PDA

Zobacz pełną wersję : czego najbardziej brakuje mi w 300D



Tytus
24-01-2005, 16:52
synchronizacji na druga lamelkę...

płakać mi się chce

bez tej możliwości właściwie wykluczona jest możliwość zrobienia porządnego zdjęcia nocą z doświetleniem lampą...**** zbita... :?

wczoraj testowałem czy da się to jakość obejść, wszystkie próby zawiodły... :cry:

oddałbym wiele funkcji za tę jedną...

McKane
24-01-2005, 19:01
Cholera i mnie tez tego bardzo brakuje. Mysle ze jeden zdolny programista majac pare dni wolnego czasu dalby rade to przerobic tylko kto sie tym zajmie. Vitez Ty jestes informatykiem moze bys looknal w kod ?

miszkoo
24-01-2005, 19:14
witam, a mi w 300d brakuje "guziczka" do zmiany pomiaru światła - podobno w trybie P jest pomiar matrycowy, a z obserwacji czasami w to wątpię.
Może z tym też coś można zrobić...?

McKane
24-01-2005, 20:20
A na co bys chcial zmienic ? W instrukcji opisane jest dzialanie pomiaru swiatla dla poszczegolnych nastaw i jeden guziczek ktory pozwala na jego zmiane

Vitez
25-01-2005, 09:14
Cholera i mnie tez tego bardzo brakuje. Mysle ze jeden zdolny programista majac pare dni wolnego czasu dalby rade to przerobic tylko kto sie tym zajmie. Vitez Ty jestes informatykiem moze bys looknal w kod ?

Informatyk != programista . Ja nie cierpie programowania. A skoro Wasia nie dal rady a tak wiele dal rade zrobic to wydaje mi sie ze to nie jest kwestia paru dni wolnego a cos pomiedzy softem a lampa...

ziemna
25-01-2005, 10:55
synchronizacji na druga lamelkę...
płakać mi się chce

Nie płacz, Tytus, w końcu wszyscy zdecydowaliśmy się na 300D wiedząc, że w nim tego nie będzie... :)

A swoją drogą, to teraz, kiedy Canon wypuścił 20D, i już nie powinien tak bardzo obawiać się konkurencji 10D-300D, mógłby zaproponować nam nowy soft z paroma funkcjami, do których Wasi nie udało się dotrzeć...

Jurek Plieth
25-01-2005, 11:18
Nie płacz, Tytus, w końcu wszyscy zdecydowaliśmy się na 300D wiedząc, że w nim tego nie będzie... :)
Co sie martwicie? Na pl.rec.foto.cyfrowa gadają, że za chwile pojawi się 350D :mrgreen:

Vitez
25-01-2005, 11:32
Nie płacz, Tytus, w końcu wszyscy zdecydowaliśmy się na 300D wiedząc, że w nim tego nie będzie... :)
Co sie martwicie? Na pl.rec.foto.cyfrowa gadają, że za chwile pojawi się 350D :mrgreen:

:arrow: http://canon-board.info/viewtopic.php?t=2318

ziemna
25-01-2005, 12:17
No własnie... Wszyscy o następcy gadają, a o korekcie softu ani słychu... :( Dlaczego mnie to nie dziwi... :?:

Mori
26-01-2005, 03:04
Wystarczy 550/580EX i masz na drugą lamelkę.

Vitez
26-01-2005, 09:16
Wystarczy 550/580EX i masz na drugą lamelkę.

Mozna kupic 380EX/420 a za zaoszczedzone pieniazki (zamiast 550) zamienic body na 10D - wiecej sie zyska niz sama synchronizacje na druga lamelke :twisted: .

Jurek Plieth
26-01-2005, 18:19
synchronizacji na druga lamelkę...

płakać mi się chce

bez tej możliwości właściwie wykluczona jest możliwość zrobienia porządnego zdjęcia nocą z doświetleniem lampą...
Pewnie nie wiem co tracę nie wykorzystując tej opcji :wink:
Daj mi proszę przykład zdjęcia, którego tak zazdrościsz posiadaczom korpusu z opcją synchronizacji na drugą lamelkę.
Dziękuję.

McKane
26-01-2005, 19:12
synchronizacji na druga lamelkę...

płakać mi się chce

bez tej możliwości właściwie wykluczona jest możliwość zrobienia porządnego zdjęcia nocą z doświetleniem lampą...
Pewnie nie wiem co tracę nie wykorzystując tej opcji :wink:
Daj mi proszę przykład zdjęcia, którego tak zazdrościsz posiadaczom korpusu z opcją synchronizacji na drugą lamelkę.
Dziękuję.

Pomimo ze nie bylo to do mnie to tez odpowiem (bo moze ktos podpowie jak zrobic to inaczej).

Fotografowalem kiedys noz i w zwiazku z tym ze byla to forma bojowa nie wchodzily w rachube zdjecia w kuchni, przy ognisku czy tez inne podobne. Oczywiscie wersja "gore" tez odpadala wiec powstal pomysl zeby sfotografowac go w ruchu z zamyslem pokazania agresywnego ciecia. Najpierw na zdjeciu mial byc pokazany ruch (dlugi czas naswietlania) natomiast na 2 kurtyne miala blysnac lampa, ktora zamrozilaby go w ostatniej fazie. No i niestety brak tej opcji uniemozliwil cala akcje.

Powstala w to miejsce inne fotka, ktora z braku czasu wyszla po prostu cienko.

minek
26-01-2005, 19:40
Najpierw na zdjeciu mial byc pokazany ruch (dlugi czas naswietlania) natomiast na 2 kurtyne miala blysnac lampa, ktora zamrozilaby go w ostatniej fazie. No i niestety brak tej opcji uniemozliwil cala akcje.

A nie mogłeś machnąć tym nożem w drugą stronę?

