PDA

Zobacz pełną wersję : Zakup analoga - pomocy.



tama
06-11-2006, 01:58
Muszę dokupic body analogowe ( kolor, rozdzielczośc) - zdjęcia tylko na slajdach.Mam szkło EF 17-40 f4 L .
Fotografuję tylko pejzaże, żadnych reporterskich, ślubów itp, dużo czasu, luzik, filtry i statyw.
Jakie kupic body analogowe żeby nie wydac niepotrzebie za dużych pieniędzy:
33 czy 30, 33V czy starczy 300v czy 300x, a może T 90 - nie wiem co to jest za aparat zupełnie - ale kupuję zdjęcia od kolesia, który robi T 90, zdjęcia są git, może całkiem inny.
I jeszcze jakie stałki kupowac, które będą nadawac się również do cyfry.
Z góry dziekuję.

gwozdzt
06-11-2006, 09:22
Muszę dokupic body analogowe ( kolor, rozdzielczośc) - zdjęcia tylko na slajdach.Mam szkło EF 17-40 f4 L .
Fotografuję tylko pejzaże, żadnych reporterskich, ślubów itp, dużo czasu, luzik, filtry i statyw.
Jakie kupic body analogowe żeby nie wydac niepotrzebie za dużych pieniędzy:33 czy 30, 33V czy starczy 300v czy 300x,
Każde z nich będzie dobre. Jak chcesz tanie i porządne to weź pod uwagę jeszcze 50/50E.
Ważniejsze jednak co do niego wsadzisz :-) A jak pejzaże to króluje Velvia :-)


a może T 90 - nie wiem co to jest za aparat zupełnie
Starszy model. Niekompatybilny z 17-40, więc od razu zapomnij.


kupuję zdjęcia od kolesia, który robi T 90, zdjęcia są git,
Myślę, że to przede wszystkim sprawka kolesia, a nie jego aparatu :-)
Wpływ na git zdjęcia jest mniej/więcej taki:
90% sukcesu - "koleś"
10% sprzęt - z czego w kolejności najistotniejsze są obiektywy, następnie materiał światłoczuły (klisza/matryca) i dopiero gdzieś w tym miejscu aparat.


I jeszcze jakie stałki kupowac, które będą nadawac się również do cyfry.
Najogólniej mówiąc począwszy od 35mm w górę.
Szersze na razie w większości kiepsko się spisują z cyframi (oczywiście znajdą się wyjątki :-))
http://canon-board.info/showthread.php?t=14531
http://canon-board.info/showthread.php?t=15649
http://canon-board.info/showthread.php?t=15119
http://canon-board.info/showthread.php?t=15342

MacGyver
06-11-2006, 09:35
Świetne zdjęcia można robić nawet eosem 3000n, bo bez podglądu głębi ostrości w fotografii pejzażowej da się żyć. 300 to praktycznie to samo tyle że z rzeczonym podglądem. Osobiście polecałbym jednak coś z pseudo-punktowym pomiarem światła, który przydaje się przy dużych rozpiętościach tonalnych w kadrze, a więc eos 50 lub 33, ewentualnie ich odpowiedniki z eye control, czyli 30 i 50e, która to funkcja do wymienionego przez Ciebie rodzaju fotografii zastosowania ma raczej małe, ale akurat tycyh modeli jest na rynku wtórnym większy wybór (róznica w cenie to 50-100 zł).


Myślę, że to przede wszystkim sprawka kolesia, a nie jego aparatu
Wpływ na git zdjęcia jest mniej/więcej taki:
90% sukcesu - "koleś"
10% sprzęt - z czego w kolejności najistotniejsze są obiektywy, następnie materiał światłoczuły (klisza/matryca) i dopiero gdzieś w tym miejscu aparat.
Popieram, w całej rozciągłości :)

Najogólniej mówiąc począwszy od 35mm w górę
28/2.8 też jest ponoć z cyfrą nienajgorszy.

Gizzmo
06-11-2006, 09:36
Do pejzarzu bralbym 33 lub 33V. W modelu z V to jedyne z czego bedziesz moze korzystac to podswietlany wyswietlacz, wiec jesli roznica w cenie bedzie spora to nie warto w Twojej sytuacji doplacac do V. Modele 30 i 30V maja AF kontrolowany okiem co w Twoim przypadku bedzie zupelnie zbedne. Tak jak radzil moj poprzednik jest jeszcze 50. Tutaj znowu polecam model bez E (E to kontrola AF okiem).
T90 to model z mocowaniem obiektuwu typu FD a nie EF, wiec o ile nie chcesz gromadzic drugiego zestawu obiektywow to odpada. Chociaz mozesz go tez rozwazyc. Obiektywy FD sa o wiele tansze od EF zabacz na Allegro. Brak w nich AF, ale to w pejzarzu akurat nie przeszkadza.

temol
06-11-2006, 09:43
Witam

Wedlug mnie 50/50E bedzie sensownym wyborem. Ceny na allegro smiesznie niskie - 350-450 zl, czyli mniej wiecej polowe ceny eosa 30/33.

