PDA

Zobacz pełną wersję : Lampa Cosina CTZ-250



kami74
02-10-2006, 19:41
Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał może ją albo wie coś o tej lampie ? Nabyłem ją totalnie w ciemno (bardzo tania była) na Allegro w celu wykorzystania jako "flash studyjny". Tyle, że sprzedający nic a nic o niej nie napisał a wujek Google też nie bardzo chce pomóc. Może ktoś z was wie co kupiłem :wink: :mrgreen: :wink:

gwozdzt
02-10-2006, 20:27
... Może ktoś z was wie co kupiłem :wink: :mrgreen: :wink:
Prostą tyrystorówkę GN25 :-)
http://www.allegro.pl/item130138081.html

Poczytaj te dwa wątki, może Ci się coś rozjaśni :-)
http://canon-board.info/showthread.php?t=11730
http://canon-board.info/showthread.php?t=12220

kami74
02-10-2006, 20:44
Dzięki gwozdzt. Toż to własnie aukcja którą wygrałem. Jak tyrystorówka to nie powinno być problemu zbyt duzego napięcia. A linki kótre podałeś czytałem ale dzięki . No dobra jak dotrze do mnie to być może będę miał więcej pytań

Vitez
03-10-2006, 08:51
No dobra jak dotrze do mnie to być może będę miał więcej pytań

Wal od razu do forumowego Flash guru 8)

kami74
09-10-2006, 13:51
Wale na forum bo może sie przyda dla potomnych ;) Lampa do mnie dotarła wszystko bardzo fajne tyle, że mi aparat nie chce jej odpalać. Na sankach mam kostkę taką http://www.allegro.pl/item132428623__hama_kostka_do_lampy_blyskowej_.htm l kabelek synchro podpięty i guzik nie działa. co robie źle ? I co może być nie tak ? Z przycisku lampa odpala i jak pogmyram kostką na sankach to sama z siebie potrafi błysnać. Please help.

gwozdzt
09-10-2006, 13:54
Zdejmij tą kostkę i zamontuj lampę bezpośrednio w sankach paparatu fotograficznego :-)

kami74
09-10-2006, 14:01
Zrobiłem tak, bez efektu :(

gwozdzt
09-10-2006, 14:08
Zrobiłem tak, bez efektu :(
Z tego co piszesz: "jak pogmyram kostką na sankach to sama z siebie potrafi błysnać..." winikałoby, że ma gdzieś przerwę na stykach w stopce. Jak poruszasz to zwiera/rozwiera i lampa odpala.
Niestety tak to jest jak się kupuje "bardzo tanie" rzeczy....

kami74
09-10-2006, 14:33
No nie do końca . Konfiguracja taka: 350D z kostka na sankach, kabel synchro wpięty do lampy cosina. Pstryk nie odpala lampa. zdejmuje kostke z sanek zwieram w kostce wystający dzyndzel z reszta kostki, i błyska elegancko za każdym razem. Wniosek z tego taki, że problem może być na styku kostka-sanki ale próbowałem wyzwalać migawkę z dociśniętą kostka palcem tak zeby juz napewno stykało i nic.
Edit: Kompletnie już nic nie rozumiem. Wziąłem miernik konkretnie ohmomierz i pomierzyłem wszystko . tzn. czy aparat daje "zwarcie" na stopce przy wyzwoleniu migawki, wynik daje, czy przy założonej na sanki kostce przy wyzwoleniu migawki jest "zwarcie" wynik jest. Czy po podpięciu kabelka do kostki na drugim jego końcu jest zwarcie przy wyzwoleniu migawki, wynik jest. Podpinam przewód do lampy i **** błysku nie ma. Myslę aha gniazdo synchronizacyjne w lampie jest padnięte, ale też nie bo odpinam przewód od kostki na aparacie zwieram go srubokrętem i błyska. What's the f...k . Ktoś ma jakiś pomysł ?

KuchateK
10-10-2006, 14:53
Jesli lampa blyska przy podpinaniu do aparatu (oczywiscie musi byc wlaczona w tym momencie ;)) oraz nie blyska pozniej to jest to odwrotna polaryzacja. Nowsze aparaty akceptujace 250V nie wieszaja sie z err99 tylko nie wyzwalaja takich lamp. Musisz ja rozebrac i zmienic kolejnoscia przewody przy stopce.

kami74
10-10-2006, 15:45
Wiedziałem , że jak tylko się pojawisz to sprawa się rozwiążę. Składam Ci niski pokłon o GURU ;). Dzięki Kuchatek, zamieniłem polaryzacje w przewodzie synchro i śmiga jak złoto. Kuchatek na prezydenta :mrgreen: