Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Co pokazalo TVN?



Strony : 1 2 [3]

Janusz Body
24-10-2006, 16:34
...Ciekawa lektura ...

No i gdzie dowód, że współpracował. Bo to tylko gdybanie na temat werbunku i podpisane oświadczenie o przestrzeganiu tajemnicy.


Przeczytaj swój własny link: http://www.naszdziennik.pl/photo.php?pict=0bpo016.jpg&dat=20061021&id=po01.txt i pomyśl co było jeśli zmienił zdanie.

Poza wszystkim, nie broniąc Subotica, zupełnie nie rozumiem dlaczego współpraca z wywiadem wojskowym mojego kraju miała by być hańbiąca. Bez względu na czasy, komunę lub kaczorlandię to dalej jest mój kraj. Mam dużo bardziej mieszane uczucia na temat robienia bohatera z oficera łamiącego przysięgę wojskową bo współpracował z właściwym obcym wywiadem.

RafalK
24-10-2006, 18:07
Rząd/Sejm ma zapewnić niezależność NBP od Rządu/Sejmu. Kpina w żywe oczy.


Nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi. Niezależność NBP gwarantuje Konstytucja. I Rząd/Sejm mają Konstytucji przestrzegać. Np. wybierając jako prezesa NBP osobę kompetentną i nieprzyczepioną do partyjnego paska. Prosty przykład z normalnych krajów - podobny problem jest z zachowaniem niezależności prezesa organu kontroli państwowej (jak nasz NIK) - i rozwiązuje się go w ten sposób, że szefem tego organu zwykle zostaje polityk, który największe sukcesy ma już za sobą, więc nie ma nic specjalnie do zyskania, natomiast ma do stracenia dobre imię. I to zwykle wystarcza, by nie dochodziło do ręcznego sterowania wynikami kontroli.

A w rzekomą lepszość ewentualnego "prywatnego" NBP po prostu nie wierzę. To już nie te czasy, gdy inwestowano własne pieniądze na własny rachunek...

ags
24-10-2006, 18:29
Mają... ale nie przeszkadza to komisjom wzywać Balcerowicza, wzywać do zmiany konstytucji (niech BC odpowiada także za bezrobocie :>) ani wygłaszać różnych 'mądrych inaczej' teorii. Może na szczęście na obietnicach się skończy...

Tomasz Golinski
24-10-2006, 19:49
Nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi. Niezależność NBP gwarantuje Konstytucja. I Rząd/Sejm mają Konstytucji przestrzegać. Np. wybierając jako prezesa NBP osobę kompetentną i nieprzyczepioną do partyjnego paska.Lol, a jak sejmy wybiera prezesa NBP to NBP jest wciąż niezależne od Sejmu. Przecież to logicznie nie możliwe.


A w rzekomą lepszość ewentualnego "prywatnego" NBP po prostu nie wierzę. To już nie te czasy, gdy inwestowano własne pieniądze na własny rachunek...Jakie to szczęście, że nie trzeba tego brać na wiarę, ale są twarde dowody eksperymentalne i teoretyczne. A drugie zdanie jest absurdalne, niby czyje się pieniądze inwestuje? Kradzione?


Poza wszystkim, nie broniąc Subotica, zupełnie nie rozumiem dlaczego współpraca z wywiadem wojskowym mojego kraju miała by być hańbiąca. Bez względu na czasy, komunę lub kaczorlandię to dalej jest mój kraj. Mam dużo bardziej mieszane uczucia na temat robienia bohatera z oficera łamiącego przysięgę wojskową bo współpracował z właściwym obcym wywiadem.
Zgadzam się ze wszystkim. Niestety jednak w Polsce WSI nie ograniczało się do tego, co należy do zadań wywiadu wojskowego. I na tym polega cały problem.

Janusz Body
24-10-2006, 19:58
...
Zgadzam się ze wszystkim. Niestety jednak w Polsce WSI nie ograniczało się do tego, co należy do zadań wywiadu wojskowego. I na tym polega cały problem.

Ale to wcale nie świadczy źle o pojedynczych agentach. Obawiam się, ze całe to zamieszanie wobec służb czkawką się nam odbije. Podobno część tą "prawdziwą" wyw. woj. mieliśmy naprawdę dobrą. Obawiam się poważnie, że mieliśmy...

No i, poza tym wszystkim, czy można winić człowieka, który w zbożnym, patriotycznym celu pracował dla wywiadu wojskowego a teraz robi się z niego przestępcę? Ja trochę żyłem w tym systemie i całe moje szczęście, że ludzie mojego zawodu byli, od I-go roku studiów, uważani za straconych dla systemu. Co wcale nie zmienia faktu, że jeden z moich kolegów z roku zaraz po studiach zaczął (chyba kontynuował) pracę w KW Milicji :)

Tomasz Golinski
24-10-2006, 20:09
Ale to wcale nie świadczy źle o pojedynczych agentach. [...]

Zgadzam się, nie twierdziłem nic innego. Co do TVNu jednak można mieć poważne podejrzenia, że coś było nie tak. Oczywiście należy to najpierw udowodnić, poszlaki nie wystarczą (np. początki firmy ITI).

szwayko
25-10-2006, 08:27
No i gdzie dowód, że współpracował. Bo to tylko gdybanie na temat werbunku i podpisane oświadczenie o przestrzeganiu tajemnicy.


Widocznie nie byl tylko do konca szczery gdy go zatrudniano w TVN. Wczoraj Prezes TVN Piotr Walter zdymisjonował Subotić'a z funkcji zastępcy dyrektora programowego TVN i usunął z działu programowego stacji. Ma byc podobno zatrudniony w dziale techniki.

Pomijajac juz watek tego pana.
Ja nie znam tamtego okresu jak ty i dlatego jest to dla mnie ciekawa lektura pod katem np. analizy danego czlowieka przez wywiad. Myslalem ze taka zabawa byla tylko w filmach w stylu James Bond.
Fascynuje mnie to w takim w stylu jak obecnie polskie filmy z czasow PZPRu, ktore odbieram bardziej jako zapis naszej historii niz zabawne komedie.