PDA

Zobacz pełną wersję : Kupuję 10D z drugiej ręki



mark70
16-11-2004, 10:25
Jak wyżej, czekałem na moment kiedy będzie mnie stać na cyfrę która mnie zadowoli. Wstrzymałem się nawet z zakupem klasycznej lustrzanki, bo kto wytłumaczy rodzinie spore wydatki na moje hobby z taką częstotliwością?
Ale chyba znalazłem - oferta 10D za 3500 (body) cena atrakcyjna ale na co zwrócić uwagę? licznik nie odczytam bez serwisu, migawkę też nie obejrzę.... co poradzicie?
A może jednak zapolować na D60?

Vitez
16-11-2004, 14:37
licznik nie odczytam bez serwisu, migawkę też nie obejrzę.... co poradzicie?
Popros sprzedajacego o przykladowe zdjecia. Obejrzyj stan ogolny, stan bagnetu, kolek i przyciskow, szczegolnie migawki. Widzialem dwa D100 dosc leciwe - jeden fotoreportera, drugi fotografa przyrody/krajobrazow i czestego plenerowicza - oba mocno porysowane i ok 2 lat na karku maja - da sie rozpoznac po wygladzie zewnetrznym jak mocno zuzyty sprzet.


A może jednak zapolować na D60?

A moze uciekli do lasu? :roll: ;)
Jak obawiasz sie o stan zuzycia 10D to D60 jako starsze body bedzie dla ciebie jeszcze wiekszym powodem do obaw.

DarekSzu
17-11-2004, 19:22
Mój przyjaciel - jeden z bardziej cenionych fotografów z Gdańska - sprzedaje półrocznego D10 za 3900. Aparat jest na gwarancji jeszcze pół rojku. Robi zdjęcia i są idealne. Pokazuje je na kilku witrynach poświęconych fotografii. Jak jesteś zainteresowany napisz e-maila lub wiadomość z telefonem. Skontaktuję was lub podam adresy stron do obejrzenia. To Pan mający wdzieci w wieku 30 latek :) więc zacny i szczery. Znam osobiście i polecam.

Jurek Plieth
17-11-2004, 20:37
To Pan mający wdzieci w wieku 30 latek :) więc zacny i szczery.
To tak jak ja. Dobry rocznik :mrgreen:

P.S. Jednak to nie ja sprzedaję! Wręcz przeciwnie, kupiłbym i drugą sztukę :wink:

mark70
17-11-2004, 23:53
P.S. Jednak to nie ja sprzedaję! Wręcz przeciwnie, kupiłbym i drugą sztukę :wink:[/quote]

to poczkaj ja kupię i Tobie odsprzedam za pół roku za 3300!! hehe

[ Dodano: 17-11-2004 ]

Mój przyjaciel - jeden z bardziej cenionych fotografów z Gdańska - sprzedaje półrocznego D10 za 3900. Aparat jest na gwarancji jeszcze pół rojku. Robi zdjęcia i są idealne. Pokazuje je na kilku witrynach poświęconych fotografii. Jak jesteś zainteresowany napisz e-maila lub wiadomość z telefonem. Skontaktuję was lub podam adresy stron do obejrzenia. To Pan mający wdzieci w wieku 30 latek :) więc zacny i szczery. Znam osobiście i polecam.

Dzięki za informację. Prawdę mówiąc poluję na okzję z możliwością wystawienia jakiegoś rachunku. Prowadzę firmę i wrzucam sibie wkoszty i mam dzięki temu taniej 8)
Wiele sie naczytałem na tym i innych forum'ach. Widzę że tutaj zagląda wielu zawodowców i conajmiej zaawansowanych hobbystów i wiele już się dowiedzałem.
Mam pewne obiekcje co do "cyrków" z AF. kilkakrotnie już przeczytałem że w wizjerze wszystko wygląda ok a przy otwartej przesłonie bywa że GO jest nieco przesunięta... Zdaje się że problem tkwi pomiędzy lustrem i matówką. Niestety nikt nie napisał, a może jeszcze nie przeczytałem o tym, jak takie problemy można rozwiązać.
Widziałem ten aprat (10D) i wygląda ok, nawet powiem że jak nówka. powiedzeieli że kiedyś należał do Janusza Gajosa - no ale mam spory margines do takich deklaracji. Chcą zxa niego 3500 więc i cena zdaje sie dla mnie dość atrakcyjna, dodatkowo z tym, że dają fakturę - fakt że na równowartość w postaci kart pamięci - ale mnie to wszystko jedno.
No choruję już na teki aparat od dłuższego czasu. Nie żyję z fotografii -ale kiedyś nawet o tym myślałem, może może?? Aparatu używam w różnych sytuacjach, nawet obfotografowałem kilka ślubów znajomych choć (wolę wesela - z wiadomych przyczyn). mam kilka analogów ale nie fociłem za często, głównie z powodów praktycznych - strasznie mnie wkurza konieczność zbierania negatywów i jeżdzenia do wywołania nie wpominając o jakich kolwiek powiększeniach lub kadrowaniach. Takie rzeczy robiłem jeszcze za czasów BW w łazienkowej ciemni i wydaje mi się że te czasy są dla mnie najlepszymi latami fotografii. mam nadzieje że teraz będę mógł ponownie odzyskać możliwość łatwej obróbki "ciemniowej". Nawet ostatnio będąc na giełdzie foto w "Stodole" oglądałem Canona 50E... i chyba wymienię za tę swoją 500...........


No rozpisałem się, jeszcze decyzja nie podięta, więc będę szperał, proszę o wasze sugestie i dziękuję za odpowiedzi

Vitez
18-11-2004, 03:00
Mam pewne obiekcje co do "cyrków" z AF. kilkakrotnie już przeczytałem że w wizjerze wszystko wygląda ok a przy otwartej przesłonie bywa że GO jest nieco przesunięta... Zdaje się że problem tkwi pomiędzy lustrem i matówką. Niestety nikt nie napisał, a może jeszcze nie przeczytałem o tym, jak takie problemy można rozwiązać.

Te "cyrki" z AF widac tylko gdy stosujesz bardzo mala GO oraz ogladasz zdjecia w 100% powiekzeniu lub na bardzo duzych odbitkach.
Naprawia sie poprzez wizyte z aparatem w serwisie, jak nie pomoze to jeszcze ze dwie wizyty, jak nie pomoga to moze serwis alternatywny, jak to nie pomoze to tylko wymiana body pomoze.
Ale mozesz poprosic sprzedajacego b pokazal ci sterte zdjec z tego aparatu, odbitek itp - sam zauwazysz czy ma problemy z AF czy nie. A jak nie zauwazysz to olej - wbrew panikarskim plotkom to nie jest az tak powszechny problem a wynajdywany jest glownie przez milosnikow fotografowania dekielkow i tablic testowych a nie fotografow "biore aparat i robie nim zdjecia" :) .


dają fakturę - fakt że na równowartość w postaci kart pamięci - ale mnie to wszystko jedno.

Sprytne, a juz chcialem zamarudzic ze nie ma takiego rozwiazania jak uzywany sprzet na fakture :roll: .

synoptyk
20-11-2004, 18:30
A tak z ciekawości jak wytłumaczyć skarbówce konieczność posiadania kart pamięci za 3500zł. Przecież to będzie jakieś 10 x 1Gb

Pszczola
20-11-2004, 21:24
Odliczyc mozna jak focenie jest zwiazane bezposrednio z wykonywaniem pracy zarobkowej. Jesli jest to nie maja powodow do czepiania sie i tyle. A 'zeznac' zawsze mozna, ze jestesmy emocjonalnie przyzwyczajeni do przechowywania danych na kartach pamieci, a nie na CD czy DVD i wtedy wystarczy udowodnic, ze do pracy jest nam niezbedny komputer. :lol:

mark70
22-11-2004, 12:16
A tak z ciekawości jak wytłumaczyć skarbówce konieczność posiadania kart pamięci za 3500zł. Przecież to będzie jakieś 10 x 1Gb

Tak praktycznie: to kontrolamusiała by sie tym zainteresować.... pamięci mogą być nieco droższe.... A zawsze można się wytłumaczyć że się jest nieco mniej sprawnym umysłowo i ktoś namówił mnie do tego zakupu a ja poprostu kupiłem bo myślałem że robie dobrze

A skarbówkę to inreresuje głównie to czy mój koszt jest zyskiem wystawiającego.

No i co najważniejsze musi być kontrola!!


A na marginesie: Już go maaaaammm!! !! !! !!
:twisted: