PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z kompem! POMOCY informatycy!!



Zielony
10-01-2007, 13:05
Otóż od paru dni mam problem z PC. Początkowo się nie uruchamiał do końca (nie odpalał monitora - więc nie wiem). Lecz po którymś tam restarcie zatrybił.
Wyskoczyło mi, że wykrył nowe urządzenie (Kontroler RAID) i że nie może go zainstalować. Heh, nawet nie wiem co to jest dokładnie ;) Dałem 'wyłącz' w menadżerze urządzeń.
Zrobiłem "Check for Errors" dla obu partycji programem O&O Defrag. Wyskoczyło mi, że na dysku C jest błąd systemu plików. A więc za pomocą ScanDiska próbowałem to naprawić. Później od razu zrobiłem defragmentacje dysków i owego błędu już nie wykrywał, więc myślę sobie - jest GIT. Był odpalany jeszcze parę razy i bez problemów. Wsio działało.

Aż tu dzisiaj nagle z rana ukazuje mi się ekran :shock:


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img442.imageshack.us/img442/611/alertgl2.jpg)

I pytanie dla speców: o co chodzi? Czy wystarczy Windows zainstalować na nowo, czy jednak dzieje się coś z jakimś podzespołem w sensie uszkodzenia fizycznego? Nie daj Boże... Komp ma równy roczek.


EDIT: dodam, że po restarcie odpalił normalnie (???)

DoMiNiQuE
10-01-2007, 13:11
Jak dla mnie to problem z dyskiem. Podlacz dysk do innego kompa, zrob archiwizacja i sprobuj postawic winde od nowa.

gwozdzt
10-01-2007, 13:14
Jest taki banalny sposób: kod błędu wpisujemy do google :-)
pierwszy link wylazł taki:
http://www.idg.pl/porada/89197.html

Zielony
10-01-2007, 13:14
Jak dla mnie to problem z dyskiem.

Nie strasz chłopie! :shock:

Zielony
10-01-2007, 13:17
Jest taki banalny sposób: kod błędu wpisujemy do google :-)
pierwszy link wylazł taki:
http://www.idg.pl/porada/89197.html


Wymiatacz z Ciebie! :-o
Swoją drogą najprawdopodobniej chodzi o to, bo zrobiłem parę dni temu Aktualizację Windows.

Czy jednak jakieś inne propozycje? Dobra, biegne szukać sterów do karty!

Kolaj
10-01-2007, 13:29
Jest taki banalny sposób: kod błędu wpisujemy do google :-)
pierwszy link wylazł taki:
http://www.idg.pl/porada/89197.html
I to samo u kochanego źródła (http://support.microsoft.com/kb/329293/pl).

Venio
10-01-2007, 14:32
zielony! Mówiłem ci - nie sciągaj tych pornosów juz bo sciągniesz jakiegos wira :P i masz babo placek :}

jadeit
10-01-2007, 14:32
heh
niech zyje autoupdate
miałem okazje walczyć z dwoma zejściami serwerów po autoupdate jeden dotyczył raid - adaptec'a
zejście zejściem
wkurzyć sie można jak windows potrafi po naprawie (ręcznej i długim szukaniu) wyświetlić ci raport co było zwalone, ale przed restartem po zaliczeniu zwiechy nie łaska ;)
zaoszczedził bym pół dzionka, ale cóż

btw prywatnie nie robie autoupdate, czasem tylko instaluje pobrane ręcznie łaty które poprawnie sie zainstalowały na kompie w pracy :)

pozdrawiam

Zielony
10-01-2007, 14:42
@ Venio: chcesz w bania? 8-)

@ reszta: zainstalowałem te 'najnowsze' stery k.graficznej i narazie wszystko działa fajnie. Zobaczymy czy się coś nie sypnie na dniach. Póki co - dzięki wielkie za pomoc!

Zielony
10-01-2007, 14:57
Dla ciekawostki podam co napisał mi kolega informatyk:

taki błąd wyskoczył mi ostatnio jak padł dysk, możliwe że brakło prądu i komp się wyłączył w nieodpowiednim momencie kiedy zapisywał dane do pewnego obszaru na dysku i teraz padła partycja z windą
jak się komp jeszcze uruchamia to dobrze
sprawdzić trzeba dysk
następnie trzeba sprawdzić pamięci RAM programem memtest+
bo wygląda to też na pamięć

A więc jak widać, zdania są podzielone ;-)

DoMiNiQuE
10-01-2007, 15:10
Dla ciekawostki podam co napisał mi kolega informatyk:

taki błąd wyskoczył mi ostatnio jak padł dysk, możliwe że brakło prądu i komp się wyłączył w nieodpowiednim momencie kiedy zapisywał dane do pewnego obszaru na dysku i teraz padła partycja z windą
jak się komp jeszcze uruchamia to dobrze
sprawdzić trzeba dysk
następnie trzeba sprawdzić pamięci RAM programem memtest+
bo wygląda to też na pamięć

A więc jak widać, zdania są podzielone ;-)
Bo taki bluescreen najczesciej spowodowany jest jakims niedomaganiem dysku. Dlatego w pierwszym poscie bez zastanowienia palnalem, ze to HDD. Na szczescie sie mylilem :)

tpop
10-01-2007, 15:25
Bo taki bluescreen najczesciej spowodowany jest jakims niedomaganiem dysku. Dlatego w pierwszym poscie bez zastanowienia palnalem, ze to HDD. Na szczescie sie mylilem :)wedle moich doswiadczen dysk najrzadziej jest przyczyna takiego kwiatka. Mialem juz kilka takich screenow i wszystkie dotyczyly awarii badz konfliktu sprzetowego ale nigdy dysku.
Dodam tylko ze w przypadku 99/100 problemów z komputerem nie trzeba reinstalować windy co oczywiście jest najpopularniejszym panaceum na wszelkich "fachowych" forach.
Generalnie wole spedzic 3 dni nad szukaniem rozwiazania niz poswiecic caly dzien na instalacje wszystkiego od nowa. Nawet jak pisze o instalacji windy od nowa to mi dreszcze przechodzą :)

DoMiNiQuE
10-01-2007, 15:39
wedle moich doswiadczen dysk najrzadziej jest przyczyna takiego kwiatka.
Jak widac posiadamy rozny bagaz doswiadczen ;) Wszystkie blescreeny jakie obserwowalem mialy cos wspolnego z dyskiem (oczywiscie na roznych komputerach).

Zielony
12-01-2007, 23:17
No i komputerek... padł :evil:

Ale patrzę akurat na stronę z driverami i się okazuje, że dwa dni temu zrobili update. Także ściągam to i zobaczę czy coś zadziała.

adam1004a
13-01-2007, 16:23
spawdz wentyle, docisnij ramy i grafe. czasem grafa potrafi platac figle. te kable od monitorow coraz grubsze a sledzie jakie byly takie sa....

Zielony
13-01-2007, 16:51
Już sprawdzałem powyższe rzeczy. Najprawdopodobniej to wina uaktualnień Windowsa i sterowników karty graficznej. Już zrobiłem update sterów i jak na razie znowu działa. Zobaczymy jak długo :roll:
Jeśli znowu coś się posypie to już od razu robie reinstalkę Windy. A jak to nie poskutkuje to serwis - zostało mi rok gwarancji.

Vitez
14-01-2007, 04:25
Jeśli znowu coś się posypie to już od razu robie reinstalkę Windy.

A ja jak mi sie cos sypie to robie restore z backupu :roll: (mniej wiecej co miesiac backup, trzymam 6 ostatnich).

Zielony
14-01-2007, 13:42
Od następnego razu posłucham Twoich rad. Teraz nie ma co robić backup'u bo nie wiadomo czy wszystko jest ok. Narazie działa :)

Kubaman
14-01-2007, 14:08
dokładnie taki błąd mi wyskakiwał, gdy bratu instalowałem dysk SATA na płycie z RAIDem jakies dwa lata temu. Dysk to Maxtor 80Gb, a płyta nie pamiętam ale na nF3. Generalnie pomimo zainstalowania całej masy sterów i update'ów błąd powtarzał się regularnie co kilka dni. Wymieniłem dysk na gwarancji jako wadliwy, ale nowy zachowywał się identycznie. Dopiero rozwiązanie polegające na wymianie dysku na innej firmy poskutkowało. Wyglądało to jak jakiś brak kompatybilności sprzętu.

Zielony
14-01-2007, 15:50
U mnie różnica polega na tym, że komputerek chodził sprawnie przez rok - nie dokładałem żadnego hardware. Ot tak zaczęło się coś sypać. Ale na pewno po akcji pt. Windows Update.

Vitez
14-01-2007, 18:40
Od następnego razu posłucham Twoich rad. Teraz nie ma co robić backup'u bo nie wiadomo czy wszystko jest ok. Narazie działa :)

Ja to bym przemogl lenistwo. Po co czekac na nastepny wysyp i ryzykowac?
Od razu przeinstaluj, wladuj najswiezsze sterowniki, updejty, komplet potrzebnego ci softu. Przerebootuj pare razy i backup swiezego systemu 8)

tadek
14-01-2007, 22:07
a ja robie ghosta na swierzym systemie
jak smiga to po jakims czasie z calym zainstalowanym softem
i naprawde w razie jakiegos problemu dlugo nie szukam przyczyny
jade z ghosta i po 10 minutach jest ok

Zielony
14-01-2007, 22:53
Nie trzeba było długo czekać, i komp znowu się buntuje :evil:
Słuchajcie, zauważyłem teraz, że w Menadżerze Urządzeń w zakładce Karty Graficzne mam dwie pozycje - 'Radeon 9550' i 'Radeon 9550 Secondary'.

Czy myślicie, że to może mieć jakiś związek ze sprawą?

Udało mi się dać WYŁĄCZ 'Radeon 9550 Secondary' i póki co znowu działa.
Ale czy tutaj o to chodzi?? :roll:

PS. Dodam, że komp nie jest mój dlatego zwlekam z poświęcaniem czasu na reinstalkę Windy szukając rozwiązań pośrednich. Współlokatorzy chcą go oddać od razu do serwisu bez zbadania czy to wina Windowsa. Wydaje mi się, że to nie jest dobry pomysł bo kolesie dadzą od razu format HDD i po ptokach - dane zostaną utracone.
A jak się okaże, że to nie wina sprzętu tylko Windy to jeszcze skasują za zawracanie ****.
Generalnie po wyłączeniu tej drugiej pozycji o której wcześniej wspomniałem daję kompowi ostatnią szansę - jak znowu coś nie będzie trybić to zapodaję mu format C!

Mam jeszcze jedno pytanie.
HDD mam podzielony na dwie partycje.
C i D. C ma 40GB co oczywiście jest marnotrawieniem miejsca.
Chciałbym ją zmniejszyć do 12 GB (powinno wystarczyć na system i pozostały soft), a z pozostałych ~28GB utworzyć nową partycję lub dołączyć do istniejącej D.

Czy lepiej to zrobić za pomocą Partition Magic po zainstalowaniu Windy na nowo, czy jakoś inaczej w trakcie instalacji?

tadek
14-01-2007, 23:01
HDD mam podzielony na dwie partycje.
C i D. C ma 40GB co oczywiście jest marnotrawieniem miejsca.
Chciałbym ją zmniejszyć do 12 GB (powinno wystarczyć na system i pozostały soft), a z pozostałych ~28GB utworzyć nową partycję lub dołączyć do istniejącej D.

Czy lepiej to zrobić za pomocą Partition Magic po zainstalowaniu Windy na nowo, czy jakoś inaczej w trakcie instalacji?



o wlasnie
jakos tego tematu nie udalo mi sie zglebic
wiem ze to zaden problem, koles ma taki program "ranisz" - fonetycznie
i tam wszystko robi dzieli , laczy i t p
kiedys powiekszyl mi parytcje systemowa

Zielony
14-01-2007, 23:33
Odnośnie kombinowania z partycjami to proszę się nie rozpisywać - już się poradziłem znajomego.

Vitez
15-01-2007, 09:42
Nie trzeba było długo czekać, i komp znowu się buntuje :evil:
Słuchajcie, zauważyłem teraz, że w Menadżerze Urządzeń w zakładce Karty Graficzne mam dwie pozycje - 'Radeon 9550' i 'Radeon 9550 Secondary'.

Czy myślicie, że to może mieć jakiś związek ze sprawą?

Udało mi się dać WYŁĄCZ 'Radeon 9550 Secondary' i póki co znowu działa.
Ale czy tutaj o to chodzi?? :roll:

Bede uogolnial (i jak najbardziej nie zdziwie sie ze znajda sie glosy przeciwne, ba nawet fanatyczne) ale... ile to ja sie w ciagu roku naczytalem o problemach z Radeonami na forach tematycznych zwiazanych z grami. Szczegolnie odnosnie Quake4 i Civilization 4. Cokolwiek sie sypalo z grafika czy ogolnie wysypywaniem sie gry, okazywalo sie w 90% zwiazane z tym ze... gracz mial Radeona. Cuda magiczne w dopasowywaniu sterownikow (i to inny sterownik do innej kombinacji gra/model karty pasowal)... podczas gdy uzytkownicy Nvidii mogli tylko napisac "dziwne... u mnie dziala i takich problemow nie ma" .

Po tym uogolnieniu podpowiem - wyglada na wine sterownikow. Walcz z nimi (rozne wersje) i z systemem... albo zmien firme dostarczajaca chipset karty graficznej.

Wlasnorecznie nie mialem okazji porownywac ale na bazie opinii to wyglada na to ze Radeon jest jak lampa SigmaDG 500 Super vs chociazby 420EX. Da sie uzywac... ale czegos tam jej do pelni szczescia brakuje, cos tam zgrzyta...

gwozdzt
15-01-2007, 10:11
Bede uogolnial (i jak najbardziej nie zdziwie sie ze znajda sie glosy przeciwne, ba nawet fanatyczne) ale... ile to ja sie w ciagu roku naczytalem o problemach z Radeonami ...
Równie ogolnie, ale z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że wrzodem Radeonów sa sterowniki z Control Center. Trzeba się postarać o takie z Control Panel i najczęsciej problemy znikają.

Zielony
16-01-2007, 11:40
Definitywnie dziś z rana (podczas instalacji nowej Windy!!! :twisted: ) komp zawisł i ni c*uja, ale nie odpala teraz w ogóle. Tzn coś tam odpala (lampa ON mruga z intensywną częstotliwością) ale monitora nie odpala - tak z resztą było też do tej pory, kilka razy podczas uruchamiania po zwisie o którym wspominałem wcześniej - podczas normalnej pracy z Windą.
Jutro do południa jadę z nim do serwisu. Dziś na wszelki wypadek odepnę to HDD i zgram na innym kompie całą partycję D na płytki DVD. Jak kolesie uznają, że to HDD to nie będą się raczej pierdykać z tym.

PS. Powiem może w którym momencie mi zawsił: A więc odpaliłem instalację Windy (po uwczesnej zmianie w BIOS'ie, że ma odpalać kompa z CD), załadował wszystkie pliki itd. Później dałem usunięcie partycji C, jako, że miała 40GB a ja chciałem utworzyć ją na nowo - tyle, że 12GB.
No i byłem na etapie wyboru rozmiaru dla nowej partycji C - i zawisł.

Hehe, wyjdzie na to, że Dominique miał rację, że to HDD :?
Choć niekoniecznie.

Jak myślicie?

Vitez
16-01-2007, 13:15
Tez stawiam na HDD.

DoMiNiQuE
16-01-2007, 13:17
Tez stawiam na HDD.
Tfu, Tfu, Tfu Vitez nie kracz. Obysmy nie mieli racji. Zielony jeszcze danych nie zarchiwizowal ;)

Vitez
16-01-2007, 13:33
Tfu, Tfu, Tfu Vitez nie kracz. Obysmy nie mieli racji. Zielony jeszcze danych nie zarchiwizowal ;)

Hmmm... czyzby zaczal reinstalke systemu bez backupu?
No to tylko pogratulowac i zyczyc milego i taniego odzyskiwania ;)

tadek
16-01-2007, 16:25
jezeli odpala z plyty i monitor sie nie wlancza to mysle ze moze jednak grafa

Zielony
16-01-2007, 20:02
Hmmm... czyzby zaczal reinstalke systemu bez backupu?
No to tylko pogratulowac i zyczyc milego i taniego odzyskiwania ;)

Backup i tak musiałbym robić spod innego kompa. Do tej pory było tak jak wspomniałem. Jak zawisł to później nie można było go jakiś czasu uruchomić. Tzn odpalał komp jako tako - mrugała dioda ON (duża częstotliwość), dioda HDD też coś tam mrugała, ale monitora nie odpalał. Z kolei jak już tam za n'tym razem udało się go odpalić to był w stanie dzień pracować bez zwisa.
Przychodzę teraz z roboty, włączam i... odpala :twisted: :evil:
Proces instalacji Windy przebiega (po ówczesnym utworzeniu i sformatowaniu partycji C) jak narazie bez problemów. Jest w połowie.
Zobaczymy czy wytrzyma do końca.

Także zmieniam zdanie i dam mu jeszcze czas do następnego zwisa. Wtedy już SERWIS bez gadki.

Pozdro!

Zielony
16-01-2007, 20:26
Heh, jak widać nie minęło dużo czasu, aż tu nagle pojawia mi się kochany komunikat (w trakcie instalacji Windy to jeszcze miało miejsce).


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img244.imageshack.us/img244/569/alert2fe0.jpg)

Google wyrzucił mi m.in taki wątek:
http://www.wss.pl/frmThread.aspx?tid=7546

Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jak wypalić na CD plik do ściągnięcia o którym mowa w 4 poście w/w wątku. Rozpakowywać go? Czy po prostu tak jak to ściągnę wypalić na CD i wsadzić w CD-ROM? Czy to w ogóle zatrybi skoro nie ma systemu? Tak tylko pytam, bo jedna/dwie płytki wypalić i spróbować to nie problem.

Zielony
16-01-2007, 20:45
Co obstawiacie? RAM (jak z wynika z linku poniżej), HDD czy grafa??
A może płyta główna?? :roll:

McKane
16-01-2007, 21:06
Bez dokladnych ogledzin i podmiany czesci raczej trudno bedzie powiedziec. Ja bym na pierwszy ogien wylaczyl fastwrites dla karty graficznej i zmniejszyl timingi dla pamieci ram w biosie, zobaczyl jak tam temperatura procesora oraz zrobil dokladny test dysku twardego.
Calosc wg mnie wyglada na problemy z ramem. Najczesciej bledy pamieci pojawiaja sie w roznych odstepach czasu, w roznych sytuacjach (a nie tylko np przy odpalaniu gier czy dostepu do tych samych danych), moga wystapic problemy z instalacja systemu. Nie musza one wystepowac w zwiazku z uszkodzeniem kosci ale np ze zbyt agresywnym ich taktowaniem, zla praca w dual channel badz tez starym biosem. Najczesciej jesli kosci sa dobre pomaga w takich sytuacjach upgrade biosu.
Moze to tez byc dysk ale to chyba bys od razu zdiagnozowal po uszkodzonych plikach i bledach programow diagnozujacych.

Zielony
16-01-2007, 21:57
...oraz zrobil dokladny test dysku twardego.

Jeśli znasz to podaj jakąś konkretną nazwę softu do tego przeznaczonego, którego wynikiem testu będzie porządny raport.

McKane
16-01-2007, 22:04
Na poczatek wystarczy chkdsk. Samo zdjecie partycji i zastapienie jej mniejsza oraz dokladny format sugeruja ze dysk w zlej kondycji nie jest. Na Twoim miejscu zaczalbym od ramow.

Zielony
16-01-2007, 22:35
Na poczatek wystarczy chkdsk. Samo zdjecie partycji i zastapienie jej mniejsza oraz dokladny format sugeruja ze dysk w zlej kondycji nie jest. Na Twoim miejscu zaczalbym od ramow.

Hmm, a raport z chkdsk gdzie można znaleźć? Sorki za głupie pytanie.
Ale tak się składa, że chkdsk wykazuje mi 0 błędów na dysku.
Natomiast jeśli robię 'check for errors' za pomocą O&O Defrag to mi wyskakuje dla partycji C: file system damage(d). Tyle, że nic więcej nie wyświetla.
Jako tako, zadziałanie później chkdsk'iem z opcją 'automatycznie napraw błędy systemu plików' nie przynoszą rezultatu.

Póki co załączyłem instalację systemu na nowo i na razie doszedł bez zwisa dalej niż poprzednim razem. Ale jeszcze nie skończyłem. Dlatego coś mi zaczyna mówić to co wspomniałeś niżej: że błędy RAMu nie występują zazwyczaj w takich samych odstępach czasu, w takim samym miejscu 'postępu' itd.

PS. Jak pójdę z kompem do serwiu to mam im zabrać te 'screenshot'y' które wstawiłem w tym wątku? Proszę zauważyć, że one się różnią.

Dodatkowo wykluczyłem kwestię sterowników, bo skoro 'cyrki' się dzieją po formacie, podczas instalacji to zakładam, że to nie o to chodzi.

c42
16-01-2007, 22:51
Zielony ja obstawiam ze bedzie to RAM bo mialem podobny przypadek u siebie wieki temu i bylo to spowodowane wadliwa koscia pamieci... generalnie mialem dwie kosci dwoch roznych firm niezaleznych marki noname :D

McKane
16-01-2007, 23:56
Hmm, a raport z chkdsk gdzie można znaleźć? Sorki za głupie pytanie.
Ale tak się składa, że chkdsk wykazuje mi 0 błędów na dysku.
Natomiast jeśli robię 'check for errors' za pomocą O&O Defrag to mi wyskakuje dla partycji C: file system damage(d). Tyle, że nic więcej nie wyświetla.
Jako tako, zadziałanie później chkdsk'iem z opcją 'automatycznie napraw błędy systemu plików' nie przynoszą rezultatu.

Póki co załączyłem instalację systemu na nowo i na razie doszedł bez zwisa dalej niż poprzednim razem. Ale jeszcze nie skończyłem. Dlatego coś mi zaczyna mówić to co wspomniałeś niżej: że błędy RAMu nie występują zazwyczaj w takich samych odstępach czasu, w takim samym miejscu 'postępu' itd.

PS. Jak pójdę z kompem do serwiu to mam im zabrać te 'screenshot'y' które wstawiłem w tym wątku? Proszę zauważyć, że one się różnią.

Dodatkowo wykluczyłem kwestię sterowników, bo skoro 'cyrki' się dzieją po formacie, podczas instalacji to zakładam, że to nie o to chodzi.

Dajesz menu start->uruchom->wpisujesz cmd->naciskasz enter->wyskakuje okienko ze znakiem zachety-> wpisujesz chkdsk-> dajesz enter-> robi swoje i wyswietla wyniki

Nie wiem dlaczego defrag wskazuje na bledy, nie wiem co to za bledy, ba nawet nie wiadomo jakiego uzywasz systemu plikow ;) Trudno wiec sie ustosunkowac.

Moim zdaniem powinienes zrobic upgrade biosu ... jak zwykle pewnie plyta posiada najstarsza wersje nie nadajaca sie do niczego. Acha i bron boze nie rob tego pod windowsem ;)

Vitez
17-01-2007, 11:50
Tez mialem podobne klopoty "podobno" z RAMem... ale bardzo dziwne - wymeczylem te kosci, wrzucalem razem, z osobna, kazda memtestem przejezdzilem tez razem i z osobna i nic - wszystko w porzadku a bluescreeny sie pojawialy. Upgrade biosu - nic nie pomogl. Wymiana ramu na inne - tez nie to. Wymiana plyty glownej - tez nie. Bluescreeny wyraznie wskazywaly na errory komunikacyjne, przerwan itp... w koncu... zmienilem modem Neostrady z wersji USB na sieciowa - jak reka odjal :) . Ty nie masz neostrady ale moze tez masz modem na USB? Takie po omacku ale tylko opisuje swoje doswiadczenia.

Aha - backup Ghostem mozesz zrobic odpalajac kompa z plyty ghosta (jest bootowalna, przynajmniej moja - ghosta 2003), tylko z obsluga CD , potem katalog support tam jest exec ghosta i smialo mozna restore/backup robic.

Zielony
17-01-2007, 12:05
Ghost'a to potrafię bo używałem. Nie mogę tylko odpalić tego memtest'a :sad:
Aha, w tamtym kompie jest karta Wi-Fi. Korzystamy z netu za pośrednictwem AP'ka.

McKane
17-01-2007, 12:09
Tez mialem podobne klopoty "podobno" z RAMem... ale bardzo dziwne - wymeczylem te kosci, wrzucalem razem, z osobna, kazda memtestem przejezdzilem tez razem i z osobna i nic - wszystko w porzadku a bluescreeny sie pojawialy. Upgrade biosu - nic nie pomogl. Wymiana ramu na inne - tez nie to. Wymiana plyty glownej - tez nie. Bluescreeny wyraznie wskazywaly na errory komunikacyjne, przerwan itp... w koncu... zmienilem modem Neostrady z wersji USB na sieciowa - jak reka odjal :) . Ty nie masz neostrady ale moze tez masz modem na USB? Takie po omacku ale tylko opisuje swoje doswiadczenia.

Aha - backup Ghostem mozesz zrobic odpalajac kompa z plyty ghosta (jest bootowalna, przynajmniej moja - ghosta 2003), tylko z obsluga CD , potem katalog support tam jest exec ghosta i smialo mozna restore/backup robic.

Gdyby to byl modem neostrady blad nie pojawialby sie w trakcie instalacji kiedy urzadzenia usb nie sa jeszcze inicjowane.

Zielony
17-01-2007, 12:18
Gdyby to byl modem neostrady blad nie pojawialby sie w trakcie instalacji kiedy urzadzenia usb nie sa jeszcze inicjowane.

Dokładnie na tej samej zasadzie wykluczyłem problem sterowników grafiki.

Vitez
18-01-2007, 11:09
Gdyby to byl modem neostrady blad nie pojawialby sie w trakcie instalacji kiedy urzadzenia usb nie sa jeszcze inicjowane.

A to przepraszam - nie pisalem o problemie podczas instalacji Windows a na juz zainstalowanym systemie. Nie chcialo mi sie reinstalowac wiec walczylem az zwalczylem.

tomaj_2
18-01-2007, 11:42
Ghost'a to potrafię bo używałem. Nie mogę tylko odpalić tego memtest'a :sad:

Bo memtesta nie tyle się odpala co bootuje..na stronie www.memtest.org masz pliki do ściągnięcia..najłatwiej ściągnąć iso płytki albo obraz dyskietki. Sugeruję iso płytki ...szybciej i łatwiej...potem bootujesz z płytki i czekasz...Polecam ten program..jeśli coś jest nie tak to wywali komunikaty o błędzie :smile:

tadek
18-01-2007, 14:07
jak mozesz to zmien zasilacz
jakis czas temy mialem taki sam (podobny ) problem
komp sie wieszal , wywalalo piekne niebieskie obrazki , sam sie restartowal
nie kombinowalem bo mam ghosta, stawialem sys od nowa i juz ale 2x dziennie to sie mozna zdenerwowac

po poszukiwaniach winnego poadlo na zasilacz, zmienilem i komp smiga jak nowo narodzony

Zielony
22-01-2007, 11:55
A więc jak się okazuje, komputer nie poszedł jeszcze do serwisu.
Serdecznie dzięki za pomoc na privie dla tomaj_2.

Po testach RAM'u za pomocą memtest'a okazało się, że RAM jest do wyrzucenia - 132K błędów :o Jednak przeprowadziłem dodatkowo test na slocie nr 2 i 3. Wynik: 0 błędów :shock: Przeleciałem tak kilka razy dla pewności.
A więc podejrzenie padło na uszkodzony slot nr.1. Wyczyściłem go z kurzu i zapodałem kolejny raz memtest. Tyle, że komp na 1 slocie nawet już nie odpalał. Znowu ta mrugająca dioda ON. A więc podejrzenie przeszło na zasilacz. Jednak po jakimś pół dnia, komputer odpalił normalnie na 1 slocie i wynikiem testu pamięci RAM: jest 0 błędów. Sformatowałem na nowo dysk, postawiłem system, zainstalowałem najnowsze stery dla grafy i płyty głównej. Jak narazie działa bez żadnych zająknięć na slocie nr.1. Oby tak pozostało...

Aha, i jak się okazuje nadal na nowo postawionym systemie nie mogę otworzyć strony www.fredmiranda.com (pisałem już gdzieś o tym). Tak samo na FF jak na IE. Czy może to być w takim razie 'wina' providera??? Dziwne trochę...

popmart
22-01-2007, 12:01
ram można sprawdzić dobrze z poziomu DOS programem goldmemory test trwa 15 min ale 2 -3 krotne przejście daje 99% pewności co do ramu



Ps nie sprawdzaj ramu pod windą !

Zielony
22-01-2007, 12:05
Spoko, nie robiłem tego pod windą. Używałem najnowszej wersji memtest'a - odpala się z płyty przed uruchomieniem systemu. Załączałem testy kilkakrotnie.

FERRER
22-01-2007, 12:18
A ja mam ostatnio taki problem- po wejsciu w net po np 10min resetuje mi się komp, wcześniej przed instalacją nowego XP też go to bolało, co mu dolega?

Zielony
22-01-2007, 12:30
Możliwości jest wiele - nawet bardzo wiele.

FERRER
22-01-2007, 12:33
Problem z Ramami odpada, z robalami też, zasilacz odpada będę dziś wymieniał kartę graf. może to coś da ale nie wydaje mi się że to wina karty

Tomasz1972
22-01-2007, 12:46
A ja mam ostatnio taki problem- po wejsciu w net po np 10min resetuje mi się komp, wcześniej przed instalacją nowego XP też go to bolało, co mu dolega?

Jaki net , jaki modem , jaki antywirus ?

FERRER
22-01-2007, 20:25
Net mam z TP mieś temu miałem z kablówki i też się to działo co do anty-vira to Norton

i co nie ma więcej pomysłów??

Tomasz1972
22-01-2007, 20:42
Miałem podobnie lecz przyczyna tkwiła w antywirusie , który wpuszczał jakiegoś trojana , a ten zawieszał kompa i tylko restart pomagał . Po zmianie antywira na nortona nie miałem więcej tego problemu do czasu awarii twardziela .

FERRER
22-01-2007, 20:46
ale o to sie rozchodzi że on sam sie resetuje

Earl Grey
22-01-2007, 21:12
A jak z wentylacją wewnątrz obudowy/chłodzeniem procesora? Może po prostu się przegrzewa i włącza się zabezpieczenie procesora, które powoduje natychmiastowy restart, gdy temperatura za bardzo wzrośnie.

OOko
22-01-2007, 21:25
Czy przypadkiem nie był podkręcany procesor/szyna/RAM/AGP ? Jeśli nie jesteś
pierwszym właścicielem komputera to całkiem prawdopodobne, że dostałeś już
rasowany sprzęt. Sprawdź w BIOS-ie ustwienia Frequency/Voltage lub
Performance, czy inne podobne menu w zależności od wersji BIOS-u oraz
Advanced chipset features czy coś podobnego i postaraj
się ustawić te parametry które się da na AUTO np. FSB, DDR Frequenc itp. To
takie coś w stylu środka przeciwbólowego, ale jak to pomoże to wiesz już w czym problem.

FERRER
22-01-2007, 21:33
nic nie bede podkrecane, temp w normie czyli około 40stoni, nawet przesmarowałem procek
będę z biosem mieszał tak jak mowisz

Vitez
23-01-2007, 11:25
A ja bym jednak stawial na smieci.
Proponuje cos klasy Ad-Aware, Spybot, online skanery (wpisz 'online scan' w zagraniczne google).

FERRER
23-01-2007, 11:36
A ja bym jednak stawial na smieci.
Proponuje cos klasy Ad-Aware, Spybot, online skanery (wpisz 'online scan' w zagraniczne google).

