Zobacz pełną wersję : zna ktos ten serwis http://fototechnik.pl ?
ktos mial doczynienia z tym serwisem? chodzi mi o referencje...
chodzi mi o to, ze zatopilem swoje 300d i nie dziala - byl w serwisie na Zytniej i dowiedzialem sie, ze chca wymienic plyte glowna (~1000pln, bo nie chca sie bawic w grzebanie na niej, choc nie mowia,ze jest do wyrzucenia) i uklad zasilania(~350pln) na nowy (i Bog go wie co jeszcze) wiec naprawa jest nieoplacalna. poslalem wiec body do drugiego serwisu, a tam mi mowia, ze plyte glowna oczyszcza, cos-tam na niej wymienia i calkowity koszt naprawy wyniesie 710pln. stad moje pytanie o referencje tego serwisu ;)
Tomasz Golinski
09-08-2006, 12:16
Ale jakąś gwarancje dają?
Ale jakąś gwarancje dają?
a no zapomnialem dodac, ze daja 6 miesiecy gwarancji.
Tomasz Golinski
09-08-2006, 13:37
Przeniosłem do hydeparku, bo w giełdzie nie można odpowiadać :p
to napiszę tu. :)
na pl.rec.foto.cyfrowa pojawiały się ostatnio wątki zdecydowanie engatywne o tym serwisie.
na pl.rec.foto.cyfrowa pojawiały się ostatnio wątki zdecydowanie engatywne o tym serwisie.
Wątki pojawiały się prawdę mówiąć różne ;-) Ale rzeczywiście, przed skorzystaniem dobrze byłoby przeanalizować to, co pisali ludzie na p.r.f.c, również biorąc pod uwagę to, że niektórzy pisali z pozycji tzw. "wściekłego klienta" ;-)
to napiszę tu. :)
na pl.rec.foto.cyfrowa pojawiały się ostatnio wątki zdecydowanie engatywne o tym serwisie.
A widziales co czasem o naszym forum tam pisza? ;)
Gawryl, a mogę zapytać co się stało z aparatem? Bardzo mnie to zaintrygowało.
na pl.rec.foto.cyfrowa pojawiały się ostatnio wątki zdecydowanie engatywne o tym serwisie.
Owszem, ale były spowodowane nachalnym i głupim spamowaniem.
O fachowości i solidności nikt się nie wypowiedział.
Choć z drugiej strony tępemu spamerowi trudno zaufać.
Gawryl, a mogę zapytać co się stało z aparatem? Bardzo mnie to zaintrygowało.
to wnerwiajacy mnie temat, wiec odpowiem krotko - wpadlem do wody z wlaczonym aparatem (wakacje, tiaaaaa). jednak nie naprawiam. teraz kupuje 350d :)
Wiesz możesz zaryzykować naprawę 300D w tym serwisie, cena o połowę niższa niż na Żytniej a jeśli dają gwarancję to niewiele ryzykujesz. No i zawsze możesz mieć drugie body do 350D :)
Ludzie różne rzeczy piszą, taki przywilej demokracji.
tomaszq: nie tylko.
poszukaj wcześniej niż przed ostatnią ich głupią akcją spamowania. :)
Wiesz możesz zaryzykować naprawę 300D w tym serwisie, cena o połowę niższa niż na Żytniej a jeśli dają gwarancję to niewiele ryzykujesz. No i zawsze możesz mieć drugie body do 350D :)
Ludzie różne rzeczy piszą, taki przywilej demokracji.
naprawiales cos tam,ze ich polecasz?
to wnerwiajacy mnie temat, wiec odpowiem krotko - wpadlem do wody z wlaczonym aparatem (wakacje, tiaaaaa). jednak nie naprawiam. teraz kupuje 350d :)
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :).
Oj, napisz coś więcej.
W!
Jezeli mialbym nie dzialajacy aparat i moglbym z gwarancja naprawic go za 1/3ceny nowego to bym go naprawial. Zupelnie nierozumiem Twoich obaw! Jak myslisz, ze skoro zalozyli serwis i ten serwis funkcjonuje to znaczy ze kazdy aparat do nich oddany wraca nadal zepsuty?? Bo nie kumam tego typu rozsterek i watpliwosci. Zwykle ludzie ktorzy otwieraja serwis foto maja wiecej sukcesow niz porazek. No i poza tym przez pol roku masz mnostwo sposobnosci na przetestowanie aparatu ;> Niezadowoloby klient = zamkniety wkrotce serwis.
p.s. Na Zytniej wbrew panujacej tu powszechnie opinii reklamacji i niezadowolonych klinetow bylo i jest niewiele! Po prostu Ci niezadowoleni pisza na forach a Ci zadowoleni robia zdjecia ;/ Do tego trzeba dodac polska mentalnosc - za duzo kasy zdzieraja, itp. Pracowalem w serwisie uk przez kilka miesiecy i nikt tam nie dziwil sie ze trzeba zaplacic za wysoko specjalistyczna usluge naprawcza. U nas jest tak, ze bedac fotografem ludzie wyciskaja kase za zdjecia weselne i nie maja watpliwosci moralnych aby kasowac kilkaset zlotych za to, natomiast placza jak maja zaplacic za wymiane migawki 800pln. No coz... Trzeba pamietac ze na tym jest to oparte, kazdy w tym systemie musi i chce zarobic!
Zdrowko
W!
Jezeli mialbym nie dzialajacy aparat i moglbym z gwarancja naprawic go za 1/3ceny nowego to bym go naprawial.
co innego niedzialajacy, a co innego zalany w trupa ;) taki aparat mimo naprawy moze zawieszac sie wielokrotnie, a po chwili (godzinie:) ) znowu sprawnie funcjonowac (to zdanie technikow). czyli mimo wylozenia 700pln mialbym niepewny aparat (bo szczescia sobie nie wroze gdy wysle na gwarancje aparat z ,,pojawiajaca sie i znikajaca'' usterka). jesli jednak wszystko bedzie ok, to przebieg mojego aparatu wynosi rok czasu i czeka mnie wymiana migawki (~800pln) co lacznie daje w niedlugiej przyszlosci 1500pln (podkresle: za niepeweny aparat). wole wiec doinwestowac 500pln w nowy sprzet z dwuletnia gwarancja i nowa migawka :)
niemniej jednak nie odpowiedziales na moje pytanie....
W!
...natomiast placza jak maja zaplacic za wymiane migawki 800pln. No coz... Trzeba pamietac ze na tym jest to oparte, kazdy w tym systemie musi i chce zarobic!
Nie mam nic przeciwko zarabianiu. Malkontenctwo jest mi znane, ale bez przesady. Około roku temu spadł mi na pryzmę żwiru 70-200/2,8. Niestety przednia soczewka odpłynęła do krainy wiecznych łowów. Skontaktowałem się z serwisem z pytaniem o cenę samej soczewki bez robocizny. Odpowiedź wprawiła mnie w konsternację - ok. 1500zł netto.
Teraz pytanie. Jak to możliwe, żeby jedna z 18 (o ile dobrze pamiętam) soczewek w szkle za ok. 4020 zł netto kosztowała 37% wartości nowego obiektywu?
Nie będę silił się na wycenę szkła składanego z części, bo czasem mogłoby się okazać, że za takie cudo można kupić wszystkie L-ki z oferty Canona ;).
Rozumiem, że ceny części zamiennych są wyższe niż tych używanych do produkcji, ale stosowanie marży, które wprowadziłyby handlarzy narkotyków w euforię uważam za po prostu nieuczciwe.
Ja akurat naprawiałem tam zamoczony 10D (na deszczu). Wymienili "płytę zasilacza" a zapłaciłem 400 PLN. Dostałem pół roku gwarancji. Póki co działa bez zarzutu od 2 miesięcy. Swoją drogą, sprzęt nie jest naprawiany w Polsce. Wysyłają do Brukseli...
W!
Marze na czesci do aparatow sa ogromne, podobnie jak na sprzet wysoko specjalistyczny, juz kiedys pisalem ze fimra Bizerba kaze placic za kawalek platiku z obudowy do wagi 900pln netto. To jest polityka firm. Canon uwaza ze jezeli chcesz wymienic szklo w obiektywie to musisz za to slono zaplacic lub zakupic nowe szklo. Za trzymanie czesci zamiennych Canon i inne firmy placa ogromne pieniadze. Na szkoleniu kilka lat temu w firmie Riso, mowili ze na magazyn czesci zamiennych miesiecznie placa w Hamburgu kolo 25 tys. Euro. Tak to juz jest. A placi klient. Ahaaaa, jeszcze jest aspekt dbania o sprzet - majac swiadomosc iz trzeba za cos, za obudowe, bagnet, etc zaplacic takie pieniadze uzytkownicy dbaja duzo bardziej o sprzet ;/
Co do tego serwisu - nie mam zadnych o nich wiesci, ale bez problemu bym im oddal mimo wszystko swoj aparat, no chyba ze naprawde migawka jeszcze by byla do wyminany... ;>
Zdrowko
Skontaktowałem się z serwisem z pytaniem o cenę samej soczewki bez robocizny. Odpowiedź wprawiła mnie w konsternację - ok. 1500zł netto.
Teraz pytanie. Jak to możliwe, żeby jedna z 18 (o ile dobrze pamiętam) soczewek w szkle za ok. 4020 zł netto kosztowała 37% wartości nowego obiektywu?
Nie będę silił się na wycenę szkła składanego z części, bo czasem mogłoby się okazać, że za takie cudo można kupić wszystkie L-ki z oferty Canona ;).
Tylko Canona?
A wez podpytaj serwisy samochodowe o czesci i sprobuj wyliczyc sobie potem koszt samochodu tak skladanego.
Albo telewizora, albo telefonu komorkowego.
Na szczescie komputery jeszcze sie opieraja takiej monopolizacji :roll: .
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.