PDA

Zobacz pełną wersję : Megapixelowa paranoja, czy.....?



Kolekcjoner
10-11-2006, 13:58
12MPix w małpie:shock:!

http://www.fotopolis.pl/index.php?n=5064
http://www.dpreview.com/news/0611/06110801sharp12mpccd.asp

Nasuwa się szersza refleksja dotycząca nie tylko kompaktów. Kiedy ten wyścig się zakończy (czy w ogóle) i czy przy jakości obecnej optyki zwiększanie ilości MPx ma jeszcze jakiś sens?

DoMiNiQuE
10-11-2006, 14:03
Nasuwa się szersza refleksja dotycząca nie tylko kompaktów. Kiedy ten wyścig się zakończy (czy w ogóle) i czy przy jakości obecnej optyki zwiększanie ilości MPx ma jeszcze jakiś sens?
Oczywiscie, ze ma. Beda lepiej sie sprzedawac! 12Mpx w polaczeniu z 12x zumem, 36 programami tematycznymi i 3" telewizorem to bedzie prawdziwy hit komunijny.

mor_feusz
10-11-2006, 14:09
no i jeszcze dodaj 16GB karta pamieci + filmiki. Hit sezonu

KMV10
10-11-2006, 14:25
Hahaha - najzabawniejsze jest to, że ludzie będą tym zdjęcia robić - o zgrozo i nawet niektóre zdjęcia będą udane, mimo że nie mieli 3 obiektywów i 2 korpusów :|
I będzie im to sprawiać przyjemność.

MacGyver
10-11-2006, 14:39
Megapixele i krotność zoomu to podstawowe parametry marketingowe w dziale kompaktów więc pewnie będą mnożyć się jeszcze długo. A że większość użytkowników kompaktów i tak z uwagi na rozmiar plików nie używa najwyższej dostępnej rozdzielczości to już inna bajka, ważne co jest napisane na obudowie. Tym że jakość optyczna obiektywów nijak ma się do rozdzielczosci matrycy też producentów chyba niewiele obchodzi, bo potencjalny nabywca kompaktowego aparatu i tak się nie zna i zadowoli się tym że jego aparat robi jpg-i 3000x4000 px, nie patrząc w ogóle na jakość tychże pixeli.

gwozdzt
10-11-2006, 14:51
Ja bym sobie życzył tak: rozdziałkę zamrozić na 6MPix, a zooma na 3x.
Potem zwiększać fizyczną wielkość matrycy, jasność obiektywu i ISO. Niestety tylko ISO jest wielkością marketingową (np. 3200, 6400, wow duze liczby). Jasność obiektywu niestety kompletnie nie bo wraz z jej wzrostem liczba f/stop maleje. Wielkość matrycy może dałoby się sprzedać, ale trzebaby wykombinować jakąs jednostkę, zeby duże liczby wychodziły :-)

MacGyver
10-11-2006, 14:57
Wielkość matrycy może dałoby się sprzedać, ale trzebaby wykombinować jakąs jednostkę, zeby duże liczby wychodziły :-)
To może powierzchnię, mierzoną w mikrometrach kwadratowych ;-)

gwozdzt
10-11-2006, 15:05
To może powierzchnię, mierzoną w mikrometrach kwadratowych ;-)
Dokładnie o tym myślałem, ale "mikro" zawala sprawę.
Musiałoby być coś mega, giga, hiper... :-)

czornyj
10-11-2006, 15:12
Nosz wielka sensacja i powód do oburzenia - jak robili 7-8MP to wam nie przeszkadzało a teraz nagle aj-waj? I bardzo dobrze - niech barany kupują 12MP małpki, będą potrzebowali dużo kart po 8-16GB i te mniejsze potanieją.

mor_feusz
10-11-2006, 15:12
no i nie zapomnijcie o MP3 playerze i girerkach (tak jak SONY jeszcze GPS by sie przydal od dokladnego pozycjonowania zdjec - gdzie ki kiedy byly zrobione no i na jakiej szerkosci i dlugosci geograficznej). Tak sie nabijamy ale jak powiedzial (napisal) KMV10 ludize to kupia, zdjecia w Labie zrobia i beda sie cieszyc

MacGyver
10-11-2006, 15:14
Dokładnie o tym myślałem, ale "mikro" zawala sprawę.
Musiałoby być coś mega, giga, hiper... :-)
No to może w Angstremach (http://pl.wikipedia.org/wiki/Angstrem). 10k razy mniejszy od mikrometra i nazwa tak mądrze, bardziej marketingowo:mrgreen:

piast9
10-11-2006, 15:16
Dokładnie o tym myślałem, ale "mikro" zawala sprawę.

