Zobacz pełną wersję : Czy używasz GRIPa z 20/30 d ??
Bardzo mnie interesuje jak wielu użytkowników 20/30 d używa gripa,
po ostatnim wyjeździe w góry dochodzę do wniosku że każde 100 g dodatkowego obciążenia to 0,5 litra potu wylanego dziennie więcej ;)
Bardzo zazdrościłem tej lekkości ludkom z 350 bez gripa ;)
Zastanawiam się czy są użytkownicy którzy mieli gripa i się go pozbyli ....
300D - te same gabaryty korpusu - miałem gripa, sprzedałem, nie używam.
Gripy od cyfrówek na BP-511 są dla mnie zbyt grube, nie potrafię tego dobrze złapać (coś tak jakby za gruba poręcz w autobusie), a poza tym zbyt wielka cegła się robi z aparatu.
Pasował mi świetnie grip od 50E, był o połowę cieńszy. W ujęciu pionowym dobrze mi się też trzymało gripa od 350D (bo ma cieńsze aku).
Peri Noid
17-11-2006, 09:41
Ja sobie nie wyobrażam aparatu bez gripa. Miałem z 300D, przy zmianie na 30D nawet nie wyobrażałem sobie innej opcji. Owszem, aparat jest większy, cięższy, ale - jak dla mnie przynajmniej - komfort używania jest o niebo większy.
slawi_3000
17-11-2006, 09:57
Miałem gripa przy 350. Owszem, pomagał przy portrecie, ale dla mnie (a nie jestem niziołkiem) głównie zwiększał ciężar. Przy 30d nie odczuwam potrzeby ani większej ilości prądu, ani lepszego uchwytu.
Przy 300D miałem gripa i byłem zadowolony. Przy 30D nie mam i też jest dobrze :-)
Z akumulatora w 30D jestem zadowolony (mam też dodatkowy aku), więc pod tym kątem gripa nie rozpatruję. Na pewno z gripem jest lepszy uchwyt. Gabaryty i waga mi nie przeszkadzają - jak już w którymś wątku napisałem - dla mnie aparat musi mieć swoją wielkość i ciężar :-) ).
Ale w związku z tym, że 30D ma "sam z siebie" bardzo wygodny uchwyt - na razie bardziej skupiam się na zakupie nowej lampy, niż gripa ;) .
M@riusz
mialem gripa (20D) i sprzedałem, zrobilo sie ciut lzej i latwiej teraz schowac aparat pod pazuche ;-)
Zależy... Zdarza mi się brać czasem 20D na bardziej "dyskretne" okazje i wtedy zdejmuję gripa, biorę 24-70 bez osłony itp., żeby nie straszyć ;-)
Jakbym miał to bym używał.
:)
nie mam i nie planuje zakupu, raz ze waga a dwa duzo zdjec robie ze statywu wiec po co mi dodatkowy element destabilizujacy zestaw.
Mam i używam, jak kiedyś go odkręciłem, to dziwnie się trzymało body, jakieś takie "lekkie i nieporęczne", chyba się poprostu przyzwyczaiłem.:lol:
jaka jest waga załadowanego gripa?
Kolekcjoner
17-11-2006, 15:13
jaka jest waga załadowanego gripa?
Coś ponad 300g:). Jeśli mówimy o 30D oczywiście.
O znalazłem dokładnie :) na dpreview (http://www.dpreview.com/reviews/canoneos30d/page4.asp) podają - 374 g.
Świetny wątek mam właśnie taki dylemat. Planuję 30d, ale na grip już raczej nie starczy.
A taka sama ankieta odnośnie 350 / 400 to gdzie ? :(
:p:p
Paweł Grabowski
17-11-2006, 17:29
Ja mam 30D i pierwszym zakupem do niego mial byc grip, jednak z czasem stwierdzilem ze nie jest on niezbedny i kolejnym zakupem bedzie jednak 24-105ISL :-). Tylko kiedy to bedzie???
Pozdrawiam
Paweł
Chociaż łapy mam niemałe, nie zamierzam uzbrajać mojego 20d w grip - po prostu nie czuję takiej potrzeby. Syn ma 350 z gripem, tak że wiem jak to się trzyma, ale ja swojej poprzedniej puszki tj 350d też używałem "solo".
Mam i używam, na początku był mały problem z przyzwyczajeniem się ale teraz ok.
P.S.
A co mają powiedzieć ci od 1-nek? Testowałem 1D Mark IIN i wszystko było w porządku "ale" właśnie te ale czyli waga i wielkość samego korpusu to dopiero cegłówka nie mówiąc o dołaczeniu jakiegoś zooma np. 70-200 i z tym w góry a grip nie zdejmuje się. Używając więc gripa w 20, 30 i w 5 zawsze można zdemontować. A kto powiedział, że praca fotografa to lekka robota, jak ktoś poszukuje lekkiego aparatu na ciężkie wyprawy to polecam compakt jest poręczny i lekki.
W 1'Dynkach grip nie stanowi problemu.
Problem stanowią zbyt ciężkie akumulatory (battery weight 335 g) :roll:
I weź tu noś ze sobą jeszcze dodatkowy 1 lub 2 :wink:
Zazwyczaj używam gripa, tak było gdy miałem 350D jak i teraz. Jednak daje on sporą wygodę przy fotografowaniu w pionie i lepszy uchwyt, waży swoje ale mi to nie przeszkadza.
Dzisiaj zjawia się kupiec na moje body (350d) i BGE3 (żegam się z sentymentem). Jutro lub wtorek odbieram 30-tkę. Cały czas mam jednak rebus z tym gripem. Mogę mieć nówkę na gwarancji za 600. 350 bez gripa to dla mnie porażka, nie wiem jak będzie z następcą.
Kolekcjoner
19-11-2006, 15:37
Powiem szczerze, że dla mnie grip w 30D to raczej zbędny gadżet. Przy moich stosunkowo niezbyt dużych łapach tylko niepotrzebnie powiększa ciężar. Po za tym grip ten nie jest szczytem wygody. Dla mnie jest po prostu za gruby i zbyt szeroki. Po za tym przy gripie traci się dostęp do jojstica, a ja go bardzo często używam. Niestety kolega od którego pożyczam 30-tkę zgubił klapkę od baterii i grip ją zastępuje :D.
Bardzo podoba mi się pomysł na grip w Pentaksie K10D. Jedna bateria w gripie druga w body dzięki temu ma optymalny kształt:).
Mnie by było szkoda siedmiu stów.
Też jest mi szkoda. Jutro pomacam body i zdecyduję. Gripa zawsze można dokupić.
Uważam, że grip wyśmienicie poprawia uchwyt (wielkie łapska). Teraz jak zdemontuję BG-E2 to mam wrażenie, że mój 20D przeszedł jakąś "długą i wycieńczającą chorobę" :)
Mam, używam i sobie chwalę... ;)
Kiedyś czasami go zdejmowałem na specjalne okazje, gdy mi zależało na jak najmniejszej wadze, ale od czasu gdy sprawiłem sobie hand-strapa już tak łatwo nie jest i grip jest non-stop podpięty.
P.S. Dla tych, którzy próbowali "potrzymać" i stwierdzili, że to już cegła dodam, że do wszystkiego trzeba dojść powoli i przyzwyczaić się. Kiedyś, kiedy miałem jeszcze EOS 300 przymierzałem się do kolegi 10D i stwierdziłem, że to jakieś nieporozumienie, tego nie da się nosić! Później miałem 350d, później 350d + grip, 30d, 30d + grip, a wkrótce 5d i prawie na pewno 5d + grip ;)
350 właśnie został sprzedany, jutro zakup 30-tki. Wszystko wskazuje na to, że jednak z gripem.
Przez dwa lata korzystałem z gripa przy 300d (mam małe dłonie :)) i teraz przy zmianie na 30d nie wyobrażam sobie używania apartu bez tego :).
Hehe mimo, że aparacik odbieram dopiero w piątek, to grip już jest zamówiony i niebawem będzie u mnie w domku ;). Nie przesadzę mówiąc, że 80% swoich zdjęć robię na imprezach sportowych, gdzie pionowy kadr bardzo często wykorzystuję, stąd też grip dla mnie to podstawa. BG-E2 to dość spory wydatek w porównaniu do E1, ale mimo wszystko uważam, że warto :)
Wg mnie grip to inwidualna sprawa. Mi np bez gripa źle się trzyma aparat. Niby 20D duży ale bez gripa to mam wolny palec i jakoś tak dziwnie. Wolę trzymać aparat wszystkimi palcami.
pawelloon
19-11-2006, 21:14
a ja słyszałem, że grip przy 20D tłumi trochę swoją dodatkową masą drgania tego aparatu, wywołane głośnym lustrem..
mialem 350 i E3 - bez gripa aparat byl po prostu za maly. teraz na 20 musze przyznac ze uciekaja mi dolne palce i mysle o zakupie E2 ( dlonie mam nie najwieksze) no i handstrap. w przyszlosci 5d z gripem rowniez bede chcial.
acha maly OT: poszedlem wczoraj do sklepu pobawic sie 5d i podczas robienia zdjec przyszedl do mnie ochroniarz i powiedzial mi ze w sklepie (fotograficznym) jest zakaz robienia zdjec...:)
a ja słyszałem, że grip przy 20D tłumi trochę swoją dodatkową masą drgania tego aparatu, wywołane głośnym lustrem..
watpie ;-), no chyba ze antenka w samochodzie zwieksza zuzycie paliwa - to tak, wtedy to grip tlumi :-)
kristoff8
11-02-2007, 16:52
ostatnio robilem impreze 30d bez gripa, latalem z aparatem prawie 10h i bardzo bardzo rzalowalem ze nie mam gripa, bylo duzo pionowych ujec + ciezkie szkielko + 550ex, łape mam dosyc sporą takze mysle ze kolejnym zakupem bedzie grip, raczej oryginalny
mialem 350 i E3 - bez gripa aparat byl po prostu za maly. teraz na 20 musze przyznac ze uciekaja mi dolne palce i mysle o zakupie E2 ( dlonie mam nie najwieksze) no i handstrap. w przyszlosci 5d z gripem rowniez bede chcial.
acha maly OT: poszedlem wczoraj do sklepu pobawic sie 5d i podczas robienia zdjec przyszedl do mnie ochroniarz i powiedzial mi ze w sklepie (fotograficznym) jest zakaz robienia zdjec...:)
EDIT: kupilem E2- i polecam . ergonomia na duuzy plus
Po 3 miesiącach użytkowania polecam zestaw z gripem. O ładowaniu praktycznie zapominam. Możecie nie wierzyć, ale od zakupu (ok 20 listopada) ładowałem swoje aku (2 sztuki: canon i hama) TRZY razy. Aparat pracuje codziennie, zdarzało się, że czasem dłuugo: koncerty itp.
Oczywiście nie używam lampy wbudowanej (może kilka razy), pracuję bez lub z zewnętrzną. I zaprogramowane mam wyłączanie po 3 minutach bez użytkowania.
To chyba wiarygodna odpowiedź na pytanie: czy warto?.
Oszzzzywiście!!:grin: Bez gripa sobie zwyrodnisz przegub, nie żartuję!
bez gripa ani rusz - robiłem jedno wesele na 30+24-70 + 580 bez bg - odciski(!) pomiędzy palcami i przesilony nadgarstek.. po 13 godzinach pracy.
grip fantastycznie poprawia uchwyt ...zwłaszcza w poziomie - stanowiąc super podparcie dla dolnej części dłoni, do drugiego spustu i pokrętła trzeba się przyzwyczaić. osobną sprawą jest rezerwa prądu :-D duży zapas
pzdr
Co prawda mam dziesiątkę, ale czuję się w obowiązku wypowiedzieć w tym temacie. Nie wyobrażam sobie pracy bez gripa. Ma to szczególne znaczenie przy używaniu ciężkich obiektywów. Gdy używałem mojego aparatu w połączeniu z Tokiną 28-70 ATX bez gripa po kilku godzinach pracy strasznie bolał mnie nadgarstek. Po zamontowaniu gripa kompletnie zmieniło się wyważenie i trzymanie aparatu. Niby masa zestawu wzrosła, ale subiektywnie czuć dużo mniejsze obciążenie. Poza tym robie bardzo dużo zdjęć kadrowanych pionowo więc naprawdę posiadanie gripu jest sprawą kluczową.
Kolekcjoner
16-02-2007, 20:08
To może jeszcze ja wrzucę kamyczek do tego ogródka :D.
Zwykle po kilku godzinach pracy 30-tką z gripem i L-ką to dopiero boli mnie nadgarstek. Jakoś nie specjalnie widzę różnicę z gripem czy bez - pod tym względem :mrgreen:. Co do zdjeć robionych w pionie to się złapałem na tym, że przy szybkiej akcji więcej czasu zajmuje mi przełożenie ręki na grip niż obrócenie aparatu. Przez co mimo podpiętego gripa robię zdjęcia pionowe i tak z ręką na "normalnym" - aparatowym gripie. Po trzecie przy trzymaniu za ten grip BG ileś tam :) nie mam dostępu do jojsticka, a często z niego korzystam. Po czwarte wreszcie tęsknię za tym kiedy canon zrobi grip do dslr-a w stylu tego z EOS-a 50E.
snowboarder
16-02-2007, 20:09
Ja co prawda nie mam wielogodzinnych sesji weselowych,
ale 3 godziny z zestawem 20D/5D i 300 f4L IS z ext - zdecydowanie
wole bez gripa. To kwestia osobista, ale zestaw jest lzejszy
a poza tym ja trzymam calosc "za obiektyw" a nie "za aparat"...
Przy zdjeciach z reki ciezar sie liczy, nawet odpiecie pierscienia
statywowego z 300-ki daje troche gramow mniej.
kristoff8
18-02-2007, 19:06
ale to tez wydaje mi sie ze zalezy od wielkości "łapy", żonie, moja 30 nawet dobrze lezy w rece gdyz ma drobne dlonie, ja reke mam znacznie wiekszą i jednak bez gripa brakowalo tego oparcia na maly palec, po ostatniej imprezie kupilem gripa i po tygodniu uzywania stwierdzam ze jest ok, aparat jest duzo lepiej wywazony nawet z wiekszym szkiełkiem
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.