PDA

Zobacz pełną wersję : Dowcipy nie o fotografii



Strony : [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17

Hoody
15-10-2005, 13:25
A może być nie o fotografach ?! Wczoraj wieczorkiem przeczytałem fajny, a że połowa z moich znajomych to prawnicy to wydał mi się bardzo śmieszny.

" Wchodzi gościu do knajpy, taki w dość ponurym nastroju.
Staje w progu i krzyczy : Wszyscy prawnicy to ch..e !!!
Podchodzi do baru a tu z końca sali wstaje gość i krzyczy :
- Niech Pan to odwoła
- A co jest Pan prawnikiem ?!!?
- Nie ch..em !!!
"

Robson01
15-10-2005, 13:34
Też nie o fotografach:

W firmie nastał nowy dyrektor.
Zwołał zebranie wszystkich pracowników:
- Od teraz nastają nowe porządki.
Sobota i niedziela są wolne bo to weekend.
W poniedziałek odpoczywamy po weekendzie.
We wtorek przygotowujemy się psychicznie do pracy.
W środę pracujemy.
W czwartek odpoczywamy po pracy.
W piątek przygotowujemy się do weekendu.
Czy są jakieś pytania?
- Długo będziemy tak zapier... ? :mrgreen:

Robson01
15-10-2005, 19:04
Może zmieńmy nazwę na "dowcipy o fotografii i nie tylko"
Rozmowa dwóch gostkow:
Słuchaj, jak nazywa się zupa z wielu kur?
Nie mam pojęcia.
Rosół, Z KUR WIELU.
Dobre, musze opowiedzieć swojemu szefowi.
Drugi dzień w pracy:
Szefie, szefie jak się nazywa zupa z wielu kur?
Nie wiem.
Rosół, ty ch...u!

Sory za wyrażenia, ale jak to w "dowcipie". ;)

DoMiNiQuE
15-10-2005, 19:59
"Autentyczny" list do jednego z czasopism poradnikowych:

Pilne pytane. Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z góry dziękuję.
Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się dowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim. Kiedyś wziąłem jaj komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się zainteresowałem, że coś nie tak.
Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować się za naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy. Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?

:mrgreen:

Hoody
15-10-2005, 20:54
[DoMiNiQuE] !!!!! dobry !!!!

Robson01
15-10-2005, 21:41
Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz po zbadaniu baby orzeka: - pani dni są policzone.
Baba na to: - panie doktorze może pan coś mi przepisze.
- Dobrze, zapiszę pani kąpiele błotne.
- Panie doktorze, a czy to pomoże?
- Nie, ale pani do ziemi się przyzwyczai.

zabol
17-10-2005, 17:21
Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz po zbadaniu baby orzeka: - pani dni są policzone.
Baba na to: - panie doktorze może pan coś mi przepisze.
- Dobrze, zapiszę pani kąpiele błotne.
- Panie doktorze, a czy to pomoże?
- Nie, ale pani do ziemi się przyzwyczai.


:lol: czarny humor

GaGacek
20-10-2005, 18:32
przepraszam za OT

nie jest to o fotografi ale jak dla mnie boskie plik video (http://x600.putfile.com/videos/d1-27211053120.wmv)

Robson01
20-10-2005, 19:00
No to lepiej nie wchodzić tej babci pod rękę, a raczej pod torbę bo można zaliczyć szybki kurs na urazówkę. :grin:

SenK
20-10-2005, 22:21
Hehehe, no dobre.. Taka poduszka czasami nos może złamać.

Adam_Max
24-10-2005, 09:05
To nie dowcip o fotografii ale powaliło mnie dzisiaj:

Wystawiłem na allegro używany telefon nokia 6100 od złotówki i ustawiłem cenę minimalną, dzisiaj dostałem maila z takim zapytaniem :)

Wiadomość od: XXXXX, wysłana z komputera o numerze IP: 80.50.39.46
Strona z przedmiotem: NOKIA 6100 - STAN IDEALNY, FOLIA NA WYŚWIETLACZU!

--------------------------------------------------------------------------------
Treść wiadomości:
witam
czy ten telefonik jest nowy i jest jeszcze gwarancja
jaka jest cena kup teraz i gdzie to kliknąć bo nie mogę znaleść jaka jest cena odbioru przy odbiorze osobistym??
pozdrawiam Gabrysia

Zielony
29-10-2005, 09:54
Przychodzi baba do lekarza i po ogólnym zbadaniu lekarzy mówi do niej:
Przykro mi bardzo ale do konca życia nie bedzie już pani nic jeść!
A baba: Jak to panie doktorze??? Do konca życia???
a doktor: No, te dwie godziny jakoś pani wytrzyma! :D

__________________________________________________ ________________


Gdzies wysko w gorach dwoje baców założyło sie ktory dłuzej wytrzyma siedzieć z gołą dupą na rozgrzanym dachu, a więc jeden ściagą portki i zaczyna.
Mija 5, 10, 15 minut pierwszy nie wytrzymuje i rezygnuje.
Do zadania podchodzi drugi, sciaga majtosy i siada. Mija pol godziny, godzina, dwie,, nagle zrywa sie z dachu i zapier....a do domu i ryczy.
Zocha szykuj szybko duzo miskę i napiełnij ją swieżą maślanką!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ta bez zastanowienia wykonuje rozkaz.
A teraz wynocha z chałpy, idz sie gdzies przejsc - ryczy BACA !!!

Bacowa wychodzi ale po chwili wraca by podgladnac przez okienko co ten tam robi.
Patrzy a tam baca z **** w maślance.
Osz k**** jak się spuszcza to już widziałam, ale jak TANKUJE to pierwszy raz!


:D

perlpa
29-10-2005, 10:09
Dobre z tym tankowaniem :D

Zielony
29-10-2005, 10:48
Przychodzi staruszka 89 lat do doktora otwiera drzwi i wchodzi powolutku, cała niemal że do pasa zgarbiona a doktor:
Czego się kur** czaisz??? :D

Robson01
29-10-2005, 11:43
W przedziale siedzi Polak, Czech, zakonnica i modelka. Pociąg wjeżdża do tunelu, jest zupełnie ciemno i cicho. Nagle słychać jak ktoś dostaje w ryja.
Pociąg wyjeżdża z tunelu, Czech trzyma się za policzek.
- Zakonnica myśli : debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja.
-Modelka myśli: debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się, złapał zakonnice i dostał w ryja.
-Czech myśli: cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć, on się uchylił i ja dostałem w ryja.
-Polak myśli: ale ciul z tego Czecha w następnym tunelu znowu go pier....

maro25
29-10-2005, 12:18
zajefajne

SenK
29-10-2005, 17:37
Przychodzi staruszka 89 lat do doktora otwiera drzwi i wchodzi powolutku, cała niemal że do pasa zgarbiona a doktor:
Czego się kur** czaisz??? :D


Heheh zarąbiste :P

bonk
29-10-2005, 18:04
niewidomy wchodzi do kuchni.
ręką maca gdzieś po stole szukając czegoś.
trafia na tarkę, po której przeciąga palcami
po czym oburzony mówi:
- no takich bzdur to już dawno nie czytałem.

:mrgreen:

gr86
29-10-2005, 18:36
dobre :D

Robson01
29-10-2005, 18:42
Po stosunku mąż pyta żonę:
- Miałaś orgazm?
Żona:
- Nie!
- To co się mówi?
Żona:
- Przepraszam!

madallenka
29-10-2005, 20:43
Zaczaił się wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz.
Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
- Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na aids?
- Pewnie, że mam!
- No to możesz je podrzeć...

Zielony
29-10-2005, 21:12
Murzyn i biały spotykaja się przy pisuarze.
Biały patrzy katem oka, strzela karpia i mówi: stary skąd wytrzasnąłeś taką wielką pałe???
Murzyn na to: wiesz, zawsze jak się wyleję to strzepuję w ten sposób że walę o kant pisuara. To dlatego on taki DUŻY.
Biały znowu strzelił karpia ale nic.
Spotykają się przypadkiem po dwóch tygodniach przy tym samym pisuarze i murzyn pyta i JAK??
A biały na to: no długi to jeszcze nie jest ale czarny już tak.

:D

To kiedy znowu jakiś zlot??? Bedzie przynajmniej okazja do gadania kawałów bo pisać to raczej już mi sie nie chce.
Narka

-=Festyk=-
29-10-2005, 21:12
No to ja też z cyklu bezsensownych:
Przychodzi Baba do lekarza,a tam wąż myje nogi:grin:

thorin
29-10-2005, 21:30
siedzi ogorek marchew i pitol przy stole i archewka mowi
- ja to mam trudne zycie ledwo se urosne a mnie wyrywaja kroja w kosteczke i do goracego rosolu...
Ogorek na to
- a zes pedziala, ja to mam trudne zycie ledwo se urosne to mnie zrywaja z krzaczka wkladaja do sloika i sie rok kisze !
Pitol zgasil szluga i mowi
- co wy k*rwa o zyciu wiecie ? ja przynajmniej raz w tygodniu mam na glowe zakladany plastikowy worek, zamykaja mnie w ciemnym pomieszczeniu i tak dlugo tluka lbem o sciane az sie zerzygam i zemdleje

EDIT:

celebrating my 1k post by telling niepoprawny politycznie joke :mrgreen:

mxdanish
29-10-2005, 21:34
Dobre dobre :lol::lol::lol:

-=Festyk=-
30-10-2005, 12:32
Idzie dzik lasem,wszystko na drodze rozwala,łamie drzewa,kopie krzaczki,przeklina,wyzywa wszystkich i zmierza do domu Kubusia Puchatka,butem otwiera drzwi i mówi:
-Zastałem Puchatka?!
-Nie,wyszedł-odpowiada jego matka
-To jak przyjdzie to Pani mu powie,że Prosiaczek wyszedł z więzienia.

Robson01
30-10-2005, 13:26
Na ławce w parku siedzi dres i zajada cukierek za cukierkiem. Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi :
- Młodzieńcze, wiesz, że jak będziesz jadł tyle słodyczy to bardzo szybko powypadają ci zęby.
Dres popatrzył na gościa i powiedział :
- Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
- Tak ??? A też jadł tyle cukierków ?
- Nie, on się po prostu nie wpier....ł w nie swoje sprawy.

Venio
30-10-2005, 14:11
siedzi ogorek marchew i pitol przy stole i archewka mowi
- ja to mam trudne zycie ledwo se urosne a mnie wyrywaja kroja w kosteczke i do goracego rosolu...
Ogorek na to
- a zes pedziala, ja to mam trudne zycie ledwo se urosne to mnie zrywaja z krzaczka wkladaja do sloika i sie rok kisze !
Pitol zgasil szluga i mowi
- co wy k*rwa o zyciu wiecie ? ja przynajmniej raz w tygodniu mam na glowe zakladany plastikowy worek, zamykaja mnie w ciemnym pomieszczeniu i tak dlugo tluka lbem o sciane az sie zerzygam i zemdleje

EDIT:

celebrating my 1k post by telling niepoprawny politycznie joke :mrgreen:

Ja znam inna wersje:
Pewnego razu spotykają sie dwa sutki i (jak to nazwał thorin) pitol i rozmawiają.
Sutki: My to mamy fajnie. Non stop nas ktoś przygryza, ssie, wykreca. Nie no poprostu jest super.
A pitol na to: No tak, macie sie fajnie. Mi za to nakładają worek na głowe wsadzają w winde i jezdze w gore i dol w gore i w dol az sie zerzygam.

Silent Planet
30-10-2005, 22:37
Przychodzi fotograf do lekarza, ten bada, ogląda wyniki, i w końcu mówi:
- Wie pan, przykro mi, ale nie widzę dla pana nadzieji.
- Ależ panie doktorze... proszę coś wymyślić... coś zrobić... panie doktorze...
Lekarz po chwili zastanowienia:
- Wie pan co? Zapiszę panu kąpiele błotne.
- A to pomoże?
- Raczej nie, ale przyzwyczai się pan do gleby...

Robson01
30-10-2005, 22:41
Przychodzi fotograf do lekarza, ten bada, ogląda wyniki, i w końcu mówi:
- Wie pan, przykro mi, ale nie widzę dla pana nadzieji.
- Ależ panie doktorze... proszę coś wymyślić... coś zrobić... panie doktorze...
Lekarz po chwili zastanowienia:
- Wie pan co? Zapiszę panu kąpiele błotne.
- A to pomoże?
- Raczej nie, ale przyzwyczai się pan do gleby...
Już było tylko z babą.

francuz20
31-10-2005, 02:20
Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No to może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś ty głupia, spalimy się.
- To polecimy w nocy

francuz20
31-10-2005, 02:21
Do sklepu wbiega facet i pyta sprzedawcy:
- Jest cukier w kostkach???
- Nie ma! - Odpowiada sprzedawca
- A jakaś inna, tania bombonierka dla teściowej?
---------------------------------------------------------------------------------------

- Poruczniku, zdarzyła się wam kiedyś katastrofa kolejowa?
- Owszem....
- Opowiedzcie
- No, jadę sobie w jednym przedziale z generałem i jego córką, pociąg wjeżdża w tunel.... no i zamiast córki wyru..ałem generała....

*************
Stoi murzyn pod drzewem i wymiotuje. Podchodzi białas.
- Napiłeś się, co?
- Yeeees...
- Żołądeczek napierdziela?
- Yeeeees...
- Do domu byś chciał?
- Yeeeesss...
- To chodź, podsadzę cię.
:-D

Tomasz Golinski
31-10-2005, 02:26
- To chodź, podsadzę cię.
:-D
Niezły hardcore :>

francuz20
31-10-2005, 03:02
to może coś delikatniejszego :
W szkole sprawnych inaczej pani zadała pytanie:
Pani; Dzieci powiedzcie mi jakiego koloru jest biały mercedes?
Agatka; czerwony proszę pani
Pani; źle Agatko usiądź
Marzenka; ja wiem,wiem-niebieski proszę pani
Pani; źle Marzenko usiądź
Dłuższą chwilę nikt się nie zgłasza więc pani mówi; Jasiu może ty wiesz?
Jasiu; biaały?
Pani; brawo Jasiu brawo jesteś najlepszym uczniem w klasie
Pani; drugie pytanie-ile cylindrów ma sześcio cylindrowy mercedes?
Agatka się zgłasza; dwanaście?
Pani; źle usiądź
Marzenka; osiem?
Pani; nie źle siadaj
Pani;Jasiu może ty wiesz? powiedz wszystkim proszę
A Jasiu; biaały?

Robson01
31-10-2005, 17:26
Seks głośny

Żona skarży się psychoterapeucie:
- Mam wielki problem, doktorze. Za każdym razem, gdy jesteśmy w łóżku i mąż dochodzi do szczytu, wydaje rozdzierający uszy okrzyk.
- Ależ to zupełnie naturalne, droga pani odpowiedział lekarz - ja w tym nie widzę żadnego problemu.
- Ale ja widzę - bo to mnie budzi!

bonk
01-11-2005, 00:00
lato.
noc.
namiot a w nim bolek i lolek.
bolek mowi do lolka - lolek walisz konia?
lolek - tak
- to wal swojego

francuz20
01-11-2005, 01:29
Mały Jasio z trzeciej klasy siedzi na lekcji i myśli:
- "Palić, czy rzucić palenie? Już przywykłem... Pić, czy rzucić picie? Koledzy wyśmieją... A tu jeszcze Ania z IIb zaszła w ciążę..."
- Jasiu, ile jest dwa razy dwa? - pyta nauczycielka.
- Cztery - odpowiada z westchnieniem chłopiec - Gdybym ja miał pani zmartwienia...

na dyskodece podchodzi chłopak do dziewczyny i pyta
- zatańczymy
- nie chulam
podchodzi do następnej
- zatańczymy
- nie chulam
i naswtępnej
- zatańczymy
- nie chulam
już taki zrezygnowany podchodzi do następnej
- po chulamy
- z wieśniakami nie tańcze
:lol: :D

-=Festyk=-
01-11-2005, 10:05
Jest lekcja.Młoda nauczycielka dopiero po studiach pisze zadanie na tablicy.Z tyłu klasy siedzi dyrektor,który pilnuje czy lekcja dobrze się odbywa.W pewnym momencie Pani zadaje dzieciom pytanie:
-Ile jest2*2???
W klasie zapadła cisza.Po chwili Jaś wstaje i mówi:
-Ale ma fajną dupę!
Zdruzgotana Pani okrzyczała Jasia i wstawiła mu jedynkę. Jasiu siadając odwraca się do dyrektora i krzyczy:
-JAK NIE WIESZ TO NIE PODPOWIADAJ!!!
8) :mrgreen: :razz:

madallenka
01-11-2005, 12:19
Jest lekcja.Młoda nauczycielka dopiero po studiach pisze zadanie na tablicy.Z tyłu klasy siedzi dyrektor,który pilnuje czy lekcja dobrze się odbywa.W pewnym momencie Pani zadaje dzieciom pytanie:
-Ile jest2*2???
W klasie zapadła cisza.Po chwili Jaś wstaje i mówi:
-Ale ma fajną dupę!
Zdruzgotana Pani okrzyczała Jasia i wstawiła mu jedynkę. Jasiu siadając odwraca się do dyrektora i krzyczy:
-JAK NIE WIESZ TO NIE PODPOWIADAJ!!!
8) :mrgreen: :razz:

Dobre!! :-D :-D :-D

Robson01
01-11-2005, 20:29
Seks cichy

Zniechęcony bezbarwnym życiem erotycznym mąż mówi w łóżku do żony:
- Dlaczego nigdy mi nie mówisz, kiedy masz orgazm?
Żona, rzucając mu obojętne spojrzenie, odpowiada:
- Bo ciebie nigdy wtedy nie ma w domu

-=Festyk=-
01-11-2005, 21:32
Jaki jest szczyt rasizmu?
Pić whisky black&white w dwóch osobnych szklankach

Grodar
01-11-2005, 21:50
Jedzie facet maluchem, wystraszony ze mu sie zaraz "samochod" rozleci, a z naprzeciwka w BMW jedzie czterech dresow.
Jada, muza na maxa, łokcie za oknami.
I nagle.. BUUUM zderzyli sie.
Maluch caly zdezelowany, a w BMW'icy tylko zderzak zarysowany. Wyskakuja dresy i leca do kierowcy malucha wrzeszczac:
-Ty ch*uju poj.*ebalo cie, zobacz co zrobiles, zaraz ci wpie*dolimy!!!
-Panowie ale ja nie mam zadnych szans was jest czterech... - jeczy kierowca malucha
Dresiarze zaczeli sie naradzac. Po chwili jeden z nich sie odwraca i mowi:
-Dobra, Buła i Bazyl są z toba .

Jasio szedł ulicą z dwoma torbami i nagle w jednej torbie urwała się rączka i wysypała się na ulice ogromna ilość pieniędzy. Przechodzień pyta się jasia skąd ma tyle pieniedzy.Jasio mu odpowiada
-No wie pan. Byłem na meczu i tam był taki płot a w nim dziury przez które sikali kibice. To ja łapałem za pitola i mówiłem 10 tysięcy albo obcinam.
Na to przechodzień
-A co masz w tej drugiej torbie???
Na to jasio
-Nie wszyscy chcieli płacić

-=Festyk=-
01-11-2005, 21:53
Są dwa przepisy na zrobienie sałatki z buraków:
1.wrzucić granat do BMW
2.wrzucić granat na posiedzenie Samoobrony

Robson01
02-11-2005, 01:10
Seks uniemożliwiony

Mężczyzna miał okropny wypadek, podczas którego jego męskość zahaczyła o cos i oderwała się od reszty ciała. Lekarz zapewnił go, ze współczesna medycyna może przywrócić mu sprawność, ale ubezpieczenie nie pokryje kosztu operacji, uważając ją za kosmetyczna. Koszt ten wynosiliby 3.500 $ za małego, 6.500 $ za średniego i 14.000 $ za dużego
. Mężczyzna był pewien, ze chciałby średniego lub dużego, ale lekarz nalegał, by omówił sprawę ze swoja Żoną. Mężczyzna zatelefonował do żony i wyjaśnił jej możliwości wyboru. Gdy lekarz ponownie wszedł do pokoju, zastał pacjenta w stanie kompletnej rozpaczy.
- Co zatem postanowiliście? - zapytał.
- Ona wolałaby przebudować kuchnie.

Pszczola
02-11-2005, 14:08
Malutki, bialy facet wchodzi do windy. W srodku windy jest juz wielki Murzyn.
Kiedy winda rusza, Murzyn mówi: - 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm
penis, 2 kg lewe jadro, 2 kg prawe jadro. Turner Brown.

Malutki facet mdleje. Murzyn podnosi go z podlogi, cuci paroma uderzeniami
w twarz, potrzasa nim i pyta: - Kurcze, facet, cos nie tak?

Malutki, bialy czlowieczek odpowiada: - Przepraszam pana, ale prosze
powtórzyc, co pan mówil...

Murzyn patrzy z góry na czlowieczka i mówi: - 2 metry wzrostu, 200 kg
wagi, 30 cm penis, 2 kg lewe jadro, 2 kg prawe jadro. Nazywam sie Turner
Brown.