Microsoft jakoś daje radę...

Kolekcjoner
10-11-2006, 15:41
Nosz wielka sensacja i powód do oburzenia - jak robili 7-8MP to wam nie przeszkadzało a teraz nagle aj-waj? I bardzo dobrze - niech barany kupują 12MP małpki, będą potrzebowali dużo kart po 8-16GB i te mniejsze potanieją.

No z tymi kartami to jest plus niezaprzeczalny :mrgreen:. Tyle że to głównie dotyczy SD :(.
Ciekawe czy następna generacja entry-level dslr-ów będzie miała 12MPx?

czornyj
10-11-2006, 16:07
Również w DSLR-ach różnica jakości między 6-10MP jest rzekłbym mocno umowna. Jeśli zaś idzie o wielkość plików i upierdliwość ich późniejszej obróbki - ohohoho!! co to, to rosną one w sposób niezaprzeczalny. Fakt ten dlaczegoś niebywale raduje użytkowników, dając im pretekst do kupowania coraz mocniejszych komputerów, pojemniejszych nośników i doskonalszego oprogramowania edycyjnego. Dlatego oczywiście bardziej upakowane matryce będą sukcesywnie ładowane do wszystkiego co foci, ad absurdum.

Tomasz Golinski
10-11-2006, 20:29
Dokładnie o tym myślałem, ale "mikro" zawala sprawę.
Musiałoby być coś mega, giga, hiper... :-)

megaangsztremy kwadratowe?

MMM
11-11-2006, 13:24
Jeśli zaś idzie o wielkość plików i upierdliwość ich późniejszej obróbki - ohohoho!! co to, to rosną one w sposób niezaprzeczalny.
Zupełnie się nie zgodzę. Zdjęcia o wyższej rozdzielczości znacznie łatwiej się retuszuje. Oczywiście jeśli rozdzielczość jest naprawdę wyższa a nie takie mydło bez detali a tylko z ostrymi krawędziami jak z kompaktów 10-12mpix.

czornyj
11-11-2006, 13:45
Zupełnie się nie zgodzę. Zdjęcia o wyższej rozdzielczości znacznie łatwiej się retuszuje.
Pod jakim względem "łatwiej"? Bo na pewno nie pod względem szybkości konwersji z RAW. Nie bardzo też pojmuję, co może być łatwiejszego w obróbce pliku o wyższej rozdzielczości...

beachcomber
11-11-2006, 14:47
Moze piszac o retuszu MMM mial na mysli retusz, a nie konwersje z RAW? Ja tez uwazam, ze zdjecia o wiekszej rozdzielczosci latwiej sie retuszuje - ten sam kadr z 13Mpx mozna bardziej powiekszyc niz z 8Mpx, latwiej wtedy o precyzyjna korekte.

czornyj
11-11-2006, 15:54
Moze piszac o retuszu MMM mial na mysli retusz, a nie konwersje z RAW? Ja tez uwazam, ze zdjecia o wiekszej rozdzielczosci latwiej sie retuszuje - ten sam kadr z 13Mpx mozna bardziej powiekszyc niz z 8Mpx, latwiej wtedy o precyzyjna korekte.

A ja pisząc o łatwości miałem na myśli szybkość wstępnej obróbki - ustawienia WB, kontrastowości, ostrzenia i odszumiania oraz konwersji.