Spontan
26-01-2005, 19:51
Jasne... a teraz wyobraź sobie przykład z życia... Foci ktoś piłkarzy z bliska i chce pokazać ruch i zamrozić jednocześnie piłkarza... Będą biegać do tyłu? A ty bedziesz krzyczec

"ej wy tam, biegajcie do tyłu, bo mi fotki nie wychodzą"

:lol:

minek
26-01-2005, 20:02
Chodziło mi o rozwiązanie tego konkretnie problemu.
W fotografii niereporterskiej trzeba kombinować. Masz zamówienie - myśl, próbuj aż się uda. Wszystko jest możliwe.
Ogranicza nie sprzęt, tylko pogląd, że sprzęt ogranicza (-:

McKane
26-01-2005, 20:10
Najpierw na zdjeciu mial byc pokazany ruch (dlugi czas naswietlania) natomiast na 2 kurtyne miala blysnac lampa, ktora zamrozilaby go w ostatniej fazie. No i niestety brak tej opcji uniemozliwil cala akcje.

A nie mogłeś machnąć tym nożem w drugą stronę?

Moglem i robilem ale wychodzilo bardzo slabo ze wzgledu na to ze trzeba bylo wykonac nienaturalny ruch ktoremu brakowalo przede wszystkim plynnosci.

Chociaz plusem tego rozwiazania bylo latwiejsze zlapanie ostrosci na glownym obiekcie.

minek
26-01-2005, 20:20
A nie mogłeś machnąć tym nożem w drugą stronę?

Moglem i robilem ale wychodzilo bardzo slabo ze wzgledu na to ze trzeba bylo wykonac nienaturalny ruch ktoremu brakowalo przede wszystkim plynnosci.

Hmm... Brakować mogło płynności, jeżeli chciałeś zrobić to rzeczywiście na którkim czasie. Wydaje mi się, iż znacznie trudniej trafić w zamknięcie migawki (i jecznocześnie błysk) machając nożem, tak, aby znalazł się w odpowiednim miejscu. Błysk na pierwszą i ruch w drugą stronę jest chyba znacznie prościej zrobić. Wyzwalasz migawkę i zdecydowanym ruchem, lecz nie za szybko podnosisz nóż. Tak, aby trwało mniej więcej sekundę, aż wyjdzie z kadru. Najpierw przećwiczyć ze stoperem. Jak taki czas będzie nieygodny, to dwie, albo i pół. A potem to samo, tylko z aparatem i odpowiednio ustawionym czasem. I kilka klatek (-:



Chociaz plusem tego rozwiazania bylo latwiejsze zlapanie ostrosci na glownym obiekcie.


Ee... dobrze rozumiem? AF? Nie, nie, no przecież można to w obiektywie przełączyć, aby nie latał jak oszalały szukająć za każdym razem ostrości. Ostrość ustawiasz raz, tam gdzie Ci potrzeba.

McKane
26-01-2005, 20:55
Zaden tam AF :) Chodzilo o to o czym pisales powyzej ... ustawienie na obiekt glowny flash i ruch w odwrotnym kierunku.

Wychodzilo niestety kiepsko i malo realistycznie. Byc moze modelka powinna sie zapisac do szkoly wladania bronia biala badz tez ja powinienem zaczac zbierac znaczki trudno stwierdzic. :wink: Efekt byl raczej niezadowalajacy

Jurek Plieth
26-01-2005, 21:22
...wiec powstal pomysl zeby sfotografowac go w ruchu z zamyslem pokazania agresywnego ciecia.
Ja to wszystko rozumiem doskonale :D Jednak IMHO taka potrzeba ma miejsce 10x rzadziej niż chociażby wykorzystanie prawdziwego rybiego oka. Stąd moje zdziwienie dla wymagania Tytusa :shock:

McKane
26-01-2005, 21:57
Bym powiedzial ze nawet 100x rzadziej ... gdybym mial rybie oko to przy moich zainteresowaniach pewnie bylby to obiektyw standardowy :)

Ale czasami trzeba zrobic zdjecie i brakuje tej drobnej opcji to sie czlowiek wkurza. Generalnie da sie bez tego zyc oczywiscie bedac amatorem ale z drugiej strony czesto czlowiek przezywa bardziej swoje hobby niz swoja prace zawodowa :mrgreen:

adamek
26-01-2005, 22:16
To chyba zależyteżod tego, co kto fotografuje...
Gdy ktoś uprawia reporterkę.... to taaka funkcja byłaby mu b. potrzebna.

Tytus
28-01-2005, 11:51
synchronizacji na druga lamelkę...

płakać mi się chce

bez tej możliwości właściwie wykluczona jest możliwość zrobienia porządnego zdjęcia nocą z doświetleniem lampą...
Pewnie nie wiem co tracę nie wykorzystując tej opcji :wink:
Daj mi proszę przykład zdjęcia, którego tak zazdrościsz posiadaczom korpusu z opcją synchronizacji na drugą lamelkę.
Dziękuję.

zdjęcie postaci na ciemnym tle
jeżeli chcesz te postacie doświetlić lampą to przy zdjęciu na pierwszą lamelkę prześwietlasz zazwyczaj postacie a tło zostaje ciemne mimo długiego naświetlania,

przy drugiej lamelce jest lepiej, bo najpierw naświetla się tło a dopiero potem lampa doświetla pierwszy plan i zdjęcia wychodzą dużo lepiej, ja takich zdjęc robie jakieś 20% więc brakuje mi tej funkcji dość porządnie

gdzie robię takie zdjęcia? we wnętrzach, jaskinie (tam używam czasów w okolicy 10s), miasto nocą lub wieczorem itp...

przy pierwszej lamelce często w przypadku zdjęć z długimi czasami wychodza "duchy" dużo rzadziej przytrafia się to przy zdjęciach na drugą...

Arkan
28-01-2005, 12:08
zdjęcie postaci na ciemnym tle
jeżeli chcesz te postacie doświetlić lampą to przy zdjęciu na pierwszą lamelkę prześwietlasz zazwyczaj postacie a tło zostaje ciemne mimo długiego naświetlania,
Ustaw dłuższy czas synchronizacji z lampą. Lamelki nie mają z tym nic wspólnego.

A mi brakuje tylko jednej rzeczy - DOKŁADNY AF! - resztę moge przeżyć.

Arkan

Tytus
28-01-2005, 12:16
Ustaw dłuższy czas synchronizacji z lampą. Lamelki nie mają z tym nic wspólnego.

próbowałem, nie pomaga


A mi brakuje tylko jednej rzeczy - DOKŁADNY AF! - resztę moge przeżyć.
Arkan

na to chyba w żadnym DSLR Canona nie można liczyć....trace już nadzieje, miałem ostatnio jakiś czas 10D, zdjęcia wcale nie były lepsze...

Mori
28-01-2005, 12:24
na to chyba w żadnym DSLR Canona nie można liczyć....trace już nadzieje, miałem ostatnio jakiś czas 10D, zdjęcia wcale nie były lepsze...

To może jednak to nie wina aparatów ... ;)

Tytus
28-01-2005, 12:43
To może jednak to nie wina aparatów ... ;)

też tak uważam, to na pewno zakrzywienie przestrzeni powoduje, że AF celując na twarz postaci przy f8 i czasie 1/500 widzi obraz ostro, a potem nagle przestrzeń między aparatem a postacią się odkształca wrednie tak, że nic na zdjęciu nie jest ostre :lol:

wiesz, dla kogoś kto wie, że aparat robiąc zdjęcie trzeba trzymać stabilnie, zrobienie zdjęcia w pogodny dzień przy takich parametrach nie powinno stanowić wyzwania, zwłaszcza, że Zenitem takie zdjęcia latami robił, kiedy jeszcze nie wiedział co to jest AF

jeżeli teraz po przejściu na DLSR (mój eos 100 nie miał takich problemów) robiąc zdjęcia w takich samych warunkach ma problemy, to jednak z czystym sumieniem zwalam winę na sprzęt i basta

kalukin
29-01-2005, 00:51
zdjęcie postaci na ciemnym tle
jeżeli chcesz te postacie doświetlić lampą to przy zdjęciu na pierwszą lamelkę prześwietlasz zazwyczaj postacie a tło zostaje ciemne mimo długiego naświetlania,
Ustaw dłuższy czas synchronizacji z lampą. Lamelki nie mają z tym nic wspólnego.

A mi brakuje tylko jednej rzeczy - DOKŁADNY AF! - resztę moge przeżyć.

Arkan


Czy to znaczy, że 300D ma gorszy autoocus od 10D?
Właśnie rozważam zakup nowego 300D lub używanego 10D. Pracuję głównie w studio. Panowie co radzicie?

Mori
29-01-2005, 06:07
Pracuję głównie w studio.

H1D najlepiej, ostatecznie 1Ds Mk2.

A z tego co wymieniłeś to 10D zdecydowanie.

Tytus
29-01-2005, 10:50
Czy to znaczy, że 300D ma gorszy autoocus od 10D?
Właśnie rozważam zakup nowego 300D lub używanego 10D. Pracuję głównie w studio. Panowie co radzicie?

zawsze 10D, nie ma się nad czym zastanawiać

Cychol
29-01-2005, 11:04
Zgadzam się w 100% z przedmówcami, sam jestem po zmianie 300D na 10D :lol: - nie ma co się zastanawiać, tylko brać 10D :mrgreen:

kalukin
29-01-2005, 14:34
Czy to znaczy, że 300D ma gorszy autoocus od 10D?
Właśnie rozważam zakup nowego 300D lub używanego 10D. Pracuję głównie w studio. Panowie co radzicie?

zawsze 10D, nie ma się nad czym zastanawiać

Hey Tytus, obserwując dyskusje na temat 300D i 10D, wiele osób podaje sposoby scrackowania 300D i praktycznie uczynić z niego 10D (jeśli chodzi o funkcjonalność), więc po co przepłacać?
Czy może istnieją ograniczenia technologiczne o których nikt nie wspomina?

McKane
29-01-2005, 15:47
Oj Panie Kalukin polecam lekture forum :) Niewiele jest rzeczy za darmo na tym swiecie i nowy firmware do 300d pomimo wielu zalet nie zastapi 10d.

Mori
29-01-2005, 18:47
Czy może istnieją ograniczenia technologiczne o których nikt nie wspomina?

300D ma parę ograniczeń których w studiu będzie brakowało i żaden crack tego nie zmieni.

Krzychu
29-01-2005, 19:28
Czy może istnieją ograniczenia technologiczne o których nikt nie wspomina?

300D ma parę ograniczeń których w studiu będzie brakowało i żaden crack tego nie zmieni.

Można jakieś szczegóły prosić ? Nie ma gniazda PC ? Można wyzwalać w podczerwieni lub radiowo i jest znacznie wygodniej niż ciągać za sobą kabel... A poza tym jednym szczegółem, to jeżeli ktoś ma flashmeter (a chyba każdy poważniej myślący o studio się nim posługuje) to nie bardzo widzę czego potrzeba poza możliwością ustawiania czasu ekspozycji i przysłony...

kalukin
29-01-2005, 19:31
Można jakieś szczegóły prosić ? Nie ma gniazda PC ? Można wyzwalać w podczerwieni lub radiowo i jest znacznie wygodniej niż ciągać za sobą kabel... A poza tym jednym szczegółem, to jeżeli ktoś ma flashmeter (a chyba każdy poważniej myślący o studio się nim posługuje) to nie bardzo widzę czego potrzeba poza możliwością ustawiania czasu ekspozycji i przysłony...

No właśnie. Ja też tak myślę. Może jeszcze jednym mankamentem by był prak błysku na drugą lamelkę, ale przez rok pracy w studio użyłem tego raz, więc jakoś chyba się uda.