Malutki, bialy czlowiek mówi: - Dzieki Bogu, myslalem, ze pan mówi "turn
around"

GaGacek
02-11-2005, 16:42
http://www.lipno.cz/kralik.html

jezli za ostre to wykasuje

Zielony
02-11-2005, 18:18
http://www.lipno.cz/kralik.html

jezli za ostre to wykasuje

gdzie tam za ostre... :D

mxw
02-11-2005, 18:56
jedzie dres swoją BMW i nagle trach, pękła opona... no to zjeżdza na bok, wyciąga lewarek i zaczyna odkręcać koło. podjeżdża drugi dres mesiem, otwiera okno i pyta:
- cześć stary, co robisz?
- no odkręcam koło...
gość z mesia wysada, podchodzi do BMW i .... JEBUDU tłucze boczną szybę:
- to ja wezmę radio.

snow
02-11-2005, 19:01
Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w tym hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej.
Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać mail do żony
Niestety pomylił się o jedną literę.
Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która właśnie wróciła do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół.
Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:

To: Moja ukochana żona
Subject: Jestem już na miejscu

Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości odemnie.
Teraz mają tu komputery i wolno wysłać mail do najbliższych. Właśnie zameldowałem się.
Wszystko jest przygotowane na Twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że Twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja.

PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco!



------------------------



Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca, ale nie ma dużego wyboru, więc siada koło księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak "wonie" alkoholem, a jednej kieszeni wystaje mu butelka, z drugiej papierosy. Pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem:
- Może mi ksiądz powiedzieć, co powoduje artretyzm? Co jest przyczyna tej choroby?
Ksiądz pomyślał: "teraz mu dam, powiem mu kazanie!"
- Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie nałogowca, to artretyzm pewny!
Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową, zakrył się gazeta i czyta dalej. Po chwili jednak księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego, więc zaczyna go przepraszać.
- Przepraszam, wiem że tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm?"
- Kto? Ja? - dziwi się pijak - ja nie mam. Właśnie czytam, ze papież ma!

Robson01
02-11-2005, 19:20
Gość wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu bratu kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z Mazur i pyta się brata jak tam jego kot.
- No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł.
- Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść.
Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u
weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdechł.
No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mamy?
- No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...

GaGacek
02-11-2005, 20:36
cos dla "oka"
http://www.incident.net/works/miseanu/nues.html

podobnie jak wczesniej ja za ostre to skasowac

-=Festyk=-
02-11-2005, 21:40
Co to jest brzydkie kaczątko??
Żona Kaczyńskiego:twisted:

Robson01
02-11-2005, 21:55
cos dla "oka"
http://www.incident.net/works/miseanu/nues.html

podobnie jak wczesniej ja za ostre to skasowac
Strasznie to się "telepie" przy oglądaniu - oczopląsu można dostać. A większość tych dziewczyn to jakieś takie chude i płaskie jak deska sedesowa.

Silent Planet
02-11-2005, 21:56
No amateur nudes... :wink:
Koleś po nocach googlarkę przegrzewa, a jak mu na widelcu dają, to się nie podoba... :mrgreen:

Zielony
02-11-2005, 23:20
Strasznie to się "telepie" przy oglądaniu - oczopląsu można dostać. A większość tych dziewczyn to jakieś takie chude i płaskie jak deska sedesowa.

Siakieś takie pisuardesy czy cuś ;)

Zapodaj lepiej coś lepszego next time :D

francuz20
03-11-2005, 01:39
Fragment pamietnika faceta około "30"

"Jednym z moich problemów życiowych są skarpety. Problem dziur w skarpetach, singli walających sie po szufladzie, multikolorowości itd.

Dość, powiedziałem. Komunizm jest rozwiązaniem. Wyrzuciłem stare zróżnicowane społeczeństwo skarpeciane i wprowadziłem nowe na jego miejsce. Kupiłem 10 par identycznych czarnych skarpet. Dziura, ok, jedna leci do kosza zastępuje ją druga. Brak pary, no problem, wszystkie są biseksualne, mogą być lewymi i prawymi. Nie było już starych panien, dziurawych wyrzutków bez przyszłości w szufladzie.

A gówno, powiedziały skarpety i wyszły z pralki w różnych odcieniach czerni i porozciągane z różną intensywnością. O q..wa mać, powiedziałem ja, gdy zobaczyłem to już wysuszone towarzystwo. Zasrani hipisi. Ale się władowałem.

Faszyzm, tak faszyzm będzie wyjściem. Ten sam kolor, lepsza jakość i różne serie takich samych skarpet. Było lepiej. Do czasu. Zawsze z tej pieprzonej pralki wychodziły zdekompletowane. I zawsze w liczbie nieparzystej. Było nieźle dopóki nie zostało po jednej z każdej serii. Czy one są kanibalami? A może mi spieprzają oknem?

Piszę ten tekst, bo znowu q..wa siedzę w dwóch różnych skarpetach."
------------------------------------------------------------
- odkurzyłem pokój
- roztocza ze zdziwienia umarły

perlpa
03-11-2005, 08:43
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi Jaśkowi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół. Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do chaty. Matka na to:
- Jasiu k...wa co żeś zrobił ty baranie, natychmiast idź sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu - Kup pan misia
Facet - Spadaj chłopcze
Jasiu - Bo będę krzyczał
Facet - Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij
Jasiu - Oddaj misia
Facet - Nie oddam
Jasiu - Oddaj bo będę krzyczał
Sytuacja powtarza się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu
jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrąbałeś, natychmiast do księdza idź się wyspowiadać. Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia,
- Spier..... już nie mam kasy

perlpa
03-11-2005, 08:48
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze ciągle jestem w****iona, wszyscy mnie w****iają, a najbardziej w****ia mnie to, że wszystko mnie w****ia, prosze mi pomoc!
- Czy próbowała Pani w jakiś sposób sie wyciszyć, uspokoić, np. spacery w esie, parku wśród śpiewu ptakow, spacerując boso po trawie. Kontakt z przyrodą bardzo pomaga...
- E tam, Panie Doktorze - ptaki mnie w****iają, bo drą ryje, w trawie pełno robactwa, pajęczyny, gałęzie zaczepiają o ubranie, nie, nie, przyroda mnie ****ia!
- To może inny sposob, np. kąpiel w wannie pełnej piany z aromaterapią, przy nastrojowej muzyce?
- E tam, Panie Doktorze, tego też próbowałam - piana mnie w****ia, bo szczypie w oczy, muzyka mnie w****ia, ta nastrojowa najbardziej mnie w****ia, a te olejki zapachowe, to dopiero w****iające, kleją się, lepią, plamią, nie, nie olejki najbardziej mnie w****iają!
- No dobrze, to może sex. Jak wygląda Pani życie seksualne?
- Sex !? A co to takiego?
- Nie wie Pani co to sex !? No dobrze, zaraz Pani pokaże, prosze za parawan.
Po chwili na parawanie lądują kolejne części garderoby: spodnie, spódnica, kitel, bluzka, biustonosz, majtki. Po kolejnej chwili słychać sapanie i wzdychania, wreszcie słychać głos kobiety:
- Panie Doktorze, prosze sie zdecydować:?!!!! Pan wkłada czy wyciąga, Bo już mnie to zaczyna w****iać!

:mrgreen:

perlpa
03-11-2005, 08:56
Poszedł mały Jasio do cyrku i tak sie złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jak masz na imię?
- Jasiu.
- A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
- Nie.
- A czy ty jesteś tułowiem krowy?
- Nie.
- A więc Jasiu, ty jesteś **** wołowa!! HAHAHA!!! (zaśmial się szyderczo Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:
- Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty.
No i tak sie stało. Następnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany występ. Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
- Spierdalaj!

Jac
03-11-2005, 12:54
Przychodzi dziewczyna do ginekologa, lekarza ja bada bada i mówi
- nie jest dobrze ma pani małą nadżerkę!
- ojej, a mówił że tylko poliże

DoMiNiQuE
03-11-2005, 14:14
Wymieklem ...brak mi slow :mrgreen:

http://allegro.pl/show_item.php?item=68931202 :lol:

gr86
03-11-2005, 14:39
']Wymieklem ...brak mi slow :mrgreen:

http://allegro.pl/show_item.php?item=68931202 :lol:
czego to już ludzie niesprzedają :mrgreen:

maro25
03-11-2005, 14:39
']Wymieklem ...brak mi slow :mrgreen:

http://allegro.pl/show_item.php?item=68931202 :lol:


kurcze, niepotrzebnie pozbyłem się starych zeszytów miałem tam tysiące takich dzieł i to musze się nieskromnie przyznać że nawet lepszych...gdybym to posprzedawał miałbym teraz D1s :)

Hoody
03-11-2005, 14:54
']Wymieklem ...brak mi slow :mrgreen:

http://allegro.pl/show_item.php?item=68931202 :lol:
kurcze dopiero teraz piszecie za dyche bym kupił odrazu....

było to normalne zdjęcie ale dobrał złe filty w PS
:-)

Robson01
03-11-2005, 15:09
']Wymieklem ...brak mi slow :mrgreen:

http://allegro.pl/show_item.php?item=68931202 :lol:
To owłosienie jest zaj....., że nie wspomnę o różnowymiarowych cyckach. Poezja - chyba się dołączę do licytacji.:mrgreen:

SenK
03-11-2005, 17:48
']Wymieklem ...brak mi slow :mrgreen:

http://allegro.pl/show_item.php?item=68931202 :lol:


O kurcze... tak tanio.. ja bym uważał pewnie duplikat! :lol:

Grodar
03-11-2005, 22:18
Siedzi koleś przed kompem. Nagle, jebuuuut - przez otwarte okno wpada kamień owinięty w papier i rozwala mu monitor. Gościu podnosi kamień, rozpościera kartkę, a tam tekst:
"Ogłoszenie - sprzedam nowy monitor".

Robson01
03-11-2005, 22:24
Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy, przebiera w nich, dobiera rozmiary i po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, o i malinową też poproszę...
Na co stojąca za nim 80-letnia babcia:
- Panie!!! Będziesz się pan pier..lił czy kompot gotował??

francuz20
04-11-2005, 02:39
Idzie zajac lasem i wrzeszczy:
- Przelecialem lwice!...
Spotyka wilka:
- Zajac, zamknij pysk, chcesz zeby lew uslyszal? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zajac wzruszyl ramionami i drze pysk dalej.
- Wydymalem lwice! Wydymałem lwice!
Spotyka niedzwiedzia:
- Zajac, zamknij sie bo lew uslyszy! I wszyscy bedziemy mieli przechlapane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie wierzy.
Zajac idzie dalej i drze sie:
- Przelecialem lwice! Przelecialem lwice!Przelecialem lwi...
Nagle zobaczyl lwa. Ten wkurzony dawaj za zajacem, goni, goni. Zajac wskoczyl w wydrążomy stary pień. Lew za nim, ale utknal. Utknal tak, ze tylko tylek mu wystaje, leb jest w srodku. Zajac stanal, podszedl z tylu do lwa,rozejrzal sie wokol, rozpina rozporek i mowi:
- W to juz ***** nikt mi nie uwierzy!
.................................................. .................................................. .

Kowalski poszedł z żoną na imprezę, a tam okazało się że jest to seks grupowy. Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala światło i mówi:
- Stop, k--wa, stop! Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd robię loda!!!
.................................................. .................................................. ..

Idzie baca ścieżką i widzi coś leży i tak sobie myśli:
ła gówno to, czy łogórek??
myśli a spróbuje... wziął kawałek na język i mówi:
ło kurca.. gówno... dobrze, że nie wdepnąłem....


.................................................. .................................

-Tato zrób żeby słoniki biegały!
-Ale słoniki są zmęczone biegały cały dzień...
-Ale jeszcze chociaż raz!
-No dobrze. Koooompaniaaaa baczność!!! Maski włóż!!! Dziesięć razy wokoło koszar biegiem marsz!!!
.................................................. .......

Prawdziwa rozmowa nagrana na częstotliwości morskiej alarmowej kanał 06
pomiędzy Hiszpanami a Amerykanami w październiku, 16 X 1997 roku

Hiszpanie:
(w tle słychać trzaski)... Tu mówi A-853, prosimy zmieńcie kurs o 15stopni, aby uniknąć kolizji, idziecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.

Amerykanie:
(trzaski w tle)... Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji.

Hiszpanie:
Negatywnie... Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, aby uniknąć zderzenia...

Amerykanie:
(słychać inny glos) Tu mówi kapitan jednostki morskiej Stanów Zjednoczonych Ameryki, w dalszym ciągu sugerujemy, zmieńcie swój kurs o 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji.

Hiszpanie:
Nie możemy podjąć takiej decyzji, gdyż nie uważamy jej za słusznąš, ani możliwa w tym momencie!!! Zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, inaczej dojdzie do kolizji...!!!!

Amerykanie:
TU MÓWI KAPITAN RICHARD JAMES, KTÓRY DOWODZI LOTNISKOWCEM USS LINCOLN, MARYNARKI WOJENNEJ STANÓW ZJEDNOCZONYCH...!!!! DRUGIEGO CO DO WIELKOŚCI OKRĘTU FLOTY AMERYKAŃSKIEJ, JEDNOCZEŚNIE INFORMUJĘ, ŻE JESTEŚMY ESKORTOWANI PRZEZ 4 OKRĘTY PODWODNE, 6 NISZCZYCIELI I 2 KRĄŻOWNIKI, UDAJEMY SIĘ W KIERUNKU ZATOKI PERSKIEJ W
CELU PRZEPROWADZENIA MANEWRÓW! NIE SUGERUJĘ, JA ŻĄDAM, ABYŚCIE ZMIENILI KURS O 15 STOPNI!!! W PRZECIWNYM RAZIE BĘDZIEMY MUSIELI PODJĄĆ DZIAŁANIA KONIECZNE, ABY ZAGWARANTOWAĆ BEZPIECZEŃSTWO, TAK OKRĘTU, JAK ZJEDNOCZONEJ SIŁY TEJ KOALICJI. WY NALEŻYCIE DO PAŃSTWA SPRZYMIERZONEGO, JESTEŚCIE CZŁONKIEM NATO I TEJ KOALICJI...
ŻĄDAM STANOWCZO PODPORZĄDKOWANIA I ZMIANY KURSU...!!!

Hiszpanie:
TU MÓWI JUAN MANUEL SALAS ALCANTARA, JESTEŚMY WE DWÓCH, ESKORTUJE NAS NASZ PIES, MAMY ZE SOBĄ NASZE JEDZENIE, DWA PIWA I KANARKA, KTÓRY TERAZ ŚPI... MAMY ZA SOBĄ POPARCIE RADIA LA CORUNA I KANAŁU 106 - ALARMÓW MORSKICH... NIE UDAJEMY SIĘ W ŻADNE MIEJSCE I MÓWIMY DO WAS Z LĄDU STAŁEGO, Z LATARNI MORSKIEJ A-853, Z WYBRZEŻA
GALICJI. NIE MAMY ŻADNEJ GÓWNIANEJ INFORMACJI, KTÓRE MIEJSCE ZAJMUJEMY W RANKINGU WŚRÓD HISZPAŃSKICH LATARNI MORSKICH... MOŻECIE PRZEDSIĘWZIĄĆ ŚRODKI NA JAKIE TYLKO WAM PRZYJDZIE OCHOTA, ABY ZAPEWNIĆ BEZPIECZEŃSTWO WASZEGO ZASRANEGO OKRĘTU, KTÓRY
ZA CHWILĘ ROZBIJE SIĘ O SKAŁY, DLATEGO RAZ JESZCZE SUGERUJEMY ZMIANĘ KURSU O 15 STOPNI NA POŁUDNIE, ABY UNIKNĽĆ KOLIZJI, OK.

Vitez
04-11-2005, 15:01
To z latarnia morska w coraz fajniejsze formy ewoluuje :D , zupelnie jak urban legends. Ciekawe jakie teksty beda w tym kawale np za 5 lat ;)

(i ciekawe kiedy ktos natchniony ta rozmowa zarzuci tu standardowy zestaw smiesznych tekstow piloci-wieza :roll: )

Tomasz Golinski
04-11-2005, 15:17
są jeszcze teksty z biura obsługi klientów od telefonów komórkowych ;)

GaGacek
04-11-2005, 19:43
Przychodzi Maniuś do domu:

- Mamo, żenię się!
- Jak ona ma na imię?
- Roman.
- Maniuś , Roman to przecież chłopiec!
- Kurna, coście się wszyscy uparli - w przyszłym tygodniu Romuś kończy
czterdzieści lat, a wszyscy w kółko chłopiec i chłopiec!

http://www.ra7.lt/frog.swf

gr86
04-11-2005, 23:42
Milicjant kopie na trawniku dołek.
-po co robisz? - pyta kolega.
-jest mi potrzebne zdjęcie do pasa.
-Aha.
Po dwóch godzinach wraca tą samą drogą i widzi, że kolega kopie już szósty dołek.
-po co tyle ich kopiesz?
-Jak to po co? Potrzbuje sześciu zdjęć

Tomasz1972
06-11-2005, 14:57
Dwa szczury jedzą taśmę filmową.
-dobry film- mówi jeden.
-tak-odpowiada drugi.- ale książka była lepsza.

Venio
06-11-2005, 15:45
No to ja zarzuce pare joke'ów z cyklu obleśnych ;)

Kilka dziewczyn omawia swoje ulubione pozycje i wymieniają jak to zawsze: 69, po bożemu itp., itd. A jedna mówi:
- Moja ulubiona pozycja to rodeo.
- Rodeo? A co to za pozycja?
- Normalnie, wchodzę na kolesia i mówię że mam AIDS i próbuję utrzymać sie jak najdłużej.
--------------------------------------------------------------------------
Idą 3 dziewczyny: 12-latka, 14-latka i 16-latka. Nalge najmłodsza zauważa białą plamę na ziemii i mówi:
- Patrzcie!!! Mleko!!!
14-latka na to:
- Ty głupia, przecież to nie mleko tylko sperma!
A 16-latka macza palec, zlizuje i mówi:
- No pewnie że sperma - i to w dodatku nie z naszego osiedla!!!
--------------------------------------------------------------------------
Jedzie czołg obok malucha i się śmieje. Maluch pyta: - Z czego tak się śmiejesz? Czołg mu na to: - No bo masz silnik w dupie! - Wolę mieć silnik w dupie niż ch**a na czole!
--------------------------------------------------------------------------
Początkujący ksiądz ma pierwsza spowiedź. Spowiada się młoda dziewczyna:
- Proszę księdza, ciągnełam druta.
Ksiądz trochę zmieszany, nie wie jaką dać jej pokutę więc biegnie do ministrantów i pyta się:
- Co ksiądz proboszcz daje za ciągnięcie druta?
Na to ministranci:
- Nam po Snickersie
--------------------------------------------------------------------------
Mały Jasio włazi mamie pod kołdrę.
Po czym wyskakuje zdezorientowany i pyta:
-Mamo co ty tam masz w nogach?
Mama:
To szczotka.
Jasio:
Eee, tata ma lepszą. Bo na kiju.
Mama:
A ty skąd to wiesz?
Jasio:
Bo widziałem jak sąsiadce zęby szorował.

;)

Zielony
06-11-2005, 16:20
Siedzą trzy stare wysłużone kutfy w parku na ławce i się przechwalają:
Ty, Zofia no pochwal się jak przez te wszystkie lata się wyćwiczyłaś?
Zofia: no np. mogę sobie wsadzić orzech laskowy i roztrzaskać go siłami mięśni szpary...
A Gocha na to: orzech laskowy? pfi, co tam orzech laskowy.
Ja tam z włoskim sobie radzę!
No to dawaj Gocha! no i ta wkłada sobie orzecha i pochwili... rozgnieciony.
A ta trzecia tylko się wierci i wierci i wierci i mówi: dajcie mi jeszcze dwie minuty
a wyciągnę tego gwoździa :lol:

Robson01
06-11-2005, 21:31
Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa...wylądowali...już zbierają się do wyjścia aż tu nagle podleciało 2 Marsjan, takich śmiesznych zielonych i bzzzzz
zaspawali im drzwi wyjściowe.
Amerykanie próbują wyjść ... 10 minut, 30 minut... po godzinie się udało.
Wyszli, a tam już zebrała się większa grupka Marsjan.
No więc witają się i pytają:
"Czemu zaspawaliście nam drzwi wyjściowe?" na co Marsjanie
"Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem -niedawno tu Polacy byli... koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5 minutach już byli na zewnątrz... i jeszcze prezenty przywieźli.."
Amerykanie: "prezenty? Polacy? jakie prezenty?"
Marsjanin: "a nie wiem, w******* to się zwało czy coś, ale wszyscy dostali.

