PDA

Zobacz pełną wersję : może jednak stary eos 300?. refleksje po zakupie A 95



surmiaczek
10-12-2004, 13:32
cześć! to mój debiut na forum. do tej pory tylko czytałem wasze posty ,ale przyszła pora ,żeby
się z wami podzielić moimi spostrzeżeniami no i również poradzić. zacznę od tego ,że fotografią interesuję się około 9 lat (późno zacząłem bo dopiero jak miałem około 2 lat),od 3 lat mam eosa 300 (wczesniej prawie jak wszyscy pstrykałem zenitem) , mam już , a przynajmniej tak mi się wydaje ,jakieś elementarne doświadzcenie w fotografii . mam też trochę dodtkowego sprzętu :stanadartowo Tamron 28-80 , Tamron 75-300, Canon 50 f1,8 ,do makrofotografii przejściówkę M42 ,pierścienie i zenitara 50. eksploatuję go dosyc intensywnie . ale od jakiegoś czasu czytając sobię różne fora o fotografii cyfrowej doszedłem do wniosku że pora zrobić maleńki kroczek w nowej technologii. zakupiłem na allegro canona a 95(oczywiście po uprzednim przejrzeniu setek postów na temat różnych model cyfrówek) i co... ,po pierwszych moze 2 lub 3 tygodniach zachwytu , .....duże rozczarownie.dlaczego, ano dlatego że jakość odbitek formatu 10x15 między cyfrówką a analogiem dla mnie widoczna jest już na pierwszy rzut oka. nie chodzi o piksele tego oczywiscie nie widać przy 5 mln. pikselach,chodzi oto że zdjęcia nie są tak ostre jak z analogu ,kontury są jakby lekko rozmyte ,widać aberracje na odbitkach raz mniejsze raz większe, kolory są trudno to określić ale ...płaskie ,róznica w kolorach jest po prostu wyraźna, nie sa to zdjęcia jak w moim starym eosie udawało mi się zrobić (nie zawsze oczywiście) jak ,,żyleta". zdjęcia z cyfrówki oddawałem do dwóch labów i różnica była niewielka,ustawiłem iso 50,zdjęcia robione były w preselekcji przesłony, badź w manualu przy przesłonie 4,0 ; 5,6 ,najwyższa kompresja plku , najwyższa rozdzielczość i co i niewiele .nic mi juz więcej do głowy nie przychodzi moze wy macie jakies rady co do poprawy jakości zdjęć , przyjme wszystkie , także słowa krytyki . a może pora zejść na ziemię, co można oczekiwać po amatorskim sprzęcie z malutkim obiektywikiem. a na koniec mam pytanie a 95 miał byc małym kroczkiem do eosa 300D ,i teraz powiem wam szczerze ,że boję sie postawić ten krok.nie chodzi mi o szkło bo z tym myślę że nie będzie problemu ,ale co z matrycą w cyfrowym eosie . to prawda jest bez porównania większa niż
w kompaktach ,no i jest to CMOS .ale nadal jest to matryca ,czy po zrobieniu z lustrzanki analogowej odbitki np. 10x15 i z cyfrowego eosa 300d ,bedzie też widać różnicę? proszę o opinie uztkowników lustrzanek eos 300D i 10D ,dzięki za wszystkie odpowiedzi i ....obiecuję że następnym razem będę się streszczał ,pozdrawiam surmiaczek

Tomasz Golinski
10-12-2004, 16:15
najwyższa kompresja plku
Chyba najniższa ;)

Robiłem troche odbitek 10x15 z 300d i nie mam im nic do zarzucenia. Większych jeszcze nie robiłem.

Vitez
10-12-2004, 18:23
jakość odbitek formatu 10x15 między cyfrówką a analogiem dla mnie widoczna jest już na pierwszy rzut oka. nie chodzi o piksele tego oczywiscie nie widać przy 5 mln. pikselach,chodzi oto że zdjęcia nie są tak ostre jak z analogu ,kontury są jakby lekko rozmyte ,widać aberracje na odbitkach raz mniejsze raz większe

Wszystkie te cechy to kwestia obiektywu a nie matryca czy film :P


kolory są trudno to określić ale ...płaskie ,róznica w kolorach jest po prostu wyraźna

Zdjecie z cyfrowki przed oddaniem do odbitki trzeba przygotowac. Jesli kolory na odbitce nie zgadzaja sie z tym co widzisz na monitorze to musisz albo sprofilowac zdjecia jesli dostaniesz profil z labu albo skalibrowac odpowiednio monitor do odbitki testowej.
Jesli oddajesz zdjecia do odbitek prawie bez zadnej obrobki (levels, kontrast, ostrosc) to nie dziwne ze kiepsko wychodza.
Zaleta cyfrowek to: mozna obrabiac zdjecia przed zrobieniem z nich odbitek/pokazaniem ich.
Wada cyfrowek to: TRZEBA obrabiac zdjecia przed zrobieniem z nich odbitek/pokazaniem ich.
:P


obiecuję że następnym razem będę się streszczał

Mozesz pisac takie dlugie posty, pod warunkiem ze obiecasz popracowac nad interpunkacj i formatowaniem tekstu (uzywanie spacji i enterow by porobic akapity, tak by tekst byl czytelniejszy a nie zlewal sie jak twoj powyzszy w jedna kupe).

satriani
16-12-2004, 23:47
ja także od 9 lat fotografuję, oczywiście z różnym skutkiem eosem 500, ostatnio kupiłem a60 bo na taki mnie było stać i z odbitek papierowych 10x15 jestem zadowolony, oczywiście tak jak powyżej, potwierdzam że trzeba poświęcić na korekcję trochę czasu.
Jednak dobre rezultaty bez kadrowania uzyska się już przy 2 mln pix więc nie popadajmy w paranoję z tymi wielkościami matryc, oczywiście im więcej tym lepiej, ale zauważyłem że dużo postów ma taki charakter jakby wszystko co ma poniżej 5 mln pix to w ogóle nie nadaje się do użytku.
Pozdrawiam

Vitez
21-12-2004, 03:20
zauważyłem że dużo postów ma taki charakter jakby wszystko co ma poniżej 5 mln pix to w ogóle nie nadaje się do użytku.


Nie wiem czy do mnie pijesz ale ja wyraznie pisalem o obrobce (levels, kontrast, ostrosc) a nie kadrowaniu wiec nic o pikselach matrycy :P

Hadson
30-01-2005, 10:53
Zdjecie z cyfrowki przed oddaniem do odbitki trzeba przygotowac. Jesli kolory na odbitce nie zgadzaja sie z tym co widzisz na monitorze to musisz albo sprofilowac zdjecia jesli dostaniesz profil z labu albo skalibrowac odpowiednio monitor do odbitki testowej.
Jesli oddajesz zdjecia do odbitek prawie bez zadnej obrobki (levels, kontrast, ostrosc) to nie dziwne ze kiepsko wychodza.
Zaleta cyfrowek to: mozna obrabiac zdjecia przed zrobieniem z nich odbitek/pokazaniem ich.
Wada cyfrowek to: TRZEBA obrabiac zdjecia przed zrobieniem z nich odbitek/pokazaniem ich.
:P

1. Po pierwsze WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE.
Właśnie. I tutaj mam pytanie. Jak obrabiac zdjęcia? Mniej wiecej kazde Labs np Kodaka ma podobne parametry i tak sie zastanawiam jaki jest ogólny przepis żeby zdjęcia wygladały ok.

Pszczola
30-01-2005, 11:06
doszedłem do wniosku że pora zrobić maleńki kroczek w nowej technologii. zakupiłem na allegro canona a 95

IMHO mimo, ze A95 to fajny kompakcik to nie jest to w stosunku do eosa 300 krok do przodu w kierunku 300D. Trudno swoja droga porownywac lustrzanke analogowa do cyfrowego kompakta. Lustrzanki (jakiekolwiek) i kompakty (jakiekolwiek) to inna linia rozwojowa aparatow. Juz znacznie sensowniej jest podrownywac lustrzane analogi do cyfrowych. Mnie w chwili obecnej nie stac finansowo na cyfrowa lustrzanke, wiec zbieram i czekam. 300D raczej odpada (z roznych wzgledow), predzej 10D lub cosik wyzej. Kompakty (chocby nawet fajniutki G6) nie sa dla lustra - z mojej perspektywy - sensowana alternatywa. jedynie to co mnie 'pociaga' w kompaktach to jest to, ze ze wzgledu na swe zalozenia konstrukcyjne stosunkowo latwo idzie robic nimi ciekawe makro. Lustrzankami tez mozna bez problemow,ale przyznacznie wiekszych kosztach. Docelowo nie wykluczam - nie rezygnujac z posiadania analogowego lustra (lepszego niz ten w podpisie) - zakupu dslr i jakiegoc cyfrowego kompakta. Kompakt sluzylby ogolnie dla moich rodzinnych pstrykaczy, do makro i do codziennego noszenia - co w przypadku lustrzanek jest nieco uciazliwe.

[ Dodano: 2005-01-30, 09:09 ]

tak sie zastanawiam jaki jest ogólny przepis żeby zdjęcia wygladały ok.

Nie wiem co to znaczy, aby "zdjecia wygladaly ok", ale podchodzac do tego intuicyjnie to chyba nie ma jakiegos ogolnego przepisu, jak nie ma ogolnego przepisu co robic aby byc szczesliwym. Trzeba nieustannie probowac, sprawdzac rezultaty, probowac, sprawdzac rezultaty, probowac...

Vitez
30-01-2005, 14:09
tak sie zastanawiam jaki jest ogólny przepis żeby zdjęcia wygladały ok.

Nie ma ogolnego przepisu.
To twoje zdjecia i to ty wiesz jak chcesz by wygladaly.
Mozna dac tylko ogolne wskazowki a nie "kliknij tu, ustaw ten suwak tu" .
Ja kazde zdjecie obrabiam osobno.
Moge ci tylko napisac co ogolnie robie ale czesto do kazdego zdjecia szczegolowe dodatki dochodza.
- ustalenie balansu bieli (RAW przy konwersji)
- korekta ekspozycji (RAW przy konwersji- glownie wg histogramu by bylo rowno i duzo szczegolow i bez przepalen)
- ustalenie parametrow (saturacja,ostrosc,kontrast - przy konwersji RAW)
- crop
- autolevels/levels
- wyostrzenie/zmiekczenie
- czasem kontrasty, korekta czesciowa/miejscowa kolorystyki, czasem przerobka na BW
- czasem dokladniejszy retusz

A i tak wiem ze w porownaniu do wielu osob ja bardzo delikatnie obrabiam zdjecia :roll: .

Hadson
30-01-2005, 15:03
Mam aparacik od kilku dni wiec dlatego sie pytam. Ale bede testowac wszystkie te ustawienia. Dzieki...

darpla
31-01-2005, 14:33
obrobić zdjęcie zawsze można, ale sztuką jest zrobić dobre zdjęcie, tak aby modyfikacje nie były potrzebne.

Bo prawidłowo wykonanych zdjęć nie powinno się przerabiać w narzędziach graficznych, ale często wychodzą nam różne niedociągnięcia i wtedy jest to wskazane albo jeśli bardzo zależy nam na jakims zdjęciu a kolory są jakieś niemrawe czy ostrość niezadowalająca

Reszta to już nasza pomysłowość i artyzm

DoMiNiQuE
01-02-2005, 10:58
sztuką jest zrobić dobre zdjęcie, tak aby modyfikacje nie były potrzebne...

IMO malo realne w cyfrowkach :roll:

Yooreck
04-02-2005, 13:41
tak sie zastanawiam jaki jest ogólny przepis żeby zdjęcia wygladały ok.

Nie ma ogolnego przepisu.
To twoje zdjecia i to ty wiesz jak chcesz by wygladaly.
Mozna dac tylko ogolne wskazowki a nie "kliknij tu, ustaw ten suwak tu" .
Ja kazde zdjecie obrabiam osobno.
Moge ci tylko napisac co ogolnie robie ale czesto do kazdego zdjecia szczegolowe dodatki dochodza.
- ustalenie balansu bieli (RAW przy konwersji)
- korekta ekspozycji (RAW przy konwersji- glownie wg histogramu by bylo rowno i duzo szczegolow i bez przepalen)
- ustalenie parametrow (saturacja,ostrosc,kontrast - przy konwersji RAW)
- crop
- autolevels/levels
- wyostrzenie/zmiekczenie
- czasem kontrasty, korekta czesciowa/miejscowa kolorystyki, czasem przerobka na BW
- czasem dokladniejszy retusz

A i tak wiem ze w porownaniu do wielu osob ja bardzo delikatnie obrabiam zdjecia :roll: .

Przede wszystkim witam serdecznie. Troche Was czytałem, teraz postanowiłem napisac kilka zdań od siebie.
Dla mnie wykaz ile to czynności trzeba zrobić by móc sobie otrzymac w miarę poprawną odbitkę cyfrową jest lekko przerażające. Przy analogu barwy, odcienie, jeżeli nie sa błędem naświetlenia (a załózmy ż enie są) nie wymagają żadnej korekcji. Od tego jest dobór filmu, albo o małym kontraście (portretówka) albo o silnych, nasyconych barwach (Velvia). Słowo "doostrzanie, zmiękczanie" jest wyjątkowo nie na miejscu, bo o tym trzeba myśleć PRZED naciśnięciem migawki, a nie po. Wysotzryć na to na co chcemy, a przesłona ustawić zmiekczenie, rozmycie tła, które i tak nie będzie zadowalające z powodów konstrukcyjnych samego kompakta cyfrowego w stosunku do analoga.

Reasumując: proponuję focić dalej 300-tką, a 95-tke sprzedać lub podarować znajomemu dziecku na komunię :)

Pszczola
04-02-2005, 13:46
Gdybyn mial kupowac moim dzieciom aparat i dac im jednoczesnie wolnosc w fotografowaniu, to na pewno nie bylby to analog. Kto bedzie placil za ich 'pomylki' (film, wywolanie, odbitki)?

Yooreck
04-02-2005, 14:08
Ale tu masz inną sytuację. Gośc wie do czego służy aparat i jest niezadowolony z efektów porównując do analoga.

Poza tym uważam, że lepiej kupic np. uzywanego EOS'a niż dac dziecku wolna ręke do bezmyślnego cykania :)

Vitez
04-02-2005, 14:10
Dla mnie wykaz ile to czynności trzeba zrobić by móc sobie otrzymac w miarę poprawną odbitkę cyfrową jest lekko przerażające.

Skoro mnie cytujesz to musze cie naprostowac.
Wykaz czynnosci ktore podalem to jest to co ja CHCE (a nie musze) robic by uzyskac takie zdjecie jakie MI sie podoba (a nie "w miare poprawne" ).
Mam nadzieje ze zauwazasz roznice.

Nie "trzeba" a "mozna" i nie "poprawne" a "odpowiadajace autorowi" .
Owszem - mozna przed... ale tez i mozna po... ja nie widze roznicy - efekt koncowy sie liczy a nie to czy zaloze ponczoche czy uzyje gaussian Blura.
Aha... GO w zdjeciach nie dorabiam (a zauwazylem taka insynuacje przy wspomince o przyslonie) :P - chodzi ogolnie o wyostrzenie/zmiekczenie (w analogach uzyskiwane przez specjalistyczne obiektywy albo filtry albo obrobke skanow).

Krzychu
04-02-2005, 14:54
Skoro mnie cytujesz to musze cie naprostowac.
Wykaz czynnosci ktore podalem to jest to co ja CHCE (a nie musze) robic by uzyskac takie zdjecie jakie MI sie podoba (a nie "w miare poprawne" ).
Mam nadzieje ze zauwazasz roznice.


To Twoje chcenie sprowadza się do muszenia, bo inaczej nie będą Ci się zdjęcia podobać..



przyslonie) :P - chodzi ogolnie o wyostrzenie/zmiekczenie (w analogach uzyskiwane przez specjalistyczne obiektywy albo filtry albo obrobke skanow).

No nie tak prędko, slajdów wyświetlanych na ścianie nikt nie wyostrza, podobnie z odbitkami na analogowym minilabie czy powiększalniku... Generalnie niełatwo jest cyfrowcom znaleźć odpowiednik wyostrzania ich produkcji ;-)
A co masz na myśli przez specjalistyczne obiektywy ?

Pszczola
04-02-2005, 15:12
Poza tym uważam, że lepiej kupic np. uzywanego EOS'a niż dac dziecku wolna ręke do bezmyślnego cykania :)

Moje dzieci mimo, iz maja w okolicach 8 i 9 lat (dokladnie ile wie Najwspanialsza z Zon) pstrykaja i na Eosie, i analogowym kompaktem, i starym cyfrakiem (bo tata 'od zawsze' robi zdjecia i one tez chca). jak robia zdjecia to czasami mysle, a czasami nie. Zreszta jak wielu fotografujacych. Nie da sie jednak przemilczec sprawy kosztow, tym bardziej iz cyfraki w ramach jak okresliles "bezmyslnego cykania" pozwalaja byc moze na "szersze" eksperymentowanie. Wydaje mi sie wiec, ze fotografujac analogiem na pewno naciskam spust znacznie rzadziej, niz robilbym to uzywajac dslr-a. Ta technologia wrecz do tego zacheca, czasami "wylaczajac" myslenie, a czasami nie. BTW - takze na analogu zdazalo mi sie niekiedy "cykac bezmyslnie" (z roznych zreszta powodow) i kilka zdjec tak cyknietych jest rewelacyjnych. Nie zrobilbym ich gdybym IMHO wowczas "myslal" zgodnie z kanonami sztuki.

Vitez
04-02-2005, 16:00
A co masz na myśli przez specjalistyczne obiektywy ?

Nie wiem czy dobrze je nazwalem ale chodzilo mi o te z softfocusem.

Krzychu
04-02-2005, 17:11
A co masz na myśli przez specjalistyczne obiektywy ?

Nie wiem czy dobrze je nazwalem ale chodzilo mi o te z softfocusem.

To tak samo do cyfry można go zapiąć, zresztą tylko jeden jedyny model w przypadku EF'ów. Aczkolwiek jest cały szereg filtrów zmiększczających z Softarami Zeiss'a na czele...

Vitez
04-02-2005, 17:56
To tak samo do cyfry można go zapiąć, zresztą tylko jeden jedyny model w przypadku EF'ów. Aczkolwiek jest cały szereg filtrów zmiększczających z Softarami Zeiss'a na czele...

Mozna ale nie trzeba by uzyskac miekkie zdjecie z ostrego :roll: .

columbia
15-05-2005, 20:33
Jeśli narzekasz na ostrość fotek z A95 to ja wogóle Cię nie rozumiem.
Ten aparacik robi najostrzejsze fotki ze wszystkich 5 MPIX kompaktów.

Vitez
16-05-2005, 01:12
Jeśli narzekasz na ostrość fotek z A95 to ja wogóle Cię nie rozumiem.
Ten aparacik robi najostrzejsze fotki ze wszystkich 5 MPIX kompaktów.

Ale nie w porownaniu do "starego EOS 300" :roll: .

LFB
16-05-2005, 10:47
Witam, ja osobiście posiadam A80. Jeśli chodzi o przesiadkę z analoga to odczucia mam bardzo pozytywne. Tyle że ja przesiadałem się nie z lustrzanki a z analogowej małpy (Kyocera Yashica zoomate 115), jeśli chodzi o filmy praktycznie zawsze fotografowałem na FUJI Superia 200. W porównaniu do mojego analoga zdjęcia z A80 są bardziej ostre, mają dobre nasycenie kolorów i generalnie zdecydowanie są krokiem w dobyrm kierunku. Napewno z lustrzanką cyfrową nie mogą się równać, ale i cen tych aparatów porównywać nie można. Osobiście uważam że minimalnym przystankiem pośrednim na drodze do dSLR byłby Canon G6. Polecam opisy na wielu serwisach. Jakość zdjęć jest zdecydowanie lepsza niż z A80/95. A cena zdecydowanie niższa niż dSLR z kilkoma obiektywami zapewniającymi podobną funkcjonalność. Ja wiem że to nie to samo, kompakt to nie lustrzanka, zwłaszcza na polu szybkości AF czy zabaw z GO to widać, ale w wielu zastosowaniach takie G6 może się spisywać równie dobrze jak 300D z przeciętnymi szkłami. A cena obu tych roziązań różni się znacznie.