PDA

Zobacz pełną wersję : Niedokladnosc AF'a w roznych puszkach



Pikczer
01-08-2006, 20:24
Witajcie :razz:
Mam sprzet jak w stopce. Obiektywom nie moge nic zarzucic - ok sa z gornej polki, ale nie o to chodzi. Chodzi o BODY :twisted:
AF niestety ale daje wielokrotnie ciala (czyt. czesto nie trafia w cel). Na forum wiele jest o tym gdy rozmowa toczy sie o 350D. Ale wielokrotnie uzytkownicy 20D po przesiadce na wyzsze modele narzekali na AF'a dwudziestki. Rozumiem, ze to nie jest puszka profi, ale czy firma moze/powinna pozycjonowac sprzet wg trafnosci/dokladnosci dzialania AF'a ???? Przeciez to bezeduuura !!!!!! :evil: :evil: :evil: Rozumiem, ze te lepsze i drozsze mialyby szybciej dzialajacy, lepiej sledzacy itp. ale jak mozna sprzedawac aparat gdzie na 10 fotek kilka jest do ****? To moze te najtansze lustrzanki nie powinny miec wcale AF'a, tylko MF? :idea: Paranoja... Jest przeciez wiele innych rzeczy, jakie moga roznic sprzet amatorski i tanszy od tego profesjonalnego. Ale jak mozna podstawowa rzecz jaka jest nastawianie ostrosci pozycjonowac? To tak jakby tylko najdrozsze samochody jezdzily prosto a czym tanszy, tym krzywiej :twisted: ;-)

Powiedzcie, co uwazacie i dlaczego takie cos w ogole ma miejsce?

KuchateK
01-08-2006, 20:33
Mam kilka fotek kiepskich z winy AF... Ale nie na 10 a raczej na 10 tysiecy.

Czasami mam wrazenie, ze niektorzy wchodza do jakiejs ciemnej nory bez zastanowienia a potem narzekaja, ze aparat nic nie widzi... Troche rozsadku. To jest system ktory potrzebuje do dzialania swiatla.

ripek
01-08-2006, 20:35
Ja sprzet jak w opisie :P I mogę potwierdzić ze najsłabszym ogniwem jest tu 350d.

Ostatnio sie przerazilem ze mam FF na 70-200 ale na szczęscie (?) okazało się że to wina body.

towersivy
01-08-2006, 20:36
Jestem tego samego zdania!

Jeszcze mam 3 puszki od starego juz 1D przez 20D po 5D i najpewniejszy AF mam w starenkim 1D w zasadzie nie ma czegos takiego jak przestrzał mowie o eLkach bo za wyjatkiem stałek tylko takie mam, o servo nie bede wspominał bo to przepasc.20D nie jest wcale duzo lepszy od pod wzgledem dokładnosci AF od 350D miałem te puszki i wiem co pisze. O 5D juz nie mozna powiedziec ze ma słaby AF napewno jest sporo lepszy od 20D ale tez i gorszy od 1D mysle ze to taki zloty srodek.

caravaggio
01-08-2006, 20:40
Przepraszam ze sie zapytam, ale... czego sie tak naprawde spodziewacie? Kupujecie Daewoo Nubire i liczycie, ze bedzie przyspieszal jak Ferrari F40? :lol:

To chyba logiczne, ze amatorskie aparaty maja amatorskie uklady AF. Jak chcecie miec pewnosc i niezawodnosc, to kupcie sobie 1D(s)... albo nie marudzcie ;-)

Theoo
01-08-2006, 20:42
Widzę że dla niektórych niedłuo bedzie potrzebny pomiar lserowy z dokadnością do 1/100 mm, by byli zadowoleni. Może w ciemnosciach stosowć manual, Panowie.

KuchateK
01-08-2006, 20:42
To ze AF w takim 20D jest gorszy od puszek wartych kilka razy tyle to prawda, ale nie jest napewno nieuzywalny jak go niektorzy maluja.

miszaqq
01-08-2006, 20:55
no wlasnie a jak to jest z przesiadka z 350D na 30D - da sie zauwazyc odczuwalna roznice w dzialaniu AF tudziez jego szybkosci ? czy taka przesiadka zbyt wiele nie pomoze ?

aptur
01-08-2006, 21:01
no wlasnie a jak to jest z przesiadka z 350D na 30D - da sie zauwazyc odczuwalna roznice w dzialaniu AF tudziez jego szybkosci ? czy taka przesiadka zbyt wiele nie pomoze ?

IMO różnicę da się zaobserwować i wreszcie tamron 28-75 jakoś rzadziej ma FF na 28 i 2.8 :)

fotna
01-08-2006, 21:11
Trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jedna rzecz - czyli matryca a AF.
Jak dotad nikt nie mowił o kiepskim af w 10d czy 300d -wynikało to z tego ze matryca 6MP nie wyciaga tyle co 8MP. Ta większa wyciaga najostrzejsze partie obiektywu - czyli te nawet kilka cm rożnicy w AF pozwala na dostrzeżenie przy matrycy 8MP ostrzejszych parti obrazu nawet w kiepskich obiektywach. Sam sie na to w...
Przy lepszych obiektywach pole super ostrosci jest wieksze.
Korpus 1d moze nie miał dokładniejszego AF ale matryca rejestrujaca mniej szczegółów (większe piksele) nie wyciagała takiego max z obiektywów.
To samo dotyczy sie 5d wieksza matryca -ale nie wiecej MP na cm2 -było pisane. ( jakośc zdjęć to rownież soft)
Niestety pogoń za XXXMP nie idzie w parze z dopracowywaniem AF.
Nie dziwmy się że Canon, ktory przede wszystkim chce zarabiać pieniądze nie pracuje nad tym by w korpus amatorski 350, 20,30 - a nawet 5D - nie oszukujmy się 5D został zrobiony dla ambitnych amatorow - to w takich krajach jak nasz stosuja go profesjonaliści - nic im nie ujmujac.
Przy odbitkach te bardziej wyostrzone pola nie sa tak bardzo widoczne jak na monitorze. a jak ktos odnija do A4 to prawie wcale. gdy robi na F8 to niezauważalne.
Tak dla porownania otworzyłem sobie zdjęcia z NIkona D70 robione z kumplem w tym samym czasie na prof obiektywach - i co -ostrość na całym polu af ale duzo mniejsza (mniej szczegółów) od mojej na 350D - to potwierdziło moją teorię.

Dlatego też moje posty o porownanie z AF z D200 -tam ten problem moze wystapić.

Jeśli sie myle niech mnie ktoś poprawi.
Michał

fICHU
01-08-2006, 21:29
moge napisac dokladnie to samo co przedmowca :)
tammi jakos przestal sie mylic. ba, nawet jakos rzadziej znajduje uzasadnienie do stwierdzenia, ze znow aparat dal d. i zdjecie jest z ostroscia ustawiana na kosmos. ja tam ze swojego AF jestem zadowolony. ale moze malo wymagajacy jestem...

Pikczer
01-08-2006, 21:30
Przepraszam ze sie zapytam, ale... czego sie tak naprawde spodziewacie? Kupujecie Daewoo Nubire i liczycie, ze bedzie przyspieszal jak Ferrari F40? :lol:

To chyba logiczne, ze amatorskie aparaty maja amatorskie uklady AF. Jak chcecie miec pewnosc i niezawodnosc, to kupcie sobie 1D(s)... albo nie marudzcie ;-)

To nie jest logiczne :twisted: Dokladne lapanie ostrosci to podstawowa funkcja jakiej oczekujesz od aparatu, dlatego uwazam, ze nie powinna byc czynnikiem roznicujacym klase sprzetu :idea:

ps
a co do przykladu samochodowego, to Twoja Nubira powinna nie tyle nie przyspieszac jak Ferrari ale do tego jezdzic krzywo (jak juz wczesniej napisalem) ;)

caravaggio
01-08-2006, 21:31
Fotna - przepraszam, ale co wspolnego ma fizyczny rozmiar matrycy z precyzja ukladu AF?

fotna
01-08-2006, 21:39
Tu chodzi o to ze przy matrycy potrafiacej pokazać mniej szczegułów obiektyw jest bardziej rowno ostry. tz tam gdzie na na matrycy o większej zdolności odwzorowania czyli więcej MP na cm2 jest bardzo ostro to na matrycy mniejszej jest tak samo ostro jak na boku oszaru ostrego w pierwszym przypadku.
Przekłada sie to, na to że widzimy wiekszy obszar ostry (tak jakby było większe GO) stad nie dostrzegalny jest błąd AF w przediale kilku cm.
Michał

Janusz Body
01-08-2006, 21:54
Tu chodzi o to ze przy matrycy potrafiacej pokazać mniej szczegułów obiektyw jest bardziej rowno ostry. tz tam gdzie na na matrycy o większej zdolności odwzorowania czyli więcej MP na cm2 jest bardzo ostro to na matrycy mniejszej jest tak samo ostro jak na boku oszaru ostrego w pierwszym przypadku.
Przekłada sie to, na to że widzimy wiekszy obszar ostry (tak jakby było większe GO) stad nie dostrzegalny jest błąd AF w przediale kilku cm.
Michał

Hold on :) CoC na APS-C to cuś ok 0.018mm a na FF to 0.030mm

MMM
01-08-2006, 21:55
no wlasnie a jak to jest z przesiadka z 350D na 30D - da sie zauwazyc odczuwalna roznice w dzialaniu AF tudziez jego szybkosci ? czy taka przesiadka zbyt wiele nie pomoze ?
Szybkość AF w 30D jest wyraźnie większa niż w 350D, zauważysz to natychmiast nawet z takim tanim obiektywem jak 50 1.8.
Centralne pole z obiektywami o jasności >=f/2.8 działa naprawdę nieźle. Pozostałe potrzebują niestety tyle samo światła co centralny w 350D. Przy okazji regulacji swojej 30-tki i 85/1.8 robiłem rózne testy ze statywu, przeostrzając ręcznie po każdym zdjęciu na zmianę w każdą ze stron żeby AF sobie ustawił ostrość od nowa i mogę powiedzieć że zdecydowana większość trafiała prawie idealnie w punkt. Raz na 20 trafiało się zdjęcie na którym widać było że płaszczyzna ostrości jest przesunięta do 1/3 wielkości GO w tył lub w przód. Strzałów zupełnie OOF nie zauważyłem jeszcze ani razu.
Jedyne co trochę rozczarowuje mnie w 30D to boczne punkty AF, mogli je zrobić krzyżowe, bo są momenty gdy nawet przy przyzwoitym świetle nie da się nimi ostrości złapać.

Sposób pozycjonowania aparatów przez Canona od zawsze mi się nie podobał i przy zmianie aparatu wywołuje zawsze niezłą frustrację. Okazuje się że aby dało się w miarę pewnie ustawić ostrość to trzeba kupić minimum 20D, albo słabszym modelem robić po kilka strzałów zajeżdżając bez sensu migawkę. Już o tym niedawno pisałem, tak po prostu działa marketing. Zanim kupisz 350D to naoglądasz się ostrych zdjęć w sieci bo tych z FF/BF nikt przecież nie pokazuje, a potem zaczyna się narzekanie. Ale kasę zdążyłeś wydać, skasowali cię i się cieszą. Jak sobie pomyślę co Canon musiałby zepsuć w 350D żeby wypuścić model 3000D to tylko pozostaje współczucie dla tych którzy taki sprzęt kupią.

shaqi
01-08-2006, 22:23
ja potwierdze teze kuchatka
mam 20D i na kikanascietysiecy fotek nieliczne nieostre

trzeba pamietac o zasadach lapania ostrosci w lustrze

lapiemy ostrosc na kontrastowych powierzchniach czy raczej powiedziec liniach

warto miec wiec zewnetrzna lampe ze wspomaganiem i to prawie rozwazuje calkowicie problem bo wpomaganie robi wlasnie kontrastowe kreseczki

druga sprawa uzywam dodatkowo centralnego punktu do af i zawsze celuje na takie linie jesli nie mam lampy i tylko w extremalnych ciemnosciach nie ustawie af bez lampy

lokowaty
01-08-2006, 22:56
Witam!

Potwierdzam, nawet korzystac z AF trzeba umieć.
Jezeli ktos mysli ze ma aparat cyfrowy to nawet pod słońce może fotografować to się myli.
Cyfra nie cyfra zasady fotografi są te same.

Zgadzam się że pkt AF trzeba szukać, lub wspomoc aparat w jego trafnym ustawieniu.
Czasem korzystam z jasnego pkt na obiekcie, coś tam lsni od swiatła.

W którymś z postów na tym forum przeczytałem że ktoś próbował sfocić zdjęcie w ramce, ostra okazała się ramka i nagle podejrzenia o FF/BF. A ja sie pytam na czym miał się zaczepić AF?

Pzdr!

Jac
02-08-2006, 07:28
Witam!

Potwierdzam, nawet korzystac z AF trzeba umieć.
Jezeli ktos mysli ze ma aparat cyfrowy to nawet pod słońce może fotografować to się myli.

:mrgreen: no nie wiem jak twoj aparat ale moj pod slonce moze fotografowac...ba nawet czasmi fajnie to wychodzi ...

a co do AF no to chyba wiadomo ze placi sie za dokladnosci - im cos jest czulsze i dokladnijesze tym drozsze, wiadomo rowniez ze 350D to jest tzw. entry level - czyli segment ktory nie ma zadowlic profesjonalistow a jedynie puszka ktora maja kupic ludzie zeby wejsc w system, jedyny sluszny ;-).... no i z tego wynika duzo rzeczy:
1. musi byc tani
2. musi miec kilka bajerkow
3. musi byc lepszy niz konkurencja
ale
4. nie musi byc najlepszy w systemie
5. nie moze bysc wystraczajacy dla wymygajacych bo oni chetnie wydadza wiecej zeby miec lepszy sprzet

poza tym pozycjonowanie body trzeb zrobic w oparciu o inne rynki np USA... 350D to jest zabawka dla dzieci, 30D kupi sobie kazdy mlodzieniec co sie zainteresuje fotografia, itd...

a uzywajac podanych tutaj porownan motoryzacyjnych ;-)
Nie spodziewajmy sie ze Nubira bedzie miala cokolwiek z Ferrari... jednym i drugim da sie jezdzic, ale porownujemy ich parametry, wykonanie itp...

Chcesz miec lepszy AF?... plac i placz

slawi_3000
02-08-2006, 08:23
pozycjonowanie body trzeb zrobic w oparciu o inne rynki np USA... 350D to jest zabawka dla dzieci, 30D kupi sobie kazdy mlodzieniec co sie zainteresuje fotografia, itd...


To nie jest tak. W USA, ale i w np. w Niemczech (jestem tam na forach dslr) bardzo wielu bardzo dobrych, aktywnych na forach fotografów semiprofesjonalnych używa 350d i nawet 300d. Znacznie więcej inwestują w szkło.

A 30d w porównaniu z 350 jest zdecydowanie lepsza. Z L-kami praktycznie nie ma problemów z AF, pod warunkiem oczywiście, że używa się centralnego punktu. Ale mi (i nie tylko :-) ) i tak jest łatwiej przekadrować, niż przełączać pkty AF.

MMM
02-08-2006, 09:12
Z L-kami praktycznie nie ma problemów z AF, pod warunkiem oczywiście, że używa się centralnego punktu. Ale mi (i nie tylko :-) ) i tak jest łatwiej przekadrować, niż przełączać pkty AF. A przełączyłeś sobie w CF na bezpośredni wybór punktu?

tadek
02-08-2006, 09:44
wg mnie nie chodzi o to ze aparaty typu 300d czy 350d ustawiaja ostrosc 2x, czy nawet 3x dluzej niz ich koledzy z mniejszymi cyferkami, mi chodzi o to zeby ostre bylo tam gdzie ustawiam ostrosc.
i jakos nie przemawia do mnie gadanie typu ze jak chcesz miec ostro to kup sobie 1d
chyba ostrosc ustawia sie po to zeby fota byla ostra
zawsze wspominam analogi, czy robilem canonem 3000 czy canonem 300 czy 33 czy z jeszcze mniejszymi cyferkami to nie mialem takiej ilosci zjeba... zdjec co teraz z 350d a foty to zwykle 10x15 a od swieta 15x21-roznice widac

shaqi
02-08-2006, 10:38
A przełączyłeś sobie w CF na bezpośredni wybór punktu?
a co funkce af maja do wyboru punktu af?

caravaggio
02-08-2006, 10:43
a co funkce af maja do wyboru punktu af?
Moze na przyklad to, ze dzieki odpowiedniemu ustawieniu odpowiedniej C.Fn aktywny punkt AF wybiera sie przy pomocy dzojstika w sposob intuicyjny nie odrywajac oka od wizjera?

MMM
02-08-2006, 10:46
wg mnie nie chodzi o to ze aparaty typu 300d czy 350d ustawiaja ostrosc 2x, czy nawet 3x dluzej niz ich koledzy z mniejszymi cyferkami, mi chodzi o to zeby ostre bylo tam gdzie ustawiam ostrosc.
i jakos nie przemawia do mnie gadanie typu ze jak chcesz miec ostro to kup sobie 1d
chyba ostrosc ustawia sie po to zeby fota byla ostra
I to jest właśnie sedno sprawy. Wg mnie Canon robi kaszanę wypuszczając na rynek aparaty z takim AF jak w 350D. Może zakladają że najgorszy model będzie używany z ciemnymi szkłami typu KIT i nikt nie będzie płakał że jest trochę niedokładnie. Zanim kupiłem 350D to wydawał mi się ósmym cudem świata. Po bliższym zapoznaniu się ze sprzętem wyszły jego wady i odkąd zmieniłem na 30D to 350-tka ze swoim AF wydaje mi się kupą szmelcu. Pewnie będę mieć takie samo wrażenie jak zamienię kiedyś 30-tkę na 6D.

ErnestPierwszy
02-08-2006, 11:04
czy robilem canonem 3000 czy canonem 300 czy 33 czy z jeszcze mniejszymi cyferkami to nie mialem takiej ilosci zjeba... zdjec co teraz z 350d a foty to zwykle 10x15 a od swieta 15x21-roznice widac

Kiedyś był 1 potem 3 punkty AF i współna technologia dla wszystkich body. Nigdy nie miałem nieostrych zdjęć z eosa 500.
Teraz Canon może sobie pokombinować i różnicować body pod różnymi względami.
Robiłem fotki 5D (zaraz robiłem, pożyczył mi kolega na 10 zdjęć:) i AF działał z prędkoscią "podświetlną" a 350D z tym samym szkłem (EF24-105) zauważalnie wolniej, a było szaroburo i ciemnawo.
Nie ma co się oszukiwać, tanie body=tanie wszystkie rozwiązania. Od plastikowej obudowy, przez delikatną migawkę po wolny AF...
Dodatkowo od 20D w zwyż centralny punkt korzysta z f<2.8 a 350D nie:( A takie 5D i 1D mają jeszcze "ukryte" dodatkowe "podpunkty" (znaczy krzyżowe - widomo o co chodzi:)...

caravaggio
02-08-2006, 11:27
A takie 5D i 1D mają jeszcze "ukryte" dodatkowe "podpunkty" (znaczy krzyżowe - widomo o co chodzi:)...
5D ma ukryte 6 dodatkowych punktow, 1D nie. Za to 1D ma siedem krzyzowych dla F<2.8, z czego centralny krzyzowy dla F<4.0.

Dodam tylko, ze te dodatkowe punkty w 5D dzialaja tylko w AI Servo jako wspomaganie przy sledzeniu obiektu, wiec ich znaczenie jest w wielu przypadkach zadne.

ErnestPierwszy
02-08-2006, 11:31
5D ma ukryte 6 dodatkowych punktow, 1D nie. Za to 1D ma siedem krzyzowych dla F<2.8, z czego centralny krzyzowy dla F<4.0.
I dlatego zapinając drogie szkło do drogiego body jest tak super... a AF z 350D nie "zauważy" szkła za 5000 zł i ludzie zaczynają narzekać, takie super obiektyw i niewiele się zmieniło w pracy 350D...

tymin3
02-08-2006, 13:09
To proste kupujesz 300-350D producent zaklada ze masz szkla o jasnosci 4.5-5.6, przy 20-30D masz szkelka powiedzmy 4.0, a puszki jedno cyfrowe 2.8 i jasniej

MMM
02-08-2006, 13:34
To proste kupujesz 300-350D producent zaklada ze masz szkla o jasnosci 4.5-5.6, przy 20-30D masz szkelka powiedzmy 4.0, a puszki jedno cyfrowe 2.8 i jasniej
No lekko przesadzasz. Po to jest w 20D lepszy centralny z f/2.8 żeby właśnie z takich szkieł korzystać.

gawryl
02-08-2006, 13:42
zawsze wspominam analogi, czy robilem canonem 3000 czy canonem 300 czy 33 czy z jeszcze mniejszymi cyferkami to nie mialem takiej ilosci zjeba... zdjec co teraz z 350d a foty to zwykle 10x15 a od swieta 15x21-roznice widac
z jeszcze mniejszymi cyferkami to pewnie bylo tylko lepiej ;)

ale taki eos 650 to totalny slimak ze swoim AF - wiem, bo przyzwyczajony do 300d focile 650-tka (i tymi samymi lensami) i bylo tragicznie (szybkosc, celnosc) - ale co tu ukrywac, to pierwsze konstrukcje AF....

taki eos 3000 juz jest o niebo szybszy/lepszy od 650 ;) (tez mialem przyjemnosc, wiec wiem, co mowie) - ale to tez duzo nowszy model.

slawi_3000
02-08-2006, 13:57
A przełączyłeś sobie w CF na bezpośredni wybór punktu?
Jasne, joystick jest super, ale jednak trzeba coś tam majtnąć, oderwć się od kadrowania, a po co? No i czułość bocznych w bardzo ciemnych warunkach jednak nie taka.

Teraz myślę więc raczej, czy nie przełączć AFL do AEL, albo może odwrócić?
Nie wiem jeszcze.

MMM
02-08-2006, 17:43
BTW zastanawiam się skąd bierze się różnica w szybkości AF między 350 a 30D. Obserwując AF w 30D zauważyłem że aparat dokonuje ostrzenia w iteracjach, co jakiś czas analizując o ile ma przesunąć się obiektyw. Przy małych różnicach między bieżącym ustawieniem a tym docelowym wystarczy nawet jednen skok żeby ustawić ostrość. Inaczej mówiąc aparat analizuje sobie na początku o ile ma zmienić pozycję obiektyw, wysyła odpowiednią komendę do obiektywu i resztę pracy wykonuje obiektyw (w teorii) ustawiając ostrość "w punkt". Przy większych różnicach widać że obiektyw wykonuje przesuw, na ułamek sekundy przystaje i w tym czasie aparat koryguje (jeśli jest taka potrzeba) poprzednią przewidywaną korektę wysyłając nową komendę do obiektywu. Przy dziadowskich obiektywach albo źle wyregulowanej puszce, AF już po zakończeniu pracy przez obiektyw może próbowć dokonać poprawek.

Wystarczy jednak ustawić punkt AF na coś bardzo odległego i od razu widać (w 50 1.8 nawet słychać) że obiektyw z 350D robi to wolniej, chociaż wydawać by się mogło że różnica w szybkości powinna być widoczna tylko na początku w czasie gdy aparat analizuje jak duża ma być korekta (i to też chyba dziwne bo w aparatach jest identyczny procesor).
Czyżby więc jakaś kolejna blokada w sofcie żeby lepiej wypozycjonować aparat na rynku?

Cichy
02-08-2006, 17:58
No dobra, powiem to. Wydaje mi się, że Nikony mają dokładniejsze systemy AF :D

shaqi
02-08-2006, 19:35
Moze na przyklad to, ze dzieki odpowiedniemu ustawieniu odpowiedniej C.Fn aktywny punkt AF wybiera sie przy pomocy dzojstika w sposob intuicyjny nie odrywajac oka od wizjera?
mowisz o 350 czy o 20D???

MMM
02-08-2006, 19:56
mowisz o 350 czy o 20D???
Chodzi o C.Fn 13 i opcję Multi-controller direct w 20D/30D

tadek
02-08-2006, 20:31
ale caly czas ostro to znaczy ostro
jezeli na tym samym szkle foce to samo statyczne cos roznymi body to i w 300d i 350d i 10d itd to powinno byc tak samo ostre, bo ostrosc jest albo jej nie ma i nikt mi nie powinien mowic zebym sobie kupil jedno cyfrowe body to bedzie lepiej
owszem lepiej powinno byc w nocy, w fotach sportowych i innych wymagajacych scenach

caravaggio
02-08-2006, 21:22
mowisz o 350 czy o 20D???
A czy 350D ma dzojstik? Cofnij sie na poczatek dyskusji, to sam sobie na to pytanie odpowiesz ;-)

Kolekcjoner
03-08-2006, 00:38
A czy 350D ma dzojstik? Cofnij sie na poczatek dyskusji, to sam sobie na to pytanie odpowiesz ;-)
No właśnie, bo niektórzy się już dawno zgubili ja też. I nie wiem czy dyskusja jest o celności trafień w danym modelu np.: 350D czy w sprawności działania AF w różnych modelach np.: 350D i 20D?
A swoją drogą ten dżojstik w 20D to świetny patent, nawet się zastanawiałem kiedyś dlaczego nie ma go w 1D. Wyręczę kolegę żeby nie musiał brnąć wstecz - 350 nie ma dżojstika - niestety:(!

Pikczer
03-08-2006, 21:27
ale caly czas ostro to znaczy ostro
jezeli na tym samym szkle foce to samo statyczne cos roznymi body to i w 300d i 350d i 10d itd to powinno byc tak samo ostre, bo ostrosc jest albo jej nie ma i nikt mi nie powinien mowic zebym sobie kupil jedno cyfrowe body to bedzie lepiej
owszem lepiej powinno byc w nocy, w fotach sportowych i innych wymagajacych scenach

Dokladnie o to mi chodzilo zakladajac watek :idea:
Nie powinno sie pozycjonowac sprzetu dokladnoscia AF'a tylko innymi jego cechami, jak np. szybkosc dzialania, gdyz podstawa jest robienie zdjec ostrych, nawet jak sie posiada lustrzanke cyfrowa dla amatorow (to nie kompakt).

MMM
03-08-2006, 22:22
Nie powinno sie pozycjonowac sprzetu dokladnoscia AF'a tylko innymi jego cechami, jak np. szybkosc dzialania, gdyz podstawa jest robienie zdjec ostrych, nawet jak sie posiada lustrzanke cyfrowa dla amatorow (to nie kompakt).
A dlaczego nie powinno? Przecież dzięki temu zarabia się kasę. Ludzie kupują dziadowski aparat i wpuszczają się w system. Potem okazuje się że to szajs ale przy wymianie szkoda szkiełek i innych klamotów więc się zmienia aparat na lepszy ale też na "C" :mrgreen:
Chyba że komuś puszczą nerwy...

Jac
03-08-2006, 22:26
ale przeciez 350d w dobrych warunkach oswietleniwoych ma 100% skutecznosc?!?... no moze 99% ;-)

Jesli potrzebujesz sprzetu spcjalistycznego to za niego zaplac... to tak jak bys sie skarzyl ze tanie obiektywy robia nieostre zdjeca - zmieniajac lekko twoje slowa

podstawa jest robienie zdjec ostrych, nawet jak sie posiada obiektywy dla amatorow

MMM
03-08-2006, 22:30
Jesli potrzebujesz sprzetu spcjalistycznego to za niego zaplac...
Powiedz mi Jac, czy według ciebie żeby zrobić w mieszkaniu w pochmurny dzień zdjęcie bez lampy to już potrzeba sepcjalistycznego sprzętu? Bo tutaj 350D sobie ze swoim AF często nie radzi.

Jac
03-08-2006, 22:46
Powiedz mi Jac, czy według ciebie żeby zrobić w mieszkaniu w pochmurny dzień zdjęcie bez lampy to już potrzeba sepcjalistycznego sprzętu? Bo tutaj 350D sobie ze swoim AF często nie radzi.
wszytko zalezy od tego ILE swiatla pada na sensor AF... napewno ze szklami jasnymi bedzie lepiej bo poprostu wiecej swiatla dociera do sensora z ciemnymi gorzej....

tak jesli jest kiepawe swiatlo to nic nie poradzisz albo wspoganie lampy albo jasne szkla albo jedno i drugie albo MF ...

przeciez to jest chyba logicznez ze im czulsze uzadzenie tym drozsze...

jako przyklad podam GPS
* amatorski mozna kupic za kilkaset zlotych dokladnosci powiedzmy od 1-3m,
* geodezyjne od 100K zl w gore dokladnosci nawet do 5mm

AF w jedynka jest pewnie o rzad dokladnosci lepszy w wykrywaniu kontrastu od najtanszego montowanego w 350d...

MMM
03-08-2006, 22:54
AF w jedynka jest pewnie o rzad dokladnosci lepszy w wykrywaniu kontrastu od najtanszego montowanego w 350d...
Ja wiem że w 1D wszystko jest lepsze, ale istnieje jakieś mieszczące się w granicach zdrowego rozsądku minimum którego Canon nie powinien przekraczać. MZ w 350D to minimum nie zostało osiągnięte.

Jac
03-08-2006, 22:59
Ja wiem że w 1D wszystko jest lepsze, ale istnieje jakieś mieszczące się w granicach zdrowego rozsądku minimum którego Canon nie powinien przekraczać. MZ w 350D to minimum nie zostało osiągnięte.

no masz racje, ale to jest twoje subiektywne odczucie - "entry level" definiuje kto jest odbiorca tego sprzetu i jakie ma wymagania

pamietaj ze wraz z wiedza rosnie tez twoja akceptacja dla wyzszych cen lepszych rzeczy... jesli ktos 10lat temu by ci powiedzial ze jak bys dostal 40 kpln to wszystko bys wydal na sprzet foto - to bys go wysmial... dzis masz juz gotowa liste co bys kupil ;-) i nawet by zabraklo :mrgreen:

Encor
03-08-2006, 23:28
wszytko zalezy od tego ILE swiatla pada na sensor AF... napewno ze szklami jasnymi bedzie lepiej bo poprostu wiecej swiatla dociera do sensora z ciemnymi gorzej....

Praca układu AF sprowadza się de facto do porówania kontrastów. Tam gdzie kontrast jest najmocniejszy, jest ostro. Jest tylko jeden taki punkt dla danej sceny. Czas potrzebny na jego odnalezienie może (i powienien) się różnić w zależności od wszelkich zmiennych sprzętowych i niesprzętowych, ale ostatecznie powienien zostać znaleziony. Jeśli nie zostaje, lub zostaje znaleziony błędnie, to już jest coś nie tak.
350D wcale sobie lepiej nie radzi z jasnymi szkłami. Śmiem twierdzić nawet, że gorzej


tak jesli jest kiepawe swiatlo to nic nie poradzisz albo wspoganie lampy albo jasne szkla albo jedno i drugie albo MF ...

Sęk w tym, że 350D doskonale sobie radzi jak są bardzo dobre warunki, lub jak jest bardzo ciemno i działa wspomaganie z zewnętrznej lampy. Myli się IMHO najbardziej, kiedy warunki są takie...no...średnie.


przeciez to jest chyba logicznez ze im czulsze uzadzenie tym drozsze...

Zależy co kto rozumie pod słowem czułość. Dla mnie czułość != końcowa precyzja


jako przyklad podam GPS
* amatorski mozna kupic za kilkaset zlotych dokladnosci powiedzmy od 1-3m,
* geodezyjne od 100K zl w gore dokladnosci nawet do 5mm

To nie jest dobry przykład. To co podałeś, jest właśnie IMHO odpowiednikiem szybkości wykonywania obliczeń przez układ AF, a nnie jego ostatecznej dokładności. Dlaczego? Bo niezależnie od podanej dokładności GPS cel założony osiągamy. Przy źle ustawionej ostrości nie - zdjęcie wędruje do kosza. To tak jakbyśmy złamali nogę podczas wędrówki z tym GPS:)

ripek
04-08-2006, 06:39
ale przeciez 350d w dobrych warunkach oswietleniwoych ma 100% skutecznosc?!?... no moze 99% ;-)
[/I]

Ostatnio robiąc zdjęcia w ZOO skuteczność miałem na poziomie 30% :| I to przy zapiętej 70-200/4 ! :/ Nie wiem totalnie co sie stało. Już zacząłem podejrzewać FF ale na szczęscie po próbach "laboratoryjnych" odrzuciłem tą tezę.

AF strzelał przeważnie za cel. I to w słoneczny dzień. Może futro jest zbyt mało kontrastowe? ;)

caravaggio
04-08-2006, 06:47
Ja wiem że w 1D wszystko jest lepsze, ale istnieje jakieś mieszczące się w granicach zdrowego rozsądku minimum którego Canon nie powinien przekraczać. MZ w 350D to minimum nie zostało osiągnięte.
Nie wiedziec czemu odnosze wrazenie, ze zawsze najglosniej o wadach sprzetu krzycza ci, ktorzy kupujac najtansze aparaty okreslaja sie jako "entry-users", a wymagania maja na poziomie "pro-users"... CONAJMNIEJ ;-)

Mialem kiedys komorke. Tanie gowno kupione za zlotowke (i warte zlotowke najwyzej). Normalnie dzialala super, bezproblemowo sie mozna bylo polaczyc, dogadac itp. Jednak kiedy potrzebowalem pilnie zadzwonic do zony jadac metrem w Berlinie, komorka odpowiedziala mi "takiego wala".
Wyrzucilem to gowno i kupilem nowa, porzadna. Zaplacilem sporo wiecej niz ta zlotowke... i wiesz co? Jak jade metrem w Berlinie to moge przez nia nawijac tak, jakbym dzwonil ze stacjonarnego :lol:

Teraz podmien sobie komorki na aparaty a metro na srednie warunki swietlne, i masz rozwiazanie nurtujacego cie problemu. Jesli placisz gowniane pieniadze za aparat, to spodziewaj sie gownianych efektow. Jak chcesz niezawodnosci, to - jak to ktos wczesniej zgrabnie napisal - placz i plac :lol:

tomisiek
04-08-2006, 07:10
Jesli placisz gowniane pieniadze za aparat, to spodziewaj sie gownianych efektow. Jak chcesz niezawodnosci, to - jak to ktos wczesniej zgrabnie napisal - placz i plac :lol:

podejście zapewne słuszne, ale....

wydać 700 USD to raczej nie są gówniane pieniądze. jasne. zależy (tak jak wszytsko inne) od tego z kim rozmawiasz. jeśli zarabiasz 4500 USD to gówniane (??), ale jeśli zarabiasz 300 USD to już raczej nie ma.


;)

wiem ze foto to droga zabawa, ale dla niektórych kasa wydana na 350D to sporo wyrzeczeń i zbierania.

MMM
04-08-2006, 07:42
Nie wiedziec czemu odnosze wrazenie, ze zawsze najglosniej o wadach sprzetu krzycza ci, ktorzy kupujac najtansze aparaty okreslaja sie jako "entry-users", a wymagania maja na poziomie "pro-users"... CONAJMNIEJ ;-)
Czy wg ciebie wymaganie zrobienia zdjęcia przez aparat z dobrze ustawioną ostrością to jest wymaganie na poziomie "pro-users"?

Drozdi
04-08-2006, 07:54
Popieram w 100 % Pikczera

Nie rozumiem w ogole firmy CANON.

Przed EOSem mialem i nadal mam IXUSa 700. Jak to kompakt, AF “bardzo” wolny, ale! Blad AF z mojego doswiadczenia waha sie w granicach 10 %.

Niestety przy EOSie ktorego kupilem, ten blad wynosi czasami okolo 30%.

Gdzie tu jest logika?

Sprzet ktory kosztuje kilka krotnie wiecej, jest bardziej zawodny pod wzgledem AF niz moznaby pomyslec “gowniany” aparacik.

MMM
04-08-2006, 08:11
Przed EOSem mialem i nadal mam IXUSa 700. Jak to kompakt, AF “bardzo” wolny, ale! Blad AF z mojego doswiadczenia waha sie w granicach 10 %.

Niestety przy EOSie ktorego kupilem, ten blad wynosi czasami okolo 30%.

Gdzie tu jest logika?
Kompakt to inna bajka. Pomiar ostrości jest robiony przez matrycę obrazową analizującą ostrość już "na zdjęciu", to działa zupełnie inaczej niż układ AF w lustrzance, który próbuje przewidzieć o ile trzeba ruszyć obiektyw żeby zrobiło się ostro. Do tego dochodzi bardzo duża głębia kompaktu i problemów typu FF/BF praktycznie nie widać. Problem się zaczyna w... słabym świetle gdy na matrycy pojawiają się szumy ogłupiające analizę ostrości.

tadek
04-08-2006, 08:24
moze powinismy sobie na poczatku wyjsnic do czego sluza aparaty, jak juz sobie wyjasnimi ze nie do wbijania gwozdzi (zenit jak najbardziej sie nadawal i w niczym mu to nie przeszkadzalao) ,tylko do robienia zdjec.
to nastepnym logicznym krokiem jest ustalic co rozumiemy mowiac dobre technicznie zdjecie.
o i teraz mozemy pogadac o aparatach, ich wadach af i tym podobnych
bo jezeli kupujemy aparat-lustrzanke, ktora z zalozenia juz jest (a raczej powinna byc) jakims wyznacznikiem jakosci, to to, co soba prezentuje moj aparat jest nie do przyjecia.
ciekawy jestem jak to jest w km 7d a teraz w alfie 100
mam do dzis minolte 7000i i powiem szczerze zdjecia z tego aparatu i te same ujecia z 350d to dwie rozne fotografie

tomisiek
04-08-2006, 08:29
ciekawy jestem jak to jest w km 7d a teraz w alfie 100
mam do dzis minolte 7000i i powiem szczerze zdjecia z tego aparatu i te same ujecia z 350d to dwie rozne fotografie

niestety dobre minolty skończyły się na korpusie dynaxa 9.
ja przesiadłem się na canona z minolty d7d. ta minolta (prynajmniej dla mnie) to była porażka. w ciągu 8 miesięcy była 4 razy w serwisie (a 1 raz mi wymienili na nową). AF - trzeba było trafić na sprawny model, bo generalnie był FF / BF. a sprzęt kosztował więcej niż 350D.
pzdr
tomi

caravaggio
04-08-2006, 08:58
wydać 700 USD to raczej nie są gówniane pieniądze.
Wiesz... gdyby sprzet Canona mial na etykietce napis "Made in Poland" i byl produkowany z mysla o polskim rynku jako priorytecie, to byloby to duzo pieniedzy. Ale niestety - ku twojemu (i mojemu zreszta tez) zmartwieniu - ma napis "Made in Japan" i Canona tak naprawde gowno obchodzi, czy ktos w Polsce uwaza 700$ za furmanke pieniedzy czy nie. Na rynkach ksztaltujacych sprzedaz Canona 700$ to niemal drobne na kino, za ktore kupuje sie aparat dziecku na pierwsza komunie. Tak wiec nie licz na to, ze glosy oburzenia z jakiejs Polski wplyna na polityke cenowa i zmienia filozofie podzialu sprzetu na poszczegolne polki u takiego potentata jak Canon ;-)

Na pocieszenie pomysl sobie, ze w jakiejs Angoli czy Mozambiku nikomu sie nie marzy 350D za 700$, bo dla nich szczytem mozliwosci moglby byc jakis BenQ czy LG za 49$... i na pewno nikt by nie narzekal, ze przy ISO400 jest szum jak cholera a ISO800 nawet nie ma :razz:

A tak w ogole, to twoje utyskiwania zasluguja na jedyna mozliwa odpowiedz:
TAKIE RZECZY TO TYLKO W ERZE :lol: :lol: :lol:


Czy wg ciebie wymaganie zrobienia zdjęcia przez aparat z dobrze ustawioną ostrością to jest wymaganie na poziomie "pro-users"?
Nie. Kazdy aparat potrafi zrobic ostre zdjecie. Tak samo, jak kazdy samochod potrafi jezdzic.

Wez 350D do studia z porzadnym oswietleniem - bedziesz mial niemal 100% trafionych zdjec. Wsiadz w malucha i wyjedz na autostrade - pojedzie bez problemu.
Ale nie kazdy samochod pojedzie po lesnej drodze z koleinami o glebokosci 30cm... tak samo, jak nie kazdy aparat bedzie potrafil prawidlowo wyostrzyc przy niesprzyjajacych warunkach. Dla mnie jest to oczywiste jak wynik 2x2...

I szczerze mowiac mam zielonego pojecia, jak mozna tego nie rozumiec... frustracja i tyle.

MMM
04-08-2006, 09:18
Wiesz... gdyby sprzet Canona mial na etykietce napis "Made in Poland" i byl produkowany z mysla o polskim rynku jako priorytecie, to byloby to duzo pieniedzy. Ale niestety - ku twojemu (i mojemu zreszta tez) zmartwieniu - ma napis "Made in Japan" i Canona tak naprawde gowno obchodzi, czy ktos w Polsce uwaza 700$ za furmanke pieniedzy czy nie. Na rynkach ksztaltujacych sprzedaz Canona 700$ to niemal drobne na kino, za ktore kupuje sie aparat dziecku na pierwsza komunie.
W takiej rzeczywistości niestety żyjemy i z tego właśnie wynika frustracja ludzi którzy zbierali pół roku na 350D z KITem wydając te 700$, a teraz czują zawód bo wydali "furmankę" pieniędzy a aparat ma sporo wad.
Na pocieszenie pozostaje fakt że w Angoli czy Mozambiku za 700$ zostałbyś królem wioski :mrgreen:


Wez 350D do studia z porzadnym oswietleniem - bedziesz mial niemal 100%
A jakie to jest "porządne"? Bo nawet przy porządnych lampach dużej mocy np. 500Ws, ostrzy się w świetle halogenowych żarówek modelujących np.150W-250W i dwie takie żarówki dla 350D to za mało.