GaGacek
07-11-2005, 16:32
Kolejka w aptece.
Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę, aptekarz mówi:
- 20 złotych proszę.
Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi:
- 40 złotych.
Trzeci podchodzi, aptekarz mówi:
- 90 złotych.
Czwarty facet w kolejce się lekko podenerwował i mówi:
- Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni płacą mniej, a inni więcej?
Mgr odpowiada:
- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę.
Facet się zdenerwował i mówi:
- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę?
Na recepcie było napisane: CC NWKCMJDMCC PS. Klienci zaczęli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytał co to oznacza, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:
"Cześć Czesiek, Nie Wiem Kur** Co Mu Jest Daj Mu Co Chcesz, Pozdrowienia Stefan"

Venio
07-11-2005, 22:41
Podchodzi w nocy Jasiu do jednej z prostytutek i mówi:
-Czy ma pani hiva?
-Tak mam - odpowiada miła pani
-A od tego sie umiera tak?
-No niestety tak.
-To jak bede sie z panią kochał to bede miał hiva tak?
-Tak
-A czy jak opiekunka mnie potem przeleci to tez bedzie miała hiva tak?
-yyy tak
-A potem jak tatuś bedzie opiekunke posuwal to bedzie mial hiva?
-Tak Jasiu
-A czy potem jak mamusia bedzie sie z tatusiem kochala to tez bedzie miala hiva tak?
-Tak
-A czy potem jak mamusia bedzie sie kochala ze śmieciarzem to on tez bedzie mial hiva tak?
-Tak. Ale o co wlaściwie chodzi?
-NO TO SUPER!! Bo wlasnie o tego skur****a mi chodziło bo mi żabke rozjechał

Venio
07-11-2005, 23:29
Młoda para przychodzi do księdza, aby zapłacić za mszę weselną. Pan młody mówi:
- Ile się należy?
- Spójrz na swą wybrankę i zasugeruj kwotę. - mówi ksiądz.
Pan młody patrzy i wyciąga 100zł z portwela, a ksiądz patrzy na pannę młodą i wydaje 50zł.
--------------------------------------------------------------------------
Przychodzi mama do Jasia i mówi:
- idz do apteki i kup tacie tabletki na seks.
Jasiu przychodzi do apteki i mówi:
- Poproszę tabletki na seks dla taty.
Doje mu tabletki i mówi:
- Jasiu, pamiętaj 1 tabletka na 6 dni.
Wraca Jaś do domu i daje tabletki mamie i mówi
- Mamo, ale pamiętaj 6 tabletek na 1 dzień.
Po paru dniach Jasiu znowu idzie do aptki i sprzedawczyni się go pyta:
- I co poskutkowało?
- Tak, bardzo. Mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie boli ****, a tata siedzi na dachu i rżnie gołębie.
--------------------------------------------------------------------------
W pierwszej klasie szkoly podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dzwieki wydaje krowa?
Malgosia podnosi reke:
- Muuuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odglos wydaja koty?
Grzes podnosi reke:
- Miauuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dzwiek wydaja psy?
Jasio podnosi reke.
- No Jasiu powiedz - zacheca pani.
- Na ziemie s****ysynu, rece za glowe i szeroko nogi!!!
--------------------------------------------------------------------------
Pani w szkole pyta się dzieci jakiej pasty do zębów używają. Małgosia:
- Ja używam Cologate.
- A dlaczego ?
- Bo to numer 1 na świecie...
- Bardzo dobrze...., a ty Jasiu jakiej używasz ??
- BlendaMed !
- A dlaczego ?
- Bo po niej są twarde jajka !

:D:D:D:D:D

Robson01
08-11-2005, 01:08
Mąż i żona jedzą obiadek, żona paskudnie oblała się
zupą:
- Popatrz jak ja wyglądam - jak świnia!
- No - i jeszcze się zupą oblałaś.

Jac
08-11-2005, 12:49
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,3005443.html

Tomasz Golinski
08-11-2005, 13:00
To twardziele, nie ma co. Że też komuś się chciało...

GaGacek
08-11-2005, 13:02
foto gdzies kursuje po necie

bonk
08-11-2005, 14:48
Idzie sobie myśliwy przez las, patrzy się a tu polana.
Patrzy dalej a tam zajączek żre trawę.
Myśliwy ściągnął dubeltówkę, załadował i srruu w zająca!
A zając nic, żre dalej. Myśliwy podszedł kilka kroków bliżej, ponownie
wycelował i srruu!
A zając nic.
Myśliwy trochę się wkurzył, wyszedł z lasu zaczaił się i jeszcze raz sruu!
A zając znowu nic.
Myśliwy poczerwieniał na twarzy, ręce mu się zaczęły trząść, podszedł do zająca przyłożył mu lufę do łba i srruu!
Zając odrzucony siłą wystrzału potoczył się gdzieś w krzaki... Po chwili wychodzi, otrzepuje się z kurzu i mówi do myśliwego:
- Powaliło cię czy co?!

bonk
08-11-2005, 14:50
Zbliza sie jesien, plony sie skonczyly, rolnik zaczyna prace przy oraniu pola.
-wstaje rano, myje sie,ubiera a zona robi mu kanapki. Smaruje kanapke maselkiem potem dodaje ser szynke pomidorki i wszystko to owija zlotkiem i wklada w woreczek. Maz zadowolony bierze kanapki i idze w pole, kladzie kanapke na kamieniu i mysli sobie ze po nia wroci w porze drugiego sniadania okolo 12. Zbliza sie 12-nasta rolnik zchodzi z traktou i idzie patrzy a tu kanapki nie ma. Zdenerwowany i glodny wraca do pracy. Po powrocie do domu opowiedzial zonie ze zniknelo jego drugie sniadanie.
-nastepnego dnia rolnik rano wstaje, myje sie, ubiera a zona robi mu kanapki. Smaruje maselkiem dodaje serek szynke i pomidorki i na koniec zawija to w zlotko wklada w woreczek i daje mezowi. Maz idzie w pole i znow kladzie kanapki na kamieniu z mysla ze wroci po nie okolo 12. Zbliza sie 12-nasta rolnik zglodnial schodzi z traktoru i idzie po kanapki, patrzy a kanapek nie ma. I znowu zdenerwowany i glodny wraca do pracy. Na wieczor mowi zonie ze znopwu mu kanapki zginely.
-trzeciego dnia rolnik wstaje, myje sie, ubiera a zona robi mu kanapki. Smaruje maselkiem dodaje serek szyneczke i pomidorka, zawija to w zlotko i wklada w woreczek. Maz bierze kanapki i jak zwykle idzie w pole. polozyl kanapki na kamieniu i pomyslal ze wroci po nie jak zglodnieje. Zbliza sie 12 rolnik pomyslal sobie ze dzis pojdzie wczesniej i zaczai sie zeby zobaczyc co sie dzieje z jego kanapkami. Stanal sobie gdzies za drzewem i aptrzy i patrzy ale kanapek nikt nie rusza i nikogo w okolicy nie ma. Juz mial wstawac i isc po kanapki az tu nagle nadlecial wielki jastrzab i porwal kanapki swoimi wielkimi pazurami i odlecial. Na to rolnik pomyslal sobie, Co!! jakis Jastrzab bedzie mi kanapki zabieral i biegnie za nim. Jastrzab leci a rolnik biegnei za nim przez wsie, lasy, rzeki i w koncu jastrzab usiadl gdzies na drzewie a rolnik zaraz pod drzewem stanal i obserwuja go. Jastrzab wzial te kanapki wyciagnal dziobem z woreczka, odwinal z trudem z folii, i tym dziobem tak zwala po koleji najpierw pomidorki, potem szynke i serek. W koncu bierze nasmarowane maslem kromki w swe skrzydla, przyklada do piersi smaruje sie tym maslem i krzyczy: - Ale ja jestem pojebany!!

asterix
08-11-2005, 14:55
ostatni mnie powalil :)

bonk
08-11-2005, 15:06
takie lubie

sensbensu

bonk
08-11-2005, 15:14
Rok 1410, przeddzień Bitwy pod Grunwaldem. Obóz Polaków. Wszyscy śruba jak
okręt. Ledwo łażą, pod każdym drzewem hafty, biba na maxa. Jagiełło leży
orzygany w namiocie pierwszy odjechał bo ma słaby łeb. Obóz Niemców;
jeszcze gorzej. Zaczęli już od rana, wszyscy wygięci, nawet konie się
uwaliły, jeden koń drugiemu wkłada kopyto do paszczy, żeby się wyrzygał,
rycerze łażą, naparzają się na niby mieczami; ogólny gnój!
Na drugi dzień Ulrich się budzi, łeb go napier..., kac wielki, chwyta się za
głowę i woła giermka:
Te, słuchaj gościu; pójdziesz do Jagiełły; tam za ten pagórek, dasz mu te
dwa miecze i powiesz mu, że my wczoraj z chłopakami pochlali, mnie łeb
napierdala i w ogóle że dzisiaj nie da rady! Powiedz że może jutro się
zetrzemy czy jak? ok.?
Okej! Giermek wziął miecze pod pachę i idzie wężykiem do Jagiełły; trochę
się potyka i czka, bo se rano klina wziął i go trzyma fest jeszcze.
Przyszedł do Władzia i mówi:
Dobry! Ja tam nie wiem, ale szef mnie tutaj przysłał i kazał dać te dwa
miecze - wbił zamaszyście w glebę miecze - i kazał powiedzieć że u nas
wczoraj była impreza i dzisiaj nie da rady, może jutro!
Nie, no wszystko ok., my tam z chłopakami też nielicho wczoraj
zabalowaliśmy, naprawdę nie ma sprawy - ale materaca gościu to mi nie
musiałeś przebić...

Robson01
08-11-2005, 15:31
Sam to produkujesz czy zasłyszane ?

Venio
08-11-2005, 15:50
to z #86 postu wypas haha :D:D
a ten z #89 stary jak świat :twisted:

GaGacek
08-11-2005, 16:28
Wujek Dobra Rada radzi:
Jezli kobieta w nocy nie jeczy, to w dzien warczy.

Jesli masz przepiekna zone, odlotowa kochanke, super bryke, nie masz klopotów z urzedem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulice swieci slonce i wszyscy sie do ciebie usmiechaja - narkotykom powiedz NIE!

Andrzej Lepper zlolyl skarge do Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie zostal wpuszczony do Media Markt.


- Co to jest starosc?
- To czas, kiedy polowa moczu idzie na analizy.

Jesli nie zbudowales domu, nie posadziles drzewa i nie splodziles syna, tos bezreki impotent, który nienawidzi przyrody.


Po randce:
- Czy odprowadzisz mnie do domu, Romanie?
- Tak, wzrokiem...


Kobiecy ideal meskosci jest trywialnie prosty: zeby chcial rozebrac i zeby mógl ubrac.

- Jak brzmi najmilszy zwrot w jezyku polskim?
- Zwrot podatku!


Kochane dziewczeta - macie problemy z nadwaga, wypadaja wam wlosy? Macie na twarzy tradzik i wapory? Zapraszamy do nas! U nas ciemno i jestesmy pijani!


Nieterminowe regulowanie podatków stawia platnika w pozycji zgola nie przewidzianej w Kamasutrze.


- Co to moze byc, trzeci dzien nie chce mi sie robic?!
- Pewnie sroda.



http://www.dumpalink.com/media/1131107601/What_Friends_Are_For_Part_932342

-=Festyk=-
08-11-2005, 17:30
Znalezione kiedyś w necie:
Zwei Mieczen od deutsche ritteren w biała prześcieradło ze schwarzen kreuzen dla polnische koenig Jagiełło mit ihre brudder Witold, w imię freundschaft und buzi, buzi.

Król Jagiełło siedział w swoim wozie dowodzenia i co chwilę zerkał na zegarek. Minęła godzina od zapowiadanej faksem, wizyty dwóch znamienitych rycerzy zakonu krzyżackiego. Witold siedział w kącie i układał pasjansa z dwóch kart, który i tak nigdy mu nie wychodził. Nagle z pomieszczenia radiooperatora wypadł woj Przemko z Bydgoszczy z okrzykiem: Nadchodzą!
Faktycznie, po chwili do opancerzonych drzwi ktoś zapukał.
-Wlazł - rzucił Jagiełło, zagryzając mentosa. Pukanie rozległo się ponownie.
-Do nich trzeba po ichniemukomm, kommschneller bitte - zakrzyknął książę Witold. Drzwi otworzyły się i w pośpiechu wbiegło do środka dwóch gości w zbrojach i z piórami pawia na hełmach.
-Guten Morgen polnischen koenig - powiedział wyższy i starszy, stając na baczność.
-Co oni gadają? Chcą mnie butem w mordę lać, czy jak? - spytał Jagiełło, przyglądając się obu gościom dość uważnie, na co pozwalał mu jego sokoli wzrok i noktowizor.
-Nie królmy dla wasza przynieść zwei mieczen. - powiedział starszy - Udo, komm gib mir zwei mieczen - poprosił. Młodszy Udo, wyciągnął zza pleców dwa krótkie kordziki marynarskie.
-Miały być zwei grossen mieczen - powiedział starszy z upomnieniem.
-Ich weisse nichtja nic nie wiedzieć meine liebling fater, Urlich geben mi tylko te maciupen sztiletenich weisse nicht - tłumaczył się młodszy.
-Co oni plotą? Stary mówi o jajach, młodszy o maciupen sztileten, co jest do cholery?! - zdenerwował się Jagiełło - Gadać mi zaraz co jest grane bo dam w ryj!
Krzyżaccy rycerze zamarli z lekko rozchylonymi ustami. Latająca wokół mucha, wykorzystała ten moment i narobiła młodszemu na hełm.
-Gadajcie coście za jedni i dawajcie te miecze coście je mieliście przynieść ino wartko, bo czas już bitwę zaczynać.
-Oh meine liebling polnischen koenigkeine krieg, keine bitwa, my przynieśli zwei mieczen. - powiedział starszy, podnosząc do góry kordziki - Żeby był freundschaft, buzi, buzi, polaken szwaben zwei brudder, cmok, cmok - zakończył, składając usta w słodkiego całusa.
-Wywalić tych dwóch pedałów! - powiedział podniesionym głosem Jagiełło - I posłać im na odchodne ze trzy stingery, żeby nie myśleli, że odchodzą z pustymi rękami. Ja im dam buzi, buzicmok, cmok! Niech artyleria zajmie się tą hałastrą w białych prześcieradłach i zakutych w te blachy, a pawie piórka, to ja już im sam powtykam - zaryczał.

Dwaj rycerze krzyżaccy, odchodząc sprzeczali się między sobą.
-Scheisedu dumkopf, ty idiota, zamiast zwei mieczen ty dał zwei maciupen sztileten, was du zrobił z zwei grossen mieczen dla polnische koenig? - krzyczał straszy.
-Oh, eine kleine gescheft, maly interesaja sprzedać zwei grossen mieczen i dostać guten polski herbatnik i zwei maciupen sztileten. - odparł młodszy.
-Scheise, scheise, scheise, trzi razy scheise!!! - zaklął stary.
-Tobie się fater chcieć scheise? - spytał młodszy.
-Nein du dumkopf!

W tym momencie w obu rycerzy uderzyły trzy stingery i zakończyły głupawy dialog. Z krzyżackich pozycji zostały tylko stosy żelastwa i kilka koni. Jagiełło jeździł jeepem po pobojowisku i oglądał zniszczenia.

Morał z tej bezsensownej historyjki jest równie głupi jak i cała historyjka.
Nie należy się pchać z zwei maciupen sztileten zamiast grossen mieczen, bo może to zmienić historię i otrzyma się drei stingeren i nie zdąży się nawet mein Gott zakrzyknąć.
W tym momencie należy dodać, co robię z niechęcią bo nie lubię reklamy, że guten polski herbatnik był dziełem zakładów E. Wedla w Warszawie.

Guten Apetit

GaGacek
08-11-2005, 19:38
Dialog
- Ożenisz się ze mną?
- Nie.
- To złaź!

Robson01
08-11-2005, 20:12
Modlitwa zestresowanego pracownika
Panie!
Daj mi siłę do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić,
odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkur..li.
Spraw, abym uważał, czy palce, które przydeptuję dziś,
nie są połączone z ****mi, w które może będę musiał włazić jutro.
Pomóż mi zawsze dawać z siebie w pracy 100%....
- 12% w poniedziałek
- 23% we wtorek
- 40% w środę
- 20% w czwartek
- 5% w piątek
I pomóż mi pamiętać.....
Kiedy mam naprawdę zły dzień i zdaje mi się,że wszyscy dookoła chcą mnie wkur..ć, niech nie zapomnę, że do zrobienia smutnego grymasu potrzeba aż 42 mięśni, a tylko 4 do wyprostowania środkowego palca i powiedzenia
im, że mogą mi skoczyć!

Jac
09-11-2005, 00:33
Ostatnio nastąpiła całkowita zmiana hierarchii w świecie zwierząt:
- Kaczor rządzi
- Lisa słuchają miliony
- Lew siedzi

GoTo
09-11-2005, 08:41
jeśli za ostry to skasowac.
Taki sobie, ale stuka w dno od spodu :???:
Nic osobistego, każdy lubi się pośmiać, ale trzymajmy choć jakiś poziom...

Venio
09-11-2005, 09:07
Taki sobie, ale stuka w dno od spodu :???:
Nic osobistego, każdy lubi się pośmiać, ale trzymajmy choć jakiś poziom...
To to hop sium ni ma ;)

GaGacek
11-11-2005, 00:57
Poradnik użytkownika piwa


OBJAW: Piwo wyjątkowo blade i bez smaku
PRZYCZYNA: Szklanka jest pusta
DZIAŁANIE: Poproś kogoś, żeby ci kupił następne

OBJAW: Sciana naprzeciwko pokryła się światełkami
PRZYCZYNA: Leżysz na plecach
DZIAŁANIE: Trzymaj się baru

OBJAW: Usta pełne niedopałków
PRZYCZYNA: Przewróciłeś się na bar
DZIAŁANIE: Patrz wyżej

OBJAW: Piwo jest bez smaku, koszula z przodu mokra
PRZYCZYNA: Usta zamknięte lub piwo skierowane do nieodpowiedniej części
twarzy
DZIAŁANIE: Wycofaj się do toalety i potrenuj przed lustrem

OBJAW: Stopy mokre i zimne
PRZYCZYNA: Szklanka trzymana pod nieodpowiednim kątem
DZIAŁANIE: Obróć szklankę tak, aby otwór był skierowany ku sufitowi

OBJAW: Stopy ciepłe i mokre
PRZYCZYNA: Wadliwa kontrola przepływu
DZIAŁANIE: Stań obok najbliższego psa i upomnij właściciela

OBJAW: Podłoga rozmazana
PRZYCZYNA: Patrzysz przez dno pustej szklanki
DZIAŁANIE: Poproś kogoś, żeby ci kupił następne piwo

OBJAW: Podłoga się rusza
PRZYCZYNA: Jesteś wynoszony
DZIAŁANIE: Upewnij się, czy niosą cię do następnego baru

OBJAW: Nagle zrobiło się ciemno
PRZYCZYNA: Bar jest zamknięty
DZIAŁANIE: Ustal z barmanem swój adres

OBJAW: Taksówka pokrywa się kolorowymi wzorami
PRZYCZYNA: Konsumpcja piwa przekroczyła dopuszczalny limit
DZIAŁANIE: Wytrzyj usta

Tomasz Golinski
11-11-2005, 01:08
też bym coś wypił.

Venio
11-11-2005, 01:17
nie robcie smaka ;)

PS. BOZE ALE MEGA OFFTOPY SIE ROBIĄ NA CAŁYM FORUM :D:D

Tomasz Golinski
11-11-2005, 01:20
Venio, za młody jesteś!

Venio
11-11-2005, 01:21
Venio, za młody jesteś!
chyba sobie zartujesz chłopcze :D

bonk
11-11-2005, 01:22
chłopcze :mrgreen: tomaszu

Venio
11-11-2005, 01:46
wracając do tematu:

Pewnego dnia przyszło pismo ze do pewnej parafi ma przybyć biskup. Więc ksiądz z tego koscioła postanowił zrobic dobry obiad. Wiedząc ze biskup bardzo lubi ryby poszedł do chatki rybackiej. Tam poprosił o jedną z rybek. Rybak wyjmuje największa rybe i mówi:
-Prosze zobaczyc jaki wielki. Sam złowiłem tego s*****ela.
Na to oburzony ksiądz:
-Jak pan tak moze?! Widzi pan sutanne? Widzi? Jak tak mozna?
Rybak pomyślał chwile i zdecydował sie zrobić mały kawał:
-Ale prosze księdza to jest tylko taka nazwa gatunku ryby jak karp, sum itp
-Aha to ok.
Ksiądz poszedł z ryba do siostry w kosciele i mówi:
-Prosze niech siostra oskubie tego s*****ela i potem da kucharce go usmazyc
-Prosze księdza?! Jak tak mozna? Tak brzydko mówić?
-Ale siostro to jest tylko taka nazwa ryby
Siostra zrozumiała i poszła do kucharki i mówi:
-Niech pani usmazy tutaj tego wielkiego s*****ela i potem poda na stol
-Jak tak siostra moze tak brzydko mówić?
-Ale to tylko taki gatunek ryby
-Aha rozumiem
Nadszedł wieczor. Do stołu podano. Biskup jedzac mówi:
-Bardzo dobra ta ryba
Na to ksiądz sie nagle odzywa:
-Sam kupiłem tego s*****ela
Siostra dodaje:
-Sama oskubałam tego s*****ela
Kucharka dodała:
-Sama usmazyłam tego s*****ela
Nastała chwila ciszy....
Nagle biskup wyciąga butelke wodki na stoł i mówi:
-Ku*wa ja tu widze sami swoi!!

:D

GaGacek
11-11-2005, 10:18
Siedzi trzech gości w łodce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:
- Słońce wschodzi.
Drugi mówi:
- Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.
Nagle trzeci wędkarz szybkimi ruchami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:
- Odbiło ci!? Za co?
Ten mówi:
- Pierwszego za offtopic, a drugiego za flooda.
Na to wściekli wędkarze w wodzie:
- A ty to co, cwaniaczku jeden!!
Ten w odpowiedzi chwyta za wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod wodę mówi:
- A za niepotrzebne dyskusje BAN!

