PDA

Zobacz pełną wersję : Zdjęcie w maksymalnej rozdzielczości, a aparat cyfrowy



Tomasz Urbanowicz
25-10-2006, 17:14
Witam

Może komuś przydadzą się moje przemyślenia na tematem maksymalnej rozdzielczości, wielkości zdjęcia a aparatem cyfrowym.

Na wielu stronach/serwisach możemy spotkać kalkulatorki wyliczające maksymalny wymiar zdjęcia przy różnych rozdzielczościach druku w zależności od ilości megapikseli matrycy aparatu. Nie jest to zbyt skomplikowany algorytm wyliczenia, a wynik wydaje się być nie najgorszy. Przykładowo, dla EOS 350D, mamy, że zdjęcie w rozdzielczości 300DPI ma rozmiar:

29,3 x 19,5 cm.

Za chwilę pokażę, że nie jest tak kolorowo.
Wzrok zdrowego, młodego człowieka ma rozdzielczość kątową (alpha) oka 1/60 stopnia, czyli 1 minuta. A skoro tak, możemy wyznaczyć ile człowiek z odległości 25 cm (z budowy oka wynika, że nie rozróżni mniejszych szczegółów z mniejszej odległości) potrafi rozróżnić par linii w milimetrze i tak:

najmniejszy element [mm] = 2 * tg (alpha/2) * 250
rozdzielczość w lp/mm = 1/(2*najmniejszy element) =~ 7 lp/mm

Przyznam, że wyniki ten zmartwił mnie niejako, ponieważ uważałem, że mam niezły wzrok, a jednak nie sądzę, abym był w stanie rozróżnić aż 7 par linii na 1 milimetrze. Przyjmijmy że niech będzie to 5 lp/mm.

Przyjrzyjmy się teraz rozdzielczości naszej matrycy. Nad matrycą mamy filtr AA, który to jest "nastrojony" na częstotliwość Nyquista, czyli połowę rozdzielczości naszej matrycy. Teoretycznie od częstotliwości Nyquista nie powinien już nic przepuszczać. Tak dobrze (albo źle) nie jest. Przy częstotliwości Nyquista mamy 10% kontrast, nie zerowy. Jeśli przyjąć, że człowiek jest w stanie odróżnić od 2-5% kontrastu, nie sądzę, że dałaby radę z tym matryca. Ale idźmy dalej.
Przy częstotliwości Nyquista mam połowę rozdzielczości naszej matrycy czyli:

155,67 / 2 = 77,83 px/mm, nie wiem naprawdę dlaczego, w wielu testach przyjęło się, że jest to 77,83 lp/mm (??). Według logiki powinno się to podzielić przez 2 i wtedy otrzymamy ok. 40 lp/mm. Na wielu stronach testowych widać wykresy MTF50 przy których wynik 40 lp/mm jest wynikiem praktycznie nieosiągalnym dla zwykłych zoomów, wynik ten osiągają zwykle L'ki, ostre Tamrony i EF 50 F/1,8. Nie będę wnikał, czy ten wynik 40 lp/mm jest możliwy przy testach z aparatem EOS 350D/30D, ale przyjmijmy, że to jest naprawdę dobry wynik.

Podzielmy 40/5 = 8, a następnie pomnóżmy przez wynik wielkość fizyczną matrycy z dłuższego boku:

22,2 mm * 8 =~ 18 cm, czyli w formacie 3:2 otrzymamy zdjęcie o wymiarach:

18 x 12 cm.

Wynik rozdzielczości obiektywu + EOS jest oczywiście uzależniony od obiektywu i zobaczmy jak dużo osób nie pstryka L'kami. Dla MTF50 w granicach 30 lp/mm będzie już mniejszy format zdjęcia:

30/5 = 6
22,2 * 6 = 13 cm - dłuższy bok.

Chciałbym jeszcze na koniec zwrócić uwagę na to co daje nam analog z kliszą.
Przykładowe filmy i ich rozdzielczość w lp/mm przy kontraście 50%:

Copex/ Gigabit: 100
Kodak Technical Pan: 100

Czyli używając naprawdę świetnych szkieł + takiej rozdzielczości film jesteśmy w stanie naprawdę duże formaty zdjęcia wywoływać w największej rozdzielczości.

