PDA

Zobacz pełną wersję : Do osob zorientowanych w temacie: cena na Pro 1



Parteq
29-12-2004, 22:37
Witam,

Pomijajac niedoskonalosci tego aparatu i "nieatrakcyjnosc" przy cenie 5000-6000 pln, czy cena 2499 przy cenie 2399 za G6 jest cena atrakcyjna ? Czy spadajaca szybko cena Pro1 nie oznacza czegos w rodziaju; "jestem szrotem wez mnie szybko zeby canon zdazyl zarobic jak najwiecej!" ?? Nie nosze sie z zakupem tego sprzetu w tej chwili. Wrecz zrezygnowalem chwilowo z G5 na rzecz G3. Ale jak widze co sie dzieje z cena Pro 1, a mam swiadomosc ze bede zmienial sprzet za miesiac - bedzie warto przy takiej cenie wziac Pro 1 ?

Wiem ze to naiwne pytanie, ale nie mialem tego sprzetu nigdy w rekach i nie wiem co jest warte. O ile byloby mnie stac doplacic roznice z G5 do Pro 1 o tyle nie bedzie mnie chwilowo stac na doplate do lustra. Zaznaczam to tak na wypadek komentarzy typu; "dozbieraj do lustra..". Nie gonie rowniez za milionami pikseli, ale wiem ze "L'ka" w Pro 1 tez jest dosc wyjatkowa - no i do Pro1 jakos doloze kase (przy cenie 2499), ale wyzej juz nie dam rady.

Za jakies uwag dziekuje,
pozdrawiam,
samych dobroci w Nowym Roku..

Parteq

Vitez
29-12-2004, 23:17
"jestem szrotem wez mnie szybko zeby canon zdazyl zarobic jak najwiecej!" ??

Gratuluje domyslnosci 8) .
Jak sadzisz po ile chodza teraz karpie a po ile byly przed swietami? ;)

kongi
29-12-2004, 23:18
Witam,
Wiem ze to naiwne pytanie, ale nie mialem tego sprzetu nigdy w rekach i nie wiem co jest warte. O ile byloby mnie stac doplacic roznice z G5 do Pro 1 o tyle nie bedzie mnie chwilowo stac na doplate do lustra. Zaznaczam to tak na wypadek komentarzy typu; "dozbieraj do lustra..". Nie gonie rowniez za milionami pikseli, ale wiem ze "L'ka" w Pro 1 tez jest dosc wyjatkowa - no i do Pro1 jakos doloze kase (przy cenie 2499), ale wyzej juz nie dam rady.

uzytkownik ex G5 a teraz lustrzanki....
nikt nie twierdził (chyba) nigdy ze pro1 jest kiepskim aparatem (sam myslałem kiedyś
o zmianie g5 na to) - był kiepski za 'te' pieniądze
nie śledze cen, ale jeśli różnica między g5/6 a pro1 wynosi tyle ile piszesz to warto imho i nie ma sie co zastanawiać
warto nawet dać te 100 pln za celownik(g5-6)/lcd viewfinder - pomijając pare innych zalet
tego aparatu (wiem, wady też ma)
nie myśl w kategoriach 'dopłacę 500 i mam lustrzankę' bo zakup body to początek wydatków zaledwie, a to duuża góra lodowa (powiedzmy ze zaweżamy te wydatki do optyki wyłącznie) - z jednej strony możesz zbierać na coraz to lepsze szkła, ktore może kiedyś przełożysz do innej/lepszej/następnej lustrzanki - ale to tez droga bez konca
I nie myśl dslr bo robi 'lepsze' zdjęcia - to oczywiscie prawda - tyle ze niespecjalnie szukając zauważysz ze lepszy fotograf zrobi super zdjęcie G1 niz gorszy 300D
Z namiętnych bolączek w moim przypadku kompatka:
- szumy, praktycznie (wiem, przesadzam) powyzej iso100 to porażka
- szybkość AF.... brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
- jak miałem kompakta z 10x zoom to 'po co mi to' qrna.... jak zmieniłem na 4x to 'qr....... za MAŁO !!'
reasumujac przydługi bełkot moim zdaniem:
jesli chesz na dluzej miec aparat, ktory i tak kiedys zmienisz na inny, nie zastanawiaj sie
miedzy GX a pro1 (tudzież innymi aparatmi na C) tylko kupuj pro1 (imho warto dać więcej
jesli oba są nowe jakieś 400-500 pln) - zdjęcia robią podobne albo i nawet takie same, ale pro1 ma pare innych zalet (tu maly disclamer: pro1 miałem w ręce kilka razy chwile, g5-6 mam na codzien i to mimo ze jest fajne, ma wiele bolaczek)
żeby zamieszać dodam: jak chesz robić zdjęcia to kup G5 (1600?) bo kosmicznej róznicy
nie ma (G3 bym powiedział, gdyby kosztował poniżej 1000 pln używany) - chyba że z kolei
chcesz crop/powiększać to 8mpix się przyda z kolei (ale na to już jednak lepiej lustro ;-0)
dziś gdybym miał kupować mając "ograniczoną" gotówkę - to kupiłbym G5 nie G6 (chyba że G6 byłby droższy o 100 pln-za większy lcd, minimalnie szybszy AF itp)

pozdrawiam

Vitez
29-12-2004, 23:36
O ile byloby mnie stac doplacic roznice z G5 do Pro 1 o tyle nie bedzie mnie chwilowo stac na doplate do lustra. Zaznaczam to tak na wypadek komentarzy typu; "dozbieraj do lustra..". Nie gonie rowniez za milionami pikseli, ale wiem ze "L'ka" w Pro 1 tez jest dosc wyjatkowa - no i do Pro1 jakos doloze kase (przy cenie 2499), ale wyzej juz nie dam rady.

Lka w Pro1... tak - jest wyjatkowa. Wyjatkowo kiepska jak na Lke i wyjatkowo udany produkt marketingowy przyciagajacy nieswiadomych konsumentow :? .
Dozbierac do lustra? Za 2500masz Pro1, i do tego i tak musisz dokupic chociazby karte pamieci.
Za podobna cene (no moze z 200-300zl drozej)znajdziesz uzywanego 300D lub D60 z obiektywem 18-55 (do D60 spilowanym) albo Sigma 18-50 3.5-5.6 ... i
Jedyny argument jaki mozesz takiej cenie przeciwstawic to "ale ja chce nowy - chociaz to kompakt" . Bo jakoscia, szybkoscia, szumami to taki 300D/D60 zjada Pro1 8) .

Parteq
30-12-2004, 00:01
Dozbierac do lustra? Za 2500masz Pro1, i do tego i tak musisz dokupic chociazby karte pamieci.
Za podobna cene (no moze z 200-300zl drozej)znajdziesz uzywanego 300D lub D60 z obiektywem 18-55 (do D60 spilowanym) albo Sigma 18-50 3.5-5.6 ... i
Jedyny argument jaki mozesz takiej cenie przeciwstawic to "ale ja chce nowy - chociaz to kompakt" . Bo jakoscia, szybkoscia, szumami to taki 300D/D60 zjada Pro1 8) .

Karte pamieci mam. Masz racje ze doplacajac kolejne kilkaset pln otrzymam niezaprzeczalna jakosc lustra. Tylko tak jak wspomniales: czy nie lepiej zainwestowac w nowy sprzet. A druga sprawa: przejscie z A310 na 300D jest dla mnie przejsciem juz baaardzo dalekim.. Nie wiem, czy bede potrafil "zaopiekowac" sie powaznym sprzetem w powazny sposob. Pro1 traktuje jako bardziej rozbudowanego cyfraka i przygotowanie do opieki nad prawdziwym sprzetem. Nie spieszy mi sie do lustra. Wiecej - troche sie obawiam, ze z braku wiedzy bede "tworzyl" 300D straszne szroty, a nie mam czasu na studia nad fotografia. Jestem samoukiem amatorem. Na tyle amatorem, ze nie wchodzac jeszcze w swiat lustrzanek - zastanawiam sie, czy przy obecnej cenie Pro1 bede mial to wszystko co morze dac mi "nielustrzanka" - cyfrak.
A jak juz Pro1 stanie mi sie banalny, no to wteeeeedy... zglosze sie po Twojego 10D ;)


