Zobacz pełną wersję : Zakaz Fotografowania !
http://wiadomosci.onet.pl/1362215,11,item.html
I dla nieklikaczy:
"Życie Warszawy": Ministerstwo Obrony Narodowej chce wskrzesić relikt z epoki PRL-u. Na budynkach urzędów państwowych, kopalniach, elektrowniach, fabrykach, dworcach i mostach mają zawisnąć tablice zakazu fotografowania.
Resort przygotował już odpowiednią zmianę Ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP. Wynika z niej, że każdy kto złamie zakaz fotografowania strategicznych dla państwa obiektów i zostanie przyłapany z aparatem fotograficznym zapłaci wysoką grzywnę.
Paweł Graś, członek Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, traktuje informację o pomyśle MON w kategoriach żartu. "Absurdalny zakaz nie stanowi skutecznej ochrony przed zagrożeniem terrorystycznym, zwłaszcza w XXI wieku i przy takim rozwoju techniki" - powiedział "Życiu Warszawy".
To jak, robimy flaszmoba pod MONem ?? Kazdy z aparatem i KONIECZNIE z lampa blyskowa :D
wlasnie tez przczytalem i mialem wstawic :)
coraz ciekawiej sie robi... :(
jeszcze sie okaze ze bedziemy musieli organizowac wycieczki za granice by mosty fotografowac :)
stdanielo
27-07-2006, 08:16
a co z tymi fotkami, które mamy w albumach/na dyskach? Będą kontrolować? GoogleEarth będzie nielegalne? A te debile chcą zlikwidować "Wielką grę" bo to relikt PRL-u. Chyba zaraz wsiądę na rower i pojade do Irlandii albo gdzieś dalej, ten rząd z dnia na dzień załamuje mnie coraz bardziej.
Debilizm osiąga szczyt!
Ciekawi mnie czy potrafią się jeszcze wyżej wznieść?
Co k---a jeszcze te matoły wymyślą?
stdanielo
27-07-2006, 08:32
Debilizm osiąga szczyt!
Też tak codziennie mi się wydaję, a następnego dnia okazuje się, że wzlatują jeszcze wyżej i wyżej, i wyżej .....
Ja sie pytam kto na nich głosował??????!!!!!!
Czy elektorat jest zadowolony?
znowu jakiś wątek głupio-polityczny, proponuje zamknąć
Zróbmy demonstrację pod Ministerstwem. Zjednej strony grupa Canona z drugiej Nikona, a pomiędzy nimi szpaler oddziałów prewencji :))
DoMiNiQuE
27-07-2006, 10:29
znowu jakiś wątek głupio-polityczny, proponuje zamknąć
Dlaczego zamknac? Watek dotyczy fotografowania :)
Ja sie na temat naszej wladzy nie wypowiadam. Nie ma takich slow, ktore oddaly by to co na ten temat mysle ;)
no ale wiekszosc postów w tym wątku to jednak na tle politycznym jest
tez lepiej nic nie powiem bo bym dostal warna
no ale wiekszosc postów w tym wątku to jednak na tle politycznym jest
No i co z tego.
Czy tylko musimy dyskutować o fotografii i sprzęcie. Albo udawać, że coś ma z tym związek? Polityka to nieodłączna sfera życia i nie widzę powodów aby o niej nie dyskutować! Chyba, że ktoś poczuje, że jego uczucia lub sympatie zostały obrażone. A to co innego. Wtedy włączamy cenzurę i dalej jest słodko, mlecznie i miodowo płynąco.
P.S.
Czy słyszeliście wczoraj co jeden D---l odczytał na otwarcie nowego odcinka A2 drugiemu D------i (na wszelki wypadek piszę z dużej litery). To dopiero jazda. I jak tu nie komentować?
P.S.
Czy słyszeliście wczoraj co jeden D---l odczytał na otwarcie nowego odcinka A2 drugiemu D------i (na wszelki wypadek piszę z dużej litery). To dopiero jazda. I jak tu nie komentować?
Pewnie na Onecie albo innym serwisie taka sensacyjke wyczytales:)
Nie, normalnie w TVN (o 19.00) zapodał taką informacje. Było coś o autostradach niby arteriach wewnętrznych organizmu, kwieciści, poetycko z przenośniami. Ale nigdzie tego nie umiem znaleźć. To było pod koniec Faktów.
slawi_3000
27-07-2006, 11:53
znowu jakiś wątek głupio-polityczny
Diagnoza doskonała. Wszystkie i wszędzie ostatnio toczące się wątki polityczne są GŁUPIE. To przygnębia i rzeczywiście chciałoby się je wszystkie pozamykać. Dziś nie można, ale to przyjdzie!
Niestety, ten wątek dotyczy nas i naszego zajęcia. O strategicznym znaczeniu biur Urzędu Wojewódzkiego (budynków administracji publicznej też to dotyczy) można bez końca. I na pewno wszystkie chronione tabliczką obiekty nie będą przez nikogo innego (ze strachu, i słusznego, przed władzą) fotografowane, jak przez członków międzynarodowych, antypolskich organizacji spiskowych.
Potem przyjdzie zakaz fotografowania w niedzielę (no bo do kina też nie). No, i będziemy dawać przykład całemu światu, który palnie się w głowie i powie: No tak, gdyby nie Polacy, zeszlibyśmy na psy (a te - wiadomo: bez opieki medycznej w niedziele i święta kościelne).
hihihi, jest coraz ciekawiej:
http://wiadomosci.onet.pl/1362358,11,item.html
"Niedziela to jednak dzień święty i należałoby ją jakoś inaczej uczcić niż chodzeniem do kina" - powiedział poseł PiS Tadeusz Cymański w rozmowie z "Dziennikiem", pytany o pomysł LPR, by w niedziele zakazać pracy większości zawodów.
Proponuje zakazac myslenia w dni swiete. Przestepcy lamiacy zakaz zostana rozstrzelani na miejscu :D Jak to mowia jest i straszno i smieszno ;)
DoMiNiQuE
27-07-2006, 12:29
hihihi, jest coraz ciekawiej:
http://wiadomosci.onet.pl/1362358,11,item.html
Ciekawe jaki bedzie nastepny pomysl? Moze godzina policyjna? :rolleyes:
Zakk Wylde
27-07-2006, 12:39
Ciekawe jaki bedzie nastepny pomysl? Moze godzina policyjna? :rolleyes:
Następnym pomysłem jest to ze osoby które są podpiete do prądu muszą zapłacic Abonament radiowo telewizyjny :D Głupota!
DoMiNiQuE
27-07-2006, 12:41
Następnym pomysłem jest to ze osoby które są podpiete do prądu muszą zapłacic Abonament radiowo telewizyjny :D Głupota!
Serio? :eek: Ja nie mam telewizora :lol:
Tomasz Golinski
27-07-2006, 13:08
Następnym pomysłem jest to ze osoby które są podpiete do prądu muszą zapłacic Abonament radiowo telewizyjny :D Głupota!
Przecież głupotą jest sam abonament radiowo-telewizyjny. A kto go musi płacić to już szczegół.
Edit: Co do zakazu, to teraz też taki jest. Więc o co chodzi? Kubaman nawet został spisany przez policje z tego powodu. Jeszcze przed zmianą władz w Polsce.
slawi_3000
27-07-2006, 13:29
Co do zakazu, to teraz też taki jest. Więc o co chodzi? Kubaman nawet został spisany przez policje z tego powodu. Jeszcze przed zmianą władz w Polsce.