Pozdrawiam, Tomek

MacGyver
06-11-2006, 09:52
Witam

Wedlug mnie 50/50E bedzie sensownym wyborem. Ceny na allegro smiesznie niskie - 350-450 zl, czyli mniej wiecej polowe ceny eosa 30/33.

450 za 50e? Z BP-50 w idealnym stanie mozna kupić za 400 zł. Bez to i za 250.

tama
06-11-2006, 09:55
Dzięki za informacje, nie wiedzałem, że T 90 ma inny system mocowania, byłaby mina.

Diabeł
06-11-2006, 10:22
jak tylko slajdy to najlepszy bedzie EOS 3, ma pomiar punktowy i multispot

januszP.
06-11-2006, 10:28
Ja robie na analogu tylko slajdy i robie EOS-em 33. Miałem do wyboru 30/33 ale wziałem 33. 98% uzytkowników EOS 30 szybciutko zaprzestaje korzystania z bajeru eye.. Mam go juz kilka lat i nie narzekam!

gwozdzt
06-11-2006, 10:30
28/2.8 też jest ponoć z cyfrą nienajgorszy.
Spotykam skrajne opinie na temat tego obiektywu. Począwszy od pochwał, poprzez takie "nienajgorzy", a skończywszy na dnie.
Sam takiego miałem, ładnie rysował na slajdach; natomiast przy współpracy z cyfrakiem nie widziałem/nie słyszałem wielkiej różnicy pomiędzy nim a Sigmą 18-50/2,8 (zarówno w optyce jak i kulturze pracy AF).
Ogniskową 28mm ze światłem f/2,8 oraz warcząco-gwiżdżącym autofocusem i tak mam w Sigmie, więc Canonik poszedł między ludzi. Zresztą jakby na to nie patrzeć, przy tej ogniskowej stałka ze światłem f/2,8 to cieeemnyyy obiektyw.

MacGyver
06-11-2006, 12:47
Ogniskową 28mm ze światłem f/2,8 oraz warcząco-gwiżdżącym autofocusem i tak mam w Sigmie, więc Canonik poszedł między ludzi. Zresztą jakby na to nie patrzeć, przy tej ogniskowej stałka ze światłem f/2,8 to cieeemnyyy obiektyw.
Jeśli chcesz mieć w cyfrze z cropem coś co by odpowiadało, mniej-wiecej, obiektywowi normalnemu do analoga to pozostaje wybór między 28/2.8 a 35/2.0. Niemniej przyznam Ci rację że ten drugi wydaje się być lepszym wyborem (choć z cyfrą współpracuje ponoć "tak sobie")

gwozdzt
06-11-2006, 12:57
Jeśli chcesz mieć w cyfrze z cropem coś co by odpowiadało, mniej-wiecej, obiektywowi normalnemu do analoga to pozostaje wybór między 28/2.8 a 35/2.0...
f/2,8 to nieco ciemno jak na standard, natomiast 35mm to z kolei przydługawo.
Szukając standardu do cropa kierowałbym się raczej w stronę Canona 28/1,8 USM lub Sigmy 30/1,4 EX.

mario1275
06-11-2006, 13:38
98% uzytkowników EOS 30 szybciutko zaprzestaje korzystania z bajeru eye..


czy znajdzie się ktoś kto tego nie wyłączył po pstryknięciu paru fotek??;)

MacGyver
06-11-2006, 14:03
f/2,8 to nieco ciemno jak na standard, natomiast 35mm to z kolei przydługawo.

35 mm na canonowskim cropie to 56 w analogu czyli ... prawie jak w Zenicie. Mnie to nawet bardziej pasowało od klasycznej 50-tki ale wybór optymalnej ogniskowej dla stałek to już kwestia najzupełniej indywidualna.