Pozdrawiam serdecznie,
Parteq

[ Dodano: 29-12-2004 ]


reasumujac przydługi bełkot moim zdaniem:
jesli chesz na dluzej miec aparat, ktory i tak kiedys zmienisz na inny, nie zastanawiaj sie
miedzy GX a pro1 (tudzież innymi aparatmi na C) tylko kupuj pro1 (imho warto dać więcej
jesli oba są nowe jakieś 400-500 pln) - zdjęcia robią podobne albo i nawet takie same, ale pro1 ma pare innych zalet (tu maly disclamer: pro1 miałem w ręce kilka razy chwile, g5-6 mam na codzien i to mimo ze jest fajne, ma wiele bolaczek)
żeby zamieszać dodam: jak chesz robić zdjęcia to kup G5 (1600?) bo kosmicznej róznicy
nie ma (G3 bym powiedział, gdyby kosztował poniżej 1000 pln używany)
pozdrawiam

Po Waszych radach utwierdzam sie w przekowaniu, ze przede wszystkim: warto spokojnie poczekac na to co sie wydazy za miesiac. Ceny zapewne jeszcze ulegna zmianie. Slusznie zaznaczyles, ze samo body to tylko polowa sukcesu. Masz racje, ale Vitez pisal juz o komplecie - choc jednak z drugiej reki... A to jednak delikatny sprzet i osoba musi byc pewna. Poniewaz G5 i G6 nie mialem jeszcze okazji sie bawic, jak i Pro1 i pewnie takiej okazji przed zakupem nie bede mial - to jesli cena za miesiac zostanie przy podobnej roznicy (miedzy tymi modelami) - zdecyduje sie na Pro1. Jesli do tego czasu ktos czytajacy bedzie mial inne cenne uwagi - chetnie przeczytam.

I powiem jeszcze ze faktycznie - gdyby cena G3 zeszla ponizej 1000 pln to nawet bym sie nie zastanawial, tylko nastepne 6 miesiecy spedzilbym z tym wlasnie aparatem. Zaoszczedzone 1500 przydaloby mi sie na dolozenie po nastepnych 6 miesiacach do lustra..
Dlatego tym bardziej warto poczekac.

Pozdrawiam serdecznie,
Parteq

kongi
30-12-2004, 00:33
reasumujac przydługi bełkot moim zdaniem:
jesli chesz na dluzej miec aparat, ktory i tak kiedys zmienisz na inny, nie zastanawiaj sie
miedzy GX a pro1 (tudzież innymi aparatmi na C) tylko kupuj pro1 (imho warto dać więcej
jesli oba są nowe jakieś 400-500 pln) - zdjęcia robią podobne albo i nawet takie same, ale pro1 ma pare innych zalet (tu maly disclamer: pro1 miałem w ręce kilka razy chwile, g5-6 mam na codzien i to mimo ze jest fajne, ma wiele bolaczek)
żeby zamieszać dodam: jak chesz robić zdjęcia to kup G5 (1600?) bo kosmicznej róznicy
nie ma (G3 bym powiedział, gdyby kosztował poniżej 1000 pln używany)
pozdrawiam


Po Waszych radach utwierdzam sie w przekowaniu, ze przede wszystkim: warto spokojnie poczekac na to co sie wydazy za miesiac. Ceny zapewne jeszcze ulegna zmianie. Slusznie zaznaczyles, ze samo body to tylko polowa sukcesu. Masz racje, ale Vitez pisal juz o komplecie - choc jednak z drugiej reki... A to jednak delikatny sprzet i osoba musi byc pewna.
pozwole sobie sie nie zgodzic z Vitezem - jedno szklo to po pierwsze za malo
(pamietaj ze tu myśli sie inaczej - MAM możliwość założyć inne jak chce zomm itd)
a wszelkie kitowce to jak pamięci dołączone do aparatu - zeby pierwszy dzień popstrykać
i sie pobawić - po tygodniu pomyślisz 'qrde, taka mam super dslr a takie kijowe zdjęcia...
nie wierz również w 'plastik' 300d - na rzucanie (ale bez obiektywu) odporny :)



Poniewaz G5 i G6 nie mialem jeszcze okazji sie bawic, jak i Pro1 i pewnie takiej okazji przed zakupem nie bede mial - to jesli cena za miesiac zostanie przy podobnej roznicy (miedzy tymi modelami) - zdecyduje sie na Pro1. Jesli do tego czasu ktos czytajacy bedzie mial inne cenne uwagi - chetnie przeczytam.

imho, jak chesz czekac - to luty-marzec (chyba że wiesz coś o kursie dolara więcej niż ja :)



I powiem jeszcze ze faktycznie - gdyby cena G3 zeszla ponizej 1000 pln to nawet bym sie nie zastanawial, tylko nastepne 6 miesiecy spedzilbym z tym wlasnie aparatem. Zaoszczedzone 1500 przydaloby mi sie na dolozenie po nastepnych 6 miesiacach do lustra..
Dlatego tym bardziej warto poczekac.

a używanego sie nie boisz kompakta ? :) faktem jest że G to naprawde solidne
body
szukaj, za 1300 widziałem, pewno za mniej można znaleść

Vitez
30-12-2004, 17:41
pozwole sobie sie nie zgodzic z Vitezem - jedno szklo to po pierwsze za malo
(pamietaj ze tu myśli sie inaczej - MAM możliwość założyć inne jak chce zomm itd)
a wszelkie kitowce to jak pamięci dołączone do aparatu - zeby pierwszy dzień popstrykać
i sie pobawić - po tygodniu pomyślisz 'qrde, taka mam super dslr a takie kijowe zdjęcia...


A ja tu pozwole sie nie zgodzic z toba...
kitowcem podlaczonym do dSLR zrobisz lepsze zdjecie niz Pro1. Owszem - pod kilkoma warunkami, ale w wieeeelu sytuacjach beda to zdjecia lepsze, chociazby w nieco gorszych warunkach oswietleniowych (bezproblemowe ISO800) , czy przy sytuacjach wymagajacych szybkosci AF i migawki...
Moje zdanie nie bylo ze 'wystarczy ci kitowcie' , a ze wlasnie dSLR z kitem czesto wyjda lepsze zdjecia niz z kompaktu cyfrowego, nie liczac standardowych dobrych sytuacji oswietleniowych.
Zreszta juz watkow Pro1 vs dSLR mnostwo bylo na tym forum - nie chce mi sie powtarzac.
Najwieksze zalety lustrzanki: duza, ciezka, mozna zmieniac obiektywy.
Najwieksze wady lustrzanki: duza, ciezka, trzeba zmieniac obiektywy.
Kazdy wybiera wg siebie 8)

Wg wypowiedzi kolegi jednak to... lepiej by bylo znalezc G3 (nowego nie znajdziesz raczej) albo G5/G6... Pro1 tylko w ostatecznosci gdy naprawde niewielka roznica w cenie.

A tak naprawde... (mam nadzieje ze hazan mnie za to nie wywali ;) ) - to w tej cenie zamiast Pro1 lepsza jakosc i funkcjonalnosc da ci... Minolta A1/A2 (lepszy EVF i LCD, stabilizacja, lepsze szklo choc nie Lka ale stare i jare a nie ten wytwor wyobrazni pseudoLkowy).

Aszu
30-12-2004, 17:44
Vitez, sam sobie wstaw "-".

muflon
30-12-2004, 18:14
Ja tylko chciałem zauważyć, że 10D (!) kosztuje teraz nowe u mnie w Szwajcarii jakieś 1200CHF. Do tego spiłowany kitowiec za kilkaset złotych i jest na początek zestaw który w 95% przypadków pobije dowolny kompakt, nawet taki z tzw. "L-ką".

Ludzie, kupujcie 10D!. - cena jest teraz śmiesznie niska! Na tyle niska, że raczej dam sobie spokój ze sprzedawaniem swojego - po prostu żal za takie pieniądze...

Aszu
30-12-2004, 18:16
POPIERAM.

Za 4kPLN można w Stodole kupić body 10D.

Parteq
30-12-2004, 19:47
POPIERAM.

Za 4kPLN można w Stodole kupić body 10D.

Owszem, zgoda, + kilkaset na obiektyw.
Czyli doplata 2000 pln.

Za duzo.

Ale spie juz spokojnie od dzisiaj.
Przebrnalem przez historie pl.rec.cyfrowa,
wyleczylem sie z pomyslu na Pro1.

Obstaje przy G3 lub G5.
To juz zalezy od cen ktore beda za miesiac.
A za kilka miesiecy moze i uda sie dozbierac do 10D.



Pozdrawiam i nie kazcie Vitez'owi robic sepuku za A2.. :mrgreen:
Szczerosc jest teraz w cenie.

Pozdrawiam,
Parteq

kongi
30-12-2004, 20:45
pozwole sobie sie nie zgodzic z Vitezem - jedno szklo to po pierwsze za malo
(pamietaj ze tu myśli sie inaczej - MAM możliwość założyć inne jak chce zomm itd)
a wszelkie kitowce to jak pamięci dołączone do aparatu - zeby pierwszy dzień popstrykać
i sie pobawić - po tygodniu pomyślisz 'qrde, taka mam super dslr a takie kijowe zdjęcia...


A ja tu pozwole sie nie zgodzic z toba...
kitowcem podlaczonym do dSLR zrobisz lepsze zdjecie niz Pro1. Owszem - pod kilkoma warunkami, ale w wieeeelu sytuacjach beda to zdjecia lepsze, chociazby w nieco gorszych warunkach oswietleniowych (bezproblemowe ISO800) , czy przy sytuacjach wymagajacych szybkosci AF i migawki...
Moje zdanie nie bylo ze 'wystarczy ci kitowcie' , a ze wlasnie dSLR z kitem czesto wyjda lepsze zdjecia niz z kompaktu cyfrowego, nie liczac standardowych dobrych sytuacji oswietleniowych.

i zrobisz lepsze i nie - kompakt ma zdecydowanie jasniejsze szkło - dslr zdecydowanie lepsze iso
ale ja nie o tym....
ktos kto nie kupuje swiadomie dslr'a ma problem (strzelam ze duża większość amatorów)
że porobi kitem troche zdjęc, a pózniej porównuje super foty Lkami w galeriach inetowych
i sie wkurza że przecież ma taki sam aparat a zdjęcia inne, doczyta że to szkło i sie zaczyna
zmierzam do tego, że nie mów komuś kto ma 3K pln na aparat, żeby kupił 300/10D
a co do standardowych sytuacji oświetleniowych (czytaj jasno i słonecznie) strzelam że
nie poznasz czy to 10D czy G5 (może po bezpośrednio z aparatu, po PS już nie)
I żeby sie vitez nie miał czego czepiać - ja nie twierdze że pro1/Gx jest lepsze od lustra
bo oczywiście nie jest - ale nie kosztuje też tyle samo
Jeśli ktoś jest na takim etapie że pyta: G5 czy G6 - to znaczy że jeszcze nie wie że chce
lustra albo nie potrzebuje lustra
Podam tu przykład Adama Śmiałka (chyle czoło) - większość zdjęc robiona G5 + perfekcja PS (teraz ma jeśli sie nic nie zmieniło 10D)


Wg wypowiedzi kolegi jednak to... lepiej by bylo znalezc G3 (nowego nie znajdziesz raczej) albo G5/G6... Pro1 tylko w ostatecznosci gdy naprawde niewielka roznica w cenie.

no cóż, twierdze swoje
- jeśli G6=2400 a pro1=2500 to nie ma sie nad czym zastanawiać (a faktycznie są po 2500...)
jeśli czy G6(2400) czy G5(1700) - to jak ktoś nie chce crop+duża odbitka to G5
jeśli odpowiada używany i wystarczą ew. odbitki 10x15 - to używane G3 (1000-1300)
a jeśli ktoś używa kompatka i ma tyle że mu doradzają lustro - to polecam pożyczyć na dzień od kogos i sie pobawić - to daje odpowiedz na pytanie 'czy potrzebuje dslr' :)

Vitez
30-12-2004, 20:57
Kongi... uzyj wyszukiwarki forum i poczytaj watki jakie byly o Pro1. Potem poczytaj to samo w archiwum pl.rec.foto.cyfrowa . Uzywasz oklepanych argumentow, powtarzasz to co juz wiele razy bylo.
Ja tez juz wiele razy pisalem w tego typu watkach. I nie chce mi sie powtarzac - moje i nie tylko moje wypowiedzi i odpowiedzi na twoje i nie tylko twoje argumenty znajdziesz w wyzej wymienionych miejscach - nie ma sensu setny raz toczyc tej asmej dyskusji 8) .

kongi
30-12-2004, 21:42
Kongi... uzyj wyszukiwarki forum i poczytaj watki jakie byly o Pro1. Potem poczytaj to samo w archiwum pl.rec.foto.cyfrowa . Uzywasz oklepanych argumentow, powtarzasz to co juz wiele razy bylo.
Ja tez juz wiele razy pisalem w tego typu watkach. I nie chce mi sie powtarzac - moje i nie tylko moje wypowiedzi i odpowiedzi na twoje i nie tylko twoje argumenty znajdziesz w wyzej wymienionych miejscach - nie ma sensu setny raz toczyc tej asmej dyskusji 8) .
co nie zmienia postaci rzeczy vitez - swoje zdanie masz, nawet jeśli jest mylne (a jest :>)
i jak sie ktos pyta g6 czy pro1 a nie 'nie chce ci sie powtarzac' to nie wyskakuj z lustrami :)

Vitez
30-12-2004, 22:26
co nie zmienia postaci rzeczy vitez - swoje zdanie masz, nawet jeśli jest mylne (a jest :>

Nie zajrzales tam gdzie ci sugerowalem. Swoje zdanie pisalem wielokrotnie - nie bede sie tu powtarzal co jak, dlaczego lepiej wydac 2800na uzywanego dSLRa nawet z kitem niz na G6/Pro1 :P . Okazalo sie ze wiele osob sie z nim zgadza. To ze ty sie z nim nie zgadzasz nie daje ci prawa od razu odgornie stwierdzac ze mam mylne zdanie. Mam po prostu inne niz twoje, ale sa ludzie co popieraja moje zdanie, sa i ci co sie z nim nie zgadzaja - wolna wola 8) .
Niestety... bardzo malo osob potrafi powiedziec "mam inne zdanie niz ty" (pokazujac jednoczesnie szacunek i tolerancje wobec odmiennego zdania niz ich wlasne), za to bardzo wielu potrafi autorytarnie napisac "mylisz sie" (pokazujac jednoczesnie nietolerancje wobec odmiennego zdania) , podczas gdy pomylka polega jedynie na innym punkcie widzenia :roll: .

