Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : autofocus 30D vs D80



czykier
01-11-2006, 20:14
Mam pytanie do ludzi ktorzy uzwali D80 i 30D. Jak dziala autofocus w bardzo slabym swietle przy porownywalych obiektywach?

gietrzy
01-11-2006, 20:41
Mam pytanie do ludzi ktorzy uzwali D80 i 30D. Jak dziala autofocus w bardzo slabym swietle przy porownywalych obiektywach?
Używałem Canona 20D z 24-70L i Nikona D70 z 70-200 albo 80-200/2.8, nie pamiętam.
Kiedyś był tu wątek nt. temat. Muflon coś pisał, że te ogniskowe stawiały w lepszym świetle Nikona. Niewiem.

Krótko, bardzo dyplomatycznie: porażka Canona na maXa.

mkwiek
01-11-2006, 21:05
mi się wydaje, że nikon D80 lepiej sobie radził w ciemnych pomieszczeniach. AF z 30D czasem zawodzi, a D80 zdecydowanie rzadziej.

Jas_
03-11-2006, 09:44
mi się wydaje, że nikon D80 lepiej sobie radził w ciemnych pomieszczeniach. AF z 30D czasem zawodzi, a D80 zdecydowanie rzadziej.

Na jakiej podstwie? Chętnie poczytałbym sobie jakiś obiektywny test...

lukep
03-11-2006, 09:51
W!

Jak dla mnie (mam dostep do obu), Nikon jest sprawniejszy pod tym wzgledem. Niestety.


Zdrowko

mkwiek
03-11-2006, 10:17
Na jakiej podstwie?

...na podstawie własnych doświadczeń z obydwoma modelami :)

czornyj
03-11-2006, 10:42
IMHO Obydwa są pod tym względem kiepskie

mkwiek
03-11-2006, 10:46
czornyj, i wogóle się nimi nie da robić zdjęć :)

piast9
03-11-2006, 10:51
Jaki by nie był ten AF to i tak im mniej światła tym wolniej czy z mniejszą precyzją jest ustawiana ostrość. Przecież linijki CCD w sensorze AF podlegają tym samym ograniczeniom i szumom co matryca. Lampka wspomagająca AF z flesza czy transmittera na sanki i heja, w ciemności można ustawiać ostrość nawet 350-ką.

Kubaman
03-11-2006, 12:32
to w sumie ciekawe
tak teoretycznie podchodząc do sprawy, to jakośc działania AF zależy od

a) ilości światła padającego na sensor AF
b) jakości czujników i ich ilosci
c) softu do ich obsługi

Punkt c) ma moim zdaniem marginalny wpływ są to generalnie dosyć proste konstrukcje.
Punkt b) przemawia na krzyśc 30D, podwójnie krzyżowy centralny czujnik daje mu przewagę
Punkt a) można rozbić na
I) wielkość lustra
II) jakość układu lusterek oświetlających czujnik AF

I) daje małą przewagę Nikonowi, bo lustro jest nieco większe. Czyżby wszytko się rozbijało o punkt II :roll: i czy jest to w stanie zniwelować przewagę 30D wynikająca z lepszego czujnika?

A może wasze doświadczenia dotyczą nieporównywalnych szkieł, o różnych jasnościach? Centralny czujnik a 30D działa lepiej tylko z jasnymi szkłami.

Generalnie AF to nie jest rocket science..

piast9
03-11-2006, 12:44
to w sumie ciekawe
tak teoretycznie podchodząc do sprawy, to jakośc działania AF zależy od

a) ilości światła padającego na sensor AF
b) jakości czujników i ich ilosci
c) softu do ich obsługi

d) jasności obiektywu gdy sensor potrafi to wykorzystać


Punkt c) ma moim zdaniem marginalny wpływ są to generalnie dosyć proste konstrukcje.
Hm... Prawdę mówiąc zastanawiałem się nad tym i to nie jest takie proste. Skąd na przykład taki AF ma wiedzieć, w którym miejscu linijek należy zgrać fazy? Przecież linijki są długie, a celuje się nimi w obiekty zwykle nie płaskie. Dodatkowo, jak wykombinować ostrzenie na np. sztachety w płocie czy inne powtarzalne wzorki? AF generalnie ma z tym pewne kłopoty, ale zwykle daje radę, nie wpada w optimum lokalne tylko ostrzy dobrze. A gdy dojdzie servo, predykcja położenia obiektów itp itd... Prostym bym tego nie nazwał.


Punkt a) można rozbić na
I) wielkość lustra
II) jakość układu lusterek oświetlających czujnik AF

Co ma do gadania wielkość lustra?

Znaczenie ma przepuszczalność głównego lustra.


I) daje małą przewagę Nikonowi, bo lustro jest nieco większe. Czyżby wszytko się rozbijało o punkt II :roll: i czy jest to w stanie zniwelować przewagę 30D wynikająca z lepszego czujnika?
Może być tak, że czujnik z 30D ma np, mniejsze komórki CCD. Precyzja większa ale w słabym świetle gorzej działa.

czornyj
03-11-2006, 13:20
czornyj, i wogóle się nimi nie da robić zdjęć :)

mkwiek - jeżeli zamarzy ci się robienie zdjęć z AF w trudnych warunkach oświetleniowych, to zapewniam cię, że się nie da.

azael
03-11-2006, 13:52
d)
Może być tak, że czujnik z 30D ma np, mniejsze komórki CCD. Precyzja większa ale w słabym świetle gorzej działa.

Albo rodzaju czujnika, bo 30D to chyba CMOS a nie CCD.

adam_k
03-11-2006, 13:53
z mojego doświadczenia wynika ze nikony mają czulszy AF w słabym swietle. Teraz mam 5D+24-70 2.8 i nawet moj stary nikon d100 z ciemnym obiektywem 3.5-4.5 działał lepiej w ciemnych miejscach. 5D w ciemnych miejscach i przy wysokim kontrascie działa gorzej.
Dla przykładu jako ciekawostke podam ze d100 i d200 działały z ob. 28-300 tamrona 3.5-6.3 + TC 2x tokiny
canon z takim zestawem nie ruszy nigdy nawet z zaklejonymi stykami. Z TC 1.4 350D nie działa a 5D próbuje ale dopiero na wszystkich czujnikach.
Wiec w ciemnych miejscach nikon ma przewagę

adam_k
03-11-2006, 13:54
Albo rodzaju czujnika, bo 30D to chyba CMOS a nie CCD.

mowisz o matrycy a my o AF:)

azael
03-11-2006, 13:58
mowisz o matrycy a my o AF:)

aaaaaaaano tak, prosze ławe przysiegłych o nie branie mojej wypowiedzi pod uwage przy ustalaniu werdyktu ;-)

Sorki za wyrwanie sie przed szereg.

Kubaman
03-11-2006, 17:33
piast9, wszak napisałem o jakości czujnika. Podwójnie krzyżowy to jest własnie czujnik wyższej klasy, o czym później wspominałem.

Wielkość lustra ma tyle do rzeczy, że wieksze lustro znbiera więcej światła. Jeśli mamy sensownie zaprojektowany czujnik AF, to będzie potrafił to wykorzystać.

ZBAZ
03-11-2006, 19:55
[QUOTE=adam_k;238577]z mojego doświadczenia wynika ze nikony mają czulszy AF w słabym swietle. Teraz mam 5D+24-70 2.8 i nawet moj stary nikon d100 z ciemnym obiektywem 3.5-4.5 działał lepiej w ciemnych miejscach. 5D w ciemnych miejscach i przy wysokim kontrascie działa gorzej.

Podzielam twoje obserwacje bawiłem się ostatnio D80 mam takie same odczucia.

Wini
03-11-2006, 20:14
z mojego doświadczenia wynika ze nikony mają czulszy AF w słabym swietle. Teraz mam 5D+24-70 2.8 i nawet moj stary nikon d100 z ciemnym obiektywem 3.5-4.5 działał lepiej w ciemnych miejscach. 5D w ciemnych miejscach i przy wysokim kontrascie działa gorzej.
Dla przykładu jako ciekawostke ....

Potwierdzę powyższe tylko wprowadzę nowe dane. 5D i 135/2 z centralnym punktem AF i D70 z 85/1.4 z dowolnym punktem AF. No ale niby nieporównywalne obiektywy:neutral:


Zaraz, zaraz... nieporównywalne oczywiście pod względem 1.4 v. 2.0 :D

arra
03-11-2006, 20:54
Potwierdzę powyższe tylko wprowadzę nowe dane. 5D i 135/2 z centralnym punktem AF i D70 z 85/1.4 z dowolnym punktem AF. No ale niby nieporównywalne obiektywy:neutral:


Zaraz, zaraz... nieporównywalne oczywiście pod względem 1.4 v. 2.0 :D

D80 ma inny Af niz D70. D80-ka ma Af-a z D200, wiec bedzie jeszcze lepiej.

czornyj
03-11-2006, 21:12
D80 ma inny Af niz D70. D80-ka ma Af-a z D200, wiec bedzie jeszcze lepiej.

IMO jest niewiele lepiej. Naprawdę dobry jest ten w D2 (H,X)

Kolekcjoner
04-11-2006, 01:19
Albo rodzaju czujnika, bo 30D to chyba CMOS a nie CCD.


mowisz o matrycy a my o AF:)

Czujnik AF w canonach to CMOS. Były to jedne z pierwszych sensorów cmos jakie canon zaczął samodzielnie robić:).


IMO jest niewiele lepiej. Naprawdę dobry jest ten w D2 (H,X)

I tak samo jest u canona, na prawdę dobry jest ten w 1D... etc.
Zresztą w sumie z moich doświadczeń wynika, że i z 30D da się pod tym względem żyć:). Zwłaszcza dobiegaczka się świetnie sprawuje. W ciemnych kościołach też jakoś specjalnie mnie (dotąd :mrgreen:) nie zawiódł.

PS. Tak jeszcze na marginesie to układ AF w D80 jest uproszczony w stosunku do D200 - nie ten sam:).

KuchateK
04-11-2006, 02:22
Kubaman... Lustro to nie soczewka. Jest plaskie. Na dana powierzchnie czujnika nie zaleznie od tego czy lustro bedzie mialo wielkosc cropa 1.6x czy dwa metry kwadratowe i tak padnie tyle samo swiatla. Lustro nie skupia go. To co extra odbija boki lustra pada na inny obszar poza czujnikiem i zostaje tam pochloniete przez czarny material jaki sie tam znajduje.

piast9
04-11-2006, 03:55
piast9, wszak napisałem o jakości czujnika. Podwójnie krzyżowy to jest własnie czujnik wyższej klasy, o czym później wspominałem.
Podwójnie krzyżowy potrafi skorzystać z jasnych szkieł poprzez wykorzystanie klina optycznego o większym skosie, który z kolei daje większe rozsunięcie połówek klina przy danym rozostrzeniu, co daje większą precyzję AF. Moim zdaniem nic to nie ma współnego z jasnością sceny, przy której AF jeszcze dziala.

KuchateK
04-11-2006, 06:53
Ja bym go nie nazwal wyzsza klasa. Wykorzystuje jedynie powszechniejsza dostepnosc jasniejszych szkiel.

Wraz z jasnoscia szkla rosnie tylna soczewka. Dzieki temu mozna zwiekszyc skos klinow i pobrac obraz z koncow soczewki, ktore sa bardziej oddalone od siebie. Wieksza odleglosc powoduje wieksza roznice odleglosci na dluzszych linijkach, wiec mozna zmierzyc rozostrzenie precyzyjniej.

Jedyna rzecz wyzszej jakosci tutaj to jasniejsze szkla. Imho czujnik to taka sama kiepska technologia jak do tej pory ;) Jedynie troche inne wymiary kilku detali. Kawalek krzemu i tak jest tej samej wielkosci, bo rozsuniecie pomiedzy poszczegolnymi punktami sie nie zmienilo. Te pare pixeli extra na nim nic nie kosztuje.

Wyzsza jakosc to bedzie jak zacznie dzialac przy mniejszej ilosci swiatla. Choc ja tam nie narzekam.

oskarkowy
04-11-2006, 09:03
Tak na spokojnie przeczytałem te Wasze wywody dytyczące zawodności AF w trudnych warunkach. Sprawy techniczne pomijam, bo się na nich nie znam. Ale z punktu widzenia praktyka: czy jak AF zaczyna zawodzić, to taki problem wspomóc go wzorkiem z lampy? Wtedy działa bardzo precyzyjnie i szybko.

piast9
04-11-2006, 12:31
czy jak AF zaczyna zawodzić, to taki problem wspomóc go wzorkiem z lampy? Wtedy działa bardzo precyzyjnie i szybko.
Jak pisałem, moim zdaniem to nie problem. Dodatkowo według mnie wspomaganie pomoże nawet w sytuacji, w której AF nie odmówiłby współpracy, bowiem zwiększy conajmniej jego szybkość a może i dokładność.

czornyj
04-11-2006, 13:24
Tak na spokojnie przeczytałem te Wasze wywody dytyczące zawodności AF w trudnych warunkach. Sprawy techniczne pomijam, bo się na nich nie znam. Ale z punktu widzenia praktyka: czy jak AF zaczyna zawodzić, to taki problem wspomóc go wzorkiem z lampy? Wtedy działa bardzo precyzyjnie i szybko.

Tylko kolega czykier pytając o sprawność działania układu AF w kiepskim świetle nic nie wspominał o wspomaganiu lampą.

A można wogóle zadać sobie pytanie, po cholerę jakiś zakichany AF? Przecież ostrzenie ręczne to wolność! Nie jesteśmy uwiązani jakimiś zakichanymi punktami, które zawsze są nie tam gdzie trzeba, tylko ustawiamy ostrość tam gdzie chcemy i nie tracimy czasu na przekadrowywanie.

Kolekcjoner
04-11-2006, 13:46
A można wogóle zadać sobie pytanie, po cholerę jakiś zakichany AF? Przecież ostrzenie ręczne to wolność! Nie jesteśmy uwiązani jakimiś zakichanymi punktami, które zawsze są nie tam gdzie trzeba, tylko ustawiamy ostrość tam gdzie chcemy i nie tracimy czasu na przekadrowywanie.

Ja tam Af-a sobie cenię. Dawniej zanim to wprowadzili większość zdjęć które miałem zwalone:) to właśnie przez brak ostrości. A co do punktów to fakt, że z tym rozmieszczeniem bywa różnie ale "gorzej było i chwalili" :lol:.

czornyj
04-11-2006, 13:57
Ja tam Af-a sobie cenię. Dawniej zanim to wprowadzili większość zdjęć które miałem zwalone:) to właśnie przez brak ostrości. A co do punktów to fakt, że z tym rozmieszczeniem bywa różnie ale "gorzej było i chwalili" :lol:.

No więc ja też nie mam nic przeciwko temu wynalazkowi, a moja uwaga była poniekąd ironiczna. Wydaje mi się po prostu, że podobnie jak w wielu innych przypadkach producenci niespecjalnie się przykładają do tematu - jak zwykle dlatego, że nie muszą. Skurczybyki potrafią zrobić lepsze układy AF, ale po co jak b..c i tak kupi bądź co - lepiej mu wcisnąć więcej megapikseli, wibratorek, anti-szejka i telewizorek, bo tym się bardziej podnieci.

Kolekcjoner
04-11-2006, 14:14
(...)Skurczybyki potrafią zrobić lepsze układy AF, ale po co jak b..c i tak kupi bądź co - lepiej mu wcisnąć więcej megapikseli, wibratorek, anti-szejka i telewizorek, bo tym się bardziej podnieci.

:lol: :lol: :lol:

Tak niestety jest. Księgowi rządzą.

czykier
04-11-2006, 16:54
Dzieki za opinie w sprawie autofocusa. Podsumowujac w ciezkich warunkach nikon pod tym wzgledem jest lepszy.

Zadalem to pytanie bo uslyszlem w jednym w sklepie ze "ludzie na powazie zajmujacy sie fotografia wola nikona" i to byl jeden z powodow dlaczego wola. Do konca sie nie zgadzam z tym ze nikon jest generalnie lepszy bo matryca cmos w przy duzym iso jest lepsza a czasy reakcji 30d w porownaiu do d80 sa na korzysc 30d.

Najlepsze ze na koncu polecili mi zwrocic uwage na Pentaxa K10D bo szykuje sie chicior-na papierze jest super, wykonanie dobre, cena tez. Poczekam na testy jakosci zdjec i czasy reakcji. Inna sprawa co do niego przykrecic. Dopiero w marcu maja byc dostepne nowe obiektywy.

Poczekam jeszcze troche, napewno nie strace bo body tanieja dosyc szybko :)

Pozdro

Kolekcjoner
05-11-2006, 00:29
Dzieki za opinie w sprawie autofocusa. Podsumowujac w ciezkich warunkach nikon pod tym wzgledem jest lepszy.

Zadalem to pytanie bo uslyszlem w jednym w sklepie ze "ludzie na powazie zajmujacy sie fotografia wola nikona" i to byl jeden z powodow dlaczego wola. Do konca sie nie zgadzam z tym ze nikon jest generalnie lepszy bo matryca cmos w przy duzym iso jest lepsza a czasy reakcji 30d w porownaiu do d80 sa na korzysc 30d.

