PDA

Zobacz pełną wersję : Konica Minolta Dynax 7D



sid
26-12-2004, 20:13
Ca sadzicie o tym aparacie? Interesuja mnie wszelkie opinie. Najbardziej spodobalo mi sie umieszczenie wszystkich funkcji na manualnych kolkach, dzieki czemu sa szybko i latwo dostepne. Oraz ta bliskoc do tradycyjnego aparatu. Zdjec niestety nie robilem, moze ktos cos wie na ten temat? Jak funkcjonalnosc, jego paramtery w praniu? Zstanawiam sie nad nim albo nad Canonem 20D. Pozdrawiam

[ Dodano: 26-12-2004 ]
Ups... nie zauwazylem, ze na inne firmy niz Canon jest osobny dzial :/ Przepraszam za to. Moze jakis admin przeniesie tam moj topic... tak czy siak niezamierzenie narobilem balaganu...

Czacha
26-12-2004, 20:28
ergonomia D7D bije 20'tke o kilka dlugosci.. jest jednak nieco wolniejsza..
w zasadzie od dwoch tyg. w pracy mamy nowa Motke, ale nie mialem czasu przetestowac jej dokladnie... ruch przedswiateczny skutecznie mi to uniemozliwial

sid
26-12-2004, 20:37
No wlasnie ta ergonomia... wyglada powalajaco. Tylko ze szklami (za rozsadna cene) bedzie chyba trudniej...

Kubaman
26-12-2004, 21:52
panowie, co do tej ergonomiczności i sposobu obsługi...
wierzę, że zmiana iso czy pomiaru światła osobnym przyciskiem jest bardzo wygodna, ale..
ktoś to kiedyś policzył i D7D ma ponad 50 przełączników na body :shock: w związku z czym chyba nie jest łatwo to sprawnie obsługiwać :roll: . Ja mam na górnym panelu cztery przyciski i jak się spieszę to i tak zawsze wcisnę niewłaściwy :wink: Z tego samego powodu D7D nie posiada osobnego wyświetlacza na górnej powierzchni. Dla mnie to wielka niewygoda zerkać wciąż na "plecy" aparatu. No i spróbujcie ustawić coś po ciemku na koncercie albo w nocy - wydaje mi się to heroicznym zadaniem. Na czym więc polega ta cudowna ergonomiczność Minolty ? :roll: :?

Czacha
26-12-2004, 22:56
uzywalem analogowej 7ki... cyfrowa potrafilem obslugiwac niemal z zamknietymi oczami ;-) poza tym.. ergonomia to rowniez wyprofilowanie aparatu, jego waga.. nie same guziczki .. na ergonomie sklada sie wiele czynnikow

Kubaman
26-12-2004, 23:07
no zgoda, ale jeśli mam obsłużyć po ciemku bez podświetlenia 50 wajchli, to fakt, że akurat przy okazji aparat fajnie leży w dłoni a obiektyw tele nie ciąży do przodu niewiele zmienia :roll: Jednak 7 ma o połowe mniej przycisków co by tu nie mówić...

Czacha
27-12-2004, 00:25
zgadza sie.. z tym ze ja zdjec po ciemku nie robie.. :P

sid
27-12-2004, 00:32
A ja pozwole sie nie zgodzic z Kubaman. Jesli duzo sie pracuje z aparatem i ciagle robi sie nim zdjecia to odruchowo mozna zlapac z wlasciwe pokretlo i ustawic parametr zupelnie po ciemku. Oczywisice, kontekstowe menu jest przejazniejsze przy pierwszym kontakcie jednak z czasem pewne odruchy staja sie mechaniczne. Jak z prowadzeniem samochodu. Dla kogos kto nie umie jest to skomplikowane, jednak wiekszosc kto jezdzi samochodem codziennie nawet sie nie zastanawia co sie po kolei powinno robic (najpier zwolnic gaz potem sprzeglo itd..). Tak wiec ja uwazam, ze po tygodniu pracyu z aparatem nie sprawial by mi przeszkod w obsludze.

W Canonie najbardziej denerwuje mnie (poza brakiem spota) fak iz ustawiajac funkcje musze patrzec na ekranik. Jednak w analogach nawet nie trzeba patrzec czym sie kreci... tu ogromny + dla Minolty... jednak niestety nie posiadam don obiktywow... no i jest wolniejsza niz 20D :/

Kubaman
27-12-2004, 11:05
A ja pozwole sie nie zgodzic z Kubaman. Jesli duzo sie pracuje z aparatem i ciagle robi sie nim zdjecia to odruchowo mozna zlapac z wlasciwe pokretlo i ustawic parametr zupelnie po ciemku.
Zgadzam się - wcale nie mam zamiaru atakować Minolty. Po prostu kiedy patrzę na to cudo, nie mogę uwierzyć, że obsługa jest taka intuicyjna i bezproblemowa :o
A przyzwyczaić to się da do wszystkiego. W końcu są tacy co grają na harmonii, a tam jest deko więcej przycisków :wink: i to grają z zamkniętymi oczami 8)


W Canonie najbardziej denerwuje mnie (poza brakiem spota) fak iz ustawiajac funkcje musze patrzec na ekranik. Jednak w analogach nawet nie trzeba patrzec czym sie kreci... tu ogromny + dla Minolty...
a widziałes pokrętło kompensacji błysku flesza ablo pokrętło korekcji ekspozycji w D7D? Nie powiesz mi, że ustawisz to bez patrzenia na podziałkę :roll: :wink:

sid
27-12-2004, 12:00
Widzialem, mialem aparat w reku. Powiem tak (z Canonow mam doswiadczenie tylko z 300D a niedlugo moze bede posiadal wlasnego 20D) ustawiajac cos w Canonie pokretem kolo spusty, ktore ma moim zdaniem za drobne przeskoki i stawia poczatkowo za duzy opur nigdy nie jestem pewien o ile przesunolem sie na skali i musze looknac na ekranik. Natomiast jak lapiesz duze pokretlo ktore ma wyrazne ustowione przeskoki w skali to wiesz o ile i w ktora strone przestwiles. Bardzo podoba mi sie rowniez fakt, iz w D7D kolko programow jest blokowane malym przciskiem. Jak robilem zdjecia na festiwalu teatralnym i co jakis czas chowalem Canona do torby przekrecaly mi sie programy i po ciemku nie moglem znalezc wlasciwego :/ Oczywiscie wystarczy, zeby canon zmienil troche stopniowaniu na koleczku wyboru i bylo by lepiej. MOze tak jest w wyzszych modelach? Tak czy siak rozwiazania z D7D uwazam, za bardzo pomyslowe i godne pochwaly... tylko, ze z innego forum dowiedzialem sie, ze n dluzsza mete koleczka okzuja sie nieprzemyslanie rozlokowane i niektore funkcje trzeba zmieniac dwoma rekoma :/ Nie ma rozy bez kolcy...