Gizzmo
06-11-2006, 15:04
Odpowiadajac mario1275 ja nie wylaczylem oczka i dosc czesto go uzywam. Oczywiscie przy pejzarzu jest ono zbedne, ale gdy mam jakies poruszajace sie obiekty w kardze to oczko jest nie zastapione. Ale moze ja jakis inny jestem :)

enter
06-11-2006, 15:50
czy znajdzie się ktoś kto tego nie wyłączył po pstryknięciu paru fotek??;)

tak ja mam wpięte i używam, bardzo mi to odpowiada i jest bardzo pomocne właśnie przy manualnych szkiełkach

tama
06-11-2006, 16:21
Waham się między 20, 24, 28 stałkami Canona każda z ogniskowych dla moich zastosowań jest OK. Którą wybrać żeby jakość była jak najwyższa.
Nie muszę mieć jasnego obiektywu.

Gizzmo
06-11-2006, 19:31
Jak na moj gust to 20 do pejzarzu to juz bardzo szeroko. 24 i 28 tez, chociaz juz troche lepiej. Jak juz do pojzarzu szeroki kat to 35. A czemu zaczynasz juz rezygnowac z zoomow?

gwozdzt
06-11-2006, 21:35
35 mm na canonowskim cropie to 56 w analogu czyli ... prawie jak w Zenicie.
No właśnie :-) ale ten zenkowy standard to mi zawsze za wąski był :-)
Jak dla mnie 35mm to moze być standardem, ale na kliszy :-)


Mnie to nawet bardziej pasowało od klasycznej 50-tki ale wybór optymalnej ogniskowej dla stałek to już kwestia najzupełniej indywidualna.
Jak najbardziej, ale ja mam odwrotnie - lubię taki krótszy standard, rzedu 28mm na cropie :-)


Waham się między 20, 24, 28 stałkami Canona...

Jak na moj gust to 20 do pejzarzu to juz bardzo szeroko. 24 i 28 tez, chociaz juz troche lepiej. Jak juz do pojzarzu szeroki kat to 35.
Eeee... tam, 35mm to standard ;-)

24mm do landszaftów is the best!
http://fotogalerie.pl/galeria/gwozdzt19490

Gizzmo
06-11-2006, 22:41
A mowimy o obiektywach po kropie czy dla pelnej klatki bo juz sie pogubilem. 35 dla pelnej klatki i pejzarzu jest ok. 28 czy 24 bardzo eksponuje pierwszy plan co czasem moze byc pozadzane ale czesciej psuje zdjecie pejzarzowe.

tama
06-11-2006, 22:55
Myślę o pełnej klatce.

Gizzmo
06-11-2006, 23:16
Napisales w pierwszym poscie ze masz 17-40L wiec moze go troche pouzywaj z analogiem i zobaczysz jakiej ogniskowej najczesciej uzywasz.

MacGyver
07-11-2006, 11:25
A mowimy o obiektywach po kropie czy dla pelnej klatki bo juz sie pogubilem. 35 dla pelnej klatki i pejzarzu jest ok. 28 czy 24 bardzo eksponuje pierwszy plan co czasem moze byc pozadzane ale czesciej psuje zdjecie pejzarzowe.
I znów: zależy kto co lubi, dla mnie 35 to za wąsko do landszaftów.

tama
07-11-2006, 12:42
Też tak sądzę, 28 2.8 będzie git. Czytałem na otycznych, że jest nie najgorszy.
Co myślicie o testach na optycznych... ?

MacGyver
07-11-2006, 12:47
Też tak sądzę, 28 2.8 będzie git. Czytałem na otycznych, że jest nie najgorszy.
Co myślicie o testach na optycznych... ?
Moim zdaniem są ok, bo oceniają szkła patrząc przez pryzamt ich ceny oraz potrzeb "domyślnego" odbiorcy (vide test KIT-a 18-55).

zanussi
07-11-2006, 13:29
jeśli było pytanie o analog to chyba tylko pełna klatka? no chyba, że aps?

Paweł Grabowski
07-11-2006, 18:59
Ja tam nie zaprzestałem korzystania z EC i uwazam to za bardzo dobry fitcher. Jak dziecko mi biegnie to patrze w punkt gdzie ono jest i pstrykam. Czasami nie ma czasu na przekadrowywanie przy małych dzieciachach :-).

