PDA

Zobacz pełną wersję : E=mc quadrat czyli o względności wszystkiego.



Terrmos
26-07-2006, 23:44
To ma być luźny temat.
Kumpel z roboty robił zdjęcia na komunii, potem obrabiał je w PSie dodając ramki paskudne jak miód z cukrem, których pełno jest na Allegro...
Mi robiło się niedobrze na widok tych cudeniek odpustowych, jemu też, ale wiedział chłop, co robi.
Po odbiorze streszczał: "właże, siadam, daję i wszyscy jęczą jakie one piękne te zdjęcia w rameczkach, cudeńka, och i ach".
Albo inny przykład: klient chce napis dla kobity, no to ktoś go wmontowuje na focie wg jego zaleceń, czyli paskudny- klient wyłazi uszczęśliwiony.
Chodzi mi o to, że robienie ślubu kitowym obiektywem nie jest zbrodnią- ludzie i tak nie zuważą tego!!! Chyba, że ktoś się zna, ale taki poszuka też kogoś znanego i uznanego. Szary zjadacz chleba ma małe poczucie estetyki i już. Pozostaje oczywiście kwestia uczciwości, która mi osobiście najbardziej przeszkadzała- sam bym nie chciał, żeby ktoś mi pstrykał foty na tzw. odpierdal :oops: .
Chodzi mi o to, że śledząc wątek : sprzęt do kościoła, ktoś nowy może odnieść wrażenie, że sprzęt wszystko załatwi i zbłądzi- lepszy Zenit w rękach pasjonata niż 5d w rękach rutyniarza.
Ja na razie jestem pasjonatem i kombinuję ile wlezie z różnym skutkiem.
To jak... ludzie mają lewe oczka i wszystko łykną?

Silent Planet
26-07-2006, 23:54
Czujesz się, jakbyś odkrył Amerykę? :wink:

O gustach się nie dyskutuje, ale...
jakie są gusta masowego odbiorcy można łatwo się domyślić.

Polecam chociażby Allegro, dział z obrazami, szczególnie akwarelami.
Można sobie zobaczyć co najlepiej "schodzi".

Jeśli z tematem foto jest podobnie - im bardziej zielony napis na środku zdjęcia oprawionego w różową ramkę, tym lepiej.

Och, ach.
I koniecznie cukierkowe kolory.
I pani młoda na jakimś oczojebnym, sztucznym ( czyt. wszopowanym ) tle.
Koniecznie z filtrem gwiazdką. Koniecznie.

Pozdrawiam...

Terrmos
26-07-2006, 23:59
Zaraz Amerykę... właśnie wyszły nowe dokumenty, które potwierdzają teorię że Kolumb był świnią, okrutnikiem, tyranem i sadystą- fajny bohater narodowy...?

Ta rzecz o gustach to z jednej strony jets sprawa oczywista, ale z d rugiej ni cholery nie mogę się do tego przyzwyczaić. Ktoś przychodzi i mówi, że z jego komórki zdjęcia na odbitkach są ładne. Ładne?????!!!!!! Z komórki za 1zeta w promocji?
Ale pocieszający wniosek mam- czasem nie warto się starać- mózg zaoszczędzi glukozę.

Kolekcjoner
27-07-2006, 08:00
Terrmos - samo życie (niestety)!

stdanielo
27-07-2006, 08:12
To ma być luźny temat.
Kumpel z roboty robił zdjęcia na komunii, potem obrabiał je w PSie dodając ramki paskudne jak miód z cukrem, których pełno jest na Allegro...
Mi robiło się niedobrze na widok tych cudeniek odpustowych, jemu też, ale wiedział chłop, co robi.
Po odbiorze streszczał: "właże, siadam, daję i wszyscy jęczą jakie one piękne te zdjęcia w rameczkach, cudeńka, och i ach".
Albo inny przykład: klient chce napis dla kobity, no to ktoś go wmontowuje na focie wg jego zaleceń, czyli paskudny- klient wyłazi uszczęśliwiony.
Chodzi mi o to, że robienie ślubu kitowym obiektywem nie jest zbrodnią- ludzie i tak nie zuważą tego!!! Chyba, że ktoś się zna, ale taki poszuka też kogoś znanego i uznanego. Szary zjadacz chleba ma małe poczucie estetyki i już. Pozostaje oczywiście kwestia uczciwości, która mi osobiście najbardziej przeszkadzała- sam bym nie chciał, żeby ktoś mi pstrykał foty na tzw. odpierdal :oops: .
Chodzi mi o to, że śledząc wątek : sprzęt do kościoła, ktoś nowy może odnieść wrażenie, że sprzęt wszystko załatwi i zbłądzi- lepszy Zenit w rękach pasjonata niż 5d w rękach rutyniarza.
Ja na razie jestem pasjonatem i kombinuję ile wlezie z różnym skutkiem.
To jak... ludzie mają lewe oczka i wszystko łykną?

Mi nie musisz mówić, przez rok byłem grafikiem w studio fotograficznym, ludzie kochają kicz, a robienie zdjęć kitowym obiektywem to aż nadto, jeśli chodzi o jakość. Moja szefowa robiła D70 więc domyślcie się, że jakość sie nie liczy ;). Zdażały się takie fotki, że nie było widać najmniejszego detalu, fałdi na sukni czy koszuli młodego (D70 potrafi przepalić zdjęcie nawet w kopalni węgla ;)), a ludzie i tak ochy i achy. Żenada, nie wytrzymałem i zmieniłem zawód.

Diego
27-07-2006, 08:15
D70 potrafi przepalić zdjęcie nawet w kopalni węgla ;).

Slyszysz ten szum ?? To nikoniarze zbieraja drewno na stos. Podobno maja kogoś spalić, czy coś :-P:mrgreen::-P:mrgreen::-P8)

JSK
27-07-2006, 08:18
Wiesz Terrmos, te przemyślenia to są dobre przy piwku z kolegami z branży. A na następny dzień rano wstajesz do roboty i robisz to za co klient chce zapłacić. To taka forma prostytucji. A tylko od Ciebie zależy, na ile uda Ci się podrasować jego gust i wynegocjować zmniejszenie ilości kiczu. Ale to musi być tak zapodane, że on uwierzy, że to są jego pomysły. I wilk syty i owca cała. A jak chcesz całkowicie po swojemu to tylko prywatna (Twoja) galeria i czekanie, czekanie, czekanie na klienta z wyrobionym poczuciem estetyki. Trzeba coś wybrać!

stdanielo
27-07-2006, 08:21
Slyszysz ten szum ?? To nikoniarze zbieraja drewno na stos. Podobno maja kogoś spalić, czy coś :-P:mrgreen::-P:mrgreen::-P8)

wystarczy, że mi zrobią fotkę Nikonem i już będę spalony ;)

Terrmos
27-07-2006, 08:32
Wiesz Terrmos, te przemyślenia to są dobre przy piwku z kolegami z branży. A na następny dzień rano wstajesz do roboty i robisz to za co klient chce zapłacić. To taka forma prostytucji. A tylko od Ciebie zależy, na ile uda Ci się podrasować jego gust i wynegocjować zmniejszenie ilości kiczu. Ale to musi być tak zapodane, że on uwierzy, że to są jego pomysły. I wilk syty i owca cała. A jak chcesz całkowicie po swojemu to tylko prywatna (Twoja) galeria i czekanie, czekanie, czekanie na klienta z wyrobionym poczuciem estetyki. Trzeba coś wybrać!


Hihhiiii... ja mam taki patent, że jak mi każą coś tam obrabiać to mówię, że teraz w modzie jest czarno- biała, albo sepiasta fotografia, że to taki snobizm i wszyscy bogacze tak chcą. jak tylko zasugeruję, że BOGACZE tak chcą, od razu mam 10 punktów przewagi na starcie. