Zobacz pełną wersję : Czyszczenie filtrów
Witam,
drodzy canonierzy niedawno zakupiłem filtr polaryzacyjny Marumi DHG, ale nie za bardzo wiem jak go mam czyścić. Chodzi mi głównie o zabrudzenia pozostawione przez niefortunne "upalcowanie" filtra. Do tej pory sam obiektyw czyściłem irchą, ale w przypadku filtra mam pewne obawy ponieważ ma on kilka powłok antyreflaksyjnych i nie chciałbym ich uszkodzić. I tu pojawia się kolejne pytanie, czy te powłoki są na zawnątrz, czy od strony obiektywu? bo jeśli od strony obiektywu to chyba śmiało mogę dalej używać irchy? na forum znalazłem opinie, że najlepiej używać zestawu do czyszczenia optyki, ale przecież kto chciałbym go taszczyć ciągle ze sobą. Czy na prawdę do czyszczenia potrzebny jest zestaw: ściereczka z mikrofibry i jakiś środek do czyszczenia(np.alkohol)? proszę o pomoc i podzielenie się doświadczeniem.
a tak poza tematem to filtr jest świetny i bardzo go polecam.
pozdrawiam
Grzesiek
piszczal
21-10-2006, 12:35
powłoki są dość trwałe, trudno je uszkodzić, ale ryzyko istnieje.
o samym czyszczeniu było naprawdę sporo, łącznie z wątkiem o wyższości izopropylenu nad eterem, etanolem, itp (mam nadzieję że nie pomyliłem chemicznego nazewnictwa)
speed555
21-10-2006, 12:42
jak mam kompletnie upaćkany filtr (Hoya Black) to kąpciam go w Ludwiku :)
Spokojnie możesz czyścić za użyciem zestawu np. Hamy.
Izopropylenem raczej nie wyczyścisz ale izopropanolem napewno.
piszczal
21-10-2006, 13:07
Spokojnie możesz czyścić za użyciem zestawu np. Hamy.
Izopropylenem raczej nie wyczyścisz ale izopropanolem napewno.
buhahah, mówiłem że te końcówki chemiczne są za trudne ;-)
Nortberg
21-10-2006, 15:52
Moze uznacie mnie za ignoranta ale ja czyszcze podkoszulka :twisted:
Najwyzej ci powłoki przejda na podkoszulek.... ja to nawet obiektywy tak czyszcze.... generalnie to mi się wydaje że wiekszość ludzi przesadza z kruchością sprzetu który kupuja :) Jakby on byl taki delikatny jak się powszechnie uważa to by się rozpadł po 2-3 razach :) Chociaż z drugiej strony to moze i lepiej bo ludzie o sprzet dbaja :)
To ja moze wznowie watek - mam B+W MRC i za cholere go nie moge doczyscic - uzycie nawilzanych izpropanolem chusteczek Zeissa (specjalnie to szkiel z powlokami) daje tragiczne wyniki - pelno "plam" (na obiektywach ww. chusteczki daja rewelacyjne wyniki). Proby mycia woda (czysta i z plynem do mycia naczyc) powoduje podobne wyniki... Jak sie patrzy pod katem to szklo jest cale w plamach... Ma ktos jakis lepszy patent ?
Czyściłem koledze polara hoya'e pro1. Miałem pod ręką czajnik z gotującą się wodą (para) oraz płyn do naczyń Ludwik. Na początku przestaszyłem się bo nie w ząb nie chciało się doczyścić, powiem nawet, że było gorzej bo wszystkie paluchy rozmazywały się. W końcu wziąłem świeżą chusteczkę od okularów (nieużywaną) kropla Ludwika i gorąca para. W 5 minut filterek był jak nowy :)
Najlepszym środkiem czyszczącym jest tzw. chuch. Plus oczywiście np chusteczki jednorazowe.
Chuchać aż do skutku.
michaelx
21-04-2008, 19:44
..a Ja latam do Vision Expresu i prosze o kąpiel ultradźwiękową, nigdy jeszcze mi nie odmówiono i wciąż mam czyste filtry ;-)
..a Ja latam do Vision Expresu i prosze o kąpiel ultradźwiękową, nigdy jeszcze mi nie odmówiono i wciąż mam czyste filtry ;-)
Ile płacisz za tą usługę?
Najlepszym środkiem czyszczącym jest tzw. chuch. Plus oczywiście np chusteczki jednorazowe.
Chuchać aż do skutku.
Probowalem i nic nie dawalo... Sprobuje jeszcze ludwika jak wroce do Polski spowrotem (tutaj nie ma ;-) ) a jak nie to myjka ultradzwiekowa wydaje sie chyba niezlym pomyslem...
Ja ze swojej strony jak najbardziej polecam chusteczki Olympusa. Dokładna nazwa to "Lens Cleaning Tissues". Są to chusteczki do czyszczenia optyki (w tym oczywiście filtrów) na sucho. Nie powodują uszkodzenai powłok. Rewelacyjnie usuwają wszelkie zanieczyszczenia oraz nie pozostawiają żadnych pyłków czy innych paprochów. Opakowanie zawiera 100 sztuk o wymiarach 7.5 cm. x 12.5 cm. Koszt 10-15 zł.
Ja ze swojej strony jak najbardziej polecam chusteczki Olympusa. Dokładna nazwa to "Lens Cleaning Tissues". Są to chusteczki do czyszczenia optyki (w tym oczywiście filtrów) na sucho. Nie powodują uszkodzenai powłok. Rewelacyjnie usuwają wszelkie zanieczyszczenia oraz nie pozostawiają żadnych pyłków czy innych paprochów. Opakowanie zawiera 100 sztuk o wymiarach 7.5 cm. x 12.5 cm. Koszt 10-15 zł.
To może napisz jeszcze gdzie to można kupić i będzie ok.
Jeżeli chodzi o chusteczki Olympusa to są one niestety dosyć trudno dostępne. Można je nabyć w sieci sklepów FotoJoker, przeważnie na zamówienie (przynajmniej w woj. śląskim).
Bliźniaczym produktem są chusteczki (w zasadzie bibułki) firmy Matin. Skład materiału dokładnie taki sam jak w chusteczkach Olympusa. Wymiary chusteczek Matin-a : 7.7 cm. x 14 cm., ilość w paczce 70 sztuk. Cena ok. 7.00 zł., czyli praktycznie wychodzi na to samo.
Ich dostępność jest lepsza, można je nabyć choćby na stronie : http://www.systembank.pl/?lang=pl , środki czyszczące -> bibułki czyszczące Matin
..a Ja latam do Vision Expresu i prosze o kąpiel ultradźwiękową, nigdy jeszcze mi nie odmówiono i wciąż mam czyste filtry ;-)
ale chyba 'paluchy' od tego nie schodzą?..
swego czasu widziałem urządzonko do czyszczenia mikrofalowego w sklepie.. tchibo
[tak, to tchibo od kawy, mają takie sklepy z pierdołami]
Chuch plus mikrowłókno,w ciezkich przypadkach Ludwik.Mam dosc duzo szkieł.[Nie ,nie w stopce a w realu]uzywam w wiekszosci filtrow,no i czesto czyszczę.wiem mozna nie,ale lubie czyste szkla [taka przypadłośc].Troche nie rozumiem opinii ze trudno oczyscic polar Hoya itp.Jakis dziwny jestem :idea: :idea: :shock: :oops:
michaelx
24-04-2008, 10:59
Ile płacisz za tą usługę?
Mam od nich kilka par okularów i nigdy nie wzieli ode mnie złamanego grosza za dodatkowe czyszczenie filtra ale byłem też w Poznańskim VE i pomimo tego że nie znali mnie również raz wykąpali mi filtr i również za free.. Myślę że wystarczy poprosić..