Co zaś do retuszu - taka argumentacja do mnie nie trafia i wg. mnie jest nielogiczna. Idąc za takim rozumowaniem ludzie interpolowali by zdjęcia do wyższej rozdzielczości by im się łatwiej retuszowało, co dlaczegoś jednak nie ma miejsca. Zdjęcie o mniejszej rozdzielczości można też przecież powiększać do optymalnych rozmiarów. Większa rozdzielczość potrafi jedynie spowolnić pracę. Oczywiście - niejednokrotnie jest konieczna, ale wg. mnie niczego nie ułatwia.

beachcomber
11-11-2006, 17:06
przeczytaj jeszcze raz post MMM. interpolacja nie ulatwia retuszu, bo po niej nie pojawiaja sie niewidoczne wczesniej szczegoly. logika jest taka, ze majac to samo zdjecie w wyzszej rozdzielczosci (nieinterpolowane) masz wiecej szczegolow i latwiej jest je retuszowac (np. wycinac plamki na skorze, itp). Twierdzenie, ze mozna sobie powiekszyc zawsze zdjecie do optymalnych rozmiarow jest z gruntu falszywe. jak masz mala fotke i powiekszysz ja w PS, dajmy na to zoom x1600 to bedzie sie latwo retuszowalo? przeciez wtedy bedzie kazszana na ekranie...

czornyj
11-11-2006, 17:16
1) Wracając do mojej początkowej wypowiedzi, wspominałem o różnicy w rozdzielczości rzędu matryca 6MP a matryca 10MP. Ile więcej szczegółów ci się pojawi przy różnicy tego rzędu?

2) Pomijając pkt. 1 - w czym np. większa ilość syfów na skórze ułatwia retusz, bo nie bardzo rozumiem?

KuchateK
11-11-2006, 17:25
Z technicznego punktu widzenia zwiekszanie ilosci megapixeli pozwala oslabic dzialanie filtrow AA na matrycach dslr'ow, dzieki czemu ilosc detali rosnie.

Narazie roznice nie sa duze wiec tego tak nie widac, ale jak dojedziemy do 24mpix FF i porownamy to z 6mpix APS-C to sceptycy powinni przestac narzekac ;)

beachcomber
11-11-2006, 17:30
1) roznica jest zawsze te 4Mpx - ja wcale nie powiedzialem, ze to duzo, aczkolwiek jest to rozniac juz odczuwalana

2) jezu, ostatni raz to tlumacze - jak rozdzielczosc zdjecia jest wieksza to latwiej retuszowac drobne detale, bo one sa np. grupka kilkuset pixeli a nie kilkunastu. a duza ilosc syfow na skorze to "wada" dobrego szkla i aparatu - ja tam takie wady lubie :D

czornyj
11-11-2006, 18:03
1) roznica jest zawsze te 4Mpx - ja wcale nie powiedzialem, ze to duzo, aczkolwiek jest to rozniac juz odczuwalana
polemizowałbym


2) jezu, ostatni raz to tlumacze - jak rozdzielczosc zdjecia jest wieksza to latwiej retuszowac drobne detale, bo one sa np. grupka kilkuset pixeli a nie kilkunastu. a duza ilosc syfow na skorze to "wada" dobrego szkla i aparatu - ja tam takie wady lubie :D
Tylko znowu dziad o chlebie - baba o niebie. Mnie też np. na widok jakości 39MP Hasla H2 łzy wzruszenie ogarnia i łzy stają w oczach - ale nie twierdzę, że retusz takiego pliku jest łatwiejszy niż 4MP pliku z mojego dedwahacza. Nad tą masą detalu trzeba jakoś zapanować (co utrudnia fakt, że monitor ma raptem 2MP), robić wszystko bardziej starannie, a w dodatku - z uwagi na cholernie ostry rysunek - narzędziami typu stamp czy healing brush należy się posługiwać z piekielnym wyczuciem, bo wszelkie "zmiękczenia" struktury zdjęcia (które te narzędzia powodują) widać znacznie wyraźniej.


Z technicznego punktu widzenia zwiekszanie ilosci megapixeli pozwala oslabic dzialanie filtrow AA na matrycach dslr'ow, dzieki czemu ilosc detali rosnie.
Albo na odwrót - OLPF powoduje zmniejszenie ilości detalu, przez co musimy zwiększyć ilość MP


Narazie roznice nie sa duze wiec tego tak nie widac, ale jak dojedziemy do 24mpix FF i porownamy to z 6mpix APS-C to sceptycy powinni przestac narzekac ;)
Ano właśnie - tu dochodzimy do sedna sprawy. Przykładowo - aby uzyskać różnicę jakości jaką mieliśmy między 2MP a 4MP matrycą musimy zwiększyć rozdzieczość tej ostatniej do 16MP, albo i lepiej (z uwagi na niedoskonałość optyki).

Kolekcjoner
11-11-2006, 18:14
Ano właśnie - tu dochodzimy do sedna sprawy. I do tematu wątku :mrgreen:.

