Karlolek
07-09-2006, 18:16
Nie powiem dokładnie, kiedy to się stało, ale mój obiektyw 28-80 mm, który kupiłem razem z Canonem EOS 300, zaczął niemiłosiernie piszczeć przy zmianie ostrości. Najbardziej go słychać, kiedy autofocus przestraja się z nieskończoności do makro. Nie przeszkadza mi to zupełnie w robieniu zdjęć i obiektyw pod względem jakościowym zdjęć spisuje się bardzo dobrze. Co może być tego przyczyną? Kiedyś przypadkowo przeczytałem, że to może być wina zanieczyszczeń, które dostaną się do obiektywu. Fakt, robiłem nim przez 2 tygodnie zdjęcia na plaży w Sopocie - czy to mogło go rozpiszczeć? Dodatkowo, gdy zmieniam ogniskową (i wsłucham się), to słyszę właśnie jakby ziarenka piasku...
Druga teoria, to taka, że mogło się z nim coś stać po przypadkowym przekręceniu pierścieniem ostrości w trybie AF. Nie wiem czy to prawda, ale ja zawsze dla bezpieczeństwa gdy koncze robić zdjęcia, przestawiam obiektyw na MF, skręcam maksymalnie i wkładam do torby. Niestety czasami się zagapię i zapomnę przy ponownym wyjęciu ustawić na AF...
Czasami gdy robię zdjęcia tym obiektywem, ludzie strasznie się patrzą jak tak piszczy. Pytanie, czy da się go jakoś przedmuchać? Nie mam zamiaru oddawać go na naprawę do Canona, ponieważ zdjęcia na tym nie tracą.
I na koniec prosiłbym, byście mi poradzili jak na przyszłość uniknąć czegoś takiego. Z góry dzięki!
Druga teoria, to taka, że mogło się z nim coś stać po przypadkowym przekręceniu pierścieniem ostrości w trybie AF. Nie wiem czy to prawda, ale ja zawsze dla bezpieczeństwa gdy koncze robić zdjęcia, przestawiam obiektyw na MF, skręcam maksymalnie i wkładam do torby. Niestety czasami się zagapię i zapomnę przy ponownym wyjęciu ustawić na AF...
Czasami gdy robię zdjęcia tym obiektywem, ludzie strasznie się patrzą jak tak piszczy. Pytanie, czy da się go jakoś przedmuchać? Nie mam zamiaru oddawać go na naprawę do Canona, ponieważ zdjęcia na tym nie tracą.
I na koniec prosiłbym, byście mi poradzili jak na przyszłość uniknąć czegoś takiego. Z góry dzięki!