A co to za przepis, przepraszam za niewiedzę? Bo mi się zdaje, że, jak na innym forum powiedziano:
"Przy fotografowaniu istnieje tylko jedna zasada – dopóki jesteśmy w tzw. przestrzeni publicznej – możemy fotografować".
Rzecz jasna nie mówię tu o publikacji wizerunków osób.
Tomasz Golinski
27-07-2006, 13:36
Nie jestem prawnikiem, więc nie wiem. W każdym razie policja zabroniła Kubie fotografowania konsulatu UK.
Spróbuj sfotografować jednostkę wojskową, to szybko się dowiesz, jaki to przepis.
Janusz Body
27-07-2006, 13:37
Ostatni raz taką tabliczkę widziałem na jakiejś wygódce sławojką zwanej na pewnej stacji kolejowej na podbeskidziu. Pewnie tajemnica, że taki nowoczesny obiekt.
Amerykanie w odwecie wywieszą tabliczki na Golden Gate, Verazano i paru innych mostach o Białym Domu nie wspominając. W Watykanie na Bazylice (ważny obiekt państwowy). Google powini ocenzurowac jak w Chinach Ludowych. Google Earth zamknąć! Natychmiast! Tam są współrzędne geograficzne Pałacu!
Franz Kafka by tego nie wymyślił ;-) Cytat z Wikipedii ...Kafka przedstawia w swoich dziełach najczęściej człowieka wyalienowanego, którego związki z innymi ludźmi uległy znacznemu zniszczeniu. Bohater Kafkowski walczy samotnie z niezrozumiałymi strukturami rządzącymi światem. Mimo buntu i starań nie jest w stanie zmienić swego położenia, a walka kończy się klęską. i oby ;)
slawi_3000
27-07-2006, 13:53
Spróbuj sfotografować jednostkę wojskową, to szybko się dowiesz, jaki to przepis.
W czerwcu byłem w Kołobrzegu (niestety, tylko kilka dni). Wlazłem na teren portu i obfotografowałem wszystkie bardzo groźne okręty wojenne. Pies z kulawą nogą się mną nie zainteresował, ale może to przypadek?
Podobało mi się to. Na początku lat 80-tych wyjechałem na dłużej do Niemiec. Kolega z pracy miał samolot, który trzymał na angielskim lotnisku wojskowym w Celle. Ilekroć wylatywaliśmy, na teren lotniska (hangary cywilne) wjeżdżaliśmy przez nikogo nie kontrolowani. Gdy po uruchomieniu silnika on prosił o zezwolenie na start, ze strony angielskiej kontroli lotów panowała grobowa cisza. Kolega twierdził, że dopóki nie ma kolizji, latający na tornadach wojacy olewają cywila w cessnie i startował bez czekania na odzew. Luz.
edit: lataliśmy także do Paryża
Co do przestrzeni ogólnodostępnej. Jest nią przestrzeń, w której każdy może się poruszać bez szczególnych zezwoleń. Co ciekawe, jest nią także impreza, na którą można dostać się po wykupieniu biletu (po warunkiem ogólniedostępnej sprzedaży), o ile regulamin imprezy w sposób szczególny tego nie zabrania. Jednak regulamin taki musi być dostępny wszytkim uczestnikom imprezy (np. wydrukowany na biletach).
pelno jest takich tabliczek z zakazem fotografowania, na niektorych urzedach widzialem (tych starszych) na prawie wszytkich jednostkach wojskowych itd... przepis byl jest i bedzie... o jego zasadnosci nie dyskutuje... jedynie dziwi mnie jak to latwo media podpuszczaja ludzi - a ci sie wnerwiaja na PIS :mrgreen:
wyluzujcie chlopaki - to co bylo nie wroci ;-) bedzie lepiej :mrgreen: :twisted:
DoMiNiQuE
27-07-2006, 15:28
wyluzujcie chlopaki - to co bylo nie wroci ;-) bedzie lepiej :mrgreen: :twisted:
Niepoprawny optymista ;)
Tomasz Golinski
27-07-2006, 15:58
jedynie dziwi mnie jak to latwo media podpuszczaja ludzi - a ci sie wnerwiaja na PIS :mrgreen:
Była już podobna prowokacja, z mundurami wojskowymi. Też wszyscy się oburzali, a potem okazało się, że to nic nowego i że tak było cały czas...
slawi_3000
27-07-2006, 16:49
przepis byl jest i bedzie...
Jaki przepis o tablicach i zakazie fotografowania w miejscach publicznych? Bo na tym forum to jednak ważne by było. Jeżeli coś wiesz, to powiedz, bo ja nie wiem. Innym się też to przyda jak najbardziej :-)
By Daniel "Bradley" Wymoczył (http://mtf.art.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=26&Itemid=50), fragment:
"Dawno, dawno temu (14 grudnia 1982 roku) została uchwalona ustawa o ochronie tajemnicy państwowej i służbowej (Dz.U. 82.40.271), która regulowała kwestie związane z fotografowaniem obiektów, ale ta ustawa ZOSTAŁA UCHYLONA przez ustawę o ochronie informacji niejawnych z dnia 22 stycznia 1999 r. (Dz.U. 99.11.95 z późn. zm.).
Art. 17 STAREJ USTAWY mówił, że:
1. Naczelne i centralne organy państwowe oraz terenowe organy administracji państwowej stopnia wojewódzkiego, a także dyrektorzy przedsiębiorstw państwowych, wprowadzą oznakowanie obiektów, których fotografowanie, filmowanie, szkicowanie i rysowanie bez zezwolenia jest zabronione ze względu na ochronę tajemnicy państwowej.
2. Minister Spraw Wewnętrznych określa wzór i sposób oznakowań.
3. Zezwoleń, o których mowa w ust. 1, udzielają właściwe naczelne i centralne organy państwowe lub terenowe organy administracji państwowej stopnia wojewódzkiego.
4. Szczegółowe zasady i tryb udzielania zezwoleń, o których mowa w ust. 3 oraz w art. 16, określają naczelne lub centralne organy państwowe w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych, a jeżeli zezwolenia mają dotyczyć jednostek organizacyjnych, w których występują wiadomości stanowiące tajemnicę państwową o szczególnie ważnym znaczeniu dla obronności Państwa i Sił Zbrojnych - w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej.
OBOWIĄZUJĄCE OBECNIE USTAWA O OCHRONIE INFORMACJI NIEJAWNYCH NIE ZAWIERA PODOBNYCH REGULACJI!!!
Ale uwaga, jest pewien haczyk:
Zgodnie z § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 czerwca 2003 r. (Dz.U.03.116.1090), w sprawie obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa oraz ich szczególnej ochrony obiektami szczególnie ważnymi dla bezpieczeństwa i obronności państwa są:
1. zakłady produkujące, remontujące i magazynujące uzbrojenie i sprzęt wojskowy oraz srodki bojowe, a także zakłady, w których są prowadzone prace badawczo-rozwojowe lub konstruktorskie w zakresie produkcji na potrzeby bezpieczeństwa i obronności państwa;
2. magazyny rezerw państwowych, w tym bazy i składy paliw płynnych, żywności, leków i artykułów sanitarnych;
3. obiekty jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej lub przez niego nadzorowanych;
4. obiekty infrastruktury transportu samochodowego, kolejowego, lotniczego, morskiego i wodnego sródlądowego, drogownictwa, kolejnictwa i łączności oraz ośrodki dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej;
5. zapory wodne i inne urządzenia hydrotechniczne;
6. obiekty jednostek organizacyjnych Agencji Wywiadu;
7. obiekty:
a) Narodowego Banku Polskiego oraz Banku Gospodarstwa Krajowego,
b) Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. oraz Mennicy Państwowej S.A.;
8. obiekty, w których produkuje się, stosuje lub magazynuje materiały jądrowe oraz źródła i odpady promieniotwórcze;
9. obiekty telekomunikacyjne przeznaczone do nadawania programów radia publicznego i telewizji publicznej;
10. obiekty organów i jednostek organizacyjnych podległych ministrowi właściwemu do spraw administracji publicznej lub przez niego nadzorowanych;
11. obiekty organów i jednostek organizacyjnych podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych lub przez niego nadzorowanych;
12. obiekty jednostek organizacyjnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego;
13. obiekty Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej;
14. obiekty znajdujące się we właściwości Ministra Sprawiedliwości, Służby Więziennej oraz jednostek organizacyjnych podległych lub nadzorowanych przez Ministra Sprawiedliwości;
15. zakłady mające bezpośredni związek z wydobywaniem kopalin podstawowych;
16. obiekty, w których produkuje się, stosuje lub magazynuje materiały stwarzające szczególne zagrożenie wybuchowe lub pożarowe;
17. obiekty, w których prowadzi się działalność, z wykorzystaniem toksycznych związków chemicznych i ich prekursorów, a także środków biologicznych, mikrobiologicznych, mikroorganizmów, toksyn i innych substancji wywołujących choroby u ludzi lub zwierząt;
18. elektrownie i inne obiekty elektroenergetyczne;
19. inne obiekty będące we właściwości organów administracji rządowej, organów jednostek samorządu terytorialnego, formacji, instytucji państwowych oraz przedsiębiorców i innych jednostek organizacyjnych, których zniszczenie lub uszkodzenie może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, dziedzictwa narodowego oraz środowiska w znacznych rozmiarach albo spowodować poważne straty materialne, a także zakłócić funkcjonowanie państwa - z zastrzeżeniem § 4.
Na podstawie przepisów tego rozporządzenia obiekty, o których mowa, podlegają szczególnej ochronie. Zgodnie z § 5 ust. 3 pkt 2 prowadzenie szczególnej ochrony obiektów obejmuje w szczególności inne działania mające na celu ochronę obiektu, które wynikają z jego specyfiki i charakteru zagrożeń dla jego funkcjonowania.
Całkiem logiczne jest więc, że zarządcy wymienionych obiektów mogą w celu ochrony danego obiektu wprowadzić zakaz fotografowania. Więc jeśli na jakimś z wymienionych powyżej obiektów zobaczymy tabliczkę z przekreślonym konturem aparatu fotograficznego to znaczy, że nie można robić zdjęć temu obiektowi. Oczywiście jeśli zakazu takiego nie ma to chyba logiczne jest, że zdjecia robić można - jeśli coś nie jest zabronione przez prawo to stanowi działalność legalną.
Warto zaznaczyć również (jeszcze do wspomnianego powyżej przepisu), że na podstawie § 1 ust. 2 przepisów rozporządzenia nie stosuje się do:
1) obiektów i urządzeń, o których mowa w art. 2 ust. 1 pkt 6 i 8 ustawy z dnia 16 marca 2001 r. o Biurze Ochrony Rządu (Dz. U. Nr 27, poz. 298, z późn. zm.);
2) obiektów wytypowanych dla organów władzy publicznej na stanowiska kierowania.
Jeszcze przypomnę tylko o pewnym rozporządzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 14 marca 2001 r. w sprawie przepisów porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym, w pociągach i innych kolejowych pojazdach szynowych. I tak § 1 pkt 16 tego rozporządzenia mówi, że "na obszarze kolejowym, w pociągach i innych kolejowych pojazdach szynowych, z zastrzeżeniem § 2 i 3, zabrania się fotografowania, filmowania, wykonywania szkiców i rysunków budynków, budowli urządzeń oraz pociągów i innych kolejowych pojazdów szynowych, jeżeli zakaz taki wprowadzony jest przez zarząd kolei lub przewoźnika kolejowego". Czyli znowu dochodzimy do konkluzji, że jeśli brakuje jednoznacznego zakazu fotografowania (jednoznacznego, czyli ugruntowanemu na przepisie - w tym wypadku właściwej komórki kolei) to fotografować możemy. Więc mylne jest to, że na kolei panuje zakaz fotografowania - może on być wprowadzony w niektórych miejscach, ale osobiście jeszcze nigdy się z nim nie spotkałem."
Podsumowanie: jesli pojawia sie tabliczki na obiektach wyzej wymienionych to zgodnie z prawem nie bedzie mozna ich fotografowac (w tym rozne urzedy - pkt 19). Obecnie takich tabliczek nie ma a MON po prostu zamierza je powiesic.
Wiec nie bedzie zadnej naglej zmiany w prawie, tylko media sobie po swojemu rozdmuchuja sprawe :roll: .
slawi_3000
27-07-2006, 18:02
Vitez, dzięki, mamy jasność i chyba można to gdzieś do BW?8)
Niepoprawny optymista ;)
"Nie ulega wątpliwości, co wynika z jego własnych zeznań, iż tylko
dlatego że nie posiada aparatu fotograficznego przy sobie, nie mógł
fotografować dworców kolejowych i miejsc ważnych pod względem
strategicznym. Pewne jest, że byłby fotografował, gdyby miał wyżej
wzmiankowany przyrząd fotograficzny przy sobie i nie ukrywał go. Tylko
tej okoliczności, iż aparatu fotograficznego nie miał pod ręką, można
zawdzięczać, iż nie znaleziono przy nim żadnych fotografii" :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Historia zatoczyla niezłe koło :D
slawi_3000
27-07-2006, 19:15
Ahoj:lol:, jako zikl dobry voin
Knedliczki i piwo dla wszystkich :D Oczywiscie spotykamy sie "U Kalicha" na Boisku :D ;)
Witam..
Na początek link (http://bialowieza.bialowieza.pl/zrzuty_dzienniki.urzedowe/pliki/2003/1090.htm) do wzmiankowanego Dz.U.
Nic tam nie pisze o zakazie fotografowania ;-) .
[......]
Całkiem logiczne jest więc, że zarządcy wymienionych obiektów mogą w celu ochrony danego obiektu wprowadzić zakaz fotografowania. Więc jeśli na jakimś z wymienionych powyżej obiektów zobaczymy tabliczkę z przekreślonym konturem aparatu fotograficznego to znaczy, że nie można robić zdjęć temu obiektowi. Oczywiście jeśli zakazu takiego nie ma to chyba logiczne jest, że zdjecia robić można - jeśli coś nie jest zabronione przez prawo to stanowi działalność legalną.
To wcale nie jest już tak calkiem logiczne bo jak widać z rozporządzenia dla obiektu musi byc opracowany tzw. plan ochrony obiektu który z kolei musi być zatwiedzony przez komendanta wojewódzkiego policji (dla obiektów obowiązkowej ochrony) a plan taki wcale nie jest tak prosto uzgodnić i zatwierdzić..z racji pracy zawodowej znam bardzo dużo planów ochrony dla obiektów które jej podlegają i w żadnym nikomu nie przyszło do głowy żby zawreć zakaz fotografowania. Z tego co wiem policjanci odpowiedzialni za takie rzeczy bezlitośnie tepią takie głupoty bo i jak to wyegzekwować a z tego ochrona obiektów i osoby odpowiedzialne są rozliczane w czasie kontroli.. jeśli coś wymaga takich dziwnych środków to się stawia wysoki mur, sadzi szybkorosnące drzewa itp. (w ustawie opisane jako działania inżynieryjne). Zarządca niestety nie może sam sobie wprowadzać jakiegoś zakazu tylko musi go uzgodnić i mieć możliwość jego egzekwowania a jak taki zakaz wyegzekwować..
Pozdrawiam
Artur
mattnick
27-07-2006, 22:21
znowu jakiś wątek głupio-polityczny, proponuje zamknąć
chyba już znamy elektorat...:)
Zarządca niestety nie może sam sobie wprowadzać jakiegoś zakazu tylko musi go uzgodnić i mieć możliwość jego egzekwowania a jak taki zakaz wyegzekwować...
no to moze zniesc zakaz smiecenia w lasach... no bo jak go wyegzekwowac?
no to moze zniesc zakaz smiecenia w lasach... no bo jak go wyegzekwowac?
IMHO takie porównanie nie ma sensu,bo fotografia nie wyrządza jakiejś materialnej szkody (jak wysypywanie śmieci) i w obecnych czasach nie ma problemów technicznych z ukryciem aparatu to o ile odnośnie śmiecenia w lasach prawdopodobnie nikt nie ściga zarządców lasów to odnośnie planów ochrony każdy obiekt ma obligatoryjne kontrole (i co ciekawe w naszym śmiesznym kraiku - są one prowadzone) i osoba odpowiedzialna musi jakoś się wykazać że ochrona działa jak należy - a nikt nie wpisze sobie dobrowolnie zakazu fotografowania jak kontroler może zrobić zdjęcie "z ulicy" i wykazać że ochrona/nadzór jest do d..., co innego jak są krzaki itp. "przeszkody inżynieryjne".
Pzodr
Artur
Tomasz Golinski
27-07-2006, 23:05
arturs, czyli twój poprzedni argument był też bez sensu :D
BTW, Panowie, skąd podejrzenie, że żyjemy w państwie prawa?
arturs, czyli twój poprzedni argument był też bez sensu :D
który ;-) , mi chodzi o to że nikt dobrowolnie się nie podłoży jak nie będzie miał muru na 5m itp. bo każda kontrola mu wytknie że taki zakaz jest nie do zrealizowania
BTW, Panowie, skąd podejrzenie, że żyjemy w państwie prawa?
eee.. ja nie o państwie prawa - ja pisałem o śmiesznym kraiku ;-) w którym o dziwo ktoś czasem coś sprawdza.. A w ogóle zamiast zajmować się fotografami zajęliby się śmieceniem w lasach :D
Pozdr
Artur
Delorian77
28-07-2006, 00:24
pis to jedne wielkie pierdoły............ partia od lustracji , komisji śledczych a przy pomocy lpr potrafią zadziwić każdego. Niedługo to mozna sie spodziewać że na samooplacz bedzie akcyza .........i co wtedy zrobi minister andrzej:)
Romek chcąc sie "podlizać " młodzierzy robi tu jakies amnestje, nie wiadomo po co............skoro widzieli jak wypadął matura w tamtym roku ( choćby matematyka) to po co robili jeszcze trudneijszą..........? a teraz strasznie udaja jacy to oni sa dobrzy! W ministerstwie edukacji zawsze mielismy de*ili........ale teraz jest nim błogłosławiony debil!
Co do tematu o zakazie fotografowania to w poslce jest on( i raczej bedzie) tyle wart co zeszłoroczny śnieg. obiekty wojskowe (np jednostka wojsk chemciznych) fotografowałęm wiele razy i jakos nigdy nikt mi nie zwrocił uwagi a juz tymbardziej nie rekwirował aparatu:)
co do "wojskowego umundurowania"-----hehe ......też smieszny pomysł, niewyobrazałbym sobie jakbym nie mogł włożyć na siebie mojej bundeswehry:)
a co do śmieci......oto moja propozycja!
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us)
Tomasz Golinski
28-07-2006, 00:27
Czytając ten tekst, odnoszę wrażenie, że maturę z polskiego masz najwyżej z amnestii :twisted:
Delorian77
28-07-2006, 00:33
no fakt..........literówki robię:P ale maturka dopiero za dwa lata więc moze do tego czasu Romka już nie będzie:)
Tomasz Golinski
28-07-2006, 00:35
Zamiast liczyć na to, lepiej zacząć się uczyć...
Delorian77
28-07-2006, 00:37
liczenie na to że Roman odejdzie lwiąze się włąśnie z nauką, bo przecież razem znim odejdzie amnestia, na której mi bynajmniej nie zależy.
Tomasz Golinski
28-07-2006, 00:39
Przecież ta amnestia jest całkowicie bez znaczenia. Mogliby za 5% punktów dawać maturę i nic by się nie zmieniło. Najwyżej przez pierwszy semestr miałbym więcej roboty, a potem rzeźnia w lutym :twisted:
Przecież ta amnestia jest całkowicie bez znaczenia. Mogliby za 5% punktów dawać maturę i nic by się nie zmieniło. Najwyżej przez pierwszy semestr miałbym więcej roboty, a potem rzeźnia w lutym :twisted:
jestes nauczycielem akademickim ? :>
Tomasz Golinski
28-07-2006, 11:19
Tak :twisted:
Zakk Wylde
28-07-2006, 12:23
Czytając ten tekst, odnoszę wrażenie, że maturę z polskiego masz najwyżej z amnestii :twisted:
To zobacz Tomku na ten Link:
http://www.smog.pl/wideo/2729/marek_kondrat_do_romana_giertycha/
Delorian77
28-07-2006, 22:44
Tak :twisted:
dobrze wiedzieć:)
babatunde
28-07-2006, 23:05
Co do zakazu, to teraz też taki jest. Więc o co chodzi? Kubaman nawet został spisany przez policje z tego powodu. Jeszcze przed zmianą władz w Polsce.
Nie do końca!
Kiedyś był, ale go wycofali...
Vitez - teraz jest to co ty podales, a mnie wczeniej podalo MSWiA i zapodalem na pl.rec.fotocyfrowa...
http://skocz.pl/sejm-przepis
Tylko, że tam nie ma słowa o tym co było w poprzedniej ustawie, czyli
szkicowaniu, rysowaniu, fotografowaniu czy filmowaniu...
A przepisy na które się powolujesz, a dotyczą terenów kolejowych zostały wycofane!!!
Bylo Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 14 marca 2001 r. w sprawie przepisów porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym, w pociągach i innych kolejowych pojazdach szynowych w których w § 1 pkt 16 było, że "na obszarze kolejowym, w pociągach i innych kolejowych pojazdach szynowych, z zastrzeżeniem § 2 i 3, zabrania się fotografowania, filmowania, wykonywania szkiców i rysunków budynków, budowli urządzeń oraz pociągów i innych kolejowych pojazdów szynowych, jeżeli zakaz taki wprowadzony jest przez zarząd kolei lub przewoźnika kolejowego".
Przepis ten został uchylony 30 grudnia 2004.
Dz.U. 2001 nr 30 poz. 351 Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 14 marca 2001 r.
http://skocz.pl/uchylony
Ale uwaga SOKiści i Policja kolejowa powoluje się własnie ten przepis!
A przepisy na które się powolujesz, a dotyczą terenów kolejowych zostały wycofane!!!
Nie ja sie powoluje. Przeczytales dokladnie samiuski poczatek mojego posta?
Juz ktorys raz sie to zdarza... ja kogos cytuje, czyjes wyjasnienia, czyjs punkt widzenia... a ludzie w odpowiedzi dyskutuja ze mna tak jakby to byly moje slowa, podczas gdy jest to tylko cytat, argumenty ktore znam i gdzies tam kiedys przeczytalem pasujace do tematu dyskusji. Czytajcie ze zrozumieniem prosze.
Nie do końca!
Kiedyś był, ale go wycofali...
Vitez - teraz jest to co ty podales, a mnie wczeniej podalo MSWiA i zapodalem na pl.rec.fotocyfrowa...
http://skocz.pl/sejm-przepis
Tylko, że tam nie ma słowa o tym co było w poprzedniej ustawie, czyli
szkicowaniu, rysowaniu, fotografowaniu czy filmowaniu...
W samej ustawie nie ma mowy o zakazie fotografowania, natomiast jest zapis o stosowaniu srodkow niezbednych do ochrony, a decydentem jest "zarzadca" obiektu. W skrocie, czlowiek odpowiedzialny za ochrone obiektu wojskowego sporzadza plan ochrony i umieszcza w nim zakaz fotografowania, akceptuja/zatwierdzaja go stosowne organy nadrzedne i jest podstawa do wywieszenia tabliczek. (pomijam tu sensownosc takich przedsiewziec w 99% przypadkow).
slawi_3000
29-07-2006, 11:17
Wątek, o dziwo wygasa, przy pewnej akceptacji, jak rozumiem, zakazu fotografowania. OK, vox populi photgraphorum, vox...
No to jeszcze jeden wycinek prasowy, tym razem z Dziennika (28.07). Tym razem radca prawny P-7 SG WP, płk. Janusz Żbikowski:
"...Naszym celem jest więc spowodowanie, żeby wartownik, żandarm miał podstawę, by takie osoby (fotografów - przyp. mój) przepędzać."
EDIT: obszerny cytat Diega i poniższe świadczy, że to wszystko nie jest skłonnością tylko naszych służb siłowych:
http://instapundit.com/archives/031616.php
http://www.latimes.com/news/opinion/sunday/la-oe-morrison20jul20,0,3801450.column?coll=la-util-opinion-sunday
i amerykańska ulotka:
piszczal
11-05-2007, 08:33
I znowu o zakazie fotografowania:
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,4122738.html
chciał pokazać kto rządzi?
Tomasz Golinski
12-05-2007, 00:12
Mnie kiedyś strażacy prosili o niepublikowanie niektórych zdjęć, bo gasili ogień bez hełmów, a tego im nie wolno :) Może tu też miało miejsce jakieś naruszenie zasad i policjant chciał to zatuszować :)
Nieprzenikalny
05-08-2007, 21:40
Dopisuje się do wątku gdyż miałem nieprzyjemną scysje z pracownikami ochrony "szczątków po Fabryce Boruta" w Zgierzu. Fotografowałem obiekt z ulicy nie przekraczając siatki z napisem wstęp wzbroniony (wstęp nie fotografowanie). Zdąrzyłem wykonać dwa zdjęcia, gdy podjechał do mnie czarny Jeep, z którego wyleciał człowiek drąc się żebym oddał mu aparat.
Zaczął mnie szarpać wyrywac aparat, gdyby nie to, że byłem ze znajomą, która krzyknęła na faceta, nie wiem jak by się to skończyło. Pan z jeepa zadzwonił po ochronę, dzięki Bogu przyjechali jacyś rozsądni ludzie, którzy dali sobie wytłumaczyć, że nie jestem żadnym szpiegiem, terrorystą tylko bardzo początkującym adeptem fotografii ; ). Skończyło się na skasowaniu dwóch zdjęć z karty pamięci i wylegitymowaniu mnie (wydaje mi się, że bezprawnym).
Panowie ochroniarze poinformowali mnie, że gdybym nie fotografował zgliszczy po dawnej fabryce tylko obiekt elektrowni trafiłbym do więzienia.
Z powyższych aktów prawnych umieszczonych w wątku wnioskuje, że nie mieli racji.
Panowie ochroniarze poinformowali mnie, że gdybym nie fotografował zgliszczy po dawnej fabryce tylko obiekt elektrowni trafiłbym do więzienia.
Gdzie to jest dokładnie? Wsiędę na rower, pojadę tam, bo mieszkam w Łodzi pod Zgierzem własnie i zobaczę czy trafię do więzienia. (-:
W Łodzi już kilka ,,obiektów elektrowni'' fotografowałem i na razie mnie nie zamknęli, ale Zgierz to pewnie co innego :P
Nieprzenikalny
06-08-2007, 21:38
Dla chętnych wrażeń i adrenaliny http://www.us.map24.com/ wystarczy wpisać Zgierz, ulica kwasowa ; ). Miejsce, w którym rzekomo nie wolno robić zdjęć to skrzyżowanie ulicy Kwasowej i Boruty. Nie daleko znajduje się jednostka wojskowa i nieczynne osadniki. Dla miłosników Fallout-a pozycja obowiązkowa ; )
Z powyższych aktów prawnych umieszczonych w wątku wnioskuje, że nie mieli racji.
Ano nie mieli racji a tym bardziej pan ktory cie szarpal. Nastepnym razem daj takiemu gazem po oczach, poczekaj, a jak (o ile) ochlonie spytaj sie go o podstawe prawna jego zachowania.
Ano nie mieli racji a tym bardziej pan ktory cie szarpal. Nastepnym razem daj takiemu gazem po oczach, poczekaj, a jak (o ile) ochlonie spytaj sie go o podstawe prawna jego zachowania.
juz widze jak podjezdza do ciebie czarny jeep a ty kozaczysz z gazem. hehe... na necie kazdy madry. blagalbys ze lzami w oczach zeby ci aparaciku nie zabieral.
juz widze jak podjezdza do ciebie czarny jeep a ty kozaczysz z gazem. hehe... na necie kazdy madry. blagalbys ze lzami w oczach zeby ci aparaciku nie zabieral.
Nie wyciagalbym gazu na widok samego czarnego jeepa tylko bym czekal kto i ilu z niego wysiadzie. Jak jedna osoba i z lapami do aparatu to dostalby za swoje. A ty moglbys przestac trollowac. Z gory dziekuje :roll: .
Nie wyciagalbym gazu na widok samego czarnego jeepa tylko bym czekal kto i ilu z niego wysiadzie. Jak jedna osoba i z lapami do aparatu to dostalby za swoje. A ty moglbys przestac trollowac. Z gory dziekuje :roll: .
trolluje kazdy kto ma cos przeciwko temu co piszesz? dobre,dobre.
a moze to ty dostalbys za swoje ?taki jestes kozak? watpie. wiesz,"krowa ktora duzo muczy..."
