dancop
11-02-2007, 02:20
No właśnie... Jak już pisałem wcześniej w wątku, który umarł śmiercią naturalną, w ciągu miesiąca będę kupował body plus komplet obiektywów na wyjazd turystyczno-fotograficzny. Planowany budżet 8000 zł był śmieszny i został już w głowie przekroczony prawie dwukrotnie :( Tak to jest jak się zacznie czytać forum, recenzje itp. :)
Wahałem się pomiędzy body 400D a 30D. Po wzięciu do ręki 400D, nawet z gripem, wybór padł na 30D :) 400D jest tak plastikowy i mały, że nawet nie mając dużych rąk miałem problemy z wygodnym trzymaniem go i to z kitem.
Na obiektyw, który będzie robił za uniwersalny wół roboczy wybrałem Canona EF 24-105 f/4L IS USM i to jest chyba postanowione.
Za szeroki kąt będzie robiła Sigma 10-20/4-5.6 HSM EX DC. W końcu co 10 mm to 10 mm. Szczególnie przy cropie będzie przydatne.
Ciągle zastanawiam się jednak nad zoomem. Będzie używany głównie w plenerze, do szeroko pojętej przyrody, różnych szczegółów itp. Obiektyw 200 mm już miałem w kompakcie i mi nieco zbliżenia brakowało, więc zależy mi na 300-tce.
I mam dylemat, bo budżet mocno przekroczony, a tu jeszcze jedno szkło do kupienia. Za Canon EF 70-300 f/4-5.6 IS USM przemawia więc niższa cena no i ten stabilizator... AF też chyba działa sprawniej niż w Sigmie z body Canona.
Za Sigmą 100-300/4 HSM EX DG APO przemawiają... lepsze recenzje :) i generalnie wykonanie, stałe światło, nieruchomy ryj podczas ostrzenia. Na minus oczywiście cena i brak stabilizatora.
Dlaczego tak pisze o tym stabilizatorze - jestem raczej mobilny, bardzo rzadko korzystam ze statywu, większość zdjęć robię z ręki. Stabilizator chyba byłby tu na miejscu.
Pomożecie się zdecydować? Sigmę mogę wypożyczyć do testów, co też pewnie zrobię. Tego Canona nawet nikt ze znajomych nie ma...
Wahałem się pomiędzy body 400D a 30D. Po wzięciu do ręki 400D, nawet z gripem, wybór padł na 30D :) 400D jest tak plastikowy i mały, że nawet nie mając dużych rąk miałem problemy z wygodnym trzymaniem go i to z kitem.
Na obiektyw, który będzie robił za uniwersalny wół roboczy wybrałem Canona EF 24-105 f/4L IS USM i to jest chyba postanowione.
Za szeroki kąt będzie robiła Sigma 10-20/4-5.6 HSM EX DC. W końcu co 10 mm to 10 mm. Szczególnie przy cropie będzie przydatne.
Ciągle zastanawiam się jednak nad zoomem. Będzie używany głównie w plenerze, do szeroko pojętej przyrody, różnych szczegółów itp. Obiektyw 200 mm już miałem w kompakcie i mi nieco zbliżenia brakowało, więc zależy mi na 300-tce.
I mam dylemat, bo budżet mocno przekroczony, a tu jeszcze jedno szkło do kupienia. Za Canon EF 70-300 f/4-5.6 IS USM przemawia więc niższa cena no i ten stabilizator... AF też chyba działa sprawniej niż w Sigmie z body Canona.
Za Sigmą 100-300/4 HSM EX DG APO przemawiają... lepsze recenzje :) i generalnie wykonanie, stałe światło, nieruchomy ryj podczas ostrzenia. Na minus oczywiście cena i brak stabilizatora.
Dlaczego tak pisze o tym stabilizatorze - jestem raczej mobilny, bardzo rzadko korzystam ze statywu, większość zdjęć robię z ręki. Stabilizator chyba byłby tu na miejscu.
Pomożecie się zdecydować? Sigmę mogę wypożyczyć do testów, co też pewnie zrobię. Tego Canona nawet nikt ze znajomych nie ma...