PDA

Zobacz pełną wersję : Czy Canon produkuje jeszcze analogi?



Culminar
04-11-2006, 15:12
Czy Canon produkuje jeszcze analogi? To jest np. Eosy 30v/33v, 300X, 3000V? Czy tylko mamy do czynienia z wyprzedażą sprzętu z magazynów. Czy ktoś może ma informacje, jak Canon zamierza podejść do tego tematu w przyszłości?

Jester
04-11-2006, 16:25
Czy Canon produkuje jeszcze analogi? To jest np. Eosy 30v/33v, 300X, 3000V? Czy tylko mamy do czynienia z wyprzedażą sprzętu z magazynów. Czy ktoś może ma informacje, jak Canon zamierza podejść do tego tematu w przyszłości?

Jedynkę na pewno. Dwucyfrowych chyba nie.

J

adamek
04-11-2006, 16:44
33V niedawno weszło do sprzedaży.. nei wiem, czy już by kończyli.

Krzychu
04-11-2006, 17:01
33V niedawno weszło do sprzedaży.. nei wiem, czy już by kończyli.

Zakładając że sprzedaż nie zakończyła się sama z powodu braku kupujących...

adamek
04-11-2006, 17:06
ja kupiłem. moja koleżanka też. minek chyba też.
to jest nas 3. ;)

Gizzmo
04-11-2006, 17:53
O Nikonie konczoncym produjcje wszystkiego poza F6 informacja byla. O Canonie takiej informacji poki co nie bylo, wiec wszystkie modele analogowe Canona sa ciagle produkowane.

schabu
04-11-2006, 19:57
najlatwiej to chyba wejsc na strone canona i wejsc do muzeum fotografii.
http://www.canon.com/camera-museum/camera/2004-/f_2004-.html
czyli jedynek juz nie robia.

aptur
04-11-2006, 20:04
W ostatnim katalogu canona (canon magazine 2006) jak byk jest jeszcze jedynka więc zakładam że robią. Zresztą czy gdzieś anonsowali oficjalnie że już nie robią analogów?

KuchateK
04-11-2006, 20:14
To ze w katalogu sa nie znaczy ze sa produkowane. Te ktore jeszcze sa dostepne to juz pewnie tylko oproznianie resztek z magazynow.

aptur
04-11-2006, 20:31
Ostatnią informację na ten temat czytałem bodajże w maju tego roku. Canon twierdził że ROZWAŻA zaprzestanie produkcji analogów. Jednak zanim zapadnie ta decyzja (co zapewne jest tylko kwiestią czasu) wciąż będzie produkował i sprzedawał aparaty na film.

minek
05-11-2006, 00:06
ja kupiłem. moja koleżanka też. minek chyba też.
to jest nas 3. ;)

Ja chyba też, zgadza się. Ale to było ponad dwa lata temu... Ciekawe czy nadal robią.

Mac
05-11-2006, 00:22
Myślę, że jeśli chcecie mieć pewność czy Canon produkuje analogi i jakie, to zapytajcie Canon Polska lub Canon Europe.
Ja myślę o analogowym body również.

Zielony
05-11-2006, 00:35
Kurde, też chyba kupię. Jakby miało kiedyś zabraknąć to co potem?? :D

Klosiu
05-11-2006, 00:49
Kurde, też chyba kupię. Jakby miało kiedyś zabraknąć to co potem?? :D

Ja bym sie zaczal martwic o slajdy/negatywy bo ich bedzie ubywac a body na rynku wtornym zawsze sie znajda :]

Zielony
05-11-2006, 00:52
Ja bym sie zaczal martwic o slajdy/negatywy bo ich bedzie ubywac a body na rynku wtornym zawsze sie znajda :]

Kurde, dobrze że mi przypomniałeś. Na dniach mam ORWO sprzed dobrych paru lat do odbioru z wywoływalni :-D

minek
05-11-2006, 00:53
Ja bym sie zaczal martwic o slajdy/negatywy bo ich bedzie ubywac a body na rynku wtornym zawsze sie znajda :]

Dlatego staram się trzymać pełną całą szufladę w zamrażarce i pół półki w lodówce. (-:

Kolekcjoner
05-11-2006, 08:27
najlatwiej to chyba wejsc na strone canona i wejsc do muzeum fotografii.
http://www.canon.com/camera-museum/camera/2004-/f_2004-.html
czyli jedynek juz nie robia.

No z tego linku to raczej nic nie wynika. Może 30V (o jedynce tam akaurat nie ma mowy) nie robią, a może robią nie wiadomo. Jakby brać pod uwagę ten link to 30D tam też znajdziesz, a póki co to nie słyszałem nic żeby jego produkcję kończyli :mrgreen:.

Zielony
05-11-2006, 11:05
Może poprostu produkują, ale już nie pełną parą. Tak tylko symbolicznie.
Może gdzieś w necie są jakieś statystyki Canona - ile się tego produkuje na dzień/miesiąc. Swoją drogą ciekawi mnie ile zajmuje produkcja jednego aparatu. Jak myślicie? w minutach? ;-)

schabu
05-11-2006, 13:07
Zresztą czy gdzieś anonsowali oficjalnie że już nie robią analogów?

nie ma sie czym chwalic wiec pewnie nie:D nie w sensie ze nie anonsowali a nie ze nie robia analogow;)


Jakby brać pod uwagę ten link to 30D tam też znajdziesz, a póki co to nie słyszałem nic żeby jego produkcję kończyli :mrgreen:.
juz mialem napisac ze sie czepiasz i mialem Ci tlumaczyc ze przeciez tam nie jest podana data ze produkowali go od-do tylko jest od...no ale dopiero co wstalem i nie zrozumialem zartu:P

Jester
06-11-2006, 00:55
Ja bym sie zaczal martwic o slajdy/negatywy bo ich bedzie ubywac a body na rynku wtornym zawsze sie znajda :]

Grunt, żeby te dobre zostały. Podobno w przyszłym roku ma się pokazać nowa Velvia II 50. Byle nic w niej nie zepsuli.
Wystarczą dwa porządne slajdy i dwa kolorowe negatywy na krzyż i już warto kupić analoga.

J

piotrzon
06-11-2006, 11:22
Wystarczą dwa porządne slajdy i dwa kolorowe negatywy na krzyż i już warto kupić analoga.

I jeszcze kilka B&W :)

MacGyver
06-11-2006, 12:41
Podejrzewam że z analogowym sprzętem i materiałami będzie tak jak z płytami winylowymi kilkanaście lat temu. Produkcja kiedyś stanie a po jakimś czasie zacznie się znów, tyle że w małych ilościach, dla „niszowych” klientów. Chociaż jeśli chodzi o materiały to nie spodziewam się aby to nastąpiły prędko, ktoś się wycofa a inny zostanie i opanuje mały już w tej chwili rynek.

minek
06-11-2006, 14:43
Wystarczą dwa porządne slajdy i dwa kolorowe negatywy na krzyż i już warto kupić analoga.

J


Nie zgodzę się.
Musi być większy wybór. Na tym polega przewaga właśnie - można dobrać sobie materiał do własnego zamysłu. Potrzebne są i dobre i te tańsze i bardziej i mniej kolorowe.

Gizzmo
06-11-2006, 15:07
Zgadzam sie z minek-iem. Zaleta analoga jest duzy wybor blon. Przez to kolorystyka zdjec moze byc zmieniana wedlug naszych upodoban. Glownie tego brakuje w cyfrze (czekam na model z wymienna matryca :) )

KuchateK
06-11-2006, 17:35
Wymienna matryca niestety raczej nie da tego co daja wymienne filmy. O ile one roznia sie chemicznie czy iloscia warstw to matryce to nadal bedzie ten sam kawalek krzemu z tymi samymi pixelami. Tutaj pomoc moze co najwyzej odpowiednie oprogramowanie.

Gizzmo
06-11-2006, 19:35
To moze krzem z innego piachu robic. Jak wiadomo piach ma rozne kolory w zaleznosci od plazy, czy pustyni wiec moze i inne kolory beda wychodzic na zdjeciach :)

Jester
06-11-2006, 20:34
Zgadzam sie z minek-iem. Zaleta analoga jest duzy wybor blon. Przez to kolorystyka zdjec moze byc zmieniana wedlug naszych upodoban. Glownie tego brakuje w cyfrze (czekam na model z wymienna matryca :) )

Częściowo zgoda.
Sęk w tym, że jak przychodzi co do czego - to olewam tanie Kodaki i Superie i kupuję najlepsze klisze, jakie są. Slajdy i tak są ze dwa do wyboru, nawet wtedy, kiedy było ich więcej, niż teraz (do krajobrazów idzie Velvia albo Provia, średni format do fotografowania ciuchów to też Fuji albo Kodak...). Z negatywami jest podobnie: do portretów są ze dwa na krzyż (a jeżeli trzy - to nie zmienia sytuacji), i to różnią się głównie czułością... Ja po prostu przestałem się bawić w głupio rozumiane oszczędności, bo wyjazd w góry kosztuje więcej, niż różnica w cenach najtańszej i naidroższej kliszy.
Czarno białe - to inna parafia. Kiedyś próbowałem to ogarnąć, ale nie dałem rady. Zakładam, że WSZYSTKIE czarno białe są niezbędne :D

J

Jester
06-11-2006, 20:48
Podejrzewam że z analogowym sprzętem i materiałami będzie tak jak z płytami winylowymi kilkanaście lat temu. Produkcja kiedyś stanie a po jakimś czasie zacznie się znów, tyle że w małych ilościach, dla ?niszowych? klientów. Chociaż jeśli chodzi o materiały to nie spodziewam się aby to nastąpiły prędko, ktoś się wycofa a inny zostanie i opanuje mały już w tej chwili rynek.

Produkcja winyli nigdy nie stanęła, ani naście lat temu, ani teraz. Teraz to w ogóle ma małe szanse stanąć, bo od paru lat rośnie, do tego stopnia, że niektóre pozycje wychodzą TYLKO na winylach (ostatni wypust singli Motorhead na przykład). Od siebie zalecam - przy okazji - wysłuchanie jakiejś czarnej płyty wyprodukowanej w tym stuleciu (ostatnie koncerty Kraftwerk na przykład, albo LinkinPark jakiś). Miło czasem zauważyć, że oprócz fotografii cyfrowej - również techniki analogowe poszły mocno do przodu.

J

Gizzmo
06-11-2006, 22:52
Częściowo zgoda.
Sęk w tym, że jak przychodzi co do czego - to olewam tanie Kodaki i Superie i kupuję najlepsze klisze, jakie są. Slajdy i tak są ze dwa do wyboru, nawet wtedy, kiedy było ich więcej, niż teraz (do krajobrazów idzie Velvia albo Provia, średni format do fotografowania ciuchów to też Fuji albo Kodak...). Z negatywami jest podobnie: do portretów są ze dwa na krzyż (a jeżeli trzy - to nie zmienia sytuacji), i to różnią się głównie czułością... Ja po prostu przestałem się bawić w głupio rozumiane oszczędności, bo wyjazd w góry kosztuje więcej, niż różnica w cenach najtańszej i naidroższej kliszy.
Czarno białe - to inna parafia. Kiedyś próbowałem to ogarnąć, ale nie dałem rady. Zakładam, że WSZYSTKIE czarno białe są niezbędne :D

Tak to tez sie zgodze Superie i inne mozna sobie darowac jadac gdzies. Tez zwykle zabieram slajdy na wyjazd: Velvie, Provie ewentualnie jakis Kodak lub Sensja. Z negatywow to Portra, NPH, NPZ. Czarnobialych zdjec jeszcze nie robilem ale przymierzam sie do stworzenia sobie ciemni i wtedy zaczne.

Jester
06-11-2006, 23:26
Tak to tez sie zgodze Superie i inne mozna sobie darowac jadac gdzies. Tez zwykle zabieram slajdy na wyjazd: Velvie, Provie ewentualnie jakis Kodak lub Sensja. Z negatywow to Portra, NPH, NPZ.

No i dostanę zaraz w łeb, ale DLA MNIE reszty slajdów (sensji nie lubię) i kolorowych negatywów - tfu, tfu, odpukać - może nie być :mrgreen:

J

minek
07-11-2006, 02:55
A ja lubię tanie filmy.
Jak robię ważne zdjęcia, tak jak mówisz - jakiś wyjazd gdzie prędko nie wrócę albo na zamówienie - to używam porządnych, drogich materiałów.
Ale nie widzę powodu, żeby wykosztowywać się na nie przy codziennych pstrykach które są dla samej radości pstrykania. I robię na przeterminowanych sensjach, na egzotycznej agfie XRG .. ee ... w sumie to wszystko, bo innych po 2-4 zł za rolkę nie znalazłem.
Aha, ze średnich jest reala (10zł) i xtra400(chyba 8zł).

MacGyver
07-11-2006, 11:00
Produkcja winyli nigdy nie stanęła, ani naście lat temu, ani teraz. Teraz to w ogóle ma małe szanse stanąć, bo od paru lat rośnie, do tego stopnia, że niektóre pozycje wychodzą TYLKO na winylach (ostatni wypust singli Motorhead na przykład).
Masz rację, w kontekście ogólnoświatowym rzeczywiście do końca nie stanęła nigdy. Jednak w Polsce w pewnym momencie ich dostępność stała się żadna (we Wrocławiu wydawnictwa na płytach winylowych pojawiały się co kilka miesięcy i zazwyczaj w kilku egzemplarzach, więc ich nabycie graniczyło z cudem) nie mówiąc już o tym żeby ktoś tak wydał płytę w kraju nad Wisłą.


Od siebie zalecam - przy okazji - wysłuchanie jakiejś czarnej płyty wyprodukowanej w tym stuleciu (ostatnie koncerty Kraftwerk na przykład, albo LinkinPark jakiś). Miło czasem zauważyć, że oprócz fotografii cyfrowej - również techniki analogowe poszły mocno do przodu.
Najnowszy winyl jaki posiadam to Acid Drinkers z roku 1998, czyli jeszcze z zeszłego stulecia. Ale pomysł mi się podoba, musze sobie nabyć coś nowego.

Pozdrawiam miłośnika prawdziwych płyt :)

A wracjąc nieco w kierunku tematu wątku to jak dotąd używałem wyłącznie negatywów. Z kolorowych to zdedcydowanie Reala (znakomity materiał do landszaftów) choć to ISO 100 nieco ogranicza, zwłaszcza jak mocno wieje. Czarno-białych używałem różnych i każdy coś w sobie miał, ale najbardziej podpasowała mi Agfa APX, której niestety już nie robią.

Jester
08-11-2006, 10:53
Najnowszy winyl jaki posiadam to Acid Drinkers z roku 1998, czyli jeszcze z zeszłego stulecia. Ale pomysł mi się podoba, musze sobie nabyć coś nowego.

Zde-cy-do-wa-nie polecam :)




A wracjąc nieco w kierunku tematu wątku to jak dotąd używałem wyłącznie negatywów. Z kolorowych to zdedcydowanie Reala (znakomity materiał do landszaftów) choć to ISO 100 nieco ogranicza, zwłaszcza jak mocno wieje.

A ja kupiłem rzutnik. Jak ktoś chce zobaczyć moje zdjęcia na ekranie - to zapraszam na perełkowy. Skanowanie zabija slajdy :D


Czarno-białych używałem różnych i każdy coś w sobie miał, ale najbardziej podpasowała mi Agfa APX, której niestety już nie robią.

Dla mnie to na razie terra incognita, ale koreks już mam :)

J

MacGyver
08-11-2006, 13:30
A ja kupiłem rzutnik. Jak ktoś chce zobaczyć moje zdjęcia na ekranie - to zapraszam na perełkowy. Skanowanie zabija slajdy :D
A ten pomysł też mi się zaczyna podobać, zwłaszcza że rzutnik + ekran to na allegro wydatek rzędu 150 - 200 zł.


Dla mnie to na razie terra incognita, ale koreks już mam :)
Wstyd się przyznać, ale b&w też noszę do labu. Mimo że nie tylko koreks ale i cała reszta z powiększalnikiem włącznie zalega w szafie to jakoś nie mogę się zabrać aby spróbować to rozstawić i użyć :)

Gizzmo
08-11-2006, 14:01
A ten pomysł też mi się zaczyna podobać, zwłaszcza że rzutnik + ekran to na allegro wydatek rzędu 150 - 200 zł.
Za taka cene to nawet samego ekranu nie kupisz jesli myslisz o perelkowym. W takiej cenie to ewentualnie mozna kupis jakas biala szmate co to sie szumnie nazywa tkanina. Wiem bo sam choruje na ekran, puki co ogladam slajdy na scianie :( Ale rzutnik to sobie porzadny sprawilem, z czego jestem bardzo zadowolony (Brown) :) Wczesniej ogladalem na Diapolu i to byla wielka porazka. Wszystko nie ostro a do tego ciemno. Wiec odradzam oszczednosci na rzutniku. 200zl za rzutnik to stanowczo za malo.


Wstyd się przyznać, ale b&w też noszę do labu. Mimo że nie tylko koreks ale i cała reszta z powiększalnikiem włącznie zalega w szafie to jakoś nie mogę się zabrać aby spróbować to rozstawić i użyć :)
Pytam z ciekawosci - czy to prawda ze wywolanie b&w w labie jest drozsze niz kolorowego negatywu?

Gizzmo
08-11-2006, 14:10
A ja kupiłem rzutnik. Jak ktoś chce zobaczyć moje zdjęcia na ekranie - to zapraszam na perełkowy. Skanowanie zabija slajdy :D
I tutaj sie z kolega zgodze, bo poco robic slajdy jak sie je pozniej skanuje. To juz lepiej kupic cyfrowe body i nie wywalac kasy na materialy i skaner.

MacGyver
08-11-2006, 14:18
Wiem bo sam choruje na ekran, puki co ogladam slajdy na scianie :(
Ja mam z głowy tę metodę, bo nie mam ani jednej białej ściany ;-)


Pytam z ciekawosci - czy to prawda ze wywolanie b&w w labie jest drozsze niz kolorowego negatywu?
A to zleży od lab-a, w niektórych rzeczywiście tak jest, na szczęście nie we wszystkich.

Kolekcjoner
08-11-2006, 14:30
I tutaj sie z kolega zgodze, bo poco robic slajdy jak sie je pozniej skanuje. To juz lepiej kupic cyfrowe body i nie wywalac kasy na materialy i skaner.

Dokładnie tak uważam. Cały urok slajdów to rzutnik, ekran i ciemny pokój :).

jac+
31-01-2007, 16:07
Musimy się pogodzić, że sprzęt analogowy staje się marketingowo działem niszowym. Użytkowo nadal trzyma się świetnie.