Venio
11-11-2005, 12:50
hahaha wymiękam :D

GaGacek
11-11-2005, 13:42
moze i powinno byc w fotografii bo jest mowa o krajobrazie ale jak bym tam umiescil to pewnie bym wioslem dostal

Tomasz Golinski
11-11-2005, 13:45
chyba sobie wpisze pod awatarem: wiosłowy ;)

GaGacek
11-11-2005, 16:53
http://ziza.ru/2005/11/08/Street-Racing-po-arabski.html

Zielony
11-11-2005, 19:34
http://ziza.ru/2005/11/08/Street-Racing-po-arabski.html

podejrzewam że to własnie gdzieś w okolicach DUBAJU...
sam widziałem kilka aut tego typu z napisami na rejestracji 'dubai'...
a tego ostatniego porshaka to nawet mam też gdzieś na zdjęciu...
zdaje się że to pieroństwo jakieś 350k funtów kosztuje...
ech, nafciarze...

GaGacek
13-11-2005, 00:43
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=72019580

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=58490781

Robson01
14-11-2005, 00:56
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=72019580

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=58490781
To ja poproszę jeden ale poświęcony przez "Ojca Dyrektora" i może być bez koralików.:lol:

-=Festyk=-
15-11-2005, 16:21
Czym różni się mercedes od malucha???
W obu samochodach strefa kontrolowanego zgniotu kończy się na silniku:twisted:

htx
17-11-2005, 17:05
to i ja coś dopiszę (zbieżność ksywki jeżeli nastąpi- to jest zupełnie przypadkowa !!!)

Pewien gość postanowił wytatuować sobie swoją ksywkę na... siusiaku. Pochwalił się oczywiście swojej pani prezentując dumnie wytatuowane słowo "WILLY". No ale anatomia jest nieubłagana i gdy jego "przyjaciel" nie był gotowy do zadań specjalnych; zamiast WILLY widoczne było tylko W...Y.
Podczas pewnych wakacji na ciepłej wyspie poszedł pan za potrzebą pod palmę. Obok sikał już jakiś czarny tubylec. Biały z ciekawości oczywiście spojrzał na jego fiuta i zdumiony zauważył taki sam tatuaż jak u niego - "W...Y".
Podniecony - zagadnął: "Willy ?"
Na co czarny gość szczerząc w uśmiechu zęby : "No - WELCOME TO JAMAICA AND HAVE A NICE DAY".

htx
18-11-2005, 02:13
Nie o fotografii, ale o adminie ;-D:

Siedzi psychiatra na dyżurze - nudno, cicho, wariaci śpią chyba. Nagle
otwierają się cicho drzwi i wpełza na kolanach człowiek omotany w coś -
w zębach, na rękach, nogach i jeszcze parę metrów tego za sobą ciągnie...
Doktor zagaduje: - O... żmijka mała do nas przyszła... Co żmijko, jak ci
pomóc?
Czlowieczek bulgocze coś i kiwa przecząco głową.
- - To może żółwik jesteś? Co? Jesteś małym żółwikiem?
Człowieczek znów kręci głową...
- - To może mały robaczek, co się właśnie wykluwa z kokonu?
W końcu człowiek wypluwa to co ma w zębach:
- - Panie, co Pan do ch**a z tym robaczkiem! Jestem wasz admin sieciowy,
kable rozciągam...!

Grodar
20-11-2005, 00:43
Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
"Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej", zadziwiony:
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...

Siedzi pijany facet w barze i mysli sobie:
- Mam juz dosc, ide do domu.
Probuje wstac, ale upada. Mysli:
- Ok, doczolgam sie do drzwi i sprobuje wstac na ulicy.
Wychodzi na ulice, probuje wspiac sie na parkometr, ale znow upada. Mysli:
- Doczolgam sie do tamtego murku i sprobuje.
Wspina sie na murek, ale znowu upada. W ten sposob, ciagle bezskutecznie
probujac wstac, doczolguje sie do domu. Starajac sie nie budzic zony,
wslizguje sie do lozka. Rano zona budzi go wymowkami:
- Piles?!
- Alez co ty, skarbie! Ja, pilem?
- Wlasnie dzwonili z baru, zeby ktos odebral twoj wozek inwalidzki.

htx
21-11-2005, 02:15
...
- Wlasnie dzwonili z baru, zeby ktos odebral twoj wozek inwalidzki.


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: makabrycznie dobre :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

a to znacie ?:
Wbiega facet do baru i mówi do barmana:
- Dawaj piwo zanim się zacznie!
Dostał wypił szybko i:
-Dawaj szybko drugie zanim się zacznie !
Dostał i równie szybko wychylił. Sytuacja powtarza się X razy, a klient twardo:
-Barman, daszaj jeszszszcze pifffo zanim sze zaszsznie !
Na to zirytowany barman:
- Kurcze, facet, a kto za to wszystko zapłaci ?!
- Łożeszsz, wiszisz? Juszsz szie zaczyna

GaGacek
21-11-2005, 18:29
http://www.orlyowl.com/owlmedley.gif

Robson01
21-11-2005, 20:33
Jak się nazywa babcia w "mocherowym berecie" ?
BERETTA

akustyk
22-11-2005, 01:43
SZPAK: Ze stadionu Olimpijskiego wita panstwa wszystkich Dariusz Szpakowski
GMOCH: Ale ten Janas jest głupi.
SZPAK: Jacek, jesteśmy już na antenie.
GMOCH: Już? To dlaczego nic nie mówiłeś?

W tym momencie łączność ze Stadionem Olimpijskim zostaje zerwana i transmisja zostaje skierowana do studia telewizyjnego, gdzie głos zabiera Włodek Szaranowicz.

SZARANOWICZ: Przepraszam państwa za utrudniena. Przypadkiem połączyliśmy się z telewizją czeską. Za chwilę spróbujemy ponownie się połączyć z Dariuszem Szpakowskim i Jackiem Gmochem. Tymczasem zapraszam państwa na krótkie reklamy.

15 minut później.

SZPAK: Ze stadionu Olimpijskiego wita państwa wszystkich bardzo serdecznie wasz ulubiony komentator - Dariusz Szpakowski.
GMOCH: A ze strony mojej skromnej osoby wita państwa wszystkich bardzo serdecznie Jacek Gmoch. Na początku pragnę powiedzieć, że Paweł Janas to świetny trener.
SZPAK: Będę miał dla państwa przyjemność komentować finałowy mecz Mistrzostw Świata pomiędzy reprezentacją Polski a reprezentacją `Canarinhos'.
GMOCH: Ale powiedzmy sobie szczerze, że nasi piłkarze nie zasłużyli na finał. Po tym jak przegrali pierwszy mecz w grupie z Arabią Saudyjską 0:5, to wydawało się, że to już koniec wszystkiego.
SZPAK: Ale nie zapominaj Jacek, że Arabia to w końcu super zespół. Wystarczy wymienic takie nazwiska choćby, jak Al-Jaber, Al-Husajn, Al-Zarkawi czy też Bin AL-Shibkh. Ale w kolejnych meczach Polacy pokonywali inne potęgi,
takie jak Togo, Chorwacja, czy tez w 1/2 finału - Iran.
GMOCH: He, he, he.
SZPAK: Na chwilę oddajemy głos Jackowi Kurowskiemu, który rozmawia z trenerem Pawłem Janasem.

KURA: Panie trenerze, dlaczego w dzisiejszym meczu nie zagra najlepszy dotychczas strzelec Mistrzostw , Tomasz Frankowski, który zdobył już 9 bramek, choć grywał tylko końcówki meczów?
JANAS: Cóż, powiedzmy sobie szczerze, że najlepszym polskim napastnikiem jest obecnie Grzegorz Rasiak - to tak naprawdę dzięki niemu udało się nam awansować do mistrzostw świata, a teraz do finału. Dlatego Grzesiu Rasiak
wyjdzie od pierwszych minut meczu.
KURA: Panie trenerze, przecież Grzegorz Rasiak nie strzelił jeszcze żadnej bramki.
JANAS: No i co z tego? Przecież gdyby nie Grzesiu, to byśmy nie wyszli nawet z grupy.
KURA: Panie trenerze, czy uważa pan, że zawodnik grający w piątej lidze angielskiej powinien grać zamiast Tomasza Frankowskiego, który od pół roku gra w FC Barcelonie, gdzie strzelił 22 bramki.
JANAS: Powtarzam jeszcze raz, to dzięki wspaniałej grze Grzegorza Rasiaka jesteśmy w finale.
KURA: Dziekuję panu za rozmowę. Darku, oddaje ci głos.

GMOCH: Co za idiota.
SZPAK: Witam państwa ponownie. Szkoda, że państwo tego nie widzą jak wspaniale bawią się polscy kibice.
GMOCH: A Paweł Janas to naprawdę super trener.
SZPAK: Oto skład reprezentacji Polski przeciwko Brazylii. Na bramce Artur Boruc, w obronie Rzasa, Kłos, Bąk, Baszczynski, w pomocy - Mila, Kosowski, Lewandowski, Szymkowiak, a w ataku Grzegorz Rasiak i Maciej Zurawski.
GMOCH: Jest to bardzo ofensywny skład.

Przebieg meczu:

1 min.::

SZPAK: Brazylijczycy rozpoczynaja grę. Roberto Carlos podaje do Kaki, ten mija pięknym zwodem Rzase, ale Kłos wybija piłka na aut.

5 min.:

SZPAK: Kapitalny rajd Kamila Kosowskiego, piękna centra na środek pola karnego, Żurawski mija obrońców Brazylii i...
GMOCH: Brutalny faul Brazylijczyka na Maćku Żurawskim.
SZPAK: Proszę państwa, arbiter wskazuje na `wapno'.
GMOCH: Mamy rzut karny!
SZPAK: Wykonawcą rzutu karnego będzie Grzegorz Rasiak. Grzesiu bierze rozpęd na środku boiska i biegnie niczym torpeda na pole karne. Proszę państwa cóż za emocje. Rasiak dobiega na pole karne i uderza.
GMOCH: To straszne, Rasiak potknął się na piłce.
SZPAK: Sędzia każe grać dalej, piłke przejmują Brazylijczycy.

11 min.::

SZPAK: Piękne podanie Kaki do Robinho, ten zgrywa klepką do Ronaldo i GOOOLLL ! GOOLLLL ! To jest Ronaldo ! GOOOLLL !. Kapitalny strzał w okienko.
GMOCH: Przepraszam cię Darek, ale bramkę strzelił Roberto Carlos.
SZPAK: Prawda, zmyliły mnie ich fryzury.

28 min. ::

SZPAK: Kapitalne podanie ze środka Szymkowiaka do Żurawskiego, ten mija kapitalnie obrońców brazylijskich, wychodzi sam na sam z Didą, podaje kapitalnie do Rasiaka, który ma przed sobą pustą bramkę. Proszę państwa musi być gol!
GMOCH: Aj, Rasiak z dwóch metrów przed pustą bramką trafia w poprzeczkę. Cóż za okazja.
SZPAK: Miał chłopak pecha, to wina zbyt silnego wiatru.

56 min. ::

SZPAK : Roberto Carlos mocno dośrodkowuje w pole karne, na szczęście piłka trafia do polskich obrońców. Proszę panstwa GOOOLLLL ! GOOOLLL ! GOOLLL! Cóż za piękna bramka Rząsy.
GMOCH: Darek, przecież Rząsa strzelił do naszej bramki.
SZPAK: Przecież mówię, że Rząsa strzelił.
GMOCH: Niestety przegrywamy już 2:0.

73 min.::

SZPAK: Rzut rożny wykonuje Maciek Żurawski. Kapitalny wyskok Grzegorza Rasiaka. AJ, Jezus Maria !
GMOCH: Proszę panstwa, czegoś takiego jeszcze nie widziałem.
SZPAK: Szkoda, że państwo tego nie widzą. Grzegorz Rasiak tak niefortunnie wyskoczył tak wysoko, że wyladował na poprzeczce.
GMOCH: Niestety poprzeczka nie wytrzymała siły upadku Rasiaka.
SZPAK: Sędzia musi przerwać mecz, do momentu aż bramka nie zostanie naprawiona.

Mecz został przerwany na 2 godziny.

85 min. ::

SZPAK: Proszę państwa, jesteśmy świadkami ostatniej zmiany w naszej reprezentacji. Za Macieja Żurawskiego wchodzi Tomek Frankowski.
GMOCH:Czyli Franek łowca Hiszpanek.

86 min.::

SZPAK: Kapitalna centra Krzyżówka na 16 metr do Tomka Frankowskiego, ten przyjmuje piłkę na lewą nogę, mija obrońcę brazylijskiego i GOOLL ! Proszę państwa, coż za wejście!
GMOCH: Wejście smoka.
SZPAK: Przegrywamy już tylko 1:2.

93 min. ::

SZPAK: Proszę państwa, to już ostatnia minuta gry, minuta prawdy. Rzut rożny dla Polski.
GMOCH: Nawet Artur Boruc biegnie na pole karne.
SZPAK: Mocna centra na pole karne Kamila Kosowskiego, piłke wybija Juninho, do piłki dobiega Artur Boruc i GOOOLLLL !
GMOCH: Proszę państwa, cóż za piękna bramka, strzał z 25 metrów w samo okienko.
SZPAK: Artur dziękujemy Ci! Kibice polscy szaleją, Brazylijczycy nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Myśleli, że już wygrali.

DOGRYWKA

103 min. ::

SZPAK: Piękna centra ze środka boiska, piłkę przyjmuje Tomek Frankowski, uderza z 20 metrów i GOOLLL!!!
GMOCH: Co za bomba! To 11 gol Tomka Frankowskiego w turnieju.

118 min.

SZPAK: Mocne podanie z rzutu rożnego Kamila Kosowskiego, do piłki wyskakuje Tomek Frankowski. GOOOOLLL !
GMOCH: Kapitalny gol głowa. Tomek popisal się hattrickiem

Polska wygrała mecz finałowy 4:2 z Brazylia. Po meczu Jacek Kurowski rozmawia z trenerem Pawłem Janasem.

KURA: Panie trenerze, na początku wielkie gratulacje za zdobycie mistrzostwa świata.
JANAS: Nie ma za co.
KURA: Kogo z spośród zawodników wyróżnił by pan najbardziej w dzisiejszym meczu?
JANAS:Najlepszym zawodnikiem był zdecydowanie Grzegorz Rasiak - to dzięki niemu dzisiaj wygraliśmy. A ponadto wspaniale zagrali Rząsa, Lewandowski i Mila.
KURA: Czy uważa pan, że słusznie wybrano Tomka Frankowskiego najlepszym zawodnikiem mistrzostw?
JANAS: Nie podzielam opinii ekspertów, nie wiem gdzie oni mają oczy. Przecież to Grzesiu Rasiak był zdecydowanie najlepszy.
KURA: Dziekuję panu za rozmowę!
JANAS: Amen.







I jeszcze joke:

- Co robi polski kibic, gdy Polska zdobywa mistrzostwo świata ????
- Wyłącza Playstation i idzie spać.

I

mirhon
22-11-2005, 15:59
Sztuka kadrowania ;-)

mxdanish
22-11-2005, 16:03
łeee... z błędem :mrgreen::lol:

Tomasz Golinski
22-11-2005, 16:04
z jakim błędem? przecież jedna litera jest zasłonięta ;)

mxdanish
22-11-2005, 16:06
no tak... sztuka kadrowania :D

Venio
22-11-2005, 18:29
to ja tak dowale:
http://www.allegro.pl/show_user.php?search=chodyk1
hehe

birez
22-11-2005, 18:33
to ja tak dowale:
http://www.allegro.pl/show_user.php?search=chodyk1
hehe
Najgorsze jest to, ze takiego kartofla to chyba nawet zjesc nie mozna, bo moze byc potrzebny jakos dowod w sprawie. Tylko co bedzie jak zgnija ? :D

solti
22-11-2005, 19:01
SZPAK: Ze stadionu Olimpijskiego wita panstwa...
Naprawdę dobre:mrgreen: Szkoda tylko, że Janas tego nie przeczyta. Może by jakieś wnioski wyciągnął;-)

solti
22-11-2005, 19:45
Znalezione dzisiaj na Onecie:cool:

MECZ O WSZYSTKO POLSKA- FRANCJA

Szpakowski: Witam państwa bardzo serdecznie z bayarena gdzie dziś Polacy zagrają ostatni mecz w grupie decydujący o awansie do dalszych gier na mistrzostwach świata, które jak wiemy odbywają się w Niemczech. Dziś rywalem Polaków będzie nieobliczalna reprezentacja Francji.. A ja będę dla państwa komentował ten mecz wspólnie z...

Gmoch: Jackiem gmochem

Kozłowski:.I Maciejem Kozłowskim

Szpakowski: wielu Polaków z polski przybyło na ten mecz.. Jest ich ok. 20 tysięcy nasi rodacy już pozajmowali miejsca, a do meczu jakieś 5 minut... O właśnie realizator pokazuje polskie sektory.. Już z naszych sektorów dobiegają jakieś okrzyki... Niech państwo sami posłuchają

[Z trybun] NONCKIIIIEEEWIIIICZ !!!!!!!! SIADEEEEEEEJJJJ !!!!!!!

Kozłowski: jak słyszymy do Niemiec wybrał się jeden z najbardziej znanych polskich kibiców w biało-czerwonej czapce wikinga,niezorientowanym wyjaśnię ze owa czapka z rogami uniemożliwia dogodne oglądanie meczu publiczności siedzącej za nonckiewiczem stad okrzyki niezadowolenia..

Szpakowski: oj niedobrze widzę ze doszło tam do bijatyki.. Nasi kibice zlinczowali nonckiewicza.. To może grozić jakimiś sankcjami nałożonymi na nas ze strony FIFA niepotrzebne jest takie zachowanie naszych kibiców..

Gmoch: Kibiców?? Bandytów i chuliganów bo tak trzeba chyba nazwać tych dżentelmenów....

Szpakowski: w tym momencie rozpoczyna się spotkanie

8min

Szpakowski: pierwsza ładnie rozpoczynająca się akcja Polaków , dudek do zewlakowa,
zewlakow dostojnym krokiem biegnie wzdłuż bocznej linii , indywidualny drybling podaje do szymkowiaka.. szymkowiak .............. szymkowiak................. przepraszam to jednak lewandoski zagranie na prawa stronę do smolarka - przyznam państwu że Podziwiam jego skromne warunki fizyczne- dalej ebi przy piłce prawa strona... zakręcił saniolem dośrodkowanie.... Zurawski .... GOOOOOOOOOOOOOOOLLLL !!!!!!!!!!!!!! GOOOLL !!! .................. a jednak nie ...... piłka trafiła w boczną siatkę.. piekielnie mocne uderzenie Maćka , aż obluzowały się przytrzymywacze siatki... właśnie je naprawia sędzia techniczny

Gmoch:. Ta bramka nie mogła być uznana, gdyż - jak widać w powtórce - bramki nie było

Kozłowski : korzystając z chwili przerwy przypomnę państwu ze gol jest wtedy gdy piłka całym obwodem przekroczy linie bramkowa boiska

24 min

Szpakowski: niebezpiecznie pod naszym polem..

Gmoch: bardzo walecznie wywalczył piłkę Zidane robi z naszymi co chce.. zwód w prawo wzwód w lewo nie można tak się dąć trzeba walczyć

Szpakowski: nieciekawie ... henry i ... niestety proszę państwa tracimy GOLA...
henry zdobywa bramke po indywidualnej akcji całego zespołu

Gmoch. A mówiłem.. mówiłem!! Jak tak można...ech henry doskonale znalazł to miejsce miedzy nogami dudka i strzelił nie do obrony ale gdzie byli nasi??

Szpakowski: spokojnie Do tej fazy, w której przegrywający przegrywa, mamy jeszcze trochę
czasu .. teraz trzeba odrabiać straty.. przypominam ze do wyjścia z grupy wystarczy nam remis..

36min

Gmoch: ewidentnie nam nie idzie potrzebna jest świeża krew..trzeba cos zmienić... znowu Francuzi atakują..

Kozłowski: świetnie teraz bak który wybił piłkę- jak to się mówi w żargonie piłkarskim- na tak zwana pałę

42min

Szpakowski: ależ upał ,

Gmoch : Te upały przypominają człowiekowi, w jakiej części składa się z wody

Kozłowski: również Zawodnicy uzupełniają przy linii bocznej boiska pierwiastki śladowe
Dudek polewa sobie wodę głową

Szpakowski: wracając do meczu... trezege .... swoja drogą bardzo sympatyczny ten Francuz. Kiedy widział, jak obserwuję jego przygotowania, pomachał do mnie

45 min

Szpakowski: koniec pierwszej polowy po której Polacy przegrywają 1:0 . oddaje ci głos Włodku.. halo studio...

