Zobacz pełną wersję : jaki obiektyw do macro??
Jaki obiektyw do Macro bysie polecili ?? czy moze zainteresowac sie obiektywami zoom z funkcja macro czy lepiej nie tracic na to kasy i miec odrebny obiektyw do macro ??
100mm macro usm 2.8 ten i żaden inny, nawet z cropem (troche za dużo) na portret ale z ff ujdzie, ostry i szybki, ale tylko w wersji usm bez usm olać, to mogę polecić jeśli chodzi o macro z prawdziwego zdarzenia, jak coś odleglejszego to 180 3.5 ale droższy i ciemniejszy, co do inncy wynalazków nie wypowiadam się bo szkoda na nie klawiatury, ale jak ktoś będzie polecał jakąs sigme czy inny wynalazek to pamiętaj że to marketingowa namiastka prawdziwego makro no i bez 1:1.
Jaki obiektyw do Macro bysie polecili ??
Trochę mało informacji podajesz:
Jakiej oczekujesz skali odwzorowania?
Jakiej ogniskowej?
Obiekt zdjęć ruchliwy czy nie?
To mają być pierwsze próby makro czy coś już robileś w tym temacie?
czy moze zainteresowac sie obiektywami zoom z funkcja macro czy lepiej nie tracic na to kasy i miec odrebny obiektyw do macro ??
Zależy od Twojego stopnia zaangażowania w tą dziedzinę fotografii.
Przyzwoite makro (1:2) ma Sigma 70-300 APO DG. Większość pozostałych zoomów faktycznie ma tylko takie marketingowe "makro".
Są też inne sposoby robienia zdjęć makro: pierścienie pośrednie, soczewki nasadkowe, mieszki wyciągowe...
Zainteresuj sie trochę tematem:
http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/porady/artykuly/makrofotografia/macro.php
a poźniej zadawaj konkretniejsze pytania.
będzie polecał jakąs sigme czy inny wynalazek to pamiętaj że to marketingowa namiastka prawdziwego makro
Pojechałeś trochę z tą Sigmą, ta firma ma wiele świetnych obiektywów makro, np. 105/2.8.
ktory byl by lepszy :
150mm F2.8 EX DG HSM APO Macro
100mm macro usm 2.8 Canon
dopiero zaczynam z macro ;-) to moze na poczatek jakas soczekwa do KITa zeby sie zapoznac z tematem albo jakis konwerter.
Ja proponuje na start pare pierscienie m42 i heliosa, jak się spodoba to sonnarka 135 (lub cos podobnego), pozniej lampe, a na koncu jak juz bedziesz pewny to canona 100/2.8. No chyba, ze masz sporo wolnej kasy to od razu canon+lampa( a najlepiej dwie).
Mam HELIOSA-44M 2/58 z dobrego starego Zenita ;-))
100mm macro usm 2.8 ten i żaden inny, nawet z cropem (troche za dużo) na portret ale z ff ujdzie, ostry i szybki, ale tylko w wersji usm bez usm olać, to mogę polecić jeśli chodzi o macro z prawdziwego zdarzenia, jak coś odleglejszego to 180 3.5 ale droższy i ciemniejszy, co do inncy wynalazków nie wypowiadam się bo szkoda na nie klawiatury, ale jak ktoś będzie polecał jakąs sigme czy inny wynalazek to pamiętaj że to marketingowa namiastka prawdziwego makro no i bez 1:1.
Nie zgodzę się np. tamron 90/2.8 makro jest lepszy optycznie na pełniej dziurze od canona 100/2.8 i tańszy. Tokina100mm f/2,8 AT-X Pro tez nie odbiega znacząco od canona jeśli chodzi o optykę. Zaletą canona jest jednak to że nie zmienia długości podczas ostrzenia
Jeśli chodzi o obiektywy ponad 100mm to nie polecam na początek. Szybkość AF podczas robienia zdjęć makro nie ma pierwszorzędnego znaczenia (i tak robi się głównie na MF) tak samo jak jasność
ktory byl by lepszy :
150mm F2.8 EX DG HSM APO Macro
100mm macro usm 2.8 Canon
Nie wiem jakie makro preferujesz ale wydaje mi się że dla początkującego lepszy będzie ten drugi obiektyw (da ci większą GO) choć sam proponowałbym Tamrona SP AF DI 90mm f/2.8 Macro
A czy mozna zorbic cos takiego do tego mojego Kita zamocowac ten obiektyw od zenita odwrotnie ;-) czy lepiej sie nie bawic w takie wynalazki
KuchateK
17-01-2006, 00:46
Mozna.
Mozna tez odpiac kita i przystawic do puszki odwrotnie. Sa do tego nawet pierscienie odpowiednie jak Ci sie spodobaja efekty.
http://www.raysfoto.pl/akcesoria_foto/body_pierscienie.html
(do kita i canona jest to pierscien z bagnetu na gwint Canon EOS #58 )
O efektach bylo juz na forum. Przyslone przymyka sie trzymajac przycisk podgladu GO podczas wypinania. Oczywiscie wczesniej trzeba ustawic co sie chce. To jedyna wada tego zestawu... Bo problem z ciemnoscia i ostrzeniem na przymknietej przyslonie maja i zestawy ze szklami manualnymi. Trzeba sobie zorganizowac najczesciej jakas przyzwoita latarke :)
A wogole tutaj jest watek tez...
http://canon-board.info/showthread.php?t=3036&highlight=makro+kitem
Dwa linki z tego watku o czym ja tu pisze... Po niemiecku, ale sa obrazki :D
http://www.traumflieger.de/objektivtest/retro/supermakro_mit_dem_kitobjektiv.php
http://www.traumflieger.de/workshop/photoworkshops/makro/supermakros.php
co bedzie lepszym rezultatem:
1) KIT + odwrocony obiektyw z zenita ( skręcić je mordkami do siebie )
2) odwrócony KIT
Tomasz Urbanowicz
17-01-2006, 11:01
Spróbuj soczewkę Raynox 250D dołożyć do KIT'a.
A jeśli naprawdę zależy Ci na jakości to Canon 100 f/2,8 macro...
100mm macro usm 2.8 ten i żaden inny, nawet z cropem (troche za dużo) na portret ale z ff ujdzie, ostry i szybki, ale tylko w wersji usm bez usm olać, to mogę polecić jeśli chodzi o macro z prawdziwego zdarzenia, jak coś odleglejszego to 180 3.5 ale droższy i ciemniejszy, co do inncy wynalazków nie wypowiadam się bo szkoda na nie klawiatury, ale jak ktoś będzie polecał jakąs sigme czy inny wynalazek to pamiętaj że to marketingowa namiastka prawdziwego makro no i bez 1:1.
Wg ciebie sigma czy tamron makro nie maja odwzorowania 1:1? Zgadujesz ?
Obiektywy makro Canon 100/2,8, sigma 105/2,8, tamron 90/2,8 jakością optyczna nie różnią się praktycznie po przymknięciu, pełnej dziury to siew makro nie używa, za mało GO. Poprzednia wersja sigmy miała mało listków przesłony co miało wpływ na rozmycie nieostrości, nowa ma już chyba 8 czy 9 wiec jest ok. Obiektywy różnią się szybkością pracy AF – sigma działa jak żółw tyle że przy makro i tak się ostrzy ręcznie. Jedyną przewaga canona są lepsze powłoki. Tyle ze przy makro to się raczej nie robi zdjęć pod słońce. Żadnego z tych obiektywów nie polecam do portretu, za ostre. Wyjdą zdjęcia do dermatologa
co bedzie lepszym rezultatem:
1) KIT + odwrocony obiektyw z zenita ( skręcić je mordkami do siebie )
2) odwrócony KIT
Skoro masz już Heliosa, to kup sobie na początek:
1) Adapter EOS/M42 np. ten http://www.allegro.pl/show_item.php?item=81238220
2) Pierścienie pośrednie np. te będą bardzo wygodne http://www.allegro.pl/show_item.php?item=81032443
3) Redukcję pozwalającą skręcić obiektywy mordkami, czy przejściówkę z gwintu 58mm (KIT) na gwint 49 lub 52mm (Helios)
http://www.raysfoto.pl/akcesoria_foto/body_pierscienie.html
W ten sposób nie wydając masy pieniędzy zyskasz wiele możliwości, zarówno w eksperymentach z makro, jak również dzięki redukcji EOS/M42 będziesz także mógł używać Heliosa np. do portretu i wielu, wielu innych tematów.
Tomasz Urbanowicz
17-01-2006, 13:05
czeczot>" Jedyną przewaga canona są lepsze powłoki"
A czy inne modele obiektywów do makro które wymieniasz nie zmieniają długości przy ostrzeniu? Bo Canon nie - nie straszy się w ten sposób owadów.
czeczot>" Jedyną przewaga canona są lepsze powłoki"
A czy inne modele obiektywów do makro które wymieniasz nie zmieniają długości przy ostrzeniu? Bo Canon nie - nie straszy się w ten sposób owadów.
A ile ci obiektyw zmienia długość przy fotografowaniu owadów jeżeli pracujesz w okolicy skali odwzorowania 1:1. O 1 – 2 cm? Kolejna sprawa żeby dobrze naostrzyć to robisz to wolno. Zresztą ja ostrze poruszając się całościowo w przód lub w tył a nie kręcę obiektywem – tak jest mi łatwiej. Więc wewnętrzne ogniskowanie canona jest mi zbędne
Tomasz Urbanowicz
17-01-2006, 14:01
Dla Ciebie jest to pewnie zbędne, ale ja uważam że jest to zaleta Canona...
KuchateK
17-01-2006, 14:05
co bedzie lepszym rezultatem:
1) KIT + odwrocony obiektyw z zenita ( skręcić je mordkami do siebie )
2) odwrócony KIT
Masz obie konfiguracje... Sprawdz. Potrzymaj i porob co nieco.
A potem dokup pierscien, ktory uznasz za stosowne...
Mnie w przykladankach nie podoba sie podla winieta (czyt. kolko na srodku). Kit daje ladny obraz na cala matryce. Choc fakt ze to nie Helios tylko marna 50'tka Canon'a byla.
Skoro masz już Heliosa, to kup sobie na początek:
1) Adapter EOS/M42 np. ten http://www.allegro.pl/show_item.php?item=81238220
2) Pierścienie pośrednie np. te będą bardzo wygodne http://www.allegro.pl/show_item.php?item=81032443
3) Redukcję pozwalającą skręcić obiektywy mordkami, czy przejściówkę z gwintu 58mm (KIT) na gwint 49 lub 52mm (Helios)
http://www.raysfoto.pl/akcesoria_foto/body_pierscienie.html
W ten sposób nie wydając masy pieniędzy zyskasz wiele możliwości, zarówno w eksperymentach z makro, jak również dzięki redukcji EOS/M42 będziesz także mógł używać Heliosa np. do portretu i wielu, wielu innych tematów.
apropo tych pierscieni co przenosza wartosc przeslony to dzialaja w ten sposob ze jak na body ustawi sie przeslone 11 to ten popychacz sam nastawi przeslone na 11 ?? tak ? a jak bym mial przierscienie bez przeniesienia przeslony to body pokaze np przeslone f-11 to przeslone bedzie trzeba przymknac samemu na obiektywie
apropo tych pierscieni co przenosza wartosc przeslony to dzialaja w ten sposob ze jak na body ustawi sie przeslone 11 to ten popychacz sam nastawi przeslone na 11 ?? tak ? a jak bym mial przierscienie bez przeniesienia przeslony to body pokaze np przeslone f-11 to przeslone bedzie trzeba przymknac samemu na obiektywie
Wiesz, że dzwoni; ale nie wiesz w którym kościele :-)
Po pierwsze: przy M42 przysłonę regulujesz tylko i wyłącznie na obiektywie, a body (niezależnie z jakimi pierścieniami, czy też bez nich) zawsze pokazuje przysłonę "00", ale nie musisz się tym martwić, bo w trybach M i Av światło zmierzy poprawnie.
Teraz druga sprawa: zakup pierścieni z popychaczami czy bez nich zależy od tego, jaki masz model tego Heliosa?
I tak: jeśli posiada on przełącznik A/M i można przymykać przysłonę do wartości roboczej bez wciskania popychacza w obiektywie lub jest to Helios bez automatycznej przysłony, to możesz kupić pierścienie pośrednie bez tych popychaczy.
Jeśli natomiast Twój Helios posiada automatyczną przysłonę, a nie posiada przełącznika, to lepiej kup pierścienie z popychaczami, gdyż domkną one przysłonę do wartości roboczej.
;-) wlasnie o to mi chodzilo ;-) moj Helios ma przelacznik A/M ;-) = pierscienie bez popychaczy ;-) dzieki za wyjasnienie tematu ;-)
;-) wlasnie o to mi chodzilo ;-) moj Helios ma przelacznik A/M ;-) = pierscienie bez popychaczy ;-) dzieki za wyjasnienie tematu ;-)
Tak z innej beczki, na Twoim miejscu udalbym sie na kuracje odwykowa uzywania emotikonow...
Pozdrawiam
no wiem pozostalosc po starych czasach chat gg i IRC
Najlepszy stos. jakość/cena = Tamron 90/2,8. Mam, sprawdziłem, bez zarzutu.
Witam, mam pytanie jaki obiektyw nabyc do fotografowania owadów, nie posiadam wiedzy ani doświadczenia w tym temacie, proszę o pomoc w doborze soprzętu, za wszelkie porady serdecznie dziękuję, posiadam canona 30d
Moze canon 50mm 1,8 + pierscienie redukcyjne (calosc kolo 1000zl)
posiadam taki obiektyw, jakie najlepiej kupic te pierscienie?
Moze canon 50mm 1,8 + pierscienie redukcyjne (calosc kolo 1000zl)
Nie no blagam za te cene to mozna kupic Sigme 50/2.8 macro
Autorowi watku polecam lekture forum i wyszukiwarke. Na temat sprzetu do macro zostalo wszystko juz chyba powiedziane.
Sigma 105mm ale trochę przyciężkawa imho. Może Tamron 90mm:)
Nie korzystałem z Sigmy 50/2.8 macro, może racja, cena podobna, jeśli autora wątku interesują pierścienie, można znaleść je łatwo na allegro :)
Nie korzystałem z Sigmy 50/2.8 macro, może racja, cena podobna, jeśli autora wątku interesują pierścienie, można znaleść je łatwo na allegro :)
raczej wolał bym uniknąc stosowania pierścieni, i żeby można było ładne zbliżenie zrobic:-) "oko w oko":D
raczej wolał bym uniknąc stosowania pierścieni, i żeby można było ładne zbliżenie zrobic:-) "oko w oko":D
O obiektywach do makro już tu wiele pisano :) Proponuje użyć wyszukiwarki, może coś się znajdzie ;)
towersivy
05-08-2006, 20:25
Canon 100F/2.8 Macro USM, sprawdzone na sobie, daje duzo za nie duzo :wink: tzn mysle ze cena jest adekwatna do tego co to szkiełko potrafi.
Janusz Body
05-08-2006, 21:25
raczej wolał bym uniknąc stosowania pierścieni, i żeby można było ładne zbliżenie zrobic:-) "oko w oko":D
To się raczej nie da. 100/2.8 macro daje odwzorowanie 1:1. Pierścienie, mieszki i inne wynalazki i tak prędzej czy później Cię dopadną bo 1:1 do makro to niewiele.
2000 zł za canona to kupa sary, może coś tańszego na początek
Atamanka
05-08-2006, 21:44
Witam, mam pytanie jaki obiektyw nabyc do fotografowania owadów, nie posiadam wiedzy ani doświadczenia w tym temacie, proszę o pomoc w doborze soprzętu, za wszelkie porady serdecznie dziękuję, posiadam canona 30d
Zalezy, ile masz na to kasy i jakie masz aspiracje :)
Tania wersja- soligor/cosina/vivitar 105/3,5 calkiem sensowne szklo na poczatek koszt ok. 600zl wada koniecznosc uzywania soczewki, aby uzyskac skale 1:1
Drozsza wersdja- tamron 90/2.8 f (koszt ok. 1300zl) dobre szklo, osiagi porownywalne do jeszcze drozszego, czyli canona 100/2,8(ok. 2.400zl) :)
No i na koniec legendarne drogie szklo canona, ktore mozesz wykorzystac tylko do makro (poprzednie sa bardziej uniwersalne, ja stosowalam na koncertach np).
Co do sigmy sie nie wypowiadam, bo zdecydowanie mi sie ona nie podoba, zdjecia nia robione takze, innych szkile nie testowalam, :)
Tomasz Urbanowicz
05-08-2006, 21:57
Zalezy, ile masz na to kasy i jakie masz aspiracje :)
Tania wersja- soligor/cosina/vivitar 105/3,5 calkiem sensowne szklo na poczatek koszt ok. 600zl wada koniecznosc uzywania soczewki, aby uzyskac skale 1:1
Z tym, że to jest szkło w zasadzie tylko do makro i do skali do jakiej zostało wykonane. W innych zastosowaniach niestety, ale trzeba liczyć się z aberracjami itp.