McKane
29-01-2005, 20:52
Mankamentow jest duzo wiecej: brak blysku na druga lamelke, kiepska obudowa, krotka seria, niedzialajace AI Servo, brak mozliwosci ustawienia temperatury w Kelvinach, brak mozliwosci zmiany trybu pomiaru swiatla i pewnie jeszcze cos tam pominalem. Dyskusji na ten temat bylo juz wiele i prawda jest taka ze kazdy wiedzial co kupuje i nie ma na co narzekac :)

Krzychu
29-01-2005, 20:58
Mankamentow jest duzo wiecej: brak blysku na druga lamelke, kiepska obudowa, krotka seria, niedzialajace AI Servo, brak mozliwosci ustawienia temperatury w Kelvinach, brak mozliwosci zmiany trybu pomiaru swiatla i pewnie jeszcze cos tam pominalem. Dyskusji na ten temat bylo juz wiele i prawda jest taka ze kazdy wiedzial co kupuje i nie ma na co narzekac :)

Seria ????! Które lampy mają taki czas replikacji żebyś robił serią ??? I ile kosztują, jeżeli ? Tryb pomiaru światła - bez żartów, nikt chyba nie używa wbudowanego światłomierza w studio... Podobnie AI Servo czy obudowa...
Chyba że piszesz ogólnie a nie w kwestii studia...

BTW: Nie mam 300D i mieć nie zamierzam... Tylko interesują mnie jego mankamenty w studio...

McKane
29-01-2005, 21:10
Nie no oczywiscie pisze ogolnie. W studio wiekszosc tych mankamentow nie przeszkadza

Tytus
30-01-2005, 10:58
Hey Tytus, obserwując dyskusje na temat 300D i 10D, wiele osób podaje sposoby scrackowania 300D i praktycznie uczynić z niego 10D (jeśli chodzi o funkcjonalność), więc po co przepłacać?
Czy może istnieją ograniczenia technologiczne o których nikt nie wspomina?

istnieje ich wiele, a crack daje niewiele, fakt, foci się z nim wygodniej, ale nic poza tym

[ Dodano: 30 Styczeń 2005 ]

Mankamentow jest duzo wiecej: brak blysku na druga lamelke, kiepska obudowa, krotka seria, niedzialajace AI Servo, brak mozliwosci ustawienia temperatury w Kelvinach, brak mozliwosci zmiany trybu pomiaru swiatla i pewnie jeszcze cos tam pominalem. Dyskusji na ten temat bylo juz wiele i prawda jest taka ze kazdy wiedzial co kupuje i nie ma na co narzekac :)

obudowa to temat dla typowych onanistów, dla mnie taki problem nie istnieje, gdyby 20D było o 100$ tańsze gdyby było zrobione z plastiku jak 300D to ja bym za nim głosował, wisi mi obudowa, przy upadku na beton oba będą i tak do niczego

McKane
30-01-2005, 13:35
przy upadku na beton oba będą i tak do niczego

Sprawdzales ?


obudowa to temat dla typowych onanistów

Zastanawiasz sie czasami co piszesz ? To ze dla Ciebie temat obudowy jest marginalny nie oznacza ze dla wielu ludzi jest to rownie wazna cecha jak matryca czy ilosc zdjec poklatkowych. Jesli ktos cale zycie siedzi w domu czy w studio i czasami wyjdzie do ogrodka zrobic kilka fotek to obudowa faktycznie mu wisi. Jesli natomiast pstryka w gorach lasach czy w innych trudniejszych warunkach mozliwosci przetrwania aparatu sa czesto wazniejsze niz ilosc pol autofocusa czy inne malo istotne parametry.

Malo tego sam nawet nie jestes konsekwentny w swoich wypowiedziach. W jednym watku narzekasz na setki paprochow na matrycy i wydajesz kase na preparaty do jej czyszczenia a w drugim piszesz ze jakosc obudowy nie ma znaczenia i nie bedziesz przeplacal. A myslisz ze dlaczego 300D zasysa tak paprochy do srodka ? Caly ten plastik jest nieszczelny jak cholera i nawet bez zmieniania szkiel potrafi niezle sie zasyfic od srodka (sprawdzalem to zeby nie bylo watpliwosci)

eternus
30-01-2005, 13:54
Mi sie wydaje, ze faktycznie obudowa jest wazna, ale mimo wszystko nie az tak wazna, jak to niektorzy tu twierdza. Co prawda, gdybym mial mozliwosc doplacenie do swojego 300D - 200-300 zlotych za lepsza obudowe, zrobilbym to bez wahania.

ziemna
30-01-2005, 14:15
Podejrzewam, że wszyscy tu obecni (na Forum) podjęli decyzję o zakupie "czystej de", jak to ujął Tytus, pod presją ceny... Ja, na przykład, tak. I podjąłem ją świadomie, wiedząc o defektach, np. naświetlania w cieniach, bo to wszystkie znane mi Canony robią tak sobie, albo o plastikowej obudowie. Tylko na to mnie było (i jest) stać. :( I staram się zmusić aparat do zrobienia tego, co chcę, mimo jego ograniczeń. I finansowo, w porównaniu do analoga, już jestem do przodu, bo focę dużo. Gdzieś za 2 lata zmienię body na następcę... jak dobrze pójdzie. Jak body będzie naprawdę dobre, to będę zostawiał analoga w domu, bo na razie mam go zawsze ze soba w plecaku :)

BTW: mój 300D permanentnie nie może załapać ostrości przy słabym oświetleniu z wbudowaną lampą. Wali błyskami raz po raz ale nie ostrzy. Z 580EX jest OK.

Ale prawdziwe pretensje :evil: mam do Canona za to, co udowodnił Wasia - że sprzedaje nam sprzęt w którym nie można korzystać ze 100% możliwości hardware'u nie na skutek indolencji programistów (co byłoby zrozumiałe i wybaczalne), tylko z powodu świadomego ograniczenia możliwości softu. A to jest IMHO chamstwo pierwszej klasy :evil: (Vitez, nie banuj, bo sam wiesz że tak jest :wink: )

Ocenzurowano!

McKane
30-01-2005, 14:15
Mi sie wydaje, ze faktycznie obudowa jest wazna, ale mimo wszystko nie az tak wazna, jak to niektorzy tu twierdza. Co prawda, gdybym mial mozliwosc doplacenie do swojego 300D - 200-300 zlotych za lepsza obudowe, zrobilbym to bez wahania.

Oczywiscie jest to sprawa indywidualna i zalezy od konkretnych zastosowan ale nazywanie ludzi dla ktorych jest to sprawa priorytetowa onanistami jest moim zdaniem nie na miejscu i nijak ma sie do rzeczywistosci.

Tytus
30-01-2005, 18:06
Zastanawiasz sie czasami co piszesz ? To ze dla Ciebie temat obudowy jest marginalny nie oznacza ze dla wielu ludzi jest to rownie wazna cecha jak matryca czy ilosc zdjec poklatkowych. Jesli ktos cale zycie siedzi w domu czy w studio i czasami wyjdzie do ogrodka zrobic kilka fotek to obudowa faktycznie mu wisi. Jesli natomiast pstryka w gorach lasach czy w innych trudniejszych warunkach mozliwosci przetrwania aparatu sa czesto wazniejsze niz ilosc pol autofocusa czy inne malo istotne parametry.

Malo tego sam nawet nie jestes konsekwentny w swoich wypowiedziach. W jednym watku narzekasz na setki paprochow na matrycy i wydajesz kase na preparaty do jej czyszczenia a w drugim piszesz ze jakosc obudowy nie ma znaczenia i nie bedziesz przeplacal. A myslisz ze dlaczego 300D zasysa tak paprochy do srodka ? Caly ten plastik jest nieszczelny jak cholera i nawet bez zmieniania szkiel potrafi niezle sie zasyfic od srodka (sprawdzalem to zeby nie bylo watpliwosci)

nie wiesz gdzie jeżdżę ze swoim aparatem, więc możesz tak mówić, warto jednak byś wiedział, że testuję swoje aparaty w absolutnie extremalnych warunkach, i co do upadków, ZEDECYDOWANIE wiem co mówię

EOS 100 upadł mi 3 razy, pierwszy raz w domu towarowym w Hiszpanii, upadł na obiektyw, wymieniałem obiektyw i mocowanie bagnetu, drugi raz w Egipcie, naprawiałem lampę, trzeci raz w Libanie, przesunął się pryzmat w środku i kadrowanie było bardzo ciekawe

TWIERDZĘ, a EOS 100 jest metalowy, że niezależnie od budowy korpusu wnętrze i niektóre elementy zewnętrzne są na tyle delikatne, że obudowa nie uchroni aparatu przed uszkodzeniem

plastik czy metal i tak się rozwali, jak nie jedno, to drugie

co do konsekwencji wypowiedzi, mój aparat, tego chyba też nie wiesz, jest cały oblepiony taśmą izolacyjną która m.in. zwiększa szczelność obudowy (odsłonięte jest mniej szczelin jak w 10D), choć i tak nie sądzę, by ta od 10D była szczelniejsza, do tego w torbie mam 200g silikażelu by pochłaniał wilgoć w tropiku, mam pokrowiec ze stylonu specjalnie uszyty na pustynię i parę innych gadżetów, testowałem aparat w peruwiańskiej dżungli, testowałem na wys 6000 m npm przy - 30stC, zaliczyłem z aparatami ok 10 pustyń ... chyba mogę co nieco o syfieniu aparatów powiedzieć?

McKane
30-01-2005, 18:42
EOS 100 upadł mi 3 razy, pierwszy raz w domu towarowym w Hiszpanii, upadł na obiektyw, wymieniałem obiektyw i mocowanie bagnetu, drugi raz w Egipcie, naprawiałem lampę, trzeci raz w Libanie, przesunął się pryzmat w środku i kadrowanie było bardzo ciekawe
TWIERDZĘ, a EOS 100 jest metalowy, że niezależnie od budowy korpusu wnętrze i niektóre elementy zewnętrzne są na tyle delikatne, że obudowa nie uchroni aparatu przed uszkodzeniem
plastik czy metal i tak się rozwali, jak nie jedno, to drugie

No tyle ze zadne z tych uszkodzen nie bylo uszkodzeniem tej czesci body o ktorej mowilismy. Upadl na obiektyw i obiektyw nie wytrzymal uszkadzajac bagnet, potem lampa ktora ze wzgledu na swoja kontrukcje praktycznie bez wzgledu na aparat (pomijajac te wbudowane niewyskakujace) jest podatna na uszkodzenie oraz lustra takze czesc mechaniczna. Ale body nie popekalo odslaniajac cale bebechy i narazajac film na przeswietlanie czy tez matryce w przypadku cyfrakow prawda ?


co do konsekwencji wypowiedzi, mój aparat, tego chyba też nie wiesz, jest cały oblepiony taśmą izolacyjną

To chyba wie kazdy czytelnik tego forum bo powtarzales nie raz. I o czym to swiadczy ? Ze kupiles (ja zreszta tez zeby nie bylo ze jestem jakims rzecznikiem posiadaczy 10D) nieszczelne body, ktore bez dodatkowych przerobek nie nadaje sie do uzytkowania w czasie Twoich wyjazdow. No sorry ale z taka argumentacja to sprowadzimy dyskusje do poziomu
nonsensu. Nie doplace do lepiej wykonanego body bo mam przeciez tasme klejaca :) Idac dalej ... w ogole po co mi obudowa ?... samemu mozna przeciez odlac z zeliwa odpowiedni korpus (pewnie jeszcze taniej by wyszlo niz plastik 300d + tasma) a bebechy kupic od canona.


która m.in. zwiększa szczelność obudowy (odsłonięte jest mniej szczelin jak w 10D), choć i tak nie sądzę, by ta od 10D była szczelniejsza, do tego w torbie mam 200g silikażelu by pochłaniał wilgoć w tropiku, mam pokrowiec ze stylonu specjalnie uszyty na pustynię i parę innych gadżetów, testowałem aparat w peruwiańskiej dżungli, testowałem na wys 6000 m npm przy - 30stC, zaliczyłem z aparatami ok 10 pustyń ... chyba mogę co nieco o syfieniu aparatów powiedzieć?