Szpakowski: witam państwa po przerwie. W naszym zespole doszło do radykalnych zmian w miejsce niskiego- mało widocznego frankoskiego ulubieniec kibiców Grzesiu rasiak

65 min

Szpakowski: rusza krzynówek.... krzynówek podanie do szymkowiaka ajjjj Jezus Maria !!! jak to było możliwe... piłka poszybowała dwa metry między spojeniem słupka z poprzeczką

Gmoch: z każda minuta rozkręcają się polaki.. jeszcze trochę panowie wszystko jest możliwe

78min

Szpakowski : coraz bliżej końca gwizdka sędziego rzut różny dla nas.. Zurawski... dośrodkowanie>> GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOLLLLLLLLL
Rasiak !!!!!!!!!!!! Fantastyczny strzał przewrotka daje Polsce prowadzenie... niesamowite !!!
Ale co to?? Rasiak wcale się nie cieszy.. stanął jak kołek i uniósł lekko koszulkę, co tam pisze?? O właśnie ten moment przed momentem na państwa ekranach... już widzę ` i kto tu jest drewniak??' ma napisane na koszulce Grzesiu .. jest to skierowane do polskich kibiców za to ze nigdy w niego nie wierzyli

Kozłowski: tak właśnie rasiak wyraża swa radość po zdobytej bramce: w żargonie piłkarskim piłkarze nazywają to ` Cieszynami' wyjaśnię cieszynki jest to jakaś scenka, gest , jaki wykonują zawodnicy po zdobyciu bramki..

89min

Szpakowski : ostatnie sekundy meczu.. rozpaczliwe ataki Francuzów.. przejął teraz piłkę soboleski który właśnie został sfaulowany przez makele

Kozłowski: Ale go k..... skosił !!!!!

Gmoch: Maciej !!...

Kozłowski: yyyy.....tak to by oczywiście brzmiało w żargonie piłkarskim... my powiemy o tym ze: nasz zawodnik został brutalnie sfaulowany przez zawodnika drużyny przeciwnej

Szpakowski : a tymczasem faul jopa przed naszym polem karnym jop złapał się za włosy, a właściwie to nie miał się za co złapać, bo jest łysy
i chyba ostatnia szansa Francji na podwyższenie prowadzenia>>> zidannnnnnnnnnnn ależ szczęście Zidane trafił bramką w słupek!!!! I koniec !!!!!!!!!!!!!!! zwyciezki remis Polaków !! gramy dalej !!!

Gmoch: hehe dobrze było

Kozłowski: Oczywiście do tych pierwszych 45 minut możemy mieć zastrzeżenia jednak po przerwie kluczowa okazała się zmiana franka na rasiaka który strzelił bramkę na 1:1 . była to jego 1 bramka na mistrzostwach ale szalenie ważna

Szpakowski: Cieszą się polscy kibice , cieszy się cała Polska i my się cieszymy dzieląc się w bólu z Francuzami . dziękujemy państwu za wspólnie spędzoną noc.. do zobaczenia.. a na koniec ku pokrzepieniu serc powtórka z wembley dla tych, którzy widzieli, ale myślę, że chętnie obejrzą ją jeszcze ci, którzy nie widzieli

Miłek 2005

Robson01
22-11-2005, 21:20
to ja tak dowale:
http://www.allegro.pl/show_user.php?search=chodyk1
hehe
Smutne ale prawdziwe.

DoMiNiQuE
24-11-2005, 09:54
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://ethnicolor.zamoyski.edu.pl/%7Edlwaszki/x.jpg)

:lol:

tpop
24-11-2005, 10:18
Znalezione dzisiaj na Onecie:cool: znam troche lepsza wersje. Przeczytajcie a poczujecie sie jak przed telewizorem :)

(-4 min.)
- HAAAAAAALO, ze słynnego teartu marzeń old trafford w Menczesterze, gdzie przed historyczną
szansą stoi Reprezentacja Polski, wita Państwa Dariusz Szpakowski...i...
- STREJLAU: "... Andrzej Strejlau"
- SZPAK: .... miliony przed telewizorami.... na trybunach atmosfera wielkiego piłkarskiego
święta ...... komplet 48 tysięcy widzów, wśród nich tysiącosobowa grupa Polaków, z białoczerwonymi flagami i szalikami, oni jak i my z Państwem przed telewizorami wierzymy że dziś, po tylu latach możemy tutaj znów awansować do finałów mistrzostw Świata....... oby powtórzyła się ta niesamowita historia z siedemdziesiątego trzeciego roku .... historyczny mecz ... historyczna bramka Janka Domarskiego ...i... nieodżałowany Jan Ciszewski na komentatorskim stanowisku..... pamiętam te wszystkie mecze które miałem zaszczyt komentować w 82, 87, 92 roku ..... i dziś znów będzie historycznie ...... i jedno nurtujące nas wszystkich od kilku dni pytanie..... już wiemy że od pierwszej minuty zagrai Jacek Krzynówek ....jego występ do samego końca stał pod wielkim znakiem zapytania.... przez ostatnie dni cała Polska obserwowała wyścig z czasem, konsultacje, zabiegi, to wszystko aby Jacek mógł zagrać w tym najważniejszym być może meczu w karierze.... na trybunach wiele znakomitości świata biznegu i polityki.... jest królowa Elżbieta druga..... są inni oficjele.... muszę państwu powiedzieć, że mieliśmy dziś problemy z dotarciem na stadion, kilka godzin w korkach ...
(1 min.)
- SZPAK: .... No to prosze państwa, zaczynamy ..... za chwilie pierwszy gwizdek hiszpańskiego arbitra..... Polacy na biało czerwono... w bramce Boruc, dalej w obronie o lewej z numerem trzecim Rząsa, z szóstką Bąk, czwórka Tomek Kłos .....ale groźnie Anglicy ... fil newil przy piłce ... ale za długie podanie wyłapuje Boruc .... ważny jest ten pierwszy kontakt z piłką .... aby mógł bramkarz nabrać pewności .... Krzynówek do tyłu, do Rasiaka, ten przyspiesza i długa piłka do Żurawskiego, ten na prawo do Smolarka... ale jest na posterunku aszli kol........ ten do lamparda ale jest przy nim radek Sobolewski ..... na prawo do Rasiaka, Rasiak... nie, to jest oczywiście Smolarek....... ale piłka wychodzi poza linię boczną boiska ... mówił to Paweł Janas, mówili to polscy piłkarze: to nie będzie wielkie widowisko, to nie będzie wielki piłkarski spektakl, ale mecz walki, walki o każdy centymetr, każdy milimetr kwadratowy boiska .....
(13 min.)
- SZPAK: ..... Marcin Baszczyński, gdy go widziałem dziś rano był bardzo skoncentrowany .... jakby nieobecny, zamyślony, ale na twarzy było widać ogromne skupienie ... Karager .... ta ostatnia instancja przed bramką Robinsona.... przytomne rozciągnięcie gry .... wspaniałe mecze w Liwerpulu .... rosły .... umiejętnie potrafiący czytać grę ..... Ołen ... czeka na podanie w polu karnym ... lampard..... ale wróciół yyy wrócił świetnie kamil Kosowski .... umiejętnie ... mądrze spokojnie....
- STREJLAU: ..... dobry powrót kosowskiego i od razu próba szybkiego, diagonalnego podania do naszych szybkich napastników w te sektory boiska, które są najsłabiej kryte przez obronę przeciwnika ...
- SZPAK: ... spokojnie anglicy.... Łejn Róni, cudowne dziecko angielskiej piłki.... zna to boisko jak własną kieszeń ... bo przecież tutaj na co dzień występuje w najwspanialszym klubie świata.... Menczesterze Junajted ..... skoncentrowany .... on wie, że dziś z Polską muszą wygrać..... wie, że ten mecz może być kluczowym w jego karierze ...... ale teraz NIEBEZPIECZNIE!!!! .... Ołen!!!! świetnie broni Artur Wichniarek wybijając piłkę poza boisko......
- STREJLAU: ... tak, doskonała interwencja Boruca..... refleks, dobra gra na linii, jak i na przedpolu...
(25min.)
- SZPAK: .. dobrze, mądrze Polacy.... uważnie w obronie, świetnie Kłos.... yyy Jacek Bąk
- STREJLAU: "...tak.... dobry przegląd pola... niezły strzał z prawej jak i z lewej nowi, bardzo dobra gra głową...."
- SZPAK: ...... może uda nam się jeszcze przed przerwą przeprowadzić się jakiś kontratak ... tak jak przecież grać lubimy i potrafimy..... i może w wyniku którego uda nam się zdobyć tę jedną-jedyną, upragnioną bramkę..... rozmawiałem wczoraj ze Swenwm Juranem Eriksonem, mówi do mnie "Darku...".... ale szansa... Frankoski!!!!!!!... będzie gol!!!!!!... ajjjjjj jak niewiele brakowało!!... nie udało się nam wyjść na prowadzenie .... gdyby lepiej Tomek przymierzył..., ale teraz uwaga... Lampard, Defołłłłłłł i ....ajaj ..... niestety proszę Państwa w dwudziestej piątej minucie gry tracimy bramkę.... mówiłem, przestrzegałem, że jest takie piłkarskie porzekadło, że niewykorzystane sytuacje się mszczą........, znów Defołłłł strzela bramkę Polakom .... ale poczekajmy,.... może jeszcze nie wszystko stracone ... jak mawiał Kazimierz Górski, serdecznie pozdrawiamy panie Kazimierzu, że piłka jest okrągła a bramki są dwie....
- STREJLAU: "....dobra akcja drużyny angielskiej, podania rozciągające nasze szyki obronne, błąd naszej pary stoperów, w wyniku czego Defoł zdobywa bramkę.... strzał praktycznie nie do obrony..."
- SZPAK: ...... pressing, pressing panowie ........ musimy teraz bronic wyniku, 27min...ach, jak Kamil Kosowski jest zmeczony...... widać ile wysilku go kosztowało to spotkanie....
(50 min)
- SZPAK: .... no niestety Proszę Państwa.... koniec snów, koniec marzeń...., po Linekerze, Szirze, Skolsie, naszym katem jest Żermajn Dfołłłłłł ....... chyba nadszedł czas na zmiany, ale nie te na boisku,.... chodzi bardziej o zmiany systemowe, w PZPN-ie, szkoleniu zawodników,.... wczoraj na łamach "la gazetta dello sport" czytałem wywiad z... ale o tym za chwilę .... lampard z dystansu .... ale na nasze szczęście był to bardziej strzał na wywjad......yyy na wiwat ..... ale teraz szansa - dobre podanie ... Kosowski ... idzie mu w sukurs Żurawski... dośrodkowanie do Rasiaka, aj jezus maria!!!, ależ była szansa ....... popatrzmy na powtórce czego zabrakło Rasiakowi w tej akcji.... teraz musimy wracać pod własne na pole karne.... bronić tego niezwykle korzystnego wyniku.... i brawo Mariusz Jop wybija piłkę w trybuny...
(89 min.)
- SZPAK: ... znów zamieszanie pod naszą bramką, Rząsa wybija na nasze szczęście daleko,..... ale przejmuje Żurawski!!,.... szansa!!! SAM NA SAM Z BRAMKARZEM!!!!!!! iiiii GOOOOOOOOL!!!!!, GOL!!!!, GOL!!!, GOL!!!, GOL!!!!, GOL!!!, GOL!!!!, jeden - jeden !!!!!!! piękna bramka Maćka Żurawskiego!!!,....wykorzystał ten moment zagapienia... cieszy się Paweł Janas, cieszą się polscy kibice.... i rozradowany Maciek Żurawski...... miał problemy z aklimatyzacją.... i w Seltiku Glezgoł i w reprezentacji Polski, nie szło mu, nie wytrzymywał presji, ale teraz Żurawski w najważniejszym momencie tę presję uniósł i potwierdził swoją wielką klasę......
- STREJLAU: .... długie, krzyżowe podanie od Baszczyńskiego do Kosowskiego i dobry odbiór piłki było kluczowym zagraniem przesądzającym o powodzeniu tej akcji.....
- SZPAK: ....... i jeszcze minuta do końca spotkania.... plus to co doliczy arbiter.... nie było zbyt wielu przerw w grze ........ żeby wytrzymać .... żeby dowieźć ten rezultat do końca, wytrzymajmy panowie!!!, ten rezultat daje nam upragniony awans, bez kalkulacji... bez kunktatorstwa... ale z pierwszego miejsca w grupie.....ale już Anglicy ..... Ferdinand... rosły.... na prawo do Bekama, Bekam do Runeja, ale pięknie ubiego go Jacek Bąk... sędzia dolicza dwie minuty...... prostopadłe podanie, Krzynówek.... dośrodkowanie...... SZANSA!!!!!!!!!!! i GOOOOOOOOL!!!!!, GOL!!!!, GOL!!!, GOL!!!, GOL!!!!, GOL!!!, GOL!!!! EUZEBIUSZ SMOLAREK! sterzela swojego drugiego, ale jakże ważnego gola w tych eliminacjach..... rozradowany Paweł Janas i Maciej Skorża i nasi rezerwowi... tego się nikt nie spodziewał...... na minutę przed końcem prowadzimy z Anglią na Łemblej 2:1 ...... Cieszy się tata ebiego ... panie Włodku, my też się cieszymy jak wspaniałego syna pan wychował.... ale już rozpoczynają anglicy, cała nasza drużyna na własnej połowie.... Stiwen Dżerard, przy nim Mila.... groźnie!!! dośrodkowanie!!!!!!!! WYBIĆ TĘ PIŁKE!!!!!!.......... świetnie Radek Sobolewski!!..........ale przejmują anglicy... ostatnia szansa... I......... KONIEC SPODKANIA!!!!!! nie będzie już ostatniej szansy.... Polska w Finałach Mistrzostw Świata.... dwadzieścia dwa lata czekaliśmy na to zwycięstwo.... Wreszcie mamy Reprezentację zdolną wygrywać z najlepszymi..... Popatrzcie Państwo na tę radość naszych zawodników, sztabu szkoleniowego, kibiców..... było różnie, dobre i słabsze momenty, można powiedzieć, że miłe złego początki ale radosny koniec ....do zobaczenia w Niemczech za 8 miesięcy... dziękuję państwu, z teatru marzeń na OLD TRAFFORD gdzie spełniły się dziś nasze marzenia, żegna Państwa Dariusz Szpakowski i....
- STREJLAU: "... Andrzej Strejlau"

MarekC
24-11-2005, 10:38
Nie wiem czy już było ..

-=Festyk=-
24-11-2005, 13:42
Nie było,ale już to gdzieś widziałem8-)

MarekC
24-11-2005, 18:25
Nie było,ale już to gdzieś widziałem8-)


Możliwe - dostałem dziś mailem :-)

Jac
24-11-2005, 19:10
test na spostrzegawczosc
18+ wymagane :-)

http://fishki.net/podborka3/28/piczb_18.jpg

Robson01
24-11-2005, 19:28
Prawy górny - czyżby fotomontaż :mrgreen:

Jac
24-11-2005, 19:38
niewiem ale nie wyobrazam sobie takiej sytuacji :mrgreen:... chodze po mieszkaniu i sie sam do siebie smieje... i czekam az mi przejdzie

Robson01
24-11-2005, 20:27
Coś dla przyszłych kierowców (Muflon:mrgreen: )
Wymaga odrobiny cierpliwości.
http://www.futrzak.net/smiechy/naukajazdy.html

Robson01
24-11-2005, 21:08
Z tej samej beczki, chociaż mało śmieszne. Raczej niepokojące.
http://www.futrzak.net/smiechy/giertych.html

-=Festyk=-
24-11-2005, 22:14
Kolejny test na spostrzegawczość:
http://www.bmastudio.pl/tester/
ZALECANE WŁĄCZONE GŁOŚNIKI

Venio
24-11-2005, 22:44
hehe duzo juz takich testów przerobiłem :D

Venio
24-11-2005, 22:56
ostatnio na gadu dostałem takie ogłoszenie od kumpla:

"mam prośbe...bo kolesiowi wczoraj ukradziono radio z samochodu przy dworcu ale ma zdjecie z kamery ochrony wiec jak rozpoznasz ta osobe to daj znac, rozeslij do znajomych - dzieki z góry www.calibra.dj.pl/calibra/pic/cdplayer.jpg
przeslij dalej"

thorin
24-11-2005, 23:29
PRECZ Z SONY !

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=73200959

Tomasz Golinski
24-11-2005, 23:32
nawet ma stopkę do lampy :twisted: i to fachowo wyglądającą.

thorin
24-11-2005, 23:33
nie to co badziewny Canomatic, ma profi czarny kolor ;)

solti
24-11-2005, 23:42
ostatnio na gadu dostałem takie ogłoszenie...
Też to dostałem na gg od kumpla:mrgreen: Widać ona grasuje w całej Polsce:lol:

Venio
25-11-2005, 00:26
Też to dostałem na gg od kumpla:mrgreen: Widać ona grasuje w całej Polsce:lol:
trzeba ją złapac :mrgreen:

mario1275
25-11-2005, 13:01
jaką ją?? przecierz to on - ten gość z zasadzki z toyotą;)

tpop
25-11-2005, 17:40
uwazajcie co kupujecie :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/juffnag60i92ppba.html

Zielony
25-11-2005, 21:59
czy ktoś z was wie dlaczego kobiety oglądają pornole do końca???

bo myślą, że na końcu będzie ślub...

:D

Venio
27-11-2005, 01:07
czy ktoś z was wie dlaczego kobiety oglądają pornole do końca???

bo myślą, że na końcu będzie ślub...

:D
hahaha dobre :)

KMV10
27-11-2005, 01:48
Nie wiem czy już było ..
to ile kilometrów trzeba zrobić między wymienionymi na planszy miejscami?

KMV10
27-11-2005, 11:59
Kiedy starszy sierżant Siwek przyszedł po służbie do domu, żona mu się zaczęła żalić. A to, że cały dzień sprzątała, a to gotowała; a to prasowała; a to robiła zakupy. Tyrała tak, że nie znalazła czasu ani razu przysiąść choćby na chwilkę.
A wtedy to starszy sierżant Siwek rozkazał żonie przysiąść 200 razy...

Auwo
28-11-2005, 12:49
moze juz bylo...
Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
- Jessss wygralem w lotto, jest udalo sie SZEŚĆ, SZOSTKAAA!
wydziera sie zadowolony z siebie.
Patrzy, a tu zona siedzi smutna i placze.
-Co sie stalo - pyta.
Na to żona: - Mama mi dzis umarla.
Facet wrzeszczy: - Yessssssssssss ****a KUMULACJA

Jac
28-11-2005, 14:32
mąż wyszedł z domu wzioł 100 zł i poszedł na automaty... pograł chwilke, ma już 1000.. więc się przeniósł do kasyna na pokera... karta szła jak nigdy ani się nie obejrzał a tu już 100 000... no to mysli nie ma co kusić losu ide na ruletke... znowu trafiał jak w transie a z zetonów mu się zrobił 1 000 000 no to mysli sobie postawie wszystko Va banque... no i przegrał.. wraca do domu a żona pyta
- jak ci poszło
- e, przegrałem tą stówe

KMV10
29-11-2005, 16:08
Przychodzi synek do tatusia informatyka:
- Tatusiu?! skąd się biorą dzieci?
- Znajdź se w google gówniarzu!

ags
29-11-2005, 19:48
Nigdy nie rozumialem, dlaczego potrzeby seksualne mezczyzn tak bardzo
odbiegaja od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus...
Nigdy rowniez nie rozumialem, dlaczego tylko mezczyzni sa w stanie myslec
racjonalnie.. .
W zeszlym tygodniu poszedlem z moja zona do lozka. Zaczelismy sie pod koldra
glaskac i dotykac. Bylem juz goracy jak cholera i myslalem, ze Ona rowniez,
poniewaz to, co robilismy mialo jednoznacznie podloze seksualne.
Lecz wlasnie w tym momencie rzekla do mnie:
- Posluchaj, nie mam teraz ochoty sie kochac, chce tylko, zebys wzial mnie w
ramiona, dobrze?
Odpowiedzialem: - Coooooooooo?????????
W odpowiedzi uslyszalem, no jak sadzicie, co? To przeciez jasne:
- Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!
W koncu zrezygnowalem i skapitulowalem. Nie mialem tej nocy seksu i tak zasnalem.
Nastepnego dnia poszedlem z zona do Centrum Handlowego na zakupy.
Patrzylem na Nia, gdy przymierzala 3 piekne, ale bardzo drogie sukienki.
Poniewaz nie mogla sie zdecydowac, powiedzialem Jej, zeby wziela wszystkie trzy.
Nie wierzyla wlasnym uszom i zmotywowane przez moje pelne wyrozumialosci
slowa, stwierdzila, ze do nowych sukienek potrzebuje przeciez nowe buty,
zreszta te, ktore na wystawie oznaczone byly cena 600 Euro.
Na to rzeklem, ze, oczywiscie, ma racje.
Nastepnie przechodzilismy obok stoiska z bizuteria.
Zona podeszla do wystawy i wrocila z diamentowa kolia.
Gdybyscie mogli Ja widziec!!!
Byla wniebowzieta!!!
Prawdopodobnie myslala, ze nagle zwariowalem, ale to bylo Jej w gruncie rzeczy
obojetne.
Sadze, ze zniszczylem wszelkie schematy myslenia filozoficznego, na ktorych
sie do tej pory opierala, gdy po raz kolejny powiedzialem "tak" i dodalem
"piekna kolia"...
Teraz byla wrecz seksualnie podniecona.
Ludzie!!! Jej twarz wyrazala tyle uczuc, musielibyscie to widziec!
W tym momencie powiedziala ze swoim
najpiekniejszym usmiechem:
- Chodz, pojdziemy do kasy zaplacic .
Trudno mi bylo nie wybuchnac smiechem, gdy Jej odpowiedzialem:
- Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupowac...
Jej twarz zbladla jak sciana, a jeszcze bardziej, gdy dodalem:
- Mam tylko ochote na to, zebys mnie wziela w ramiona .
Gdy z wscieklosci i nienawisci juz prawie pekala, wbilem ostatni
gwozdz:
-Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych mozliwosci mezczyzn.
Sadze, ze nie bede mial seksu do roku 2013...