Jac
25-10-2006, 17:33
no i tyle teoria ;-) ja mam odbitke na scianie 90x60 z 17-40(20D) ... i z bliska nawet z tych 25cm jest niezle... i nie jestem slepy ;-)

Tomasz Urbanowicz
25-10-2006, 17:34
No niby fakt :) Ale czy jesteś w stanie policzyć ilość par linii w milimetrze? ;-)
Ja też nie jestem ślepy, ale nie sądzę, żebym był w stanie policzyć nawet 3 pary linii w milimetrze, ale może są i tacy co są w stanie rozróżnić i 10 par linii :)

BTW:
Zdecydowana większość z nas i tak nie robi zdjęcia tablicom testowym wieszając je potem w dużym wydruku na ścianach :) To było/jest takie moje luźne przemyślenie :)

Jac
25-10-2006, 17:35
nie - delektuje sie widokiem :) nie wnikam w te pary :mrgreen: ;-)

Tomasz Urbanowicz
25-10-2006, 17:39
I słusznie :)

Jac
25-10-2006, 17:45
z tego co ja sie orientuje w temacie to czlowiek jest w stanie podzielic milimetr na 10 czesci (okiem nie uzbrojonym) odczytywanie odleglosci skalowka na mapach wlasnie mniej wiecej z tak dokladnoscia robie czyli jestem w stanie oszacowac (nie odczytac) czy jest to 0.1 mm czy 0.2 mm ;-) wiec jestem sklonny uwierzyc w to ze da sie spokojnie rozroznic 3 pary lini - ale nie z 25 cm ;-)

Tomasz Urbanowicz
25-10-2006, 17:48
No, ale fakty naukowe mówią dość wyraźnie - zdrowy, młody człowiek ma zdolność rozdzielczą 1 minuty - reszta to już trygonometria i dochodzimy do ilości par linii w milimetrze, centymetrze czy metrze, z odległości jaką sobie tylko obierzemy i co sobie obierzemy za odcinek, tak nam wyjdzie :)

Jester
25-10-2006, 18:41
no i tyle teoria ;-) ja mam odbitke na scianie 90x60 z 17-40(20D) ... i z bliska nawet z tych 25cm jest niezle... i nie jestem slepy ;-)

Odbitkę o boku 90 cm? Jakieś szczegóły? ;)
Powieś obok taką samą odbitkę z małej klatki zeskanowanej na dobrym (dobrym!) skanerze.
Tu nie chodzi o to, że jesteś ślepy, ja wierzę, że ta Twoja odbitka istnieje. Sęk w tym, że nie dopóki jej z czymś nie porównasz - ciężko będzie dyskutować o jakości.

J

Jac
25-10-2006, 20:42
Odbitkę o boku 90 cm? Jakieś szczegóły? ;)
jasne, ProfiLab (ul.Dzika) DurstLambda



Powieś obok taką samą odbitkę z małej klatki zeskanowanej na dobrym (dobrym!) skanerze.
Tu nie chodzi o to, że jesteś ślepy, ja wierzę, że ta Twoja odbitka istnieje. Sęk w tym, że nie dopóki jej z czymś nie porównasz - ciężko będzie dyskutować o jakości.

J

no pewnie bedzie lepiej, ale takiego zdjecia juz raczej nie zrobie ;-) jakosc tego co wyszlo i tak jest lepsza niz sie spodziewalem... wiec nawet gdyby moglo byc lepiej to i tak jest juz "pozamiatane" ;-)

mark_solo
25-10-2006, 22:51
Pierwsza część Twojego rozumowania dotycząca rozdzielczości kątowej jest nawet zgodna z rozdzielczością 300dpi. 300dpi/25.4=11.8 dot/mm. Jeżeli przyjmiemy, że jeden pixel jest drukowany jako jeden punkt, oraz drukowany obraz składa się np. z linii pionowych lub poziomych o kolorazch czarnym i białym na przemian otrzymamy 11.8 dot/mm /2 = około 6 lp/mm. Zgadza się to z wyliczeniem 7lp/mm. Nie jest przy tym istotne czy na drukarce drukujemy zdjęcie z aparatu, czy obraz wygenerowany sztucznie. Dla drukarki jest to nieistotne. Przy 8 mpix jest to rozmiar 29,3 x 19,5 cm.

