Zobacz pełną wersję : Jak to jest z tym TC x2...
Nevermind
13-02-2007, 17:25
Witam !
Wiem , ze Extender x2 w cyfrówkach znacznie pogarsza jakosc zdjęcia , ale słyszałem ze w analogach ten problem nie występuje. Proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam !
Nevermind
Peri Noid
13-02-2007, 17:30
Jeśli się nie mylę: też pogarsza, ale analogi mają większą tolerancję na jakość obrazu, dlatego nie rzuca się to tak w oczy. Dlatego mówi się, że cyfra jest bardziej wymagająca jeśli chodzi o obiektywy.
Jeśli się nie mylę: też pogarsza, ale analogi mają większą tolerancję na jakość obrazu, dlatego nie rzuca się to tak w oczy.
ok, a moze po prostu w czasach analogowych oddawalo sie film do wywolania, robilo odbitki i bylo po problemie, podczas gdy dzis jeszcze wszystko trzeba potraktowac PS'em ;-) .. i teraz, gdy kazdy moze zrobic sobie crop'a 100% nie dziwota, ze wady jakie powoduje konwerter sa bardziej widoczne :-) .. poniewaz wiecej osob je widzi, wiecej sie tez o tym mowi.. IMHO wplyw na jakosc jest dokladnie taki sam..
Taaak, analogi i tak mają gorszą jakość, więc pogorszenie przez konwerter niewiele zmienia :P
Peri Noid
15-02-2007, 09:39
Taaak, analogi i tak mają gorszą jakość, więc pogorszenie przez konwerter niewiele zmienia :P
Hmmm... Wyczuwam ironię ;-) Ale nie będę dyskutował.
Nevermind
15-02-2007, 17:33
Taaak, analogi i tak mają gorszą jakość, więc pogorszenie przez konwerter niewiele zmienia :P
:evil:
Kolekcjoner
15-02-2007, 17:43
Pogarsza jakość optyczną układu dokładnie w takim samym stopniu. Na co później jest ten obraz rzutowany to inna kwestia. W przypadku matrycy ma jeszcze znaczenie kwestia odbić wewnętzrnych, odległości tylnej soczewki od matrycy itd.
Podłączę się pod temat jednak z trochę innej beczki ;-)
Niedawno dokupiłem jako drugie body EOS'a 300. Chcę trochę poeksperymentować z ptasią fotografią tym aparatem. Wiadomo że przy tego typu zdjęciach im dłuższa ogniskowa tym lepiej. Mam EF 400mm/5,6, czy podłączając ten obiektyw przez extender x1,4 do EOS'a 300 utracę autofokus tak jak to jest w moim 40D ? Półśrodek typu zaklejanie styków nie interesuje mnie, chodzi mi o to czy AF będzie działał normalnie?
Mam EF 400mm/5,6, czy podłączając ten obiektyw przez extender x1,4 do EOS'a 300 utracę autofokus tak jak to jest w moim 40D ?
Oczywiście że tak. Jakbyś podpiął do jakiejś 1-ki to byś nie stracił.
W swoim czasie używałem EF 2x z obiektywem EF 200mm/2.8 L (z cyfrówką EOS 400D) i byłem zadowolony z ostrości; jednak przy dużych powiększeniach (30x45cm) była widoczna CA i trzeba było ją usuwać; do tego celu dobrze sprawdza się DPP (z tym, że nie wszystkie obiektywy są obsługiwane, nawet kultowy EF 300mm/4 L nie jest).
MacGyver
04-03-2010, 10:01
Półśrodek typu zaklejanie styków nie interesuje mnie, chodzi mi o to czy AF będzie działał normalnie?
Nie będzie działał. Jeśli zakleisz styki to będzie próbował działać, ale z trafianiem mogą być kłopoty, chyba że będziesz mieć naprawdę dużo światła. Zwróć uwagę że w EOS-ie 300 AF ma problemy już przy f/5.6.
I tak przy okazji: częstokroć pada argument że konwertery niezależnych producentów są lepsze bo działają z każdym obiektywem i nie blokują AF. Otóż nie, ponieważ:
a) słabsze optycznie teleobiektywy, co w przypadku Canona oznacza nie-elki (może z wyłączeniem 70-210/3.5-4.5 i starego 100-300/5.6), nie mają tak dobrej jakości obrazu by można ją jeszcze pogarszać telekonwerterem. Nie mają też odpowiedniej jasności na długim końcu. Jeśli zsumujemy f/5.6, stracony stopień przysłony po podpięciu TCx1,4 i konieczność domknięcia o 1/3 - 2/3 działki dla uzyskania przyzwoitego obrazu to uzyskujemy teleobiektyw, którego bez statywu praktycznie nie da się użyć.
b) to że AF po wykryciu f < f/5.6 przestaje działać nie wynika z tego że Ca non jest wredny i lubi uprzykrzać życie swoim klientom. Układy autofocusa w aparatach klasy amatorskiej i zaawansowanej amatorskiej nie są tak dobre, by zapewnić szybkość i akceptowalną celność przy tak małym otworze względnym.
b) to że AF po wykryciu f < f/5.6 przestaje działać nie wynika z tego że Ca non jest wredny i lubi uprzykrzać życie swoim klientom. Układy autofocusa w aparatach klasy amatorskiej i zaawansowanej amatorskiej nie są tak dobre, by zapewnić szybkość i akceptowalną celność przy tak małym otworze względnym.
Dokładnie - ja z 50D i 400/5.6 + TC1.4 z zaklejonymi stykami przy naprawdę dobrej pogodzie (dużo światła) próbowałem fotografować samoloty - i niestety straciłem sporo niezłych ujęć bo AF się zgubił totalnie... Mało tego - zaklejone styki ewidentnie niekorzystnie wpłynęły na pracę z 70-200 f/4 IS z którym TC działa bez problemu - odkleiłem taśmę po godzinie prób i więcej nie próbuję... Zbieram na jaśniejsze szkła.
Dziękuję za wyjaśnienia, szczególnie za cenne uwagi MacGyvera.
Mam niewielkie doświadczenie w fotografii analogowej i myślałem że AF EOS'a 300 ma większe możliwości niż w 40D. Po przeczytaniu odpowiedzi na moje wątpliwości zwróciłem uwagę na działanie AF w słabym świetle. Przykładowo przy Av ustawionym na 5,6 jeżeli czas jest poniżej 1/15 sek AF ma już kłopoty.
Tylko zaraz, zaraz, właśnie złapałem instrukcję obsługi i tam pisze: zakres roboczy automatyki ostrości EV 1-18 a ja sprawdziłem że AF już kiepsko działa przy EV 9-10 to jak on ma wyciągnać na EV 1, coś nie rozumię.
MacGyver
04-03-2010, 21:10
Mam niewielkie doświadczenie w fotografii analogowej i myślałem że AF EOS'a 300 ma większe możliwości niż w 40D.
A skąd ten pomysł ? To jest aparat klasy trzycyfrowej, a więc niższej i w dodatku 8 lat starszy. Owszem w 1999 r ten aparat, w swojej klasie, to był hit ale czasy się zmieniają. Ba, wypuszczony rok później EOS 30/33 miał AF zastosowany później w cyfrowych 10D i 300D a układ ten, jak na dzisiejsze standardy, jest delikatnie mówiąc słaby.
No tak jakoś głupio myślałem ;-)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.