Tomasz Golinski
29-11-2005, 21:45
Nigdy nie rozumialem, dlaczego potrzeby seksualne
:lol: :lol:

Tomasz1972
29-11-2005, 21:58
:-) :-) :-)

Venio
30-11-2005, 01:28
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

mario1275
30-11-2005, 14:50
:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

DoMiNiQuE
30-11-2005, 18:46
mmsza, zabiles mnie ...wymieklem :mrgreen: :lol:
---
Żona jednego kolesia oświadczyła że wybiera się na damski wieczór , wzięła Volvo i pojechała. On spokojnie obejrzał mecz w telewizji, wypił parę piw i poszedł spać. Małżonka wróciła do domu nad ranem i to z lekka nawalona, wiec z samego rana facet zerwał się z łóżka i poleciał obejrzeć, czy może auto gdzieś nie stuknięte. No cóż, auto okazało się nieuszkodzone, ale i tak potem wzieli rozwód.
Chcesz wiedziec dlaczego? Kliknij http://jaras.nd.e-wro.pl/rozwod.jpg

GaGacek
30-11-2005, 19:54
Pani przedszkolanka pomaga dziecku zalozyc wysokie, zimowe butki.
Szarpie sie, meczy, ciagnie...
No, weszly!
Spocona siedzi na podlodze, dziecko mówi:
Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie!
No to je sciagaja, morduja sie, sapia... Uuuf, zeszly!
Wciagaja je znowu, sapia, ciagna, ale nie chca wejsc... Uuuf, weszly!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
Ale to nie moje buciki...........
Pani niebezpiecznie zwezyly sie oczy.Odczekala i znowu szarpie sie z
butami... Zeszly!
Na to dziecko:
........bo to sa buciki mojego brata ale mama kazala mi je nosic.
Pani zacisnela rece mocno na szafce, odczekala az przestana jej sie
trzasc, i znowu pomaga dziecku wciagnac buty.
Wciagaja, wciagaja ..... weszly!.
No dobrze - mówi wykonczona pani - a gdzie masz rekawiczki?
W bucikach

KMV10
30-11-2005, 20:36
Pani przedszkolanka pomaga dziecku zalozyc wysokie, zimowe butki.
Szarpie sie, meczy, ciagnie...
No, weszly!
Spocona siedzi na podlodze, dziecko mówi:
Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie!
No to je sciagaja, morduja sie, sapia... Uuuf, zeszly!
Wciagaja je znowu, sapia, ciagna, ale nie chca wejsc... Uuuf, weszly!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
Ale to nie moje buciki...........
Pani niebezpiecznie zwezyly sie oczy.Odczekala i znowu szarpie sie z
butami... Zeszly!
Na to dziecko:
........bo to sa buciki mojego brata ale mama kazala mi je nosic.
Pani zacisnela rece mocno na szafce, odczekala az przestana jej sie
trzasc, i znowu pomaga dziecku wciagnac buty.
Wciagaja, wciagaja ..... weszly!.
No dobrze - mówi wykonczona pani - a gdzie masz rekawiczki?
W bucikach
Przedszkole bywa okrutne ;) :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Robson01
30-11-2005, 23:53
Przychodzi baba do lekarza ze skarpetą na głowie, lekarz pyta:
-Co Pani dolega???
A baba na to:
- Nic mi kur.a nie dolega, to jest napad!

Zielony
01-12-2005, 13:18
Przychodzi baba do lekarza z piłą w plecach...
- Co pani dolega? pyta doktor
- R*nę się na okrągło.

:mrgreen:

Robson01
01-12-2005, 13:35
Ojciec pyta się córki:
- Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża?
- Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator.
Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca:
- Tato, co Ty u licha robisz?
- Piję z zięciem!!

digi-tech.pl
01-12-2005, 15:46
http://www.digi-tech.pl/funny/praca.jpg

Dziewczęta! Szukacie pracy? Oto ogłoszenie dla Was!

thorin
01-12-2005, 16:25
nie smiac sie! ja do piotrowic do budy pomykam :mrgreen: !

Venio
01-12-2005, 21:02
nie smiac sie! ja do piotrowic do budy pomykam :mrgreen: !
na to zad*pie? :D

Silent Planet
02-12-2005, 12:43
Not alone with a dream just want to be free with a need to belong I am a Clansman
Jak już cytujesz klasykę to chociaż przecinki powstawiaj tam, gdzie w oryginale one są, bo mnie w oczy kole... :|

perqsista
02-12-2005, 13:18
Przychodzi żaba do lekarza...
- Panie doktorze cos mnie jebie w stawie ...

thorin
02-12-2005, 19:42
Jak już cytujesz klasykę to chociaż przecinki powstawiaj tam, gdzie w oryginale one są, bo mnie w oczy kole... :|


dzizas Silent na Ircu jestes mniej marudny ;)

Silent Planet
02-12-2005, 21:09
No widzisz, przebywanie na ircu odstresowuje.
Ostatnio nie mogę bywać, bo po prostu nie mogę się tam zalogować.
Nie wiem dlaczego.

Dlategom taki spięty i czepliwy :mrgreen:

thorin
03-12-2005, 00:47
No widzisz, przebywanie na ircu odstresowuje.
Ostatnio nie mogę bywać, bo po prostu nie mogę się tam zalogować.
Nie wiem dlaczego.

Dlategom taki spięty i czepliwy :mrgreen:

mam ten sam problem, pytalem juz o to na quorum, ale nikt nie raczyl udzielic odpowiedzi, dlatego bezczelnie uprawiam OFFTOP, jak mi wyjasnicie mozecie skasowac tego posta :mrgreen: pozdro

akustyk
03-12-2005, 00:54
JEJ pamiętnik:
"Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny. Umówiliśmy się na
drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z koleżankami byłam na
zakupach, myślałam, że może to moja wina...
dotarłam trochę z opóźnieniem ; ale on nic nie powiedział. Żadnego
komentarza. Rozmowa była jakaś spięta, więc ja proponowałam pójść w
inne miejsce, bardziej spokojne, intymne. W drodze do ładnej
restauracji on dalej był dziwny. Był jakby nieobecny. Próbowałam go
rozbawić, i zaczęłam się zastanawiać czy to moja wina czy nie! Pytałam
czy coś nie tak zrobiłam, on powiedział że nie mam z tym nic
wspólnego, ale jego odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze
do domu objęłam go i powiedziałam że go bardzo kocham ale on dał mi
tylko zimny pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć jego
zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział że mnie kocha...
bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w tamtej chwili byłam
pewna że on chciał mnie zostawić; próbowałam z nim rozmawiać, ale on
włączył telewizor i oglądał coś zanurzony w myślach, chcąc jakby
powiedzieć że wszystko się skończyło. W końcu poddałam się i poszłam
spać. Ale dziesięć minut później, niespodziewanie on też przyszedł do
łóżka, i o dziwo oddał moje pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały
czas był jakiś zimny, jakby daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać
znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on już spał.
Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna że on
myśli o innej, moje życie jest takie trudne."
JEGO pamiętnik:
"Wisła przegrała... ale przynajmniej był sex !"


komentarz: boze jedyny.. jak te kobiety ze wszystkim kombinuja :)

solti
03-12-2005, 00:57
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Robson01
03-12-2005, 01:11
Wędkowanie ekstremalne:
http://flashe.rajsmichu.cz/0/jak_lovi_eskymaci_.swf

Jac
03-12-2005, 02:10
- wnuczku jak sie nazywa ten niemiec co mi wszystko chowa ?
- alzheimer babciu

Polaco
03-12-2005, 07:38
Przychodzi żaba do lekarza...
- Panie doktorze cos mnie jebie w stawie ...
I na koniec chyba byla odpowiedz od lekarza: "Podejrzewam raka" ;)

Robson01
03-12-2005, 12:58
Lekcja anatomii.
http://media.putfile.com/womandrawing
Ciekawsze byłoby w drugą stronę:-)

Venio
03-12-2005, 18:59
mam ten sam problem, pytalem juz o to na quorum, ale nikt nie raczyl udzielic odpowiedzi, dlatego bezczelnie uprawiam OFFTOP, jak mi wyjasnicie mozecie skasowac tego posta :mrgreen: pozdro
moze twoj nick jest juz tam zarejestrowany przez kogod innego?

domero
03-12-2005, 19:28
Panienka w wieku 30 lat idzie po plazy i nagle zobaczyla stara butelke. Podniosla, potarla i z butelki wydobyl sie duszek. Panienka pyta:
- Czy bede miala trzy zyczenia?
- Nie, przykro mi ale ja jestem duszek spelniajacy tylko jedno zyczenie
Panienka bez wahania:
- To prosze o pokoj na Bliskim Wschodzie. Widzisz te mape Duszku? Chce zeby te wszystkie kraje przestaly ze soba walczyc, zeby Zydzi i Arabowie pokochali sie miedzy soba i zeby kochali Amerykanow i odwrotnie i zeby wszyscy tam zyli w pokoju i harmonii.
Duszek popatrzyl na mape i mowi:
- Kobieto badz rozsadna, te kraje sie bija i nienawidza od tysiecy lat, a ja po 1000 lat siedzenia w butelce tez nie jestem w najlepszej formie. Jestem DOBRY ale nie az tak dobry. Nie sadze zebym mogl to zrobic. Pomysl i daj jakies sensowne zyczenie.
Panienka pomyslala przez chwile i mowi:
- No dobrze, przez cale zycie chcialam spotkac wlasciwego mezczyzne zeby wyjsc za niego za maz. Wiesz, takiego ktory bedzie mnie kochal, szanowal, bronil, dobrze zarabial i oddawal pieniadze, nie pil, nie palil, pomagal przy dzieciach, w gotowaniu i sprzataniu, byl swietny w lozku, byl wierny i nie patrzyl tylko w telewizor na programy sportowe. Takie mam zyczenie
Duszek pokrecil glowa z niedowierzaniem gleboko westchnal i powiedzial:
- Pokaz mi Kobieto te cholerna mape jeszcze raz.

htx
06-12-2005, 01:25
Ja znam podobny ale:

Był sobie pewien bardzo pobożny człowiek, który całe życie postepował zgodnie z Dekalogiem, co niedzielę na mszy itd. Smutek go kiedys naszedł i krzyknął w niebiosa:
-"Boże, całe życie Tobie poświęcam, a Ty mnie nie zauważasz!".
Zebrały się chmury i z nieba odezwał się głos:
-"Widzę, pragnę cię wynagrodzić- spełnię twoje jedno życzenie".
Człowiek pomyślał i odparł:
-"Nigdy nie byłem na wyspach karaibskich, a strasznie się boję statków i samolotów, spraw, abym dostał się tam samochodem- zbuduj mi most".
-"Ale synu- tyle materiałów, tyle ludzkiej pracy, potu i znoju dla twojej zachcianki? Wymyśl coś innego".
Człowiek zasmucił się, ale szybko wymyślił:
-"Spraw Panie, abym zrozumiał kobiety!"
Na to Bóg:
-"A jezdnia na tym moście ma być dwu, czy czteropasmowa?"

htx
06-12-2005, 01:26
Spotyka się Syzyf z Edypem w Bronxie
- Yo, rolling stone !
- Yo, mother fucker!

Venio
06-12-2005, 02:00
Ja znam podobny ale:

Był sobie pewien bardzo pobożny człowiek, który całe życie postepował zgodnie z Dekalogiem, co niedzielę na mszy itd. Smutek go kiedys naszedł i krzyknął w niebiosa:
-"Boże, całe życie Tobie poświęcam, a Ty mnie nie zauważasz!".
Zebrały się chmury i z nieba odezwał się głos:
-"Widzę, pragnę cię wynagrodzić- spełnię twoje jedno życzenie".
Człowiek pomyślał i odparł:
-"Nigdy nie byłem na wyspach karaibskich, a strasznie się boję statków i samolotów, spraw, abym dostał się tam samochodem- zbuduj mi most".
-"Ale synu- tyle materiałów, tyle ludzkiej pracy, potu i znoju dla twojej zachcianki? Wymyśl coś innego".
Człowiek zasmucił się, ale szybko wymyślił:
-"Spraw Panie, abym zrozumiał kobiety!"
Na to Bóg:
-"A jezdnia na tym moście ma być dwu, czy czteropasmowa?"
buahaha jakze prawdziwe :) :lol:

htx
06-12-2005, 02:18
buahaha jakze prawdziwe :) :lol:

tak Polska to śmieszna kraja :-D

GaGacek
09-12-2005, 22:47
http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,16191686,45619060,1921821,0,forum.html

Jac
11-12-2005, 11:38
Mandaryna występuje w Sopocie. Kończy śpiewać, ale publiczność domaga się bisu. Potem drugiego, trzeciego i tak w kółko. Zmęczona Mandaryna w końcu nie wytrzymuje: "Kochani, ja już dłużej nie mogę śpiewać". Na co publiczność: "Śpiewaj, aż się w końcu nauczysz".

GaGacek
14-12-2005, 23:24
Donald Tusk po śmierci trafił do nieba. U bram niebios spotyka św. Piotra, który go oprowadza po niebie. Tuska bardzo zaciekawiły zegary rozmieszczone w ogromnej ilości po całym niebie. Pyta się więc św. Piotra:
- Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny
- Widzisz Donaldzie- odpowiada św. Piotr
- Każdy człowiek ma taki zegar, którego wskazówki przesuwają się do przodu z każdym kłamstwem. Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka wskazuje godzinę 12. Widzisz tu na przykład jest zegar Matki Teresy, który wciąż wskazuje godzinę 12.
- A gdzie są zegary Kaczyńskich ?
- Ich zegary robią za wentylatory w holu głównym....!!!!!

Zielony
15-12-2005, 15:14
nawrócony dres oddaje krew...

http://www.rckik-warszawa.com.pl/dzialkrw.html

kane
15-12-2005, 15:18
nawrócony dres oddaje krew...

http://www.rckik-warszawa.com.pl/dzialkrw.html


e tam nawrocony nie widzisz tych dwoch za nim?
pewnie zostal sam bidoczek i go zmusili...

ale on wroci jak znajdzie kolegow

GaGacek
15-12-2005, 16:37
http://www.moheroweberety.net/go/pl

FOTOGRAF
15-12-2005, 17:52
Mechanicy kontra piloci

Po każdym locie, piloci linii lotniczych są zobowiązani do wypełnienia kwestionariusza nt. problemów technicznych, napotkanych podczas lotu.
Formularz jest następnie przekazywany mechanikom w celu dokonania odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechaników są wpisywane w dolnej części kwestionariusza, by umożliwić pilotom zapoznanie się z nimi przed następnym lotem. Nikt nigdy nie twierdził, ze załogi naziemne i mechanicy są pozbawieni poczucia humoru. Poniżej zamieszczono kilka aktualnych przykładów podanych
przez pilotów linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez mechaników.
Przy okazji warto zauważyć, ze QUANTAS jest jedyna z wielkich linii lotniczych, która nigdy nie miała poważnego wypadku...

P = problem zgłoszony przez pilota
O = Odpowiedz mechaników


P: Lewa wewnętrzna opona podwozia głównego niemal wymaga wymiany.
O: Niemal wymieniono lewa wewnętrzna opona podwozia głównego.

P: Przebieg lotu próbnego OK. Jedynie układ automatycznego ładowania przyziemia bardzo twardo.
O: W tej maszynie nie zainstalowano układu automatycznego lądowania.

P: Cos się obluzowało w kokpicie.
O: Cos umocowano w kokpicie.

P: Martwe owady na wiatrochronie.
O: Zamówiono żywe.

P: Autopilot w trybie 'utrzymaj wysokość' obniża lot 200 stop/minutę.
O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.

P: Ślady przecieków na prawym podwoziu głównym.
O: Ślady zatarto.

P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
O: Obniżono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu.

P: Zaciski blokujące powodują unieruchamianie dzwigni przepustnic.
O: Właśnie po to są.

P: Układ IFF nie działa.
O: Układ IFF zawsze nie działa kiedy jest wyłączony.

P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest pęknięta.
O: Przypuszczalnie jest to prawda.

P: Brak silnika nr 3.
O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krótkich poszukiwaniach.

P: Radar mruczy.
O: Przeprogramowano radar by mówił.

Z (załoga): Po wyłączeniu silnika słychać jęczący odgłos.
TON (techniczna obsługa naziemna): Usunięto pilota z samolotu.

Z: Zegar pilota nie działa.
TON: Nakręcono zegar.

Z: Igła ADF nr 2 szaleje.
TON: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2.

Z: Samolot się wznosi jak zmęczony.
TON: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK.

Z: 3 karaluchy w kuchni.
TON: 1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł.

===================================

Autentyczne dialogi pilotów

Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w
prawo.
Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stop?
Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie
przed sobą...

Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340?
Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340.
Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed
startem pozostałe
dwa silniki.


Pilot: Dzień dobry Bratysławo.
Wieża: Dzień dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń.
Pilot: Wiedeń?
Wieża: Tak.
Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy.
Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w
lewo...

Pilot Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu:
"Skoro wszystko wysiadło, nic już nie działa, wysokościomierz
nic nie
pokazuje...."
Po pięciu minutach nadawania odzywa się pilot innego samolotu:
"Zamknij się, umieraj jak mężczyzna"

Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje...
Wieża: Jaka jest wasza pozycja? Nie ma was na radarze.
Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już całą wieczność czekamy na
cysternę.

Pilot: Prosimy o pozwolenie na start.
Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie?
Pilot: Do Salzburga, jak w każdy poniedziałek...
Wieża: DZISIAJ JEST WTOREK
Pilot: No to super, czyli mamy wolne...

Wieża: Wasza wysokość i pozycja?
Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej...

Wieża: Macie dość paliwa czy nie?
Pilot: Tak.
Wieża: Tak, co?
Pilot: Tak, proszę pana.

Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
Pilot: Wtorek by pasował...

DC-1 miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z
powodu nieco za
dużej prędkości przy podejściu. Wieża San Jose: "American 751
skręć w prawo
na końcu pasa, jeśli się uda. Jeśli nie, znajdź
wyjazd "Guadeloupe" na
autostradę nr 101 i skręć na światłach w prawo, żeby zawrócić
na lotnisko.

FOTOGRAF
15-12-2005, 19:59
Kapitan: "Przed wyjściem z samolotu prosimy sprawdzić, czy zabrali Państwo bagaż. To, czego Państwo zapomną, zostanie rozdzielone po równo pośród załogi. Prosimy nie zostawiać dzieci ani małżonków"

Kapitan: "Ostatni wychodzący sprząta samolot!"

Pilot: Wieża, co robi wiatr?
Wieża: Wieje. (w tle słychać śmiech)

Pilot helikoptera do kontroli podejścia:
"Tak, jestem 3000 stóp nad namiarem Cubla", drugi głos na tej samej częstotliwości :NIE! Nie możesz! Ja też jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem"... krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota (bardzo głośno):
"TY IDIOTO! TY JESTEŚ MOIM DRUGIM PILOTEM!"

Podczas "godzin szczytu" na lotnisku w Houston, jeden z lotów był opóźniony z powodów technicznych. Ponieważ bramka była potrzebna dla następnego wylotu, samolot został odholowany i ustawiony tak, aby ekipa techniczna mogła przy nim pracować. Pasażerom przekazano numer nowej bramki, która okazała się być spory kawałek dalej. Wszyscy przeszli do nowej bramki i tam dowiedzieli się, że wyznaczono kolejną, trzecią już bramkę. Po chwili zamieszania pasażerowie weszli na pokład i właśnie siadali gdy stewardessa ogłosiła przez głośniki: "Przepraszamy za kłopoty związane ze zmianą bramki w ostatniej chwili. Ten lot jest do Waszyngtonu, DC. Jeżeli ktoś z Państwa nie zamierzał lecieć do Waszyngton, DC, powinien teraz wysiąść" .... w tedy bardzo zmieszany i czerwony na twarzy pilot wyszedł z kokpitu, ciągnąc za sobą swoje torby. "Przepraszam - powiedział - pomyliłem samoloty."

RaV22
20-12-2005, 00:05
Tu się można pośmiać:

http://www.poddebami.waw.pl/viewtopic.php?t=1023&postdays=0&postorder=asc&start=140

Silent Planet
20-12-2005, 00:14
http://pamietniki.bravo.pl

Siedzę juz tam drugi dzień.
Jestem załamany...

thorin
20-12-2005, 22:39
o błagom Pyrsk Ludkowie, trzimejcie mie bo nie szczimia ! Podziwejcie sie sam na to !

http://pamietniki.bravo.pl/full.html/PM,10,,,,680143,,1,,529117/?powrot=aHR0cDovL3BhbWlldG5pa2kuYnJhdm8ucGwvZnVsbC 5odG1sL1BNLDEwLCwsLDY5MTIwMywsLCw1MTUzODIvP1BIUFNF U1NJRD0yZTRjZmMwMWE5OGJkYjM2YzA3ODdmYTM4MjVkNjRlNg ==


# Jeju, co ja zrobiłam!! To nie wał ... :((


Autor: lena15
Data wpisu: 06.12.2005 19:51
IP: 62.87.203.52,192.168.103.51, 62.87.203.52

O jeju! Stało się coś okropnego!!!! Wiecie co zrobiłam ? Ehs! Ale pusta dziewczyna ze mnie!!!!!!! :( Ehs ... przed chwilą się kąpałam i ... jakoś zachciało mi się coś tam włożyć :/ A,że miałam w łazience tylko jakiegoś starego, dawno już niepiszącego markera,(bo on tylko z tych przedmiotów tam jest mały i okrągły ...) chciałam sobie go włożyć, i zaczełam go TAM wkładać, ale strasznie mnie bolało, to obróciłam go na drugą strone (tą od której jest zakrędka) i zaczełam go wkładać ... wkoncu wepchałam ... :( no podrajałam się, ale jak go wyciąglam stała sie ohydna rzecz ... zapomniałam te za zakretka ledwo się tam trzyma!! no i jak wyciągałam ten marker to ta zakretka się odkręciła i tam została!! O Boshe jak ja mam ją wyciągnąc?Jesli ktoś uważa,że to wał to niech tego nie komentuje! :( O jaaaa :( Czuje ją przy każdym kroku!! jest za głęboko, żebym mogła ją palcami wyciągnąć! Boli mnie to!! CO JA MAM ROBIĆ ??!!
Bez głupich komentarzy!!!!!!!!!!!!!!!!

powrót

Robson01
20-12-2005, 22:55
Jaka szkoda że termosa sobie nie włożyła z poluzowaną "zakrętką". Tak się to kończy gdy się oszczędza na wibratorze :wink:

Zielony
20-12-2005, 23:03
ni ma co godać, jeroński dziecka...
romalnie nie umia...:lol:

GaGacek
22-12-2005, 00:41
Moherowym beretom mówie NIE!


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img401.imageshack.us/img401/5392/img75244kn.jpg)

Robson01
22-12-2005, 01:10
Pewnie prezent od prezydenta elekta :shock:

minek
22-12-2005, 01:46
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img351.imageshack.us/img351/9773/img75240aj.jpg)

Dobry przykład ułomności flesza odbitego od sufitu.

GaGacek
22-12-2005, 10:53
Dobry przykład ułomności flesza odbitego od sufitu.
moja siostra sie obrazi, zamknie w sobie i juz nigdy nie zrobi mi zdjecia

perqsista
22-12-2005, 11:46
- Halo, halo... zapomniał Pan walizki...
- Allah Akbar!

akustyk
22-12-2005, 13:39
http://atol.com.pl/~buczo/akademik.swf

Venio
22-12-2005, 14:10
o błagom Pyrsk Ludkowie, trzimejcie mie bo nie szczimia ! Podziwejcie sie sam na to !

http://pamietniki.bravo.pl/full.html/PM,10,,,,680143,,1,,529117/?powrot=aHR0cDovL3BhbWlldG5pa2kuYnJhdm8ucGwvZnVsbC 5odG1sL1BNLDEwLCwsLDY5MTIwMywsLCw1MTUzODIvP1BIUFNF U1NJRD0yZTRjZmMwMWE5OGJkYjM2YzA3ODdmYTM4MjVkNjRlNg ==


# Jeju, co ja zrobiłam!! To nie wał ... :((


Autor: lena15
Data wpisu: 06.12.2005 19:51
IP: 62.87.203.52,192.168.103.51, 62.87.203.52

O jeju! Stało się coś okropnego!!!! Wiecie co zrobiłam ? Ehs! Ale pusta dziewczyna ze mnie!!!!!!! :( Ehs ... przed chwilą się kąpałam i ... jakoś zachciało mi się coś tam włożyć :/ A,że miałam w łazience tylko jakiegoś starego, dawno już niepiszącego markera,(bo on tylko z tych przedmiotów tam jest mały i okrągły ...) chciałam sobie go włożyć, i zaczełam go TAM wkładać, ale strasznie mnie bolało, to obróciłam go na drugą strone (tą od której jest zakrędka) i zaczełam go wkładać ... wkoncu wepchałam ... :( no podrajałam się, ale jak go wyciąglam stała sie ohydna rzecz ... zapomniałam te za zakretka ledwo się tam trzyma!! no i jak wyciągałam ten marker to ta zakretka się odkręciła i tam została!! O Boshe jak ja mam ją wyciągnąc?Jesli ktoś uważa,że to wał to niech tego nie komentuje! :( O jaaaa :( Czuje ją przy każdym kroku!! jest za głęboko, żebym mogła ją palcami wyciągnąć! Boli mnie to!! CO JA MAM ROBIĆ ??!!
Bez głupich komentarzy!!!!!!!!!!!!!!!!

powrót
ile ja juz takich tekstów czytałem z bravo :D haha ja czytalem jeszcze o tym jak laska wsadzała sobie kaszanke krakowską i połowa jej tam została :D
Albo jak posmarowała sobie tam miodem by jej pies to lizał a tu nagle z szafy wyskoczyła cała rodzina bo to były jej urodziny haha ;)

Jac
22-12-2005, 14:13
http://atol.com.pl/~buczo/akademik.swf

twoi studenci tak sie bawia.. zamiast na kola chodzic ?

osasa
22-12-2005, 14:25
Ostatnio na GG dostałem: :D

Jam jest Ojciec Dyrektor Rydzyk twój, który cię wywiódł na plagi egipskie, w radio głupoli:
1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim.
2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty.
3. Pamiętaj aby w dzień święty rentę przysłać.
4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię swoją.
5. Nie zagłuszaj.
6. Nie cudzosłysz.
7. Nie przestrajaj.
8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.
9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego.
10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.
Będziesz wspierał Ojca Dyrektora z całego serca swego, z całej duszy
swojej, z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich, a Rozgłośnię Jego jak
siebie samego

osasa
22-12-2005, 14:39
FotograF!!!!!!!! Za te dowcipy o pilotach kupie Ci zestaw eLek , jak w totka oczywiście wygram!! THE BEST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

osasa
22-12-2005, 15:24
Nie było,ale już to gdzieś widziałem8-)
W Świecku, Słubicach, Kunowicach albo w Rzepinie :P

FOTOGRAF
22-12-2005, 20:37
FotograF!!!!!!!! Za te dowcipy o pilotach kupie Ci zestaw eLek , jak w totka oczywiście wygram!! THE BEST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
oo to czekam czekam.... starczy 100-400L i 20D taki zestaw do spottingu:mrgreen:

FOTOGRAF
22-12-2005, 20:42
Kapitan: "Przed wyjściem z samolotu prosimy sprawdzić, czy zabrali Państwo bagaż. To, czego Państwo zapomną, zostanie rozdzielone po równo pośród załogi. Prosimy nie zostawiać dzieci ani małżonków"

Kapitan: "Ostatni wychodzący sprząta samolot!"

Pilot: Wieża, co robi wiatr?
Wieża: Wieje. (w tle słychać śmiech)

Pilot helikoptera do kontroli podejścia:
"Tak, jestem 3000 stóp nad namiarem Cubla", drugi głos na tej samej częstotliwości :NIE! Nie możesz! Ja też jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem"... krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota (bardzo głośno):
"TY IDIOTO! TY JESTEŚ MOIM DRUGIM PILOTEM!"

Podczas "godzin szczytu" na lotnisku w Houston, jeden z lotów był opóźniony z powodów technicznych. Ponieważ bramka była potrzebna dla następnego wylotu, samolot został odholowany i ustawiony tak, aby ekipa techniczna mogła przy nim pracować. Pasażerom przekazano numer nowej bramki, która okazała się być spory kawałek dalej. Wszyscy przeszli do nowej bramki i tam dowiedzieli się, że wyznaczono kolejną, trzecią już bramkę. Po chwili zamieszania pasażerowie weszli na pokład i właśnie siadali gdy stewardessa ogłosiła przez głośniki: "Przepraszamy za kłopoty związane ze zmianą bramki w ostatniej chwili. Ten lot jest do Waszyngtonu, DC. Jeżeli ktoś z Państwa nie zamierzał lecieć do Waszyngton, DC, powinien teraz wysiąść" .... w tedy bardzo zmieszany i czerwony na twarzy pilot wyszedł z kokpitu, ciągnąc za sobą swoje torby. "Przepraszam - powiedział - pomyliłem samoloty."

DC-10 miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z powodu nieco za dużej prędkości przy podejściu.
Wieża San Jose: "American 751 skręć w prawo na końcu pasa, jeśli się uda. Jeśli nie, znajdź wyjazd "Guadeloupe" na autostradę nr 101 i skręć na światłach w prawo, żeby zawrócić na lotnisko.

---
American 702: Wieża, American 702 przełączamy się na Odloty. Jeszcze jedno: po tym, jak się podnieśliśmy widzieliśmy jakieś martwe zwierzę na końcu pasa.
Wieża: Continental 635, macie pozwolenie na start, przejdźcie na Odloty na 124,7. Słyszeliście co mówił American 702??
Continental 635: "Continental 635, pozwolenie na start odebrane, i tak, słyszeliśmy American 702 i już zawiadomiliśmy naszą firmę cateringową"

---
Wieża: Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami...
Pilot: OK, wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj wieżą!

---
Mający wyjątkowo dużo pracy kontroler skierował 727 z wiatrem do zrobienia okrążenia nad lotniskiem.
727 zaoponował: Czy ty wiesz, że zrobienie okrążenia tym samolotem kosztuje nas dwa tysiące dolarów??
Kontroler odpowiedział bez zastanowienia: Zrozumiałem i poproszę za cztery tysiące!

---
Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, że będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony. Tak więc z pewnym rozbawieniem słuchaliśmy (my w PanAm 747) poniższej wymiany zdań miedzy kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways 747 Speedbird 206.
Speedbird 206: "Dzień dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechał z pasa lądowania."
Wieża: "Guten Morgen. Podjedź do swojej bramki."
Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
Wieża: "Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?"
Speedbird 206: "Chwilę, Kontrola, szukam mojej bramki."
Wieża (z arogancka niecierpliwoscia): "Speedbird 206, co, nigdy nie byłeś we Frankfurcie!?"
Speedbird 206 (z zimnym spokojem): A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko żeby coś zrzucić. Nie zatrzymywałem się tutaj"

---
Mechanik z PanAm 727 czekając na pozwolenie na start w Monachium, usłyszał co poniżej:
Lufthansa (po niemiecku): Kontrola, podajcie czas pozwolenia na start.
Kontrola (po angielsku): Jeżeli chcesz odpowiedzi, musisz pytać po angielsku.
Lufthansa (po angielsku): Jestem Niemcem, w niemieckim samolocie,
w Niemczech. Dlaczego mam mówić po angielsku?
Nierozpoznany głos (z pięknym brytyjskim akcentem):Bo przegraliście tą cholerną wojnę!

---
Pilot do wieży: Mogę prosić o podanie czasu, tak z grubsza??
Wieża: Jest wtorek, proszę pana.

---
Pilot helikoptera do kontroli podejścia: "Tak, jestem 3000 stóp nad namiarem Cubla."
Drugi głos na tej samej częstotliwości: "NIE! Nie możesz! Ja też jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem!"
Krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota (bardzo głośno):
"Ty idioto! Ty jesteś moim drugim pilotem!"

---
Pilot: Wieża, co robi wiatr?
Wieża: Wieje. (śmiechy w tle)

---
Samolot linii SABENA zatrzymuje się za samolotem KLM-u na zatłoczonej drodze podjazdowej, w oczekiwaniu na start.
SABENA do KLM na częstotliwości kontroli: "KLM, czwarty w kolejce na start, zgłoś się na 3030"
Po paru minutach SABENA woła znowu:
"KLM, trzeci w kolejce na start, zgłoś sie na 3030"
Znów brak odpowiedzi, więc SABENA woła kontrolę:
"Wieża, powiedzcie maszynie KLM przed SABENA 123, żeby się do nas zgłosili na 3030"
I wtedy włącza się załoga KLM-u: "Wieża, powiedz SABEN-ie, że profesjonaliści z KLM Holenderskie Linie Lotnicze nie wchodzą na prywatne kanały, podczas gdy powinni być na nasłuchu wieży."
SABENA odpowiada na to: "Dobra wieża, nie ma sprawy, tylko powiedz tym profesjonalistom z KLM-u, że nie zdjęli szpilek blokujących podwozie."
(chwila ciszy)
KLM: "Wieża, KLM 123 prosi o pozwolenie na powrót do bramki."

---
BOAC (mówiąc językiem angielskim z akcentem z ekskluzywnej szkoły prywatnej): "Heathrow Centre, tu British Airways Speedbird lot 723."
Heathrow Centre: "British Airways Speedbird lot 723, tu Heathrow Centre, słucham?"
BOAC: "Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723 chce przekazać wiadomość."
Heathrow Centre: "British Airways Speedbird lot 723, Heathrow Centre gotowy do przyjęcia wiadomości."
BOAC: Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723, podaję wiadomość: Mayday, Mayday, Mayday...

---
Wieża: "Airline XXX, wygląda na to, że macie otwarte drzwi przedziału bagażowego"
Kapitan (po szybkim sprawdzeniu kontrolek): "A, dzięki wieża, ale patrzycie na nasze drzwi od APU*"
Wieza: "OK, Airline XXX, macie pozwolenie na start"
Kapitan: "Pozwolenie na start, Airline XXX"
Wieża (podczas, gdy samolot kołuje do startu): "Airline XXX, eee.... wygląda, że twoje APU gubi bagaż."

*APU, czyli Auxiliary Power Unit (jednostka zasilania pomocniczego) - pomocniczy silnik dostarczający moc elektryczną, hydrauliczną lub/i pneumatyczną.

---
Usłyszane na częstotliwości BNA (lotnisko w Nashville, Tennessee):
Członek załogi: "Zaraz! Daliście nam takie wskazanie wysokościomierza, jakbyśmy byli 15 stóp pod ziemią!"
Wieża: "No to peryskop do góry i kołować do rampy!"

---
Wieża: "... a tak dla informacji, byłeś trochę na lewo od linii centralnej podczas podejścia."
Speedbird: "Jak najbardziej. A mój drugi pilot był trochę na prawo."

---
Lady Radar Controller: "Can I turn you on at 7 miles?"
Airline Captain: "Madam, you can try."

---
Cessna 152: "Mój poziom lotu - trzy tysiące siedemset*."
Kontroler: "W takim razie skontaktuj się z centrum kosmicznym w Houston."

* 370 tys. stóp

---
Pilot-uczeń: "Zgubiłem się; jestem nad jakimś jeziorem i lecę na wschód"
Kontroler: "Zrób wielokrotnie skręt o 90 stopni, to będę mógł cię znaleźć na radarze"
(krótka przerwa...)
Kontroler: "No dobra. To jezioro to Ocean Atlantycki. Proponuje natychmiast skręcić na zachód..."

---
ATC: "N123YZ, say altitude."
N123YZ: "ALTITUDE!"
ATC: "N123YZ, say airspeed."
N123YZ: "AIRSPEED!"
ATC: "N123YZ, say cancel IFR."
N123YZ: "Eight thousand feet, one hundred fifty knots indicated!"

---
Kontrola lotów lotniska O'Hare (Chicago): "USA 212, pozwolenie na podejście do 32 lewy, utrzymaj prędkość 250 węzłów"
USA212: "Przyjąłem. Jak długo mam utrzymać tę prędkość?"
Kontroler: "Jak potrafisz, to aż do rękawa"
USA212: "No dobra, ale lepiej uprzedź kontrolę naziemną"

---
Kontroler: "USA353, zgłoś się na częstotliwości 135,60, Cleveland Center."
Przerwa...
Kontroler: "USA353, zgłoś się na częstotliwości 135,60, Cleveland Center!"
Przerwa...
Kontroler: "USA353 jesteś jak moja żona, nigdy nie słuchasz!"
Pilot: "Center, tu USA553, może gdybyś nie mylił imienia swojej żony, to by lepiej reagowała!"

---
Wieża (w Stuttgarcie): "Lufthansa 5680, zredukuj do 170 węzłów"
Pilot: "Jak we Frankfurcie. Jest tylko albo 210, albo 170... no, ale my jesteśmy elastyczni."
Wieża: "Lufthansa 5680, my też jesteśmy elastyczni. Zredukuj do 173,5 węzła."

---
Wieża: "HPO wznieś się cztery tysiące do sześciu tysięcy i utrzymaj." Pilot: "HPO wznosi się na poziom 100."
Wieża: "HPO, na poziom 60 i utrzymaj!"
Pilot: "No, ale cztery plus sześć to dziesięć, no nie?"
Wieża: "Ty nie dodawaj, tylko się wznoś!"

---
Wieża: "Delta 351, obiekt na godzinie 10, odległość 6 mil!
Delta 351: "Podaj to inaczej! Mamy zegarki cyfrowe!"

---
Ta wymiana zdań miała miejsce zaraz po wojskowym pokazie lotniczym. Kontroler do F-117 (myśliwiec typu stealth): "Przed tobą F-16, na godzinie drugiej, 13 mil, w stronę południową, wznosi się przez 6000"
Pilot F-117: "Przyjąłem, znajdę."
Kontroler do F-16: "Przed tobą F-117, na godzinie drugiej, 12 mil, przeciwny kierunek, poziom 5"
Pilot F-16: "Przyjąłem, znajdę..."
pilot F-117 (natychmiast i monotonnie): "A gówno..."

(Lajkoników informuję, że F-117 to jeden z tzw. niewidzialnych samolotów amerykańskich, które ciężko wykryć radarem)

---
Nieznany oficer sygnałowy do pilota marynarki po jego szóstym nieudanym podejściu do lądowania na lotniskowcu:
"Tutaj musisz wylądować, synu. Tu jest jedzenie."

http://www.maxior.pl/?p=index&id=6051&8

start samolotu przebiegl pomyslnie, bez zadnych problemow. pilot informuje przez pa pasazerow o pogodzie na docelowym lotnisku, czasie ladowania i wysokosci przelotowej. nagle krzyczy 'jezu chryste' i... milknie. za chwile jednak znowu pasazerowie slysza pilota, ktory zaczyna sie tlumaczyc. "panie i panowie. bardzo przepraszam za to zachowanie, ale jedna ze stewardess wylala mi na kolana goraca kawe. szkoda ze nie mozecie zobaczyc jak wyglada przod moich spodni." jeden z paszerow z tylu samolotu odpwoiada: '"szkoda ze wy nie mozecie zobaczyc tylu moich spodni."
-------------------


niewidomy pilot?
samolot lecial z san francisco do los angeles. zanim wystartowal, mial juz 45 minut opoznienia. dodatkowo konieczne bylo miedzyladowanie w sacramento. zaloga poinformowala pasazerow, ze maja okolo 30 minut wolnego czasu i jesli chca rozprostowac kosci , to za chwile bedzie transport do terminalu. albo moga wyjsc na chwile na pas. ostsatecznie wszyscy wysiedli z samolotu za wyjatkiem pewnego starszego pana, ktory byl niewidomy i jego psa przewodnika, ktory spokojnie spal zwiniety pod siedzeniem. pilot podszedl do pasazera i zapytal czy nie chce na chwile wyjsc z samolotu i zaczerpnac swiezego powietrza. starszy pan odmowil, ale zasugerowal, ze jego pies chetnie skorzystalby z tych kilkudziesieciu minut, bo zwykle nie spedza tak duzo czasu bez ruchu. pilot, niewiele myslac, wyprowadzil psa przewodnika na pas. niestety zapomnial, ze ma okulary pzreciwsloneczne na nosie . biedni pasazerowie chcielei zmieniac linie lotnicza, kiedy zobaczyli te specyficzna pare na spacerze. a kapitan mial potem co tlumaczyc zdenerowowanym pasazerom
----------------------------------
samolot pasazerski podchodzi do ladowania na pewnym znanym europejskim lotnisku. zaczelo zmierzchac. kapitan postanowil zazartowac z pracownikow atc i wylaczyl wszystkie swiatla wewnatrz i na zewnatrz maszyny, pytajac kontrolerow: 'zgadnijcie kto?'. na co kontroler gasi cale oswietlenie pasa i odpowiada: 'a ty zgadnij gdzie?'

-------------------------
pasazerowie sa z reguly bardzo niecierpliwi i wstaja ze swoich miejsc zanim samolot dojedzie dd bramki. pracownicy jednej z linii lotniczych wpadli na nastepujacy pomysl, zeby 'utrzymac' paxow na siedzieniach. oto tekst z pa: "panie i panowie. prosze o nieopuszcznie swoich miejsc, bo ja lepiej latam niz jezdze i nie chcialbym zeby komus stala sie krzywda, jesli za ostro wejde w zakret."