Przykładowo - aby uzyskać różnicę jakości jaką mieliśmy między 2MP a 4MP matrycą musimy zwiększyć rozdzieczość tej ostatniej do 16MP, albo i lepiej (z uwagi na niedoskonałość optyki).

Robiłem swego czasu takie porównanie. Powiekszałem zdjęcie wiele razy z 1D (4Mpx) i 20D (8 Mpx). Trudno mi było powiedzieć które zdjęcie było robione którym body. Mało tego detale z 1D sprawiały wrażenie wyraźniejszych i bardziej naturalnych. Oczywiście było to moje subiektywne odczucie ale po różnicy rozdzielczości 2x spodziewałbym się dużo więcej:).

beachcomber
11-11-2006, 18:15
Tylko znowu dziad o chlebie - baba o niebie. Mnie też np. na widok jakości 39MP Hasla H2 łzy wzruszenie ogarnia i łzy stają w oczach - ale nie twierdzę, że retusz takiego pliku jest łatwiejszy niż 4MP pliku z mojego dedwahacza. Nad tą masą detalu trzeba jakoś zapanować (co utrudnia fakt, że monitor ma raptem 2MP), robić wszystko bardziej starannie, a w dodatku - z uwagi na cholernie ostry rysunek - narzędziami typu stamp czy healing brush należy się posługiwać z piekielnym wyczuciem, bo wszelkie "zmiękczenia" struktury zdjęcia (które te narzędzia powodują) widać znacznie wyraźniej.

oj, czornyj... czuje, ze sie dzis nie dogadamy:roll: to moj ostatni post w tym watku, bo sie troche OFF zrobil. skoro bierzesz taki ekstremalny przyklad, to dalej w te klocki: masz ten sam kadr, z 4 MPx i z Hasla. muszisz usunac jedna blizne, ktora jest baaaardzo mala, ale robisz duze powiekszenie (no dajmy A2, bez wdawania sie wszczegoly czy 4Mpx da rade) i jak nie usuniesz bedzie ona widoczna. blizna nie jest na jednolitej skorze, tak wiec problem jest jeszce wiekszy. i teraz powiedz mi - lepiej to zrobic na zoomie 1600x czy 100x ??
a co do drugiego argumentu (o masie detali) to mozna by go uzyc do wojny - kompkt VS lustro - po co ta cala masa detali (ustawianie czasow, przyslon, itp) jesli w malpce wystarczy nacisnac przycisk?

czornyj
11-11-2006, 18:19
Robiłem swego czasu takie porównanie. Powiekszałem zdjęcie wiele razy z 1D (4Mpx) i 20D (8 Mpx). Trudno mi było powiedzieć które zdjęcie było robione którym body. Mało tego detale z 1D sprawiały wrażenie wyraźniejszych i bardziej naturalnych. Oczywiście było to moje subiektywne odczucie ale po różnicy rozdzielczości 2x spodziewałbym się dużo więcej:).

A ja sobie dałem spokój z D200. Zrobiłem zdjęcie D2H i D200 i za cholery nie widzę różnicy - no może minimalną

czornyj
11-11-2006, 18:31
oj, czornyj... czuje, ze sie dzis nie dogadamy:roll: to moj ostatni post w tym watku, bo sie troche OFF zrobil. skoro bierzesz taki ekstremalny przyklad, to dalej w te klocki: masz ten sam kadr, z 4 MPx i z Hasla. muszisz usunac jedna blizne, ktora jest baaaardzo mala, ale robisz duze powiekszenie (no dajmy A2, bez wdawania sie wszczegoly czy 4Mpx da rade) i jak nie usuniesz bedzie ona widoczna. blizna nie jest na jednolitej skorze, tak wiec problem jest jeszce wiekszy. i teraz powiedz mi - lepiej to zrobic na zoomie 1600x czy 100x ??
a co do drugiego argumentu (o masie detali) to mozna by go uzyc do wojny - kompkt VS lustro - po co ta cala masa detali (ustawianie czasow, przyslon, itp) jesli w malpce wystarczy nacisnac przycisk?