Druga część Twojego rozumowania dotyczy matrycy i obiektywów. Z punktu widzenia drukowania ta część wywodu jest nieistotna. Nie rozumiem dlaczego przy obliczeniach dzielisz 40/5 i jak się to ma do wielkości wydruku.

W/g mnie na wielkość wydruku wpływają tylko pixele aparatu. Inna kwestia czy jakość obrazu otrzymanego z aparatu odpowiada w jakimś tam stopniu rzeczywistości. A na to ma wpływ między innymi obiektyw, matryca, filtr przed matrycą itd. Przecież to, że użyjemy kiepskiego obiektywu przy matrycy 8mpix nie oznacza, iż nie da się wykonać wydruku formatu A4. Najwyzej jego jakosc bedzie kiepska.

Jester
25-10-2006, 23:59
jakosc tego co wyszlo i tak jest lepsza niz sie spodziewalem... wiec nawet gdyby moglo byc lepiej to i tak jest juz "pozamiatane" ;-)

Wychodzi trochę poniżej 100 dpi... Często przygotowuję zdjęcia do wydruków na ploterze (dłuższy bok 250 cm) i chłopcy - ploterowcy życzą sobie od 120 dpi wzwyż. Różnicę w jakości pomiędzy 72 dpi a 120 na takim wydruku widać jak byk (mam na myśli rozdzielczość tifa, z którego drukują). Sądzę, że na klasycznej odbitce będzie widać jeszcze bardziej. Ale skoro twierdzisz, że pozamiatane... Takie czasy, niestety. Coraz łatwiej nas zadowolić ;)

J

Tomasz Urbanowicz
26-10-2006, 07:05
Pierwsza część Twojego rozumowania dotycząca rozdzielczości kątowej jest nawet zgodna z rozdzielczością 300dpi. 300dpi/25.4=11.8 dot/mm. Jeżeli przyjmiemy, że jeden pixel jest drukowany jako jeden punkt, oraz drukowany obraz składa się np. z linii pionowych lub poziomych o kolorazch czarnym i białym na przemian otrzymamy 11.8 dot/mm /2 = około 6 lp/mm. Zgadza się to z wyliczeniem 7lp/mm. Nie jest przy tym istotne czy na drukarce drukujemy zdjęcie z aparatu, czy obraz wygenerowany sztucznie. Dla drukarki jest to nieistotne. Przy 8 mpix jest to rozmiar 29,3 x 19,5 cm.

Tak masz racje, ale mnie chodzi o realną rozdzielczość tego co zarejestruje matryca + obiektyw, nie to co wychodzi z pikseli interpolowanych;



Druga część Twojego rozumowania dotyczy matrycy i obiektywów. Z punktu widzenia drukowania ta część wywodu jest nieistotna. Nie rozumiem dlaczego przy obliczeniach dzielisz 40/5 i jak się to ma do wielkości wydruku.

Aby odwzorować na matrycy wielkość 5 lp/mm tego co maksymalnie (umownie) możemy zobaczyć w rzeczywistości, musimy dostosować do wymiaru fizycznego matrycy. Matryca w 350D ma szerokość 22.2 mm przy przyjętej rozdzielczości MTF50 40 lp/mm - po prostu z Talesa :)



W/g mnie na wielkość wydruku wpływają tylko pixele aparatu. Inna kwestia czy jakość obrazu otrzymanego z aparatu odpowiada w jakimś tam stopniu rzeczywistości. A na to ma wpływ między innymi obiektyw, matryca, filtr przed matrycą itd. Przecież to, że użyjemy kiepskiego obiektywu przy matrycy 8mpix nie oznacza, iż nie da się wykonać wydruku formatu A4. Najwyzej jego jakosc bedzie kiepska.

