Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Zabrudzenia na matówce



xxx35
06-02-2007, 20:44
Witam, patrząc przez wizjer widze drobne zabrudzenia, na zdjęciach ich nie ma czyli matryca czyste jednakże po ściągnięciu obiektywu widze ze lustro jest czyste jednakże na matówce znajduje się pyłek i nie potrafię go usunąc już używałem gruszki ale dalej to tam siedzi i teraz nie wiem czy to mogło się dostac pod matówkę. Proszę o pomoc gdyż jestem świeży w tych tematach. :confused:

avic
06-02-2007, 20:51
Moja rada...to się przyzwyczaić... Ot, taki urok dSLRa;) Jeśli grucha nie pomaga to lepej to zostaw... Ja czyszcząc matowkę szmatką (wiem...ale przedtem o tym nie wiedziałem;) "wtarłem" sobie brud w matówkę... Ale już przywykłem... Ważne, żeby cokolwiek było widać;)

xxx35
06-02-2007, 20:55
To ja nawet nie wiedziałem ze można w matówkę brud wetrzec, chyba faktycznie będe musiał przyzwyczaic wzrok :(

avic
06-02-2007, 21:04
Nom.... ja do dziś nie wiem jak to zrobiłem;) ale fakt, faktem, że jest już tak zabrudzona, że nie można jej wyczyścic. Pozatym gdyby to było szkło to jeszcze byłyby jakieś szanse... ale to to jest z czegoś podobnego do plasticku chyba...
Z tego ci wiem to w serwisie mogą ci to w ramach "ogólnego dmuchania", w komplecie razem z matrycą przeczyścić za free.

GrzesiekK
06-02-2007, 21:14
w ostateczności (np. mi mucha wpadła pod matówkę :D) matówkę możesz wyjąc i przeczyscic z obu stron. Czynnosc banalnie prosta, na forum byla dokladna instrukcji wymiany matówek.

PrzemeS
06-02-2007, 22:01
Moja rada: Nie przejmuj sie tym, skoro nie widac na zdjeciach. Jeszcze przez przypadek uszkodzisz matowke i dopiero bedziesz mial psikusa

xxx35
06-02-2007, 22:11
Kurcze już tego nie dotykam, teraz zrobiłem kilka fotek i widze ze czerwone punkciki są lekko rozmazane ale zdjęcia wychodzą normalnie musiałem przesadzic z tym czyszczeniem, tak to jest człowiek na błędach się uczy :(

Matsil
06-02-2007, 23:21
Kurcze już tego nie dotykam, teraz zrobiłem kilka fotek i widze ze czerwone punkciki są lekko rozmazane ale zdjęcia wychodzą normalnie musiałem przesadzic z tym czyszczeniem, tak to jest człowiek na błędach się uczy :(

Kiedyś miałem podobny problem. Wytarłem szmatą matówkę, bo się jakiś paproch przyczepił. Efekt? Rozmazane punkty podświetlenia AF. Niektóre świeciły prawie niewidocznie, inne były rozlane. Jak masz aparat na gwarancji, to grzej na Żytnią, zrobią za darmo. U mnie wymienili matówkę i jeszcze matrycę przeczyścili.

xxx35
06-02-2007, 23:32
Problem w tym ze nie mieszkam w Warszawie wiec musiałbym go wysłac DHLem a jaką mam pewnośc ze wszystko przebiegnie dobrze i czy to jest bezpieczne nie chce zostac bez aparatu bo gdzieś zniknie.

Bagnet007
06-02-2007, 23:34
Nie tykać :!: Już tak załatwiłem matówkę od EOS'a 300V. Co najwyżej gruszką.

xxx35
06-02-2007, 23:38
Niestety już teraz to wiem ze nie dotykac

Bagnet007
06-02-2007, 23:41
Ale jeśli to jest tylko mały paproszek to moim zdaniem nie ma się co przejmować. Ja się już dorobiłem dwóch rysek na skraju matówki i przyznam, że jak na początku mnie okropnie denerwowały to teraz ich praktycznie nie widzę.

xxx35
06-02-2007, 23:49
Trochę mnie denerwuje ten proszek gdyż jest on pod centralnym okienkiem. Nie wiem jak z tym rozmazaniem bo lekko są te punkty rozmazane ale na jakośc zdjęc to nie wpływa. Gwarancje mam do maja wiec możliwe ze się zdecyduje posłac go na Żytnią niech na to popatrzą.

kris6000
07-02-2007, 00:09
Ale, po co, ja kupiłem aparat w grudniu, wyszłem z dziećmi na spacer, dwie zmiany obiektywu i nie wiadomo skąd cztery paproszki.
Z doświadczenia wiem, że to nieuniknione. Moje paproszki to chyba od gąbki, pod którą dobija lustro, i tak będzie ich więcej, więc się nie przejmuj.

Pozdrawiam

Matsil
07-02-2007, 00:09
Problem w tym ze nie mieszkam w Warszawie wiec musiałbym go wysłac DHLem a jaką mam pewnośc ze wszystko przebiegnie dobrze i czy to jest bezpieczne nie chce zostac bez aparatu bo gdzieś zniknie.

DHL jest ubezpieczony. Jak aparat jest na gwarancji wysyłaj na koszt odbiorcy i się nie martw.


Ale, po co, ja kupiłem aparat w grudniu, wyszłem z dziećmi na spacer, dwie zmiany obiektywu i nie wiadomo skąd cztery paproszki.
Z doświadczenia wiem, że to nieuniknione. Moje paproszki to chyba od gąbki, pod którą dobija lustro, i tak będzie ich więcej, więc się nie przejmuj.

Pozdrawiam
Kurczę, a ja bardzo często zmieniam obiektywy i matówka czysta jak nowa. Trzeba aparat trzymać skierowany ku dołowi a ewentualne pyłki od razu usuwać gruszką zanim się na dobre przykleją.

arturs
07-02-2007, 00:18
Kurczę, a ja bardzo często zmieniam obiektywy i matówka czysta jak nowa. Trzeba aparat trzymać skierowany ku dołowi a ewentualne pyłki od razu usuwać gruszką zanim się na dobre przykleją.
Taaa.. chyba że jesteś na polnej piaszczystej drodze i akurat zawieje wiatr :mrgreen: .. Zawsze coś "złapiesz" i potem trzeba czyścić, ale grucha jest dobra na wszystko.. do kurzu można się przyzwyczaic..

Pozdr
Artur

kris6000
07-02-2007, 00:26
Matsil : napisałem, że był to spacer z prawie dziewiczym aparatem, więc mogły odczepić się jakieś paproszki od gąbki.
Dmuchałem:wink: gruchą i tak nic nie pomogło, nawiasem jest to moja czwarta lustrzanka, więc coś wiem o zabrudzeniach matówki przy częstych zmianach obiektywów-choć tych zabrudzeń raczej nie kojarzę z panującą pogodą i zmianą obiektywów trzymając aparat mocowaniem bagnetu do dołu.

Pozdrawiam

Matsil
07-02-2007, 00:32
Taaa.. chyba że jesteś na polnej piaszczystej drodze i akurat zawieje wiatr :mrgreen: .. Zawsze coś "złapiesz" i potem trzeba czyścić, ale grucha jest dobra na wszystko.. do kurzu można się przyzwyczaic..

Pozdr
Artur

Zgadza się, często robię zdjęcia na rajdach w warunkach jakie opisałeś, zmieniam obiektywy kilkakrotnie podczas takiej sesji i nic - no może jakiś jeden pyłek, który nie ma znaczenia.
Swoją drogą jak kiedyś ręcznie uchrzaniłem matówkę, to denerwowało mnie to przez kilka dni. Później już tego nie widzisz.

xxx35
07-02-2007, 09:11
Jednakże chyba go wyśle gdyż mam go jeszcze na gwarancji więc mogą to zrobic za darmo.

WereWolf
07-02-2007, 09:21
Trochę mnie denerwuje ten proszek gdyż jest on pod centralnym okienkiem. Nie wiem jak z tym rozmazaniem bo lekko są te punkty rozmazane ale na jakośc zdjęc to nie wpływa. Gwarancje mam do maja wiec możliwe ze się zdecyduje posłac go na Żytnią niech na to popatrzą.
nic dziwnego, że nie wpływa na jakość zdjęć... z tego co zrozumiałem, paproszek jest na matówce, a więc na lustrze, które nie ma żadnego wpływu na końcowy efekt, bo jest podnoszone przy wyzwoleniu migawki...

DoMiNiQuE
07-02-2007, 09:21
Jesli bardzo Was denerwuja te paprochy to ostatecznie mozecie wyjac matowke i przeczyscic ja bibulkami do czyszczenia optyki (nie pozostawiaja klaczkow). Pamietac trzeba tylko, jak byla wlozona ;) Nalezy tez zachowac w miare sterylne warunki, czyli jakies pamieszczenie gdzie nie fruwa kurz w powietrzu ;) Jesli podswietlanie punktow AF nie dziala jak nalezy to znaczy, ze matowka jest przesunieta. Wtedy trzeba ja poprawic. Nie jest to takie trudne i przeczy zasadzie "pod zadnym pozorem nie dotykac", ale sposob jest skuteczy :)


nic dziwnego, że nie wpływa na jakość zdjęć... z tego co zrozumiałem, paproszek jest na matówce, a więc na lustrze, które nie ma żadnego wpływu na końcowy efekt, bo jest podnoszone przy wyzwoleniu migawki...
Matowka to jest to to przezroczyste na lustrem, a lustro to lustro :)

WereWolf
07-02-2007, 09:26
Matowka to jest to to przezroczyste na lustrem, a lustro to lustro :)

i dokładnie o to mi chodziło... że paproch jest "na" lustrze, w sensie nie "za" lustrem, czyli na matrycy, a właściwie filtrze na matrycy :)

VANT
13-02-2007, 11:13
hehe podstawa to NIE DOTYKAĆ MATÓWKI!!!!! Ja to wiem bo jestem już po wymianie.

donald7000
13-02-2007, 22:49
Jednakże chyba go wyśle gdyż mam go jeszcze na gwarancji więc mogą to zrobic za darmo.

Matowki czyszcza za darmo? Od kiedy?

Vitez
14-02-2007, 11:13
Matowki czyszcza za darmo? Od kiedy?

Jak masz aparat na gwarancji to za darmo moga ci nawet wymienic matowke na nowa... ale jak sie uprzesz to moga tylko wyczyscic.

dj_zibi
29-03-2007, 13:29
Miałem podobny problem wpadły mi na matówke dwa paproszki, aparat ma 2 tygodnie, denerwowało mnie to. Zacząłem czyścic w efekcie matówka dośc mocno bruda:/ Chyba "wtarłem" wszystko. dzwonie na zytnią, do 0,5roku na gwarancji czyszcza matówke gratis po 0,5 roku kosztuje to 61zł.

Czy "syf" na matówce może wpływac na prace AF?

MacGyver
29-03-2007, 13:35
Czy "syf" na matówce może wpływac na prace AF?
A niby jak? Sensory AF znajdują sie za lustrem :-)

dj_zibi
29-03-2007, 13:41
Dzięki koledze z Wrocławia:) Więc narazie aparatu nie wysyłam na zytnią wyśle za 5 miesięcy:)

MacGyver
29-03-2007, 13:58
Więc narazie aparatu nie wysyłam na zytnią wyśle za 5 miesięcy:)
Tak w ogóle to polecam czyszczenie lustra i matówki w serwisie foto na Kruszwickiej, kosztuje to 20 zł łącznie a poziom usługi bardzo wysoki.

dj_zibi
29-03-2007, 14:18
oczywiście rozumiem we wrocławiu? Możesz podac dokłądny adres. we wrocku to ja tylko studiuje.

ODZIO
30-03-2007, 08:39
@Vitez,
masz rację, jak puszka jest na gwarancji to matówkę czyszczą za darmo.
Dwa razy przy kalibracji obiektywów "przedmuchali" mi matówkę :-)
Pozdro

Vitez
30-03-2007, 12:04
Dwa razy przy kalibracji obiektywów "przedmuchali" mi matówkę :-)
Pozdro

Przedmuchac grucha to i ja moge ;) . Prawdziwe czyszczenie to jej rozbieranie i przecieranie (DELIKATNIE!) / przedmuchiwanie. Ale przy okazji takiego rozbierania i tak sie brudzi przy skladaniu z powrotem.

MacGyver
30-03-2007, 12:08
oczywiście rozumiem we wrocławiu? Możesz podac dokłądny adres. we wrocku to ja tylko studiuje.
Adres podałem tutaj (http://canon-board.info/showpost.php?p=203163&postcount=3)

kris6000
30-03-2007, 14:03
Z tego co się dzisiaj dowiedziałem od miłej pani :
Na Żytniej nie wyciągają matówki do czyszczenia tylko ją przedmuchują, stąd teraz paproszki (kilka) gdzieś między matówką a wizjerem, nikt nie umiał mi wytłumaczyć gdzie się osadziły.
Nie mam zamiaru ponownie wysyłać, jedno wyczyszczą idealnie a drugie zabrudzą.
Matówkę i matrycę czyszczą za darmo do pół roku od daty zakupu.

Elmarqo
30-03-2007, 16:04
Najlepszym sposobem (oprócz serwisu) jest użycie pędzelka z włosia wiewiórki lub Toray. Dwa są wystarczjąco delikatne do przeprowadzenia tego typu operacji. Po zakupie tych pędzelków należy umyć je w płynie do mycia naczyń w celu ich odtłuszczenia. Zabieg można wesprzeć gruchą. Ja osobiście mam pędzelek model 31417 nr 15. http://www.pedzle.com.pl/products.php?pcid=1&ksztalt=2&wlosie=1&sercz_x=28&sercz_y=13&page=2

franker
03-04-2007, 19:43
Kurcze... Mam gwarancje, ale jakąś z Niemiec, gdzie tylko jest naklejka z numerem seryjnym i nic poza tym.
Aparat był kupiony na początku roku.
Zrobią mi to na Żytniej za friko?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
juz wiem... mam europejską gwarancję, ale nie otrzymałem dowodu zakupu...
czy mimo to zrobią to za darmo - przeczyszczą matówkę i matrycę?

dj_zibi
04-04-2007, 10:38
Też mam eoro gwarancje ale ładnie podbita i fakturkę:)

franker
04-04-2007, 15:46
no właśnie... dopiero teraz zobaczyłem ze nie mam zadnej faktury/paragonu- po prostu mi jej nie przysłali
musiałem za tę operacje czyszczenia zapłacić 60zł:/

wawak
05-04-2007, 21:29
Witam, patrząc przez wizjer widze drobne zabrudzenia, na zdjęciach ich nie ma czyli matryca czyste jednakże po ściągnięciu obiektywu widze ze lustro jest czyste jednakże na matówce znajduje się pyłek i nie potrafię go usunąc już używałem gruszki ale dalej to tam siedzi i teraz nie wiem czy to mogło się dostac pod matówkę. Proszę o pomoc gdyż jestem świeży w tych tematach. :confused:

Mam propozycje do tych wszystkich, ktorzy szukaja na sile kurzu, pylkow, bf, ff zrobic troche zdjec, dobrych zdjec. Zapewniam, ze wtedy nie widac pylkow, kurzu i wszystkich innych gadzetow. Widac tylko dobra fote.
Polecam ten sposob dzialania :rolleyes:

RiQ
08-05-2008, 12:03
Mam propozycje do tych wszystkich, ktorzy szukaja na sile kurzu, pylkow, bf, ff zrobic troche zdjec, dobrych zdjec. Zapewniam, ze wtedy nie widac pylkow, kurzu i wszystkich innych gadzetow. Widac tylko dobra fote.
Polecam ten sposob dzialania :rolleyes:

No tu akurat bym się z kolegą kłócił.

Jeśli chodzi o pyłki widoczne na matówce a niewidoczne na zdjęciu to s* je pies. Czyszcząc matówkę można sobie nieźle narobić z uszkodzeniem cenniejszych części włącznie.

Jeśli chodzi o BF/FF to już nie jest tak ciekawie, bo spróbuj z taką wadą dobre zdjęcie zrobić, a portretówkę tym bardziej, gdy np celujesz na oko a ostrość wychodzi na czubek nosa a reszta jest rozmazana. Dziękuję, postoję.