Drozdi
04-08-2006, 09:21
I szczerze mowiac mam zielonego pojecia, jak mozna tego nie rozumiec... frustracja i tyle.
:confused: Nie rozumiemy, przynajmniej ja nie rozumiem

caravaggio
04-08-2006, 09:29
Na pocieszenie pozostaje fakt że w Angoli czy Mozambiku za 700$ zostałbyś królem wioski :mrgreen:
Cale zycie o tym marzylem ;-)


A jakie to jest "porządne"? Bo nawet przy porządnych lampach dużej mocy np. 500Ws, ostrzy się w świetle halogenowych żarówek modelujących np.150W-250W i dwie takie żarówki dla 350D to za mało.
Nie wiem jak to jest ze swiatlem blyskowym wspomaganym halogenkami, ale podejrzewam, ze rownie dobrze co dwoma halogenkami mozna sie wspomagac latarka (przynajmniej jesli chodzi o porownywalny efekt) ;-)

Znajoma pstrykala kiedys 300D w studio z trzema lampami Bowensa 9-lite (swiatlo ciagle) i nie przypominam sobie, zeby kiedykolwiek usterkowala.

tomisiek
04-08-2006, 09:31
A tak w ogole, to twoje utyskiwania zasluguja na jedyna mozliwa odpowiedz:
TAKIE RZECZY TO TYLKO W ERZE :lol: :lol: :lol:

jasne. już lecę do Ery po Sony Ericsonna z 1,3 mln ;)

Michal-Czuba
04-08-2006, 10:33
Tak czytam tą dyskusję ... i szczerze się dziwię. Czy Wy nie wymagacie zbyt wiele od swojego sprzętu? Czy może 350d (bo głównie na niego narzekania tu widzę) to taki szajs?

Używam od prawie roku 300d i gdy opanuje się system AF (tzn zdobędzie wiedzę, gdzie łapać ostrość, a gdzie nie) - nie zdarzają mi się nieostre zdjęcia. Robiłem zdjęcia i w ciemnym kościele, i w ciemnej sali na koncercie, często robię zdjęcia dziewczyn w plenerze - baaaardzo rzadko trafia mi się fotka z ostrością nie tam gdzie być powinna (powiedział bym, że to 1 zdjęcie na 200) i to najczęściej z mojej winy. Może zacznijcie domykać te swoje cud-miód obiektywy? To, że ma się eLkę ze światłem 2.8, albo 50'tkę ze światłem 1.4 wcale nie znaczy, że nie można jej domykać :|. Najczęściej zapinam 50'tkę ( 1.8 ), domykam ją do około 4 (bo tego wymaga scena) i ... no i jest ostro. Czego chcieć więcej?

Aa - i nie piszcie proszę o aparatach za gówniane pieniądze. Aparat za "gówniane pieniądze" to moim zdaniem np. mój pierwszy cyfrowy aparat - Kodak CX6200 - kosztował 350 zł. To są gówniane pieniądze (choć dla wielu taka cyfrówka to i tak szczyt marzeń i ja to rozumiem). Ale 3k czy 4k złotych dla typowego polskiego nastolatka (jak ja) to są ogromne pieniądze. I czy to, że nie stać mnie na 30d/1Ds itd., a na zestaw jak w podpisie oznacza, że nie mogę robić ostrych zdjęć? Oczywiście, że mogę - muszę tylko potrafić wykorzystywać to, co mam.

Ponarzekajcie najpierw na siebie, później na aparaty. A jak AF nie trafia, to kupcie sobie Sonnara 135/3.5 za ułamek ceny Waszych eLek i sami sobie ostrzcie. Nie będzie można zrzucić winy na aparat.

Pikczer
04-08-2006, 10:34
I szczerze mowiac mam zielonego pojecia, jak mozna tego nie rozumiec... frustracja i tyle.

Sluchaj - zarowno ja, jak i wielu podobnych zainwestowalem najpierw w profesjonalne szkla, kupujac najtansze body. Jest kwestia kilku miesiecy jak i to wymienie na cos z gornej polki. Dlatego tak szczerze - powinno mi to wisiec, bo zaraz problemu sie pozbede. Sek tkwi jednak w tym, ze moje zdanie nt. pozycjonowania AF'a i jego jakosci jest takie jak napisalem (i inni tez) wczesniej. Wkurza mnie fakt, ze mozna pozycjonowac sprzet poprzez najwazniejsza rzecz jaka jest OSTROSC w aparacie fotograficznym.
Ponizej napisalem (pewnie nie wszystko) rzeczy, jakie moga odrozniac sprzet za 3 000pln i za 30 000pln bez ingerowania w dokladnosc AF'a. Pytam: czy to malo?

CO MOZE ROZNIC SPRZET PROFI (drozszy) OD 350D:
- lepiej wykonana obudowa
- wieksza i wygodniejsza obudowa
- uszczelnienia
- spot
- wiecej punktow AF
- szybciej dzialajacy AF
- dokladniejszy AI SERVO
- ergonomia "klawiszologii"
- brak amatorskich gotowych programow
- brak wbudowanego flasha
- brak zgodnosci z EF-S
- bardziej wytrzymala migawka
- lepsze filtry
- czulsze ISO
- wiecej info w wizjerze
- szybsze zdjecia seryjne
- wiekszy bufor
- szybszy bufor
- lepszy WB
- dokladniejszy pomiar punktowy
- mocniejsze akumulatory
- i pewnie jeszcze kilka rzeczy...


Tak czytam tą dyskusję ... i szczerze się dziwię. Czy Wy nie wymagacie zbyt wiele od swojego sprzętu? Czy może 350d to taki szajs?

A moze masz male wymagania :idea:
Wiesz, Vitez chwali 100-400L mowiac, ze robi ostre i spoko fotki.
Ja swego czasu jak widzialem pomniejszone zdjecia bylem zachwycony, ale nie widzialem ANI JEDNEJ foty 1:1, ktora by mnie zadowolila jakoscia - kwestia wymagan i oczekiwan ;)

caravaggio
04-08-2006, 10:41
Pikczer ale co ty wypisujesz? :lol: Wiekszy bufor, mocniejsze aku, wiecej punktow AF, ergonomia, uszczelnienia... to wg ciebie powinno ksztaltowac cene profesjonalnego sprzetu? :lol:

To tak, jakbys wymienial roznice miedzy Ceicento a Ferrari na zasadzie:
- lepsze klamki
- bardziej czerwony lakier
- lepsza antena radia
- skuteczniejsze wycieraczki
- bardziej przejrzyste plexi od deski rozdzielczej
i tak dalej, i tak dalej :lol:

A takie "malo istotne" sprawy jak zawieszenie, SILNIK czy skrzynia biegow to przeciez pestka, dostaje sie na zasadzie inserta do Pani Domu... nie? :lol:

caravaggio
04-08-2006, 10:43
A moze masz male wymagania :idea:
Nie, wymagania ma PROPORCJONALNE do tego, ile zainwestowal w sprzet. Przy czym on wielkosc inwestycji ocenia rozsadnie na podstawie polki sprzetowej, z ktorej wybral aparat... a ty oceniasz na podstawie czesci rocznych zarobkow, jaka na sprzet przeznaczyles. I wlasnie stad wynika twoja bezsensowna frustracja.

Michal-Czuba
04-08-2006, 10:44
A moze masz male wymagania :idea:
Owszem, mam małe wymagania więc używam amatorskiego aparatu, jakim niewątpliwie jest 300d.

Ale tutaj większość jak widzę ma wymagania profi, chciało by mieć jakość profi ... z puszką dla amatorów.

Drugi wniosek z tej dyskusji jest taki, że 300d na 350d na pewno bym nie zamienił. Ot, taki kaprys.

Pikczer
04-08-2006, 10:58
Nie, wymagania ma PROPORCJONALNE do tego, ile zainwestowal w sprzet. Przy czym on wielkosc inwestycji ocenia rozsadnie na podstawie polki sprzetowej, z ktorej wybral aparat... a ty oceniasz na podstawie czesci rocznych zarobkow, jaka na sprzet przeznaczyles. I wlasnie stad wynika twoja bezsensowna frustracja.

Frustrujesz to sie chyba Ty... i jak masz dostac zawalu, to lepiej zostaw ten biedny watek ;)

A tak powaznie i krotko:
TAK - UWAZAM, ZE JEST WIELE INNYCH RZECZY (bardziej logicznych), KTORE MOGA PODLEGAC POZYCJONOWANIU SPRZETU NIZ AF 8-)

Michal-Czuba
04-08-2006, 11:00
A tak powaznie i krotko:
TAK - UWAZAM, ZE JEST WIELE INNYCH RZECZY (bardziej logicznych), KTORE MOGA PODLEGAC POZYCJONOWANIU SPRZETU NIZ AF 8-)
Jako użytkownikowi 300d nasuwa mi się tylko "ale przecież ten AF działa, tylko trzeba go umieć używać" :-?. Ale może to dlatego, że nigdy nie używałem 350d ;)

caravaggio
04-08-2006, 11:07
TAK - UWAZAM, ZE JEST WIELE INNYCH RZECZY (bardziej logicznych), KTORE MOGA PODLEGAC POZYCJONOWANIU SPRZETU NIZ AF 8-)
Oczywiscie... na pierwszym miejscu stawiajac ta "rzecz", ktora jest odpowiedzialna za nacisniecie spustu migawki :lol:

A o moje serce sie nie martw, daje rade nienajgorzej :-P

Pikczer
04-08-2006, 11:20
Oczywiscie... na pierwszym miejscu stawiajac ta "rzecz", ktora jest odpowiedzialna za nacisniecie spustu migawki :lol:

Nie mila cieta riposta... ale udam, ze nie wiem o co chodzi i tylko przypadkiem napisze, ze:
nie jestem profesjonalnym fotografem, ucze sie caly czas i chyle glowe przed lepszymi. Nie zmienia to jednak faktu, iz uwazam (i na szczescie nie jestem odosobniony), ze wielokrotnie moje body POWINNO zlapac ostrosc, lecz tego nie zrobilo, a wazny moment poszedl do smieci :-( I bynajmniej nie pisze o warunkach skrajnych.


A o moje serce sie nie martw, daje rade nienajgorzej :-P
Uffff... no to odetchnalem z ulga :razz: ;-)

MMM
04-08-2006, 11:40
Owszem, mam małe wymagania więc używam amatorskiego aparatu, jakim niewątpliwie jest 300d.
300D i 350D to nie jest sprzęt dla amatorów, to tylko chwyt marketingowy ;)

Vitez
04-08-2006, 12:12
A moze masz male wymagania :idea:
Wiesz, Vitez chwali 100-400L mowiac, ze robi ostre i spoko fotki.
Ja swego czasu jak widzialem pomniejszone zdjecia bylem zachwycony, ale nie widzialem ANI JEDNEJ foty 1:1, ktora by mnie zadowolila jakoscia - kwestia wymagan i oczekiwan ;)

A po co ogladasz fotki 1:1 ? To byly wydruki? Czy plakaty filmowe i billboardy tez ogladasz z 10cm ? :roll: .

To nie kwestia poziomu wymagan a kwestia realnej oceny mozliwosci. Realnej a nie proby wyciagania maksimum.

Realna = efekt koncowy. I spokojnie zrobie ci ze 100-400 odbitke 20x30 ktora by cie zadowolila jakoscia, oczywiscie ogladana z odpowiedniej odleglosci.
Ale i spokojnie wiem ze zdjecie nie przygotowane do wydruku a ogladane na komputerze w skali 1:1 ma minimalne szanse zadowolic kogokolwiek jakoscia. Dlatego ja zdjecia na komputerze ogladam w ok 30% powiekszeniu by miec podglad jak one naprawde moga wygladac - w galerii albo na wydruku.
Bo 1:1 daje tylko niemiarodajna, falszywie negatywna ocene.

Pikczer
04-08-2006, 12:19
A po co ogladasz fotki 1:1 ? To byly wydruki? Czy plakaty filmowe i billboardy tez ogladasz z 10cm ? :roll:

A chocby dlatego, zeby widziec szczegoly na ktorych mi zalezy jak np. nr rejestracyjny ;-)

Wiesz Vitez - jesli zalezy komus na zdjeciach wielkosci 800x600 badz 1024x768, to kazdym kompaktem powyzej 2500pln z dwunastokrotnym zoomem uzyska zadowalajace efekty (lekkie wyostrzenie i kazde jest zyleta).

caravaggio
04-08-2006, 12:27
Wiesz Vitez - jesli zalezy komus na zdjeciach wielkosci 800x600 badz 1024x768, to kazdym kompaktem powyzej 2500pln z dwunastokrotnym zoomem uzyska zadowalajace efekty (lekkie wyostrzenie i kazde jest zyleta).
Tutaj to juz wchodzisz w zupelnie inny aspekt sprawy, nie zwiazany z tematem.

Tak samo mozna by zakwestionowac sens kupowania sprzetu za dziesiatki tysiecy zl, jesli jest sie kompletnym antytalentem pod wzgledem umiejetnosci kompozycji kadru, poczucia estetyki itp. Znam pare osob wyposazonych nie gorzej niz niejedna redakcja i produkujacych gnioty slabsze niz moja nastoletnia corka IXUS'em :lol:

Ale nie o tym mowa.

Vitez
04-08-2006, 12:51
A chocby dlatego, zeby widziec szczegoly na ktorych mi zalezy jak np. nr rejestracyjny ;-)

Do tego nie potrzeba eLek a raczej jak najwiecej megapikseli by jak najwiecej szczegolow zarejestrowac.


Wiesz Vitez - jesli zalezy komus na zdjeciach wielkosci 800x600 badz 1024x768, to kazdym kompaktem powyzej 2500pln z dwunastokrotnym zoomem uzyska zadowalajace efekty (lekkie wyostrzenie i kazde jest zyleta).

A to ma sie nijak do sensu oceniania jakosci obiektywu po zdjeciach ogladanych w wielkosci 1:1 na monitorze.

Michal-Czuba
04-08-2006, 13:07
300D i 350D to nie jest sprzęt dla amatorów, to tylko chwyt marketingowy ;)
Wiem, że to żart, ale niesmaczny. Nie zniżę się do tego poziomu i nie podejmę dyskusji.

Pikczer
04-08-2006, 13:12
A to ma sie nijak do sensu oceniania jakosci obiektywu po zdjeciach ogladanych w wielkosci 1:1 na monitorze.

Vitez! proste pytanie:
jesli posiadam portrety z koncertow, ktore 1:1 sa b. ostre bez ich wczesniejszego podrasowywania, to znaczy, ze nie powinienem chciec aby wiekszosc moich zdjec taka byla, bo nie potrzebuje ich wszystkich ogladac 1:1 :confused:

MMM
04-08-2006, 14:16
Wiem, że to żart, ale niesmaczny. Nie zniżę się do tego poziomu i nie podejmę dyskusji.
Oj wyluzuj trochę. Skoro to tylko żart to nie ma powodu nad nim dyskutować, ani oburzać się (przesadzając trochę) nad poziomem :)

Daleki jestem od naśmiewania się z posiadaczy 300D/350D a raczej wkurza mnie Canon który dosyć brutalnie pozycjonuje swoje aparaty wyciągając od ludzi forsę.

Zerknij sobie do galerii Papkina

http://www.obiektywni.pl/autorzy/autor-909-0-0-0-0.php

Sporo pięknych zdjęć jest zrobionych 300D + EF 400 f/5.6L USM.

shaqi
04-08-2006, 16:09
Chodzi o C.Fn 13 i opcję Multi-controller direct w 20D/30D
jest takawunkcja
ja korzystam ze standardowej 0 i wybrany centralny punkt ostrosci

funkcaja 13 z ustawieniem na 1 ciekawy bajer ale malo w moim przypadku pomocny

funkcja 13 i ustawienie na 2 wogule to pomylka ja wole kolko do nastawy ekspozycji a nie tam przez jakis klawisz

wiec nie wiem o co ci chodzi z ta funkcja CFn 13

KuchateK
04-08-2006, 16:22
Czepiliscie sie tego AF'a jako podstawy "no bo puszka duzo kosztuje". Puszki ktore nie tak bardzo dawno kosztowaly duzo wogole nie mialy AF'a...

Jac
04-08-2006, 16:28
To nie jest dobry przykład. To co podałeś, jest właśnie IMHO odpowiednikiem szybkości wykonywania obliczeń przez układ AF, a nnie jego ostatecznej dokładności. Dlaczego? Bo niezależnie od podanej dokładności GPS cel założony osiągamy. Przy źle ustawionej ostrości nie - zdjęcie wędruje do kosza. To tak jakbyśmy złamali nogę podczas wędrówki z tym GPS:)

To jest swietny przyklad a wiesz dlaczego? bo 99% uzytkownikow GPS wystarczaja 3m nawet i 5m dokladnosci.. natomiast w geodezji 5mm to jest duzo... 1m jest zupelnie bezuzyteczne
tak samo jest z userami 99% nabywcow sie cieszy z tego body (nie zaglada na forum - tylko robi zdjecia) 1% uzytkownikow wysiaduje nocami przy kompie i sie zastanawia... co jeszcze musze w sprzecie zmienic zeby robic lepsze zdjecia... a to chyba nie tedy droga ;-)


To ze chcecie zeby AF w kazdej puszcze byl tak samo dokladny wynika z jednego - z niezruzumienia na jakich zasadach dziala ten system i ile to kosztuje ;-)

rownie dobrze moglibyscie postoluwac o jednakowe swiatlo we wszystkich obiektywach , proponuje haslo na nastepny watek
f/1.2 dla kazdego :mrgreen:

Kolekcjoner
04-08-2006, 18:51
A czemu jej powiedziałeś że 350D nie nadaje się do robienia zdjęć?
Ja jej tego nie mówiłem przeczytała Twój post i całą dyskusję: "Niedokladnosc AF'a w roznych puszkach" - która sprowadziła się do totalnej krytyki 350-tki. Weź pod uwagę, że większość z tych opinii jest całkowicie subiektywna (różne egzemplarze body i obiektywów, różne warunki wykonywania zdjęć).
Moim zdanie 350D da się robić super zdjęcia bez żadnych problemów jak za te pieniądze jest to bardzo fajny aparat. Oczywiście dostrzegam jego wady i ograniczenia. Jak dla mnie nie są one dyskawalifikujące. I tyle w tym temacie.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników 350-tki na tym forum i na całym świecie, nie przejmujcie się oni sobie tylko tak żartują to fajowy aparat jest:-D!

Vitez, a może byś tak zamknął, bo chyba już wszystko zostało powiedziane, a i tak każdy zostanie przy swoim zdaniu:mrgreen:!

Jac
04-08-2006, 21:38
Zamykac nie ma co moze sie ktos jeszcze dopisze ze swoimi przemysleniami ;-)

w/g mnie pracy af nie da sie stopniwoac wg takich parametrow jak dokladnosc i szybkosc... jeden parametr wynika poniekad z drugiego, bo jesli uklad jest czulszy, dokladniejszy to automatycznie jest w stanie szybciej wychwycic roznice, wczesniej ja zauwazyc przez co jest szybszy ... porownanie motoryzacyjne to jak moc i Vmax... gdzie moc do dokladnosc a V max to szybkosc...
czyli wynika z tego (mojego zalozenia) ze chcecie zeby wszytkie samochody mialy jednakowa moc np 300KM a rozne rozwijaly predkosci ;-)

poza tym nie zdziwil bym sie jak by sie okazalo ze sam AF w jedynkach jest w cenie 350D... a moze ktos zadzwoni do serwisu i sie zapyta ile kosztuje wymiana czujnikow AF dla 1d i dla 350D?

MMM
04-08-2006, 21:58
a moze ktos zadzwoni do serwisu i sie zapyta ile kosztuje wymiana czujnikow AF dla 1d i dla 350D?
To akurat jest bezcelowe bo wiadomo że różnica będzie o cały rząd wielkości. Canon pozycjonuje swoje produkty według zasobności portfela kupujących a nie według tego ile naprawdę sprzęt jest wart (licząc koszty użytych technologii i produkcji). Jeśli dzisiaj nie stać kogoś na 1D, a nie zacznie więcej zarabiać, to nigdy sobie takiego nowego nie kupi, bo aktualny model zostanie zastąpiony nowszym, lepszym ale adresowanym do tej samej klienteli i będzie w podobnej cenie. Biedniejsi zyskują tylko wtedy, gdy pojawiają się nowe rozwiązania wprowadzane do najlepszych modeli, bo można wtedy coś przenieść do tych z niższej półki. Na szczęście działa jeszcze jakaś konkurencja i w żółwim tempie ale jednak ceny spadają.

arturs
04-08-2006, 23:33
Witam..
To jeszcze ja się dopiszę zanim ktoś zamknie ;-)
Używam 350D od ponad roku i kupiłem go z pełną świadomością że to body amatorskie - robiłem wcześniej sporo zdjęć 300D kolegi i wiedziałem że akurat 300D ma pewne ograniczenia i dlatego zdecydowałem się na 350D, mimo że też ma swoje wady (o tych powyżej). Mogłem oczywiście zostać przy analogu (robiłem Canon 300 i Canon 30) ale zdecydowałem się przesiąść na cyfrę. Nie zarabiam na zdjęciach, niespecjalnie też czuję się na siłach robić zdjęcia o jakiejś większej wartości niż do rodzinnego albumu.. cały czas staram się podpatrywać co by tu można poprawić ale i tag głównie pstrykam do rodzinnego albumu i do tego celu 350 absolutnie mi wystarcza.. Na polskie realia cena jaką zapłaciłem była dość wysoka bo około 2 pensje z jeszcze których muszę utrzymać rodzinę więc nie jest to mało.. ale kupując aparat świadomie godziłem się że to aparat klasy amatorskiej i wiedziałem że nie moge oczekiwać cudów (porównując chociaż do analogowych 30 czy 3 z którymi miałem jakiś tam kontakt) i oczywiście cudów tych nie dostałem ale teraz nie jęczę że AF nie taki czy co tam jeszcze - jest jasne że aparat ma ograniczenia i trzeba nauczyć się z nimi żyć i nauczyć się je obchodzić.. Jak ktoś kupuje aparat nieprzygotowany i myśli że jak wyda te c.a. 1000$ to od razu bedzie "pro" to po prostu nie ma pojęcia o tym i potem biorą się takie narzekania.. ja zanim kupiłem aparat przeczytałem uwagi userów na p.r.f.c i tutaj i jakoś kupiłem 350D i teraz tu nie piszę że ma wolny AF, za mało klatek/s czy co tam jeszcze. Zauważyłem że im lepiej poznaję aparat i jego możliwości a także coraz bardziej świadomie korzystam z różnych do niedawna "dziwnych" dla mnie opcji (korekcja siły błysku, ekspozycji, synchro na 2 lamelkę,aI servo itp.) tym lepsze zdjęcia wychodzą.. oczwiście czasem żałuję że jest za ciemno i już wiem że ze zdjęć będą nici ale dzięki temu że znam możliwości aparatu to wiem czego oczekiwać. I po ponad roku używania nadal uważam że to bardzo dobry aparat dla amatora który czerpie radośc z fotografii i chce coś wiedzieć na ten temat i może dużo niezbyt wielkim kosztem ćwiczyć (co w analogu niestety było niemożliwe). Do ślubów czy czego tam jeszcze aparat się nie za bardzo nadaje ale jako puszka wypozycjonowana jako amatorska uważam że czepiacie się niesłusznie.. Jak ktoś zarabia na zdjęciach albo ma po prostu więcej kasy to kupuje lepszy sprzęt i tyle.. Ja kupiłem go z myślą, że po aparacie dokupię trochę szkieł i jak mi się rozsypie aparat (po paru latach) to wtedy dopiero przyjdzie czas na nową puszkę, a na razie jest zupełnie wystarczająca jak na moje potrzeby.

Pozdrawiam
Artur Starz

Pikczer
05-08-2006, 08:56
To ja moze sprostuje troszke, bo wszyscy podswiadomie uparli sie, ze to temat traktujacy o 350D :evil: Tak, ja posiadam akurat to body i na nie sie srarzylem, ale wielu forumowiczow mialo te same zastrzezenia co do 20D i nawet pojawilo sie kilka o 5D.

Dlatego:
niedokladnosc AF'a nie cechuje tylko jednego modelu, a wszystkie ponizej 1D 8-)

ps
poza tym 350D to nadal swietne body rozkladajace konkurencje na lopatki (a nawet jakoscia i funkcjami niewiele ustepujace 20D) ale to tak OT.

Slavko
05-08-2006, 09:34
Witam..
To jeszcze ja się dopiszę zanim ktoś zamknie ;-)
Używam 350D ...................... Jak ktoś zarabia na zdjęciach albo ma po prostu więcej kasy to kupuje lepszy sprzęt i tyle.. Ja kupiłem go z myślą, że po aparacie dokupię trochę szkieł i jak mi się rozsypie aparat (po paru latach) to wtedy dopiero przyjdzie czas na nową puszkę, a na razie jest zupełnie wystarczająca jak na moje potrzeby.

Pozdrawiam
Artur Starz

W końcu jakiś głos rozsądku

Slavko
05-08-2006, 09:37
To ja moze sprostuje troszke, bo wszyscy podswiadomie uparli sie, ze to temat traktujacy o 350D :evil: Tak, ja posiadam akurat to body i na nie sie srarzylem, ale wielu forumowiczow mialo te same zastrzezenia co do 20D i nawet pojawilo sie kilka o 5D.

Dlatego:
niedokladnosc AF'a nie cechuje tylko jednego modelu, a wszystkie ponizej 1D 8-)

ps
poza tym 350D to nadal swietne body rozkladajace konkurencje na lopatki (a nawet jakoscia i funkcjami niewiele ustepujace 20D) ale to tak OT.

jakaś tolerancja dokładności dotyczy każdego modelu nawet 1D, ale jest on z pewnością na tyle dokładny, że po prostu tego nie widać. Jeśli chodzi o dokładność poozostałych wymienionych przez Ciebie modeli, to moje doświadczenia (a mam ich sporo) są mniej więcej takie: Jeśli myśli się przy ustawianiu ostorości, rozsądnie wybierze punkt na który ma być ostrość ustawiona, to poza kompletnie walniętymi puszkami, każda jest w stanie z wystarczającą dokładnością ustawić ostrość.

caravaggio
05-08-2006, 10:55
Jeśli myśli się przy ustawianiu ostorości, rozsądnie wybierze punkt na który ma być ostrość ustawiona, to poza kompletnie walniętymi puszkami, każda jest w stanie z wystarczającą dokładnością ustawić ostrość.
Amen :!:

Kolekcjoner
05-08-2006, 15:10
(...) Jeśli myśli się przy ustawianiu ostorości, rozsądnie wybierze punkt na który ma być ostrość ustawiona, to poza kompletnie walniętymi puszkami, każda jest w stanie z wystarczającą dokładnością ustawić ostrość.

mój komentarz byłby:

W końcu jakiś głos rozsądku


(....)poza tym nie zdziwil bym sie jak by sie okazalo ze sam AF w jedynkach jest w cenie 350D...(...)
Tzn. tu chyba wiecej kosztuje sam pomysł, bo same bebechy to chyba nie jest jakiś zbyt duży koszt.

Jac
05-08-2006, 18:14
Tzn. tu chyba wiecej kosztuje sam pomysł, bo same bebechy to chyba nie jest jakiś zbyt duży koszt.

Nie wiem ;-), trudno powiedzisc co jest odpowiedzialne za lepszy AF, czy jest to soft czy sa to czujniki AF, ja obstawiam za czujniki - a jesli tak to znowu zagadka ;-) raczej ceny sa znaczaco rozne... tak jak z jasna optyka (piszac ogolnie) czasami zeby osiagnac wieksza dokladnosc trzeba zastosowac zupelnie inne rozwiazania... i wtedy ceny moga poszybowac....


no ale chyba dosc juz tych gdyban ;-)

MMM
05-08-2006, 18:32
Jeśli myśli się przy ustawianiu ostorości, rozsądnie wybierze punkt na który ma być ostrość ustawiona, to poza kompletnie walniętymi puszkami, każda jest w stanie z wystarczającą dokładnością ustawić ostrość.
Brawo! 1D ma lepszy AF bo to jest aparat dla tych którzy nie myślą. I to się nawet da obronić, przecież na tych stadionach to oni tylko spust wciskają i seriami panie seriami...

Kolekcjoner
05-08-2006, 19:00
Nie wiem ;-), trudno powiedzisc co jest odpowiedzialne za lepszy AF, czy jest to soft czy sa to czujniki AF, ja obstawiam za czujniki - a jesli tak to znowu zagadka ;-) raczej ceny sa znaczaco rozne... tak jak z jasna optyka (piszac ogolnie) czasami zeby osiagnac wieksza dokladnosc trzeba zastosowac zupelnie inne rozwiazania... i wtedy ceny moga poszybowac....


no ale chyba dosc juz tych gdyban ;-)
Wiesz mnie bardziej nawet chodziło, jak mówiłem o wymyślaniu, o sprawę opracowania takich czujników i technologii ich produkcji. Co od softu to jeden z inżynierów canona pracujących przy projekcie 300D stwierdził, że dział który opracowywał soft to dopiero miał robotę!
Po za tym to pewnie w większości wszystko musi być ręcznie bardzo precyzyjnie składane i strojone co też odbija się na kosztach.

Jac
05-08-2006, 19:06
Napisał Slavko
Jeśli myśli się przy ustawianiu ostorości, rozsądnie wybierze punkt na który ma być ostrość ustawiona, to poza kompletnie walniętymi puszkami, każda jest w stanie z wystarczającą dokładnością ustawić ostrość.Brawo! 1D ma lepszy AF bo to jest aparat dla tych którzy nie myślą. I to się nawet da obronić, przecież na tych stadionach to oni tylko spust wciskają i seriami panie seriami...

MMM chyba nie zrozumiales ;-)

ja sie zgadzam ze Slavko, jesli umiesz sie poslugiwac aparatem, znasz jego slabe strony, to jestes wstanie wycelowac na taki pkt gdzie kazdy aparat zlapie ostrosc i przekadrowac... innymi slowy jesli znasz swoj sprzet to nie masz z nim raczej wiekszych problemow

a co do AF w jedynkach, to bezwatpienia w wiekszosci kupuja go ludzie ktorzy znaja sie na fotografiii wiedza jak go uzywac i moze byc tez tak za i jedynki sie myla w ustawiniu ostrosci, no bo kazdy sprzet ma swoje ograniczenia - ale jedni beda nadal potrafili ustawic ostrosc a inni beda jechali ze sprzet jest kiepski

Slavko
06-08-2006, 11:58
Brawo! 1D ma lepszy AF bo to jest aparat dla tych którzy nie myślą. I to się nawet da obronić, przecież na tych stadionach to oni tylko spust wciskają i seriami panie seriami...
Myślę, że pozwoliłeś sobie na pewną "nadinterpertację" moich słów - szkoda, bo myślę, że doskonale wiesz iż nie taka treść była moją intencją...

MMM
06-08-2006, 14:50
Myślę, że pozwoliłeś sobie na pewną "nadinterpertację" moich słów - szkoda, bo myślę, że doskonale wiesz iż nie taka treść była moją intencją...
To jest pewna ironia z mojej strony, żeby zwrócić ci uwagę że nie można wad sprzętu tłumaczyć brakiem umiejętności fotografującego. Przyjmując twoją argumentację to i pudełkiem do butów zamiast aparatu doświadczony fotograf sobie poradzi.

caravaggio
06-08-2006, 16:51
To jest pewna ironia z mojej strony, żeby zwrócić ci uwagę że nie można wad sprzętu tłumaczyć brakiem umiejętności fotografującego.
Tyle, ze w przytlaczajacej wiekszosci przypadkow sprzet dziala prawidlowo, a jego rzekome wady to marne usprawiedliwianie sie cienkiego fotografujacego... bo to on wlasnie jest jedna, wielka wada calego ukladu ;-)

MMM
06-08-2006, 17:53
Tyle, ze w przytlaczajacej wiekszosci przypadkow sprzet dziala prawidlowo, a jego rzekome wady to marne usprawiedliwianie sie cienkiego fotografujacego... bo to on wlasnie jest jedna, wielka wada calego ukladu ;-)
Rozmawiamy o AF w 350D. Moim zdaniem on działa zupełnie prawidłowo, po prostu został tak zaprojektowany że trzeba go używać w bardzo dobrych warunkach na dużych kontrastach i to że się "myli" jest jego wrodzoną cechą. Jego twórcy użyli takich podzespołów, że takie właśnie działanie jest dla tego układu prawidłowe.
To trochę tak jakbyśmy kupili sobie samochód z trzema kołami i dziwili się że jeździ trochę krzywo. Jednak biorąc pod uwagę jego konstrukcję, takie działanie objawiające się krzywą jazdą jest jak najbardziej prawidłowe.

Slavko
07-08-2006, 08:54
To jest pewna ironia z mojej strony, żeby zwrócić ci uwagę że nie można wad sprzętu tłumaczyć brakiem umiejętności fotografującego. Przyjmując twoją argumentację to i pudełkiem do butów zamiast aparatu doświadczony fotograf sobie poradzi.
No, z pudełkiem do butów to chyba nie :) Masz rację. Wad sprzętu nie można tłumaczyć brakiem umiejętności. Ale niewątpliwie niezbędna jest pewna równowaga, aby nie zacząć tłumaczyć braku umiejętności wadami sprzętu.

Pikczer
07-08-2006, 10:05
Tyle, ze w przytlaczajacej wiekszosci przypadkow sprzet dziala prawidlowo, a jego rzekome wady to marne usprawiedliwianie sie cienkiego fotografujacego...

To, ze jest potrzebna wiedza i pewne doswiadczenie w nastawianiu ostrosci, to prawda - ale bez przesady:!: nie jest to az tak trudne aby oskarzac wiekszosc narzekajacych na AF'a :evil:
Wybacz, ale jak poogladasz galerie wiekszosci uzytkownikow, ktorzy skarza sie na blednie dzialajacy AF w swojej puszce, to powinienes stwierdzic, iz lekcje o nastawianiu punktu ostrosci maja daleko za soba :roll:

tdfoto
07-08-2006, 10:09
Widzę że dla niektórych niedłuo bedzie potrzebny pomiar lserowy z dokadnością do 1/100 mm, by byli zadowoleni. Może w ciemnosciach stosowć manual, Panowie.


Panowie....
Kiedy ustawialsmy to wszysto recznie...... i ludzie tez robili dobre....ponadczasowe fotki..... wiec sorki...ale fotografujcie..... fotogrfujcie ... zamiast pitu,pitu.....

MMM
07-08-2006, 10:30
Panowie....
Kiedy ustawialsmy to wszysto recznie...... i ludzie tez robili dobre....ponadczasowe fotki..... wiec sorki...ale fotografujcie..... fotogrfujcie ... zamiast pitu,pitu.....
Ale w czasach kiedy robiło się to ręcznie, w cenie aparatu nie było opłaty za autofokus. Dzisiaj się za to płaci i dlatego wymaga.

arra
11-08-2006, 15:57
Dopisze sie jako byly uzytkownik 350D. Sprzedalem ze wzgledu wlasnie na niedokladnosc AF. Zreszta dlatego tez pozbylem sie 10D (ten sam system AF) na rzecz Nikona. Majac Nikona zapomnialem co to sa bledy AF, bo ich po prostu nie bylo (jezeli oczywiscie sam czegos nie sp...) i zarowno z Nikkorami jak i Sigmami. Po ponad 1,5 roku ogarnela mnie nostalgiczna chec powrotu do obrazowania jaka daje CMOS Canona, dlatego tez sprzedalem D70 i zanabylem 350D do tego 85 1.8 i 50 1.8 (byl jeszcze po drodze Tamron 17-50 2.8). Po czym po mieciacu wszystko sprzedalem, bo nie moglem zniesc tego ze aparat wybiera sobie ostrosc w chyba innej czasoprzestrzeni. Aha i nie mowicie mi o walnietym body (3 razy wymienialem i za kazdym razem bylo zle - podziekowania dla sklepu), bo z kitem dzialal w miare OK. Zreszta w 10D mialem to samo, dlatego 50 1.8 mialem tylko przez 2 tygodnie, potem kupilem szkla f=4 i ciemniejsze i zaczalem robic landszafty, zeby sie nie stresowac. Pech nie pech, ale z mojego doswiadczenia wynika ze Nikon D70 ma straszliwie precyzyjny AF, szkoda ze nie mial w sobie CMOSa :(

Tak wiec opowiadanie ze jak amatorskie body to AF moze byc do ****, to chyba jakas paranoja i samousprawiedliwianie sie. D70 to nie jest puszka profi.

Pozdrawiam

Kolekcjoner
11-08-2006, 16:09
Arra - chłopie kupże se 1D i będziesz miał spokój;) :). Swoją drogą podziwiam Cię za wytrwałość w tych zmianach. Ja jeszcze sie nie zdecydowałem. Póki co jadę na pożyczonym sprzęcie. Moja żona ma 350 często jej używam i nie narzekam, wszystkie zdjęcia są ostre (po za tymi które sami spiep....:-D)..

arra
11-08-2006, 19:06
Kolekcjoner, po kiego takiemu amatroszynie jak ja 1D? Chcialem kupic sprzet dla amatora, myslalem ze wiodaca firma w produkcji DSL-ow dostarczy mi produktu najwyzszej jakosci (jak kupujesz BMW to nawet model 120 jest cudowny). Niestety mylilem sie.

PS> Chcialem CMOS-a i dokladny AF, wiec sobie kupilem, ale nie jest to bynajmniej Canon ;). Pozdrawiam.

Kolekcjoner
11-08-2006, 19:17
Wiesz arra tylko, że problem canona polega na czym innym. 350 to aparat dla kogoś kto przyzwyczajony jest do obsługi kompaktu (zresztą pod wieloma względami podobnej - myślę że celowo) ot taki kompakt z wymienną optyką. U nas wielu mniej lub bardziej zaawansowanych amatorów kupiło sobie 350-tkę i się bardzo rozczarowali - słusznie, bo to aparat nie dla nich. U canona tak naprawdę entry level to 30D. Być może że brak im w ofercie puszki z mniejszą ilością funkcji, prostrzą ale z ergonomią i wielkością podobną do 30D. Warto jednak zdać sobie sprawę, że na zachodzie cena 30-tki nie jest jakaś duża dla przeciętnego obywatela. I daletego nie sądzę żeby to miało ulec zmianie.

A co takiego kupiłeś że zapytam z czystej ciekawości?

Jeszcze dodam: powtarzam to zresztą jak mantrę. Jakość AF zależy bardzo od szkieł, bardziej niż od body. Ale nawet z kiepskimi plastikowymi tamronami nie miałem problemów z ostrością w 350-tce.

Wini
11-08-2006, 19:37
Moja żona ma 350 często jej używam i nie narzekam
Moja żona nie ma 350, ale też często uzywam i też nie narzekam :mrgreen:

Pikczer
11-08-2006, 22:02
Wiesz arraA co takiego kupiłeś że zapytam z czystej ciekawości?
Dolaczam sie do pytania :razz:


Jakość AF zależy bardzo od szkieł, bardziej niż od body. Ale nawet z kiepskimi plastikowymi tamronami nie miałem problemów z ostrością w 350-tce.
Widzisz, a ja mam inne spostrzezenia :-?
Tzn. - na 350D lepiej dzialaja zwykle KIT'y niz eLki. Lepiej sobie radzi czy jak :confused:
Zas dopiero moje szkla po podpieciu do 1D stanowily komplet idealny :roll:

ps
choc zawsze sadzilem (wielu zreszta do dzis tak sadzi), ze po podpieciu eLki do slabszego body, aparat bedzie dzialac lepiej. Nie wiem dlaczego, ale moje doswiadczenia mowia inaczej.

Jac
11-08-2006, 22:06
No jak kupowales to ja ci mowilem kup 20D a ty ze nie ze lepiej kupic 350D - a teraz bedziesz wymienial... oplacilo sie? ;-)

Pikczer
11-08-2006, 22:59
No jak kupowales to ja ci mowilem kup 20D a ty ze nie ze lepiej kupic 350D - a teraz bedziesz wymienial... oplacilo sie? ;-)
Wiedzialem, ze sie dolaczysz... :mrgreen: :wink:
Tak, tak mowiles, ale dzieki temu mam 3 szkielka, ktore chcialem miec - to raz, a dwa - za ta roznice (i mniejsza kase), teraz moglbym kupic 30D 8-)
Poza tym nie bede wymienial, bo 350D to b. dobre body zapasowe.

ps
jednak ani 20D ani 30D nie rozwiazuje IMHO tego problemu - min. 5D :(

KuchateK
11-08-2006, 23:08
Naczytaja sie ludzie ******* w tym internecie i nagle aparaty nie dzialaja, trzeszcza, piszcza, nieostro, aberacje, FF, cos lata, mydlo, BF... Tragedia... Zdjec sie nie da robic :twisted:

Kup od razu jedynke, bo tak to za pol roku znowu cos przeczytasz i bedzie problem.

Michal-Czuba
11-08-2006, 23:20
jednak ani 20D ani 30D nie rozwiazuje IMHO tego problemu - min. 5D :(
Ach, jak to było gdy nie było 5D :-( jak dobrze, że już jest na świecie aparat, którym da się zrobić zdjęcie! :-)

:evil: :-P

(a żeby było śmieszniej, jak wyjdzie jakiś 3D czy coś to będzie tak samo jak powyżej - min. 3D ... 5D odejdzie do lamusa, no ale będzie "oj, on był dobry, bo była inna skala porównawcza, wogóle pierwszy FF itd." taaa... i 5D przestanie robić ładne zdjęcia. Tak jak przestały już d30, d60, 300d, 10d ... teraz powoli przestają 20d i 350d)

Jac
11-08-2006, 23:22
Wiedzialem, ze sie dolaczysz... :mrgreen: :wink:

no to spostrzegawczy jestes :twisted: , bo to juz moj 9 post w tym watku tzn ten jest 10 ;-)



Tak, tak mowiles, ale dzieki temu mam 3 szkielka, ktore chcialem miec - to raz, a dwa - za ta roznice (i mniejsza kase), teraz moglbym kupic 30D 8-)


ps
jednak ani 20D ani 30D nie rozwiazuje IMHO tego problemu - min. 5D :(

No masz 3 szkielka, ale jak bys mial 20D to rowniez bys mial te trzy szkielka ;-)... tyle ze teraz nie mial bys dylematu ze sprzedaza 350D z dodatkami za 2K - bo po tyle chodza... teraz poprostu sie juz nie oplaca sprzedac tego sprzetu... zostaje jako backup... ale


Poza tym nie bede wymienial, bo 350D to b. dobre body zapasowe. - no to sie zdecyduj czy jest dobre czy nie? jaka jest roznica pomiedzy zapasem a glownym body? chyba jedno i drugie musi byc jednakowo sprawne?

Reason
12-08-2006, 00:10
TAKIE RZECZY TO TYLKO W ERZE

Wypraszam sobie, obrażacie pracowników :wink:

350D dobrze ostrzył, 5D ostrzy lepiej... jak na jeden dzień :-)

Pikczer
12-08-2006, 08:53
no to spostrzegawczy jestes :twisted: , bo to juz moj 9 post w tym watku tzn ten jest 10 ;-)
Chodzilo mi o to, ze nie odpuscisz sobie tego dziesiatego :mrgreen:

... tyle ze teraz nie mial bys dylematu ze sprzedaza 350D z dodatkami za 2K - bo po tyle chodza...
Tak, sprzedalbym go za 2 a kupilem za 3300. Strata = 1300pln
Jakbym wtedy kupowal 20D zaplacilbym za niego 5800. Teraz poszedlby za 4000. Strata = 1800pln. Bez komentarza ;-)

- no to sie zdecyduj czy jest dobre czy nie? jaka jest roznica pomiedzy zapasem a glownym body? chyba jedno i drugie musi byc jednakowo sprawne?
Jest na tyle dobre i sprawne, ze bedzie MI wystarczac za ZAPASOWE body. Poza tym po odpieciu gripa, jest o wiele wygodniejsze niz 20D a to wazny czynnik dla mojej zony, ktora bedzie go uzywac na imprezach zamiast kompaktu (ma wtedy jego wielkosc) :-P

Pikczer
12-08-2006, 09:03
Ach, jak to było gdy nie było 5D :-( jak dobrze, że już jest na świecie aparat, którym da się zrobić zdjęcie!
Sluchaj, kazdy ma prawo miec swoje zdanie. To, ze AF nie dziala najlepiej nie mowie tylko ja. Dlatego, jesli uwazasz inaczej, badz masz inne doswiadczenia ze swoim 300D, to po pierwsze nie wysmiewaj tych co maja/zauwazyli problemy a po drugie nie musisz sie denerwowac czytajac watek, ktory Cie zupelnie nie dotyczy a tylko denerwuje 8) Nie wysmiewaj sie jednak z tych, ktorych to dotyka i boli :idea: :twisted:



taaa... i 5D przestanie robić ładne zdjęcia. Tak jak przestały już d30, d60, 300d, 10d ... teraz powoli przestają 20d i 350d)
Jesli nie ma sie odniesienia, to inna sprawa. Sa jednak producenci (nie tylko Nikon), ktorzy aparaty za podobna sume co 350D czy 30D robia z dokladniejszym AF'em co da sie zauwazyc bez koniecznosci robienia zawodowych testow. Sa tez tacy (moze Ty do nich nalezysz), ktorzy po prostu nie widza roznicy. Nie zmienia to faktu, ze problem jest, a jak Ciebie nie dotyczy (nie wazne z jakiego powodu), to powtorze: nie musisz sie denerwowac czytajac watek, ktory Cie zupelnie nie dotyczy a tylko denerwuje 8) Nie wysmiewaj sie jednak z tych, ktorych to dotyka i boli :idea: :twisted:

mmsza
12-08-2006, 09:08
Jakbym wtedy kupowal 20D zaplacilbym za niego 5800. Teraz poszedlby za 4000. Strata = 1800pln. Bez komentarza ;-)


Jaaasne, chyba z podpiętą Lką :mrgreen:
Moja roczna z trudem poszła za 3100 (tyle, że ja za 20D płaciłem 4500)

arra
12-08-2006, 09:13
A co takiego kupiłeś że zapytam z czystej ciekawości?

Myslalem sie sie domyslicie, wyboru nie mialem zbyt wielkiego. Jedyny aparat ktory ma CMOS-a i super dokladny AF, a nie kosztuje tyle co samochod to R1. Potrzebowalem aparatu do landszaftow i powiedzmy lekkich zbizen, wiec wybor byl oczywisty, szczerze mowiac jak na razie byl to strzal w 10-ke. Jedyne czego mi brakuje to swiatla 1.8 i tele, ale niestety nie kupowalem tego aparatu w ERZE ;)

Kolekcjoner
12-08-2006, 17:14
Myslalem sie sie domyslicie, wyboru nie mialem zbyt wielkiego. Jedyny aparat ktory ma CMOS-a i super dokladny AF, a nie kosztuje tyle co samochod to R1. Potrzebowalem aparatu do landszaftow i powiedzmy lekkich zbizen, wiec wybor byl oczywisty, szczerze mowiac jak na razie byl to strzal w 10-ke. Jedyne czego mi brakuje to swiatla 1.8 i tele, ale niestety nie kupowalem tego aparatu w ERZE ;)
Fajnie i o to w tym wszystkim chodzi żeby każdy był zadowolony ze swojego wyboru. Dlatego niektórym w zupełności wystarcza 350-tka.


Sa jednak producenci (nie tylko Nikon), ktorzy aparaty za podobna sume co 350D czy 30D robia z dokladniejszym AF'em co da sie zauwazyc bez koniecznosci robienia zawodowych testow. A mógłbyś podać przykłady zwłaszcza jeśli chodzi o 30D w tym aspekcie?

Pikczer
12-08-2006, 21:56
A mógłbyś podać przykłady zwłaszcza jeśli chodzi o 30D w tym aspekcie!

Gwoli wyjasnienia, to zdanie pytajace na koncu powinno zawierac znak zapytania a nie wykszyknik. Ale rozumiem, ze Ci sie pomylilo :roll:

A wracajac do tematu pytania, to jesli nie znasz zadnych odpowiednikow chocby Minolty, Olympusa czy Kodaka, to widocznie ich nie ma 8)

Kolekcjoner
12-08-2006, 22:19
Już poprawiłem:-) i dzięki za pouczenie.
Ja tylko grzecznie pytam, bo przywołałeś przykład nikona (miałem i używałem D50 i D70s) i żadnej przewagi Af-a względem 30-tki nie zuważyłem. Oczywiście to moje porównanie i z oczywistych względów z inną optyką. Miałem w rękach minoltę D5D i AF w tym aparacie (znów wg. mnie) to inna liga niż C i N. Dlatego pytam. Nie rozumiem też co wzbudza w Tobie takie emocje, że nawet błędy w interpunkcji Cię drażnią?

Pikczer
13-08-2006, 09:45
...przywołałeś przykład nikona (miałem i używałem D50 i D70s) i żadnej przewagi Af-a względem 30-tki nie zuważyłem. Oczywiście to moje porównanie i z oczywistych względów z inną optyką. Miałem w rękach minoltę D5D i AF w tym aparacie (znów wg. mnie) to inna liga niż C i N.
Kolekcjonerze :razz:
Dobra i zadowalajaca praca AF'a, to tylko nasze/uzytkownikow subiektywne odczucia. Sa tacy, ktorych jakosc (ostrosc) zdjec w 350D zadowala. Sa tacy, dla ktorych Nikony to rewelka i nie zamienia ich na nic innego. A ja w tym watku chcialbym rozmawiac (i poznac ich zdanie na w/w temat) o niewystarczajco dobrze dzilajacym AF'ie w aparatach marki Canon, gdyz uwazam, ze szczegolnie w kombinacji z eLkami dzialaja zle/nie zawsze dokladnie.

Nie rozumiem też co wzbudza w Tobie takie emocje, że nawet błędy w interpunkcji Cię drażnią?
Jesli zadajesz mi pytanie krzyczac, to sie dziwie - za co i dlaczego? :sad: ;-)

Kolekcjoner
13-08-2006, 22:51
Kolekcjonerze :razz:
Dobra i zadowalajaca praca AF'a, to tylko nasze/uzytkownikow subiektywne odczucia. Sa tacy, ktorych jakosc (ostrosc) zdjec w 350D zadowala. Sa tacy, dla ktorych Nikony to rewelka i nie zamienia ich na nic innego. A ja w tym watku chcialbym rozmawiac (i poznac ich zdanie na w/w temat) o niewystarczajco dobrze dzilajacym AF'ie w aparatach marki Canon, gdyz uwazam, ze szczegolnie w kombinacji z eLkami dzialaja zle/nie zawsze dokladnie.

Jesli zadajesz mi pytanie krzyczac, to sie dziwie - za co i dlaczego? :sad: ;-)
E........ ja tam spokojny człowiek jestem i nie krzyczę :wink: :D!

Myślę że w przypadku Canonów to trochę generalizujesz. To zależy w dużym stopniu od oczekiwań. Sądząc po twojej stopce to twoje są spore (zapewne nierzadko zdarza Ci się robić zdjęcia przy pełnej dziurze) i dlatego jedyne lekarstwo to albo zmień body albo system. Chyba się nie ma co męczyć i tracić bez sensu nerwów. 350D to bardzo amatorska puszka żeby nie powiedzieć taki "prawie" kompakt i nie ma co się po nim zbyt dużo spodziewać. Co do Nikona to uwież mi robiłem sporo zdjęć D50 i trochę D70s i AF zwłaszcza z obiektywami ze śrubokrętem działa strasznie ślamazarnie i niepewnie z AF-S ami dużo lepiej ale też potrafi się nieźle gubić. W tanich nikonach jest trochę inna filozofia AF jest trochę czulszy i może ciut bardziej precyzyjny niż w 350 ale ma znacznie większą tendencję do gubienia się i jest zauważalnie wolniejszy. Jak weźmiesz D200 to już zupełnie inny świat ale i cena inna :mrgreen:. (Tu chętnie dałbym wykrzyknik :wink: ale nie dam, bo znów będziesz się stresował:wink: :D :D).

Fanów i miłośników firmy nikon proszę o wyrozumiałość (w każdym razie nie bijcie zbyt mocno:wink: :D) to są moje osobiste odczucia na podstawie doświadczeń i nic więcej :).

Pikczer
15-08-2006, 15:37
Wlasnie wymienilem swoj poczciwy 350D na 20D.
Nie bede sie rozpisywac nad plusami i minusami, bo watkow na ten temat bylo wiele. Dla mnie doplata, ktora poczynilem byla na tyle mala, iz glupio by bylo z tego nie skorzystac.
Ale do rzeczy - 1,5 roku zabawy tylko 350D z eLkami i... wg mnie AF jest bardziej precyzyjny niz w 350D, aczkolwiek czekam na sesje na koncercie (w trudniejszych warunkach), gdyz wtedy bede mial najlepsze porownanie. W dobrych warunkach uwazam, iz widac roznice pracy (a to dla mnie tez na plus).

schabu
05-09-2006, 11:23
sorki-robie 350D foty. okolo 1k tygodniowo. do tego mam jako standarodwego zooma sigme 24-60, ktora wedlug optycznych nie ostrzy w ok 50% przypadkow. czesc fot robie z lampa, czesc bez -powiedzmy pol na pol. i za cholere z tym szklem kosciele bez lampy nie mam tak ze wychodza mi same nieostre foty, albo jest problem z szukaniem ostrosci.ba-to nawet 10% przypadkow nie bedzie. sory-nie mam tak u siebie. przykro mi. przykro dlatego ze chyba mam zepsute body. i wcale nie sugeruje ze niektorzy nie potrafia ustawiac ostrosci...
Zawsze mozna kupic drozsze body - bo drozsze sa lepsze. Np. :http://pstryk.pl/opis.php/375 - tu na pewno AF dziala pewnie.

Ramirez
05-09-2006, 12:29
sorki-robie 350D foty. okolo 1k tygodniowo. do tego mam jako standarodwego zooma sigme 24-60, ktora wedlug optycznych nie ostrzy w ok 50% przypadkow. czesc fot robie z lampa, czesc bez -powiedzmy pol na pol. i za cholere z tym szklem kosciele bez lampy nie mam tak ze wychodza mi same nieostre foty, albo jest problem z szukaniem ostrosci.ba-to nawet 10% przypadkow nie bedzie. sory-nie mam tak u siebie. przykro mi. przykro dlatego ze chyba mam zepsute body. i wcale nie sugeruje ze niektorzy nie potrafia ustawiac ostrosci...
Zawsze mozna kupic drozsze body - bo drozsze sa lepsze. Np. :http://pstryk.pl/opis.php/375 - tu na pewno AF dziala pewnie.

A jakie masz czasy naświetlania?

schabu
05-09-2006, 12:36
mam Ci skopiowac exify ze wszystkich fot??:P

Pikczer
05-09-2006, 13:50
... przykro mi. przykro dlatego ze chyba mam zepsute body. i wcale nie sugeruje ze niektorzy nie potrafia ustawiac ostrosci...

Mi tez przykro, ze mialem taki problem z 350D :roll:
Poniewaz juz troche zdjec porobilem nowym 20D, moge z czystym sumieniem powiedziec, ze przesiadka byla warta swojej ceny. Nie chce mi sie wnikac co bylo powodem "mydlanych" (czesto nieostrych) zdjec. W tej chwili z moimi szklami praktycznie kazde jest ostre. Widac to juz nawet na podgladzie LCD:!:
Jesli taka sama ma byc przesiadka na FF, to trzeba jak najszybciej zbierac kase.

ps
nie wiem czy moje 350D bylo do d... czy z moimi szklami dzialalo tak dziwnie :roll: nie wiem i nie chce wiedziec. Teraz jest lepiej.

schabu
05-09-2006, 14:02
ja wiem ze jeszcze lepiej bede mial jak przesiade sie na lepszy korpus i mam nadzieje ze niedlugo, bo swojemu obecnemu mam troche do zarzucenia(o cyfre akurat chodzi). ja po prostu wiem za co zaplacilem i nie mam pretnesji jak raz na jakis czas mi nie bedzie chcial naostrzyc, ale wiem tez ze jak sie przestrzega pewnych zasad to mozna naostrzyc bez wiekszych problemow. tylko co innego skupianie sie podczas robienia foty na kadrze a co innego szukanie kontrastowego punktu, wyostrzeniu i wtedy kadrowaniu. traci sie na tym ulamki sekund. nieraz cenne. i to jedyne moje zazalenie jezeli chodzi o AF w 350D. ale nie psiocze, bo nie kosztowal on duzo(wzglednie rzecz jasna) i jakos sobie radze:)

Pikczer
14-09-2006, 10:19
...ale nie psiocze, bo nie kosztowal on duzo(wzglednie rzecz jasna) i jakos sobie radze:)
No to dobrze, ze masz takie podejscie, bo wielu uzytkownikow ma tez problemy z 20D. Ja jestem zadowolony, ale z tego co widze, trzeba przed zakupem podpiac swoje szkielka i zobaczyc jak chodza z danym body.

Teo
15-09-2006, 16:47
ostatnio fociłem wesele i po zrobieniu "oficjalnych" zdjęć postanowiłem popróbować trochę fotek bez lampy. Wesele odbywało się w namiocie oświetlonym 4rema żarówkami mocy....150W może...200W. W każdym razie było
na tyle jasno, że przy 3200 ISO miałem czasy od 1/125 sek do 1/250 sek.
dla f 2.0 - 2.8. Ustawiłem AF na śledzenie, drive na serię i dalej w tany....
Efekty mnie rozczarowały, bo większość zdjęć miała nietrafioną ostrość.
Mimo, że fotografowane sytuacje nie były zbyt dynamiczne.
Raczej spokojne kawałki szły już po nocy...
Ostrzyłem głównie na twarze.

A tak BTW: jest już cyfrowa Leica M :)))) HURRRAAAAAA :))))))

eko-mar
17-09-2006, 03:24
No dobra, powiem to. Wydaje mi się, że Nikony mają dokładniejsze systemy AF :D

Lubię czytac między wierszami i oto co wyczytałem: nikt z obecnych tu nie odniósł się do postu zacytowanego wyżej...otóż uważam, że to był przysłowiowy "kij w mrowisko". Gość który używa fulfrejma i niezłe dodatki (łatwo się domyślić o jakie body chodzi) miał odwagę napisał coś takiego...dziwne, co ??? Proponuję aby niektórzy zdjęli okulary z napisem "C" i zauważyli, że nie wszystko co robi Canon jest naj... i nie wszystko co robi Nikon jest naj...Ja rozumiem, że każda liszka swój ogonek chwali ale to jest dziecinne podejście. Chylę czoło przed Canonem jeżeli chodzi o szumy ale nie wmawiajcie ludzim, że jest też lepszy w AF bo to czysta bzdura.

Pozdrawiam

Kolekcjoner
17-09-2006, 03:28
Lubię czytac między wierszami i oto co wyczytałem: nikt z obecnych tu nie odniósł się do postu zacytowanego wyżej...otóż uważam, że to był przysłowiowy "kij w mrowisko". Gość który używa fulfrejma i niezłe dodatki (łatwo się domyślić o jakie body chodzi) miał odwagę napisał coś takiego...dziwne, co ??? Proponuję aby niektórzy zdjęli okulary z napisem "C" i zauważyli, że nie wszystko co robi Canon jest naj... i nie wszystko co robi Nikon jest naj...Ja rozumiem, że każda liszka swój ogonek chwali ale to jest dziecinne podejście. Chylę czoło przed Canonem jeżeli chodzi o szumy ale nie wmawiajcie ludzim, że jest też lepszy w AF bo to czysta bzdura.

Pozdrawiam

A ja myślę, że generalizujesz i wtedy łatwo obalić każdą tezę i każdą potwierdzić :).

GTharnas
23-09-2006, 17:49
Tzn . Bo tak czytam ... to ostrosc np Tamrona przy 2.8 jest uzalezniona od dobrego AF , z 350D nie wypada to najlepiej .. a z 30D to jest juz roznica i mozna powiedziec ze jest ok , ...
To moje pytanie jest takie ...
Jak Tamron przy f 2.8 w 30D wypada spoko to czy 400D bedzie mial ten sam problem co 350D , bo 400 ma ten sam AF co 30 a wiec powienno byc dobrze przy swietle 2.8 w 400D .

Kolekcjoner
23-09-2006, 19:58
Tzn . Bo tak czytam ... to ostrosc np Tamrona przy 2.8 jest uzalezniona od dobrego AF , z 350D nie wypada to najlepiej .. a z 30D to jest juz roznica i mozna powiedziec ze jest ok , ...
To moje pytanie jest takie ...
Jak Tamron przy f 2.8 w 30D wypada spoko to czy 400D bedzie mial ten sam problem co 350D , bo 400 ma ten sam AF co 30 a wiec powienno byc dobrze przy swietle 2.8 w 400D .

No to sam sobie odpowiedziałeś w pewnym sensie na to pytanie:).

TomPo
28-09-2006, 11:09
Witam

Na moim 300D Tamron 17-50 2.8 wypadal srednio na 2.8. U znajomego na 350D tak samo. Teraz kupilem 400D i tamronik dziala idealnie, na 2.8 przy 17mm super ostrzy. Duzo lepiej pracuje obiektyw - szybciej ustawia ostrosc niz w moim poprzednim 300D.

pozdrawiam
Tomek

JSK
28-09-2006, 13:22
Chylę czoło przed Canonem jeżeli chodzi o szumy ale nie wmawiajcie ludzim, że jest też lepszy w AF bo to czysta bzdura.

Pozdrawiam

Jeśli wskażesz lepszy AF niż zestaw 1DmkIIN + 300/2.8LIS to jesteś gigantem. Moim zdaniem ten zestaw wytycza kierunki rozwoju dla innych. I nie ma lepszego.

czornyj
28-09-2006, 14:51
Jeśli wskażesz lepszy AF niż zestaw 1DmkIIN + 300/2.8LIS to jesteś gigantem. Moim zdaniem ten zestaw wytycza kierunki rozwoju dla innych. I nie ma lepszego.

JSK, oczywiście zakładam, że fociłeś zestawem D2Hs + AF-S 300/2.8VR i masz skalę porównawczą?

Kolekcjoner
28-09-2006, 21:20
JSK, oczywiście zakładam, że fociłeś zestawem D2Hs + AF-S 300/2.8VR i masz skalę porównawczą?

:mrgreen: :lol:

mario1275
28-09-2006, 21:35
cieawe czy tylko u nas ludzie wpadają na to żeby podpinać Lki do body typu 300d ?? czy to ma sens?? Wydaje mi się że canon po prosu założył ze ludzie kupuący serię x00 będą mniej wymagający i że nie będą pstrykać takim sprzętem profesjonalnie:)

Kolekcjoner
28-09-2006, 22:18
cieawe czy tylko u nas ludzie wpadają na to żeby podpinać Lki do body typu 300d ?? czy to ma sens?? Wydaje mi się że canon po prosu założył ze ludzie kupuący serię x00 będą mniej wymagający i że nie będą pstrykać takim sprzętem profesjonalnie:)

No to się w swoich rachubach przeliczyli, bo widziałem co najmniej kilku zawodowych fotografów, którzy jako backup'a używali 350D:).

schabu
28-09-2006, 22:50
ba-sa i zawodowcy uzywajacy 350D.taki jeden ostatnio mnie przekonywal ze 30D to zadna rewelacja,wolal sprzedac i kupic 350D i za zaoszczedzona kase pelnozakresowego zooma sigmy.no ale troche z tematu wyszedlem.a eLki beda podlaczane do 3 numerowych body, ktore bede zapasowymi puszkami (zwlaszcza ze AF w 400D dziala pewnie lepiej niz z 350D a moze porownywlanie z 30D). chociaz ja wykorzystuje analoga do tego:)

Artur Lewandowski
29-09-2006, 10:06
cieawe czy tylko u nas ludzie wpadają na to żeby podpinać Lki do body typu 300d ?? czy to ma sens?? Wydaje mi się że canon po prosu założył ze ludzie kupuący serię x00 będą mniej wymagający i że nie będą pstrykać takim sprzętem profesjonalnie:)

Ja wcale nie uważam żeby to była jakaś profanacja. Długo robiłem (czytaj do tydzień temu) szkłami L z body 300 i poza mankamentami typu szybkość AF czy seryjność nie mogę złego słowa powiedzieć na to połączenie. Teraz używając 30D zostawiłem 300 jako zapas bo z doświadczenia wiem że w ważnych sytuacjach nawet mercedes potrafi się zpierniczyć a polonez pojedzie :) Pomijając stronę techniczną używając od początku szkieł profi w późniejszym czasie dochodzi Ci tylko koszt wymiany body a osprzęcik pozostaje ten sam, dla mnie bardziej ekonomicznie.

mario
29-09-2006, 10:49
czytam sobie te wasze posty i troche to brzmi tak jak propaganda PiSu,nasze body maja najlepsze AF,szara siatka, stare uklady i agenci wprowadzaja nas w blad,to prowokacja

jasne ze im wyzszy model ty AF ma dzialac szybciej,ale nawet w najtanszej puszcze wymaga sie trafnosci strzalow,nie mowie o robieniu serii zdjec w bardzo trudnych warunkach,ale sytuacja ze jest sloneczny dzien a aparat nie zrobi mi ostrego zdjecia
nie oszukujmyjmy sie, u konkurencji nawet w najnizszych modelach takich problemow nie ma

Pit_
30-09-2006, 15:47
rozumiem, że D200 jest najniższym modelem u konkurecji w dodatku z bardzo "kitowywmi" słoiczkami :-)

Kolekcjoner
01-10-2006, 01:55
czytam sobie te wasze posty i troche to brzmi tak jak propaganda PiSu,nasze body maja najlepsze AF,szara siatka, stare uklady i agenci wprowadzaja nas w blad,to prowokacja

jasne ze im wyzszy model ty AF ma dzialac szybciej,ale nawet w najtanszej puszcze wymaga sie trafnosci strzalow,nie mowie o robieniu serii zdjec w bardzo trudnych warunkach,ale sytuacja ze jest sloneczny dzien a aparat nie zrobi mi ostrego zdjecia
nie oszukujmyjmy sie, u konkurencji nawet w najnizszych modelach takich problemow nie ma

To w takim razie ten egzemplarz 350D którego używa moja połowica:-) to musi jakiś dziwny jest, bo drań praktycznie zawsze robi ostre zdjecia :mrgreen:. Będę musiał reklamować:mrgreen: przecież to nie może tak być:mrgreen:. :lol: :lol:

mario
01-10-2006, 10:53
jednak watek na forum sie pojawil i ma ponad 100 postow,wiec problem jest.
moj 10D mial zawodny AF,10D mojego kolegi,inni znajomi narzekaja na 350tke i 20D.mialem D70s,bawilem sie D50 i D80 i niestre fotki jakie robilem wynikaly tylko z moich bledow.

JSK
01-10-2006, 11:00
JSK, oczywiście zakładam, że fociłeś zestawem D2Hs + AF-S 300/2.8VR i masz skalę porównawczą?

Sorki, ale nie miałem w ręce D2Hs. Natomiast mam porównanie z H2D. I tu, niestety, pod względem jakości działania AF pierszeństwo daję Canonowi (oczywiście chodzi o wcześniej wspomniany zestaw).

czornyj
01-10-2006, 14:21
JSK, ja z kolei nie miałem w rękach 1-ki, ale uważam, że nikonowskiego Multi-CAMa 2000 nie należy bagatelizować. Jest to bardzo ciekawa konstrukcja, składająca się z 2000 sensorów, które w celu zwięszenia szybkości znajdują się aż na trzech osobnych CCD - nastawienie ostrości trwa jedynie 120ms, dzięki czemu (o ile obiektyw się wyrabia) praca w serii 8 fps nie stanowi problemu. W trybach dynamicznych obiekt śledzony jest oczywiście z przewidywaniem położenia uwzględniającym shutter lag, oraz z ignorowaniem obiektów przypadkowo pojawiających się w kadrze, ogólnie możliwości konfiguracji pracy są olbrzymie. Na uwagę zasługuje też b. duża czułość modułu - AF bez problemu działa nawet ze szkłem f/5,6 - głupieje dopiero przy f/8, a z moich prób wynika, że funkcjonuje jeszcze gdzieś w okolicy f/7. Układ nie ma on może aż tylu punktów co 1-ka, przez co zapewne gorzej sprawdza się w sporcie, ma za to 9 pól krzyżowych, bardzo wygodnie umieszczonych w mocnych punktach. Co do precyzji działania mogę powiedzieć jedynie tyle, że całkowicie mnie satysfakcjonuje.

muflon
01-10-2006, 15:28
JSK, ja z kolei nie miałem w rękach 1-ki, ale uważam, że nikonowskiego Multi-CAMa 2000 nie należy bagatelizować. Jest to bardzo ciekawa konstrukcja, składająca się z 2000 sensorów
Znalazłem ciekawy artykuł, z którego ktoś, nie mający do czynienia z AF w Nikonach może się trochę dowiedzieć:

http://www.nikonians.org/nikon/multi-cam2000/index.html
(niestety linki gdzieniegdzie są skopane, także trzeba czasem dopisać '-' w URL ;-))

Po pobieżnej lekturze wydaje mi się, że chyba chyba wszystko to, o czym tam piszą (jak i to o czym Ty wspomniałeś) ma chyba jakiś odpowiednik w CFn/PFn 1Dmk2. I vice versa :) nie pamiętam takiej funkcji w 1D o której nie byłoby mowy w w/w artykule.

A, już pamietam, jest coś :mrgreen: w jedynce można sobie ustawić PFn, żeby postawić aparat na statywie, MF na jakiś punkt i jak coś wleci w DOF to body napi***la seria :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Kolekcjoner
02-10-2006, 04:06
Sorki, ale nie miałem w ręce D2Hs. Natomiast mam porównanie z H2D. I tu, niestety, pod względem jakości działania AF pierszeństwo daję Canonowi (oczywiście chodzi o wcześniej wspomniany zestaw).

Sorki ale porównujesz gruszki z jabłkami:).


JSK, ja z kolei nie miałem w rękach 1-ki, ale uważam, że nikonowskiego Multi-CAMa 2000 nie należy bagatelizować. Jest to bardzo ciekawa konstrukcja, składająca się z 2000 sensorów, które w celu zwięszenia szybkości znajdują się aż na trzech osobnych CCD - nastawienie ostrości trwa jedynie 120ms, dzięki czemu (o ile obiektyw się wyrabia) praca w serii 8 fps nie stanowi problemu. W trybach dynamicznych obiekt śledzony jest oczywiście z przewidywaniem położenia uwzględniającym shutter lag, oraz z ignorowaniem obiektów przypadkowo pojawiających się w kadrze, ogólnie możliwości konfiguracji pracy są olbrzymie. Na uwagę zasługuje też b. duża czułość modułu - AF bez problemu działa nawet ze szkłem f/5,6 - głupieje dopiero przy f/8, a z moich prób wynika, że funkcjonuje jeszcze gdzieś w okolicy f/7. Układ nie ma on może aż tylu punktów co 1-ka, przez co zapewne gorzej sprawdza się w sporcie, ma za to 9 pól krzyżowych, bardzo wygodnie umieszczonych w mocnych punktach. Co do precyzji działania mogę powiedzieć jedynie tyle, że całkowicie mnie satysfakcjonuje.

To wszystko prawda i wszystkie te cechy (działania AF), które wymieniłeś masz też w AF-ie w 1D. Tyle że w obu korpusach jest trochę inna filozofia pracy AF-a.
W nikonie jest dużo mniej bardziej czułych punktów rozstawionych dość szeroko na dużym obszarze kadru, w canonie jest dużą ilością punktów o średniej czułości pokryta bardzo gęsto spora część kadru. Nie spotkałem się z jakimś wiarygodnym porównaniem sprawności działania AF-a, który miałby potwierdzić zdecydowanie przewagę któregoś z rozwiązań.
Ja robiłem 1D serię zdjęć ważek (bardzo niewychowane:) stworzenia - latają z olbrzymią szybkością we wszystkich możliwych kierunkach bez ładu i składu) i szczerze mówiąc po tym nie zamieniłbym AF-a z 1D na nic innego.

arra
02-10-2006, 10:21
jednak watek na forum sie pojawil i ma ponad 100 postow,wiec problem jest.
moj 10D mial zawodny AF,10D mojego kolegi,inni znajomi narzekaja na 350tke i 20D.mialem D70s,bawilem sie D50 i D80 i niestre fotki jakie robilem wynikaly tylko z moich bledow.

Potwierdzam. Mialem 10D i 350D i do Nikona D70 to im bardzo daleko jezeli chodzi o dokladnosc AF.
Do 350D i 10D sa dobre szkla kitowe (lub inne ciemne), ktore swoja glebia ostrosci potrafia ukryc wady AF. Dlatego tez pewnie, zony niektorych tu forumowiczow zawsze robia ostre zdjecia :P

Kolekcjoner
02-10-2006, 10:34
Potwierdzam. Mialem 10D i 350D i do Nikona D70 to im bardzo daleko jezeli chodzi o dokladnosc AF.
Do 350D i 10D sa dobre szkla kitowe (lub inne ciemne), ktore swoja glebia ostrosci potrafia ukryc wady AF. Dlatego tez pewnie, zony niektorych tu forumowiczow zawsze robia ostre zdjecia :P

No widzisz i znów zakładasz błędnie zresztą, że jak ktoś coś pisze to na pewno nie sprawdził innych możliwości:). Otóż muszę Ci donieść, że małżonka moja nigdy nie używała 350D z kitem. Używa 350D z T 28-75/2,8 z kilkoma moimi obiektywami jeszcze od analoga, używała też 70-200/4 i 300/4. Ja też zresztą używałem tego korpusu z tymi obiektywami i nie narzekam na ostrość zdjęć. Tak jeszcze gwoli ścisłości używaliśmy obydwoje 10D z tymi i innymi szkłami i po zrobieniu ok 3 kzdj. tym korpusem żadne z nas nie narzekało na problemy z AF-em. Używałem też D70 i żadnej istotnej przewagi w działaniu AF-a w tej puszce nie zauważyłem natomiast kilka innych braków mnie denerwowało:).

DoMiNiQuE
02-10-2006, 11:20
Jak ktos uzywa automatycznego wyboru punktow AF to pozniej mu AF nie trafia gdzie chce ;)

Pikczer
02-10-2006, 11:44
Jak ktos uzywa automatycznego wyboru punktow AF to pozniej mu AF nie trafia gdzie chce ;)
No ale to chyba nie jest zle, ze ktos uzywa AF'a w aparacie - jesli i body i szkielko na to pozwalaja? :wink:
Poza tym, w 350D ustawianie AF'a przez wizjerek manualnie nie jest komfortem 8-)

DoMiNiQuE
02-10-2006, 11:48
No ale to chyba nie jest zle, ze ktos uzywa AF'a w aparacie - jesli i body i szkielko na to pozwalaja? :wink:
Poza tym, w 350D ustawianie AF'a przez wizjerek manualnie nie jest komfortem 8-)
Niee no. Ja nie naleze do onanistow m42 i nie twierdze, ze AF to zbedny gadzet ;)
Imo jest bardzo, ale to bardzo potrzeby. Mowilem o automatycznym wyborze punktu AF i sytuacji w ktorej ciocia halinka znajduje sie po lewej stronie kadru a puszka wybiera punkt AF po prawej stronie i ustawia ostrosc na wazonie ;)

czornyj
02-10-2006, 12:23
Muflon, Kolekcjoner - ja wcale nie twierdzę, że AF w Nikonach serii D2 jest lepszy od 1-kowego, bo jak pokreśliłem - nie miałem 1-nki w rękach. Osobiście wydaje mi się nawet, że w sporcie układ 1-nki może się lepiej sprawdzać, choć tak naprawdę sensory w Nikonie są rozmieszczone w nieco inny sposób, niż sugerują to znaczki na matówce:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.nikonians.org/nikon/nikon_d2x_af_revisited/images/d2x_viewfinder_2_sm.jpg)
W związku z powyższym wrażenie, że śledzony obiekt może się "zgubić" między faktycznie b. szeroko rozstawionymi punktami AF jest mylne - sensory pokrywają b. dużą powierzchnię kadru i pozwalają bezpiecznie śledzić obiekt.

O MultiCAM-ie wspomniałem tylko na zasadzie ciekawostki - z wypowiedzi JSK wynikało, jakoby układ AF 1-nki miał być konstrukcją najlepszą na świecie. Nie byłbym tego wcale do końca pewien.

muflon
02-10-2006, 12:33
Muflon, Kolekcjoner - ja wcale nie twierdzę, że AF w Nikonach serii D2 jest lepszy od 1-kowego
Ani też ja nie twierdzę, że jest odwrotnie (mimo że miałem w rękach D2X) :) Po prostu wydaje mi się, że większość tricków w obydwu systemach jest bardzo podobna. Po prostu na zdrowy rozsądek, Nikon będzie lepszy po ciemku (lepsze sensory), Canon będzie lepszy w servo (więcej i gęściej).. ale nie w jakiś znaczący sposób.

arra
02-10-2006, 12:42
Jak ktos uzywa automatycznego wyboru punktow AF to pozniej mu AF nie trafia gdzie chce ;)

Zgadza sie. Natomiast jak ktos uzywa tylko centralnego, a AF mu nie trafia tam gdzie chce, to juz jest gorzej. Konkludujac: slusznie Canon wycofal sie z wkladania tego czegos (co w moim przypadku okreslilbym jako AM (auto misfocus), a nie AF) do jakiejkolwiek puszki.

krs76
20-10-2006, 22:47
Dzisiaj oddałem swój 350D na regulację AF . Wszystkie szkła miałem regulowane wcześniej do 300D. Więc dałem razem z korpusem jeden obiektyw 50mm f1,8 aby pod niego regulowali mi 350D . Gość coś w serwisie bąkał że czemu tylko jeden dostarczyłem obiektyw .Mi wydaje się logiczne że jezeli dostroją mi korpus pod 50mm to i reszta obiektywów z tym koprusem będzie poprawnie ostrzyć ... Czy mam rację ?

Vitez
21-10-2006, 15:41
Mi wydaje się logiczne że jezeli dostroją mi korpus pod 50mm to i reszta obiektywów z tym koprusem będzie poprawnie ostrzyć ... Czy mam rację ?

W skrocie: nie.
Mniej w skrocie to juz serwis albo archiwum forum (chociazby w tym watku troche jest) powinno wytlumaczyc.

krs76
21-10-2006, 17:47
W skrocie: nie.
Mniej w skrocie to juz serwis albo archiwum forum (chociazby w tym watku troche jest) powinno wytlumaczyc.

Sprawdzę w czwartek po odbiorze sprzętu .
Tylko z kolei ... np 85mm miałem dostrajany do 300D który już był po kalibracji . W takim razie jeżeli musialbym regulować 85mm pod 350D to w tym momencie jest to totalny bezsens ... Mając dwa korpusy trzeba mieć dwa zestawy obiektywów dla każdego korpusu ... Koszmar .Oczywiście pewnie nie mam racji ale tak to wygląda .

Vitez
21-10-2006, 18:47
Oczywiście pewnie nie mam racji ale tak to wygląda .

Tak to wyglada jesli oba korpusy maja odchyly od normy, albo ich wlasciciel ma odchyly od normy ;) i wydaje mu sie ze cos jest nie tak z AF :roll: .
Zawsze mozesz zamiast dwoch korpusow kupic sobie cos z serii 1 - w nich bardzo ciezko zarzucic cos AF niezaleznie od szkielek.

krs76
21-10-2006, 21:31
Tak to wyglada jesli oba korpusy maja odchyly od normy, albo ich wlasciciel ma odchyly od normy ;) i wydaje mu sie ze cos jest nie tak z AF :roll: .
Zawsze mozesz zamiast dwoch korpusow kupic sobie cos z serii 1 - w nich bardzo ciezko zarzucic cos AF niezaleznie od szkielek.

Dalej nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie tylko jakieś prywatne wywody ...Co do AF to nie wydaje mi się tylko jestem pewny ;)

KuchateK
22-10-2006, 03:16
Da sie wszysto wyregulowac i wcale nie trzeba pieciu kompletow szkiel do pieciu puszek. Kwestia sprawdzenia puszki przy zakupie albo nieco cierpliwosci i wycieczek do serwisu.

Dobrze jesli masz pare elementow dobrych ze sklepu bez regulacji. Wtedy mozna reszte podciagnac do tego i dziala. Gozej jak rozregulowali Ci wszystko i teraz trzeba bedzie podostrajac.

Vitez
22-10-2006, 13:05
Dalej nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie

Odpowiedz jest w tym watku wczesniej a nawet caly watek dotyczy wlasnie tematu dokladnosci AF.
Przeczytaj np ze zrozumieniem ta wypowiedz:
http://canon-board.info/showpost.php?p=200693&postcount=84

A jesli takiego podejscia do sprawy nie rozumiesz, nie akceptujesz to... slij wszystko co masz na Zytnia i niech kalibruja. Powodzenia :roll: .
A potem przy kazdej nowej puszce czy szkle slij znowu, jak ci nie szkoda nerwow swoich i serwisantow.

krs76
22-10-2006, 13:29
Odpowiedz jest w tym watku wczesniej a nawet caly watek dotyczy wlasnie tematu dokladnosci AF.
Przeczytaj np ze zrozumieniem ta wypowiedz:
http://canon-board.info/showpost.php?p=200693&postcount=84

A jesli takiego podejscia do sprawy nie rozumiesz, nie akceptujesz to... slij wszystko co masz na Zytnia i niech kalibruja. Powodzenia :roll: .
A potem przy kazdej nowej puszce czy szkle slij znowu, jak ci nie szkoda nerwow swoich i serwisantow.
Kolego ale ja nie narzekam na niedokładność AF tylko na normalną wadę ( ffl lub bf )która występuje również w bardziej profesjonalnych modelach jak np 30D . Dalej uważam że to nie sprzęt robi zdjęcia ale fotograf . Mając sprzęt za kilkanascie tyś. zrobisz zdjęcia amatorskie i na odwrót .Także irytuje mnie ton Twoich odpowiedzi i na przyszłość wykaż odrobinę dobrej gdy ktoś próbuje się czegoś dowiedzieć ...

Vitez
23-10-2006, 15:53
Kolego ale ja nie narzekam na niedokładność AF tylko na normalną wadę ( ffl lub bf )która występuje również w bardziej profesjonalnych modelach jak np 30D .