Raz jeszcze powiem - ja mówię o rzeczywistej rozdzielczość aparatu + obiektyw, a nie interpolowanych megapikseli. Z interpolowanych przedstawiłem na samym początku, podobnie jak Ty, jednak to co z tego, że będzie można wydrukować w 300DPI A4 skoro rozdzielczość realna będzie mniejsza, a co za tym idzie ilość szczegółów?

DoMiNiQuE
26-10-2006, 08:17
Tomasz Urbanowicz, jak robisz odbitki z negatywu to tez przeliczasz ilosc ziaren na cal czy po prostu ogladasz obrazeki sie zachwycasz? ;)

mark_solo
26-10-2006, 08:32
Aby odwzorować na matrycy wielkość 5 lp/mm tego co maksymalnie (umownie) możemy zobaczyć w rzeczywistości, musimy dostosować do wymiaru fizycznego matrycy. Matryca w 350D ma szerokość 22.2 mm przy przyjętej rozdzielczości MTF50 40 lp/mm - po prostu z Talesa :)



Robisz przy tym założenie, że będziesz tylko drukował to co jest w stanie zarejestrować obiektyw+matryca (chodzi o szczegóły) - resztę obrazu odrzucisz? Załóżmy, że fotografujemy czarną ścianę. Takie zdjęcie będziemy mogli wydrukować z pełną rozdzielczością, gdyż nie zawiera szczegółów. Jeżeli jednak na obrazie będą białe linie ( tak jak na obrazach testowych), to to co wydrukujesz 300dpi na A4 będzie posiadać widoczne pary linii tylko do rozdzielczości obiektyw+matryca. Jak białe linie będą gęściej, to ich nie zobaczysz na takim wydruku. Czyli te partie obrazu nie będą zawierać rozróżnialnych szczegółów. Nie zarejestrują się poza tym na matrycy.

Tomasz Urbanowicz
26-10-2006, 08:45
Przyjrzyj się pierwszemu zdaniu w moim artykule:
"Może komuś przydadzą się moje przemyślenia na tematem maksymalnej rozdzielczości, wielkości zdjęcia a aparatem cyfrowym."

To, że zobaczysz czarną ścianę niezależnie od rozdzielczości aparat to chyba jest zrozumiałe i nie wymaga wyjaśnienia. Ja pisałem ten luźny artykulik z myślą o tym, co możemy maksymalnie wycisnąć z aparatu cyfrowego + matryca, a nie minimalnie. Jeżeli pójść dalej, to przecież naprawdę nie ma problemu, aby zdjęcie JPG z EOS 350D poddać dowolnemu algorytmowi interpolacji i otrzymać zdjęcie o wymiarach pikseli 30000000 x 20000000. Wymiar w cm przy wydruku 300DPI będzie wynosił 254237 x 169492 cm...

mark_solo
26-10-2006, 10:41
Przyjrzyj się pierwszemu zdaniu w moim artykule:
"Może komuś przydadzą się moje przemyślenia na tematem maksymalnej rozdzielczości, wielkości zdjęcia a aparatem cyfrowym."

To, że zobaczysz czarną ścianę niezależnie od rozdzielczości aparat to chyba jest zrozumiałe i nie wymaga wyjaśnienia. Ja pisałem ten luźny artykulik z myślą o tym, co możemy maksymalnie wycisnąć z aparatu cyfrowego + matryca, a nie minimalnie. Jeżeli pójść dalej, to przecież naprawdę nie ma problemu, aby zdjęcie JPG z EOS 350D poddać dowolnemu algorytmowi interpolacji i otrzymać zdjęcie o wymiarach pikseli 30000000 x 20000000. Wymiar w cm przy wydruku 300DPI będzie wynosił 254237 x 169492 cm...

Oczywiście masz rację. To w takim razie może zgodzisz się ze stwierdzeniem, że ilość szczegółów widoczna na wydruku jest limitowana rozdzielczością obiektywu+matrycy. Upsampling nie zwiększy ilości tych szczegółów. Może tylko pogorszyć jakość. Oczywiście powyższe stwierdzenie jest truizmem.

Można się zastanowić nad takim testem. Wyobraźmy sobie wydruk formatu A4, który posiada linie pionowe czarne i białe. Wydruk jest wykonany z rozdzielczością 300dpi. Przy czym 1 dot jest czarny a sąsiedni w poziomie biały. Wydruk oglądamy z odległości 25cm. Zgodzisz się ze stwierdzeniem, że powinniśmy widzieć pionowe linie czarne i białe. Następnie wykonujemy zdjęcie tego wydruku np EOS350, najlepszym obiektywem serii L i go drukujemy. Czy nadal będziemy widzieć linie pionowe. W/g mnie nie.

Tomasz Urbanowicz
26-10-2006, 10:51
Chyba nieuważnie przeczytałeś artykuł :)

Aparat cyfrowy + bardzo dobry obiektyw = 40 lp/mm i to uwaga przy kontraście 50% - nie więcej. Jest to spowodowane budową matrycy, filtrem AA, obiektywem i zjawiskami z nim związanych. Robiąc zdjęcie obiektywem np. 50 mm (z cropem wyjdzie kąt widzenia przy ogniskowej 80mm) z odległości 25 mm to nie zarejestruje szczegółów mniejszych od 0,09mm, czyli przechodząc na lp/mm wyjdzie ok. 5 lp/mm - nie więcej. Zakładam przy tym, że jest świetny, prawie że idealny obiektyw. Czyli dochodzimy do punktu od którego zacząłem :)

BTW:
Jeśli zdjęcie o którym piszesz wykonam obiektywem przykładowo EF 100 F/2,8 Macro to zobaczyłbym nawet więcej bo przy ogniskowej 100 mm (przy cropie kąt widzenia jak przy ogniskowej 160 mm) najmniejszy element rzeczywistego obrazu jaki zarejestruję będzie miał wymiar ok. 0,03 mm przy prawie 100% kontraście. Więc przechodzą na jednostki lp/mm będzie to wynosiło około 16 lp/mm. Tego wzrok nie zobaczy, ale przyrząd optyczny jakim jest obiektyw w połączeniu z cyfrówką tak.
Ja powyższe rozważania odnosiłem do obiektywu dającego kąt widzenia zbliżonego do kąta widzenia człowieka. Im ten kąt będzie mniejszy tym więcej szczegółów, im większy tym mniej. Matryca jednak nie zarejestruje więcej jak 40 lp/mm, ale przyrząd optyczny jakim jest obiektyw odpowiednio przeskaluje tą fotografowaną scenę.

shaqi
26-10-2006, 12:04
w tym czasie jak to piszecie mogliscie wyjsc na plener i zrobic sporo fajnych zdjec bo jest super pogoda i piekne kolorowe liscie

a pozniej spokojnie mogliscie zrobic sobie odbitki 40x60cm 150dpi (8mpix)
do tego ladna ramka 50x70 i na sciane
i wyglada to super

tego nie oglada sie z 25cm :mrgreen:

Tomasz Urbanowicz
26-10-2006, 12:07
w tym czasie jak to piszecie mogliscie wyjsc na plener i zrobic sporo fajnych zdjec bo jest super pogoda i piekne kolorowe liscie...
No nie bardzo - ja na przykład jestem w pracy ;-)

DoMiNiQuE
26-10-2006, 12:08
No nie bardzo - ja na przykład jestem w pracy ;-)
To musisz miec fajne prace skoro masz czas rozmyslac nad takimi *******ami jak ilosc pikseli w pikselach :p

Driver
26-10-2006, 13:13
w tym czasie jak to piszecie mogliscie wyjsc na plener i zrobic sporo fajnych zdjec



:evil: :evil: :evil:

To forum sprzętowe. Tu się fot nie robi :evil: No chyba że jakąs linijeczke, albo jakiśik mur. Ale nie jesienne widoki !!