KAMIL ZAWADA
06-06-2008, 21:25
Powiedz Mi Co Zrobić Jak Zabrudziłem Lustro Chcąc Małą Plamkę Na Brzegu Usunąć Zrobiłem Mazy Spirytusem Chyba Zrobiłem Kuku Aparatowi

lokowaty
06-06-2008, 21:33
Powiedz Mi Co Zrobić Jak Zabrudziłem Lustro Chcąc Małą Plamkę Na Brzegu Usunąć Zrobiłem Mazy Spirytusem Chyba Zrobiłem Kuku Aparatowi

Weź suchy patyczek od uszu i spoleruj lusterko, delikatnie naciskając...

P.s To jest wątek o matówce...

milinet
06-06-2008, 22:05
Dużo patyczków, często zmieniaj :) najlepiej takich mocno ubitych co by papruchów nie zostawiały.
Co do matówki, jak jakieś świństwo sie dobrze przyklei do matówki i podczas próby przeczyszczenia wbije się między rowki matówki to za żadne skarby już tego nie usuniesz a przy okazji czyszczenia tyle świństwa sie dostaje do środka że ja zrobiłem sobie do tego specjalny odkurzacz, cienkie rurki wysysają latające pyłki w bagnecie, teraz robie sobie specjalny pędzelek, coś na kształt gruszki podłączonej do odkurzacza tylko w miniaturowej skali ;-) bo dmuchanie tylko większy bałagan robi a to trzeba wysysać :) tak mi się wydaję :)
Z czyszczeniem matrycy też są schody coraz bardziej widzę sens kupienia 40D

A tak w ogóle to myślę żeby jakąś małą komorę bezpyłową do tego zrobić ;-)

lempl
06-06-2008, 22:16
Kupno 40d problemu nie rozwiąże, ja po kilku miesiącach musiałem czyścić matrycę. Z matówką, jest lepiej, bo można ją bez problemu wyciągnąć.
Generalnie jeśli w ogóle jest lepiej, to minimalnie, ale jakiś argument za zmianą sprzętu to jest;)

milinet
06-06-2008, 22:22
Kupno 40d problemu nie rozwiąże, ja po kilku miesiącach musiałem czyścić matrycę....

Łeeeee to lipa, myślałem że ten system jest skuteczny, a wyjmowanie matówki w 20D nie jest trudne ;-)
Czyli w takim razie zmienię sobie obiektyw :) to będzie znacznie lepsze rozwiązanie :)

rasta
10-06-2008, 12:59
Czy porysowana matówka wpływa w jakiś sposób na działanie aparatu? na zdjęciu oczywiście tego nie widać ale może jakieś inne funkcje mogą być zaburzone ? przed ważną sesją zdjęciową postanowiłem przeczyścić całą optykę no i nierozważnie wymontowałem matówkę metalową pensetą.. i niestety podczas dmuchania gruchą stało się wwzzzzz i mam dwie piękne ryski :(

Viqy
10-06-2008, 16:33
Czy porysowana matówka wpływa w jakiś sposób na działanie aparatu?

Na funkcje i działanie aparatu nie wpływa, lecz skutecznie może popsuć humor posiadacza sprzętu ...

Daniell
10-09-2008, 15:11
A niby jak? Sensory AF znajdują sie za lustrem :-)


Czy ktoś mogłby mi wyjaśnić gdzie dokładnie znajdują się sensory AF? W innym temacie znalazłem informację że są one umnieszczone na dole komory lustra. Z kolei na matówce znajdują się "kwadraciki" z czerwonymi diodami od AF i nie wiem w jaki sposób są one powiązane z sensorami które znajdują sie w innym miejscu:neutral: I ostatnie pytanie, przeczytałem że brudna matówka nie wpływa na prace AF sądze że brudna matryca tym bardziej nie więc może brudne lustro negatywnie wpływa na jego pracę:confused: W ostatnim czasie zauważyłem jakby pogorszenie pracy AF w moim 400D, Działa wolniej i jakoś tak ociężale stąd moje wątpliwości. Odrazu zaznaczam że przekopałem się przez kilkanaście wątków dotyczących czyszczenia apartu i niesetety nie znalazłem odpowiedzi.

tomdz
10-09-2008, 15:34
1. Sensory AF znajdują się na dole komory lustra (charakterystyczne otworki), "kwadraciki" u góry za matówką (pełnią tylko funkcję informacyjną).
2. Brudna/uszkodzona matówka nie wpłynie na pracę AF, ale może wpłynąć na pomiar światła.
3. Brudne lustro może wpłynąć na pracę AF.
4. Na nagłe pogorszenie pracy AF może pomóc przedmuchanie czujników.