Gdybys przeczytal ten watek a nie tylko pisal w nim to bys wiedzial ze model 30D to nadal klasa amatorska i to, o czym piszesz to nie jest "normalna wada" a przypadlosc albo niektorych egzemplarzy albo zbytniej upierdliwosci wlasciciela sprzetu, bo kazdy model ma okreslony dokladnie akceptowalny zakres bledu AF, tak samo obiektywy moga sie mylic w okreslonym zakresie - wiecej dowiedzialbys sie np w serwisie, choc oni na ten typ czlowieka jak ty zapewne reaguja "dobra zrobmy mu dobrze i bedzie spokoj bo nie ma sensu tlumaczyc ze ten sprzet tak moze miec".
Tylko klasa profesjonalna (1D, 1Ds i ich nastepcy, nawet 5D tu sie nie do konca lapie choc jest w nim lepiej niz w xxD/xxxD) ma ten zakres bledu tak mimimalny ze mozna je praktycznie nazwac bezblednymi pod wzgledem precyzji AF.
Tak wiec tylko powodzenia w kalibracji zycze, by ci serwis zminimalizowal zakres bledu w twoim zestawie.
Ale co serwisanci miedzy soba i pod nosem powiedza na twoj temat to juz nie chcialbys uslyszec.



Także irytuje mnie ton Twoich odpowiedzi i na przyszłość wykaż odrobinę dobrej gdy ktoś próbuje się czegoś dowiedzieć ...

A mnie irytuje gdy ktos potrafi tylko pisac pretensje (nie do konca majac racje) zamiast najpierw poczytac. Ja dobra wole wykazalem - sugerujac ci najpierw poczytac. Ty dobrej woli nie wykazales nie robiac tego.

krs76
27-10-2006, 01:03
Tak wiec tylko powodzenia w kalibracji zycze, by ci serwis zminimalizowal zakres bledu w twoim zestawie.
Ale co serwisanci miedzy soba i pod nosem powiedza na twoj temat to juz nie chcialbys uslyszec.


Mało mnie obchodzi co sobie serwisanci pod nosem powiedzą ponieważ jest to ich praca za którą otrzymują wynagrodzenie - prawda ?Nie płacą im chyba za siedzenie i picie kawy i słychania szczęśliwych nabywców puszek za kilkanaście tyś .... jeśli portretując osobę na f2 ostrości nie ma na twarzy tylko kilka cm przed to wybacz coś jest nie tak .
Kupując sprzęt za ponad 2 tyś. zł można mieć jakieś wymagania ...
Mozna to porównać do kupna samochodu . Nie ważne czy kupiłeś auto za 20 tyś czy za 70 tyś ... Nie jedziesz po dwóch dniach na regulację zapłonu lub zaworów ... Tak samo powinno być i w tym sprzęcie .Minimalny błąd jest do zaakceptowania ....Ale to co napisałeś o mojej "upierdliwości " jest wynikiem przykładania starań do jakości technicznej i artystycznej wykonywanej fotografii .Jeśli robisz zdjęcia powyżej f5,6 to rzeczywiście nie ma to dla Ciebie znaczenia czy jest ff lub czy go nie ma
.
Ps.: Odebrałem właśnie sprzęt z serwisu . Przesunięcie zostało zminimalizowane w obiektywie który im dostarczyłem jak i w pozostałych które były regulowane pod 300D . Czyli logika na szczęście wzieła górę ...

HassaN
27-10-2006, 12:59
W moim zestawie AF najlepiej trafia na kicie. Niestety na pozostałych szkłach jest loteria. Mam nadzieje że po zmianie body na 30d bedzie lepiej

Vitez
27-10-2006, 13:43
Jeśli robisz zdjęcia powyżej f5,6 to rzeczywiście nie ma to dla Ciebie znaczenia czy jest ff lub czy go nie ma

Najczesciej robie portrety (dziewczyny, kotow) w okolicach 80-100mm na cropie 1.6 i przyslonach miedzy 1.8 a 4. Zarowno w 10D jak i w 20D , w zestawieniu ze szklami: Tamron 28-75 2.8, Canon 50 1.8, Canon 50 1.4, Canon 85 1.8, Canon 24-105 4 IS L, ktorych uzywam/uzywalem do tego typu zdjec - nie zauwazylem zadnego nekajacego mnie FF/BF ktory bym uznal za wart "naprawy" . Owszem, zdarzaly sie nietrafione z ostroscia zdjecia. Jednak najczesciej byly one spowodowane wina fotografa lub akceptowalna przeze mnie niedokladnoscia AF (szczegolnie przy kiepskim swietle) w tym segmencie puszek. Za to z obiektywami Sigmy... chyba wszystkimi z jakimi mialem stycznosc - zauwazalem wyrazny BF, w obu puszkach... ciekawe.

Czyli albo jestem szczesciarzem a ty pechowcem, albo jestem bardziej tolerancyjny i dobrze znam ograniczenia sprzetu z ktorego korzystam, zamiast prezentowac podejscie "tak drogi sprzet musi byc doskonaly" .

Wats0n
27-10-2006, 15:34
Przy kiepskim świetle AF w 350D ma dość spory rozrzut, zwłaszcza na czymś dłuższym. Aczkolwiek w normalnych warunkach nigdy się nie zawiodłem, chyba że na własne życzenie. Pogodziłem się z tym faktem. I tydzień temu dojrzałem ostatecznie do lepszej puszki.

a-w
11-08-2007, 22:34
Witam –jestem tu po raz pierwszy
Proszę wybaczyć że kontynuuję b stary wątek –ale dopiero od niedawna czytam to forum
Jestem użytkownikiem 350d od ok. roku
Czytając recenzje przed zakupem postąpiłem zgodnie z licznymi postulatami które pojawiały się w necie – ważniejsze lepsze szkło niż puszka
Kupiłem wiec amatorskie body z kitem i w miarę czasu trochę lepsze szkła
- kit w zestawie
- canon50/1,4
- canon 70-200/4
- tamron 28-78
- tokina 12-24
Po złych doświadczeniach z powtarzalnością AF zrobiłem próbne testy wszystkich obiektywów , fotografując ten sam motyw ( puszkę o kontrastowych napisach) , w tych samych warunkach , przy czasie 1/200 s z odległości ok. 0,5-1m tak aby uzyskać w miarę zbliżoną wielkość przedmiotu , z ręki bez statywu , w warunkach zbliżonych do fotografowania z ręki ciasnego portretu, przy różnych przysłonach powtarzając każde z nastaw parokrotnie .
Przed każdym strzałem znaczne przeostrzenie aby zmusić af do ponownej pracy
Również próby 3 zdjęć seryjnych oraz ręcznego ostrzenia z potwierdzeniem ostrości
Moje wnioski
Fascynacja z posiadania takiego czy innego szkła oraz dywagacje który obiektyw do 350 będzie lepszy zamiast kita ( takie rozterki jak się zdążyłem zorientować przeważają na forum)
powinny ustąpić na rzecz jakie body kupić
350d robi b dobre zdjęcia niezależnie od użytego obiektywu pod jednym warunkiem – trafienia ostrości . Oczywiście dotyczy to zdjęć szczególnych ( portrety przy małej głębi ostrości , szybkich strzałów reporterskich bliskich scen itp. Czyli dla części amatorów z pewnymi ambicjami
Przechodząc do konkretów
Na podstawie własnych doświadczeń i testów
1 – Różnice w jakości przy użyciu w wym. obiektywów – moim zdaniem bardzo małe po odrzuceniu zdjęć nieudanych . Byłyby widoczne prawdopodobnie na lepszej puszce . Niektóre testy w pismach twierdzą to samo , aczkolwiek Optyczne i Photozone wykazują
różnice przy podpięciu do 350 D . Ja tego nie widzę jeśli chodzi o ilość szczegółów , aczkolwiek 70-200 daje lepszy kontrast i nasycenie
2 – Trafienie af w punkt co ok. trzecie , czwarte zdjęcie . Pozostałe to większe lub mniejsze przybliżenie a czasem w przestrzeń
3 – Dokładność af oraz iloś udanych prób nie zależy u mnie od obiektywu ( tu kit nie gorszy , co najmniej)
4 – Brak jakiejkolwiek regularności i tendencji( raz bf raz ff w granicach 1-5 cm) uniemożliwia mi znalezienia recepty jak to zwalczyć ( Niektórzy na tym forum twierdzą ze
po pewnym doświadczeniu można coś wyczuć – Proszę o rady)
5 – Ręczne ostrzenie z potwierdzeniem daje takie same rezultaty. Ręczne doostrzanie przy tej matówce niemożliwe
Pytania
1 -Czy można w serwisie to wyregulować . Osobiście mam wątpliwości . Przy braku wyraźnej tendencji do bf lub ff , jest to cecha układu …który po prostu jest niedokładny w swojej konstrukcji
2- Niektórzy uczestnicy forum nie mają wg tego co piszą problemów z af , może tylko piszą lub są 350-tki które są super ( brak kontroli jakości )
3- 400d ma af jak 30d –ale też posiadacze narzekają . Posiadacze 30d nie narzekają tak bardzo( może im nie wypada )

Przepraszam za przynudzanie w temacie który prawdopodobnie był wałkowany wielokrotnie
Ale dla mnie problem jest na wagę kupienia nowego body i tu jakiego

janmar
11-08-2007, 23:01
Moim zdaniem 5d.Miałem 20d i podobne wnioski chociaz na pewno duzo lepiej.Piątka załatwiła temat.:D

tmaciak
11-08-2007, 23:02
2 – Trafienie af w punkt co ok. trzecie , czwarte zdjęcie . Pozostałe to większe lub mniejsze przybliżenie a czasem w przestrzeń

Chyba nie "teges" Twoje 350D jest, bo w moim "trafialność" AF to lekko licząc ~90%, w podobnych warunkach (zdjęcia rodzinne, czyli ~portrety, z ręki, w pomieszczeniach). I głównie mi pudłuje mi Tamron 28-75, Canona 17-40 z rzadka. Nie mam długich szkieł, więc nie wiem jakby się sprawowało moje 350D z dłuższymi.

Pikczer
11-08-2007, 23:05
Przepraszam za przynudzanie w temacie który prawdopodobnie był wałkowany wielokrotnie
Ale dla mnie problem jest na wagę kupienia nowego body
I tak wlasnie uczyn :cool:

a-w
12-08-2007, 00:08
tmaciak napisał
Chyba nie "teges" Twoje 350D jest, bo w moim "trafialność" AF to lekko licząc ~90%, w podobnych warunkach (zdjęcia rodzinne, czyli ~portrety, z ręki, w pomieszczeniach). I głównie mi pudłuje mi Tamron 28-75, Canona 17-40 z rzadka

U mnie 10% do wyrzucenia af w przestreń
50% widoczny brak ostrości na 100 powieksz
50% znośnie na odbitkach 18*25 prawdopodobnie ujdzie
ale w punkt gdzie każda niedokładność ważna ( ostrość oczu na bliskich portretach - tak jak piszę

tamron ( od Cichego) całkiem OK nie gorzej błądzi niezależnie od przysłony od innych
rozczarowanie jeśli chodzi o celnosc C50/1,4 nie lepiej od kita
elka też pudłuje

tmaciak
12-08-2007, 00:25
tmaciak napisał
Chyba nie "teges" Twoje 350D jest, bo w moim "trafialność" AF to lekko licząc ~90%, w podobnych warunkach (zdjęcia rodzinne, czyli ~portrety, z ręki, w pomieszczeniach). I głównie mi pudłuje mi Tamron 28-75, Canona 17-40 z rzadka

U mnie 10% do wyrzucenia af w przestreń
50% widoczny brak ostrości na 100 powieksz
50% znośnie na odbitkach 18*25 prawdopodobnie ujdzie
ale w punkt gdzie każda niedokładność ważna ( ostrość oczu na bliskich portretach - tak jak piszę

tamron ( od Cichego) całkiem OK nie gorzej błądzi niezależnie od przysłony od innych
rozczarowanie jeśli chodzi o celnosc C50/1,4 nie lepiej od kita
elka też pudłuje

Te moje 10% to Twoje wszystkie kategorie.

Z tym, że nie chciałem udowadniać, że moje 350D jest jakieś wyjątkowo super, tylko raczej, że 25-33% trafień to nawet jak na 350D mało... i to mnie dziwi i na Twoim miejscu spróbowałbym przetestować w miarę możliwości inny egzemplarz, może kalibracja?

90%, biorąc pod uwagę klasę puszki jest dla mnie zupełnie akceptowalne.

A swoją drogą, to planuję (jak się da) jak już będę miał takie "zaobiektywowanie" jak Ty, zmianę na XXD co najmniej i tu się nie ma co czarować :) jak przedmówcy napisali, przychodzi taki dzień, że trzeba zmienić :)

pomus
19-08-2007, 18:33
Witam wszystkich,jestem pierwszy raz na forum....i posiadaczem 350d,jednak nie za bardzo szczesliwym.Powodem jest nie pewny af,mam zamiar przesiadki na 40d ,albo ze wzgledu na niska cene 30d.Co robic?????

akustyk
19-08-2007, 19:03
Co robic?????
zdjecia ;)

a tak serio - wez od kogos 30D, zapnij swoje sloiki i sprawdz, czy dzialanie AF jest warte zamiany.

pomus
19-08-2007, 19:15
Ale czasem wyjdzie z puszki takie zdjecie ze ahhh-ala 5d....???

Zigi
19-08-2007, 19:33
Ala 5d to tylko 5D robi :) Pewnie natomiast czasem 5D zrobi zdjęcie ala 350D i to tym częściej im słabszy "kierowca"

pomus
19-08-2007, 19:36
Hehe dobre-operator koparki 350d...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jak ogladalem zdjecia z 5d na pbase to sie przerazilem........jak wielu ludzi kupuje taki sprzet nie majac pojecia o podstawach robienia zdjec :-(

Zigi
19-08-2007, 19:46
Tak zupełnie serio radziłbym poczekać bo jeśli to co się dziś pojawiło o 40D to prawda to... będzie warto dopłacić te parę stów :)

nagor
19-08-2007, 19:47
niektórzy to są poprostu onanistami sprzętowymi i stad nie znając się na fotografi kupuja 5D...
a co do przesiadki to musisz albo poprubować jak ktoś wyżej radzi albo męczyc swoje 350D aby dawało lepsze rezultaty...
bo mnie uczono ze nie ważna puszka czy kompakcik tylko ważny operator..

pomus
19-08-2007, 19:51
Wiem,wiem,widzialem niesamowite zdjecia z 350+kit,ale chcialem kupic cos bardziej solidniejszego ,co zostawie "na lata",cos,czym dzisiaj jest 10d

Bolero1
25-08-2007, 01:32
Prześledziłem prawie cały wontek i nigdzie nie znalazłem sposobu, który opiszę i który zadziwi niejednego z kolegów fotografów.

Sprawa nasuneła się przy zakupie obiektywu. W Chorzowie jest sklep z wypożyczalnią obiektywów. Można założyć każde szkło, które jest na półce. Przedział cenowy od 600 do 7000,-pln. Z racji tego że bawię się starą 300-tką D, wolałem przetestować obiektyw na który wydam trochę kasy. Bawiłem sie dobre 2 godź. Każde zdjęcie mogłem od razu obejżeć na monitorze. Ciekawe, że czym droższe szkło tym coraz gorzej z oszczeniem. Najlepiej z moim korpusem pracowała SIGMA 18-125 3,5-5,6. W domu zaczołem bliżej testować obiektyw. Co 6 lub 7 zdjęcie wychodziło poprawnie. Tragedia!!!
Natychmiast pojechałem wymienić obiektyw. Sprzedawca próbował robić zdjęcia i usiłował mi wmówić że są ruszone. Twierdził że trzeba wysłac korpus i obiektyw do kalibracji. Poprosiłem o inny egzemplaż tego obiektywu. Poprawa o70%. Jednak w dalszym ciągu problemy z ostrością przy ogniskowych 18 do 28.

Nagle nasunął się pomysł żeby spróbować taką sztuczkę.
1. wybieram obiekt który chcę mieć ostry np gałązkę na drzewie
2. zumuję maksymalnie na dany obiekt i przyciskam spust do ostrzenia
W tym momencie mam maksymalną ostrość danego fragmenu obiektu.
3. trzymając spust blokuję AF i powracam zumem do uzyskania właściwego kadru.
4. pozostaje zrobić zdjęcie i otworzyć szeroko oczy ze zdziwenia
FOTKI OSTRE DO OSTATNIEGO PIKSELA.!!!!!!!!!!

Skuteczność moich zdjęć wzrosła do 99%.
Co ciekawe tą metodą można pracować na manualu z taką sama skutecznością mimo tego że wizjer jest taki mały. Ponadto w ten sposób morzna sprawdzić jakość swojego obiektywu. W dobrym obiektywie Proces Zumowania nie może zmieniać ustawienia ostrości.

Moi klienci dziwią się, że robie tak mało powturek tego samego ujęcia ( góra 2)
Ale tak to poprostu działa.

Wniosek z całej tej sprawy jest prosty. Obiektyw trzeba dopasować do korpusu, wybrać i porównać kilka sztuk.
Zawsze ustawiać ostrość AF na maksymalnym zumie.

Napiszcie jak to działa u was.

Oto dwa linki do zdjęć z mojej strony. Zdjęcia surówki bez jakiejkolwiek obróbki.:lol: :lol: :rolleyes:

http://foto-video-bolero.slask.pl/proba.JPG
http://foto-video-bolero.slask.pl/proba1.JPG

aptur
25-08-2007, 07:33
Prześledziłem prawie cały wontek i nigdzie nie znalazłem sposobu, który opiszę i który zadziwi niejednego z kolegów fotografów.

[/url]

Ameryki to raczej nie odkryłeś:

http://canon-board.info/showpost.php?p=273825&postcount=15

Nie wszystkie obiektywy tak działają więc Twoje rozwiązanie jest raczej kulawe. Poza tym przy takiej technice dochodzą inne problemy jak np. zwalony pomiar światła.

Bolero1
25-08-2007, 08:56
Ameryki to raczej nie odkryłeś:

Ale tej Ameryki tu nie było na forum i nikt o niej nie napisał. Dzięki tej Ameryce znikną rosterki większości osób piszących na tym forum. Poza tym większość obiektywów właśnie tak działa . Znam jeden który inaczej pracuje. to oryginalny kit 18-55 sprzedawany razem z aparatem. A jeśli chodzi o pomiar światła wystarczy trochę pomyśleć. Chyba że pracuje się w bezdusznej automatyce. Akurat z tym nie mam problemów. Mój aparat czuję jak dobry kierowca swój samochód. Wiem co od niego oczekiwać w danej chwili i co on mi oferuje w danych warunkach.

Aparat fotograficzny jest jak instrument muzyczny który tak dobrze i pięknie gra jak dobry jest muzyk.
Trochę rozpędziłem się z tą filozofią:grin: :grin: :mrgreen: :mrgreen:

magix
25-08-2007, 09:02
No jak kupowales to ja ci mowilem kup 20D a ty ze nie ze lepiej kupic 350D - a teraz bedziesz wymienial... oplacilo sie? ;-)

No wlasnie duzo osób doradzało na poczatek 350d + jakis obiektyw typu tamron zamiast 20d i ja jej uległem na nieszczescie dla mnie. Z obecnego punktu widzenia wolabym poczeac i rok i dolozyc do 20/30d z 50/1.8.

Duzo osob porównuje ze AF poinno być porownanie samochodów. To porownanie jest nie trafne, porownuje silniki a nie o to chodzi.Wdlug mnie to raczej to ukladu kierowania nalezy je porownać i jesli w samochodach uklad kierowniczy bylby jak AF w Canonie to na kierownicy mialbys luzy jednego obratu kierownica albo nagle zamiast skrecac w lewo samochodpojedzie w prawo... Nie mialbym nic przeciwko jakby w wyzszych modelach byl szybszy af wiecej punktow (i tak jest) ale niech 350d bedzie jeden punkt ale niech trafia tam gdzie trzeba a nie loteria (no w zasadzie tylko centralny jest w miarę użyteczny ;-) ) !!
Wszyscye wiedza co zalicza sie do poprawnosci technicznej zdjecia i jesli niewiadomo jak wpainaly bylby kadr to jesli ostrosc jest zle ustawiona to zdjecie laduje w koszu. Kolezanka ma starego wieloletniego Nikona analoga i tam nie ma problemu z AF celny i dalo sie to zrobić. A teraz placi sie duzo kasy za tak naprawde badziewie.


To jest pewna ironia z mojej strony, żeby zwrócić ci uwagę że nie można wad sprzętu tłumaczyć brakiem umiejętności fotografującego. Przyjmując twoją argumentację to i pudełkiem do butów zamiast aparatu doświadczony fotograf sobie poradzi.
Tu nie ma problemu z ostroscia :D bo w otworkowym aparacie jest nieskonczona glebia :D

EDIT !!! to powyżej tyczy sie pierwszych 15 stron tego watku :D

Paulx
25-08-2007, 15:52
Bardzo trafny i madry wniosek-brawo!!!o tym samym caly czas mysle majac rowniez 350diesel,a po co np 5 czy 9 af punktow,jesli radzo uzywac tylko centralnego??

a-w
27-08-2007, 22:58
Bolero 1 pisze
Nagle nasunął się pomysł żeby spróbować taką sztuczkę.
1. wybieram obiekt który chcę mieć ostry np gałązkę na drzewie
2. zumuję maksymalnie na dany obiekt i przyciskam spust do ostrzenia
W tym momencie mam maksymalną ostrość danego fragmenu obiektu.
3. trzymając spust blokuję AF i powracam zumem do uzyskania właściwego kadru.
4. pozostaje zrobić zdjęcie i otworzyć szeroko oczy ze zdziwenia

A co zrobić gdy chce się mieć ostro na najdłuższej ogniskowej co bardzo często ma miejsce
Metoda opisana wyżej może być częściowym lekarstwem na wybrakowane , z wadliwie działąjącym autofokusem egzemplarze szkła a nie jest lekarstwem na wadliwy autofokus w puszce

Bolero1
29-08-2007, 01:04
Pamiętaj że każdy obiektyw w skrajnych ogniskowych ma najgorsze zniekształcenia i parametry. Np mój 7o-300 jest super maxymalnie do 220dlatego sprawdź obiektyw w ten sposób i poznaj swój sprzęt.

Bardzo ważna rzecz!!! Chcesz mieć zdjęcia brzytwy to nie zchodź z przysłoną poniżej 5,6

Dlatego w ten sposób można sprawdzić autofokus w aparacie. Zrób taki eksperyment.
1. Przełącz na ręczne ustawienie ostrości. W tej chwili nie interesuje cię czy korpus dobrze ostrzy czy nie.
2. Spróbuj ustawić ostrość tak jak to opisałem . Np. obierz sobie jakiś obiekt czy to człowieka czy drzewo oddalone o jakie 10m.
3. Ustaw kadr np portretowy ( popiersie )
4. Obierz sobie jakiś punkt np oko i wyzumuj maksymalnie i ustaw ostrość na tym punkcie . Te oko będzie na tyle durze we wizjerze że będziesz widział najlepsze ustawienie ostrości Podobnie jak lupa w wizjerze profesjonalnych lustrzanek.
5. powróć zumem do wybranego kadru i zrób zdjęcie.

Musi wyjść ostre na 100%.

Następnie powtórz to z załączonym AF. z ustawionym pojedyńczym punktem ostrości na środek kadru. Tak jak powiedziałem będziesz widział we wizjerze czy AF wyostrzy ten punkt lepiej niż ty to zrobisz to ręcznie. Czasem trzeba przeostrzyć ze dwa lub trzy razy. Ponadto w korpusie musi być załączona funkcja która blokuje AF po wyostrzeniu przy wciśniętym do połowy spuście migawki.

W ten sposób można stwierdzić jak dobry masz obiektyw i do jakiej ogniskowej dobrze ostrzy.

Opanowanie tej techniki naprawdę daje bardzo dobre efekty.:rolleyes:

arra
29-08-2007, 10:11
Nie wszystkie obiektywy tak działają więc Twoje rozwiązanie jest raczej kulawe.
Np. moje tak nie dzialaja, zwlaszcza jesli chodzi o zoomowanie ;)

Paulx
29-08-2007, 18:56
Tak mozecie tylko pstrykac galazki i kamyczki,a jak mam malego synka,ktory przy tzw "powrocie zoomu" jest juz w innym pokoju.Dlatego puszke 350d wymieniam na 40d-tylko i wylacznie dla af-a

a-w
29-08-2007, 19:06
Trzeba poczekać czy faktycznie będzie lepszy . Oby był jak w 5d .

Paulx
29-08-2007, 19:19
canon na pewno nie zrobil gorszego modelu od poprzednika-w koncu przed sprzedaza musza je testowac ;-)

Tolo1
14-09-2007, 14:30
W czym generalnie moze byc problem (zakladajac posiadanie markowego sprzetu Canona puszka z obiektywem) -czy przy zlym ostrzeniu np BF FF -wina lezy predzej po stronie obiektywu, czy tez body?
Przeciez wszystko powinno funkcjonowac idealnie (wg jakiegos standardu) a jezeli tak nie jest oczywistym ze nie powinno nawet ujrzec polki sklepowej i niewazne czy nie jest to kit czy tez kit)

Sam mam problem z 350 i obiema obiektywami 24-85 oraz 17-55 (na jedym czesty BF, na drugim jak sie uda) -podejrzewam niedokladna puszke.

Paulx
14-09-2007, 18:03
wczoraj np robilem fotke wieczorem w pokoju,aparat 350d+24-105L,musialem przejsc na manuala,bo AF oszalal,nie mogl trafic,jeszcze gorszy jest z 50 1.8,tamron 28-75 rowniez,....400d podobno juz tego nie ma-AF niby ma z 30d.

a-w
15-09-2007, 23:03
350(do)d często nie trafia jak widać i to niezależnie od jakości szkieł
Dobre szkła do amatorskiej puszki...... - to mit , stereotyp , często przytaczany na tym forum . Nawet niewielka niedokładność AF da znacznie większy spadek ostrości niż wynikałoby to z różnicy między kitem a najlepszą stałką . Oczywiście przy bliskich motywach i dużym otworze przysłony
Nie mam zamiaru inwestować już w żadne obiektywy , dopóki nie kupię puszki z pewniejszym i powtarzalnym AF o ile taką C potrafi zrobić
Nie zamierzam również przeprowadzać się na Żytnią . Wolę już zmienić system ( Pomijam tu jednocyfrowe body . Cena nie dla mnie , nie zarabiam na zdjęciach
Pewna nadzieja w 40 d . Czekam na opinie.

ERR
16-09-2007, 01:20
Majac Nikona zapomnialem co to sa bledy AF, bo ich po prostu nie bylo
Tak wiec opowiadanie ze jak amatorskie body to AF moze byc do ****, to chyba jakas paranoja
Najpierw nabyłem 400D. Aparat ten miał kłopoty z AF, ale to przee wszystkim gabaryty zmusiły mnie do zmiany body na 30D. Mam zatem 30D, obiektywy 50mm f/1.8, tamron 17-50 f/2.8 i muszę z przykrością stwierdzić, że kłopoty z ostrością nie przeminęły ; ostrość robię sobie w PS-ie.
Używam w pracy lustrzanek nikona (D70, D70s, D50, D200) i znam je dobrze. W kwestii AF-a, biorąc jako punkt odniesienia amatorskie lustra nikona, z całą odpowiedzialnością mogę napisać : canon na tym polu zdecydowanie przegrywa.

Używając Canona robię trzy razy więcej zdjęć niż potrzeba, potem jestem i tak zaskoczony jak wiele jest nie do przyjęcia ze względu na problematyczną ostrość. Jest to co najmniej dziwne, bo często nawet przy domkniętej przysłonie do 5.6 motyw znajdujący się w strefie głębi ostrości wcale nie chce być ostry.
Zauważyłem, że aparaty firmy N i C mają inne algorytmy ustawiania ostrości. C wydaje się być wyraźnie szybszy, ale jakby stawiał na jedną kartę : startuje , znajduje ostrość, zatrzymuje się i tyle. N zbiera się sprawnie, znajduje, ale nawet po tym fakcie potrafi delikatnie się "podciągnąć", poprawić i skorygować (trochę to trwa); mój C nie koryguje nigdy, a jeśli zmuszę go ręcznie do tego, to robi gwałtowny ruch pierścieniem i dopiero wtedy znowuż zaczyna tak naprawdę pracę wyostrzania. Używam zawsze centralnego punktu i single AF.
Dodam, że w przypadku C, nim nacisnę spust do końca, nierzadko kilkakrotnie szybko wciskam spust do połowy by upewnić się, że AF jest stabilny i punkt ostrości jest dobrze określony przez automatykę aparatu ; w przypadku N nigdy nie musiałem stosować tej praktyki.

Dlaczego zatem mam Canona ? Jest tylko jeden powód : zdjęcia z N po prostu nie podobają mi się. Dla mnie jedynym kryterium oceny aparatu jest to jak wyglądają pliki po naświetleniu. A prawda jest taka, że nawet delikatnie "niedoostrzone" zdjęcia z mojego C po wydruku dają sie oglądać, naprawdę; zdjęcia z N, które wspaniale wyglądają na ekranie monitora, przy wydruku tracą. Opowiadam herezje ? Sprawdźcie sami. Nie wiem na czym to polega, ale do diabła - tak właśnie jest.
Moja opinia jest taka : jeśli nie masz zamiaru zrobionych przez siebie zdjęć drukować i potrzebujesz je na WWW (i nie idzie tu o wymaganą w tym wypadku odpowiednio niższą rozdzielczość), bierz N ; w przeciwnym wypadku CMOS od C będzie miał przewagę (póki co :-) ).

Pewnie spotkam się z ostrą krytyką, ale chcę zapytać : czy ktoś z Was ma podobne do moich doświadczenia ? (chodzi mi o porównywanie wydrukowanych plików z N i C).

I wielka prośba : czy posiadacze 40D mogliby napisać jak sprawuje się u nich AF ? Czy w przypadku 40D jest możliwe aby ustawić lampę wbudowaną tak aby synchronizowała się na drugą lamelkę (czasem to sie przydaje).

Paulx
16-09-2007, 09:04
350(do)d często nie trafia jak widać i to niezależnie od jakości szkieł
Dobre szkła do amatorskiej puszki...... - to mit , stereotyp , często przytaczany na tym forum . Nawet niewielka niedokładność AF da znacznie większy spadek ostrości niż wynikałoby to z różnicy między kitem a najlepszą stałką . Oczywiście przy bliskich motywach i dużym otworze przysłony
Nie mam zamiaru inwestować już w żadne obiektywy , dopóki nie kupię puszki z pewniejszym i powtarzalnym AF o ile taką C potrafi zrobić
Nie zamierzam również przeprowadzać się na Żytnią . Wolę już zmienić system ( Pomijam tu jednocyfrowe body . Cena nie dla mnie , nie zarabiam na zdjęciach
Pewna nadzieja w 40 d . Czekam na opinie.

swieta prawda!popieram i kupuje 40d nie czekajac na opinie,bo na pewno jest lepsze od juz dobrego 30d

pozdrowienia

Tolo1
28-09-2007, 14:11
Juz aparat 350D ma mozliwosc ustawienia blysku podczas zamkniecia migawki w C.F. -chyba 9 -jak dobrze pamietam.

akustyk
28-09-2007, 14:43
Najpierw nabyłem 400D. Aparat ten miał kłopoty z AF, ale to przee wszystkim gabaryty zmusiły mnie do zmiany body na 30D. Mam zatem 30D, obiektywy 50mm f/1.8, tamron 17-50 f/2.8 i muszę z przykrością stwierdzić, że kłopoty z ostrością nie przeminęły ; ostrość robię sobie w PS-ie.

to znaczy co? przesuwasz GO? bo nie rozumiem co masz na mysli pod tym pojeciem



Używam w pracy lustrzanek nikona (D70, D70s, D50, D200) i znam je dobrze. W kwestii AF-a, biorąc jako punkt odniesienia amatorskie lustra nikona, z całą odpowiedzialnością mogę napisać : canon na tym polu zdecydowanie przegrywa.

mialem okazje popracowac np. D70 z kitem i 30D z kitem. szybkosc i sprawnosc AF jest tu zdecydowanie na korzysc tego drugiego zestawu. co do trafnosci to nie bedzie sie wypowiadal, ale patrz nizej



Używając Canona robię trzy razy więcej zdjęć niż potrzeba, potem jestem i tak zaskoczony jak wiele jest nie do przyjęcia ze względu na problematyczną ostrość. Jest to co najmniej dziwne, bo często nawet przy domkniętej przysłonie do 5.6 motyw znajdujący się w strefie głębi ostrości wcale nie chce być ostry.

nie wiem jak to robisz, ale uzywajac 10D czy 30D z roznej masci sloikami i nie mialem nigdy wiekszych problemow z trafnoscia AF. jedyny wyjatek stanowi sloik klasy Tamron 55-200 w ktorym AF nalezy traktowac raczej jako ficzer folderowy niz faktyczna zalete. ale poza pomylkami w kadrach wieloplanowych, gdzie tej klasy obiektyw ma prawo sie pogubic, nie mam najmniejszych problemow.

nie wiem jak Ty robisz zdjecia, ale moge stanowczo zaprzeczyc generalizowaniu tych wnioskow.

50/1.8 Canona mialem. pod wzgledem AF to straszny syf i wymaga sporo uwagi. troche jak ww. Tamron - za lekki i za duza bezwladnosc wysuwanego tubusu (tego ktory ostrzy), zeby ten obiektyw traktowac powaznie jako referencje skutecznosci AF.

co do Tamrona 17-50 to sie nie wypowiadam. mam 28-75 i w obu ww. korpusach ostrzy w punkt. dosc wolno, ale poprawnie.




(...)
Pewnie spotkam się z ostrą krytyką, ale chcę zapytać : czy ktoś z Was ma podobne do moich doświadczenia ? (chodzi mi o porównywanie wydrukowanych plików z N i C).

slyszalem juz takie opinie. nie probowalem wiec sie nie wypowiem.




I wielka prośba : czy posiadacze 40D mogliby napisać jak sprawuje się u nich AF ? Czy w przypadku 40D jest możliwe aby ustawić lampę wbudowaną tak aby synchronizowała się na drugą lamelkę (czasem to sie przydaje).
a ustawienia w C.fn.-ach nie maja na wbudowana lampe wplywu?
sorki jesli glupie pytanie, ale blysku w Canonie zaczelem uzywac dopiero po zakupie 420EX a to wbudowane cos uwazam za zasmiecanie miejsca, niepotrzebna grzechotke i odbieranie przestrzeni na wiekszy pryzmat

ERR
01-10-2007, 21:53
to znaczy co? przesuwasz GO? bo nie rozumiem co masz na mysli pod tym pojeciem
Zdjęć totalnie nieostrych nie uratujesz, to prawda. Jeśli jednak są one mydlane (takie "niedoostrzone") to wyostrzenie krawędzi i maska wyostrzająca dają dobry efekt.



mialem okazje popracowac np. D70 z kitem i 30D z kitem. szybkosc i sprawnosc AF jest tu zdecydowanie na korzysc tego drugiego zestawu. co do trafnosci to nie bedzie sie wypowiadal
Wiem, że trafność AF u Nikona jest zdecydowanie lepsza ; przekonałem się o tym już wielokrotnie. Algorytm ustawiania AF jest u obu firm inny, to wie każdy kto używał aparatów obu marek. Dla mnie sprawność AF to przede wszystkim wyższy odsetek dobrych pomiarów. Nikony trafiają, Canony czasem.

Skąd w ogóle bierze się problem ? W moim starym 300D nie miałem problemów z ostrością. Nie chcę wdawać się w dyskusję na temat rodzajów matryc, ale 300D mam nadal, podpinam tamrona i standard 50mm canona i nadal nie mam problemów. Zastanawia mnie po prostu dlaczego tak się dzieje, że z 30D mam problem (i to nie tylko ja).


nie wiem jak to robisz, ale uzywajac 10D czy 30D z roznej masci sloikami i nie mialem nigdy wiekszych problemow z trafnoscia AF
Sam się nad tym zastanawiam i uwierz mi : zawsze w pierwszym rzędzie zaczynam szukać błędu po stronie fotografa.


50/1.8 Canona mialem. pod wzgledem AF to straszny syf i wymaga sporo uwagi. troche jak ww. Tamron - za lekki i za duza bezwladnosc wysuwanego tubusu (tego ktory ostrzy), zeby ten obiektyw traktowac powaznie jako referencje skutecznosci AF
Zapewne masz rację, ale akurat na takie obiektywy mnie stać, to mój własny, domowy sprzęt na który uzbierałem kasę. Ale jak wspomniałem z 300D jest dobrze.



a ustawienia w C.fn.-ach nie maja na wbudowana lampe wplywu?
No niestety, ale te ustawienia nie mają wpływu na ustawienia dla lampy wbudowanej w 30D (dla zewnętrznej, montowanej na stopce jest oczywiście OK). Dodam, że w moim 300D nie ma z tym problemów - ustawiam w customach i jest tak jak ma być. Nie wiem właśnie jak jest w 40D. To jest jakiś absurd, najprostszy nikon ma możliwość ustawienia synchronizacji na drugą kurtynę (i do tego błysk tej wbudowanej lampki jest zdolny wyzwolić inne systemowe lampy).

to wbudowane cos uwazam za zasmiecanie miejsca, niepotrzebna grzechotke i odbieranie przestrzeni na wiekszy pryzmat
Ja się z tym akurat nie zgadzam. Lampa wbudowana to wspaniałe narzędzie i niejeden raz pomogła przy kontrastowych scenach. Ja z kolei nie lubię tarabanić ze sobą na wycieczki lampy zewnętrznej.

milinet
20-04-2008, 12:37
to ja dorzucę swoje trzy grosze. Ostatnio już po raz setny sprawdzałem 20D pod kątem ff/bf i powtarzalności celnego ostrzenia w punkt(zaciekawiło mnie porównanie 40D i 20D na optyczne.pl pod względem powtarzalności ostrzenia i rozrzutu) bo czasami wyrywam sobie włosy bo zdjęcie fajne tylko nieostre wrrrr. Podpiąłem tamrona DI XR 28-75 f2.8 i widać jak na dłoni, że autofokus nie dojeżdża w punkt, tzn. kiedy kręci obiektywem z minimalnej odległości to jest mały FF a jak kręci od nieskończoności to mały BF, oba z tym samym małym błedęm w granicy akceptowalności. To mi przypomniało jak ktoś gdzieś napisał że stożek ostrości czy coś takiego dla lustrzanek mniej profesjonalnych jest większy niz np. w jedynkach. Aparat po prostu wcześniej akceptuje że już jest ostro i przestaje dalej kręcić obiektywem.
To tyle moich spostrzeżeń, pozdrawiam

Merod
18-05-2008, 10:24
Sam posiadam 350D, kupiłem je niedawno. 400D już sie pokazało. Af w 350 jest wg mnie skrajnie tragiczny, w pochmurny dzień nawet do 60% zdjęc jest nieostre. proszę o przestanie dawania rad typu do zbieraj sobie i kup mercedesa.
Allbo ze z Usa dzieci dostają 350 na komunie. W moim przypadku pierwszym aparetem był zenit potem stara praktica a następnie 350 było wszystkim na co było mnie stac. Więc czy ktos powie dokładnie jak ten mankament zniwelować lub przynajmniej zmiejszyć??

MMM
18-05-2008, 10:46
Sam posiadam 350D, kupiłem je niedawno. 400D już sie pokazało. Af w 350 jest wg mnie skrajnie tragiczny, w pochmurny dzień nawet do 60% zdjęc jest nieostre.
Skuteczność ustawienia ostrości zależy od puszki i obiektywu. 350D faktycznie jest słabe, ale chyba nie aż tak skrajnie tragiczne jak piszesz. Może problem leży też w obiektywie co w połączeniu ze słabym AF w korpusie daje takie fatalne rezultaty.

k4cper
18-05-2008, 10:54
Merod .. ale mam nadzieję, że zaraz nie napiszesz, że uzywasz KITa, którego w pochmurny dzien otwierasz do F3,5 i się później dziwisz, że masz nieostro ;)

himi
18-05-2008, 10:59
Ja też pamiętam swoje perypetie z 350d. To rzeczywiście kiepski ałotofokusowo sprzęt, choć na przykład u mnie w firmie jedna osoba robi tym body zdjęcia sportowe i quasi sportowe osiagając niezłe wyniki ostrości.

Przykład http://elka.fm//content/view/26988/444/
i drugi http://elka.fm//content/view/26996/444/.

Linki załączam jako poglądówki - widać, że af 350 czasem nie jest wcale tak tragiczny, choć generalnie nie wróciłbym do tej puchy za żadne skarby. A miałem taki moment, że ze względów ekonomicznych musiałem ongiś cofnąć się z 30d na chwilkę do 350d. Wytrzymałem tydzień i puściłem za bezcen nowe body. AF był tylko jednym z powodów. Jednak - każdemu wg potrzeb.

Misiaque
18-05-2008, 10:59
Ciekawe, bo ja mam 350D i w zasadzie nie zdarzają mi się nietrafione zdjęcia, chyba, że sam popełnię błąd.

himi
18-05-2008, 11:11
Chwalebne. Weź do ręki choćby 30d żeby poczuć różnicę - komfort. Mnie się wydawało 2 lata temu, że mój 350d też świetnie trafia. Dziś jak przeglądam archiwum to nieco modyfikuję pogląd.

Merod
18-05-2008, 11:12
Niestety jest to kit, alle często jedno statyczne zdręcie robie na Av i przelatuje przez wszystkie możliwe przesłony bez tych kilku skrajnie dużych, i tak jest kicha . może mi ktoś wytłumaczyć jak to sie dzieje technologicznie z lampą (430) bo tez mydło mi sie dzieje??

milinet
20-05-2008, 18:46
po przeglądnięciu protokołu transmisji z puszki do obiektywu nasuwają mi się pewne wnioski że tak naprawdę dobrze szybko i co najważniejsze celnie będą ostrzyć tylko RingUsm Canona, tak mi się wydaję.