Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : kwiastie prawne dotyczace fotografowania obiektow



barraqda
31-10-2006, 20:18
Witam

Mam pytanie w kwestii prawnych dotyczacych komercyjnego uzytkowania zdjec obiektow.
Czy np jak sfotografuje koparke, samochod, statek, samolot lub inny obiekt i chce sprzedawac odbitki, badz sama fotografie to musze posiadac pozwolenie od wlasciciela tego pojazdu, obiektu badz tez jego producenta ?

drugie pytanie czy jesli na zdjeciu motywem przewodnim jest np osoba a w tle widac czyjs obiekt czy musze posiadac pozwolenie wlasciciela "tla"

pozdrawiam
Piotrek

piszczal
31-10-2006, 20:25
nie, budynki są chronione prawem autorskim w zakresie powielania mysli architektonicznej a nie wizerunku. Fotografuj i sprzedawaj bez obaw i polecam w necie wyklikać prawo autorskie i pokrewne 9tak to się nazywa)

barraqda
31-10-2006, 20:30
ok a jak zrobie zdjecie statku w porcie to potrzebuje miec zgode armatora, firmy ktora ten statek zrobila czy tez moge publikowac/sprzedawac bez obaw?
Dodam ze port jest prywatny

piszczal
31-10-2006, 20:39
ok a jak zrobie zdjecie statku w porcie to potrzebuje miec zgode armatora, firmy ktora ten statek zrobila czy tez moge publikowac/sprzedawac bez obaw?
Dodam ze port jest prywatny

jeśli wykonujesz zdjęcie na terenie prywatnym, to musisz liczyć się z tym że wlasciciel terenu może zabronić ci określonych działań, naprzykład fotografowania, to bedzie wiekszym problemem niż sama fotografia statku.
armatora pytac nie musisz

barraqda
31-10-2006, 20:47
no ale problem w tym ze fotke to ja juz zrobilem dawno temu :D
zrobienie zdjecia tam gdzie ponoc nie mozna to akurat zaden problem, problem nasuwa sie w moemncie jak sie chce dostac za nie $$. Bo nie wiem czy moge wziasc $$ za fotografie statku, ktory nie jest moj :)

piszczal
31-10-2006, 20:49
no ale problem w tym ze fotke to ja juz zrobilem dawno temu :D
zrobienie zdjecia tam gdzie ponoc nie mozna to akurat zaden problem, problem nasuwa sie w moemncie jak sie chce dostac za nie $$. Bo nie wiem czy moge wziasc $$ za fotografie statku, ktory nie jest moj :)

nie sprzedajesz statku który-nie-jest-twój tylko zdjęcie-które-jest-twoje
w czym masz jeszcze watpliwości?
właściciel potru nie zabronił fotografować lub nie wiedział o fotografi, MZ sprzedawaj i tyle

sergi
31-10-2006, 20:54
Bo nie wiem czy moge wziasc $$ za fotografie statku, ktory nie jest moj :)

Tak rozumując to można wcześniej zbzikować niż coś zarobić ;)
Człowiek zaczyna się zastanawiać czy może sprzedać zdjęcie krajobrazu bo przecież teren na którym fotografujesz nie jest Twój, domki które widać w oddali też nie są Twoje, krowa która skubie trawke obok tez nie jest Twoja, kombajn który pracuje w polu też nie jest Twój... jedynie chmurki i słoneczko są wspólne ;)

barraqda
31-10-2006, 21:19
ale z tego co wiem fotografia nie mozna naruszac dobr osobistych czyli w tym wypadku chyba tego co jest czyjes ;/

piszczal
31-10-2006, 21:21
ale z tego co wiem fotografia nie mozna naruszac dobr osobistych czyli w tym wypadku chyba tego co jest czyjes ;/

wiesz co, nabijasz sie albo szukasz dziury w calym, w każdym z tych przypadków, rozstaję sie z watkiem

barraqda
31-10-2006, 21:34
To prawnicy szukaja dziury w calym, nieiwem czy zauwazyliscie ale w Polsce sie zaczyna robic druga ameryka.
niedlugo na pralkach trzeba bedzie pisac zeby nie prac zwierzat, a jak wpadniesz w dziure w miejsciu gdzie nie mozna przechodzic bo ci odszkodowanie zaplaca.

nie nabijam sie chce sie dowiedziec na podstawie najlepiej okreslonych papierow co mozna a czego nie.

minek
31-10-2006, 22:46
jeśli wykonujesz zdjęcie na terenie prywatnym, to musisz liczyć się z tym że wlasciciel terenu może zabronić ci określonych działań, naprzykład fotografowania

Nie, jak już Cię wpuścił, to nie może Ci zabronić fotografowania. Może zabronic palenia powołując się na przepisy bezpieczeństwa, zabronić sikania na murek powołując się na przepisy zakazujące zanieczyszczania, ale nie ma przepisów zakazujących fotografowania, więc tego Ci nie może zabronić. Również nie może Ci zabronić pstrykania palcami ani nawet kasłania.

piszczal
31-10-2006, 22:48
Nie, jak już Cię wpuścił, to nie może Ci zabronić fotografowania. Może zabronic palenia powołując się na przepisy bezpieczeństwa, zabronić sikania na murek powołując się na przepisy zakazujące zanieczyszczania, ale nie ma przepisów zakazujących fotografowania, więc tego Ci nie może zabronić. Również nie może Ci zabronić pstrykania palcami ani nawet kasłania.

może przecież nakazać Ci opuścic teren prywatny, skutecznie pozbawiajac mozliwości fotografowania ;-)

minek
31-10-2006, 23:06
może przecież nakazać Ci opuścic teren prywatny, skutecznie pozbawiajac mozliwości fotografowania ;-)

Przecież napisałem: Jak już Cię wpuścił. Logiczne, że może Cię nie wpuścić lub wygonić jeśli wszedłeś tam nielegalnie (bez zogdy / zaproszenia / itp). Wszak to nie sklep ni knajpa.

mario1275
01-11-2006, 23:56
może cię wpuścić pod warunkiem że nie będziesz fotografował - pod tym względem na terenie prywatnym musisz się stosować do tego co narzuca ci właściciel może sie powołać na wiele przepisów np ochrona wizerunku pracowników, ochrona interesów (pracują nad patentem) szpiegostwo przemysłowe podpada pod paragraf. Ale jeżeli fotografujesz z terenu publicznego (ulica itp.) nikt nie może ci tego zabronić, zresztą fotografować można wszystko i wszystkich, problem zaczyna się jak chcesz coś z tym zdjęciem zrobić. Więc po krótce:

Budynki, urządzenia, pojazdy - można publikować pod warunkiem że na zdjeciu nie będzie danych łamiących w jakiś sposób ustawę o ochronie danych osobowych, dlatego bezpieczniej jest unieczytelnić nr rejestracyjne, nr domów itp.
Ludzie - Jeżeli jest to grupa osób bez zwracania uwagi na konkretną osobę nie potrzebujesz niczyjej zgody, jeśli jest to zdjecie pokazujące jedną lub niewielką grupę osób potrzebna jest ich zgoda na publikację, chyba że są to osoby tzw. publiczne - politycy, aktorzy, itp. dodatkowo zdjęcie nie może naruszać dobrego wizerunku osoby fotografowanej, jeśli chodzi o imprezy typu wesele nie musisz mieć zgody każdego gościa wystarczy zgoda młodych tak jest chyba też z imprezami publicznymi gdzie mając akredytację nie musisz później każdego z osobna prosić o zgodę na publikację ale tego nie jestem pewien.