Pozdrawiam
Paweł

Terrmos
08-11-2006, 09:50
O obiektywach to się nie wypowiem, ale w kwestii puszek...
Eosa 33, można dorwać czasem już za 499 (kup teraz) na Allegro i to w świetnym stanie.
Sam miałem 30stkę i miło ją wspominam, ale teraz wsiadłem na Eosa 3 z gripem...kawał kloca, ale jesli chodzi o pomiar światła no to widać za co sie płaci, co faktycznie przy slajdach może mieć decydujące znaczenie. Porównywałem jego wskazania ze światłomierzem Sekonick no i wychodziło mi dokładnie to samo... no podjarałem się, przyznam to otwarcie.
Z pejzarzu zadań domowych nie odrabiałem, ale do ślubnej reporterki to toto się nadaje.
Ogólna konkluzja ma jest taka- slajdy sa drogie, więc żal bylby skrzaczyć coś sprzętowo.
30/33 to chyba dobre rozwiązanie, to jest sprzęt "rozwojowy", jak powiedział kiedyś kolega z pracy.
I ładnie wygląda:!: :!: :!:

tdfoto
08-11-2006, 16:53
O obiektywach to się nie wypowiem, ale w kwestii puszek...
Eosa 33, można dorwać czasem już za 499 (kup teraz) na Allegro i to w świetnym stanie.
Sam miałem 30stkę i miło ją wspominam, ale teraz wsiadłem na Eosa 3 z gripem...kawał kloca, ale jesli chodzi o pomiar światła no to widać za co sie płaci, co faktycznie przy slajdach może mieć decydujące znaczenie. Porównywałem jego wskazania ze światłomierzem Sekonick no i wychodziło mi dokładnie to samo... no podjarałem się, przyznam to otwarcie.
Z pejzarzu zadań domowych nie odrabiałem, ale do ślubnej reporterki to toto się nadaje.
Ogólna konkluzja ma jest taka- slajdy sa drogie, więc żal bylby skrzaczyć coś sprzętowo.
30/33 to chyba dobre rozwiązanie, to jest sprzęt "rozwojowy", jak powiedział kiedyś kolega z pracy.
I ładnie wygląda:!: :!: :!:


Jestem zadowolonym uzytkownikiem m.in. EOSa 3 i powiem jedno wart swojej ceny mimo ze dalem za niego dosc duzo - bo mam go jakies 4 lata albo cos kolo tego.... utwierdzam sie w tym przekonaniu za kazdym razem gdy zapinam szklo do nie i spogladam przez wizjerek..... pieknie... i tak jak dzisiaj gdy odbieram swoja Velvie lub Realke z wywolania lub wyciagam ILFORDZIKI z koreksu... wiem co pisze bo uslugowo walcze cyframi 350d,20d, 5d
.... rzucenie slajdu na sciane ..och , ach .... i wszystko naswietlone jak nalezy... EOS 3 ....

nie uzalam sie nad cyfra ale po prostu .... moje rece i serce pasuje do EOSa 3

Gizzmo
08-11-2006, 20:04
Jestem zadowolonym uzytkownikiem m.in. EOSa 3 i powiem jedno wart swojej ceny mimo ze dalem za niego dosc duzo - bo mam go jakies 4 lata albo cos kolo tego.... utwierdzam sie w tym przekonaniu za kazdym razem gdy zapinam szklo do nie i spogladam przez wizjerek..... pieknie... i tak jak dzisiaj gdy odbieram swoja Velvie lub Realke z wywolania lub wyciagam ILFORDZIKI z koreksu... wiem co pisze bo uslugowo walcze cyframi 350d,20d, 5d
.... rzucenie slajdu na sciane ..och , ach .... i wszystko naswietlone jak nalezy... EOS 3 ....

nie uzalam sie nad cyfra ale po prostu .... moje rece i serce pasuje do EOSa 3
Czy sam pomiar matrycowy daje juz pieknie naswietlone slajdy? Jak sie EOS3 zachowuje w ciezkich warunkach oswietleniowych? Bo nigdy takowego w lapkach nie mialem a jestem ciekaw jak to jest z ta wyzsza polka.

maku
08-11-2006, 21:12
Niech mnie poprawią mądrzejsi ale jak dla mnie pomiar matrycowy i slajdy zupełnie nie idą ze sobą w parze.

Gizzmo
08-11-2006, 21:19
Jak dla mnie to zalezy. Czasem nie ma co kombinowac i wystarczy pomiar matrycowy. Czasem przelaczam na centralnie wazony - to jak uzywam bracketing, latwiej wyczuc jak zostanie scena zmierzona, a przez to i jaka korekte warto sprobowac. A czasem na pseudo spocie dostepnym w moim EOS-30, choc to dosc rzadko.

tama
08-11-2006, 22:05
Poproszę coś o multispocie w EOS 3 , co to jest za pomiar?

maku
08-11-2006, 22:39
Tak łopatologicznie.
To jest takie coś co pozwala na naniesienie na drabinkę naświetlania punktów „światła”, „cienie”, „szarości”. Gdy wprowadzasz korektę ekspozycji przesuwają się odpowiednio góra – dół.
Dzięki temu możesz łatwo zmierzyć czy dana scena mieści się w rozpiętości tonalnej materiału na którym pracujesz.