Co do paluchów, Ekstremalne paluchy pewnie nie ale po kąpieli szkło jest przecierane specjalną irchą aż do suchego, (myślę że to dwa nieodzowne elementy czyszczenia ultradźwiękami) i wtedy jest jak ok
Jeżeli chwalisz tego rodzaj sposób czyszczenia filtrów (chodzi o kąpiel ultradźwiękową w VE) i do tego usługa ta jest darmowa to myślę iż warto ją sprawdzić.
Ponieważ akurat dziś (a raczej już wczoraj) przyszedł czas na przetarcie moich filtrów, podepnę się pod wątek z pytaniem. Jak dobrze da się filtr (w moim przypadku UVki i polar B+W) doczyścić?
Do czyszczenia zabrałem się w świele punktowej lampki na ciemnym tle, co znakomicie uwypukla ewentualne smugi oraz pewną ilość malutkich drobinek kurzu. Część z tych drobinek poddaje się gruszce/pędzelkowi, zdecydowana większość jednak zostaje na swoich miejscach. Zastosowanie techniki chuch(TM) usuwa z kolei większość plamek, ale... w ich miejsce pojawiają się kolejne pozostawione przez ściereczkę (nowiutką, żeby nie było, że ją w kieszeni trzymałem, próbowałem zresztą kilku, w tym Kodaka i B+W), z których część da się zdmuchnąć, a część pozostaje. Delikatna polerka na sucho znów trochę pomaga, ale wprowadza też parę nowych drobinek. I tak można pewnie do końca świata. Czy zatem możliwe jest w ogóle doprowadzenie filtra do idealnej czystości pod światło?
Jeśli chodzi o smugi (np. od paluchów) to zauważyłem, że z UV MRC schodzą w mgnieniu oka, z polarem jednak już tak łatwo nie jest. Poza tym, co mnie mocno zaskoczyło, patrząc przez polara na światło widać kilkumilimetrowe rysy na całym obwodzie filtra (mniej więcej pod kątem 45 do stycznej do pierścienia). Czy to dla tego filtra normalne?
Jeżeli chodzi o czyszczenie filtrów to mogę polecić czyszczenie w myjce ultradźwiękowej. Zabieg taki wykonują salony optyczne VisionExpress (przynajmniej te większe). Z niedowierzaniem przyjąłem informację iż usługa ta jest bezpłatna. Sprawdziłem osobiście i jest to jak najbardziej zgodne z prawdą. Oddałem filtry, zaczekałem 30 minut i odebrałem czyste. Całkowity koszt usługi bez względu na ilość oddanych filtrów wynosi 0 zł (zero złotych), zaznaczam iż absolutnie nie ma znaczenia czy ktoś kiedyś robił zakupy w VE czy też nie.
Jeżeli chodzi o jakość usługi muszę przyznać iż czyszczenie wykonali solidnie. Z informacji które uzyskałem wynikało iż najpierw filtry czyszczone były w myjce ultradźwiękowej a następnie myte specjalnymi płynami do czyszczenia bardzo delikatnych powłok optycznych. Filtry otrzymałem czyste, bez pyłków, smug czy odcisków palców. Nie stwierdziłem także żadnych uszkodzeń powłok (rysy, wytarcia itp.).
Jestem naprawdę pełen podziwu dla firmy VE. Nigdy bym nie przypuszczał iż w dzisiejszych czasam można otrzymać jeszcze coś za darmo i to w dobrej jakości.
Witam!
Na początku, jesli umiesciłe wątek w złym dziale, to prosze o przeniesienie!
Tak jak w tytule. Pozstanowiłe dzisiaj wyczyścic mój filtr uv Hoya green, zeby to zrobić dokladnie, to rozebralem go na elementy. Czyszczenie powiodło się super, tylko teraz nie jestem pewien czy szkiełko filtra nie obróciłem przypadkiem stronami. Czy ma to jakies znaczenie? wiem ze lepsze filtry naniesione mają powłoki obustronnie. Pozdrawiam i prosze o radę
michaelx
11-12-2008, 17:07
Mój z przodu bardziej się mieni niż z tyłu więc może po tym rozpoznasz która to strona
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.