No właśnie, coś nie możemy się dogadać :D Jestem zdania, że taką bliznę łatwiej wywalić ze zdjęcia o niskiej rozdzielczości - komputer szybciej działa, faktura skóry jest mniej skomplikowana, powiększając zdjęcie 1:1 widzę większy zakres zdjęcia, a nie tylko jego mały wycinek - przecież nie będę tego powiększał do na 1600%, bo to nonsens.

Co do masa detalu, nie jestem jej wrogiem - a wręcz przeciwnie, ale masa detalu wcale IMHO nie ułatwia pracy, i nie uzyskamy jej bynajmniej zwiększając rozdzielczość z 6 do 10MP...

KuchateK
11-11-2006, 18:58
Nad tą masą detalu trzeba jakoś zapanować
Jak nie chcesz to zawsze mozesz nadmiaru sie pozbyc. Resize w dol mozna zawsze wykonac do 8 czy 2 mpix i pozniej obrabiac. W druga strone nic nie zrobisz, wiec chyba jednak lepiej miec ten detal i swiadomie z niego rezygnowac zaleznie od zastosowania.


Albo na odwrót - OLPF powoduje zmniejszenie ilości detalu, przez co musimy zwiększyć ilość MP
Ze co? Jakos mi sie to kupy nie trzyma. Jak zmniejszenie detalu ma wymagac wiecej mpix?


Przykładowo - aby uzyskać różnicę jakości jaką mieliśmy między 2MP a 4MP matrycą musimy zwiększyć rozdzieczość tej ostatniej do 16MP, albo i lepiej (z uwagi na niedoskonałość optyki).
Nie do 16 a do 8.


po różnicy rozdzielczości 2x spodziewałbym się dużo więcej:).
Dwa razy wiecej pixeli daje raptem 1.4 pixela w pionie i poziomie. To za malo aby zwiekszyc ilosc linii i detali 2x. A dodatkowo zaleznie od jakosci obiektywu i sily filtra AA roznicy moze wogole nie byc. Do zwiekszenia detali w pionie i poziomie do 2x potrzeba cztery razy wiecej pixeli.

mkwiek
11-11-2006, 20:26
to dowód na to, że wiele osób kupując aparat patrzy tylko i wyłącznie na ilość megapikseli na matrycy! i dla takich osób wojna pikselowa będzie trwać :)

Kolekcjoner
11-11-2006, 20:38
(...)
Dwa razy wiecej pixeli daje raptem 1.4 pixela w pionie i poziomie. To za malo aby zwiekszyc ilosc linii i detali 2x. A dodatkowo zaleznie od jakosci obiektywu i sily filtra AA roznicy moze wogole nie byc. Do zwiekszenia detali w pionie i poziomie do 2x potrzeba cztery razy wiecej pixeli.

Gdzieś czytałem (bodajże na dpreview), że 1D miał stosunkowo słaby filtr AA. Także to rzeczywiście może mieć znaczenie. Tyle że zaskoczyło mnie, że aż takie:).

beachcomber
11-11-2006, 20:48
a tak wracajac do tematu - ja jestem za toatalna wojna meglapixlowa :) srednio mnie obchodzi, ze bedzie bez znaczenia czy kompakt ma 8 czy 12 MPx, bo optyka dalej nie puszcza. wazne jest to, ze kolejna porcja lustrzanek, bedzie musiala ustawic poprzeczke wyzej, a tam juz te dodatkowe megapixele sie przydadza. moze kiedys cyfrowym malym obrazkiem bedzie mozna uzyskac jakosc dzisiejszego sredniego formatu (chocby cyfrowego).

czornyj
13-11-2006, 15:33
Nie do 16 a do 8.
Fakt - walnąłem byka. Powinno być 1 - 4 - 16


Dwa razy wiecej pixeli daje raptem 1.4 pixela w pionie i poziomie. To za malo aby zwiekszyc ilosc linii i detali 2x. A dodatkowo zaleznie od jakosci obiektywu i sily filtra AA roznicy moze wogole nie byc. Do zwiekszenia detali w pionie i poziomie do 2x potrzeba cztery razy wiecej pixeli.

Ano właśnie. Aby różnica w jakości była dostrzegalna, to tych megapikseli potrzeba coraz to więcej. W dodatku jest kolejny problem - wraz ze wzrostem rozdzielczości spada MTF...