hludzik
11-09-2008, 02:23
.... lecz skutecznie może popsuć humor posiadacza sprzętu zgadzam się w 100% sam kiedys mialem paprochy na 400D i zachciało sie łapki pchać nie tam gdzie trzeba :/ załatwiłem matówkę na amen nic nie bylo widac pomazana i straszne rysy, okazalo ze po cenie 20 f bodajże wymienili mi na nówkę + czyszczenie , więc lepiej samemu nie grzebac ;).

atsf
14-09-2008, 11:41
w ostateczności (np. mi mucha wpadła pod matówkę :D) matówkę możesz wyjąc i przeczyscic z obu stron. Czynnosc banalnie prosta, na forum byla dokladna instrukcji wymiany matówek.

Jak rozumie, to miał byc niby-żart z ta muchą, ale dość upiorny, bo mi się to faktycznie przydarzyło i ta cholerna meszka prawdopodobnie dokonała żywota gdzieś w bebechach mojego Olympusa OM-4. Któregoś razu, po wymianie obiektywu w warunkach polowych, widzę jak po wyświetlaczu w celowniku paraduje sobie jakaś meszka. Widzę ją tak samo ostro, jak cyfry na wyświetlaczu! Wyjmuje obiektyw, przedmuchuję komorę lustra, a ta menda dalej sobie łazi. Kilkakrotnie wyjmuję obiektyw i matówkę, przedmuchuję komorę, a owad okazyjnie skądś wyłazi i chodzi po wyświetlaczu! Nie mam pojęcia, czy za którymś razem wreszcie wyfrunęła, czy lustro ją utłukło, w każdym bądź razie owad był malutki, rzędu 1 mm długości, ale powiększony przez okular wyglądał jak normalna mucha.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Jesli bardzo Was denerwuja te paprochy to ostatecznie mozecie wyjac matowke i przeczyscic ja bibulkami do czyszczenia optyki (nie pozostawiaja klaczkow). Pamietac trzeba tylko, jak byla wlozona ;) Nalezy tez zachowac w miare sterylne warunki, czyli jakies pamieszczenie gdzie nie fruwa kurz w powietrzu ;) Jesli podswietlanie punktow AF nie dziala jak nalezy to znaczy, ze matowka jest przesunieta. Wtedy trzeba ja poprawic. Nie jest to takie trudne i przeczy zasadzie "pod zadnym pozorem nie dotykac", ale sposob jest skuteczy :)

Czyszczenie matówki na sucho to kompletna porażka, ponieważ w ten sposób elektryzuje się dodatkowo matówkę i przyciąga ona jeszcze więcej kurzu. Ponadto czyszczenie na sucho powoduje większe tarcie i rozgrzewanie powierzchni, a więc stwarza spore ryzyko porysowania. Tej wady nie ma czyszczenie na mokro. ABSOLUTNIE ŻADNYCH ŚCIERECZEK ANI PAPIERKÓW, bo one- wbrew pozorom-pylą jak cholera! To, co jesteś w stanie wytrzymac na obiektywie, a nawet tego nie zauważyć, na matówce będzie wyglądało jak groch!

Ja stosuję pierwszą swoją zasadę: żadnych aparatów z niewymienną matówką ani takich, z których matówki nie da się bez problemów wyjąć, mimo że jest teoretycznie niewymienna. Dopiero po wyjęciu matówki można ją bezpiecznie i skutecznie czyścić, albo samym strumieniem powietrza, albo wacianym patyczkiem na mokro używając płynów do czyszczenia optyki (np. hama). Żadnego spirytusu ani innego alkoholu, ani octu, bo rozpuszczają szkło organiczne!

Do czyszczenia potrzebne są właśnie waciane patyczki kosmetyczne, płyn np. hama (a właściwie wszelkie dostępne w sklepach z akcesoriami foto) i koniecznie okulary powiększające co najmniej 3-4x. Matówkę delikatnie przemywa się na całej powierzchni obustronnie do skutku, tzn. do momentu, aż po wyschnięciu płynu nie będzie pod światło widać żadnych smug po nim. Nadmiar płynu zdejmować suchym patyczkiem i do każdego przemywania używać nowego patyczka nanosząc płyn na watę, a nie na matówkę!