mark_solo
26-10-2006, 13:45
Chyba nieuważnie przeczytałeś artykuł :)
BTW:
Jeśli zdjęcie o którym piszesz wykonam obiektywem przykładowo EF 100 F/2,8 Macro to zobaczyłbym nawet więcej bo przy ogniskowej 100 mm (przy cropie kąt widzenia jak przy ogniskowej 160 mm) najmniejszy element rzeczywistego obrazu jaki zarejestruję będzie miał wymiar ok. 0,03 mm przy prawie 100% kontraście. Więc przechodzą na jednostki lp/mm będzie to wynosiło około 16 lp/mm. Tego wzrok nie zobaczy, ale przyrząd optyczny jakim jest obiektyw w połączeniu z cyfrówką tak.
Ja powyższe rozważania odnosiłem do obiektywu dającego kąt widzenia zbliżonego do kąta widzenia człowieka. Im ten kąt będzie mniejszy tym więcej szczegółów, im większy tym mniej. Matryca jednak nie zarejestruje więcej jak 40 lp/mm, ale przyrząd optyczny jakim jest obiektyw odpowiednio przeskaluje tą fotografowaną scenę.
Czyli uważasz, że zarejestruje. Jeżeli tak to pixele na matrycy powinny wyglądać następująco:
CBCBCB
CBCBCB
CBCBCB

Z tego wynika, że rozdzielczość układu matryca+obiektyw wynosiłaby 3500/2/22.2mm czyli 78lp/mm. Co jest niezgodne ze stwierdzeniem, że nie może przekroczyć 40lp/mm.

Tomasz Urbanowicz
26-10-2006, 13:55
Zaraz, zaraz. A co z interpolacją i filtrem AA? FiltrAA jest nastrojony na częstotliwość Nyquista - przeczytaj naprawdę dokładnie mój artykuł. Teoretycznie idealny filtr "dolnoprzepustowy" nastrojony jest na częstotliwość równą połowie częstotliwości próbkowania co w naszym przypadku wynosi ok. 78 lp/mm. W rzeczywistości nie jest tak, bo średnio wychodzi, że przy tej częstotliwości mamy ok. 10% kontrastu zaledwie. Testy obiektywów zwykle podaje się przy kontraście 50%. Przy tym kontraście duet obiektyw+matryca nie przekracza 40 lp/mm - jest to max i mają je naprawdę super obiektywy. (Tak naprawdę to chyba raczej powinno być 20 lp/mm - tego nie mogę pojąć dlaczego 40 px/mm uznane zostało jako (pary pixeli/linii)/mm, ale niech tam - tą kwestie właśnie próbuję wyjaśnić na pewnym serwisie, czyli wychodziłoby jeszcze mniej :) , ale o tym pisałem już na samym początku)

Może to rozjaśni Tobie w jakiś sposób:
http://canon-board.info/showthread.php?t=14653

EDYCJA:
Idealne obiektywy ograniczone są tylko dyfrakcją i przy ok. MTF50 osiąga się wynik przy długości fali 555 nm ok. 1000/(1,34 x F). Jeśli F/4 wtedy idealny obiektyw osiągnie 175 lp/mm, ale nie w duecie z aparatem cyfrowym ;)

shaqi
26-10-2006, 14:04
:evil: :evil: :evil:

To forum sprzętowe. Tu się fot nie robi :evil: No chyba że jakąs linijeczke, albo jakiśik mur. Ale nie jesienne widoki !!


a kto powiedzial ze jest to forum sprzetowe
generalnie wychodzi sie z zalozenia ze jest to forum dla uzytkownikow systemow canona ale nie forum sprzetowe

sa przeca subfora z galeriamii

a jak moja zona chwile temu powiedziala:
"duzo pieprzenia, malo roboty"

a wiec obiektywy i korpusy w dlon i na plenerki
jest idealne swiatlo :mrgreen:

mark_solo
26-10-2006, 16:17
Zaraz, zaraz. A co z interpolacją i filtrem AA? FiltrAA jest nastrojony na częstotliwość Nyquista - przeczytaj naprawdę dokładnie mój artykuł. Teoretycznie idealny filtr "dolnoprzepustowy" nastrojony jest na częstotliwość równą połowie częstotliwości próbkowania co w naszym przypadku wynosi ok. 78 lp/mm. W rzeczywistości nie jest tak, bo średnio wychodzi, że przy tej częstotliwości mamy ok. 10% kontrastu zaledwie.
Tomku czytałem wszystkie Twoje artykuły i chociaż niektóre tematy nie są być może przydatne w praktyce, to niemniej jednak są z teoretycznego punktu widzenia bardzo ciekawe i umożliwiają zrozumienie jak to wszystko działa. Cieszę się, że masz wątpliości na różne tematy i nie przyjmujesz bezkrytycznie to co inni wypisują i co można znaleźć w Internecie oraz, że dzielisz się swoimi wątpliwościami.

Jeżeli chodzi o moją kartkę testową, to sam odpowiedziałeś już sobie, że się jej nie da sfotografować. O tym pisałem w poprzednim poście.
Pozdrawiam.

Tomasz Urbanowicz
26-10-2006, 17:31
Wszystko zależy od kilku czynników. Przyjąwszy, że nasza matryca + obiektyw jest w stanie zarejestrować maksymalnie 40 lp/mm (do tego cały czas mam wątpliwości dlaczego nie połowa z tego) to dobierając odpowiednio warunki, tj. odległość od obiektu, super obiektyw, odpowiednia ogniskowa, jesteśmy w stanie zarejestrować różnej wielkości obiekty. Dla przykładu podam kilka opcji:

1. Ogniskowa 17 mm (bez przeliczenia cropowego), odległość 5 m - najmniejszy element który zarejestrujemy będzie miał wymiar ok. 7 mm.
2. Ogniskowa 50 mm, odległość 5 m - najmniejszy element 2,3 mm.
3. Ogniskowa 100 mm, odległość 5 m - najmiejszy element 1,2 mm.
4. Ogniskowa 400 mm, odległość 5 m - najmniejszy element 0,27 mm. itp itd.

Jeżeli zamienić nasze ludzkie widzenie z 5 lp/mm na najmniejszy element otrzymamy 0,1 mm. Jeśli ustawimy tablicę testową w odległości 25 cm i zrobimy zdjęcie obiektywem o ogniskowej 100 mm, to jesteśmy w stanie zarejestrować najmniejszy element o wymiarze 0,03 mm. Gdybyśmy jednak po drugiej stronie obiektywu postawili nie matrycę a kliszę, bylibyśmy w stanie zarejestrować ok. 5 razy (jak nie więcej) mniejszy element. Chciałem w ten sposób jakoby przedstawić jaka jeszcze jest przepaść między cyfrą, a kliszą jeśli chodzi o rozdzielczość, a co za tym idzie maksymalnej wielkości odbitki w największej zarejestrowanej rozdzielczości.

POZDRAWIAM.

Jester
26-10-2006, 18:51
w tym czasie jak to piszecie mogliscie wyjsc na plener i zrobic sporo fajnych zdjec bo jest super pogoda i piekne kolorowe liscie

a pozniej spokojnie mogliscie zrobic sobie odbitki 40x60cm 150dpi (8mpix)
do tego ladna ramka 50x70 i na sciane
i wyglada to super

tego nie oglada sie z 25cm :mrgreen:

A jest już jakiś wzór na minimalną odległość, z jakiej można oglądać odbitkę z uwzględnieniem ilości megapikseli? Podchodziłby człowiek z gotowym wzorem, odmierzał te 7 i pół metra i kontemplował A-czwórkę spokojny, że nie widzi włosów w schodki ani podwójnych rzęs...

J

Tomasz Urbanowicz
26-10-2006, 18:54
Oczywiście że jest, ale aby nie dworowano sobie ze mnie nie będę go zamieszczał :)

mark_solo
26-10-2006, 19:11
Wszystko zależy od kilku czynników. Chciałem w ten sposób jakoby przedstawić jaka jeszcze jest przepaść między cyfrą, a kliszą jeśli chodzi o rozdzielczość, a co za tym idzie maksymalnej wielkości odbitki w największej zarejestrowanej rozdzielczości.

POZDRAWIAM.

Zgadzam się, że można więcej zarejestrować na kliszy. Z praktycznego punktu widzenia, jeżeli ktoś nie zamierza wykonywać odbitek większych niż A4 ( a prawdopodobnie i A3), to 8mpix powinno być wystarczające. Ja robię wydruki na drukarce formatu A4 za pomocą Qimage, który interpooluje je do 600dpi (driver drukarki wymaga takiej rozdzielczości dla najwyższej jakości) i jestem zaskoczony ilością zarejestrowanych szczegółów. Twierdzę, że jakość obrazu jest lepsza niż z analoga. Być może winny jest lab w którym wykonywałem odbitki.
Zastanawiałem się nad upgradem aparatu do 5d. Doszedłem jednak do wniosku, że nie zobaczę różnicy dla wydruków A4. Na tym forum toczyły się dyskusje nt. wyższości 5d nad 20d(30d) i prawdę powiedziawszy stwierdzenia właścicieli dot. wyjątkowej plastyki mnie jak dotąd nie przekonały. Należałoby to stwierdzić eksperymentalnie.

Janusz Body
26-10-2006, 19:44
....Zastanawiałem się nad upgradem aparatu do 5d. Doszedłem jednak do wniosku, że nie zobaczę różnicy dla wydruków A4. Na tym forum toczyły się dyskusje nt. wyższości 5d nad 20d(30d) i prawdę powiedziawszy stwierdzenia właścicieli dot. wyjątkowej plastyki mnie jak dotąd nie przekonały. Należałoby to stwierdzić eksperymentalnie.


Oj zobaczysz, zobaczysz. Też tak myślałem dopóki nie zobaczyłem na własne oczy tej "plastyki" :)

mark_solo
26-10-2006, 22:03
Oj zobaczysz, zobaczysz. Też tak myślałem dopóki nie zobaczyłem na własne oczy tej "plastyki" :)

Pewnie masz rację. Może uda mi się kiedyś wypróbować. Życzę udanej podróży.

Tomasz Urbanowicz
29-10-2006, 20:43
Trochę sprostować muszę pewne rzeczy - w pewnym sensie wyjaśnia to:
http://canon-board.info/showthread.php?t=15843

Chodzi oto, że przyjąłem za 40 lp/mm rozdzielczość jako samego BODY, co było zbyt dużym uproszczeniem. 40 lp/mm to rozdzielczość body + obiektyw, a z tego wynika, że przy moim modelu EOS'a wychodzi ok. 58 lp/mm przy 50% kontraście, czyli de facto nie jest tak źle w stosunku do kliszy, z której bez laboratoryjnego wywołanie jesteśmy w stanie wycisnąć do 120 lp/mm. Wychodzi na to, że w najlepszym wypadku EOS ma ok. 2 razy mniejszą rozdzielczość niż film o 120 lp/mm przy 50% kontraście. 120 lp/mm + super obiektyw przy przysłonie F/8 otrzymamy ok. 53 lp/mm (przy EOS byłoby ok. 36 lp/mm). Stosunek rozdzielczości kliszy z tym co widzi człowiek jest około 11, więc mnożąc dłuższy bok kliszy przez 11 otrzymamy odbitkę wielkości:

40 x 27 cm

...

Venio
01-11-2006, 20:27
no i tyle teoria ja mam odbitke na scianie 90x60 z 17-40(20D) ... i z bliska nawet z tych 25cm jest niezle... i nie jestem slepy

Jac_ek niech zgadne... to wielkie zdjecie to zdjecie z konkursu Gazety Wyborczej? :D

Jac
01-11-2006, 21:22
no pisalem juz o tym gdzies ;-) - tak to to zdjecie - z tym ze ja na dole widze budynki dosc dokladnie ;-) jak na takie warunki pogodowe jak i wielkosc odbitki i jakosc 17-40 ;-)