Jak nie chcesz to zawsze mozesz nadmiaru sie pozbyc. Resize w dol mozna zawsze wykonac do 8 czy 2 mpix i pozniej obrabiac. W druga strone nic nie zrobisz, wiec chyba jednak lepiej miec ten detal i swiadomie z niego rezygnowac zaleznie od zastosowania
RAW ma zawsze taką samą wielkość


Ze co? Jakos mi sie to kupy nie trzyma. Jak zmniejszenie detalu ma wymagac wiecej mpix?
Oj, to tylko mała ironia - OLPF zmniejsza ilość detalu, więc aby mieć go więcej trzeba odpowiednio zwiększyć ilość MP.


Gdzieś czytałem (bodajże na dpreview), że 1D miał stosunkowo słaby filtr AA. Także to rzeczywiście może mieć znaczenie. Tyle że zaskoczyło mnie, że aż takie:).

W materiałach Nikona D2H również wspominano o niezwykle cienkim OLPF (technologia LBCAST ma w stosunku do CMOS jedną warstwę metalizacji mniej, co ponoć umożliwia stosowanie cieńszych filtrów. Wpływ tego łupka na jakość jest niefajny, choć z drugiej strony mora to też średnia przyjemność - wybór między dżumą a cholerą:

Canon 1DsMkII_________Kodak DCS Pro (bez filtra na matrycy)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.dpreview.com/reviews/NikonD2X/Samples/Compared/canon_eos1dsmkii-res-cr-003.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.dpreview.com/reviews/KodakSLRc/Samples/Compared/slrc_2xdistance-003.jpg)

Kolekcjoner
13-11-2006, 22:58
Wpływ tego łupka na jakość jest niefajny, choć z drugiej strony mora to też średnia przyjemność - wybór między dżumą a cholerą (...)

To fakt ale w 1D ta mora występowała dość rzadko i w niewielkim natężeniu. Tam po prostu dali cieńszy kryształ :). Ale matryca fantastyczna - przede wszystkim jeśli chodzi o wierność kolorów. Gdyby nie niektóre wady 1D to łyknął bym go bez zastanowienia:).

gwozdzt
22-11-2006, 14:24
Na cyfrowym preclu ukazał się fajny topic pokazujący do czego ta megapikslowa paranoja prowadzi:

rozdzielczość matrycy nie ma znaczenia dla pstrykacza? (http://groups.google.pl/group/pl.rec.foto.cyfrowa/browse_frm/thread/fd8bb658eb6a4880/40cf420e0b87ebdf?hl=pl#40cf420e0b87ebdf)
http://groups.google.pl/group/pl.rec.foto.cyfrowa/browse_frm/thread/fd8bb658eb6a4880/40cf420e0b87ebdf?hl=pl#40cf420e0b87ebdf

Kilka cytatów:

"uświadomiłem sobie że pośród 90% moich znajomych:
- prawie nikt nie kadruje zdjęć i wali je od razu w jpg. Ewentualnie robi
jakieś korekty kontrastu, jasności i nasycenia kolorów.
- zazwyczaj jest to oglądane "jak jest" na monitorach o rozdzielczości
1024*768 lub rzadziej wyższej
- druk jest wykonywany w formacie 10*15 centymetrów. 13*18 to absolutne maksimum.
Wiem, że to myśl mało oryginalna ale dla osób jak opisane powyżej
rozdzielczość ma znaczenie raczej psychologiczne niz jakieś realne.
Jestem ciekaw jak zachowują się wasi znajomi, którzy są pstrykaczami? Tez tak samo?"

"Jeszcze gorzej...
Nic z tym nie robią.
Oglądają z szybkością sztuka/500ms. Jeden raz, po zrzucie z karty.
Potem nie mogą tego znaleźć na dysku, bo wszystko nazywa się DCIM8340 itp.
Na końcu dysk szlag trafia i nie mają nic"

"W dodatku zeby pokazac zdjecia
z imprezy przysylaja pliki np. 2000x3000 pixeli
np. 10 zdjec w mailu 30MB :) W zwiazku z czym w
.procmailu mam wpis wysylajacy takie listy w kosmos..."

To jest naprawde paranoja, a moze nawet więcej - zmowa producentów cyfrówek z producentami komputerów, aby te rosnące wielomegowe pliki generowały zakup większych dysków, pamięci, serwerów, itd...

djtermoz
22-11-2006, 15:02
Oglądają z szybkością sztuka/500ms. Jeden raz, po zrzucie z karty. Potem nie mogą tego znaleźć na dysku, bo wszystko nazywa się DCIM8340 itp
Bardzo trafne spostrzezenie. Wiekszosc ludzi nie wie albo nie chce wiedziec nic na temat jakiegos prostego programu graficznego. Nauka aparatu zajmuje im za duzo czasu (choc z 57 programow tematycznych i tak wybieraja tylko jeden - zielony kwadracik).

Dodalbym jeszcze jedno - wiekszosc ma tez wyrazny problem z wywalaniem z dysku fotek nieostrych, poruszonych, przeswietlonych, zbyt ciemnych, itd. Zawsze slyszy sie tylko: "To nic, wujka Zenka jednak troche widac a zobacz jakie smieszne zdjecie wyszlo!".

Vitez
22-11-2006, 15:22
Nauka aparatu zajmuje im za duzo czasu (choc z 57 programow tematycznych i tak wybieraja tylko jeden - zielony kwadracik).

W odniesieniu do wysylania mailem zdjec wielomegabajtowych wpadlem na taki pomysl - a gdyby rozdzielczosc w trybie zielonym ograniczyc do max 1024xilestam? Nikt z pstrykaczy by sie nie kapnal a tego, kto by sie kapnal i przelaczyl na inny tryb mozna juz smialo podejrzewac o umiejetnosc uzywania irfanview do resize :) .


Dodalbym jeszcze jedno - wiekszosc ma tez wyrazny problem z wywalaniem z dysku fotek nieostrych, poruszonych, przeswietlonych, zbyt ciemnych, itd. Zawsze slyszy sie tylko: "To nic, wujka Zenka jednak troche widac a zobacz jakie smieszne zdjecie wyszlo!".

Znany problem. Raz probowalem przebrnac w pracy przez zbior zdjec z wyjazdu integracyjnego bo paru znajomych bylo... sliczne dumpy z kart. Nagrode dnia zdobyla chyba jakas pani w ktorej pierwsze kilka zdjec (z wieczornego przyjazdu) bylo OK a wszystkie pozostale - mooocnoo pomaranczowe. Exify oczywiscie byly - pani byla na tyle sprytna ze wieczorem przestawila balans bieli na bodajze fluorescent ale juz nastepnego dnia do robienia zdjec na zewnatrz nie raczyla przestawic z powrotem :roll: .

Kolekcjoner
22-01-2007, 01:16
No i zabawy ciąg dalszy :(. Sharp jest dumny z pixeli 1.75 ľm. Pogratulować. Ciekawe jak będzie wyglądać iso 1600 z takiego cacka?
http://www.dpreview.com/news - sharp (http://www.dpreview.com/news/0701/07012101sharp8mpccd.asp)

No fakt soft czyni cuda :|.

mkwiek
22-01-2007, 10:55
a widzieliście to? co prawda tylko 10MPix ale to telefon :)

http://www.allegro.pl/item158003218_jedyny_w_europie_samsung_sch_b600_ok azja.html

gwozdzt
22-01-2007, 11:28
a widzieliście to? co prawda tylko 10MPix ale to telefon :)

http://www.allegro.pl/item158003218_jedyny_w_europie_samsung_sch_b600_ok azja.html
Czy to jeszcze jest telefon?

Ja bym raczej powiedział, że to cyfrowy kompakt z modułem GSM.
2376

Ale w sumie mnie to nie dziwi. Juz się kiedyś nt. temat wypowiadałem:
http://canon-board.info/showpost.php?p=254441&postcount=7

Jedynym idiotyzmem jest wyposażanie tych urzadzeń w rozdzielczosci rzędu 8-10MPix, kiedy wystarczy w zupełności 2-3MPix. No ale jeśli sporzeć na to z perspektywy operatorów GSM (dochód z transferów) oraz producentów ogólnie pojętego hardware (karty pamieci, RAM, dyski, itd...) to juz wiemy jaki jest cel tych gigantycznych rozdzielczości, a co za tym idzie wielomegowych plików.

Na producentów nie mamy wpływu - pozostaje jedynie edukować w swoim otoczeniu użytkowników tych wszystkich gadżetów, aby poprzełączali swoje zabawki w rozdzielczosć adekwatną do ich przeznaczenia (myślę, że będzie to około 2Mpix)