Najlepsze ze na koncu polecili mi zwrocic uwage na Pentaxa K10D bo szykuje sie chicior-na papierze jest super, wykonanie dobre, cena tez. Poczekam na testy jakosci zdjec i czasy reakcji. Inna sprawa co do niego przykrecic. Dopiero w marcu maja byc dostepne nowe obiektywy.

Poczekam jeszcze troche, napewno nie strace bo body tanieja dosyc szybko :)

Pozdro

Tyle że w cywilizowanych krajach to ludzie "na poważnie zajmujący się fotografią" biorą jedynkę (lub D2coś tam) i po problemie. Zresztą takie generalizowanie jest dla mnie w ogóle bez sensu:).

arra
05-11-2006, 10:17
"Podsumowujac w ciezkich warunkach nikon pod tym wzgledem jest lepszy."

Przy malym oswietleniu jest lepszy, bo ma czulszy sensor AF.

"Zadalem to pytanie bo uslyszlem w jednym w sklepie ze "ludzie na powazie zajmujacy sie fotografia wola nikona" i to byl jeden z powodow dlaczego wola. "

Bzdura, tak moze bylo za czasow aparatow na filmy, kiedy to Nikon byl praktycznie nie do zajechania, teraz to wszystko to samo - psujaca sie elektronika made in china, brak nalezytej kontroli nad jakoscia. Dodatkowo ciagly pospiech w dostarczaniu na rynek czegos nowego w tej samej cenie dodatkowo dolewa oliwy do ognia.

"Do konca sie nie zgadzam z tym ze nikon jest generalnie lepszy bo matryca cmos w przy duzym iso jest lepsza a czasy reakcji 30d w porownaiu do d80 sa na korzysc 30d."

??? O ISO mozna dyskutowac, akurat jezeli chodzi o D80 vs 30D to chyba nie jest az tak drastyczna roznica, natomiast co rozumiesz przez czasy reakcji? 5fps vs 3fps?

"Najlepsze ze na koncu polecili mi zwrocic uwage na Pentaxa K10D bo szykuje sie chicior-na papierze jest super, wykonanie dobre, cena tez. Poczekam na testy jakosci zdjec i czasy reakcji. Inna sprawa co do niego przykrecic. Dopiero w marcu maja byc dostepne nowe obiektywy."

Jak chcesz byc skazany na wieczne poszukiwania obiektywow to moze i dobry wybor. Jezeli nie zmieni sie system dystrybucji Pentaxa, to bedzie to nadal martwy system, przynajmniej w tej czesci swiata.

Pozdro

czykier
05-11-2006, 11:04
Ludzie powaznie zajmujacy sie fotografia (ktorzy zyja z tego) robia kase juz na 10D, D70 lub nawet na 300d. Jak ktos potrzebuje pelnej klatki to tylko canon.

Nie mam zamiaru zyc z fotografi ale przed wydaniem paru tys. warto sie zastanowic. W sumie to reszta systemu jest wazniejsza - body i tak za jakis czas wymysla lepsze.

No fakt jak widze ten caly wyscig zbrojen to sie troche odechciewa ale cos trzeba wybrac bo potem juz nie ma odwrotu.

Kolekcjoner
05-11-2006, 11:58
(...)
W sumie to reszta systemu jest wazniejsza - body i tak za jakis czas wymysla lepsze.(...)

No tu dotknąłeś sedna sprawy. Najważniejszy jest wybór szkieł i akcesoriów. Puszka to sprawa bardziej drugorzędna. Od obiektywów bym zaczął:).

MMM
05-11-2006, 12:49
Puszka to sprawa bardziej drugorzędna. Od obiektywów bym zaczął:).
Chyba że ktoś potrzebuje FF bo wtedy nawet obiektywy nie pomogą.

oskarkowy
05-11-2006, 14:32
Skurczybyki potrafią zrobić lepsze układy AF, ale po co jak b..c i tak kupi bądź co - lepiej mu wcisnąć więcej megapikseli, wibratorek, anti-szejka i telewizorek, bo tym się bardziej podnieci.

Słuchaj.. Ja myślę, że to nie była ironiczna uwaga z Twojej strony, tylko krzyk rozpaczy. Oczywiście, że te skurczybyki potrafią zrobić lepsze układy i nawet je robią. Tylko Ciebie nie stać na zakup takiej zabawki z lepszym układem i kropka.

czornyj
05-11-2006, 16:20
Słuchaj.. Ja myślę, że to nie była ironiczna uwaga z Twojej strony, tylko krzyk rozpaczy. Oczywiście, że te skurczybyki potrafią zrobić lepsze układy i nawet je robią. Tylko Ciebie nie stać na zakup takiej zabawki z lepszym układem i kropka.

Eeee, tak źle to nie jest - owszem trochę marudzę, ale nie rób ze mnie od razu nędzarza :lol:. Mam m.in. D2H, który jest pod względem ostrzenia w egipskich ciemnościach niczego sobie ;)

oskarkowy
05-11-2006, 16:50
Eeee, tak źle to nie jest - owszem trochę marudzę, ale nie rób ze mnie od razu nędzarza :lol:. Mam m.in. D2H, który jest pod względem ostrzenia w egipskich ciemnościach niczego sobie ;)

Skoro znasz więc sprzęty, które mają działający AF, to chyba musisz rozumieć, że gdyby wszystkie aparaty miały równie dobry, to te droższe w ogóle by się nie sprzedawały. A na razie prawa marketingu są nieubłagane. Chcesz mieć dobre - płać. Niezależnie od firmy.

muflon
05-11-2006, 16:56
Skoro znasz więc sprzęty, które mają działający AF, to chyba musisz rozumieć, że gdyby wszystkie aparaty miały równie dobry, to te droższe w ogóle by się nie sprzedawały. A na razie prawa marketingu są nieubłagane. Chcesz mieć dobre - płać. Niezależnie od firmy.
...I niezależnie od dziedziny. Dobrze powiedziane - w ramkę i jako gotowa odpowiedź na pytanie "czemu mi źle ostrzy 350D" :-D

arra
06-11-2006, 13:54
...I niezależnie od dziedziny. Dobrze powiedziane - w ramkę i jako gotowa odpowiedź na pytanie "czemu mi źle ostrzy 350D" :-D

Rozumiem ze to zart jest?
Czy moze sugerujesz to, ze 350D zle ostrzy to jest norma, bo to kawalek plastiku i tylko przypadkowo ma nadrukowane logo Canon? Nie oczekuje od 350 cudow, tylko tego zeby dzialal poprawnie tak jak producent twierdzi, a nie ZLE (zle dzialanie po wyjeciu z pudelke oznacza wade konstrukcyjna lub fabryczna). Jezeli 350D raz ostrzy dobrze a innym razem w tych samych warunkach, ba, nie zdejmujac nawet aparatu ze statywu ostrzy zle, tak ze obiekt w zadnym miejscu nie zawiera sie w obszarze ostrosi to znaczy ze AF jest USZKODZONY. Uszkodzenie aparatu w zadnym wypadku nie powinno byc tlumaczone tym, ze jest to najtaszy aparat w ofercie producenta wiec moze byc zepsuty. A najgorsze z tego wszystkiego jest to ze jest to wada nienaprawialna, przynajmniej w 10D nie potrafili w serwisie nic zrobic (bo w jaki niby sposob by mogli?).

muflon
06-11-2006, 14:10
Rozumiem ze to zart jest?
Czy moze sugerujesz to, ze 350D zle ostrzy to jest norma, bo to kawalek plastiku i tylko przypadkowo ma nadrukowane logo Canon? Nie oczekuje od 350 cudow, tylko tego zeby dzialal poprawnie tak jak producent twierdzi
No to uprzejmie informuje, ze specyfikacja Canona dla modeli dwu- i trzycyfrowych przewiduje, ze aparat ma prawo ostrzyc w dowolnym miejscu w obrebie DOF. I tak na przyklad w przypadku otwartego do f/5.6 kita, @55mm, wyostrzonego na obiekt oddalony o 5 metrow oznacza to (klik... klik... w dofmastera) tolerancje rzedu 1.8m. 70-200IS, @200mm, @f/2.8, wyostrzony na ten sam, calkiem bliski w sumie, obiekt ma prawo pomylic sie 0 4cm w jedna lub 3cm w druga strone. I ciagle jest to poprawne, w granicach tolerancji przewidzianej przez producenta, dzialanie aparatu. I to, ze przy takim przestrzeleniu na 200/2.8 bedzie kicha juz Canona nie obchodzi, tak dlugo jak 90% aparatow jest wyregulowane dobrze i mozna sobie pozwolic na olewanie reszty. You get what you pay for

jacab1
06-11-2006, 14:52
mam przed sobą w tej chwili D80... na co dzień używam 350d... powiem po cichu - D80 pieknie ostrzy w porównaniu do 350d- ale ameryki nie odkryłem, bo to wiadomo już od dawna, że 350d nie jest w tym temacie rewelka.
pozdr

arra
06-11-2006, 18:36
No to uprzejmie informuje, ze specyfikacja Canona dla modeli dwu- i trzycyfrowych przewiduje, ze aparat ma prawo ostrzyc w dowolnym miejscu w obrebie DOF.

No to chyba kazdy wie. Nikt nie kaze mu ostrzyc w punkt. Jezli robie test z 50 1.8 i ona na 1.8 ma glebie ostrosci 1cm, a ja dostaje raz ostry obiekt raz 5 cm za raz 5cm przed to chyba jest niezgodne ze specyfikacja, czy tak?

Zreszta nie znam sie na centymetrach. Moze masz racje, mnie nie odpowiadalo takie zachowanie aparatu. Moje piec fotek pod rzad (wycinek srodka kadru - tylko centralny punkt af na pudelku po 50-tce). Animowany gif (poczekajcie az sie wczyta):

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://ct.pbase.com/o5/01/47801/1/69811481.IKfwy0C7.tet.gif)

Jezeli komus odpowiada takie zachowanie AF to OK. Mnie to nie odpowiadalo, dlatego juz nie ma ze mna 350-ki.

MMM
06-11-2006, 18:59
No to chyba kazdy wie. Nikt nie kaze mu ostrzyc w punkt. Jezli robie test z 50 1.8 i ona na 1.8 ma glebie ostrosci 1cm, a ja dostaje raz ostry obiekt raz 5 cm za raz 5cm przed to chyba jest niezgodne ze specyfikacja, czy tak?
Zależy czego specyfikacją, bo taki rozrzut to wina tego 'obiektywu' a nie aparatu. Podepnij coś normalnego z prawdziwym USM to wtedy coś będzie można powiedzieć

muflon
06-11-2006, 19:12
No w tych zdjęciach to dwa są rzeczywiście poza rozsądnym zakresem i jeśli proporcje "in real life" są rzeczywiście podobne, to sprzęt kwalifikuje się do regulacji, jest front focus. Nie zdziwiłbym się zresztą gdyby ta "regulacja" popsuła ostrzenie z innymi obiektywami. Witamy w świecie Canona :-/ To wszystko naprawdę nie są tajemnice, o tych problemach wiadomo to już od... no co najmniej dwóch lat, ze szczegółami, w szczególności na tym forum przelano setki kilobajtów tekstu (a sam napisałem ładnego tutoriala "jak wykryć i co z tym robić"). Tylko głupie ludzie ciągle te Canony kupują ;-)

arra
06-11-2006, 19:27
Zależy czego specyfikacją, bo taki rozrzut to wina tego 'obiektywu' a nie aparatu. Podepnij coś normalnego z prawdziwym USM to wtedy coś będzie można powiedzieć

Obiektyw tez jest produkcji Canona, wiec nie widze tutaj zadnego problemu. Zalozmy, ze na obiektywy USM mnie nie stac, chce miec 350D i 50 1.8 i koniec. Takie zestaw ma dzialac, jezeli sa z tym problemy to powinno pisac w instrukcji aparatu badz obiektywu!

PS. Mialem tez 85 1.8 z USM i o ile w testach wypadal lepiej od 50 1.8 w realu zdecydowanie gorzej.

Pozdrawiam


No w tych zdjęciach to dwa są rzeczywiście poza rozsądnym zakresem i jeśli proporcje "in real life" są rzeczywiście podobne, to sprzęt kwalifikuje się do regulacji, jest front focus.

Zauwaz, ze na jednym z kadrow ostre sa donice z tylu, wiec raczej to nie front focus. W realu wychodzilo gorzej, bo im dalej byl obiekt tym DOF byl bardziej przesuniety. Przykladowo ostrze na tablice samochodu z dosc daleka (20m) a ostrosc wypada w granicach 10m-15m.

Ale faktycznie procent z front focusem byl zdecydowanie wiekszy, wiec moze masz racje.

Pozdro

KuchateK
06-11-2006, 19:50
Niestety ta 50'tka tak ma. O ile usm'y na 20'stce ostrza mi na kazdej klatce tak samo (chyba ze sam skopie), to z 50'tka co fota gdzie indziej wypada ostrosc.

Ostatnio testowalem trzy sztuki i wszystkie mialy ten sam problem.

Kit zachowuje sie podobnie, choc tu na szczescie GO jest na tyle wieksze, ze troche pokrywa bledy.

arra
06-11-2006, 20:44
Niestety ta 50'tka tak ma. O ile usm'y na 20'stce ostrza mi na kazdej klatce tak samo (chyba ze sam skopie), to z 50'tka co fota gdzie indziej wypada ostrosc.

Czyli posiadacz 1Ds +50 1.8 tez bedzie mial taki sam rozrzut? Wspolczuje.
Swoja droga o problemch taniej 50-tki slyszalem, choc absolutnie nie rozumiem z czego te problemy wynikaja. Generalnie moje odczucie w obcowaniu z AF-em z 10D i 350D to ciagla niepewnosc, czy akurtat mi dobrze wyostrzy. Na szczecie Canon w koncu usmiercil ten uklad AF. Co wiecej takiej niedokladnosci nie mialem z ciemniejszymi szklami, ktore mialy podobna glebie ostrosci np. Sigma 70-300 4-5.6 ostrzyla bardzo stabilnie. Tak wiec jesli chodzi o AF moja konkluzja juz poruszana w innym watku jest taka, ze AF w 10D/350D dziala pod warunkiem, ze sie uzywa szkiel o jasnosci 3,5 i ciemniej. Dlatego kit dziala zwykle dobrze (z 10D tez mi 18-55 dzialal OK) ;)

muflon
06-11-2006, 20:51
Czyli posiadacz 1Ds +50 1.8 tez bedzie mial taki sam rozrzut?
Nie, przy równie pechowej kombinacji body/obiektyw, rozrzut będzie trzy razy mniejszy ;-) I trzy razy mniejsza będzie wartość odchyłek przy której będzie można zrobić raban na Żytniej :mrgreen:

chomsky
06-11-2006, 20:57
Musze z duma stwierdzic, ze ponad rok temu sygnalizowalem liczne problemy z 350d- nie tylko zwiazane z praca Af. Szkoda zescie tak mnie wtedy zjechali.
Wniosek? Nalezy sluchac starszego i doswiadczonego. Mlodzienczy zapal nie zastapi obycia i wiedzy. To tylko tak zartobliwie pisze, bez zadnej satysfakcji.
Dziwi mnie postawa uzytkownikow, ktorzy pisza ze model ( 350d) za ktory kolega zaplacil 3400 ( z kitem) moze focic nieostro bo ... jest to tani model.
To moze producent powinien go reklamowac jako "only for manual focusing"??
Prawda jest taka, co nagle to po diable, producenci wdali sie w bojke i zapragneli w ciagu roku wypuszczas po dwa modele. Niby ze ich stac i sa wielcy. Zapomnieli, ze przygotowanie nowego modelu trwa latami- jak dawniej bywalo. No i skutki mamy. Szkoda tylko nerwow kumpli, ktorzy modla sie by zrobic zdjecie ostre, dobrze dopalone lampa, w ktorym jedno z pary mlodych nie mrugneloby oczetami lub nie wystawilo jezyka. Taka loteria.
czesc.Ch.

KuchateK
06-11-2006, 21:04
Czyli posiadacz 1Ds +50 1.8 tez bedzie mial taki sam rozrzut?
Ja mysle ze tak.
Numer polega na tym, ze szklo wykonuje ruch juz po tym jak body zmierzy ile ma sie przesunac. Nawet jesli 1ds bedzie mial precyzje 1/3 GO a nie cala, 50'tka i tak nie jest w stanie uzyskac precyzji ruchu lepszych obiektywow.


Swoja droga o problemch taniej 50-tki slyszalem, choc absolutnie nie rozumiem z czego te problemy wynikaja.
Z malej precyzji napedu AF w obiektywie. Zobacz ile to ma luzu. W srodku precyzja na poziomie taniego plastikowego samochodzika z napedem na sprezyne. To generalnie nie ma prawa dzialac precyzyjnie przy poziomie luzow dajacych wieksze przesuniecie jak GO.


Musze z duma stwierdzic, ze ponad rok temu sygnalizowalem liczne problemy z 350d- nie tylko zwiazane z praca Af. Szkoda zescie tak mnie wtedy zjechali.
Chomsky, tu nie chodzi o precyzje AF'a w 350'tce tylko o badziewne szklo. To 50'tka jest problemem a nie 350D. Wystarczy zapiac jakis USM i nagle sie okazuje ze AF za kazdym razem trafia w ten sam punkt a szklo robi mikroskopijne (o ile wogole jakies) ruchy. A 50'tka bedzie rzezbic pare mm w jedna i druga za kazdym docisnieciem spustu do polowy i praktycznie nigdy nie trafi tam gdzie powinna.

Komedia polega natym, ze dobierajac pewne egzemplarze 50'tki czy kita do body i zapinajac nawet do 20D (puszki z nieco lepszym af'em) szklo wpada w dziwne oscylacje. Bzzz... Bzzz... Tak potrafi dosyc dlugo.

Przy mniejszych odleglosciach i ogniskowych rzedu 50mm nawet w tym "ciemnym tunelu" (co to nic nie da sie zobaczyc) widac na kicie jak GO przemieszcza sie raz za raz przed element ktory powinien byc ostry i szklo nie jest w stanie uzyskac polozenia "pomiedzy".

Czuj sie nadal zjechany ;)

Kolekcjoner
06-11-2006, 21:52
(...) Dlatego kit dziala zwykle dobrze (z 10D tez mi 18-55 dzialal OK) ;)

A jak go zapiąłeś do 10D?:)

arra
06-11-2006, 22:15
A jak go zapiąłeś do 10D?:)

Kupilem juz ze szlifnietym spodem. Oto przykladzik z tego combo:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.onephoto.net/uploads/arra/1103401934_gal_k.jpg)

Strach byl tylko przy pierwszym klapnieciu czy nie przyhaczy ;)

arra
06-11-2006, 22:20
Z malej precyzji napedu AF w obiektywie. Zobacz ile to ma luzu. W srodku precyzja na poziomie taniego plastikowego samochodzika z napedem na sprezyne.

Wszystko to prawda, ale jak mialem Nikona to uzywalem dosc czesto Soligora 100/3,5 AF. Przy nim 50-tka Canona to mistrzostwo precyzji wykonania. Juz sama ilosc kurzu wewnatrz Soligora swiadczyla o konstrukcji, no coz 300PLN kosztowal, ale jak wyostrzyl to mucha nie siadla. No ale Nikon ostrzy z body a nie uzywa do tego silnika w szkle, moze wiec tu jest problem Canona?

Aha jak juz gadamy o AF i problemach, to mam taka mala teorie spisku zwiazana z roznicami pomiedzy AF w Nikonie (D70) a Canonie (10D/350D):
Mam wrazenie ze AF w Canonie ma priorytet na to co znajduje sie na obrzezach punktu AF, w Nikonie zwykle srodek AF ma priorytet. Przykladowo jezeli 10D/350D ostrze na oko, zrenica jest w samym centum punktu AF to ostre wychodza....brwi :/, w Nikonie wyjdzie ostra zrenica, pomimo ze punk ostrosci rowniez lekko nachodzi na brwi. Po dwoch tygodniach z 350D i 85 1.8 dzoszedlem do wniosku ze jezeli wyceluje krawedzia punktu AF na zrenice to jest OK (ale oczywiscie ryzykuje ze inna krawedz przejmie inicjatywe) :(.
Moze jednak jest jakas istotna roznica w filozofil dzialania AF miedzy Nikonem a Canonem, a nie sama precyzja, czy czulosc???

Chyba przesadzilem z tymi wnioskami, ale moze ma ktos podobne odczucia? ;)

Dodatkowo nie chialbym tu wyjsc na trolla, tylko chcialbym zeby Canon dostarczyl mi produkt, ktory dziala tak jak powinien, a nie bede udawal ze wszystko jest ok (myslom w stylu: co tam pare straconych fotek, wazne ze mam Canona, mowmy stanowcze NIE!). Generalnie i tak pewnie znowu kupie Canona, bo CMOS jest po prostu cudowny, w dodatku mam nowa milosc: 85mm 1.8, jak AF trafil to po prostu zyleta na f=1.8! no i ten bokech:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://ct.pbase.com/o5/01/47801/1/69819964.nOqFie2P.IMG_0117.jpg)

Ehhh, a takie mialem plany: 350D+T17-50/2.8+85/1.8+200/2.8, i **** z tego wyszla :(

PS. Moja 350D+85 1.8 miala 100% celnosci przy testach z bliska < 1m, czyli wszystkie focus charty przechodzila bez bledu. Problem zaczynal sie ze zwiekszaniem odleglosci od obiektu. Dla obiektow typu macro to 85 1.8 byla zawsze w celu pomimo takiej glebi ostrosci:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://ct.pbase.com/o5/01/47801/1/69820571.j9pyva2J.IMG_0292.jpg)

;)

Kolekcjoner
07-11-2006, 00:03
(...)Dodatkowo nie chialbym tu wyjsc na trolla, tylko chcialbym zeby Canon dostarczyl mi produkt, ktory dziala tak jak powinien, a nie bede udawal ze wszystko jest ok(...)

Produkt ten od dawna istnieje i nazywa się 1D...:).

arra
07-11-2006, 09:28
Produkt ten od dawna istnieje i nazywa się 1D...:).

Jasne jak ci BMW 3 jezdzi krzywo, to trza kupic serie 7, wtedy bedzie dobrze, w koncu seria 3 to taki tani chlam, wiec nie ma co sie dziwic ;)
Jakbym mial kase na 1D oraz stac by mnie bylo na osobistego ochroniarza, to pewnie nie mialbym czasu na siedzenie na tym forum :P

Kolekcjoner
07-11-2006, 13:05
Jasne jak ci BMW 3 jezdzi krzywo, to trza kupic serie 7, wtedy bedzie dobrze, w koncu seria 3 to taki tani chlam, wiec nie ma co sie dziwic ;)
Jakbym mial kase na 1D oraz stac by mnie bylo na osobistego ochroniarza, to pewnie nie mialbym czasu na siedzenie na tym forum :P

Ja myślę że trochę przesadzasz. Cena jedynki dla ambitnego fotoamatora na zachodzie wcale nie jest zaporowa. Po prostu żyjemy w nienormalnym kraju i u nas wszystko jest postawione na głowie.

PS. Żebyś wiedział, że BMW 3 to żaden wypas:). Plastik fantastik jak wszystko inne.

KuchateK
07-11-2006, 20:55
Ja myślę że trochę przesadzasz. Cena jedynki dla ambitnego fotoamatora na zachodzie wcale nie jest zaporowa. Po prostu żyjemy w nienormalnym kraju i u nas wszystko jest postawione na głowie.
Oprocz 1ds'a mkII w zasadzie wszystkie inne puszki Canona sa dostepne cenowo dla kazdego kto ma prace, nawet nie najlepiej platna.

A jak sie sprezyc to i 1ds'a mozna sobie zafundowac.


PS. Żebyś wiedział, że BMW 3 to żaden wypas:). Plastik fantastik jak wszystko inne.
A cenia sie jak sony :D

arra
07-11-2006, 23:09
No to uprzejmie informuje, ze specyfikacja Canona dla modeli dwu- i trzycyfrowych przewiduje, ze aparat ma prawo ostrzyc w dowolnym miejscu w obrebie DOF.

Teraz dopiero to doczytalem i uprzejmie chcialbym sie dowiedziec, czyz nieprawda jest ze dla obiektywow 2.8 i jasniejszych modele 20/30/400D posiadaja precyzje 1/3 DOF, jezeli tak to 50-tka powinna dzialac z 20D a z tego co slysze to nie dziala.

BTW. Slyszalem ze z 50 1.4 pomimo ze ma USM wcale nie jest lepiej.

chomsky
07-11-2006, 23:33
50/1,8 zawsze sie "kokosila"- tzn. przy kazdym nacisnieciu migawki poprawiala focusowanie w nieskonczonosc, za kazdym razem ciupinke inaczej. Tylko dlaczego na cropie widac takie nieostrosci pomimo wiekszej GO a w analogu bylo ok.? Mysle, ze problem jest wiekszy niz ta drobna wada taniego szkla. lezy w body. W koncu inne szkielka rowniez miewaja problemy, w tym USM, a nawet L.
Milo, ze w 400D to poprawiono. Za piec lat pojawi sie spot. Czekam z niecierpliwoscia.
Czesc.Ch.

Kolekcjoner
08-11-2006, 01:48
Ja też myślę że każdy kto miał w ręku tą nieszczęsną 50-tkę i widzi jak jest zrobiona to wie, że nie ma się co spodziewać zbyt dużej precyzji po tym szkle:).

KuchateK
08-11-2006, 05:35
Teraz dopiero to doczytalem i uprzejmie chcialbym sie dowiedziec, czyz nieprawda jest ze dla obiektywow 2.8 i jasniejszych modele 20/30/400D posiadaja precyzje 1/3 DOF, jezeli tak to 50-tka powinna dzialac z 20D a z tego co slysze to nie dziala.
Nawet jesli body bedzie mialo precyzje 1/10 DOF to nie bedzie lepiej bo takie losowe rozrzuty tutaj niestety obiektyw generuje. Sigmy maja tak samo. Tam czesto obiektyw po kazdym docisnieciu do polowy poprawia ustawienie szkiel.


BTW. Slyszalem ze z 50 1.4 pomimo ze ma USM wcale nie jest lepiej.
Tutaj nie jest lepiej, bo naped jest zrealizowany podobnie jak w 50mm 1.8 II. To jest mikro usm, gdzie usm jest w postaci takiego samego malego silniczka jak w tej taniej wydmuszce. Dalej naped jest przekazywany przez kilka plastikowych zebatek z odpowiednia porcja luzow na kazdej. Jedyna przewaga usm'a w tej postaci to pewien wzrost szybkosci i cichsza praca. Precyzja niestety jest nadal mierna.


Tylko dlaczego na cropie widac takie nieostrosci pomimo wiekszej GO a w analogu bylo ok.?
Bo w analogu ludzie zdjecia robili a nie lampili z lupkami pixele na 20 calowych monitorach.

Widzialem juz troche zdjec analogowych z FF/BF. Nawet liczac ze tamte foty byly ze znacznie ciemniejszymi szklami dodatkowo domknietymi. Analogi wcale tu nie sa lepsze jak crop. Lepsze byly tylko dlatego, bo ludzie na takie rzeczy jak FF/BF i szumy czy pixele nie patrzyli.


Mysle, ze problem jest wiekszy niz ta drobna wada taniego szkla. lezy w body. W koncu inne szkielka rowniez miewaja problemy, w tym USM, a nawet L.
Zauwaz, ze problemy AF z eLkami jesli juz jakies sa to jest to praktycznie zawsze stala pomylka FF/BF z winy zle ustawionego body, a nie losowe "raz tyl, raz przod" zwiazane z tona luzu taniego szkla.

Diabeł
08-11-2006, 09:51
mam przed sobą w tej chwili D80... na co dzień używam 350d... powiem po cichu - D80 pieknie ostrzy w porównaniu do 350d- ale ameryki nie odkryłem, bo to wiadomo już od dawna, że 350d nie jest w tym temacie rewelka.
pozdr
ja moge do tego dodać, że D70, którego uzywam od czasu do czasu z kitem 18-70 szybciej i ciszej ostrzy niz mój 30d z 70-210, 70-200 f4, 28-135 17-85 innych obiektywów z USM nie miałem mozliwości podpinać

muflon
08-11-2006, 10:46
Teraz dopiero to doczytalem i uprzejmie chcialbym sie dowiedziec, czyz nieprawda jest ze dla obiektywow 2.8 i jasniejszych modele 20/30/400D posiadaja precyzje 1/3 DOF
Kiedyś chyba przerabialiśmy tutaj tą dyskusję i wyszło, że jednak nie. A co do reszty zgadzam się z Kuchatkiem (o tych 1/10DOF itp. - nie spojrzałem, że rozrzuty są większe i losowe). I o patrzeniu z lupką też :mrgreen: