reed
17-12-2006, 22:14
Witam.
Na początek chciałbym się przywitać od ponad miesiąca jestem ścześliwym posiadaczem dSLR-a marki Canon EOS Digital Rebel. Kupiłem aparat używany i spisuje się znakomicie :) Chociaż ma przebieg ok 40.000 .... Mimo to aparat działa wyśmienicie i nie mam z nim najmniejszych problemów :) no może poza jednym o którym niżej...
Ponieważ jest to aparat ze znacznym przebiegiem to bateria oryginalna nie trzyma tak jak za czasów swojej młodości. Postanowiłem więc zakupić baterie (zamiennik) http://allegro.pl/item137683265_canon_bp511_bp_511_2500_li_poly_masz _dosc_tandety_.html
U tego Pana. Przesyłkę z baterią dostałem szybko więc jak tylko dostałem włożyłem do aparaciku (była naładowana w połowie) i chodziła. Jak się rozładowała to postanowiłem ją naładować. Mam ładowarkę oryginalną (CB-5L) [zestaw kupilem w KIT-cie ;) ] włożyłem akumulator do ładowarki a tu... żadnej reakcji dioda nie pulsuje :( Spróbowałem za jakiś czas, wkładałem chyba z 10 raz i nic. W związku z czym postanowiłem odesłac akumulator do Sprzedawcy jako uszkodzony. Pan uprzejmie mi wymienił akumulator i po paru dniach miałem kolejny nowy (zapakowany oryginalnie w folie - tak jak poprzedni) tym razem poszedł od razu do ładowarki i.... niestety ten również się nie ładuje.
W związku z tym mam pytanie. Co jest nie tak? Głupio już mi odsyłać po raz kolejny akumulator :/
Zaznaczę, że akumulator z aparatu (oryginalny) ładuje się szybko-normalnie i bez problemu....
W związku z tym w czym tkwi problem?
Słyszałem, że te abterie czasem mają jakąś elektronikę - może ten mój zamiennik nie ma i dlatego tak się zachowuje?
A może dlatego że to jest model Rebel a nie 300D i ładowarka od amerykańskiej wersji nie będzie ładować tego akumulatora?
Na początek chciałbym się przywitać od ponad miesiąca jestem ścześliwym posiadaczem dSLR-a marki Canon EOS Digital Rebel. Kupiłem aparat używany i spisuje się znakomicie :) Chociaż ma przebieg ok 40.000 .... Mimo to aparat działa wyśmienicie i nie mam z nim najmniejszych problemów :) no może poza jednym o którym niżej...
Ponieważ jest to aparat ze znacznym przebiegiem to bateria oryginalna nie trzyma tak jak za czasów swojej młodości. Postanowiłem więc zakupić baterie (zamiennik) http://allegro.pl/item137683265_canon_bp511_bp_511_2500_li_poly_masz _dosc_tandety_.html
U tego Pana. Przesyłkę z baterią dostałem szybko więc jak tylko dostałem włożyłem do aparaciku (była naładowana w połowie) i chodziła. Jak się rozładowała to postanowiłem ją naładować. Mam ładowarkę oryginalną (CB-5L) [zestaw kupilem w KIT-cie ;) ] włożyłem akumulator do ładowarki a tu... żadnej reakcji dioda nie pulsuje :( Spróbowałem za jakiś czas, wkładałem chyba z 10 raz i nic. W związku z czym postanowiłem odesłac akumulator do Sprzedawcy jako uszkodzony. Pan uprzejmie mi wymienił akumulator i po paru dniach miałem kolejny nowy (zapakowany oryginalnie w folie - tak jak poprzedni) tym razem poszedł od razu do ładowarki i.... niestety ten również się nie ładuje.
W związku z tym mam pytanie. Co jest nie tak? Głupio już mi odsyłać po raz kolejny akumulator :/
Zaznaczę, że akumulator z aparatu (oryginalny) ładuje się szybko-normalnie i bez problemu....
W związku z tym w czym tkwi problem?
Słyszałem, że te abterie czasem mają jakąś elektronikę - może ten mój zamiennik nie ma i dlatego tak się zachowuje?
A może dlatego że to jest model Rebel a nie 300D i ładowarka od amerykańskiej wersji nie będzie ładować tego akumulatora?