[...]czyli canona 100/2,8(ok. 2.400zl) :)
Można już kupić nową za 1800 zł
No i na koniec legendarne drogie szklo canona, ktore mozesz wykorzystac tylko do makro (poprzednie sa bardziej uniwersalne, ja stosowalam na koncertach np).
Niebardzo rozumiem o co Ci chodzi :)
EF 100 F/2,8 Macro USM jest zarówno do makro jak i niemakro - ma wewnętrzne ogniskowanie, przez co nadaje się zarówno do skali 1:1 jaki i ostrzenia w nieskończoność bez straty w aberracjach i jakości optycznej - sprawdzałem również EF 100 F/2,8 bez USM. Chyba, że nie miałaś na myśli tego pisząc o "legendarnym szkle" :)
caravaggio
05-08-2006, 22:25
EF 100 F/2,8 Macro USM [...] ma wewnętrzne ogniskowanie
Mam pytanie - czy ty przypadkiem nie mylisz zmiany ogniskowej z ustawianiem ostrosci? Bo zauwazylem, ze nie jest to pierwszy temat, w ktorym odnosisz sie do tego obiektywu wspominajac o wewnetrznym ogniskowaniu w sensie zmiany ogniskowej calego ukladu optycznego obiektywu.
oj, przepraszam.
portreciki z 100 cosiny wychodziły mi bardzo ąłdne.
Inna sprawa to jej jakość mechaniczna - a raczej jej brak. ;)
Wiem że już wiele zostalo napisane na temat macro i obiektywów do tego.
Moje pytanie jest takie( żeby nie zaczynać nowego wątku).
Mam zamiar kupić w niedalekie przyszlości obiektyw do: macro,portretu,sportu,koncertów.
Czy 100mm /2,8MAKRO USM jest odpowiedni?
Czy może odpuścić sobie te macro i wydać troszkę mniej pieniążków i zakupić 100mm /2 USM?
Wolę zaciągnąć języka i dowiedzieć się od bardziej doświadczonych fotografów który będzie lepszy.
Obecnie ma Sigmę 75-300 APO macro muszę powiedzieć że jak na macro to względnie jestem zadowolony z portretu już bardziej ( zauważylem że wszystkie portrety robię ogniskową 100mm) , na koncerty za ciemne , a powyżej 150mm to nie używalem .
Dlatego mam zamiar kupić stalkę i mam nadzieję że będę bardziej z niej zadowolony niż z tej Sigmy.
Dziękuję za poradę o pozdrawiam
Nie polecałbym do makro obiektywu 50mm, gdyż ma dość szeroki kąt widzenia i czasem trudno uzyskać właściwe tło (za dużo się łapie). Ogniskowe ok. 100mm sprawdzają się znacznie lepiej.
caravaggio
05-08-2006, 22:44
Nie polecałbym do makro obiektywu 50mm, gdyż ma dość szeroki kąt widzenia i czasem trudno uzyskać właściwe tło (za dużo się łapie).
Kat to male piwo. Ogniskowa 50mm ma to to siebie, ze skale 1:1 uzyskuje sie z odleglosci ok. 2cm od przedniej soczewki - to jest dopiero problem.
No, chyba ze fotografuje sie zdechle muchy i osy - wtedy nic nie przeszkadza ;-) A sporo takich galerii "makro" juz widzialem w swoim krotkim zyciu ;-)
Można już kupić nową za 1800 zł
Szukam, szukam i znaleść nie mogę taniej niż 1950 zł, na Allegro 2050 zł.
Proszę o namiar!!!!
W zasadzie to sa 3 opcje zalezne od $ jakie chcesz przeznaczyc:
1. 350 - 500 zl -- Cosina, Soligor, Vivitar, Phoenix 100mm f3,5
Mam ten obiektyw jest wykonany tragicznie nie widzialem jeszcze czegos takiego, kit przy tym to L-ka i nie ma tu slow przesady :) Af nie ma sily ostrzyc jak szklo podniesione jest do gory, moj egzemplarz jest jakis krzywy troche i do f7,1 po jednej stronie jest mydlany.
Chociaz.... Jezeli trafisz na dobry optycznie egzemplarz to ostrosc jest naprawde b.dobra nawet na pelnym otworze. Tak wiec obiektyw ok, tylko raczej trzeba ostrzyc manualnie, nie tylko w macro :)
Do obiektywu dolaczona jest soczewka dajaca skale odwzorowania 1:1.
Aha na + dla cosiny jest waga(plastikowa wydmuszka) i wielkosc, a to jednak jest istotne przy zdjeciach z reki.
2. 1500 -- na allegro nowy Tamron 90 mm - porownywalny z canonem o ile nie lepszy optycznie, wada to wolniejszy af. Ogniskowa tez wydaje mi sie troche lepsza od tych 100mm. Przy cosinie trudno jest mi bez statywu robic macro, przy tej ogniskowej wychodza juz drgania rak, niby niewiele bo 10mm mniej ale zawsze cos.
3. Najtaniej w okololicach 2000 -- Canon 100/2.8 USM, czolowka wraz z tamronem pod wzgledem ostrosci, szybki i cichy AF, uzytkownicy pisza ze solidnie wykonany, no i w koncu to jest canon, wiec pewnie bedzie trwalszy od tamrona...
Tomasz Urbanowicz
06-08-2006, 07:19
Mam pytanie - czy ty przypadkiem nie mylisz zmiany ogniskowej z ustawianiem ostrosci? Bo zauwazylem, ze nie jest to pierwszy temat, w ktorym odnosisz sie do tego obiektywu wspominajac o wewnetrznym ogniskowaniu w sensie zmiany ogniskowej calego ukladu optycznego obiektywu.
Nie, nie mylę. Ustawienie ostrości w EF 100 F/2,8 Macro USM - zaznaczam USM, bo bez USM obiektyw ten jest klasycznym obiektywem - odbywa się poprzez wewnętrzne ogniskowanie (wewnętrzny ruch soczewek), przez co siłą rzeczy zmienia się katalogowa ogniskowa całego układu - ok. 75 mm przy ostrzeniu na min. odległość, 100 mm przy nieskończoności. Na tej zasadzie wewnętrznego ogniskowania przy ostrzeniu działają wszelkie obiektywy, które nie wysuwają się przy ostrzeniu. Przykład:
EF 50 F/1,8, KIT, EF 100 F/2,8 Macro (bez USM) - klasyczne obiektywy
EF 70-200 F/4L, Sigma/Tamron 18-125/200 - ogniskowanie wewnętrzne
Szukam, szukam i znaleść nie mogę taniej niż 1950 zł, na Allegro 2050 zł.
Proszę o namiar!!!!
Qrcze, jeszcze niedawno był dostępny za 1850 zł.
caravaggio
06-08-2006, 07:32
Interesujaca teoria. Czyli 80% obiektywow staloogniskowych jest w rzeczywistosci niekontrolowanymi zoomami? Lacznie z 300/2.8, 400/2.8 i 600/4? ;-)
I nie przeszkadza ci kompletnie fakt, ze twoja teorie burzy to, ze wewnetrzne ogniskowanie nie ma kompletnie zadnego wplywu na zmiane kata widzenia obiektywu... ktora jest podstawowym i obligatoryjnym efektem zmiany ogniskowej?
Masz jakies fachowe zrodla na potwierdzenie tej smialej tezy, czy to tylko kwestia blednego kojarzenia terminu "ogniskowanie" ze zmiana ogniskowej? ;-)
caravaggio
06-08-2006, 07:34
EF 50 F/1,8, KIT, EF 100 F/2,8 Macro (bez USM) - klasyczne obiektywy
EF 70-200 F/4L, Sigma/Tamron 18-125/200 - ogniskowanie wewnętrzne
A moze inaczej?
EF 50 F/1,8, KIT, EF 100 F/2,8 Macro (bez USM) - obiektywy staloogniskowe
EF 70-200 F/4L, Sigma/Tamron 18-125/200 - zoomy (czyli obiektywy zmiennoogniskowe)
Cos sie placzesz wasc w zeznaniach ;-)
Tomasz Urbanowicz
06-08-2006, 07:46
Interesujaca teoria. Czyli 80% obiektywow staloogniskowych jest w rzeczywistosci niekontrolowanymi zoomami? Lacznie z 300/2.8, 400/2.8 i 600/4? ;-)
I nie przeszkadza ci kompletnie fakt, ze twoja teorie burzy to, ze wewnetrzne ogniskowanie nie ma kompletnie zadnego wplywu na zmiane kata widzenia obiektywu... ktora jest podstawowym i obligatoryjnym efektem zmiany ogniskowej?
Masz jakies fachowe zrodla na potwierdzenie tej smialej tezy, czy to tylko kwestia blednego kojarzenia terminu "ogniskowanie" ze zmiana ogniskowej? ;-)
To o czym mówię wynika z różnicy dwóch zasadniczych rodzajów obiektywów:
- obiekty klasyczny;
- obiektyw z wewnętrznym ogniskowaniem.
W pierwszym rodzaju obiektywów ostrzenie następuję w klasyczny sposób, czyli wysuwa się mordka przy ostrzeniu. Wysunięcie mordki przy skali 1:1 jest największe - obiektyw osiąga wtedy najdłuższy wymiar, np. EF 100 F/2,8 Macro bez USM. Żeby taką długość osiągał (musi taką osiągać) obiektyw EF 100 F/2,8 Macro USM musiałby być dłuższy niż jest. Być może obiektywy które wymieniłeś mają taki wymiar jakie miałyby przy min. ostrzeniu w obiektywach klasycznych - niestety nie wiem tego, bo nie miałem ich w rękach, takiego wymiaru nie ma EF 100 F/2,8 Macro USM, bo miałem w rękach tego bez USM. Przeanalizuj prostą kwestie:
równanie ogniskowej:
1/F=1/X+1/Y
Pytałeś o źródła... W którymś FOTO wspominali o obiektywach Sigmy/Tamrona EF 18-125/200, że ogniskowe 125/200 są tylko przy ostrzeniu w nieskończoność i tylko wtedy występuje u nich taka ogniskowa katalogowa.
A moze inaczej?
EF 50 F/1,8, KIT, EF 100 F/2,8 Macro (bez USM) - obiektywy staloogniskowe
EF 70-200 F/4L, Sigma/Tamron 18-125/200 - zoomy (czyli obiektywy zmiennoogniskowe)
Cos sie placzesz wasc w zeznaniach ;-)
Widzę, że nie rozumiesz kwestii ostrzenia :)
Porównaj ostrzenie EF 70-200 F/4L z EF 70-300 F/4-5,6 USM :)
W drugim przypadku wysuwa się tzw. mordka - tak w skrócie.
caravaggio
06-08-2006, 08:07
W pierwszym rodzaju obiektywów ostrzenie następuję w klasyczny sposób, czyli wysuwa się mordka przy ostrzeniu. Wysunięcie mordki przy skali 1:1 jest największe - obiektyw osiąga wtedy najdłuższy wymiar, np. EF 100 F/2,8 Macro bez USM. Żeby taką długość osiągał (musi taką osiągać) obiektyw EF 100 F/2,8 Macro USM musiałby być dłuższy niż jest.
Mylisz jedno podstawowe pojecie.
EF 100/2.8 macro rozni sie od EF 100/2.8 macro USM (oprocz braku USM oczywiscie) tylko tym, ze w przypadku pierwszego ostrzenie odbywa sie poprzez zmiane polozenia PIERWSZEJ soczewki, a w przypadku drugiego poprzez zmiane polozenia srodkowej grupy soczewek. Gdybys wiec rowna miare przykladal do kazdego obiektywu, wyszlo by ze oba te obiektywy zmieniaja ogniskowa podczas ostrzenia, bo w obu przypadkach zmienia sie polozenie conajmniej jednego elementu ukladu optycznego.
Jest to oczywiscie wierutna bzdura, wynikajaca z wyciagania zbyt daleko idacych wnioskow ;-)
Pytałeś o źródła... W którymś FOTO wspominali o obiektywach Sigmy/Tamrona EF 18-125/200, że ogniskowe 125/200 są tylko przy ostrzeniu w nieskończoność i tylko wtedy występuje u nich taka ogniskowa katalogowa.
Pytalem o jakies powazne naukowe zrodla, a ty mi wyskakujesz z jakims "kioskowym" periodykiem... daj spokoj ;-)
Widzę, że nie rozumiesz kwestii ostrzenia :)
Czy aby na pewno ja? ;-)
Porównaj ostrzenie EF 70-200 F/4L z EF 70-300 F/4-5,6 USM :)
W drugim przypadku wysuwa się tzw. mordka - tak w skrócie.
No i co? W dalszym ciagu jako dowod na zmiane ogniskowej w staloogniskowych obiektywach przedstawiasz zachowanie obiektywow zmiennoogniskowych... to zupelnie tak, jakbys mnie probowal przekonac ze woda parzy dlatego, ze ogien jest goracy :lol:
Tomasz Urbanowicz
06-08-2006, 08:14
Przepraszam, ale analizowałeś równanie soczewki? Widziałeś różnice w wielkości przy skali 1:1 EF 100 F/2,8 Macro z USM i bez USM? I czy naprawdę rozumiesz pojęcie wewnętrzne ogniskowanie? Jeszcze raz piszę - przeanalizuj równanie soczewki - zobaczysz, że aby EF 100 F/2,8 USM osiągnął ogniskową 100 mm przy skali 1:1 musiałby być dłuższy niż jest w rzeczywistości.
Mówisz, że podaje kioskowe periodyki... Napewno znajdziesz coś bardziej przekonującego ;-)
EDYCJA:
Podam Ci przykład.
Równanie soczewki:
1/F=1/y+1/x gdzie:
y - odległość soczewki ogniskującej od matrycy;
x - odległosć soczewki ogniskującej od przedmiotu ostrzenia.
Na podstawie równania soczewki wynika, że skala 1:1 osiągana jest w obiektywie klasycznym przy wyciągu y w odległości 2xogniskowa. W naszym przypadku wynika z tego, że soczewka ogniskująca musi znaleźć się w odległości 200 mm. Jako, że jest to układ soczewek, trudno powiedzieć która to soczewka, ale któraś musi znaleźć się w takiej odległości, żeby zachowana została ogniskowość. Teraz zobacz jakie wymiary (+ odległość do matrycy) ma obiektyw EF 100 F/2,8 Macro USM i wytłumacz merytorycznie jak możliwe jest uzyskanie ogniskowej 100 mm w skali 1:1 przy wymiarze obiektywu 119 mm.
Druga sprawa. O kącie widzenia nie decyduje stricte ogniskowa, a odległość y od matrycy (patrz równanie soczewki). Kąt widzenia podawany jest dla ogniskowej, ale przy ostrzeniu w nieskończoność (y=ogniskowa). Gdy ostrzymy bliżej, odległość y zwiększa się od matrycy, zawężając kąt widzenia - wszystko dokładnie da się wyliczyć.
Trzecia sprawa. To, że dane katalogowe podają dla stałek jasność obiektywu, oznacza to, że:
- jest to jasność w ostrzeniu w nieskończoność?
- nie ma znaczenia, dla każdego ostrzenia jasność jest taka sama?
Otóż, jest to jasność w ostrzeniu w nieskończoność. Gdy ostrzymy przy skali 1:1 ilość światła spada dwukrotnie.
Podsumowanie.
To, że przy obiektywach podawane są wartości katalogowe, nie oznacza, że wartości te sa stałe i nie zmieniają się - przykładowo katalogi podają, że jasność obiektywów jest podawana przy min. y (ostrzenie w nieskończoność). Do pozostałych danych, trzeba się wgryźć, przeanalizować itp.
Jeśli po tym co napisałem nadal będziesz mieć wątpliwości zapraszam do poczytania (ze zrozumieniem) chociażby tego artykułu:
http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/porady/artykuly/makrofotografia/macro.php
Kolega pytał o macro a ponieważ lubię tak fotografować to podpowiem co nie co. Sigmy są fajne ale mają koszmarny AF i dlatego zrezygnował ze 105/2.8. Miałem wcześniej 50/2.8 fajna była i tania ale mi ukradli :(, nadawała sie również jako portretówka. Teraz mam 100/2.8 USM Canona i jest to bardzo dobre szkło. Dołożyłem do tego jeszcze lampę macro MR-14EX no i można poszaleć. Alternatywą dla Canona może być Tamron 90, nie miałem go ale wiele dobrego słyszałem. Do makro musisz jeszcza nabyć kilka rzeczy jak np. statyw i wężyk spustowy.
Równanie soczewki:
1/F=1/y+1/x gdzie:
To równanie ma zastosowanie dla soczewki cienkiej. Dla obiektywu, będącego skomplikowanym układem optycznym już nie ma. Wraz z przesuwaniem się soczewek może się zmieniać położenie punktów nodalnych i cały wywód już się mniej trzyma kupy. Nie wiem czy jest całkiem nieprawdziwy, ale tak bezkrytycznych wniosków na podstawie przybliżonego równania to ja bym nie wyciągał.
Zwłaszcza, że przeczy temu eksperyment. 2 obiektywy IF - Tokina 12-24, Canon 70-210. W nich mimo najszczerszych chęci nie obserwuję zmiany kąta widzenia przy zmianie odległości ostrzenia. Z drugiej strony obiektyw IF Sigma 18-200, którą miałem kiedyć, miała ten efekt bardzo silny. Zatem fakt zmiany kąta widzenia w zależności od odległości ostrzenia zależy od czegoś innego, nie tylko od samego IF czy jego braku.
Tomasz Urbanowicz
06-08-2006, 18:40
To równanie ma zastosowanie dla soczewki cienkiej. Dla obiektywu, będącego skomplikowanym układem optycznym już nie ma. Wraz z przesuwaniem się soczewek może się zmieniać położenie punktów nodalnych i cały wywód już się mniej trzyma kupy. Nie wiem czy jest całkiem nieprawdziwy, ale tak bezkrytycznych wniosków na podstawie przybliżonego równania to ja bym nie wyciągał.
Sam szukam rozwiązania pewnego w 100%. Możemy założyć, że jest to uogólnione równanie zespołu soczewek. Naprawdę interesuje mnie ta sprawa i szukam maksymalnie pewnego równania i naprawdę pewnego wyjaśnienia tego od strony merytorycznej. Trzeba jednak od czegoś wyjść, a to wydaje się mi najbardziej zbliżone do moich obserwacji praktycznych.
Zwłaszcza, że przeczy temu eksperyment. 2 obiektywy IF - Tokina 12-24, Canon 70-210. W nich mimo najszczerszych chęci nie obserwuję zmiany kąta widzenia przy zmianie odległości ostrzenia. Z drugiej strony obiektyw IF Sigma 18-200, którą miałem kiedyć, miała ten efekt bardzo silny. Zatem fakt zmiany kąta widzenia w zależności od odległości ostrzenia zależy od czegoś innego, nie tylko od samego IF czy jego braku.
U mnie eksperymenty wskazują na coś innego i jednoznacznego, a wynika z niego, że tak jak powinno być w układzie klasycznym obiektywu i równania soczewki - kąt zmienia się w zależności od punktu ostrzenia.
Z równania soczewki widać wyraźnie (wiem, że jest to równanie soczewki jednej) , że kąt musi się zmieniać w zależności ostrzenia przy zachowanej stałej ogniskowej - wynika to ze wzoru.
Jako, że mowa o makro i obiektywie makro powiem, że eksperymentowałem ze swoim EF 100 F/2,8 Macro USM i na podstawie teorii którą znam i praktycznego eksperymentu stwierdziłem, że ogniskowa przy skali 1:1 jest ok. 75 mm (+/-).
Najprościej jednak będzie napisać do Canona by wyjaśnił nam tą sprawę - sprawę, z którą "męczę" się od jakiegoś czasu.
U mnie eksperymenty wskazują na coś innego i jednoznacznego
Bo bierzesz inne obiektywy.
Wykonałem dokładne sprawdzenie. Mój 70-210 ustawiony na 70, statyw, miarka na ścianie, przesłona 22. Oprócz ostrości nie ma żadnej różnicy w widocznym w kadrze odcinku miarki przy ostrzeniu na inf i minimalną odległość.
edit:
Z kolei pamiętam, że w sigmie 18-200 efekt zmiany kąta widzenia był widoczny gołym okiem. Obawiam się, że znalezienie uniwersalnego wzoru nie jest możliwe ze względu na różnice w budowie obiektywów. Dla każdego z nich należałoby napisać osobny.
- jest tyyyyycia różnica. Załączyłem załacznik.
Tomasz Urbanowicz
06-08-2006, 19:57
Wykonałem dokładne sprawdzenie. Mój 70-210 ustawiony na 70, statyw, miarka na ścianie, przesłona 22. Oprócz ostrości nie ma żadnej różnicy w widocznym w kadrze odcinku miarki przy ostrzeniu na inf i minimalną odległość.
IMHO wynika to z tego, że ten obiektyw zmienia ogniskową w zależności od punktu ostrzenia, aby stała była wartość kąta, czyli tego y we wzorze.
EDYCJA:
Możesz spróbować przeprowadzić test przy ogniskowej 210 mm?
Interesujaca teoria. Czyli 80% obiektywow staloogniskowych jest w rzeczywistosci niekontrolowanymi zoomami? Lacznie z 300/2.8, 400/2.8 i 600/4? ;-)
Żadna teoria. To widac gołym okiem jak zmienia się kąt widzenia przy zmianie odległości na którą jest wyostrzony obiektyw, np. 100mm/2.0. Czysta praktyka.
Doczytałem następne odpowiedzi - to naprawdę (przynajmniej w tym obiektywie) widac i różnica pomiędzy ogniskową przy wyostrzeniu na minimalną odległośc a na nieskończonośc jest bardzo wyraźnie widoczna... Jak kiedyś nie będę miał co robic to moze porobię jakieś zdjęcia...
IMHO wynika to z tego, że ten obiektyw zmienia ogniskową w zależności od punktu ostrzenia, aby stała była wartość kąta, czyli tego y we wzorze.
Możliwe.
Możliwe też, że w niektórych obiektywach po prostu tylny punkt nodalny nie rusza się przy zmianie odległości ostrzenia. Nie wiem czy to możliwe, taki mądry z optyki nie jestem.
Możesz spróbować przeprowadzić test przy ogniskowej 210 mm?
Jest to kłopotliwe ze względu na małą GO. strasznie rozmazany jest obraz, f/22 nie pomaga...
Tomasz Urbanowicz
06-08-2006, 20:19
Możliwe.
Możliwe też, że w niektórych obiektywach po prostu tylny punkt nodalny nie rusza się przy zmianie odległości ostrzenia. Nie wiem czy to możliwe, taki mądry z optyki nie jestem.
IMHO jest to możliwe - nie stała będzie ogniskowa, lecz ten punkt i pewnie co firma i model, to inne rozwiązania.
Wydaje mi się, że przy min. ogniskowej 210 mm możesz już widzieć różnicę w kącie. Domyślam się, że może być problem z GO, ale warto to jakoś sprawdzić.
Canon 100F/2.8 Macro USM i tyle na ten temat sprawdzony na niewielka kaske
ale zamieszanie - zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego wszyscy mieszają dwa pojęcia
IF - to z angielskiego Internal Focus (jeżeli dobrze to odczytuję) - to dlaczego jest to tłumaczone na "wewnętrzne ogniskowanie" - co ma wspólnego ogniskowa z ostrością (focal z focusem) - oczywiście w tym przypadku?
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 07:11
Ma IF tyle z wewnętrznym ogniskowaniem, że czasem zmienia się ogniskowa w zależności od punktu ostrzenia - zresztą tym pojęciem właśnie nazywane jest w niektórych czasopismach to IF. Tak napradę trudno przewidzieć jaka jest ogniskowa niektórych obiektywów z IF (nie mówię, że we wszystkich, a może wszystkich?) w zależności od punktu ostrzenia - jak widać na przykładzie najmniejszej ogniskowej w EF 70-210, kąt jest niezmienny w zalężności od pkt. ostrzenia i znaczy to, że IMHO zmienia się ogniskowa (wewnętrznie :) ), bo inaczej raczej trudno to wytłumaczyć :)
Nie będę się powtarzał jak jest w EF 100 F/2,8 Macro USM...
W obiektywach klasycznych (stałkach szczególnie) nie powinno być problemu z tym - ogniskowa jest stała, a wysuwa się element z soczewką przednią, za pomocą którego ustala się ostrość (punkt nodalny y).
I nie przeszkadza ci kompletnie fakt, ze twoja teorie burzy to, ze wewnetrzne ogniskowanie nie ma kompletnie zadnego wplywu na zmiane kata widzenia obiektywu... ktora jest podstawowym i obligatoryjnym efektem zmiany ogniskowej?
Mądrze, mądrze (mundrze?)... i oczywiście masz 100/2.8USM i sprawdziłeś? :lol: No to Cię rozczaruję: właśnie z ciekawości zapiąłem sobie ten obiektyw na body i sprawdziłem. Tak, zmienia się kąt widzenia i to o całkiem sporo, te 75 vs. 100 nie wygląda na przesadzoną wartość. W wolnej chwili mogę dostarczyć fotki.
Inna sprawa, że wydaje mi się, że zmiana jest jakby w przeciwnym kierunku niż podał Tomasz Urbanowicz ;-)
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 08:44
Dodam tylko, że zmiana kąta musi następować przy stałej ogniskowej podczas ostrzenia, bo kąt zależy od punktu nodalnego (we wzorze który podałem gdzieś wyżej od punktów y, x). Gdyby kąt się nie zmieniał, znaczyłoby to że zmienia się ogniskowa - ogniskowa to zależność punktów nodalnych, a nie odległość od matrycy, czy obiektu na który ostrzymy. Ogniskową można wyznaczyć na dwa sposoby: albo poprzez kąt widzenia, albo poprzed odległość dwóch punktów nodalnych (y, czy x - z tym y będzie chyba problem).
U mnie w EF 100 F/2,8 USM zmienia się kąt, ale zmienia się i ogniskowa - to stwierdziłem na podstawie punktu nodalnego obiektu na który ostrze, a także szacunkowej odległości punktu y na podstawie wielkości fizycznej obiektywu - punkt nodalny y powinien być w odległości 200 mm - wymiary obiektywu dyskfalifikują stałość ogniskowej (w moim rozumieniu).
Jedne obiektywy przy ostrzeniu (te klasyczne) utrzymują w ryzach stałość ogniskowej:
1/f=1/x+1/y
inne utrzymują stałość punktu nodalnego y:
1/y=1/f-1/x
jeszcze inne mieszają oba rozwiązania :)
I nie przeszkadza ci kompletnie fakt, ze twoja teorie burzy to, ze wewnetrzne ogniskowanie nie ma kompletnie zadnego wplywu na zmiane kata widzenia obiektywu... ktora jest podstawowym i obligatoryjnym efektem zmiany ogniskowej?
(..)
Masz jakies fachowe zrodla na potwierdzenie tej smialej tezy, czy to tylko kwestia blednego kojarzenia terminu "ogniskowanie" ze zmiana ogniskowej?
(..)
Mylisz jedno podstawowe pojecie.
(..)
Jest to oczywiscie wierutna bzdura, wynikajaca z wyciagania zbyt daleko idacych wnioskow
Nie mogłem sobie odmówić wybrania co ciekawszych kawałków ;-) Nie znam fachowych źródeł, teorii którą wykładają powyżej mądrzejsi od nas obu i tak nie rozumiem. Oto kilka fotek z mojego (ewidentnie zwalonego jak widać :lol:) 100/2.8 Macro USM.
- f/32 (żeby skrajne fotki były czymś innym niż białą plamą),
- aparat unieruchomiony na statywie w odległości takiej, żeby wypadało gdzieś w środku skali AF
- MF
- przejazd pierścieniem focusa od jednego do drugiego końca skali.
Wszystko pełne klatki, tylko szybki resize.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img388.imageshack.us/img388/9053/img0001ppmah6.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img388.imageshack.us/img388/7417/img0002ppmgo3.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img388.imageshack.us/img388/4877/img0003ppmcc5.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img388.imageshack.us/img388/2135/img0004ppmnt4.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img388.imageshack.us/img388/9013/img0005ppmom1.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img388.imageshack.us/img388/7893/img0006ppmii3.jpg)
olekbuszka
08-08-2006, 09:36
Też właśnie zrobiłem mały test z ciekawości. 300D + Sigma 18-125 na 125mm i f/16. Oczywiście statyw, żadnych cropów itd. - pełne klatki i tylko linie dorysowane do lepszego zobrazowania zjawiska, które nie jest jednak tutaj tak duże jak u muflona.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://const.buszka.com/canon-board.info/test_if.jpg)
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 09:39
Dzięki mulfon za sample (jesteś widzę pasjonatem Sapkowskiego - też zaczytywałem się w jego książkach:) ) - bardzo puczające. IMHO gdyby EF 100 miał stałą ogniskową różnice byłyby jeszcze większe. Jak będę miał czas i możliwość zrobię takie porównanie EF 100 F/2,8 Macro USM VS EF 100 F/2,8 Macro (bez USM) - wydaję mi się, że ten drugi jest obiektywem klasycznym, który utrzymuje w ryzach stałość ogniskowej.
@olekbuszka:
Z Twojego przykładu wynika, że zmienia się ogniskowa przy ostrzeniu utrzymując stałość punktu nodalnego (stałość kąta).
jesteś widzę pasjonatem Sapkowskiego - też zaczytywałem się w jego książkach:)
To nie ja, to żona :)
Jak będę miał czas i możliwość zrobię takie porównanie EF 100 F/2,8 Macro USM VS EF 100 F/2,8 Macro (bez USM) - wydaję mi się, że ten drugi jest obiektywem klasycznym, który utrzymuje w ryzach stałość ogniskowej.
Jak wrócę do domu mogę też sprawdzić 50/1.4 (wysuwa mordkę). Zresztą... wydaje mi sie, że widziałem gdzieś kiedyś jakąś wieeeelgachną tabelę parametrów obiektywów Canona w której m.in. ta właściwość była ujęta. Nawet jakąś mundrą nazwe miała ;-)
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 09:46
Jak wrócę do domu mogę też sprawdzić 50/1.4 (wysuwa mordkę). Zresztą... wydaje mi sie, że widziałem gdzieś kiedyś jakąś wieeeelgachną tabelę parametrów obiektywów Canona w której m.in. ta właściwość była ujęta. Nawet jakąś mundrą nazwe miała ;-)
Najlepiej byłoby porównać dwa obiektywy o tych samych ogniskowych, a różnych sposobach ostrzenia: jeden z wysuwaną mordką, drugi nie (najlepiej stałki).
Jakbyś znalazł tą tabelę to byłoby fajnie :)
pewnie chodzi o to http://www.usa.canon.com/eflenses/pdf/spec.pdf
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 09:56
Tam są tylko dane katalogowe - nie wgryzają się tam w problem kąta przy ostrzeniu.
pewnie chodzi o to http://www.usa.canon.com/eflenses/pdf/spec.pdf
Oj, to teraz mnie w ogóle załamałeś :( Bo fachowe źródło podaje dla mojej setki: "Angle of view - horizontal: 20, vertical: 14, diagonal: 24". Jutro idę z reklamacją :mrgreen:
Ale tak serio: nie, to nie to. Tamta tabelka była zrobiona przez jakiegoś maniaka i była dużo większa :)
no niestety - ten pdf sie zmienia co jakis czas, moze kiedys bylo ;-) innego zestwaienia poprostu niema :mrgreen:
caravaggio
08-08-2006, 11:18
OK, to teraz wytlumaczcie mi madrzy ludzie co z minimalna odlegloscia ostrzenia? Jest to parametr CALKOWICIE ZALEZNY od ogniskowej.
Testow z 100/2.8 macro non-USM nie robilem bo go nigdy w reku nie mialem, ale z wersja USM sie kiedys bawilem i minimalna odleglosc, z jakiej ten obiektyw uzyskuje maksymalne powiekszenie (czyli 1:1), to 31cm (film to focal). Mierzylem linijka.
Teraz tak... skoro uwazacie, ze wersja USM przy skali 1:1 ma ogniskowa ok. 75mm, a pomiary wykazuja, ze odleglosc ostrzenia przy tym powiekszeniu wynosi 31cm (czyli tyle, ile producent podaje), to... jak to sie ma do wersji non-USM, ktora ponoc przy skali 1:1 ma 100mm ogniskowej, a w papierach odleglosc ostrzenia dla tej skali TAKA SAMA jak wersja USM (czyli tez 31cm)? Skoro ma przy skali 1:1 wieksza ogniskowa, to powinna miec wieksza odleglosc ostrzenia... praw optyki sie tutaj nie oszuka.
Czy moze sie oszuka? :roll:
OK, to teraz wytlumaczcie mi madrzy ludzie co z minimalna odlegloscia ostrzenia? Jest to parametr CALKOWICIE ZALEZNY od ogniskowej.
I pewnie dlatego każdy z czterech obiektywów jakie mam/miałem pokrywający ogniskową 100mm (28-135, 70-200, 100-400 i 100/2.8) ma tą minimalną odległość przy tej ogniskowej inną :) W zakresie od tych 35cm do 1.8m dodam :lol:
caravaggio
08-08-2006, 11:26
I pewnie dlatego każdy z czterech obiektywów jakie mam/miałem pokrywający ogniskową 100mm (28-135, 70-200, 100-400 i 100/2.8) ma tą minimalną odległość przy tej ogniskowej inną :) W zakresie od tych 35cm do 1.8m dodam :lol:
I oczywiscie kazdy z tych obiektywow mial przy tych 100mm ogniskowej skale odwzorowania 1:1? :lol:
Jak masz pisac takie bzdury i osmieszac sie, to lepiej ustap pola tym, ktorzy sie na makrofotografii znaja lepiej od ciebie - wole ich posluchac.
I oczywiscie kazdy z tych obiektywow mial przy tych 100mm ogniskowej skale odwzorowania 1:1? :lol:
W Twoim kategorycznym stwierdzeniu które zacytowałem nie było ani słowa o skali 1:1.
Jak masz pisac takie bzdury i osmieszac sie, to lepiej ustap pola tym, ktorzy sie na makrofotografii znaja lepiej od ciebie - wole ich posluchac.
No właśnie problem w tym, ze nie słuchasz, tylko zarzucasz im, że piszą... no, patrz mój cytat kilka postów wyżej. Ja się nie znam i słucham, a gdzie moge to się wtrącam.
caravaggio
08-08-2006, 11:36
W Twoim kategorycznym stwierdzeniu które zacytowałem nie było ani słowa o skali 1:1.
Aaa... rozumiem - kolega przeczytal tytul na okladce ksiazki i recenzuje jej tresc? :lol:
Caly moj post odnosi sie do sytuacji, w ktorej w obu wersjach tego obiektywu uzyskiwana jest skala 1:1, wiec nie medrkuj... bo wypadaloby, zeby osoba pelniaca na tym forum jakies kierownicze stanowisko nie kompromitowala sie jak ty przed chwila...
No właśnie problem w tym, ze nie słuchasz, tylko zarzucasz im, że piszą... no, patrz mój cytat kilka postów wyżej.
Z tego, co pamietam, napisalem "odnosze wrazenie, ze zle rozumiesz blablalba".
a gdzie moge to się wtrącam.
No wlasnie widze...
EOT, czekam na wyjasnienie sprawy odleglosci ostrzenia autorstwa kogos madrzejszego w tym temacie.
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 11:36
OK, to teraz wytlumaczcie mi madrzy ludzie co z minimalna odlegloscia ostrzenia? Jest to parametr CALKOWICIE ZALEZNY od ogniskowej.
Analizowałeś może wzór soczewki? Wydaje mi się, że nie - sądzać po Twoich wypowiedziach. Zadaj sobie trud i przeanalizuj. To nie od ogniskowej stricte zależy minimalna odległość ostrzenia ale i od wyciągu (punkt nodalny y). Im ten punkt jest bardziej oddalony od filmu/matrycy tym mamy większą skale odwzorowania a tym samym bliższą odległość ostrzenia. Przy skali 1:1 ten punkt o którym piszę musi być odległości 2 ogniskowych czyli w naszym przypadku w odległości 200 mm - nie wiem, który raz z kolei o tym pisze :/
Czy obiektyw portretowy EF 100 F/2 zapewni Ci taką skale? Nie, bo jest zaprojektowany tak, że wyciąg y jest mniejszy od tego makro
Testow z 100/2.8 macro non-USM nie robilem bo go nigdy w reku nie mialem, ale z wersja USM sie kiedys bawilem i minimalna odleglosc, z jakiej ten obiektyw uzyskuje maksymalne powiekszenie (czyli 1:1), to 31cm (film to focal). Mierzylem linijka.
Teraz tak... skoro uwazacie, ze wersja USM przy skali 1:1 ma ogniskowa ok. 75mm, a pomiary wykazuja, ze odleglosc ostrzenia przy tym powiekszeniu wynosi 31cm (czyli tyle, ile producent podaje), to... jak to sie ma do wersji non-USM, ktora ponoc przy skali 1:1 ma 100mm ogniskowej, a w papierach odleglosc ostrzenia dla tej skali TAKA SAMA jak wersja USM (czyli tez 31cm)? Skoro ma przy skali 1:1 wieksza ogniskowa, to powinna miec wieksza odleglosc ostrzenia... praw optyki sie tutaj nie oszuka.
Czy moze sie oszuka? :roll:
I znów...
Odległość należy porównać nie od klatki filmu, a od soczewki (czy jakoś od zestawu zastępczego) od której wyliczymy punkt nodalny x. Jeżeli EF 100 F/2,8 bez USM ma taką samą odległość od matrycy/filmu może mieć mniejszą odległość x (tym samym będziemy znali odległość y). I to właśnie ta odległość x jest kluczowa.
Ogniskową możesz sobie także wyliczyć z kąta widzenia, ale jak nie zadałeś sobie trudu na analize tego prostego równania soczewki, nie będę Cię zadręczać wzorem na obliczenie ogniskowej w zależności od kąta widzenia.
BTW:
Od początku ton Twoich wypowiedzi był nieelegancki, przez co straciło trochę na smaku nasze rozważanie...
caravaggio
08-08-2006, 14:12
Proszę wszystkich o rozgrzeszenie :D
Given... jak to za oceanem mowia ;-)
I w ten sposob wyjasnilismy autorowi tematu, jaki obiektyw makro ma kupic do swojego 30D, cool :lol:
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 14:24
@muflon:
Możesz jeszcze podpisać, które zdjęcie robione było przy min. odległości ostrzenia?
Możesz jeszcze podpisać, które zdjęcie robione było przy min. odległości ostrzenia?
Wydaje mi się, że to z "największym zoomem". Ale głowy bym nie dał - sprawdzę jak wrócę do domu.
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 14:51
Chyba mnie zamordujecie, ale miałem racje poprzednio :/
Niestety nie zdąrzę już tego udowodnić teraz, ale dowód postaram się przedstawić wieczorem.
Czyli jednak EF 100 F/2,8 USM nie ma tak do końca ogniskowej 100 mm, ma taką jak napisałem: przy 1:1 ma ok. 75 mm.
Bardzo Was przepraszam za zamieszanie - dowiodę tego wieczorem.
Ja tak sobie myślę... na chłopski rozum, co w zasadzie kogo obchodzi (poza pretekstem do flame ;-)) taki parametr jak ogniskowa (w sensie jej super-fizyczno-optycznej definicji)? W sumie przecież chyba znacznie bardziej ważny jest po prostu kąt widzenia obiektywu?
Witam,
Może należałoby zacząć od podstaw czyli definicji ogniskowej. Jest tam coś o " promieniach świetlnych ... równolegle biegnących ..." co dość sztywno ogranicza konfigurację układu badanego.
Pozdrawiam,
Darek
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 15:45
OK, zacznę od początku.
Równanie soczewki:
1/f=1/x+1/y gdzie:
x - odległość soczewka-obiekt
y - odległość soczewka-matryca
Aby możliwe było powstanie obrazu na matrycy, obiekt musi mieścić się w odległości większej od ogniskowej (przy odległości równej ogniskowej obraz nie powstanie). Aby możliwa była skala odwzorowania 1:1 obiekt musi znajdować się w odległości 2 x ogniskowa. czyli:
x = 2 x f
Z równania soczewki wynika, że aby to osiągnąć wyciąg y (odległość soczewka-matryca) musi zrównać się z odległością x (odległość soczewka-przedmiot), czyli:
y = x = 2 x f
widać na podstawie równania soczewki, że przy ostrzeniu w nieskończoność odległość y = f, czyli w naszym przypadku gdybyśmy mieli obiektyw o ogniskowej stricte 100 mm wyciąg wewnętrzny y zmieniałby się w granicach od 100 do 200 mm - proszę zobaczyć jakie są wymiary fizyczne obiektywu (+ odległość od matrycy).
Po drugie z katalogu wynika, że odległość matryca-obiekt w skali 1:1 wynosi 310 mm, czyli wynika, że x + y = 310 mm.
Jako, że przy skali 1:1 x = y , to y = 155 mm i kontynuując, wiemy przy przy skali 1:1 y = 2 x f, wynika, że:
f = 77,5 mm
Jeśli w tym drugim obiektywie jest podobnie (myślę o EF 100 F/2,8 bez USM) to również tamten obiektyw ma podobną ogniskową przy skali 1:1.
Ja tak sobie myślę... na chłopski rozum, co w zasadzie kogo obchodzi (poza pretekstem do flame ;-)) taki parametr jak ogniskowa (w sensie jej super-fizyczno-optycznej definicji)? W sumie przecież chyba znacznie bardziej ważny jest po prostu kąt widzenia obiektywu?
Od ogniskowej nie zależy tylko kąt, ale i GO, odległość od obiektu, odległość hiperfokalna itd...
Może należałoby zacząć od podstaw czyli definicji ogniskowej. Jest tam coś o " promieniach świetlnych ... równolegle biegnących ..." co dość sztywno ogranicza konfigurację układu badanego.
W szczególności, praktycznie uniemożliwia precyzyjne określenie, co rozumiemy przez "ogniskową" dla tak skomplikowanych konstrukcji o jakich mowa ;-)
(..)
O, a teraz to nawet ja zrozumiałem :) Canon, złodzieje, oddawajcie moje 22.5mm!!! :mrgreen:
Panowie ale co wy tutaj liczycie? przeciez jest napisane na obiektywie jaka ma ogniskowa i tego sie trzymajmy :mrgreen:
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 21:52
Mnie też okradli :D
Tomasz Golinski
08-08-2006, 22:03
W szczególności, praktycznie uniemożliwia precyzyjne określenie, co rozumiemy przez "ogniskową" dla tak skomplikowanych konstrukcji o jakich mowa ;-)
Dla tak złożonego układu nie da się łatwo zdefiniować ogniskowej. Używanie równania soczewki (cienkiej! idealnej!) do opisu obiektywu to jak używanie równania na rzut ukośny do opisu trajektorii samolotu. Pojęcia takie jak punkty węzłowe są też pewnym przybliżeniem. Bardziej subtelnym, ale przybliżeniem.
Można uporządkować obiektywy wg kąta widzenia przy wyostrzeniu na nieskończoność i na tej podstawie przypisać ogniskową (z dokładnością do różnicy między sin a tg...). Co się będzie działo przy zmianie ostrości zależy od typu obiektywu, a tych jest sporo więcej niż IF i nie-IF.
Z tego właśnie powodu ten ostatni wywód niczego nie dowodzi.
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 22:15
Z tego właśnie powodu ten ostatni wywód niczego nie dowodzi.
IMHO dowodzi. Wszelkie skomplikowane układy sprowadzane są do układów zastępczych, które to w dużym, lub mniejszym przybliżeniu szacują daną wielkość. Nie twierdzę że wyliczenie ogniskowej jest w ten sposób super idealne, ale IMHO nie jest to ogniskowa katalogowa, a mniejsza - być może 80 mm - kto wie. Kąt widzenia w ostrości nieskończonej podawany jest w katalogach - nie musimy się męczyć w jego dokładne oszacowanie i po przeliczeniu trygonometrycznym wychodzi ogniskowa katalogowa - pamiętajmy że przy nieskończoności...
Dowiodło również to, że firmy nie informują nas co dzieje się z ogniskową przy np. min. ostrzeniu.
Tomasz Golinski
08-08-2006, 22:16
IMHO dowodzi. Wszelkie skomplikowane układy sprowadzane są do układów zastępczych, które to w dużym, lub mniejszym przybliżeniu szacują daną wielkość.
Np. z dokładnością do 20%... :roll:
Tomasz Urbanowicz
08-08-2006, 22:21
Nie przesadzajmy ;-)
Tomasz Golinski
08-08-2006, 22:39
Nie przesadzajmy ;-)
A masz jakiekolwiek podstawy, żeby przypuszczać, że równanie soczewki opisuje obiektyw składający się z kilkunastu soczewek dokładniej niż na 20%? Jakieś szacowania dokładności potrafisz przedstawić? Przynajmniej napisz, uważasz za ogniskową układu soczewek.
Witam ponownie,
To może dokładniej wyjaśnę o co mi chodziło, najpierw definicja.
"Ogniskowa obiektywu jest to odległość pomiędzy główną płaszczyzną obrazową obiektywu a odpowiednim jego ogniskiem, tj. punktem przecięcia się promieni wpadających od strony przedmiotu równolegle do osi optycznej.
Płaszczyzna emulsji światłoczułej przechodzi przez ognisko tylko przy nastawieniu na nieskończoność."
Ogniskowa jest więc wielkością charakteryzującą obiektyw w ściśle określonych warunkach! Przy ostrzeniu na inne odległości niż nieskończoność
mamy jakąś odległość ogniskowania ale nie jest to ogniskowa obiektywu!
Pozdrawiam
Darek
Tomasz Golinski
08-08-2006, 23:30
Witam ponownie,
To może dokładniej wyjaśnę o co mi chodziło, najpierw definicja.
"Ogniskowa obiektywu jest to odległość pomiędzy główną płaszczyzną obrazową obiektywu a odpowiednim jego ogniskiem, tj. punktem przecięcia się promieni wpadających od strony przedmiotu równolegle do osi optycznej."
Ba, ale jak zlokalizować ognisko wewnątrz obiektywu... Można sobie wyobrazić układy optyczne nie posiadające takiego punktu (np. obiektywy lustrzane).
To może z kąta widzenia, bo jak wiadomo stosunek połowy przekątnej "klatki" do ogniskowej to tangens połowy kąta widzenia?
Ale to nie ma znaczenia. Chodzi mi o to, że nie istnieje pojęcie "ogniskowej" dla obiektywu np. dla skali odwzorowania 1:1 - jest to pewna odległość ogniskowania. Ogniskowa jest to pojęcie ściśle zdefiniowane - tylko dla ostrzenia na nieskonczoność.
Oczywiście jest to tylko moja prywatna opinia.
Tomasz Golinski
08-08-2006, 23:55
To może z kąta widzenia, bo jak wiadomo stosunek połowy przekątnej "klatki" do ogniskowej to tangens połowy kąta widzenia?
Właśnie o tym napisałem wcześniej, ale też nie jest tak prosto. Arek kiedyś podawał tu wzory - przy szerokich kątach czasem to musi być sinus, czasem coś innego, a zależy to od sposobu rzutowania obrazu (rybie oko itd)
Wypadkowe ognisko układu optycznego, składającego się z wieklu soczewek, jakim jest obiektyw może leżeć poza nim! I często leży.
Odległość miedzy płaczyzną bagnetu, a matrycą u Canona EF wynosi 44mm. Gdyby było tak, jak pisze Tomasz Urbanowicz, nie dało by się skonstruować obiektywu o ogniskowej krótszej niż te 40mm! Inny przykad: teleobiektywy są często krótsze niż wynosi ich ogniskowa.
P.S. Obiektywy lustrzane też, oczywiście posiadają wypadkowe ognisko leżące najczęściej przed nimi.
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 07:44
A masz jakiekolwiek podstawy, żeby przypuszczać, że równanie soczewki opisuje obiektyw składający się z kilkunastu soczewek dokładniej niż na 20%? Jakieś szacowania dokładności potrafisz przedstawić? Przynajmniej napisz, uważasz za ogniskową układu soczewek.
Może spróbuję inaczej...
Ja nie wyliczam ogniskowej danego obiektywu na podstawie znajomości ilości soczewek, odległości między nimi, a także ich rodzajami. Ja otrzymuje gotowe dane katalogowe w postaci już wyliczonych laboratoryjnie danych. A co otrzymuję? Otrzymuję dane punktów nodalnych i tak:
- w nieskończoności punkt soczewka-matryca: 100 mm (zakładam, że Canon nie kłamie w tym względzie)
- w skali 1:1 - punkt soczewka-matryc: 155 mm (1/2 z odległości min., tj. 310 mm)
Napisałem soczewka-matryca, ale tak naprawdę jest to układ zastępczy soczewek-matryca.
Gdybym dostał jedynie informacje, że Canon EF 100 F/2,8 Macro uzyskuje skalę 1:1 bez laboratoryjnie stwierdzonej odległości minimalne, margines błędu byłby większy - musiałbym tą odległość naprawdę precyzyjnie określić.
Przykład na duży błąd wyliczeniowy może być przy wyliczaniu np. ogniskowej/skali gdy dołożymy dodatkową soczewkę np. o ogniskowej 250 mm.
Wypadkowa ogniskowa teoretycznie wynosiłaby:
f=[f(obiektywu)*f(soczewki)]/[f(obiektywu)+f(soczewki)]
Tutaj niestety soczewka musiałaby dolegać do soczewki obiektywu (której??) w nieskończenie małej odległości.
Więc jak pisałem wyżej, ja nie wyliczam ogniskowej na podstawie znajomości ilości soczewek, odległości między nimi, a także ich rodzajami itd. itp.
Zróbmy jeszcze jedno obliczenie:
Obiektyw portretowy EF 100 F/2,0
Skala: 0,14
Min. odległość ostrzenia: 900 mm
No to lecimy:
Skala = x / y
Mamy układ równań:
|x + y = 900 mm
|0,14 = x / y
z tego:
y = 790 mm (przybliżenie, bo przecinki wychodzą)
x = 110 mm
1/f = 1/x + 1/y
f = (x * y)/(x + y)
f = 97 mm - zakładam drobny margines błędu i uważam że można przyjąć że ogniskowa przy minimalnym ostrzeniu jest 100 mm.
Więc widać że stałka EF 100 F/2,0 jest naprawdę stałką. :)
Obiektyw Sigma 18-125 mm
Skala: 0,19
Min. odległość ostrzenia: 500 mm
(zakładam że jest to przy nominalnej ogniskowej 125 mm)
Skala = x / y
Mamy układ równań:
|x + y = 500 mm
|0,19 = x / y
z tego:
y = 421 mm (przybliżenie, bo przecinki wychodzą)
x = 79 mm
1/f = 1/x + 1/y
f = (x * y)/(x + y)
f = 66 mm
Proszę zobaczyć co się dzieje z ogniskową przy ostrzeniu na min. odległość.
Jeden z wniosków
Przy skalach 1:1 najprawdopodobnie firmy "ratują" się tym, że przy min. ostrzeniu zmieniają ogniskową układu zyskując na materiale - widzimy na podstawie wcześniejszych wyliczeń, że obiektyw musiałby być większy niż jest.
Wypadkowe ognisko układu optycznego, składającego się z wieklu soczewek, jakim jest obiektyw może leżeć poza nim! I często leży.
Odległość miedzy płaczyzną bagnetu, a matrycą u Canona EF wynosi 44mm.
I masz racje. Dlatego ja cały czas operuję na pojęciu ogniskowej wypadkowej i może być, że wypada ona poza samym układem obiektywu.
Nie wiem na razie jak taki przypadek merytorycznie wytłumaczyć, ale postaram się jakoś dociec prawdy :)
Tomasz Golinski
09-08-2006, 11:58
Ale cały czas używasz nieprawdziwego (niedokładnego) równania 1/x+1/y=1/f Nie wiesz i nie możesz wiedzieć z jaką dokładnością się stosuje do układu soczewek pod nazwą Canon AF 100mm cośtam.
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 12:05
IMHO używam prawdziwego równania, choć prostego - problem może być w modelu zastępczym całego układu optycznego, ale nie dotyczy on chyba nas, a firmę Canon :) Katalogi podają już nam gotowe dane - nie musimy się głowić nad ich obliczeniem, co rzeczywiście byłoby trudne.
Nikogo nie zamierzam przekonywać do swoich racji. Ot, przedstawiłem moje rozważanie - ja się tego będę trzymać.
Jeśli znajdziesz jakiś Twoim zdaniem pewny wzór podziel się nim.
BTW:
Może napiszemy do Canona (nie tego w Polsce) o wyjaśnienie problemu?
Tomasz Golinski
09-08-2006, 12:15
IMHO używam prawdziwego równania, choć prostego
Prawdziwego dla układu z jedną cienką soczewką.
- problem może być w modelu zastępczym całego układu optycznego, ale nie dotyczy on chyba nas, a firmę Canon :)
Canon na pewno nie projektuje obiektywów w oparciu o to równanie :)
Katalogi podają już nam gotowe dane - nie musimy się głowić nad ich obliczeniem, co rzeczywiście byłoby trudne.
Ale musimy się głowić, co te parametry rzeczywiście znaczą i z jaką dokładnością opisują układ.
Jeśli znajdziesz jakiś Twoim zdaniem pewny wzór podziel się nim.
Pewnego wzoru w całej fizyce nie znajdziesz ;)
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 12:29
Prawdziwego dla układu z jedną cienką soczewką.
Powtórze raz jeszcze: każdy skomplikowany układ sprowadza się do układu zastępczego. Do parametrów tego prostego rówania IMHO podstawiane są dane z już przeliczonego modelu zastępczego.
No nic, ja EOT w tym temacie.
BTW:
Popełniłem o tym artykuł u siebie na stronie: www.urbanowicz.net.pl dział Artykuły :)
Tomasz Golinski
09-08-2006, 12:31
Powtórze raz jeszcze: każdy skomplikowany układ sprowadza się do układu zastępczego.
Mhm, samolot sprowadza się do rzuconego kamienia :lol:
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 12:33
Samolotem raczej nie rzucamy ;-) Chyba że masz na myśli samolot-zabawke :)
BTW:
Naprawdę chciałbym "usłyszeć" merytoryczne wytłumaczenie Twoich racji. Stwierdzenie takie, że "nie da się; to skomplikowany układ; dajmy temu spokój, połóżmy się i nic nie róbmy - zaufajmy danym katalogowym" jest chyba jakieś niepoważne. Czy masz absolutną pewność, że nie zbliżyłem się do jakiegoś rozwiązania? Nie twierdzę, że moje rozważanie jest 100% pewne, ale uważam, że zrobiłem jakiś krok w tym kierunku. A co Ty robisz? LOL'ujesz sobie ze mnie...
Ja może inaczej zapytam. Nigdy nie bawiłem się w macro, ale ostatnio w Chorwacji czaiłem się na takiego robala :-), który wyglądał jak koliber. To jakiś gatunek ćmy (chyba) która latała sobie z długą rurką od kwiatka do kwiatka i wyglądało to naprawdę jak koliber. Problem w tym że te skoki od kwiatka do kwiatka były bardzo szybkie i to coś tylko na moment zawisało nad kwiatkiem. Walnąłem chyba ze 100 zdjęć tamronem 28-75, zanim AF się ustawił to robal był już gdzie indziej...w miarę ostre (na robalu) wyszło mi kilka. Jakie macie doświadczenia z tego typu zwierzątkami :-) ? Czym takie coś focić? Z tego co wiem to AF w obiektywach macro nie jest chyba za szybki...
Tomasz Golinski
09-08-2006, 12:51
Naprawdę chciałbym "usłyszeć" merytoryczne wytłumaczenie Twoich racji. Stwierdzenie takie, że "nie da się; to skomplikowany układ; dajmy temu spokój, połóżmy się i nic nie róbmy - zaufajmy danym katalogowym" jest chyba jakieś niepoważne. Czy masz absolutną pewność, że nie zbliżyłem się do jakiegoś rozwiązania? Nie twierdzę, że moje rozważanie jest 100% pewne, ale uważam, że zrobiłem jakiś krok w tym kierunku. A co Ty robisz? LOL'ujesz sobie ze mnie...
Jedna rzecz jest pewna: kąt widzenia zależy od ustawienia AF. Jednak nie wytłumaczymy tego równaniem soczewki i metodą ogniskowania, bo układy są zbyt skomplikowane. Pozostaje tylko doświadczenie. Możemy umówić się, że jakąś funkcję kąta widzenia nazwiemy ogniskową i można wtedy tą ogniskową zmierzyć.
Sprawdziłem swoje lensy. 85/1.8, 50/1.8, 18-55 zmieniają kąt widzenia w zależności od focusa. 100-300 nie (albo w mniejszym zakresie). Widać, że nie ma związku z metodą ostrzenia ani ze stałoogniskowością.
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 12:59
Sprawdziłem swoje lensy. 85/1.8, 50/1.8, 18-55 zmieniają kąt widzenia w zależności od focusa. 100-300 nie (albo w mniejszym zakresie). Widać, że nie ma związku z metodą ostrzenia ani ze stałoogniskowością.
Dlatego wcześniej pisałem, że różne modele obiektywów róznie są projektowane. Jedne przy ostrzeniu starają się utrzymywać w ryzach ogniskową (zmienia się kąt widzenia), drugie trzymają w ryzach kąt (zmienia się ogniskowa) inne jeszcze mieszają oba rozwiązania.
Z tego co wiem to AF w obiektywach macro nie jest chyba za szybki...
Ja nigdy nie robię makro w AF - wszystko jadę na MF. Moje próbki owadów w locie:
http://83.17.41.42/~tomi/foto/displayimage.php?pos=-953
http://83.17.41.42/~tomi/foto/displayimage.php?pos=-943
http://83.17.41.42/~tomi/foto/displayimage.php?pos=-937
Obecnie czaję się na ważkę w locie :)
Witam,
zapytam sie ponownie:
jak mozna wyznaczyć ogniskową obiektywu wyostrzonego nie na nieskończoność skoro ogniskowa to z definicji pewna odległość płaszczyzn w obiektywie wyostrzonym tylko i wyłącznie na nieskończoność!
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 13:12
Widziałeś wzory które wałkują się już od jakiegoś czasu?
Tomasz Golinski
09-08-2006, 13:13
Witam,
zapytam sie ponownie:
jak mozna wyznaczyć ogniskową obiektywu wyostrzonego nie na nieskończoność skoro ogniskowa to z definicji pewna odległość płaszczyzn w obiektywie wyostrzonym tylko i wyłącznie na nieskończoność!
A ja sprecyzuje pytanie: jak można zdefiniować ogniskową itd.
dla układu soczewek.
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 13:16
Sprowadzając cały układ do układu zastępczego - podawałem prosty przykład z dodaniem dodatkowej soczewki :)
rysiaczek
09-08-2006, 13:29
@Tomasz Urbanowicz - wszystko ladnie pieknie, ale zauwaz, ze kompletnie nie wiesz, z jaka dokladnoscia (czy tez mozliwym bledem) podajesz swoje obliczenia. A skoro tak, to rzeczywiscie 'siedzenie i LOL'owanie' jest tak samo blisko prawdziwego rozwiazania, jak i Twoje obliczenia. Choc ciekawe i zajmujace, nie powiem.:)
EDIT: Albo masz duze szczescie, albo duzo klatek poszlo, zeby tak ladnie zlapac powyzsze owady... Ile? Really nice!:)
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 13:36
Z jaką dokładnością? Jest to dokładność teoretyczna; korzystam z rówania soczewki, w którym to "zamontowałem" układ zastępczy. Zrobiłem wyliczenia z maksymalną dokładnością - chyba że producent był nieprecyzyjny w podaniu parametrów.
Co do latających makro - owady robię od dłuższego czasu i nie robię nigdy owadów seriami - dużo klatek nie poszło. Pstrykam tylko wtedy gdy mam jakąś tam pewność - nie na oślep. Odsetek zdjęć nieostrych mam naprawdę niewielki po całej sesji.
Tomasz Golinski
09-08-2006, 13:39
Sprowadzając cały układ do układu zastępczego - podawałem prosty przykład z dodaniem dodatkowej soczewki :)
Tyle że tak się nie da. Bo tracisz dokładność, np. to 20% :D Proste dodanie soczewki, jak sam napisałeś, musi być nieskończenie blisko przedniej itd. itp.
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 13:42
Tak, to prawda, dlatego ja nie wyliczam ogniskowej za pomocą ilości soczewek itp. tylko za pomocą punktów nodalnych układu zastępczego podanych przez producenta - i nic wtedy nie powinienem stracić.
Cały przecież układ zastępczy posiada tylko jedno ognisko...
Tomasz Golinski
09-08-2006, 13:47
tylko za pomocą punktów nodalnych układu zastępczego podanych przez producenta - i nic wtedy nie powinienem stracić.
A niby czemu? Przecież to jest przybliżenie i to bardzo drastyczne. Gdyby tak nie było, to przecież canon nie robiłby tak skomplikowanych obiektywów tylko walnąłby jedną soczewkę w obudowie i po zabawie. Skoro tak nie robi, to jednak układ soczewek ma inne właściwości niż układ zastępczy.
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 13:49
Jakie przybliżenie? Canon podaje w katalogu dane laboratoryjne - punkty są precyzyjne (chyba że jest niesolidny i podaje takie na łąpu-capu). Zawsze każdy punkt nodalny możemy sobie eksperymentalnie wyznaczyć - pytanie tylko czy jest sens, skoro katalogi podają nam na tacy?
Tomasz Golinski
09-08-2006, 13:52
Ale w ogóle myślenie o punktach nodalnych i układach zastępczych jest przybliżeniem. Sam zauważyłeś, że różne obiektywy różnie zachowują się przy przeostrzaniu, a układ zastępczy tego nie uwzględni. Podobnie nie uwzględni nieskończenie wielu innych parametrów układu. A te które uwzględni, uwzględni niedokładnie. Np. +/- 20% ;)
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 14:00
Nie zgadzam się. Punkty nodalne są wyznaczone laboratoryjnie. Cały układ ma jedno ognisko. Dostaliśmy na tacy parametry nie teoretyczne, a praktycznie wyznaczone laboratoryjnie i jakby od tyłu odtwarzamy sytuację. Nie może być mowy od tak dużej niedokładności, bo wyliczenia EF 100 F/2,0 wyszły prawie idealnie - wszystko zależy od precyzji podawanych parametrów przez producentów, ale nie może być mowy o tak drastycznej niedokładności o jakiej piszesz.
Tomasz Golinski
09-08-2006, 14:06
Masz prawo w to wierzyć. Masz prawo nawet wierzyć w astrologię.
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 14:07
Ja w to nie wierze - ja z tego zdaję sobie sprawę. W astrologię nie wierzę, bo jestem spod znaku Ryb, a Ryby nie wierzą w astrologię ;-)
BTW:
Jeśli nie wierzysz w zapewnienia producentów nic nie stoi na przeszkodzie, abyś spróbował sam sobie wyznaczyć eksperymentalnie punkty nodalne - dokładność będzie zależała od Twojej precyzji.
Definicja definicją ale może 100 macro nie jest "stałką", tylko jej mechanizm IF działający jednak w dość dużym zakresie powiązany jest ze zmianą ogniskowej - czyli taki jednoczesny zoom. Jeśli tak jest to punty nodalne czy płaszczyzny obrazowe nie są stałe.
Tomasz Golinski
09-08-2006, 14:10
A ty uparcie o punktach nodalnych.
Punkty nodalne to przybliżenie!
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 14:17
A Ty uparcie o tym przybliżeniu. Jakie przybliżenie +/- 2 mm??
Nawet niech będzie +/- 5 mm - da to około 3-5% błędu (choć przypuszczam, że nawet tyle nie da - nie chce mi się już tego liczyć).
caravaggio mierzył linijką (podał w którymś miejscu) i wyszło mu tyle ile podaje producent - ile mógł się pomylić? Nawet niech pomylił się o +/-1 cm - to max. 5% błędu przy wyliczeniu ogniskowej.
Max 5%.
Tomasz Golinski
09-08-2006, 14:24
Ja nie mówie, że położenie punktu nodalnego jest wyznaczone z przybliżeniem, ale że model uwzględniający punkty nodalne i równanie soczewki jest przybliżony...
Tomasz Urbanowicz
09-08-2006, 14:30
IMHO margines błędu w tej kwesti to +/- 5%.
Tomasz Urbanowicz
11-08-2006, 17:02
No więc poszperałem trochę dokształcając się przy tym i...
@Tomasz Goliński:
Miałeś sporo racji.
Problem mój był taki, że mieszałem dwa pojęcia: parametry wypadkowe i rzeczywiste. Każdy układ można sprowadzić do układu zastępczego równania soczewki, ale wszystkie parametry takiego układu muszą być wypadkowe jak np. punkty nodalne.
Obiektyw można opisać za pomocą układu soczewki grubej, lub układu soczewek (tylna (f1) i przednia (f2), i odległość między nimi D), tj.:
F (wypadkowa) = (f1*f2)/(f1+f2-D)
Otrzymujemy dla każdej soczewki inne wartości odległości przedmiotowej i obrazowej.
Odległość minimalna podana w katalogu jest wielkością rzeczywistą (nie wypadkową układu równania soczewki płaskiej), więc w zasadzie nie jest możliwe wyznaczenie ogniskowej za pomocą tego parametru. Można jedynie pokusić się o wyznaczenie ogniskowe za pomocą kąta widzenia:
kąt widzenia = 2*arctan((Przekątna matrycy)/(2*F*(Skala+1)))
przekształcając otrzymujemy:
F = (Przekątna matrycy)/(2*(Skala+1)*tan(kąt/2))
Analizują przykłady które zostały zamieszczone (z EF 100 F/2,8 i SIGMY 18-125), można oszacować, że ogniskowa EF 100 F/2,8 wygląda na stałą w całym zakresie - kąt przy 1:1 powinien być 2 razy mniejszy i tak chyba wygląda (trzebaby dokładnie wykonać pomiar).
Ogniskowa w 18-125 też wygląda dobrze - przy nieskończoności wychodzi że jest ok. 135 mm, przy skali 0,19 ok. 120 mm - czyli nie tak tragicznie.
Jeszcze sprawa:
Wypadkowe ognisko układu optycznego, składającego się z wieklu soczewek, jakim jest obiektyw może leżeć poza nim! I często leży.
Odległość miedzy płaczyzną bagnetu, a matrycą u Canona EF wynosi 44mm. Gdyby było tak, jak pisze Tomasz Urbanowicz, nie dało by się skonstruować obiektywu o ogniskowej krótszej niż te 40mm! Inny przykad: teleobiektywy są często krótsze niż wynosi ich ogniskowa.
P.S. Obiektywy lustrzane też, oczywiście posiadają wypadkowe ognisko leżące najczęściej przed nimi.
Jest zastosowany w tych obiektywach układ retrofokusa - dodatkowa soczewka, lub ukłąd soczewek, za pomocą której rzutowany jest obraz na matrycę z dalszej/bliższej odległości.
http://www.rondexter.com/library/retro_focus_and_tele.htm
C.D.N.
@Tomasz Urbanowicz
Cieszę się, że się się zrozumieliśmy.
Jedna uwaga do przesłanego linka - rysunki tam zamieszczone są do tego stopnia uproszczone, ze mogą być mylące.
Tomasz Urbanowicz
12-08-2006, 06:57
Tak wiem, że to duże uproszczenie - wyjaśnia jednak z grubsza sprawę. Jak masz ciekawe opracowania (linki) na temat układu retrofokusa (w języku polskim mile widziane ;-) ) byłoby fajnie jakbyś puścił.
chyba lepiej kupic mieszek z pełną automatyką i do tego obiektyw.cena kolo 700 mam chyba link http://www.stopa.cso.pl/technika/index.html facet robi je na zamówienie i myśle ze są zaje....
pozdr javion
Ja tam się na macro nie znam, ale do robali tobym chciał mieć to szkiełko:
http://luminous-landscape.com/reviews/lenses/mp-e-65.shtml
BTW Na CB jakoś nikt nie wspomina o tym szkle...
Ta galeryjka robiona właśnie tym szkłem (Canon MP-E 65mm Macro):
http://www.photo.net/photodb/member-photos?user_id=880342&include=all
BTW Na CB jakoś nikt nie wspomina o tym szkle...
Pewnie dlatego ze jest cholernie drogie.
Pewnie dlatego ze jest cholernie drogie.
800$ to jeszcze nie jest jakiś straszny majątek biorąc pod uwagę inne szkła canona np. EF-S 17-55 f/2.8 IS USM. IMO mała popularność tego szkła bierze się nie z ceny ale z bardzo wąskiego zastosowania.
>mała popularność tego szkła bierze się nie z ceny ale z >bardzo wąskiego zastosowania.
Z jednego i drugiego. Biorac pod uwage popularnosc soczewek, konwerterow oraz rozwiazan EF+M42 (mieszki, pierscienie), to zainteresowanie macro jest tez macro :-)
Tyle ze za cene mikro :-) Za mniej mozna kupic tez bardziej uniwersalne macro 1:1.
800$ to jeszcze nie jest jakiś straszny majątek biorąc pod uwagę inne szkła canona np. EF-S 17-55 f/2.8 IS USM. IMO mała popularność tego szkła bierze się nie z ceny ale z bardzo wąskiego zastosowania.
To fakt z tym ze nieco chyba ostatnio stanial bo pamietam jeszcze (byc moze cos mi sie pokopalo) ze stal powyzej 1000$.
Poza tym jest to konstrukcja cholernie niewygodna. 65 mm z czyms w rodzaju mieszka powoduje ze trzeba sie sporo zblizyc do celu (na max wyciagu to kolo 4 cm). Do tego tylko i wylacznie manual focus. Trudno wiec w wielu przypadkach zdecydowac sie na cos takiego no chyba ze ma sie jakies wyjatkowo konkretne zastosowanie.
prof.Venom
20-02-2008, 22:43
Witam wszystkich jako, że jestem nowym użytkownikiem:smile:
Mam kilka pytań do bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek dotyczących fotografii Macro. Poczytałem troszkę postów na temat skali odwzorowania itp. poprzeglądałem posty o obiektywach ale nie wszystko stało się jasne. Wiem, że raczej interesuje mnie skala odwzorowania 1:1.
Przepraszam, że będę dość technicznie punktował pytania, ale tak będzie chyba wygodniej i przejrzyściej.
1. Zorientowałem się po wcześniejszych postach, że do Macro najlepiej używać dedykowanych stało ogniskowych obiektywów. O czymś w rodzaju SIGMA 70-300 APO MACRO powinienem zapomnieć prawda?
2. Rozważam zakup obiektywu z mocowaniem M42 np Wołna 9 + pierścienie, którą wiele osób poleca do Macro. Tutaj wątek o tym:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=5821&highlight=wo%B3na
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=30456
Drugim pomysłem był zakup obiektywu do Canona FD + przejściówka np:
http://allegro.pl/item312177678__canon_fd_100mm_f_4_macro_100_ideal_ .html
lub
http://allegro.pl/item311791525_doskonaly_kiron_105_2_8_mc_macro_1_1 _bagnet_canon_.html
Czy obiektywy tego rodzaju dadzą mi zdjęcia o podobnej jakości jak polecany na forum Canon 100 2.8 Macro?
3. Trochę z inne beczki :mrgreen: czy giełda foto w Stodole w Warszawie wciąż funkcjonuje i czy jest szansa dostać tam obiektywy np M42?
Proszę o pomoc w wyborze odpowiedniego obiektywu. Oczywiście nie chcę przepłacać (stąd chęć zakupu czegoś starszego) gdyż nie dysponuję nieograniczonymi środkami pieniężnymi ale zrozumiem argument typu "Warto zapłacić 1000zł więcej za nowego Canona 100mm Macro bo jest mega lepszy niż stare obiektywy...".
PS podaję link do przykładowych fotek robionych wołną 9. Zakochałem się w nich, i generalnie o taki rodzaj zdjęć mi chodzi.:-P
Dzięki ;)
Ad.1 Fakt, jeżeli chcesz robić prawdziwe macro, to obiektywy pokroju tej sigmy możesz sobie odpuścić - nazewnictwo tych szkieł, jest nie do końca uczciwym chwytem marketingowym :/ (podział wygląda tak: 1:x-1:1= close up, 1:1-10:1= macro, 10:1-XX:1=micro)
Ad.2 Wołną co prawda zdjęć nie robiłem, ale opinie zbiera b.dobre, więc myślę, że to dobry pomysł (z jakimś przedłużeniem, bo odwzorowanie ma 1:2), jedyną jej wadą może być to, że ma minimalną przesłonę tylko f/16, a jak wiadomo GO w macro jest czasami na wagę złota :) Zamiast pierścieni wziął bym na Twoim miejscu mieszek - ruski m42 z przejściówką na Canona można dostać za jakieś 170 zl (http://allegro.pl/item313358337_mieszek_makro_m42_dlugi_290mm.html) a odwzorowanie możesz mieć w przypadku tej Wołny nawet 4.7:1 (tu niestety nie obędzie bez dobrego oświetlenia - jak byś chciał to mogę ci podać wzór na spadek światła w zależności od skali odwzorowania :-D )
Co do FD, to nie wiem, więc sie nie wypowiadam, chociaż wydaje mi się, że sprawa ma się podobnie jak z m42 :)
Ad.3 Nie wiem, nie mieszkam w Wawie :)
Jeżeli chcesz używać tego obiektywu tylko do macro - bierz coś na m42, ew FD. Af nie jest tu do niczego potrzebny, pracujesz zazwyczaj na domkniętej przesłonie więc jakość optyczna też nie będzie tragiczna, no i znacznie łatwiej współpracuje się z mieszkiem - w przypadku oryginałów canona trzeba kombinować z domykaniem przesłony (prze podgląd GO). Natomiast jeżeli to ma być w miarę uniwersalne szkło, również do portretów.. 100 2.8 się kłania :)
Pozdrawiam,
Krasuski
21-02-2008, 09:58
Ad.3 Istnieje
czynna w niedziele
prof.Venom
21-02-2008, 10:51
Co do mieszka pod m42 nie jestem przekonany. Boję się trochę wielkości i niepraktyczności takiej kombinacji ale może zupełnie bezpodstawnie. Na początek i tak celował bym chyba mimo wszystko w pierścienie.
Ponieważ dysponuję wyłącznie obiektywem 17-50, canon 100mm mógł by mi przynajmniej przez jakiś czas zastąpić dłuższe ogniskowe, więc jego funkcjonalność w moim zestawie wzrasta. W tej kategorii zastanawiałem się też nad czymś w rodzaju:
http://optyczne.pl/51.11-Test_obiektywu-Sigma_70_mm_f_2.8_EX_DG_Macro_Podsumowanie.html
lub ewentualnie Sigmy 50 Macro z odwzorowaniem 1:1 ale coś mi się wydaje, że opłaca się dopłaćic troszkę do canona.
Kogut, przypomniałeś mi o problemie światła w Macro, szczególnie jeżeli chodzi o mieszki. Jestem amatorem, marzy mi się możliwość fotografowania "robaczków" w słoneczne wiosenne dni bez konieczności używania statywu. Czy jest na to szansa w Macro, i czy nie oznacza to, że powinienem rezygnować z mieszków/pierścieni które jednak chyba przyciemniają obiektyw i celować w jasne Macro z odwzorowaniem 1:1 jak ww. Canon? Chętnie dowiem się jak wyglądają wasze doświadczenia z m42 + pierścienie i problemem oświetlenia w Macro.
na koniec obiecane w pierwszym poście fotki z Wołny 9:
http://www.cyberfoto.pl/miasto-krajobraz-natura-makro/51362-d70-i-wolna-9-50-2-a.htm
Dzięki ;)
Ad.1. Zerknij do wątku: "Najładniejsze zdjęcia z Sigmy 70-300" i obejrzyj sobie moją pszczółkę. Skala 1:1 :twisted: .
Jeśli taka jakość i skala odwzorowania jest dla Ciebie akceptowalna, to nie odpuszczaj sobie Sigmy już na starcie.
Jeśli taka jakość i skala odwzorowania jest dla Ciebie akceptowalna, to nie odpuszczaj sobie Sigmy już na starcie.
tu nie chodzi wylacznie o skale odwzorowania ale o rozdzielczosc jaka daje szklo.. a ta sigma w ktorej macro zaczyna sie od (220mm?? - nie pamietam, dawno juz sprzedalem to szklo) nie powala jakoscia na kolana.. mialem i niezbyt czesto korzystalem z "opcji" macro - wiecej niezbyt czesto w ogole wychodzilem poza 200mm ;-) ..
"+" natomiast bylo to, ze mnie osobiscie w macro bardziej "leżą" dluzsze ogniskowe i to MZ byla przewaga nad 100 2.8 macro ktorego uzywam teraz.. oczywiscie MZ bo dla innych osob moze byc dokladnie odwrotnie :mrgreen:
prof.Venom
21-02-2008, 12:46
Kubak a jak ze światłem? Robisz fotki z ręki w słoneczne dni bez większych problemów? Z jakiej odległości 100mm 2.8 osiąga skalę 1:1? Używasz go tylko do Macro, czy w innych zastosowaniach (np nocna fotografia miejska ze sporych odległości) też jest ok?
Pozdro
Kubak a jak ze światłem? Robisz fotki z ręki w słoneczne dni bez większych problemów?
jesli tylko moge - uzywam statywu.. jesli nie ma takiej mozliwosci lub po prostu nie ma czasu - musze robic z reki ale to juz balansowanie miedzy mala GO i w miare krotkimi czasami.. lampy do macro sie jeszcze nie dorobilem bo priorytetem jest fot. przyrodnicza i landszafty :-)
Z jakiej odległości 100mm 2.8 osiąga skalę 1:1?
minimalna odleglosc ostrzenia a wiec dajaca najw. odwzorowanie to bodaj 30cm od matrycy wiec jakies 15cm od przedniej soczewki :)
Używasz go tylko do Macro, czy w innych zastosowaniach (np nocna fotografia miejska ze sporych odległości) też jest ok?
macro i ew. jakis portrecik strzele :smile: .. niektorzy mowia, ze do portretu jest za ostry ale ja tak lubie - zawsze w razie czego mozna lekko zblurowac to co za ostre :wink: .. zastosowan tego szkla jest wiele - nie tylko macro i portret - to zalezy tylko od twojej inwencji i pomyslowosci :)
sigma 70-300 APO makro od 200 do 300 mm - wielkie mydło i skala odwzorowania 1:2. mam i mie polecam szkoda kasy. w sumie do 200 i przymknieciu przeslony to jeszcze mozna przyjac ale dalej to klapa. najlepsza jakość do ~150 no i przesłona f/4 do 135.
mieszek to konstrukacja bardzo nieporeczna szczególnie do owadów no ale z 50 mm na swoim mieszku mam ok 4.7:1 skale odwzorowania.
polecam C100 f/2.8 macro
dgcracker
21-02-2008, 13:05
A o Tamronie 90/2.8 Macro 1:1 nie myslales? Z tego co pamietam szkielko zbiera dosc dobre opinie jesli chodzi o makro, a za roznice w cenie Canon 100/2.8 a w/w Tamron mozna dokupic np. pierscienie posredne.
Kiedys bawilem sie dosc duzo w makro - uzywalem zarowno obiektywow m42+pierscienie jak i wspomnianej sigmy (samej lub w kombinacji z Raynoxem) i jesli o mnie chodzi to rozwiazania m42 sie kompletnie nie sprawdzily ze wzgledu na swiatlo tzn. po przyknieciu obiektywu m42 do np. f11 obraz w wizjerze aparatu byl na tyle ciemny, ze ostrzenie to byla loteria (a jaka GO jest przy makro kazdy wie). Z sigma bylo duzo lepiej (zwlaszcza sigma + raynox bo wtedy mozesz uzywac sigmy bez wlaczonej opcji makro co pozwala poruszac sie w zakresie 70-200mm czyli tym ktory w sigmie jest jako taki) ale tez jakosc zdjec mnie nie powala na kolana. Nie sa zle ale... Po tych wszystkich zabawach ustalilem, ze kupie jednak dedykowane szkielko do makro + pierscienie.
Pozdrawiam,
D.C.
A o Tamronie 90/2.8 Macro 1:1 nie myslales? Z tego co pamietam szkielko zbiera dosc dobre opinie jesli chodzi o makro, a za roznice w cenie Canon 100/2.8 a w/w Tamron mozna dokupic np. pierscienie posredne.
roznica w cenie nie jest wielka a minusem jest wysuwany tubus i glosniejszy af ktore potrafia skomplikowac zycie.. optycznie tamron nie odstaje i dlatego sam tez o nim kiedys myslalem, ale przy takich wydatkach juz lepiej kupic raz a porzadnie :smile:
prof.Venom
21-02-2008, 15:29
A możecie mi jeszcze proszę wytłumaczyć jak sprawują się pierścienie pośrednie do canonów cyfrowych typu 400d? Czytałem gdzieś u nas na forum, że pierścienie tego typu są dość kosztowne. Czy chodzi o coś np. tekiego?
http://www.allegro.pl/item311580308_pierscien_posredni_makro_canon_ef25_ ii.html
z tego co widzę, pierścienie te zwiększają tylko odległość obiektywu od matrycy, nie mają żadnych soczewek więc jakość obazu chyba się nie pogarsza prawda?
Jak wygląda sprawa utraty jasności?
Swoją drogą jestem już bardzo bliski rezygnacji z M42 i zakupu jednak canonka lub tamrona. Czy uważacie, że ogniskowa 100mm przy skali 1:1 to dobre rozwiązanie? Czy np lepiej sprawdza się 50mm lub 180mm? (o cenie chwilowo nie myśle, ale przyjdzie taki czas niestety:))
prof.Venom
21-02-2008, 21:41
Sorki za kolejny wpis, ale chyba nie mogę edytować poprzedniego.
Czym będzie różnił się obiektyw przeznaczony do Macro jak np Canon 100mm od obiektywu Tamron 17-50 (ewentualnie Canon 50mm 1.8) z pierścieniami pośrednimi tego typu:
http://www.allegro.pl/item315865414_pierscienie_posrednie_kenko_12mm_20m m_36mm_canon.html
Oba obiektywy dysponują chyba podobną rozdzielczością zdjęć, skala odwzorowania zostanie zrównana pierścieniami więc gdzie będzie różnica?:rolleyes:
A możecie mi jeszcze proszę wytłumaczyć jak sprawują się pierścienie pośrednie do canonów cyfrowych typu 400d? Czytałem gdzieś u nas na forum, że pierścienie tego typu są dość kosztowne. Czy chodzi o coś np. tekiego?
http://www.allegro.pl/item311580308_pierscien_posredni_makro_canon_ef25_ ii.html
spokojnie mozesz kupowac np takie - http://www.allegro.pl/item316409273_pierscienie_posrednie_kenko_canon_f_ vat_tuleje.html
z tego co widzę, pierścienie te zwiększają tylko odległość obiektywu od matrycy, nie mają żadnych soczewek więc jakość obazu chyba się nie pogarsza prawda?
tylko i az.. zmienia sie wtedy skala odwzorowania a jakosc optyczna na tym nie traci.. zmniejsza sie tylko GO i to znaczaco wiec nie polecam tego do zdjec bez lampy a tymbardziej z reki..
Czy uważacie, że ogniskowa 100mm przy skali 1:1 to dobre rozwiązanie? Czy np lepiej sprawdza się 50mm lub 180mm? (o cenie chwilowo nie myśle, ale przyjdzie taki czas niestety:))
im wieksza ogniskowa tym dalej mozesz byc od fotografowanego obiektu z zachowaniem odwzorowania 1:1.. tak jak Ci pisalem - w przypadku ef 100 2.8 bedzie to ok 15 m od przedniej soczewki - w przypadku ogniskowej 180 - +/- 30 cm a 50mm - ok 8 cm.. wszystko zalezy co chcesz fotografowac, z jakich odleglosci i ile bedziesz mial swiatla do dyspozycji (zwiekszenie ogniskowej wymusza krotsze czasy przy tej samej przyslonie).. osobiscie wole dluzsze ogniskowe ale to indywidualna kwestia..
Czym będzie różnił się obiektyw przeznaczony do Macro jak np Canon 100mm od obiektywu Tamron 17-50 (ewentualnie Canon 50mm 1.8) z pierścieniami pośrednimi
tamron 17-50 ma skale odwzorowanie 1:4,5 przy 50mm.. do macro to on sie nadaje jak piesc do oka ;-) .. tych pierscieni to by tam nie wim ile trzeba bylo wcisnac ;-) .. z 50'tka mozna probowac ale to znow kombinowanie.. rownie dobrze mozesz probowac z pierscieniem odwrotnego mocowania.. MZ taki zestaw zrobilby sie ciemny i niewygodny w uzyciu - lepiej miec szklo do macro i dolozyc jeden pierscien i juz miec skale wieksza niz 1:1 niz robic sobie cos ala "tele" z pierscieni do macro i 5-'tki ;-)
roznica w cenie nie jest wielka
zalezy gdzie lub dla kogo. dla mnie 350E a 450E to jednak troche jest.
a minusem jest wysuwany tubus
poniekad, ten tubus nie kolebie sie i siedzi dosc sztywno.
natomiast, mozna to zdanie zamienic na: zaleta jest chowajacy sie tubus :) bo obiektyw jest w ten sposob mniejszy i nie wymaga az tyle miejsca w plecaku :)
i glosniejszy af ktore potrafia skomplikowac zycie..
no nie da sie ukryc, ze AF nie jest miss jakosci. chociaz po doswiadczeniach z Tamronem 55-200 moja tolerancja na okreslenie "nienajlepszy AF" sie wyraznie poszerzyla :D
niemniej, AF to bolaczka Tamrona i trzeba brac ten fakt pod uwage.
jeden drobny plus Tamrona: wazy tylko 400g. troche mniej dzwigania. nie jest to argument przy zakupie, ale chwali sie w uzytkowaniu
zalezy gdzie lub dla kogo. dla mnie 350E a 450E to jednak troche jest.
wlasnie sprawdzilem sobie ceny - roznica jest i to znacznie wieksza niz w chwili gdy ja kupowalem szklo.. wtedy bylo raptem 150-200zl.. przyznam sie, ze nie sledzilem cen ale masz racje - obecna roznica "troche" zmienia postac rzeczy :-?
niemniej, AF to bolaczka Tamrona i trzeba brac ten fakt pod uwage.
zawsze mozna ostrzyc recznie (co nie jest zreszta rzecza rzadka w macro :-) ) choc osobiscie lubie uzywac af i ew. doostrzyc dzeki FTM :-) ..
co do tubusa to byl to jeden z powodow ktore zniechecily mnie nie tylko do tamrona ale i do sigmy 105 - z jednej strony chodzi o wygode (wysuniety tubus dla odwzorowania 1:1 + np. oslona to juz dlugasna rura a z drugiej - zwarta budowa 100-tki canona to mniejsza szansa na to ze jakies syfki dostana sie do srodka szkla - a biegajac z aparatem po roznych zaroslach o to nie trudno ;-)
jeden drobny plus Tamrona: wazy tylko 400g. troche mniej dzwigania. nie jest to argument przy zakupie, ale chwali sie w uzytkowaniu
tu tez sie zgodze - waga to element na ktory nie zwraca sie zwykle uwagi a ktory daje o sobie znac po czasie, przy noszeniu calego sprzetu.. tu 200g, tam 300g i powoli robi sie konkretny ciezar ktory albo trzeba dzwigac albo zastanawiac sie "ktorego obiektywu dzis nie wezme" :| .. ja poki co jeszcze dzwigam :mrgreen:
do plusow dodalby jeszcze jeden - ma gleboko osadzona przednia soczewke - mniejsze ryzyko ze czyms sie ja upaskudzi i na upartego taka budowa czasem moze tez "zastepowac" oslonke :smile:
Potwierdzę uwagi Kubak'a o różnicy cenowej pomiędzy C100 i T90. Decydując się na zakup w styczniu ta niewielka różnica "150-200" sprawiła że mam C100. Do tego pojawił sie Kenko36mm i czekam na wiosnę:)
T90 ma swoje plusy (głęboko osadzona soczewa, waga, jakość optyczna), ale ten aż tak wysuwany tubus i AF tamrona... Miałem okazję się nim pobawić (fakt na Alfa100 kumpla)... i padło na canona:)
Fakt canonowi przydałoby się takie głębokie osadzenie soczewki. Zastanawiam się nad osłoną do 100 i...te 15cmm zrobi się krótsze:)
Fakt canonowi przydałoby się takie głębokie osadzenie soczewki. Zastanawiam się nad osłoną do 100 i...te 15cmm zrobi się krótsze:)
kupilem sobie ta z foto-tip'a - pasuje idealnie - polecam :-) .. z jednej strony spelnia role oslonki przeciwslonecznej, z drugiej zapewnie dystans miedzy trawami i "inna roslinnoscia" a soczewka ;-)
edit:
roznica jest wieksza niz byla ale na upartego:
Tamron - http://www.allegro.pl/item311164258_tamron_sp_af_90_f_2_8_macro_nowy_do_ canon_90mm.html
Canon - http://www.allegro.pl/item313039577_canon_100_macro_f_2_8_nowy_gwar_100m m.html
roznica to 260zl.. obydwa szkla stanialy (ja za ef 100 macro placilem 1720zl czyli 140zl wiecej niz teraz, u tego allegrowicza do ktorego aukcje podalem wyzej).. Tamron stanial bardziej - pamietam ze byl po ok 1550zl..
kupilem sobie ta z foto-tip'a - pasuje idealnie - polecam :-) .. z jednej strony spelnia role oslonki przeciwslonecznej, z drugiej zapewnie dystans miedzy trawami i "inna roslinnoscia" a soczewka ;-)
a z malutkimi raczkami (2-latek) ktos probowal? :)
bo moj wlasny potomek plci zenskiej z upodobaniem zaglada w obiektyw i siega lapkami do oslony. poki co paluszki nie dotarly do soczewki (z tym ze w Tamronie 90!) ale powaznie zastanawiam sie, czy by jednak UV-ki nie kupic. szkoda mi psuc lensa, ale jakos tak... :)
a z malutkimi raczkami (2-latek) ktos probowal? :)
bo moj wlasny potomek plci zenskiej z upodobaniem zaglada w obiektyw i siega lapkami do oslony.
ja tu widze inny problem - interesuje ją sprzet, to widac - teraz wszystko zalezy od tego, po ktorej stronie obiektywu bedzie chciala byc jak podrosnie - jesli przed to nie ma problemu ale jesli za - liczylbym sie z probami "przejecia" sprzetu :mrgreen:
poki co paluszki nie dotarly do soczewki (z tym ze w Tamronie 90!) ale powaznie zastanawiam sie, czy by jednak UV-ki nie kupic. szkoda mi psuc lensa, ale jakos tak... :)
nie jestem fanem uv'ek ale sa sytuacje gdzie "strzezonego..." ;-) .. sam mam uv na 10-22 bo czasem "wlazilem" soczewka w fotografowany obiekt :mrgreen:
dla swietego spokoju - kup, na plenerki bez pociechy zawsze mozesz zdjac i po problemie :-) .. swoja droga - przed dziecmi nie da sie ustrzec - jesli cos chca "zmalowac" to na 99% pewnie i tak im sie to uda.. to tylko kwestia czasu / nabycia odp. umiejetnosci :wink: :lol:
ja tu widze inny problem - interesuje ją sprzet, to widac - teraz wszystko zalezy od tego, po ktorej stronie obiektywu bedzie chciala byc jak podrosnie - jesli przed to nie ma problemu ale jesli za - liczylbym sie z probami "przejecia" sprzetu :mrgreen:
od malego jest po tej stronie obiektywu dla modelki :) aczkolwiek z ciekawosci siega po aparat i lubi sie bawic, a ostatnio w MM zagladala ze mna w celowniki kilku pstrykadel :) ale to raczej jest kwestia tego wieku, w ktorym dziecko nasladuje calkowicie bezkrytycznie doroslych i skoro tata bawi sie aparatem, to "Haniunia tes" :)
nie jestem fanem uv'ek ale sa sytuacje gdzie "strzezonego..." ;-) .. sam mam uv na 10-22 bo czasem "wlazilem" soczewka w fotografowany obiekt :mrgreen:
dla swietego spokoju - kup, na plenerki bez pociechy zawsze mozesz zdjac i po problemie :-) ..
ja jestem ogolnie paranoik na punkcie antykoncepcji obiektywow i nie praktykuje trzymania tylnej soczewki na wierzchu dluzej niz 5 sekund, a przedniej inaczej niz w UV-kondomku :) aczkolwiek zdaje sobie sprawe, ze robienie tego szklu makro to juz jednak jest rodzaj zboczenia i nie chce przesadzac ;)
kupilem sobie ta z foto-tip'a - pasuje idealnie - polecam :-) .. z jednej strony spelnia role oslonki przeciwslonecznej, z drugiej zapewnie dystans miedzy trawami i "inna roslinnoscia" a soczewka ;-)
Też się nad nią zastanawiam i raczej ją nabędę jak tylko zacznę częściej wyprowadzać 100 w plener:)
edit:
roznica jest wieksza niz byla ale na upartego:
Tamron - http://www.allegro.pl/item311164258_tamron_sp_af_90_f_2_8_macro_nowy_do_ canon_90mm.html
Canon - http://www.allegro.pl/item313039577_canon_100_macro_f_2_8_nowy_gwar_100m m.html
roznica to 260zl.. obydwa szkla stanialy (ja za ef 100 macro placilem 1720zl czyli 140zl wiecej niz teraz, u tego allegrowicza do ktorego aukcje podalem wyzej).. Tamron stanial bardziej - pamietam ze byl po ok 1550zl..
Ja u tegoż allegrowicza 100 wziąłem za 1550. Wtedy różnica było kolo 200pln, więc Canon:)
...
ja jestem ogolnie paranoik na punkcie antykoncepcji obiektywow i nie praktykuje trzymania tylnej soczewki na wierzchu dluzej niz 5 sekund, a przedniej inaczej niz w UV-kondomku :) aczkolwiek zdaje sobie sprawe, ze robienie tego szklu makro to juz jednak jest rodzaj zboczenia i nie chce przesadzac ;)
Mam podobnie jak ty, chociaż ostatnio zacząłem ściągać UVke z 100-400 - w sumie sam do końca nie wiem dlaczego:)
zdaje sobie sprawe, ze robienie tego szklu makro to juz jednak jest rodzaj zboczenia i nie chce przesadzac ;)
spoko, nikt poza ok 15,5 tys. uzytkownikow tego forum sie nie dowie :mrgreen: ;)
a na powaznie - w swoim czasie czytalem troche o macro, przegladalem wiele galerii itp. i nie raz spotkalem sie z opinia ze uv czesto sie przydaja ze wzgledu na "charakterystyke macro" - od specyficznych warunkow pracy w terenie po plujace robactwo wlacznie :mrgreen:
mysle, ze dziecko spokojnie miesci sie w tej "charakterystyce" - tu czegos dotknie, tam cos polize, cos wrzuci do srodaka.. mozna tak wymieniac i wymieniac ;)
ja korzystam z "golego" szkla i oslonki ale gdybm np. kiedys chcial kupic lampe do macro (wtedy oslonka odpada), lub zaczalbym fotografowac w jakichs ekstremalnych warunkach (ew. mialbym dzieci :mrgreen: ) to (kto wie, niczego nie wykluczam) moze tez bym myslal o filtrze :-)
prof.Venom
24-02-2008, 20:34
Dziękuje wszystkim za porady i informacje.
Dziś rano zmotywowany nagłym impulsem podjechałem na giełdę Foto w Warszawie i kupiłem...
Kupiłem obiektyw Industar 61L/3-MC + zestaw pierścieni + przejściówkę M42/EOS.
Obiektyw taki jak tu:
http://allegro.pl/item313399460_industar_61l_3_mc_jak_nowy.html
O całości zadecydowały względy finansowe. Wciąż jestem bardzo ciekaw jak spisuje się w akcji Canon 100mm Macro, ale z mojego zestawu i tak jestem zadowolony. Dla początkujących wydaje się być bardzo dobrym rozwiązaniem.
Przy założonych pierścieniach głębia ostrości jest faktycznie malutka, ale pochylony statyw podparty jakimś ciężkim kamieniem ułatwia zadanie. W bezwietrznych warunkach praca "z ręki" też świetnie się sprawdza.
Podsumuję cenę zakupu dla ludzi zdecydowanych na podobne rozwiązanie:
Obiektyw 150zł
Pierścienie ( 3 w zestawie) 40zł
Przejściówka 40zł
Aparat ustawiam oczywiście na Manual i wtedy pomiar światła działa ok.
Załączam przykładowe zdjęcie + zdjęcie zestawu, może komuś się przyda lub pomoże w podjęciu decyzji o zakupie. Mi się takie coś podoba i uważam że jest ok na początek:)
http://images33.fotosik.pl/156/519012080a045ecem.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=519012080a045ece)
http://images30.fotosik.pl/165/9fc1772fbd55069c.jpg (www.fotosik.pl)
Na koniec, żeby nie zakładać nowego wątku pytanie:)
Możecie mi proszę polecić statyw w cenie około 200-250 zł. Czytałem na forum o statywach Manfrotto i nawet je oglądałem, ale są za drogie. Z drugiej strony mam statyw Velbon, który już sie sypie;/ Czy są jakieś godne polecenia rozwiązania pośrednie?
drumandbass
04-03-2008, 00:18
A możecie mi jeszcze proszę wytłumaczyć jak sprawują się pierścienie pośrednie do canonów cyfrowych typu 400d?
--------------
uzywam kenko dg set ciekawa sprawa po kilkudziesieciu zmianach sa lekko luzne z piercieniami jest jeszcze taki motyw im masz wiecej masz wieksza skale odwzorowania ale tez odleglosc ostrzenia sie zmniejsza nie zawsze to jest wygodne zwlaszcza z ruchliwymi i plochliwymi owadami wtedy celujesz prosto w mordke z 10 cm a goniac z AF to tak srednio wychodzi :p
mam tez 100 2.8 macro i 400d
wiec jest tak:
100 2.8 b. dobre szklo spory minus to 700 pln za pierscien mocowania do satywu lekka przeginka nie ma co :!: i tu z 400 maly mankament szklo jak na wielkosc jest ciezkie 600g bez pierscienia zapomnij o komforcie celowania zwlaszcza jak masz lipny statyw pod ciezarem 100+400+bg wiekszosc super statywow za 200 pln za allegro czy media markt jak sie nie rozkraczy to bedziesz mial problemy z glowica i nastawianiem i moze nawet poleciec na pysk
pomiar ostrosci 400d + AF z tym szklem to roznie z tym bywa zwlaszcza jak jest ciemno nie raz jest tak ze szuka celu gubi sie i beep sygnalizuje ze jest oka a nie jest bo jest mydlo w wizjerze to chyba przypadlosc 400tki wiec robie takie cos jak jest ciemno najpierw recznie na AF potem obiektyw mi koryguje koncowke blokada i pstryk
przeostrzanie reczne to super sprawa do tego usm 2.8 ostrosc i kolory
w sumie to nie wiem czy znajdziesz lepsza alternatywe w tym zakresie ogniskowych podobno tamron jest tez ciekawy ale jakos nie widzialem nic szczegolnego
wejscie.smoka
21-10-2008, 20:37
Witam,
jak w tytule :)
dopiero zaczynam w macro wiec moze zamiast obiektywu lepiej jakis konwerter na allegro widzialam zestaw w niskiej cenie?
mam 5d z 16-35 L wiec zalezy mi jednak na dobrej jakosci a nie na kupowaniu prowizorki - wole sie uczyc juz na czyms dobrym
na co zwracac uwage przy wyborze obiektywu macro? (poza cena ;)
pzdr serdecznie
dopiero zaczynam w macro wiec moze zamiast obiektywu lepiej jakis konwerter na allegro widzialam zestaw w niskiej cenie?
mam 5d z 16-35 L wiec zalezy mi jednak na dobrej jakosci a nie na kupowaniu prowizorki - wole sie uczyc juz na czyms dobrym
więc żadnych konwerterów.
zresztą... makrokonwerter do 16-35mm :confused:
na co zwracac uwage przy wyborze obiektywu macro? (poza cena ;)
na ogniskową:
https://canon-board.info/imgimported/2008/06/FocalLengthBackgroundBlur-1.jpg
źródło (http://media.the-digital-picture.com/Images/Other/Focal-Length-Background-Blur.jpg)
http://www.the-digital-picture.com/Reviews/Canon-EF-S-60mm-f-2.8-Macro-USM-Lens-Review.aspx
wejscie.smoka
21-10-2008, 21:40
w macro dlatego jesli chodzi o osprzet to moge zadawac pytania khm... "zaskakujace"
ok konwerter macro odpada nie da sie go zalozyc na moj obiektyw to juz przeanalizowalam a pierscienie posrednie?
jesli tak to jakie? czy przy 16-35 to tez bezsens?
czy jesli kupie 50mm z tego co rozumiem skala odzworowania 1:2 to po upgrade z konwerterem do 1:1 wyjdzie na to samo co 100mm i 1:1 - poza ogniskowa oczywiscie
narazie interesuja mnie zdjecia kwiatow i drobnych przedmiotow ale raczej nie uciekajacych mrowek i jedno groszowek wiec jesli nie pierscienie czy tez mieszek to wolalabym na razie 50 bo tansza
dziekuje za zdjecia
jesli chodzi o ogniskowa to w moim przypadku tlo i rozmycie krawedzi zdjecia nie ma wiekszego znaczenia. Dla mnie liczy sie ostrosc samego przedmiotu.
pzdr
czy pytanie dotyczy wyboru któregoś z tych szkieł, czy ogólnie "co kupić do makro"?
a) wyłącznie 100/2,8 bo
-większa skala odwzorowania
-większa odległość od przedmiotu
-będzie z tego portretówka
-słyszałem o nim tylko dobre opinie
-obiektyw świetny optycznie
b) ogólnie to polecam system m42, bo:
-mamy wybór dowolnego szkła (rónież nietypowych jak np. wołna 61)
-możemy dowolnie regulować skalę odwzorowania (wszystkie pierścienie, przejściówki, mieszki itd.)
-kosztuje to cenę symboliczną jak za takie możliwości (od 100zł)
-
wejscie.smoka
22-10-2008, 09:48
co kupic
naleze do osob ktore cenia jakosc ale nie mam presji na marke etc
no i przyznam ze potrzeba jest "na juz" ale akurat z pieniedzmi srednio
dlatego kusi 100mm bo zapoznalam sie z opiniami na forach etc i wszyscy zachwalaja ale cena aktualnie "boli"
gdzie moge kupic obiektyw m42 i akcesoria?
Mieszkam w Wawie. Gielda w niedziele czy raczej szukac po esklepach?
No i pytanie czy m42 to po prostu dobra jokosc mala cena czy raczej prowizorka na pewien czas za male pieniadze a potem lepiej kupic 100mm.
A moze polecacie inne obiektywy do macro?
Mam 16-35 wiec od 50 do 135 mnie interesuja wlacznie z zoomami
Jeśli szukasz tanio i dobrze, to mogę z czystym sumieniem polecić Phoenix 100/3,5 Macro, oczywiście z mocowaniem EF. Dlaczego ?
Bo mam ...;), bo świetny optycznie i, moim zdaniem, jeśli chodzi o bokeh to rewelacyjny. Ma AF... itd.
Zresztą możesz zobaczyć zdjęcia min. tutaj : http://canon-board.info/showthread.php?t=37295 i kilka w wątku o bokeh.
Cena na Allegro (po sezonie) nawet poniżej 300zł...
Te same konstrukcje bywają też pod inną nazwą : Cosina, Soligor, Vivitar, Voigtlander, Dynar i chyba coś jeszcze...
I jeszcze jedno - spokojnie może służyć jako portretówka...
pytanie jest ogolne
co kupic
skoro pytanie jest ogólne, to dołączyłem je do kilku powtarzających się pytań tego typu.
polecam poczytać doświadczenia poprzedników jak również wyszukać inne tematy:
http://canon-board.info/search.php?query=macro&forumchoice[]=9&forumchoice[]=35&forumchoice[]=4&forumchoice[]=6&forumchoice[]=8&forumchoice[]=7&childforums=1&titleonly=1
a wspomniany 100/3,5 uważam za dobrą propozycję i dołączam kilka informacji o nim:
http://canon-board.info/showthread.php?t=9760
http://canon-board.info/showthread.php?t=9085
dobrze że znalazłem ten temat...zdjęcia macro bardzo mnie interesują i początki mam juz tak jakby za sobą
teraz chciałbym się przerzucić na inny obiektyw do macro i prosiłbym o radę
Co byście powiedzieli na SONNAR'a 135 f/3,5 na gwint m42 lub coś podobnego tylko co??
Nie chodzi mi o zdjęcia latających ptaków, bardziej roślin i zwierząt z "mniejsza pedkościa maksymalną" :P (najlepiej stojących w miejscu)
Jeśli kogoś interesuje porządny obiektyw to polecam Tokinę 100mm. Jest rewelacyjna. Ostrością nie ustępuje osławionemu tamronowi a jest wykonana według mnie duuużo lepiej, jej budowa jest wręcz pancerna:)
Osobiście jeśli chodzi o m42 to próbowałem z Jupiterem 37a połączonym z mieszkiem i pierścieniami pośrednimi. Jednak taki zestaw nadaje się tylko i wyłącznie do pracy studyjnej a ostrość jednak nie ta co w Tokinie :)
gdzie moge kupic obiektyw m42 i akcesoria?
Mieszkam w Wawie. Gielda w niedziele czy raczej szukac po esklepach?
giełda albo Alledrogo, bo to w sumie to samo tylko na giełdzie trochę drożejp
lepiej kupować na A ze sklepów niż z aukcji
No i pytanie czy m42 to po prostu dobra jokosc mala cena czy raczej prowizorka na pewien czas za male pieniadze a potem lepiej kupic 100mm.
na to pytanie trudno mi odpowiedzieć, bo każdy ma inne wymagania wobec jakości... ani Leica ani Hasselblad to to nie będzie, ale nie wiem, czy będzie Canon
wiem za to, że popularnymi i chwalonymi szkłami do makro są WOŁNA 9 (ja bym polecał tą) i INDUSTAR 61 z charakterystycznymi przysłonami w kształcie gwiazdki
A moze polecacie inne obiektywy do macro?
Mam 16-35 wiec od 50 do 135 mnie interesuja wlacznie z zoomami
polecam właśnie WOŁNĘ 9 na m42 i Canona 100 - wszystko zależy od pieniążków, które chcemy na to przeznaczyć
dodam może jeszcze, że zaletą systemu m42 (oprócz ceny) są ogromne możliwości - zupełnie inne będzie makro z 35mm z 50mm pierścieniem, a inne z 135 i pierścieniem 21
no właśnie wszystko zależy od tego do czego głównie chcemy ją zastosować tzn w jakich warunkach :)
oczywiście dla wielu budżet także odgrywa ogromną rolę
:-P
funmilola
23-11-2008, 14:34
A co sądzicie o Canon EF-S 60mm f/2,8 MACRO?
dodam może jeszcze, że zaletą systemu m42 (oprócz ceny) są ogromne możliwości - zupełnie inne będzie makro z 35mm z 50mm pierścieniem, a inne z 135 i pierścieniem 21
moglbys rozwinac czym sie rozni w efekcie grubszy pierscien, przy krotszej ogniskowej od sytuacji odwrotnej ? nie znam tej zaleznosci, pierwsze slysze..
moglbys rozwinac czym sie rozni w efekcie grubszy pierscien, przy krotszej ogniskowej od sytuacji odwrotnej ? nie znam tej zaleznosci, pierwsze slysze..dziwne pytania zadajesz - biorąc po uwagę sytuację, w której nałożone pierścienie daję taką samą skalę odwzorowania (bo o tym chyba piszesz), będzie różnica w perspektywie i proporcji głównego tematu do zdjęcia (tak jak przy normalnym użyciu obiektywu)
dlatego msz daje to większe możliwości i "wolność"
znasz jakis konkretny link gdzie moglbym poczytac o tych zaleznosciach, jak wyliczyc skale odwzorowania, GO przy uzyciu pierscieni, proporcje itd? nie chce tu nikogo meczyc na forum, a przegrzebywanie watkow, w ktorych na 20 stron 3 posty maja sens mnie zaczyna meczyc.
znasz jakis konkretny link gdzie moglbym poczytac o tych zaleznosciach, jak wyliczyc skale odwzorowania, GO przy uzyciu pierscieni, proporcje itd? nie chce tu nikogo meczyc na forum, a przegrzebywanie watkow, w ktorych na 20 stron 3 posty maja sens mnie zaczyna meczyc.
zazwyczaj do licznenia GO pomagają takie strony: http://www.dofmaster.com/dofjs.html , ale nie wiem, cze będą się sprawdzać przy marko
te "zależności", o których mówię, to normalna sprawa w obiektywach - zobacz portret robiony 28mm
często do szerokich kątów używa się właśnie pierścieni, bo daje to często niespodziewany efekt
takie makro z 35mm będzie wyglądało (pod względem perspektywy) trochę jak z kompaktu ;]
dokładniejszych obliczeń nie znam i nie jestem pewien, czy ich szukanie ma większy sens - myślę, że i tak trzeba eksperymentować, żeby jakoś sie w tym połapać
moglbys rozwinac czym sie rozni w efekcie grubszy pierscien, przy krotszej ogniskowej od sytuacji odwrotnej ? nie znam tej zaleznosci, pierwsze slysze..
Co prawda pytanie nie było skierowane do mnie, ale chyba coś mogę podpowiedzieć...:wink:
Jakiś czas temu sama szukałam odpowiedzi na takie pytania... i łatwo nie było...:smile:
Zasadnicza różnica, to odległość z jakiej uzyskamy taką samą skalę odwzorowania.
Prosty przykład : motyl zajmuje 1/3 kadru - taki sam efekt będzie z obiektywu o ogniskowej 50mm z jednym (najmniejszym) pierścieniem i z ogniskową 200mm z kompletem pierścieni (3 szt.)
Różnica polega na tym, że o ile obiektywem 200mm zrobimy to zdjęcie z ok. 120cm, to z 50mm musimy podejść bardzo blisko ok. 22cm.
Odległości mierzone OD MATRYCY, a nie przedniej soczewki !!!
Co to oznacza w praktyce łatwo się domyślić...;)
Z racji 'fantastycznej' pogody :evil: i innych, równie sprzyjających fotografowaniu okoliczności przeprowadziłam mały test kilku obiektywów z pierścieniami pośrednimi.
Zdjęcia na podparcie moich teorii wrzucę (jeśli znajdę czas) wieczorem ...
Pora na załączniki do poprzedniego postu.
Wszystkie zdjęcia na f/5,6, kadry starałam się uchwycić w miarę podobne...
Pominęłam ogniskowe 300mm, 58mm i 28mm...
Pentacon 200/4 + kpl. pierścieni (3szt.=49mm); odległość 120cm (od matrycy):
https://canon-board.info/imgimported/2008/11/b3fa1dd7eeb41664-1.jpg
źródło (http://images45.fotosik.pl/34/b3fa1dd7eeb41664.jpg)
Hanimex 135/2,8 + 2 pierścienie (42mm); odl. 70 cm
https://canon-board.info/imgimported/2008/11/57ae53af9abdb3c9-1.jpg
źródło (http://images25.fotosik.pl/297/57ae53af9abdb3c9.jpg)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Leica Elmarit-R 90/2,8 + 1 pierścień (14 mm); odl. 50 cm
https://canon-board.info/imgimported/2008/11/b45a07867024cc19-1.jpg
źródło (http://images32.fotosik.pl/406/b45a07867024cc19.jpg)
Leica Summicron-R 50/2 + 1 pierścień (7mm) ; odl. 25cm
https://canon-board.info/imgimported/2008/11/740c29cc1d4f4983-1.jpg
źródło (http://images27.fotosik.pl/297/740c29cc1d4f4983.jpg)
I dla porównania skali odwzorowania:
Leica Summicron-R 50/2 + kpl. pierścieni (49mm) - ok. 20 cm od matrycy (5cm od przedniej soczewki :))
https://canon-board.info/imgimported/2008/11/e4d1bcf04b8a1b00-2.jpg
źródło (http://images25.fotosik.pl/297/e4d1bcf04b8a1b00.jpg)
Ostrość niekoniecznie jest tam, gdzie być powinna, ale po powrocie do matówki standardowej, brak klinów daje się odczuć...:wink:
Wnioski na temat rozkładu GO, skali odwzorowania itp. każdy niech sobie wyciągnie jakie chce...:)
ShedirAchird
04-12-2009, 20:31
Witajcie.
Chciałbym poszerzyć swój zestaw o coś do makro - chciałoby się focić obiekty o rozmiarze w granicach 2 cm i więcej (np do motyli i mniejszych robaków). Mam Heliosa 44M-4, myślę, że ciekawie by było podpiąć go do puszki - dodatkowo mam przy tym sympatyczną stałeczkę. Sam Helios daje 1:2, więc to trochę mało do makro. Pierścienie lub mieszek wchodzą zatem w grę.
Stąd moje pytania:
1. Opłaca się brać przejściówkę z dandelionem? Koszt 100 zł więcej niż tej bez kosteczki, ale czy faktycznie to jest aż tak ułatwiające życie?
2. Odwieczny dylemat: mieszek czy pierścienie? Ogólnie to jestem za mieszkiem, daje więcej możliwości, ale... Mieszek podobno zasysa brudy, mam też obawy, że wystające szyny przy dużym mieszku mogą straszyć robale, albo nawet mogą wystawać za punkt fokusa, co by było straszne. Jak to jest z tymi mieszkami?
1) Nie. Dandelion w makro jest bezużyteczny. Pamiętaj też , że potwierdza ostrość tylko do f5,6.
2) Pierścienie . Mieszek jest niewygodny nic w zasadzie nie dając w zamian.
Zdecydowanie pierścienie lub Raynox.
No i raczej dłuższa ogniskowa niż Helios , ze względu na odległość ostrzenia.
Arkady111
05-12-2009, 11:33
1. Opłaca się brać przejściówkę z dandelionem? Koszt 100 zł więcej niż tej bez kosteczki, ale czy faktycznie to jest aż tak ułatwiające życie?
Jak wspomniał Jacapa – rzadko kiedy będzie wystarczająco dużo światła by dandelion zadziałał w makro.
2. Odwieczny dylemat: mieszek czy pierścienie? Ogólnie to jestem za mieszkiem, daje więcej możliwości, ale... Mieszek podobno zasysa brudy, mam też obawy, że wystające szyny przy dużym mieszku mogą straszyć robale, albo nawet mogą wystawać za punkt fokusa, co by było straszne. Jak to jest z tymi mieszkami?
Jeśli do Heliosa dołożysz pierścienie lub mieszek, to będziesz robił świetne zdjęcia makro – o ile uda Ci się podejść do owada na kilka cm – to jest niepraktyczna ogniskowa w makro.
Szyny mieszka nie straszą robali bardziej niż jakikolwiek inny element aparatu.
Może wystawać poza punkt, jeśli podepniesz do mieszka 50 mm, natomiast przy dłuższych ogniskowych będzie ok. A podpina się zwykle dłuższe, optymalne są 100-135 mm.
Co do zasysania brudów – przedstawię sytuacje odwrotną.
Jesteś na łące, widzisz dużego motylka – przykręcasz 1 pierścień, focisz motylka. Nagle zauważasz małego ciekawego żuka. Odkręcasz obiektyw, odkręcasz mały pierścień, przykręcasz duży, (ewentualnie dokładasz kolejne), przykręcasz obiektyw, focisz żuczka. Nagle przylatuje ważka, która nie mieści Ci się w kadrze z obecnym zestawem, więc odkręcasz obiektyw, odkręcasz duży pierścień, przykręcasz mały, do niego obiektyw, focisz ważkę.
Sam sobie odpowiedz ile w międzyczasie paprochów znajdzie się na matrycy. Ile stracisz czasu, o możliwości upuszczenia czegoś lub zgubienia nie wspominając.
Mieszek daje w zamian wygodny i płynny sposób zmiany ogniskowej, dokonuje się jej szybko i łatwo, bez rozkręcania zestawu. Mieszek jest jednak cięższy, to też weź pod uwagę.
Wniosek: Najlepszy jest dedykowany obiektyw makro o skali odwzorowania 1:1. ;)
Wniosek: Najlepszy jest dedykowany obiektyw makro o skali odwzorowania 1:1. ;)
Próbowałem, wykorzystać obiektywy M42 do makro - pozostałości po Praktice. Mam te mieszki, pierścienie, również odwrotnego zamocowania. To trzeba przeżyć żeby więcej do tego nie wracać. G..o widać, nieporęczne, przysłona nie domyka, szlag człowieka trafia. C100 macro USM - inny świat. Warunek jeden - trzeba czcieć rzeczywiście focić makro.
To trzeba przeżyć żeby więcej do tego nie wracać. G..o widać, nieporęczne, przysłona nie domyka, szlag człowieka trafia. C100 macro USM - inny świat. Warunek jeden - trzeba czcieć rzeczywiście focić makro.
Nic dodać . Sama esencja. :mrgreen:
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.