciowej. Widzial kto moze kiedy takie kwestionariusze? Napewno trzeba dowiedziec sie gdzie, kiedy, czas..... i dalej?????
Dzieki z gory za pomoc.!
Wiesz, wydaje mi sie, ze takich kwestionariuszy niema.
Jak chcesz poznac oczekiwania mlodej pary, to siadasz przy stole i pytasz co im pasuje, a co mozesz zaoferowac, pozniej umieszczasz to w umowie o dzielo.
No bo jakie miby to mialy by byc pytania?
1. jakie lubicie fotografie? (wlasciwe podkreslic)
a. kolorowe
b. cz-b
2. zdjecia maja byc:
a. klasyczne - reporterskie
b. artystyczne - co w duszy gra
3. lubicie format:
a. 9x13
b. 10x15
c. 20x30
4. wasz lepszy profil to:
a. ten sam co kaczora
b. dowolny
itp, itd ;)
Moim skromym zdaniem - bez sensu. Takie i inne informacje zbiera sie w rozmowie, dostosowywuje do wlasnych mozliwosci, sporzadza umowe i jazda.
A jezeli juz musisz cos splodzic na zajecia, to rozpisz sobie co mozesz zaoferowac, a pozniej ujmij to w formie pytan i dopisz odpowiedzi.
Moim zdaniem - rowniez bez sensu.
Po pierwsze ludzie na ogol sami nie wiedza czego chca konkretnie, poza tym, zeby bylo dobrze:)
Jesli wiedza czego chcca, to okej - warto wysluchac i jesli oczekiwania pokrywaja sie z mozliwosciami wykonawcy - tym lepiej. Jesli razaco nie - jedynym rozsadnym rozwiazaniem jest podziekowanie za wspolprace.
W rozmowie wstepnej warto omowic ilosc zdjec i co bedzie reportaz obejmowal - plener, przygotowania, ceremonia zaslubin, wesele.
Warto omowi tez czy Mlodzi wybieraja zdjecia, do obrobki i wywolania, czy fotograf. Polceana opcja jest taka, ze fotograf:) Powszechnie znana prawda jest, ze Mlodzi wybieraja najnudniejsze i najbardziej standardowe ujecia.
para mloda oczekuje ze to ty bedziesz wiedzial jak im zrobic zdjecia by bylo dobrze - w koncu to ty robisz zdjecia a nie oni
No ja zdaje sobie sprawe ze kwestionariusze sa bez sensu! No ale przeciez nie powiem tego profesorowi skoro jest to jeden z punktow programu.
Dla mnie tez jest idiotyczne zadawanie pytan w stylu : Czy wolicie fotki z flaszem czy bez, czy lubicie kolorowe czy czarno biale, o ktorej zaczyna sie slub a co jesli panna mloda zapomniala sukni wlozyc. Polazilem sobie po Hamerykanskich stroniach i o zgrozo! Ludzie prowadza takie formularze! I pojawiaja sie durne pytania w stylu O ktorej konczy sie przedstawienie w kosciele a kiedy jest krojenie tortu, ,czy chce pani fotografie grupowe z mama i tata czy tylko panstwo mlodzi.... NIe winie ich ale dlaczego tak durne zadania dostajemy? i to w Szkole fotografii w Nowym Jorku!!!!!!!!!! Przeciez kazda umowa jest inna, zwykle to ludzie mowia czego by sie spodziewali a nhie ze ja ich wypytuje czy chca matowe a moze tylko stykowki... Ech.. najtrudniejsze lekcje to wlasnie te dotyczace slubu. Dobrze ze po nich jakies normalniejsze zagadniena z reporterki czy makrofotografii :)
co to za szkoła jablam, można wiedzieć??
Tomasz1972
25-02-2007, 09:35
Ja zadaję dwa pytania : ile ma być fotek , oraz czy mają jakieś specjalne życzenia czy zdają się na mnie :)
Institute of Professional Photography z siedziba w NY i oddzialami na swiecie, ja naleze do oddzialu w UK bo szybciej materialy dostaje niz z USA. DOstalem od nich numer , legitymacje, Press Card no i najrozniejsze inne rzeczy. Poniewaz nie moge kursowac na zajecia tak czesto, dostaje material partiami i w miare mozliwosci odsylam spowrotem. Po ukonczeniu dostaje dyplom, arkusz z ocenami z poszczegolnych zagadnien teorii itd oraz tytul Professional Photographer jest honorowany miedzynarodowo (chociaz nie wiem czy w Polsce) i ktory sobie moge wstawiac przed nazwiskiem. Wstapilem tam nie dla tytulu a dlatego ze wybralem studia grafiki a nie fotografii czego teraz zaluje, a poniewaz nie udalo mi sie znalezc dobrej szkoly foto (ktora nie wymaglaby przemieszczenia sie na kilka lat dla samej szkoly bo wim ze oddzialy sa , rowniez na ASP ale interesowala mnie szkola stricte foto a nie wydzial gdzie znow musialbym przez filozofie psychologie i inne teoretyczne przelazic.), zdecydowalem sie na zagraniczna, tym bardziej ze niedlugo rowniez sie tam wyniose na dluzej. Generalnie przekroj jest duzy ale poniewaz zdalem teorie fotograficzna dlatego przydzielili mnie na wyzszy poziom. Dodatkowo masz "nauczyciela" ktory sprawdza twoje prace pisemne oraz fotografie, udziela ci wskazowek i inne takie rzeczy.
Jim Rakete to nawet w Niemczech nie mogl znalezc dla siebie dobrej szkoly fotograficznej. Wedlug jego slow najlepsze sa w stanach.
Jim Rakete to nawet w Niemczech nie mogl znalezc dla siebie dobrej szkoly fotograficznej. Wedlug jego slow najlepsze sa w stanach.
NO ja jestem w Stanach. Tyle ze materialy mam z Anglii bo po pierwsze szybciej przychodza, poza tym w UK jestem czesciej niz w US. NO i zdazalo sie ze nawet od materialow przesylanych glupie celniki potrafily clo naliczyc! (teraz podobno szkoly nie podaja wartosci wysylajac materialy)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.