Tzn. przepraszam tak to wygląda w 1V. Domyślam się tylko że w 3 jest tak samo.

tama
08-11-2006, 23:03
Super to jest do pejzaży, widac jak koryguje szara połówka,

storm
08-11-2006, 23:50
Hmm kazdy tryb pomiarowy jest podatny na przeklamania..
Czy nie lepiej jest nauczyc sie znajdowac szare tony i na nich wykonywac pomiar?

blackwing
10-12-2006, 17:01
Do pejzarzu bralbym 33 lub 33V. W modelu z V to jedyne z czego bedziesz moze korzystac to podswietlany wyswietlacz, wiec jesli roznica w cenie bedzie spora to nie warto w Twojej sytuacji doplacac do V. Modele 30 i 30V maja AF kontrolowany okiem co w Twoim przypadku bedzie zupelnie zbedne. Tak jak radzil moj poprzednik jest jeszcze 50. Tutaj znowu polecam model bez E (E to kontrola AF okiem).
T90 to model z mocowaniem obiektuwu typu FD a nie EF, wiec o ile nie chcesz gromadzic drugiego zestawu obiektywow to odpada. Chociaz mozesz go tez rozwazyc. Obiektywy FD sa o wiele tansze od EF zabacz na Allegro. Brak w nich AF, ale to w pejzarzu akurat nie przeszkadza.

Czy różnica między 33 a 33v polega tylko na podświetlanym wyświetlaczu czy jest jeszcze jakaś znacząca różnica? A który aparat jest lepszy? EOS 30 czy 33? Czym się one różnią prócz Eye Control? :oops:

Diabeł
10-12-2006, 17:23
Czy różnica między 33 a 33v polega tylko na podświetlanym wyświetlaczu czy jest jeszcze jakaś znacząca różnica? A który aparat jest lepszy? EOS 30 czy 33? Czym się one różnią prócz Eye Control? :oops:
ettl 2 , solidniejsza obudowa, taka jak w 10d,
tylko róznią się Eye, bajer którego przestaje się uzywać po miesiącu.

Scream
15-12-2006, 00:33
Jeżeli szukasz naprawdę dobrego analoga w rozsądnej cenie to polecam Ci serię Canon'a 30,33 lub nowszą 30V, 33V . O ile pomiędzy wersjami 'V' a tymi bez 'V' jest różnicą, o tyle pomiędzy modelami 30V,a 33V nie ma praktycznie żadnej oprócz opcji Eye Control, czyli wybierania punktu ostrość wzrokiem. Sporo osób twierdzi, że to zbędny bajer. Bo faktycznie do krajobrazu niespecjalnie potrzebny. Ale w połączeniu z naprawdę dobrym i szybkim szkłem np. z serii L tworzy się z tego przydatna funkcja. Zwłaszcza w reporterce czy fotografowaniu dzieciaków ;-)

Lepiej zapłacić nieco mniej za korpus aparatu, a więcej władować w szklarnie. Odwdzięczy się to pięknie naświetlonymi klatkami.

Osobiście polecam Canona 30V, z którym niestety muszę się rozstać, bo zwyczajnie nie mam czasu na tradycyjną ciemnię, a ta cyfrowa znacznie przyśpiesza pracę. Zrobiłem nim ok. 20-30 rolek filmu i nigdy mnie nie zawiódł. Większość to były filmy cz-b ,ale od ludzi którzy oglądali później zdjęcia często słyszałem ,że zdjęcia są bardzo dobrze naświetlone. Odbitki z kolorowych negatywów, wychodziły równie pięknie. Wiem ,że jest to składowa aparatu i obiektywu, ale mój poprzedni analog (Canon 3000) nie naświetlał tak dobrze jak 30v. Jeśli byłbyś zainteresowany kupnem używki w dobrej cenie to info masz w stopce . Jeżeli masz jakieś pytania dot. aparatu to wal śmiało ;-) Pozdrawiam

jac+
31-01-2007, 15:59
Najlepszym wyjściem byłby EOS 3, ale podchodząc do sprawy "budżetowo" to proponuję 30 (33) lub 50 (50E). Chyba żebyś znalazł nieściachaną 5-tkę. T90 odradzam. Pomimo, że legendarny i profesjonalny to jednak ma kompletnie inne mocowanie obiektywu (FD) i istnieje duże ryzyko na trafienie na zajeżdżony egzemplarz.

Viracocha
31-01-2007, 16:21
Ja bym polecał w zależności od tego ile chcesz przeznaczyć na sprzęt - EOS-a 3 lub 50.