Kwestia użycia rękawiczek: lateksowe chirurgiczne są zatalkowane, a to jest BARDZO ZŁE dla matówki, a bawełniane jednak kłaczą, więc ja rękawiczek nie stosuję, a jedynie dobrze myję ręce i unikam ich spocenia się. Jeżeli matówkę trzeba gdzieś odłożyć, aby zrobić przerwę, to najlepiej wrzucić ją pionowo do pudełka po filmie albo innego sterylnego pojemniczka o takiej geometrii, aby było niemożliwe przylgnięcie matówki powierzchnią do jego ścianki.

Po umyciu, którego głównym celem jest rozelektryzowanie plexy i usunięcie lepkich substancji z drobinek na niej się znajdujących, pod kontrolą lupy zdmuchnąć wszelkie pyłki, które już powinny bez roblemów "odfrunąć".

Czynności wykonywać przy zamkniętych drzwiach i oknach i aby nikt się po pomieszczeniu nie szwendał i nie robił zbędnego ruchu powietrza.

Jeżeli nie da się matówki wyjąć:

patyczek z watą uchwycić tuż za wacikiem pod kątem ok. 75° w pean chirurgiczny (to takie szczypce samozaciskowe podobne z wyglądu do nożyczek), drugi koniec patyczka obciąć przy samym peanie, zwilżyć wacik (niezbyt obficie, aby nadmiar płynu nie zaciekł powyżej matówki) i deliatnie, obserwując przez wizjer, spróbować usunąć brud z matówki. Pean jest konieczny dla zmiany kąta przyłożenia patyczka, aby można nim było operoważ na całej powierzchni matówki, gdyz zwykle jakieś elementy obudowy w tym przeszkadzają; należy uważać, aby metalowym końcem peana nie uszkodzić lustra.

piday
14-09-2008, 22:23
Kwestia użycia rękawiczek: lateksowe chirurgiczne są zatalkowane, a to jest BARDZO ZŁE dla matówki, a bawełniane jednak kłaczą, więc ja rękawiczek nie stosuję, a jedynie dobrze myję ręce i unikam ich spocenia się.
Chyba że się kupi lateksowe bez talku, to wtedy są niezatalkowane. Można też wybrać winylowe, które są standardowo nietalkowane.

atsf
15-09-2008, 17:57
Chyba że się kupi lateksowe bez talku, to wtedy są niezatalkowane. Można też wybrać winylowe, które są standardowo nietalkowane.

Jasne. Ale tak przy okazji: nie należy durnieć na punkcie higieny tych czynności. Trzymając matówkę za krawędzie nawet gołymi palcami raczej nie brudzi się jej powierzchni, a same krawędzie są niewidoczne w celowniku. Natomiast chwyt w palcach jest pewny i jest doskonałe wyczucie siły, jaką oddziałujemy na matówkę. Z tego też względu nie należy trzymać matówki w szczypcach, nawet dedykowanych do niej, bo łatwo coś ułamać, wytrącić matówkę ze szczypiec itp.

Mechanick
19-09-2008, 18:12
Ja kilka razy złapałem jakiegoś małego paprocha lub dwa. Za każdym razem wystarczyło dmuchanie gumową gruszką. Trzeba powstrzymać odruch dmuchania w aparat bo często małe kropelki śliny lądują na lustrze czy optyce :)

robinq
22-09-2008, 17:14
miałem taki paproch w swoim 40D zaraz po zakupie (dziewicza nówka sztuka), niestety w sklepie nie zauważyłem. Pierwsze dni to masakra i wogóle ale jak się okazało nie mogli mi tego zrobić od ręki w serwisie i zabrałem go na tydzień na wakacje. Już po pierwszym dniu zdjęć nie widziałem tego "ogromnego" paprocha :D a jak wróciłem do stolicy z powrotem oddałem puszkę do serwisu przez sprzedawcę i zrobili mi to w ciągu 2 dni i przedmuchali to co nabrudziłem podczas wakacji... Ogólnie to chyba najgorzej to wygląda jak tylko temu przykuwamy uwagę...