PDA

Zobacz pełną wersję : Spot w dslr



Niedzwiedz
20-02-2004, 14:38
Jak sobie radzicie bez spota ?!

focilem eos 5 i zawsze spotem
a teraz ???? uzywac tele to miezenia selektywnym ?????


cholera ten spot to dobra rzecz
tylko 1d rozwiaze ten problem ;)

W@ters
20-02-2004, 17:25
I po co Ci byla cyfrowka ?? ;-) Lepiej bylo kupic manuala FD i mialbys problem z glowy ... jeszcze nie jest za pozno ;-)

Czacha
20-02-2004, 18:34
.. i pojawia sie problem ze szkielkami... bo skoro Niedzwiedz focil 5'tka to chcial czy nie ma szkielka do AF...

Vitez
20-02-2004, 19:33
Jak sobie radzicie bez spota ?!


Mierzenie matrycowe i RAW. Czsami obszarowe ale tez RAW 8) . No a potem troche obrobki, podciagania leveli, kontrastow, krzywych itp - ale malutko. Ja nie narzekam na mierzenie matrycowe - moze ignorantem jakims jestem albo mi niepotrzebne do moich zastosowan ;) . A tak poza tym ja nie wyroslem z analogow tylko z Canona A100 8)

Czacha
20-02-2004, 20:05
RAW.. RAW.. ja tego nie uzywam... a radze sobie z naswietlaniem w ten posob, ze mysle nad expozycja danej sceny... i robie to z glowa.. a nie na chybil trafil... dlatego nie musze RAW'a uzywac :P ;-)

JaW
20-02-2004, 20:10
RAW.. RAW.. ja tego nie uzywam... a radze sobie z naswietlaniem w ten posob, ze mysle nad expozycja danej sceny... i robie to z glowa.. a nie na chybil trafil... dlatego nie musze RAW'a uzywac

Kiedys przejdziesz na wyzszy stopien wtajemniczenia: zaczniesz robic RAW-y i myslec jednoczesnie. Zapewniam, ze mozna :D :wink:

Czacha
20-02-2004, 20:22
hehe.. juz wyzszego stopnia wtejamniczenia nie ma ;-) jeden sie dzis ze mna o to sprzeczal.. i patrz jak skonczyl...

http://www.pbase.com/image/26209855/original

:D

DariuszM
20-02-2004, 21:26
hehe.. juz wyzszego stopnia wtejamniczenia nie ma

jaki skromny... :D

Vitez
20-02-2004, 23:48
mysle nad expozycja danej sceny... i robie to z glowa.. a nie na chybil trafil... dlatego nie musze RAW'a uzywac :P ;-)

Masz takie podejscie do RAW jak sector do Canonow - CHORE!
Dla mnie RAW to odpowiednik negatywu/slajdu. Niewywolanego negatywu.

To co mozesz zrobic z negatywem przy wywolywaniu - to samo mozesz zrobic z RAW. I tyle.
Proba robienia tego samego z JPG konczy sie strata jakosci, choc tez mozna.
I to mi daje RAW - bez obawy bezstratna ingerencja przy "wywolywaniu" (choc czesto konwertuje praktycznie bez zmiany ustawien lub tylko dopasowujac np colour space).
A nie tak jak to Czacha mysli - zle naswietlone zdjecia naprawiane dzieki temu ze robione w RAW - to jest chore, zaslepione jak z klapkami na oczach podejscie ze "ci ktorzy robia w RAW nie umieja ustawiac ekspozycji" . A moje podejscie jest ogolne: RAW=negatyw (oczywiscie w duzym uproszczeniu) i wcale nie sluzy mi tylko i wylacznie jako srodek do naprawiania skopanej ekspozycji.

Czacha
21-02-2004, 08:48
Chore.. chore.. czacha chory.. hehehe :lol:

Vitez, uzywalem RAW'a jak jeszcze nie miales pojecia ze cos takiego istnieje ;-) Odstawilem go nie dlatego ze mi sie nie podoba czy tez zdjecia dobrze naswietlam.. a dlatego ze nie oferuje dla mnie niczego co moze zaoferowac JPEG. Ja zdjec nie obrabiam na tyle abym musial sie bac o utrate czegokolwiek... Co z tego ze JPEG jest stratny... pokaze ci zdjecie i nie zgadniesz czy to konwersja z RAWa czy nie... Wiec pliz.. juz sie nie unos i nie bulwersuj..... RAW to mila zabawka.. ale za cholere nie potrzebna jesli wiesz jak zrobic zdjecia - bo wtedy obrobka ograncza sie do wyostrzenia :P

JaW
21-02-2004, 13:58
RAW [...] nie oferuje dla mnie niczego co moze zaoferowac JPEG.
OK - ja to rozumiem. Umiesz tak ustawic aparat, ze jestes pewien na 100% efektu, i dlatego RAW nic Ci nie oferuje. Zgoda, ale wytlumacz mi jadna sprawe: z RAW-a mozesz uzyskac na monitorze (lub papierze) dokladnie to, co widziales przez obiektyw - ale kazdy jpeg bedzie zatruty roznymi algorytmami kompresji, kodowania i subiektywnego spojrzenia tworcow tego oprogramowania. W efekcie kazda fotka jpeg nie bedzie do konca Twoja, bo czesc pracy wykona niezaleznie od Ciebie program zrzucajacy impulsy z matrycy do formatu jpeg. Robiac w RAW ograniczasz te obce ingerencje do duzo mniejszego pulapu, wiec jako foto-purysta powinienes preferowac RAW. Czyz nie tak?

Vitez
21-02-2004, 17:44
RAW to mila zabawka

Znowu chore okreslenie :P

RAW ma same zalety, wade znam jedna - wielkosc. JPG ma kilka wad (JaW wymienil najwazniejsze - zdjecie z ingerencja softu, algorytmow aparatu a nie twoich wlasnych algorytmow na zdjecie), zalete znam jedna - wielkosc 8) .
W JPG nie chodzilo mi tylko o kompresje ale wlasnie o wplyw aparatu. Zdjecie moze i potrafisz dobrze zrobic, nastawic, ale to co potem aparat potrafi zrobic ze zdjeciem - to juz jest mniej ciekawe.
To tak jakbys mial pod reka ciemnie a mimo tego robil zdjecia czarno-biale polaroidem ;)

JaW
21-02-2004, 18:12
To tak jakbys mial pod reka ciemnie a mimo tego robil zdjecia czarno-biale polaroidem
Ja bym uzyl innego porownania: jpeg jest jak ogladanie pieknej kobiety przez brudna szybe. Co kto lubi - ja wole otworzyc okno i widziec rzeczywisty obraz.

Vitez
21-02-2004, 21:48
jpeg jest jak ogladanie pieknej kobiety przez brudna szybe.

Nie no bez przesady, obrobka przez soft aparatu czasem jest jak brudna szyba, czasem jednak bywa OK. Za to w RAW zawsze masz pewnosc ze jest to czysta szyba 8) .

JaW
21-02-2004, 21:57
obrobka przez soft aparatu czasem jest jak brudna szyba, czasem jednak bywa OK
Otóż nigdy nie bywa OK. Zawsze cos zmieni, mniej lub wiecej (przewaznie wiecej), ale zawsze cos. Nawet robiac jpegi w adobeRGB zdajesz sie na ich algotytm kompresji. Zawsze jest jakas szyba, Vitez. A RAW to widok przez otwarte okno :)

Czacha
21-02-2004, 22:32
nie chce mi sie odpowiadac cytatami na wasze posty.. bo duzo tego by bylo ;-)

powiem dosc prosto - tak jak Vitez uwaza moje "nie" dla RAW za cos dziwnego i chorego.. ja tak samo uwazam jego "tak" dla tego formatu zapisu. jest fanatykiem... i juz :P a z takimi sie nie dyskutuje ;-)

panowie.. male pytanie... czy robiac zdjecia na analogach wasze zdjecia byly w 100% wasze? a co z laborantami ktorzy wolali wasze filmy.. i to tylko i wylacznie od nich zalezalo to co pozniej bylo widac na zdjeciach.. kolorystyka.. ziarno... wszystko..

naprawde, ja wiem ze macie racje piszac ze RAW jest bezstratny.. ze to czysty obraz z matrycy... ale uwierzcie mi.. da sie bez niego zyc i osiagac rownie dobre efekty z JPEG'a... powiekszen wiekszych niz A3 nie robie, bo mam za slaby aparat... a nawet jesli.. to co ten raw zmieni???? do czego ten raw ma byc? chyba tylko do zabawy z ustawami kolorow.... a ja jestem daltonista.. wiec sie kolorami nie bawie...

juz powiedzialem... moge pokazac wam fotke.. i pozgadujecie.. z rawem czy bez.. chociaz to zbyt proste.. bo 50% szans na prawidlowa odpowiedz ;-)


jestes grafikiem uzywasz rawa... nie jestes - olewasz go... bo i tak nie zobaczysz praktycznie roznicy... chyba ze robisz zdjecia jeden z drugim zeby rajcowac sie tym ze sa w raw zapisane.. ;-)




meczy mnie taki onanizm pixelami i super-hiper-wiernym oddaniem barw... bo tak naprawde to gowno a nie wierne oddanie barw.. nawet w RAW.. bo specyfika kolorow zalezy od matrycy i softu aparatu.. wiec gdzie tu wasze 100% wiernosci? ;-) RAW przekaze to co widziala matryca.. ale kto powiedzial ze matryca widziala tak jak powinna? przeciez nawet taki slajd.. toc to jawne oszustwo... w zyciu nie zobaczysz takich kolorow jak na zdjeciu... wiec gdzie realizm?




.. dlatego prosze, wrzuccie na luz... uzywajcie rawa do woli... ale nie mowcie ze to jedyny sluszny system zapisu obrazu bo to smieszne ;-)

JaW
21-02-2004, 22:50
Pisalem: co kto lubi... Ja wole RAW, bo pozwala mi na ingerencje w zdjecie i korekte bledow popelnionych podczas pstrykania - nie jestem tak dobry zeby za kazdym razem osiagac bliskie idealu fotki :cry: A ze oprocz tego RAW daje mi fotke bardziej zblizona do tego, co widzial obiektyw - tym lepiej. A fanatykiem nie jestem :D
Ps: dla mnie EOT.

Czacha
21-02-2004, 23:53
No moj post byl bardziej skierowany do Vitezia.. bo jego poglady naprawde podchodza pod fantazym ;-)

A ze EOT to sie zgadzam.. poza tym to wogle OT ;-)

Vitez
22-02-2004, 22:37
panowie.. male pytanie... czy robiac zdjecia na analogach wasze zdjecia byly w 100% wasze?
Ja zaczynalem od Canona A100 nie od analoga :P
Stad dazenie by uzyskac jak najczystszy wynik.


da sie bez niego zyc i osiagac rownie dobre efekty z JPEG'a
Tyle ze z JPG to wiecej roboty, albo wcale nie wychodza rownie dobre efekty, tylko zadowalajace autora.


to co ten raw zmieni???? do czego ten raw ma byc? chyba tylko do zabawy z ustawami kolorow....
To zmieni ze jesli algorytmy w aparacie zrobia cos takiego "o... inaczej chcialem zrobic ta fotke, a ten mi tu przebarwil, wyostrzyl/itp - glupi zlom" ;) . Nawet jak najlepiej ustawisz aparat do danego zdjecia to i tak potrafi je zepsuc bo ktores tam ustawienie moze byc jednak nie do konca dopasowane. I to zmieni RAW - jak sie zrobi "shit happens" to latwiej to shit wyczyscic 8) .


juz powiedzialem... moge pokazac wam fotke.. i pozgadujecie.. z rawem czy bez.. chociaz to zbyt proste.. bo 50% szans na prawidlowa odpowiedz ;-)
Nie da sie zgadnac czy z RAW czy nie. Nie po to ten format jest. Jest on po to by wywolac sobie samemu zdjecie a nie by aparat jak Polaroid za ciebie je wywolywal. I JPG i RAW sie raczej obrabia po zrobieniu (tak BTW ciekawe kto uzywa opcji Direct Print tak lansowanej przez Canona w swoich kompaktach :roll: ) - i po takiej obrobce nie widac roznicy czy z RAW czy z JPG... tyle ze bledy aparatu (a przy okazji i bledy fotografa) latwiej poprawic gdy sie zrobilo w RAW.
Nikt nie jest doskonaly (tym bardziej proste zera i jedynki w aparacie) - tobie Czacha widac blizej doskonalosci albo nie zauwazasz bledow aparatu (albo nie chcesz zauwazac) i dlatego uwazasz ze RAW ci niepotrzebny.
OK.. ale to wcale nie powod by na jego uzytkownikow tak najezdzac:
"mysle nad expozycja danej sceny... i robie to z glowa.. a nie na chybil trafil... dlatego nie musze RAW'a uzywac "
sugerujac ze ci ktorzy uzywaja RAW nie potrafia myslec nad ekspozycja - to bylo po prostu niemile i stad sie wziela dyskusja - uzytkownicy RAW, ktorzy nie chca miec "szyby" poczuli sie urazeni twoim oskarzeniem, ze nie umieja myslec. I uwazam ze powinienes to "odszczekac" i przeprosic 8) , skracajac swoje zdanie tylko do np "uwazam ze mi RAW jest niepotrzebny" - a bedzie milej :P


jestes grafikiem uzywasz rawa... nie jestes - olewasz go...
Nie jestem grafikiem a uzywam RAW. I tu sie twoja logika sypie :P .


ale nie mowcie ze to jedyny sluszny system zapisu obrazu bo to smieszne ;-)

Zacytuj gdzie ktorys z nas cos takiego powiedzial ze "MUSICIE uzywac RAW" ? Zarzucasz niesluszne oskarzenia. Ja i JaW wymienilismy tylko zalety RAW i powody jego uzywania w odpowiedzi na twoje obrazliwe stwierdzenie ze niby nie umiemy myslec nad ekspozycja. Wymienilismy to w celu wyeliminowania skrzywionego stereotypu ze RAW sluzy tylko do ratowania skopanej ekspozycji - owszem do tego tez moze sluzyc (tak jak mozna wywolac negatyw z niedosiwetleniem/przeswietleniem) , ale nie sluzy wylacznie do tego.

Btw odmienia sie Viteza nie Vitezia. Z na koncu nie ź 8)

P.S. Uwazam ze naprostowalem kilka watkow (powody uzywania RAW, powody rozpoczecia dyskusji itp) i tym glosem koncze swoje OT 8)

Mori
16-03-2004, 03:37
A mój aparat i tak robi lepsze zdjęcia od Waszych. :P :P :P :lol: ;)

Ech, powiem, że na początku robiłem w JPG, potem przesiadłem się na RAW. Dzisiej w RAW robię tylko to co można spieprzyć, albo zależy mi na tym, żebym w razie czego miał gdzie się ratować (foty za kasę). Jak wiem, że nie będzie mi się chciało za dużo grzebać w PS, to ustawiam sobie parametry i sRGB, a jak jednak chcę troszkę posiedzieć nad fotką to aRGB i brak korekty przez aparat (dodatkowej korekty). Jak narazie jedną fotkę żałowałem, że nie zrobiłem w RAW bo ewidentnie ją skaszaniłem. Aha, oczywiście też ustawienia zależą od tego do czego robię fotki, czy użytek "domowy" czy też nie.

DariuszM
16-03-2004, 08:31
A mój aparat i tak robi lepsze zdjęcia od Waszych. :P :P :P :lol: ;)

to kamień z serca, bo już zaczynałem wierzyć, że aparaty w srebrnej obudowie nie potrafią zrobić dobrego zdjęcia... :D :lol:

Niedzwiedz
16-03-2004, 16:59
To wychodzi na to ze nie uzywacie (albo nie daj co nie umiecie ;) ) uzywac spota !!!!!!
RAW ok mozna cos zrobic ale nie ma to jak spot !!!!! naprawde wielokrotnie sie przydawał

a tak powaznie to poto macie cyfre zeby stwierdzic czy spieprzyliscie pomiar swaitła i poprawic to nastepna klatka ;)

Mori
16-03-2004, 19:02
a tak powaznie to poto macie cyfre zeby stwierdzic czy spieprzyliscie pomiar swaitła i poprawic to nastepna klatka

No nie wiem jak Ty, ale ja mam cyfrę żeby robić zdjęcia. ;)

Czacha
16-03-2004, 23:15
Niedzwiedziu, 10D czy tez 300D nie posiadaja spota.. bo ten pomiar na srodku kadru ktory jest spotem nazwac niestety nazwac nie mozna.. podobnie jak pomiar swiatlu w punkcie ustawienia ostrosci...

Niedzwiedz
18-03-2004, 13:22
a to wiem ze nie ma i dlatego pytałem jak sobie radzicie :) bez spota ?

muflon
18-03-2004, 14:49
Dzisiej w RAW robię tylko to co można spieprzyć, albo zależy mi na tym, żebym w razie czego miał gdzie się ratować (foty za kasę). (...) Jak narazie jedną fotkę żałowałem, że nie zrobiłem w RAW bo ewidentnie ją skaszaniłem.

O, dobrze gada, polać mu. Ja robię dokładnie tak samo.

Przemek Białek
17-06-2004, 21:04
sprzeczacie się czy to Raw czy Jpeg!
A co jest najważniejszą istotą każdego zdjęcia: sposób przekazu tego co się ujżało, czy to będzie namalowane czy też może wyżłobione dłutem jest nieważne liczy się efekt końcowy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!