PDA

Zobacz pełną wersję : Megapiksele, ostrość, obiektywy..... i takie tam



cogito
03-12-2004, 21:47
Witam,

Napiszcie proszę co robicie ze swoimi zdjęciami.... z tymi tysiącami megabajtów zdjęć???
Piszecie, że aparaty nie są doskonałe (ech ta jakość), że obiektywy nie są wystarczająco L-kowate, że aparaty źle ostrzą, że.....

Ale co robicie potem ze zdjęciami? Niewielu z nas chyba żyje z fotografii...
Ile razy oglądaliście swoją kolekcję tysięcy zdjęć? Ile razy wróciliście do zdjęć zrobionych w zeszłym roku? Ile ze zrobionych zdjęć obrabialiście potem w PS? Ile zdjęć wywołaliście w formacie większym niż 10x15 (tak przy okazji - po co te wszystkie megapiksele i super ostre obiektywy? Przy tej wielkości zdjęcia spokojnie wystarczą 3mpix i najprostszy aparat).

Dlaczego ja fotografuję??? Tak szczerze mówiąc, to nie wiem. Bo lubię? Bo chcę zachować ulotność chwili? Bo chcę mieć pamiątkę z młodych lat? Bo to moje hobby?

Dlaczego coraz to kupują nowe obiektywy, nowe body????

A może dlatego, że:

Nie chodzi o to by złapać zajączka, ale by gonić go :)

pozdrawiam

Tomasz Golinski
03-12-2004, 21:57
ja to zdecydowanie za rzadko ogladam swoje foty :twisted: Duzo bardziej lubie robic zdjecia niz ogladac...
zeby je magazynowac kupilem sobie nagryware dvd, ale sie spsula, bo plyta w srodku poszla :x

bardzo malo obrabiam w ps, malo odbijam na papier (wkrotce bede mial jedno w formacie A2 w 300 egzemplarzach :twisted: -> po to te megapixele, i tak ich za malo...)

Arkan
03-12-2004, 22:01
Po wstepnej selekcji nagrywam na płytkę CD i do szafki.

[ Dodano: 03-12-2004 ]

Przy tej wielkości zdjęcia spokojnie wystarczą 3mpix i najprostszy aparat).
To przekadruj 3mpix i zrób odbitkę 20x30 :twisted:

muflon
03-12-2004, 23:08
Nie chodzi o to by złapać zajączka, ale by gonić go :)
Hehe, dobre - tak sobie można tłumaczyć to, że zdjęcia ciągle nie są takie jak by się chciało ;-) Muszę zapamiętać :)

[ Dodano: 03-12-2004, 22:12 ]

Po wstepnej selekcji nagrywam na płytkę CD i do szafki.
Ja podobnie - po pierwszej selekcji wyrzucam 80%, resztę nagrywam na płytki/archiwum na dysku. A z tej reszty ludziom i tak pokazuję tylko 30% :)

Vitez
04-12-2004, 01:26
Napiszcie proszę co robicie ze swoimi zdjęciami.... z tymi tysiącami megabajtów zdjęć???

Po pierwsze - nie robie tysiacow megabajtow zdjec. Juz pierwsza selekcje zdjec robie we wlasnym oku i mozgu zanim nacisne spust migawki. To mi daje ze spaceru np z dziewczyna do ZOO nie tysiac a 100 zdjec :roll: .
Pozniej znowu segragacja na kompie... najlepszych zostaje ok 20-30% z czego kolejne 10-30% nie wstydze sie pokazac ;) . To dosc skutecznie ogranicza objetosc katalogow ze zdjeciami.
Poza tym gdy dysk zaczyna sie zapychac to nagrywam.. w ciagu ok 2,5 roku mam nagrane ok 20 plyt CD 700MB z oryginalami zdjec (G3 i 10D).


Ale co robicie potem ze zdjęciami?
Najlepsze wybrane zamieszczam w necie i robie odbitki do albumu...