No pewnie ze masz swietne doswiadczenia i z nimi nie polemizuje. Tylko dlaczego prezentujesz sprzeczne wnioski. Z jednej strony nie bedziesz doplacal do szczelniejszego body a z drugiej narzekasz na syf w srodku, owijasz aparat tasma i stosujesz milion roznych zabezpieczen. Nie zebym tego nie rozumial bo sam musialem stosowac podobne zabiegi ale gdybym mial mozliwosc kupna tego aparatu w wersji staranniej wykonanej (bez wzgledu na kolor) to jednak wolalbym doplacic te pare dolarow (o ile bym je mial oczywisice) wiecej zeby nie myslec codziennie czy w tym syfie w jakim jestem aparat mi sie wlaczy.

Tytus
30-01-2005, 18:59
No tyle ze zadne z tych uszkodzen nie bylo uszkodzeniem tej czesci body o ktorej mowilismy. Upadl na obiektyw i obiektyw nie wytrzymal uszkadzajac bagnet, potem lampa ktora ze wzgledu na swoja kontrukcje praktycznie bez wzgledu na aparat (pomijajac te wbudowane niewyskakujace) jest podatna na uszkodzenie oraz lustra takze czesc mechaniczna. Ale body nie popekalo odslaniajac cale bebechy i narazajac film na przeswietlanie czy tez matryce w przypadku cyfrakow prawda ?

jesteś pewny, że bebechy byłoby widać? ja wcale nie jestem...stawiam raczej na przeniesienie siły uderzenia na wewnętrzne elementy i tam na największe uszkodzenia...

przynajmniej przy upadku z 1-1,5m...


To chyba wie kazdy czytelnik tego forum bo powtarzales nie raz. I o czym to swiadczy ? Ze kupiles (ja zreszta tez zeby nie bylo ze jestem jakims rzecznikiem posiadaczy 10D) nieszczelne body, ktore bez dodatkowych przerobek nie nadaje sie do uzytkowania w czasie Twoich wyjazdow. No sorry ale z taka argumentacja to sprowadzimy dyskusje do poziomu nonsensu. Nie doplace do lepiej wykonanego body bo mam przeciez tasme klejaca :) Idac dalej ... w ogole po co mi obudowa ?... samemu mozna przeciez odlac z zeliwa odpowiedni korpus (pewnie jeszcze taniej by wyszlo niz plastik 300d + tasma) a bebechy kupic od canona.

taśma to profilaktyka, oblepiłem go głównie z innego powodu, nikt poza tym nie porownywał szczelności 300D i 10D, trudno powiedzieć jak różnią się one w istocie pod tym względem...


No pewnie ze masz swietne doswiadczenia i z nimi nie polemizuje. Tylko dlaczego prezentujesz sprzeczne wnioski. Z jednej strony nie bedziesz doplacal do szczelniejszego body a z drugiej narzekasz na syf w srodku, owijasz aparat tasma i stosujesz milion roznych zabezpieczen. Nie zebym tego nie rozumial bo sam musialem stosowac podobne zabiegi ale gdybym mial mozliwosc kupna tego aparatu w wersji staranniej wykonanej (bez wzgledu na kolor) to jednak wolalbym doplacic te pare dolarow (o ile bym je mial oczywisice) wiecej zeby nie myslec codziennie czy w tym syfie w jakim jestem aparat mi sie wlaczy.

nie wiem skąd bierze się syf w środku, stawiam, że w 50% to efekty marnego montażu lub pakowiania, zbyt wiele osób dostrzega syf zaraz po wyjęciu aparatu z pudełka, reszta to efekt częstego wymieniania szkieł, tu każdy aparat syfi się tak samo...

co najwyżej 10% to szczelnośc obudowy, ale dalej twierdzę, że 10D lepszej szczelności nie ma bo uszczelnień na pokrętłach, guzikach, klapkach itp nie posiada...

Vitez
31-01-2005, 00:28
(Vitez, nie banuj, bo sam wiesz że tak jest :wink: )

Banowac moze tylko Administrator (hazan). Ja moge co najwyzej pogrozic paluszkiem i/lub zlagodzic co niektore wypowiedzi np stosujac Gaussian Blura tak jak w przypadku twojej ;)

darpla
31-01-2005, 15:22
EOS 300D to najmniejsza z lustrzanek cyfrowych więc czego oczekiwać. Wielu funkcji nie posiada, ale jak ktoś chce robić zdjecia to i nie taki aparat mu swystarczy.

Mi osobiście brakuje redukcji drgań i muszę przyznać, że kiepsko działa redukcaj czerwonych oczu.

Obudowa to również poważny mankament.Potwierdzam

eternus
31-01-2005, 15:28
Mi osobiście brakuje redukcji drgań i muszę przyznać, że kiepsko działa redukcaj czerwonych oczu.


Co do redukcji czerwonych oczu, to sie nie zgodze - oczywiscie nie jest stuprocentowo skuteczna, ale i tak bardzo sprawnie dziala. Bo jej istota to nie tylko ta lampka, ale przede wszystkim bardzo wysoko podnoszona wbudowana lampa blyskowa.

Pszczola
31-01-2005, 16:40
Redukcja drgan jest w niektorych obiektywach (IS), a na czerwone oczy doskonale dziala przedblysk z granatu oslepiajacego. Kolega podpulkownik testowal :mrgreen:

Tytus
31-01-2005, 16:50
EOS 300D to najmniejsza z lustrzanek cyfrowych więc czego oczekiwać. Wielu funkcji nie posiada, ale jak ktoś chce robić zdjecia to i nie taki aparat mu swystarczy.

Pentax jest mniejszy


Mi osobiście brakuje redukcji drgań i muszę przyznać, że kiepsko działa redukcaj czerwonych oczu.

kup sobie szkło z IS
co do czerwonych oczu zgadzam się z opinią, jest do d***


Obudowa to również poważny mankament.Potwierdzam

nie zgadzam się, czemu tak Ciebie boli to, że 300D jest plastikowy, mi to w ogóle nie przeszkadza, w użytkowaniu różnica jest żadna...

[ Dodano: 31 Styczeń 2005 ]


Co do redukcji czerwonych oczu, to sie nie zgodze - oczywiscie nie jest stuprocentowo skuteczna, ale i tak bardzo sprawnie dziala. Bo jej istota to nie tylko ta lampka, ale przede wszystkim bardzo wysoko podnoszona wbudowana lampa blyskowa.

śmiem twierdzić, że w ogóle nie działa, wyłączyłem ją i d*** sobie tym g**** nie zawracam,
działałoby to gdyby zamiast tej latareczki ginekologicznej do redukcji czerwonych oczu wykorzystać stroboskop ze wspomagania AF, inaczej to zawracanie głowy tylko jest

a te 2 cm wyżej lampa to tylko chwyt marketingowy i nic więcej...
jedyna zaleta, to że przy dłuższych obiektywach cienia nie będzie...

Mori
31-01-2005, 17:14
a te 2 cm wyżej lampa to tylko chwyt marketingowy i nic więcej...
jedyna zaleta, to że przy dłuższych obiektywach cienia nie będzie...

I tym samym nie jest to chwyt marketingowy. :)

Tytus
31-01-2005, 17:17
I tym samym nie jest to chwyt marketingowy. :)

tylko, że oni nie reklamują tego jako panaceum na cienie a panaceum na czerwone oczy

darpla
31-01-2005, 17:30
Co do obudowy to muszę stwierdzić ,że przy plistikowej jest większe narażenie na dostanie się róznych brudów do środka do aparatu.A w prypadku obudowy magnezowej nawet przy położęniu sprzetu na piasku na plaży nic nie powinno sie dostać.Inna sprawa jest z obiektywem.Tutuj trzeba go chronic.


Ale ogólnie nie ma co narzekać.Obudowa taka jaka jest w 300D należy do niejangorszych.

Tomasz Golinski
31-01-2005, 17:43
Co do obudowy to muszę stwierdzić ,że przy plistikowej jest większe narażenie na dostanie się róznych brudów do środka do aparatu.A w prypadku obudowy magnezowej nawet przy położęniu sprzetu na piasku na plaży nic nie powinno sie dostać.
Niby dlaczego?

Tytus
31-01-2005, 17:55
Niby dlaczego?

z ust mi to wyjąłeś...

darpla
31-01-2005, 17:57
Stop magnezowy to jednak nie plastik.Bardziej szczelny.

Tytus
31-01-2005, 18:09
Stop magnezowy to jednak nie plastik.Bardziej szczelny.

czyli, że obudowa 300D ma mikro pory, przez które pył przechodzi jak wirus AIDS przez dziury w kondomach, czy jak??? :mrgreen:

Cychol
31-01-2005, 18:28
Zdecydowanie się nie zgadzam, stop magnezowy jest bardziej porowaty :mrgreen: :lol: zresztą dotknij 10D, jest bardziej porowaty :P :lol: :mrgreen:

ziemna
31-01-2005, 18:47
panaceum na czerwone oczy

W porównaniu do 300 analogowego, 300D N A P R A W D Ę daje mniej czerwone oczy. Jest wielka różnica :D Uważam to za dowiedzione bo zdjęć typu "u cioci na imieninach" robię na codzień sporo.

Przemek Białek
31-01-2005, 19:13
Zdecydowanie się nie zgadzam, stop magnezowy jest bardziej porowaty :mrgreen: :lol: zresztą dotknij 10D, jest bardziej porowaty :P :lol: :mrgreen:

znaczy sie ze 10d To kondom z bajerami?
:mrgreen:

eternus
31-01-2005, 20:00
smiem twierdzić, że w ogóle nie działa, wyłączyłem ją i d*** sobie tym g**** nie zawracam,
działałoby to gdyby zamiast tej latareczki ginekologicznej do redukcji czerwonych oczu wykorzystać stroboskop ze wspomagania AF, inaczej to zawracanie głowy tylko jest

a te 2 cm wyżej lampa to tylko chwyt marketingowy i nic więcej...
jedyna zaleta, to że przy dłuższych obiektywach cienia nie będzie...

Latareczka ginekologiczna... dobre okreslenie!
Wiesz - jednak znajac reakcje na bodzce ludzkiego oka, to ona pomaga - takie mam wrazenie rowniez w praktyce. Poza tym jest to metoda dyskretniejsza niz walenie seria blyskow przed zdjeciem.

Te 2 cm to tak malo nie jest - te odleglosci od osi obiektywu, te wszystkie katy (nie bede sie wymadrzal, bo nie wiem, jak to sie fachowo nazywa) tez cos tam daje - to nie od razu musi byc 20 cm. Gdyby 2-3 cm nie robily roznicy, to w ogole w lustrzankach lampa nie musiala by byc podnoszona!

A eliminacja cieni to juz zaleta - a nie zabieg marketingowy.

darpla
01-02-2005, 00:22
Może stop magnezowy to coś co przypomina kondoma zdobionego, ale za to trwalszy i mocniejszy jest od plastiku.

Tytus
01-02-2005, 13:23
Może stop magnezowy to coś co przypomina kondoma zdobionego, ale za to trwalszy i mocniejszy jest od plastiku.

zdecyduj się trwalszy/twardszy czy szczelniejszy :?:

Przemek Białek
01-02-2005, 13:26
Może stop magnezowy to coś co przypomina kondoma zdobionego, ale za to trwalszy i mocniejszy jest od plastiku.

a nieprzyciaga innych metalowych *******? :mrgreen:

Vitez
01-02-2005, 14:24
Darpla - daruj juz sobie bo durnoty piszesz o tych obudowach. Oba sprzety: 10D czy 300D polozone/obtaczane w piasku wciagna porownywalna ilosc brudow rozniaca sie moze tylko jakoscia wykonania konkretnego egzemplarza. Material z ktorego zbudowana jest obudowa ma sie nijak do szczelnosci, co najwyzej tylko do odpornosci na _niektore_ urazy jak i wytrzymalosci na _niektore_ naprezenia.

Co do czerwonych oczu... zamiast psioczyc wysuplajcie w koncu te ok 500 zl na uzywana 420EX albo nawet 380EX i problem czerwonych oczu znika :roll: .

p13ka
01-02-2005, 16:20
Co do czerwonych oczu... zamiast psioczyc wysuplajcie w koncu te ok 500 zl na uzywana 420EX albo nawet 380EX i problem czerwonych oczu znika :roll: .