Piotrek GRUBY
09-07-2008, 10:04
Szanowne forum, to chyba dobre miejsce na zadanie mojego pytania. Ostatnio po raz kolejny w okolicach stadionu X-lecia w Wawie podbiegl do mnie ochroniarz i powiedzial, ze jest zakaz fotografowania.
- ale kto tak powiedzial? przeciez nie ma tabliczek ze jest zakaz?
-tak jest i juz.
-a ja mowie, ze tak nie jest i juz.
-ale co mi pan tu bedziesz mowil! szef powiedzial, ze jest zakaz.
-a ja mowie, ze nie ma. dopoki nie zobacze na papierze to bede fotografowal i mozecie mnie pocalowac.
- to ja wezwe szefa.
-to pan wzywaj ale dopoki mi nie pokaze na papierze, ze jest zakaz to bede sie tu krecil i mozecie mnie naprawde pocalowac.
no ale odszedlem za ''ogordzenie'' w postaci metalowej linki i udalem sie w miejsce mniej prowokujace tzw ochrone.
Jak to jest? wolno czy nie wolno? a jezeli nie wolno to dlaczego nie ma tablic z zakazem.
jakis czas temu do mojej siostry podbiegl tzw ochroniarz obok palacu kultury jak sie rozstawila ze statywem i zaptyal co bedzie fotografowala. gdy uslyszal ze zlote tarasy to powiedzial, ze dobrze, bo jak by chciala fotografowac palac to musialby jej zabronic...
Czy te zakazy to prawda czy bzdura? bo ja to sie lubie czasem poklocic ale jak mi taki dziad wytraci aparat z reki to mi potem nikt za to kasy nie odda. a ja starszego dziada nie uderze zeby nie miec sprawy w sadzie...
Szanowne forum, to chyba dobre miejsce na zadanie mojego pytania. Ostatnio po raz kolejny w okolicach stadionu X-lecia w Wawie podbiegl do mnie ochroniarz i powiedzial, ze jest zakaz fotografowania.
A Ty Boga w sercu nie masz? Walniesz taka fote w siec i niech zobaczy Pele ja, zaraz nam zdejmie Euro z czapy ;)
Piotrek GRUBY
09-07-2008, 10:47
wystaczry wejsc w google maps albo zumi.pl ;-)
Może na temat?
Ja też jestem ciekaw co mogę odpowiedzieć.
Ostatnio, z miesiąc temu robiłem nocny statywo-plener na Krakowskim Przedmieściu.
Fotografowałem ten kościółek obok pałacu prezydenckiego, podszedł do mnie żołnierzyk i pytał czy fotografuję kościół czy pałac.
Spytałem go jaka to różnica... A on na to: "Taka, że pałacu nie można" i w śmiech.
A ja "Jak to nie można? ;)" A on "No można, ale z daleka podejrzanie pan wygląda".
Pokazałem kilka ostatnich zdjęć i zapowiedziałem, że zaraz będę robił też pałac.
I rozstawiłem się tuż przed kolejnym żołnierzykiem, zrobiłem co miałem i poszedłem..
A jak sprawa wygląda koncertów i organizowanych imprez masowych.
Kiedyś przez przypadek trafiłem na koncert Dody przy M1. Bez biletów otwarta impreza. Wszędzie oblepione ZAKAZ FOTOGRAFOWANIA. Ludzie z małpkami walili. Ja wyciągam swoją lufę i oczywiście już się przypultał ochroniarz. Z tego względu, że uszanowałem prośbę (szkoda ryzykować uszkodzenia sprzętu) dałem sobie spokój tym bardziej, że to tylko Doda ;)
Któregoś tam dnia ojciec znowu był na koncercie - nie było tablic inforumujących. Impreza również ogólnie otwarta. Oczywiście ochroniarz się przyczepił.
Na koncercie Stinga na bramkach znaleźli małpkę, ale puścili. Co było by gdybym miał lufę?
Co w momencie gdzie pojechaliśmy na koncert pociągiem ileś tam set KM, a ochroniarz nie chce wpuścić (bo jest aparat). Gdzie zostawię, co w takiej sytuacji? Zwrócą za bilet jeżeli mnie nie wpuszczą? Jakaś głupota. :confused:
Z tego co wiem, gdy ktoś występuje publicznie (wykonuje swoją pracę) można go obfocić. Prywatnie gdy taka gwiazda robi zakupy to już nie. Czy takie zakazy są niezgodne z prawem? Jak to jest tak naprawdę? Co uczynić w takiej sytuacji, gdy ochroniarz prawie z pianą na gębie uszkodzi sprzęt. Można walczyć później w sądzie jako NAPAŚĆ Z USZKODZENIEM MIENIA?
A jak sprawa wygląda koncertów i organizowanych imprez masowych.
Jeśli chodzi o imprezę gdzie kupujesz bilet i w regulaminie jest że nie wolno fotografować to nie wolno - kupując bilet akceptujesz regulamin..
poza tym:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=31001
http://www.canon-board.info/showthread.php?p=388031
Piotrek GRUBY
09-07-2008, 12:52
co do koncertow to np przed TheCure zadzwonilem do organizatora i dowiedzialem sie, ze mozna wniesc aparat ktory nie ma wymiennej optyki.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jeśli chodzi o imprezę gdzie kupujesz bilet i w regulaminie jest że nie wolno fotografować to nie wolno - kupując bilet akceptujesz regulamin..
poza tym:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=31001
http://www.canon-board.info/showthread.php?p=388031
Dzieki!
czyli dobrze rozumiem, ze:
- na obiektach publicznych nie ma zakazu i ochrona moze mie pocalowac.
- na terenie prywatnym wlasciciel (czyli jego reprezentant - tzw ochroniarz) moze mi zabronic i nie wolno mi wtedy focic.
Ale moge stanac obok ogrodzenia w postaci kawalka sznurka i focic. ale targowisko to teren prywatny czy wlasnosc miasta/obiekt publiczny?
wg mnie chyba publiczny?
a jezeli prywatny a i tak bede focil to jakie sa konsekwencje, skoro tzn ochronie nie wolno mnie a nie aparatu dotknac? jezeli sie nie zastosuje to chyba wolno im uzyc ''srodkow przymusu bezposredniego'' czyli sprobowac mnie wyrzucic z terenu?
sir-torpeda
09-07-2008, 16:39
Mogę powiedzieć, jak to wygląda "z drugiej strony" - b. często na koncertach pojedynczych zespołów często nawet dla fotoreporterów jest zezwolenie - 3 pierwsze utwory a potem ew. bisy. Wynika to głównie z tego, żeby ludzie fotografujący nie przeszkadzali tym, co przyszli sobie na koncert. Pewnie też jest coś w tym, że jak się półtorej godziny stoi na scenie, to w pewnym momencie artysta może zacząć nieszczególnie wyglądać na zdjęciach - spocony, wyczerpany.
Ludzie z aparatami najczęściej muszą, żeby mieć dobrą fotę, zrobić jedną z poniższych rzeczy:
- podnieść aparat ponad głowę (zasłaniają)
- wycelować swoim długim tele w artystę (przeszkadza się ludziom przed sobą, jak się ich szturcha kawałkiem plastiku)
- stanąć na palcach (zasłaniać)
- rozstawić się ze statywem/monopodem (czyli zająć więcej miejsca, niż jest to przewidziane na jedną osobę,a w tłumie może to być szczególnie upierdliwe)
- przepchać się do przodu, żeby mieć fajne ujęcie
Dodatkowo w czymś ten sprzęt trzeba przynieść - plecaki/torby. A to nie jest zbyt fajne, gdy obok przeciska się gościu obładowany jak jakiś turysta, gdzie tak naprawdę nie masz się gdzie przesunąć.
Często także tacy ludzie błyskają artystom po oczach lampami, a to - gdy ktoś ma dobry sprzęt - potrafi wkurzyć.
Inna sprawa jest z nagrywaniem koncertów - artyści chcą, żebyście kupili ich płytę/DVD, a nie wysłuchali wszystkiego na Joutubie.
Mi fotografia koncertowa nie sprawia jakiejś zawrotnej przyjemności, tak samo jak zbieranie autografów. Pamiętam, że podczas pielgrzymki Benedykta XVI do Polski zaszokowało mnie, że gdy podchodził do ludzi, oni... robili mu zdjęcia. Wyciągniętych dłoni z aparatami bylo więcej, niż rąk, które chciały uścisnąć dłoń papieża. Nawet księża robili zdjęcia komóreczkami.
Podobnie jest teraz na ślubach - jeden fotograf wynajęty + 5 z rodziny... :D
edit: A wracając do tematu - ktoś o biletowanych koncertach już opowiedział. przyznam że nie wiem jak to jest z imprezami otwartymi.
Kwestia obiektów publicznych też została już kiedyś wyjaśniona - z chodnika możesz fotografować wszystko, natomiast wejście do wnętrza sklepu/galerii handlowej i robienie tam zdjęć wymaga już zgody właściciela.
Pamiętam, ze miałem kiedyś nieprzyjemne spotkanie z ochroniarzem, gdy zza płotu fotografowałem miejsce, w którym miała stanąć galeria handlowa w Zielonej Górze. Zrobiłem dwa pstryki, a facet od razu do mnie z pyskiem. Oczywiście gość racji nie miał, była mała pyskówka, porobiłem trochę zdjęć i poszedłem dalej.
Natomiast innego razu w gorzowskim centrum handlowym ściągnęła mnie ochrona z aparatem - nie pomogły tłumaczenia, że gazeta, że robiłem tu zdjęcia paręnaście razy i pierwszy raz się przyczepili. Kobieta-ochroniarz stanowczo i kulturalnie zasugerowała mi, żebym albo a) schował aparat b) opuścił sklep c) poszedł z nią do szefa ochrony i tam sprawę załatwił. Obyło się bez żadnej szarpaniny czy pyskówki. Dziś ze zdjęciami nie ma problemu.
Ewentualnie... zawsze można na teren sklepu wnieść komórkę z 3mpix aparatem i robić foty, tak jak to robił mój znajomy ;-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a jezeli prywatny a i tak bede focil to jakie sa konsekwencje, skoro tzn ochronie nie wolno mnie a nie aparatu dotknac? jezeli sie nie zastosuje to chyba wolno im uzyc ''srodkow przymusu bezposredniego'' czyli sprobowac mnie wyrzucic z terenu?
Mogą wezwać policję. Chcesz sobie narobić wstydu przy tłumie osób?:-)
Na niedawnym koncercie Metallicy na Stadionie Śląskim był na biletach opis dający organizatorowi imprezy możliwość zakazania wnoszenia sprzętu foto, audio-video. Jako, że stwierdzenie to nie było jednoznacznie, napisałem do live nation (opisałem, że nie zarabiam na zdjęciach, nie udostępniam itp..) odpowiedź mniej więcej była taka: -można wnosić tylko kompakty do 5mpix. Moim zdaniem bez sensu, bo po 1 teraz już właściwie każdy ma w aparacie min 10m pix :) po 2 co z małpkami 5mpix które nie mieszczą się w kieszeni? i można by tu z 10 ironicznych przykładów przywołać... ale nie o to chodzi.
Wnioski:
Na imprezie zauważyłem kilka:
-Sony H5, H9 (czy jak im tam)
-Fuji 9600
-i masę aparatów wielkości Canonów A630
Na bramkach nie było kontroli osobistej.
Spokojnie mogłem zabrać 350D bez obiektywu i gripa a kumplowi do kieszeni wcisnąć 70-200/4 -nikt by się nie zoriętował...
Co do szmuglowania sprzętu. To zabierz dziewczynę ze sobą i niech Ona posiada w miarę pojemną torebeczkę. Ochrona dziewczyn nie kontroluje, a tam lufa i body oddzielnie. Ja między innymi na Stinga tak wniosłem, a mnie przetrzepali ;). To samo jest z marketami z plecakiem faceta wywala, a laska może wejść z torebeczkę. I gdzie tu sprawiedliwość - dyskryminacja :)
piszczal
09-07-2008, 21:41
Co do szmuglowania sprzętu. To zabierz dziewczynę ze sobą i niech Ona posiada w miarę pojemną torebeczkę. Ochrona dziewczyn nie kontroluje, a tam lufa i body oddzielnie. Ja między innymi na Stinga tak wniosłem, a mnie przetrzepali ;). To samo jest z marketami z plecakiem faceta wywala, a laska może wejść z torebeczkę. I gdzie tu sprawiedliwość - dyskryminacja :)
niech spróbują wywalić mnie z marketu z plecakiem
........ za przeproszeniem oddają swoje plecaki do szafeczki
Nosferat
09-07-2008, 23:16
Tez mnie kiedys gonil ochroniaz w markecie, skonczylo sie na tekscie ze nie oddam pod obieke plecaka ktory jest wart wiecej niz zarabia osoba majaca go pilnowac. Troche drastyczne ale zadzialalo na upierdliwca, a ja nie lubie sie rozstawac z plecakiem.
MariuszM
10-07-2008, 15:10
Tez mnie kiedys gonil ochroniaz w markecie, skonczylo sie na tekscie ze nie oddam pod obieke plecaka ktory jest wart wiecej niz zarabia osoba majaca go pilnowac. Troche drastyczne ale zadzialalo na upierdliwca, a ja nie lubie sie rozstawac z plecakiem.
Bardzo często wchodzę z dużą torbą foto do hipermarketów i jeszcze się nie zdarzyło żeby ktoś mnie zaczepił.
Bardzo często wchodzę z dużą torbą foto do hipermarketów i jeszcze się nie zdarzyło żeby ktoś mnie zaczepił.
Spróbuj z plecakiem ;)
Ja miałem pewne doświadczenia ze sklepem InterSport w Złotych Tarasach (W-wa). Też sobie wymyślili, że plecak należy oddać. Hehe. Ubawili mnie tym setnie, i powiedziałem, że chyba sobie żartują. Kierownik sklepu zaczął wygadywać jakieś bzdury o wyprowadzaniu siłą, itd. Czym mnie jeszcze bardziej rozbawił. "Bardzo tu u Państwa muszą kraść" - skonstatowałem. Sklep zwiedziłem, mimo dzikości w sercach obsługi. Aha, tydzień później w ZT okradziono jubilera, więc zdenerwowanie w InterSporcie jest uzasadnione. To po prostu mało bezpieczne miejsce i zapewne jest reguralnie okradane. Lepiej się trzymać od takich sklepów z daleka. :twisted:
Yoshitaka
11-07-2008, 23:17
Co do szmuglowania sprzętu. To zabierz dziewczynę ze sobą i niech Ona posiada w miarę pojemną torebeczkę. Ochrona dziewczyn nie kontroluje, :)
Na Metallice były kobiety z ochrony na bramkach i miały za zadanie sprawdzać dziewczyny i ich torebki.
Fakt, że tym razem można było wejść ze sprzętem, ale kto mógł wiedzieć, a zabawa w depozyty nie jest chyba za bardzo pewna.
Spróbuj z plecakiem ;)
Ja miałem pewne doświadczenia ze sklepem InterSport w Złotych Tarasach (W-wa). Też sobie wymyślili, że plecak należy oddać.
ja nie tak w sumie dawno zapakowalem wszystko co mam w stopce do plecaka na kilkudniowy wyjazd za miasto.. zona po drodze zarzadzila drobne zakupy w markecie a ze a aucie sprzetu nie zostawie to plecak na plecy i do sklepu.. ochrona (bardzo grzecznie i kulturalnie) poprosila by jednak nie wchodzic z plecakiem, za to zaoferowala miejsce w.. drewnianej (ala kuchennej) szafce bez zamka przy wejsciu do sklepu :mrgreen:
zamiary pewnie byly dobre ale i tak slicznie podziekowalem, zona poszla na zakupy a ja ze sprzetem wrocilem do auta :wink: :lol:
ja nie tak w sumie dawno zapakowalem wszystko co mam w stopce do plecaka na kilkudniowy wyjazd za miasto.. zona po drodze zarzadzila drobne zakupy w markecie a ze a aucie sprzetu nie zostawie to plecak na plecy i do sklepu.. ochrona (bardzo grzecznie i kulturalnie) poprosila by jednak nie wchodzic z plecakiem, za to zaoferowala miejsce w.. drewnianej (ala kuchennej) szafce bez zamka przy wejsciu do sklepu :mrgreen:
zamiary pewnie byly dobre ale i tak slicznie podziekowalem, zona poszla na zakupy a ja ze sprzetem wrocilem do auta :wink: :lol:
No ale chociaż kulturalnie było.
Podziwiam tę nienawiść ochrony do plecaków przy jednoczesnym zachwycie damskimi torebkami, często o pojemnościach worka na kartofle ;)
Też tego nie rozumiem. Nie wiem jak niepostrzeżenie miałbym wrzucić cokolwiek do plecaka noszonego na plecach podczas gdy do torebki można z półki coś zgarnąć jednym nieznacznym ruchem.
Nie wiem jak niepostrzeżenie miałbym wrzucić cokolwiek do plecaka noszonego na plecach podczas gdy do torebki można z półki coś zgarnąć jednym nieznacznym ruchem.
pewnie w przerwach zaczytuja sie jak to szybko mozna wyjaz sprzet z np. lowepro fastpack'a i "czujnosc w nich wzrasta" :mrgreen::lol:
pewnie w przerwach zaczytuja sie jak to szybko mozna wyjaz sprzet z np. lowepro fastpack'a i "czujnosc w nich wzrasta" :mrgreen::lol:
Dobre :)
Ale faktycznie to chodzi o coś innego. Ok. 2-3 lata temu pojawiła się metoda obejścia zabezpieczen "klipsowych" towarów w sklepach. Okazało się, że czujki przy wyjściach w pewnych sytuacjach można było oszukać -nie wzbudzić alarmu - mimo posiadania oklipsowanego towaru przy sobie. Służyły do tego zmodyfikowane plecaki.
pan.kolega
17-07-2008, 10:14
Zapraszam do USA. U nas jeszcze jest troche wolnosci osobistej i szacunku dla ludnosci.
W Europie czulem sie jak w obozie. Z niewielkim plecakiem nigdzie nie wpuszcza. Zamek Krolewski - jak sie nie podoba to wyp... Wiec zostawiam plecaczek, wyjmuje aparat , to sie gapia jakby to byl Panzerfaust a to tylko EF 10-22. I pani sledzi mnie przez caly czas.
Pergamon muzeum w Berlinie. HALT! VERBOTEN! Trzeba zostawic plecak. (naprawde maly)
--------
Metropolitan muzeum w Nowym Yorku. Pani odsuwa zamek na 5 cm. Aha, sprzet fotograficzny. No problem.
Empire State Building - przeswietlamy plecaczek -- no problem. Mozna wejsc z walizka.
Na lotnisku w USA sprawdzaja sprzet foto filmy itd. recznie dla tych co sie boja Rentgena. W Europie - Raus! Zamknac ryj, na konwejer i do maszyny. Jakbysmy tak chcieli cackac sie z kazdym palantem z kamera...
W podobnym klimacie.
http://photo.net/street-documentary-photography-forum/00QBiy
Moze kogos zainteresuje.
cwanakubwa
18-07-2008, 08:47
[QUOTE=pan.kolega;499789]Zapraszam do USA. U nas jeszcze jest troche wolnosci osobistej i szacunku dla ludnosci.
W Europie czulem sie jak w obozie. .........
Pergamon muzeum w Berlinie. HALT! VERBOTEN! Trzeba zostawic plecak. (naprawde maly)
--------
[QUOTE]
Hmmmm - w Europie jak w obozie. Wielokrotnie, właściwszym określeniem będzie - kilka razy w roku - fotografuję właśnie w Niemczech w muzeach. Nigdy - powtarzam nigdy - nikt mi nie zabraniał fotografować. W Monachium w "Pinakotekach" niewolno tylko używać statywu i lampy błyskowej. Ale to akurat zrozumiałe. Niewiem doprawdy skąd masz takie doświadczenia.
No a już zupełnie nie rozumiem zostawiania plecaka :mrgreen: - noszę owszem i to z laptopem, i nigdy nigdzie go nie zostawiałem. Kiedyś owszem, juz nie pamietam w którym muzeum w Polsce pani "konsjerżka" chciała zebym zostawił plecak w "szmatni" - spytałem grzecznie czy weźmie odpowiedzialność za kilkadziesiąt tysięcy - nie wzieła - odpuściła.
Pozdrawiam z "obozu" - miłego całkiem zresztą.:D
pan.kolega
18-07-2008, 22:58
Nigdy - powtarzam nigdy - nikt mi nie zabraniał fotografować. W Monachium w "Pinakotekach" niewolno tylko używać statywu i lampy błyskowej. Ale to akurat zrozumiałe. Niewiem doprawdy skąd masz takie doświadczenia.
No a już zupełnie nie rozumiem zostawiania plecaka :mrgreen: - noszę owszem i to z laptopem, i nigdy nigdzie go nie zostawiałem. Kiedyś owszem, juz nie pamietam w którym muzeum w Polsce pani "konsjerżka" chciała zebym zostawił plecak w "szmatni" - spytałem grzecznie czy weźmie odpowiedzialność za kilkadziesiąt tysięcy - nie wzieła - odpuściła.
Pozdrawiam z "obozu" - miłego całkiem zresztą.:D
Pozdrawiam z Wolnosci. 8)
Nie, fotografowac w muzeach nie zabraniali . Tylko te negocjacje zeby nie zostawiac w szatni jakos mi nie wychodzily. W polskiej wersji ESB (Palac Kulturny) nie dali sie zbajerowac i plecak zawisl w szatni na haku. Przeciez mozna sprawdzic, zwlaszcza kiedy nie ma wcale tlumu. W Pergamonie przynajmniej mieli lockersy na klucz, co jednak wydaje sie bezpieczniejsze.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.