Ile razy oglądaliście swoją kolekcję tysięcy zdjęć? Ile razy wróciliście do zdjęć zrobionych w zeszłym roku? Ile ze zrobionych zdjęć obrabialiście potem w PS?
Odpowiedzi po kolei: wiele razy, wiele razy, obrabiam w PS prawie wszystkie wybrane - crop, ostrosc, kontrasty, levele itp.



Ile zdjęć wywołaliście w formacie większym niż 10x15 (tak przy okazji - po co te wszystkie megapiksele i super ostre obiektywy? Przy tej wielkości zdjęcia spokojnie wystarczą 3mpix i najprostszy aparat).
Wszystkie. Moj album zawiera tylko fotki 15x21 a to dlatego ze 20x30 sa zbyt nieekonomiczne do albumu (za drogi album i prawie dwa razy drozsza odbitka niz 15x21).

maku
04-12-2004, 04:18
Witam,

(tak przy okazji - po co te wszystkie megapiksele i super ostre obiektywy? Przy tej wielkości zdjęcia spokojnie wystarczą 3mpix i najprostszy aparat).




Pod warunkiem, że nie przekadrujesz.

Jak dla mnie mało jakie/a właściwie żadne zdjęcia z cyfry nie nadają się do użytku/pokazania bez ingerencji w PS lub podobnym programie. Pomijam kompakty które są wyposażone w soft robioący to za nas (tyle tylko że robi to tak jak robi)

Pewnie że samo pstrykanie jest przyjemne. Tyle tylko że na cale szczęście z biegiem czasu uczę się segregować przed „pstryknięciem” to co jest możliwe i to co nie i tak jak pisał Vitez segregację przeprowadzam coraz częściej na wstępie. Choć czasem bezkarność ekonomiczna cyfry doprowadza do tego że gdy po powrocie z wakacji obrabiam zdjęcia i trafiam na jakieś całkiem chybione to oddycham z ulgą wyrzucając je do kosza jako te z którym nie będę musiał już nic więcej robić. Nie mniej jednak miła jest dla mnie możliwość ingerencji w ostateczny wygląd zdjęcia. Zupełnie inaczej patrzę teraz na zdjęcia innych. Dzięki pracy którą wkładam w te hobby uczę się innego postrzegania świata i to w samo w sobie jest pasjonujące. Nie interesuje mnie przy tym za bardzo czy moje zdjęcia są gorsze czy lepsze niż te które robią inni (zapewne zdecydowanie częściej są gorsze) ważne jest dla mnie żeby było lepsze niż te które zrobiłem „wczoraj”.

A lepszy sprzęt ma się do tego tak: jeśli sprzęt jest OK. a zdjęcie jest do d... to przynajmniej nie mam wątpliwości że to JA spieprzyłem sprawę i nie próbują zwalać winy na sprzęt tylko uczę się jak robić żeby było dobrze.

Rudi
04-12-2004, 12:06
Ale co robicie potem ze zdjęciami? Niewielu z nas chyba żyje z fotografii...
Ile razy oglądaliście swoją kolekcję tysięcy zdjęć? Ile razy wróciliście do zdjęć zrobionych w zeszłym roku? Ile ze zrobionych zdjęć obrabialiście potem w PS? Ile zdjęć wywołaliście w formacie większym niż 10x15 (tak przy okazji - po co te wszystkie megapiksele i super ostre obiektywy? Przy tej wielkości zdjęcia spokojnie wystarczą 3mpix i najprostszy aparat).

Te najlepsze skanuje, a z tych najlepszych zeskanowanych robię odbitki 25x38 i wieszam na ścianie. Nieraz znajduję "rodzynki" kóre przeoczyłem przy skanowaniu i które leżały gdzieś w rogu szafki, wtedy ogarnia mnie niesmowita radość mogąc je obrobić i pokazać innym.
W końcu fotografia to zabawa pozwalająca samozrealizować siebie i zostawić coś po sobie.

maku napiał:

A lepszy sprzęt ma się do tego tak: jeśli sprzęt jest OK. a zdjęcie jest do d... to przynajmniej nie mam wątpliwości że to JA spieprzyłem sprawę i nie próbują zwalać winy na sprzęt tylko uczę się jak robić żeby było dobrze.

Zgadzam się z Tobą w pełni.

Pozdrawiam i życzę dobrego światła!
Rudi

Czacha
04-12-2004, 15:39
To przekadruj 3mpix i zrób odbitkę 20x30 :twisted:

kadruje sie podczas robienia zdjecia.. pozniej pozostaje juz tylko ogladanie zrobionych prac :P

cogito
06-12-2004, 14:44
Hej,

Mam podobnie jak Wy (z tymi zdjęciami, ich wyrzucaniem i ew. poprawkami). Chodziło mi jednak o coś innego.....

Dlaczego w ogóle robicie zdjęcia? Po co? Jaki jest tego cel?

Ja poprostu kocham robić zdjęcia. Tak pójść z aparatem... tylko On i ja. Wtedy odpoczywam, jestem nawet szczęśliwy. Dlatego najbardziej lubię fotografię przyrodniczą. Dzika przyroda i My ;).
Zawsze chciałem robić zdjęcia ludziom (obcym), ale.... nie umiem przekroczyć tej granicy. Granicy prywatności drugiego człowieka. Może kiedyś.....


Ale jak tak zastanowię się głęboko po co właściwie robię zdjęcia, to naprawdę nie wiem....

może Wy wiecie???

pozdrawiam

Arkan
06-12-2004, 15:43
kadruje sie podczas robienia zdjecia
nooo..tiaaak, szczegónie jak sie ma 300D i robi np. sport albo koncert. Do wyboru masz centralny punkt AF oraz centralny punkt AF :evil: , a jak wszyscy wiemy centralne kompozycje to jest to co tygrysy lubią najbardziej :wink:

Arkan

maku
06-12-2004, 17:14
nie umiem przekroczyć tej granicy. Granicy prywatności drugiego człowieka.
Też to mam. Zły jestem na siebie za dwa niewykonane ujęcia w czasie ostatniego urlopu w Egipcie. Mogły być świetne. Tyle tylko że głupio mi było tak „frontalnie zaatakować”

Vitez
06-12-2004, 20:37
kadruje sie podczas robienia zdjecia
nooo..tiaaak, szczegónie jak sie ma 300D i robi np. sport albo koncert. Do wyboru masz centralny punkt AF oraz centralny punkt AF :evil: , a jak wszyscy wiemy centralne kompozycje to jest to co tygrysy lubią najbardziej :wink:


Oprocz centralnego AF i centralnego kadru masz do wyboru rowniez przekadrowywanie - aparatem po zablokowaniu AF/ekspozycji albo na kompie za pomoca ciachania :P

Tomasz Golinski
06-12-2004, 20:51
Vitez, przy obiektach ruszających się nie przekadrujesz, przynajmniej nie łatwo. A Arkanowi właśnie chodzi o to, że czasem trzeba kadrować w kompie. O to chodziło w jego poście.

Vitez
06-12-2004, 21:28
A Arkanowi właśnie chodzi o to, że czasem trzeba kadrować w kompie. O to chodziło w jego poście.
Sorry, nie widze nic o kompie w jego poscie :roll: .

Arkan
06-12-2004, 21:45
Tomasz Golinski napisał:
A Arkanowi właśnie chodzi o to, że czasem trzeba kadrować w kompie. O to chodziło w jego poście.

Sorry, nie widze nic o kompie w jego poscie .

A to dlatego, że Tomasz tłumaczył Ci o co chodziło w moim poście, a nie co jest w nim napisane :twisted:

Czacha
07-12-2004, 01:01
dialog na poziomie serialu brazylisjkiego

- wrocilem!
- o.. wrociles!?
- tak, wrocilem, dawno mnie nie bylo!
- dawno cie nie bylo, wrociles... a gdzie byles?
- tak, nie bylo mnie dawno, wiec wrocilem.. bylem daleko
- to musiales byc naprawde daleko skoro cie dawno nie bylo... ale dobrze ze wrociles!
- tez sie ciesze ze wrocilem, poniewaz dawno mnie nie bylo
etc :roll:

maku
07-12-2004, 01:35
Tak to właśnie jakoś wyszło.

Arkan
07-12-2004, 01:43
dialog na poziomie serialu brazylisjkiego
Jakieś sugestie? Czy tylko manifestacja niezadowolenia?
Arkan

Tomasz Golinski
07-12-2004, 01:56
Jasne, że manifestacja. Podano przykład, gdy nie ma racji, więc marudzi.

Vitez
07-12-2004, 05:08
Tomasz Golinski napisał:
A Arkanowi właśnie chodzi o to, że czasem trzeba kadrować w kompie. O to chodziło w jego poście.

Sorry, nie widze nic o kompie w jego poscie .

A to dlatego, że Tomasz tłumaczył Ci o co chodziło w moim poście, a nie co jest w nim napisane :twisted:

Zle to ujalem...
Wroc!
Nie widze w poscie Arkana zadnej wskazowki ze mu chodzi o kadrowanie w kompie :P

A wy z Tomkiem pewnie na PW sobie to wyjasniliscie to cfaniak niby taki sprytny tlumaczy o co chodzilo ;)

Tomasz Golinski
07-12-2004, 13:29
Vitez, rzeczywiście nie napisał wprost. Ale wydawało mi się jasne. W jaki niby sposób miałby zalecać późniejsze kadrowanie? Odbitka 30x40 + nożyczki?

Vitez
07-12-2004, 15:15
Vitez, rzeczywiście nie napisał wprost. Ale wydawało mi się jasne. W jaki niby sposób miałby zalecać późniejsze kadrowanie? Odbitka 30x40 + nożyczki?


nooo..tiaaak, szczegónie jak sie ma 300D i robi np. sport albo koncert. Do wyboru masz centralny punkt AF oraz centralny punkt AF , a jak wszyscy wiemy centralne kompozycje to jest to co tygrysy lubią najbardziej Wink


Gdzie w tym poscie Arkana jest cokolwiek o zalecaniu pozniejszego kadrowania :?: :shock:
Nie wiem... slepy jestem czy co?
Ja sie tylko do tego postu odnosilem, nic w nim nie ma o kompie i kadrowaniu na kompie wiec nie wiem co ty mi wyjasniales ale na pewno nie tego posta - cos ci sie pomerdalo.

Tomasz Golinski
07-12-2004, 15:27
Bo oglądasz jeden post wyrwany z kontekstu. Ale nawet z tego widać, że Arkan stosował ironie w drugiej części postu (stąd wink). Wcześniej był post Czachy, który twierdził, że należy kadrować przed zrobieniem zdjęcia.

Zresztą chyba już wszyscy wszystko rozumieją i nie ma co się sprzeczać. IMHO EOT

Vitez
07-12-2004, 16:43
Bo oglądasz jeden post wyrwany z kontekstu. Ale nawet z tego widać, że Arkan stosował ironie w drugiej części postu (stąd wink). Wcześniej był post Czachy, który twierdził, że należy kadrować przed zrobieniem zdjęcia.

Wiem skad wink :P , a komentuje tylko ten post Arkana, ty za to wytlumaczykles mi raczej zawartosc postu Czachy a nie Arkana i stad zamieszanie :P , wiec EOT skoro ustalilismy ze w poscie Arkana nie bylo nic o kadrowaniu na kompie :twisted: .