----------------------------
byl sobie pewnie mlody czlowiek, ktory zawsze marzyl o karierze pilota mysliwcow. niestety w trakcie szkolenia okazalo sie, ze nie nadaje sie do tej pracy. powiediano mu jednak, ze moze pozostac w silach powietrznych i zaproponowano, zeby wybral jednostke. na co odpowiedzial: 'artyleria przeciwlotnicza. jesli ja nie latam, to nikt inny tez nie bedzie!!!"
--------------------
komentarz stewardessy po niezbyt udanym ladowaniu: "prosimy o pozostanie na swoich miejscach az kapitan kangur doskoczy z nami do terminalu"
--------------
wieza: usa 353, skontaktuj sie z centrum cleveland na czestotliwosci 135,60
(przerwa)
wieza: usa 353, skontaktuj sie z centrum cleveland na czestotliwosci 135,60
(przerwa)
wieza: usa353, zachowujecie sie jak moja zona. nie sluchacie jak sie do was mowi!!!
kapitan: tu usa553. moze jakbys zwracal sie do zony uzywajac jej wlasciwego imienia, to by zareagowala.
--------------
wieza: macie dosc paliwa czy nie?
kapitan: tak
wieza: tak CO???
kapitan: tak JEST, PROSZE PANA.
------------------
niezidentyfikowany samolot: ale sie, k..., nudze (ziewniecie)
wieza: osoatni nadajacy samolot, podaj swoje dane. natychmiast!
ten sam samolot: prosze pani, ja powiedzialem, ze sie nudze, a nie , ze jestem glupi
------------
mysz znalazla sobie chlopaka, nietoperza. wziela go do domu i przedstawila mamie. ta byla bardzo mila, ale po wyjsciu narzeczonego zapytala corke: 'moja kochana. ale sobie brzydkiego faceta znalazlas'. na to corka: 'ale on jest pilotem, mamo'.
-------------


Pracownik linii United Airlines: "Witamy na pokładzie lotu linii Southwest z X do Y. Aby zapiąć pasy, proszę wsunąć metalową część do sprzączki i mocno zacisnąć. Ten pas bezpieczeństwa działa jak każdy inny, a jeśli nie wiecie jak się zakłada pas bezpieczeństwa, nie powinniście wychodzić z domu bez opieki. W wypadku nagłej utraty hermetyczności, maski tlenowe zsuną się z sufitu. Wtedy proszę przestać krzyczeć, złapać maskę, nałożyć na twarz. Jeżeli podróżujecie z małym dzieckiem, najpierw nałóżcie swoją maskę, a dopiero potem nałóżcie maskę dziecku. Jeżeli podróżujecie z dwojgiem dzieci, zdecydujcie, które kochacie bardziej."



podczas kołowania do startu ustawiły się dwa samoloty: British Aerospace 146 (czyli tzw. Mini Jumbo) oraz B747 (Jumbo Jet), przy czym 747 stał drugi w kolejce, przez co piloci mieli dobry widok na poprzednika. No a jak to piloci lubią, zaczęli sobie żartować przez radio z Mini Jumbo, że to takie małe gówienko, zabaweczka w porównaniu z ich 747.
Na te drwiny pilot Mini Jumbo nie pozostał dłużny: otworzył hamulec aerodynamiczny (dla niewtajemniczonych: umieszczony na końcu kadłuba), po chwili przez radio słychać było głośne pierdnięcie, zaraz potem wieża dała zgodę na zajęcie pasa, a w tle słychać było śmiech kontrolerów...


:):):)

Zielony
22-12-2005, 22:09
ile ja juz takich tekstów czytałem z bravo :D haha ja czytalem jeszcze o tym jak laska wsadzała sobie kaszanke krakowską i połowa jej tam została :D


Już eś zapomnioł Venio co to som krupnioki??? :cool:

Jac
30-12-2005, 22:02
troche przeklenst w imie nauki :-)

podobno AUTENTYCZNY WYKŁAD ZNANEGO PROFESORA

Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy woła "O ****a!". To cudowne, lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynację a na radości i satysfakcji kończąc. Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np. "Idę sobie stary przez ulicę, patrzę, a tam taka ****, że o kuuurrrwa."

****a może również występować w charakterze interpunktora, czyli zwykłego przecinka, np. "Przychodzę ****a do niego, patrzę ****a a tam jego żona, no i się ****a w****iłem no nie ? ".

Czasem ****a zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy, jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej ("chodź tu ****o jedna!").

Używamy ****y do charakteryzowania osób ("brzydka ****a nie jest", "o ****a, takiej ****ie na pewno nie pożyczę"), czy jako przerwy na zastanowienie ("czekaj, czy ja, ****a lubię poziomki ? "). Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej ****y. Idziemy sobie przez ulice, potykamy się nagle i mówimy do siebie: " Bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy".

Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste "O ****a!", które wyczerpuje sprawę. Gdyby Polakom zakazać ****y, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedna małą ****ę.

Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa. ****a wywodzi się z łaciny od "curva" czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim ****a oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę. Dziś ****ę stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że ****a jest najczęściej używanym przez Polaków słowem.
Dziwi jednak jedno - dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu "PSY", gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu ****ami), praktycznie nie słyszymy, aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne ****y. Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób: "Na zachodzie zachmurzenie będzie ****a umiarkowane, wiatr raczej ****a silny. Temperatura maksymalna ok. 2 st. Celsjusza, a więc kurewsko zimno ****a będzie. Ogólnie, to ****a jesień idzie".

KMV10
30-12-2005, 22:20
O kur... ale hardcore! :)

muflon
30-12-2005, 23:01
eee, stare jak świat, słyszałem to już w trzech językach ;-)

kami74
30-12-2005, 23:07
eee, stare jak świat, słyszałem to już w trzech językach ;-)
Ten znany profesor to u nas Miodek. Jak jest Miodek w tych pozostałych dwu językach ;) :?:

Tomasz1972
30-12-2005, 23:08
http://www.ziemni.risp.pl/

JAK PRZESADZIŁEM TO USUNĄĆ

muflon
30-12-2005, 23:13
Ten znany profesor to u nas Miodek. Jak jest Miodek w tych pozostałych dwu językach ;) :?:
Tam tego nie mówił profesor :) Ale sens był dokładnie taki sam. Tylko po francusku było trochę biednie, bo to taki biedny język pod tym względem... Nawet jak chcesz komuś nawrzucać to, jakby się nie starć, brzmi jak jakieś salonowe uprzejmości ;-) Niestety nie pamiętam linka do tej wersji, ale po angielsku powinno być łatwo znaleźć, tytuł to "the word fuck", a kończyło się:
Say it loudly, say it proudly: fuck you!
:-D

kami74
31-12-2005, 00:05
Znalazłem i to w formie fajnej animacji. Tekst jest autorstwa Monty Pythona. Czemu mnie to nie dziwi :?: ;)
http://www.nailmaster.ru/fuck.html

Pszczola
31-12-2005, 07:38
Ten znany profesor to u nas Miodek. Jak jest Miodek w tych pozostałych dwu językach ;) :?:

1. Sweet Honey
2. 甘い蜂蜜

;-)

perlpa
31-12-2005, 09:01
eee, stare jak świat, słyszałem to już w trzech językach ;-)
Ten jest najprawdopodobniej autentyczny prosto z wrocławskiego Uniwerku od prof. Miodka. Moja kumpela słyszała go osobiście i opowiadała mi o nim kilka lat temu. :)

Il fuoco
03-01-2006, 21:28
https://canon-board.info/imgimported/2006/01/beretox-1.gif
źródło (http://www.ojciec-dyrektor.de/111105/beretox.gif)


https://canon-board.info/imgimported/2006/01/tvn-1.gif
źródło (http://www.ojciec-dyrektor.de/01105/tvn.gif)

MarekC
10-01-2006, 12:44
Coś z rybkami
http://www.fazed.org/video/view/?id=138

Auwo
17-01-2006, 22:59
Czasem, kiedy jesteś smutny, nikt nie widzi twojego strapienia....
Czasem, kiedy płaczesz, nikt nie widzi twoich łez...
Czasem, kiedy jesteś szęśliwy, nikt nie widzi twojego uśmiechu...
Czasem, kiedy się śmiejesz, nikt nie widzi twojej radości...
Ale weź tylko pierdnij....

Zielony
18-01-2006, 17:17
>>> FSO POLISZ POLONEZ LEISURE :mrgreen: (http://video.google.com/videoplay?docid=-5083326797072350421&q=clarksonPOLISZ) <<<

osasa
18-01-2006, 21:10
Nad rzeką siedzi krowa i pali" trawkę " . Zadowolona, klimat i te sprawy.
Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te krowa, co robisz?
- Aa aa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool! Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił.
Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz, co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci
- będzie OK. Bóbr się zaciągnął, płynie pod woda, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz, hipciu, fazuje sobie trochę...
- Daj trochę, stuffu, ja też chce ...
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i
krzyczy:
- Bóbr, k**wa, WYPUŚĆ POWIETRZE !


Mam nadzieje ze tego nie było;)

-=Festyk=-
18-01-2006, 22:36
Świetne filmiki,szczególnie podoba mi się pierwszy:D:
http://video.google.com/videoplay?docid=-6149754563453670209
http://video.google.com/videoplay?docid=-4505462782975458603
http://video.google.com/videoplay?docid=5733222252764977447

Auwo
18-01-2006, 23:42
Sorry, że takie długie ale :

OD 1.02.2006 TVP WPROWADZA NOWE PROGRAMY:)

TELETURNIEJE:

"Jaka to modlitwa?"
"Jeden z dwunastu"
"Szansa na odpust"
"Od Torunia do Opola"
"Intifada" lub "Diecezjada" lub ?Parafiada? (jeszcze nie wybrano ostatecznego tytulu)
"Wielka Msza"
"Ananasy z mojej parafii"
"Miliard w Ambonie"
"Diecezja nalezy do ciebie!"
"Berety do mety"
"Jedno z dziesieciu przykazan"
"Najslabsze ogniwo" - krótki poradnik z cyklu sam napraw swój rózaniec
"Big Brother bitwa" - bonifratrzy vs. franciszkanie
"Spiewajace organy"
"O dwóch takich, co ukradli ksiezyc" - biograficzny
"Idz na calosc" - czyli poradnik jak wypelnic przekaz pocztowy

TALK SHOW I REALITY SHOW:

"Jestem jaki jestem" - reality show w domu o. Rydzyka
"Pralat Ja****ski Show"
"Co za adwent!"
"Z wizyta u Was" - program koledowy.
"Parafia nalezy od Ciebie"
"Zakrystia - dokument jak powstaje msza"
"Ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie" - program Wielkiej Inkwizycji
"Miliard na tacy"

SERIALE

"Pensjonat pod Toruniem"
"Parafia na peryferiach" - serial
Nowa seria wzorowana na "Pierwszej milosci" - "Pierwsza Komunia"
"M jak modlitwa"
"Swiat wg redemptorystów" - rez. Okil Khamidov
"Tata, a Ojciec Marcin powiedzial... " serial edukacyjny dla rodziców
"Straznik dekalogu" z Chuckiem Norrisem
"Sutannah" - serial obyczajowy
"Plebania" - a nie, przeciez juz jest...

PROGRAMY NOCNE

"Telesklep o. Lukasza"
"Liga Mistrzów - historia zakonu"
"Moherowe igraszki" - audiotele z nagrodami
"TRWAM - wkreca"
"Purpurowy kapturek" - bajka dla (starszych) dzieci
"Tygodnik Moherowego Spokoju"
"Czarny pijar" - nowy magazyn detektywistyczny
"Moherowa landrynka"

PROGRAMY HOBBYSTYCZNE

""Darz Bóg" - program lowiecki - odcinek o polowaniu na jelenie.
"1001 rzeczy które mozna zrobic z moheru" - drzwi balkonowe
"Samo szycie" - kurs robienia moherowego beretu
"Siostro, po prostu gotuj" - program kulinarny siostry Eutanazji..
"Katechetyczne podróze Ojca Rydzyka"
"Wacha do Maybacha" - magazyn moto

PONIEDZIALKOWE MEGAHITY

"Lord of the rings - The Bishop"
"Moherowa podszewka"
"Allo, allo, kto sie do nas dodzwonil?"
Koncert zespolu "The Redemptorists" - goscinnie Zbigniew Wasserman na bongosach

PROGRAMOWY INFORMACYJNE

"Inforeformacje"
"Telekuria"
"Pana rama"
"Purpurowe Forum" - program publicystyczny
"Ogloszenia paranormalne"
"Tour de Czestochowa" - Studio Sport - relacja z wyscigu pielgrzymek
"Zacmienie slonca nad Toruniem" - program popularno naukowy.

PROGRAMY DOKUMENTALNE
"Zbuntowany aniol" - historia Macierewicza
"Ministrant" - pierwszy krok do kariery parlamentalnej
"Nowoczesna Genetyka - czy mozna braci blizniaków polaczyc w jeden organizm?"
"Ziarno" - reportaz z Mennicy Panstwowej
"Idz precz Darwin" - program o kreacjonizmie
"Z kamera wsród kaczek" - film dokumentalny o historii najnowszejPodróze kulinarne siostry Alfredy - pieczen lichenska"
"Mo? Hair" - program o najnowszych, swiatowych trendach w nakryciach glowy i fryzurach

Auwo
18-01-2006, 23:55
List blondynki do syna:
Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę.
Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł.
Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz.
Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać.
Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce.
Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę...Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę
z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset
osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę „mama”. Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka.
Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów.
Twoja mamusia Dusia
PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam

Zielony
19-01-2006, 12:18
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,3118167.html

iczek
20-01-2006, 16:39
Papiez Benedykt znany jest z tego ze wprost uwielbia mówić po Polsku. Na jednej z audiencji generalnych na Placu sw. Piotra gdzies zawieruszyla mu sie kartka z polskim tesktem. Wertujac Pismo Swiete leżące przed nim spostrzega gdzies na dalszych stronach pożółkła kartke i o dziwo widzi polskie zdania.

Uradowany, leci więc tesktem zapisanym fonetycznie:

- Polacy, poddajcie się. Dalszy opór nie ma sensu...!

ongis
20-01-2006, 18:23
Przychodzi podpity mąż późno do domu. Mówi do żony:
- Witaj kochanie, wypiłem tylko 10 piw.
- Mój ty Supermanie - odpowiada zona.
Mężczyzna troche zdziwiony powtarza:
- Wypiłem 10 piw...
- Mój ty Supermanie.
Zdenerwowany mąż pyta:
- Co ty z tym: "Mój ty Supermanie?!
Na to żona:
- Bo tylko Superman ubiera majtki na spodnie

ongis
20-01-2006, 18:26
hehe to też stare ale dobre
a to znacie ?:
Wbiega facet do baru i mówi do barmana:
- Dawaj piwo zanim się zacznie!
Dostał wypił szybko i:
-Dawaj szybko drugie zanim się zacznie !
Dostał i równie szybko wychylił. Sytuacja powtarza się X razy, a klient twardo:
-Barman, daszaj jeszszszcze pifffo zanim sze zaszsznie !
Na to zirytowany barman:
- Kurcze, facet, a kto za to wszystko zapłaci ?!
- Łożeszsz, wiszisz? Juszsz szie zaczyna

Zielony
21-01-2006, 15:28
Jedzie blondynka na rowerze, i jakiś koleś za nią woła:
Te! blondynka!! przeca ty nie masz powietrza w tylnym kole!!!!
Blondynka patrzy się na zadnie koło i ryczy: Panie! A pan nie widzi że tylko na dole!!!!


:lol:

bikeman
21-01-2006, 22:37
http://img374.imageshack.us/img374/2242/wodaiwieloryb3ee.jpg

GaGacek
22-01-2006, 14:54
W tramwaju dwóch białych pobiło Murzyna. Policjant przesłuchuje uczestników.
Pierwszy opowiada poszkodowany:
- Panie władzo, stoję sobie w tramwaju jakieś kilka minut, a tu nagle
dostałem po gębie. A po chwili rzucił się jeszcze ten drugi
- No dobrze - mówi policjant - zaraz przesłucham tych panów.
Po czym zwraca się do tego, który pierwszy zadał cios:
- Panie, co pan Tak bić bez powodu
- Wcale nie bez powodu
- No to niech pan opowiada!
- No więc - zaczyna biały - stoję sobie spokojnie w tramwaju. Nagle na
przystanku wchodzi Murzyn i staje mi na nogę. Myślę sobie "zejdzie
zapewne". Ale mija minuta, dwie... No to, z zegarkiem w ręku, po upływie trzeciej minuty go walnąłem. A czemu rzucił się też ten drugi facet, to nie mam pojęcia!
- Dobrze, to w takim razie jego też przesłuchamy - odpowiada policjant i zwraca się do ostatniego uczestnika zajścia - Co pan nam powie? - Panie! - zaczyna podekscytowany - Patrzę, stoi biały, a koło niego Murzyn. Ten biały co chwila patrzy na zegarek, jakby na coś czekał. Aż
tu nagle jak tego Murzyna nie zdzielił, to ja żem myślał, że się w całej Polsce zaczęło...

thorin
22-01-2006, 21:52
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=82693290

ongis
23-01-2006, 00:03
Dostaniesz, jak będziesz grzeczny.
Mówi chirurg przed operacją.
- Do kogo pan to mówi, doktorze ? - pyta pacjent.
- Do tego kota, który siedzi pod krzesłem :)

Robson01
23-01-2006, 01:47
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=82693290
Mają niektórzy popieprzone - interpretacja dorównuje talentowi malarskiemu ;-)

Tomasz1972
23-01-2006, 19:13
http://www.bigcyc.pl/berety2.mp3

kociu
24-01-2006, 01:34
fajna aukcja z allegro
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=82441932
:)

perlpa
24-01-2006, 09:46
1.Tradycyjny kapitalizm

Masz dwie krowy - sprzedajesz jedna i kupujesz byka, stado się powiększa, rozwijasz biznes, sprzedajesz pogłowie, mleko itp.

2. Korporacja amerykańska

Masz dwie krowy, sprzedajesz jedną i zmuszasz drugą żeby dawała mleko jak cztery krowy, jesteś wielce zdziwiony jak krowa pada martwa

3. Korporacja francuska

Masz dwie krowy, strajkujesz, bo chcesz mieć trzy

4. Korporacja Japońska

Masz dwie krowy, modyfikujesz je genetycznie żeby były 10 razy mniejsze i dawały 20 razy więcej mleka, potem robisz o tym kreskówkę,

nazywasz ją

Krowkemon i sprzedajesz ja po świecie za chorą kasę

5. Korporacja Niemiecka

Masz dwie krowy, ustawiasz je tak, że dają 100 razy więcej mleka i doją się same

6. Korporacja angielska

Masz dwie krowy, obydwie szalone

7. Korporacja włoska

Masz dwie krowy, nie wiesz gdzie one są, robisz przerwę, żeby odpocząć i cos zjeść

8. Korporacja rosyjska

Masz dwie krowy, liczysz je i orientujesz się, że masz cztery, liczysz

jeszcze raz i dochodzisz do wniosku, że masz ich 42, liczysz jeszcze raz i wychodzi, że masz 12, kończysz z liczeniem i otwierasz kolejną flaszkę

9. Korporacja indyjska

Masz dwie krowy - oddajesz im cześć i szacunek

10. Korporacja chińska

Masz dwie krowy i 300 osób, które je doi i hoduje, startujesz do konkursu na najlepsze gospodarstwo, największą wydajność i jakość, aresztujesz fotoreporterów, którzy chcą opublikować zdjęcia wszystkich krów

11. Korporacja izraelska

Aj waj Rebe, czemu ja tylko dwie krowy mam?

12. Korporacja polska

Nie masz żadnej krowy, ale twierdzisz, że jesteś ekspertem w ich hodowli,

zatrudniasz konsultanta, żeby napisał ci projekt rozwoju przedsiębiorstwa, składasz wnioski o przyznanie dwóch krów z PHARE i jednego cielaka z SAPARD,

po trzech latach czekania dostajesz tylko dwie krowy, które natychmiast oddajesz konsultantowi w ramach zaległej wypłaty. Konsultant twierdzi, że jesteś mu winny jeszcze dwie krowy i cielaka - ciągacie się po sądach..

piast9
24-01-2006, 12:16
fajna aukcja z allegro
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=82441932
:)
No, ładne :) I Wrocław, moje miasto!

Ciekawe co jest przedmiotem licytacji? I czy jest możliwy odbiór osobisty?

FOTOGRAF
24-01-2006, 13:00
ale togo nic nie pokona :-)
http://www.maxior.pl/?p=index&id=6421&8

hekselman
24-01-2006, 13:39
Zimową porą - tak całkiem niedawno - w przydrożnym barze z trzaskiem otwierają się drzwi i wpada facet - krzycząc od drzwi:
- w ó d k i !!!
Zdziwiony barman stawia "setę" na ladzie, facet z okrzykiem:
- pieprzony Matiz!!! -wlewa wódkę do ust i...natychmiast wypluwa!!!
- JESZCZE! - krzyczy
i znów okrzyk:
- pieprzony Matiz! - i znów wypluwa...
Po trzeciej zmarnowanej "secie" barman pyta zaintrygowany:
- Ty....co się stało?!
- Eh, ku..wa! - opowiada facet
- Jadę swoją ciężarówką; do domu już niedaleczko nagle..patrzę...wyprzedza mnie moja naczepa!!!! Myk - i jestem w rowie!
-No - myślę sobie - znajdą mnie tu jak sniegi spłyną....
Nagle ktoś się zatrzymał.
Patrzę - czerwony Matiz.
Wylazł taki...PALANT w adidaskach, sznurkiem jak na kozy w ręku kręci i nawija:
- Koleżko - może cię wyciągnąć?
To ja mu na to:
- Koleżko - jak TY mnie wyciągniesz - to ja ci obciągnę....

TFU!!!
PIEPRZONY MATIZ!!!!!!!

Zielony
24-01-2006, 14:38
Propozycja dla PAŃ

Na hasło: "zmień na lepszy model" można dostać dodatkowe gratisy


FACET do wzięcia... ("chłopak który zawsze jest sobą..." :mrgreen:)

>>> KLIKNIJ BY ZOBACZYĆ TO CUDO :D (http://jasinek354.sympatia.onet.pl/?ord=0&showtype=st&r=%26nick_name%3Djasinek&offset=0)<<<

FOTOGRAF
24-01-2006, 14:56
ale sie nasmialem<LOL>