Czasem jednak nie znika :(
http://canon-board.info/viewtopic.php?t=2041

Vitez
02-02-2005, 17:29
Czasem jednak nie znika :(
http://canon-board.info/viewtopic.php?t=2041

Uo rety nie chcialo mi sie dopisywac : " i softbox/bouncer/odblysnik/blysk w sufit" :roll: .

Sorcerer
02-02-2005, 19:46
Sorry, ze troche zmienie temat, ale moj chyba tez miesci sie w topicu.
Jestem nowa na forum, a takze "swieza" posiadaczka Canonka Rebela. Wczesniej mialam Minolte Dynax 700si (ciagle ja mam) i brakuje mi punktowego pomiaru oswietlenia. Czy sie myle?? A moze jest tylko ja o tym nie wiem. Bede wdzieczna za pomoc! :oops:

Arkan
02-02-2005, 19:57
Wczesniej mialam Minolte Dynax 700si (ciagle ja mam) i brakuje mi punktowego pomiaru oswietlenia. Czy sie myle??
Nie wiem czy sie mylisz co do tego czy brakuje Ci spota, czy też nie :twisted: :wink: .
Jeśli chcesz mieć prawdziwego spota, to niestety pozostaje Ci zewnętrzny spotmeter. Ja swojego Soligora (1st) kupiłem za 500 PLN nówka sztuka w komisie w Warszawie.

Arkan

Sorcerer
02-02-2005, 20:03
Spotmeter?? Moge proic o wyjasnienie :oops: !

Arkan
02-02-2005, 20:24
światłomierz do punktowego pomiaru ekspozycji np. http://www.adorama.com/MESD.html?searchinfo=spot%20meter&item_no=7.
Pozwala na dokładną analizę ekspozycji sceny (strefami) i wybór na co będzie naświetlona fotka. Trochę o systemie strefowym http://www.cdrom.pl/index.php?title=Uproszczony_system_strefowy

Arkan

Vitez
03-02-2005, 01:08
A troche inaczej - w 300D nie masz pomiaru stricte punktowego (circa 1-3%) ale masz pomiar "obszarowy" - ok 8-10% kadru . Dostepny pod przyciskiem * - blokada ekspozycji, wtedy 300D mierzy "obszarowo" tam gdzie celujesz - zupelnie wystarczajaco dokladnie do wieeeluu zastosowan gdzie niekoniecznie prawdziwego spota mozna wymagac.

adamek
03-02-2005, 03:02
A troche inaczej - w 300D nie masz pomiaru stricte punktowego (circa 1-3%) ale masz pomiar "obszarowy" - ok 8-10% kadru . Dostepny pod przyciskiem * - blokada ekspozycji, wtedy 300D mierzy "obszarowo" tam gdzie celujesz - zupelnie wystarczajaco dokladnie do wieeeluu zastosowan gdzie niekoniecznie prawdziwego spota mozna wymagac.

Dokładnie! Ja w 33V mam też tylko obszarowy. I robię taki trik(gdy mam czas oczywiście), że podchodzę/przezoomowuję na obszar, mierzę obszarowo, zapamiętuje w główce, mierzęinne elementy ważne, wyciągam z tego średnią/to co chce wyciągnąć....i wystarcza!
A nawet inaczej - panuje po prostu nad światłem.
:)

DoMiNiQuE
03-02-2005, 09:47
podchodzę/przezoomowuję na obszar, mierzę obszarowo, zapamiętuje w główce

robie dokladnie tak samo ...trzeba sobie jakos radzic ;)

Vitez
03-02-2005, 10:03
]
podchodzę/przezoomowuję na obszar, mierzę obszarowo, zapamiętuje w główce

robie dokladnie tak samo ...trzeba sobie jakos radzic ;)

Sprobuj tak mierzyc, zoomowac, podchodzic i przeliczac np na koncercie gdy trzeba punktowo np na glowke a obszarowo lyka juz ciemne tlo i nieco przeklamuje :roll: - troche czasu brakuje :? .

DoMiNiQuE
03-02-2005, 10:08
]
podchodzę/przezoomowuję na obszar, mierzę obszarowo, zapamiętuje w główce

robie dokladnie tak samo ...trzeba sobie jakos radzic ;)

Sprobuj tak mierzyc, zoomowac, podchodzic i przeliczac np na koncercie gdy trzeba punktowo np na glowke a obszarowo lyka juz ciemne tlo i nieco przeklamuje :roll: - troche czasu brakuje :? .

Imo nie jest tak zle. Zawsze mozna sobie recznie wprowadzic pewna korekte i sprawa zalatwiona. Ja zdjecia robie tylko na M i na koncertach zawsze zrobie 2 testowe fotki a pozniej juz jakos leeci ;)

adamek
03-02-2005, 20:56
]
podchodzę/przezoomowuję na obszar, mierzę obszarowo, zapamiętuje w główce

robie dokladnie tak samo ...trzeba sobie jakos radzic ;)

Sprobuj tak mierzyc, zoomowac, podchodzic i przeliczac np na koncercie gdy trzeba punktowo np na glowke a obszarowo lyka juz ciemne tlo i nieco przeklamuje :roll: - troche czasu brakuje :? .

Tam to i tak nie ma czasu na nic, na koncercie.:)
A tak na poważnie, to wtedy mierzę i tak obszarowo... i wprowadzam korekcję.
Też jestem wyznawcą trybu M.:)

Sorcerer
03-02-2005, 22:43
A troche inaczej - w 300D nie masz pomiaru stricte punktowego (circa 1-3%) ale masz pomiar "obszarowy" - ok 8-10% kadru . Dostepny pod przyciskiem * - blokada ekspozycji, wtedy 300D mierzy "obszarowo" tam gdzie celujesz - zupelnie wystarczajaco dokladnie do wieeeluu zastosowan gdzie niekoniecznie prawdziwego spota mozna wymagac.

Dzikuje! Mysle, ze ta informacja musi mnie zadowolic, skoro nie ma spota. Na szczescie nie robie zdjec na koncertach :)