kongi
30-12-2004, 22:58
co nie zmienia postaci rzeczy vitez - swoje zdanie masz, nawet jeśli jest mylne (a jest :>
Nie zajrzales tam gdzie ci sugerowalem.
Nie zajrzałem, nie potrzebuje siebie przekonywać do lustrzanki :)
na prfc jest jak to z polakami - 2 szt ludzia a 4 zdania, każdy ma przynajmniej dwa


Swoje zdanie pisalem wielokrotnie - nie bede sie tu powtarzal co jak, dlaczego lepiej wydac 2800na uzywanego dSLRa nawet z kitem niz na G6/Pro1 :P . Okazalo sie ze wiele osob sie z nim zgadza. To ze ty sie z nim nie zgadzasz nie daje ci prawa od razu odgornie stwierdzac ze mam mylne zdanie. Mam po prostu inne niz twoje, ale sa ludzie co popieraja moje zdanie, sa i ci co sie z nim nie zgadzaja - wolna wola 8) .
Niestety... bardzo malo osob potrafi powiedziec "mam inne zdanie niz ty" (pokazujac jednoczesnie szacunek i tolerancje wobec odmiennego zdania niz ich wlasne), za to bardzo wielu potrafi autorytarnie napisac "mylisz sie" (pokazujac jednoczesnie nietolerancje wobec odmiennego zdania) , podczas gdy pomylka polega jedynie na innym punkcie widzenia :roll: .
lol ;-) tzn. Ty pisząc coś wyrażasz swoje zdanie - a ja jakiejś grupy trzymającej władzę czy co ? :-))
każdy tu wyraża swoje zdanie (imho w pierwszym poście było do Ciebie, żebyś się nie czepiał :))
Nie szkodzi że wieeele osób się zgadza z Twoim (nawet zgodnie z Twoja zasadą o pijanym) - założe się że wszyscy mają lustrzanki :->
I przestań już nie wiem po raz który pisać o tolerancji do Twojego zdania - co podkreślasz co drugi post, wiemy o tym już naprawde wszyscy :) mylisz sie - oznacza: mam inne zdanie

to jest oczywiste - przynajmniej dla inteligentnych ludzi - że nie trzeba pisać 'ja uważam że to jabło jest czerwone', wystarczy 'jabłko jest czerwone' - co oznacza że przynajmniej ja tak uważam, jak tego nie rozumiesz albo uważasz inaczej, to nie szkodzi :)

Vitez
31-12-2004, 01:32
to jest oczywiste - przynajmniej dla inteligentnych ludzi - że nie trzeba pisać 'ja uważam że to jabło jest czerwone', wystarczy 'jabłko jest czerwone' - co oznacza że przynajmniej ja tak uważam, jak tego nie rozumiesz albo uważasz inaczej, to nie szkodzi :)

Powtorze specjalnie dla ciebie: jest roznica pomiedzy "mylisz sie" a "ja uwazam inaczej niz ty" :roll: .

Tomasz Golinski
31-12-2004, 01:42
to zależy czy problem jest obiektywny czy subiektywny. przy obiektywnych kongi ma racje. IMHO czy pro robi lepsze foty od gx to problem obiektywny. subiektywny jest: "co radzicie mi kupic?"

Vitez
31-12-2004, 17:07
IMHO czy pro robi lepsze foty od gx to problem obiektywny.

"Lepsze" to wlasnie IMHO problem subiektywny.
Dlaczego? A sprecyzuj "lepsze" :twisted: .
Dla jednego lepsze jest cos innego niz dla kogos. Slowko "lepsze" jest jak najbardziej subiektywne.

santiblue
31-12-2004, 18:46
Wogole obiektywizm i subiektywizm to pojecia wzgledne.

Vitez
31-12-2004, 21:55
REKLAMA! SPAM! ;)

O tego typu gdybaniu, obiektywizmie, subiektywizmie i filozofii mozna smialo porozmawiac na forum.wiara.pl - tam zapraszam na kontynuacje watku ;) .
A tymczasem nastepne odpowiedzi mam nadzieje, ze beda juz na temat :twisted: .