Te programy sa u mnie stosowane zawsze Hijack też i jak już pisałem komp jest czysty

gwozdzt
20-02-2007, 15:03
Problem polega na tym, że PeCet samoistnie restartuje. Dzieje się tak kilka razy zanim się "rozgrzeje", tzn. chodzi kilka minut - restart, znowu kilka minut - restart, itd... Po jakichś kilkunastu minutach pracy restarty się kończą i dalej może pracować kilka godzin.
Myślałem, że to wina starego dysku i WinME; kupiłem nowy HDD 80GB (bo i tak stary był za mały) i postawiłem świeżego XP SP2. Jednak zmiana dysku i systemu nic nie zmieniła w kwestii restartów i jak było tak jest :-(
Czy ktoś może mi doradzić, w jaki sposób zdiagnozować przyczynę, bo nie chciałbym po omacku wymieniać zasilacza, RAMów, płyty, procka, itd...
Bedę wdzięczny za jakieś konstruktywne rady.

Tomasz1972
20-02-2007, 15:05
Miałem tak jak zasilacz padał .

DoMiNiQuE
20-02-2007, 15:22
A ja tak mialem jak elektrowania miala czkawke ;)
Tez zaczalbym od zasilacza.

muflon
20-02-2007, 15:55
Ewentualnie szwankujące chłodzenie procka.

gwozdzt
20-02-2007, 16:05
Ewentualnie szwankujące chłodzenie procka.
No ale te restarty są tylko w ciagu początkowych kilkunastu minut pracy.
Gdy się rozgrzeje, to chodzi bezproblemowo.

muflon
20-02-2007, 16:26
Aaaa, no to jak tak to zasilacz :)

Vitez
20-02-2007, 16:50
Czyli tu :arrow: http://canon-board.info/showthread.php?t=18082

P.S. Ja do swojego nowego zloma kupilem to cos :roll: : http://www.cooling.pl/product_info.php?cPath=84_142&products_id=1605

gwozdzt
20-02-2007, 16:57
P.S. Ja do swojego nowego zloma kupilem to cos :roll: : http://www.cooling.pl/product_info.php?cPath=84_142&products_id=1605
O żesz...:shock: to nie wchodzi w grę :lol:
ten komputerek to stareńki Celeron 900MHz /448 MB SDRAM (służy w sumie tylko do korzystania z internetu).

Zodiakalny Rak
20-02-2007, 17:03
O żesz...:shock: to nie wchodzi w grę :lol:
ten komputerek to stareńki Celeron 900MHz /448 MB SDRAM (służy w sumie tylko do korzystania z internetu).... a probowales go nie wylaczac :lol:

McKane
20-02-2007, 18:03
O żesz...:shock: to nie wchodzi w grę :lol:
ten komputerek to stareńki Celeron 900MHz /448 MB SDRAM (służy w sumie tylko do korzystania z internetu).

Jak taki stary komputer to polecam Fortrony z allegro. Cena najtanszych to okolo 40 zl ( http://www.allegro.pl/item166966966_zasilacz_fortron_atx_350w_najtaniej_ gwarancja_fv.html ). Przebija niejeden 500 W super hiper duper noname.

gwozdzt
23-03-2007, 23:50
Problem polega na tym, że PeCet samoistnie restartuje. Dzieje się tak kilka razy zanim się "rozgrzeje", tzn. chodzi kilka minut - restart, znowu kilka minut - restart, itd... Po jakichś kilkunastu minutach pracy restarty się kończą i dalej może pracować kilka godzin.

Jeśli mialoby to kiedyś komuś pomoc - informuję, że powodem byly napuchnięte i rozlane kondensatory plyty głównej.
Problem zdiagnozowalem dzięki grupie pl.comp.pecet, kondensatory wymienił serwis i komputerek znowu zdrów :-)

kaen
24-03-2007, 08:49
Jeśli mialoby to kiedyś komuś pomoc - informuję, że powodem byly napuchnięte i rozlane kondensatory plyty głównej.
Problem zdiagnozowalem dzięki grupie pl.comp.pecet, kondensatory wymienił serwis i komputerek znowu zdrów :-)

Czyżby to była płyta Soltek?

tadek
24-03-2007, 09:40
napuchnięte i rozlane kondensatory plyty głównej.
, kondensatory wymienił serwis i komputerek znowu zdrów :-)

a jaki koszt takiej zabawy???

gwozdzt
24-03-2007, 11:25
Czyżby to była płyta Soltek?
Aska SST-5870AP
http://www.motherboard.cz/mb/aska/SST-5870AP.htm


a jaki koszt takiej zabawy???
50zł.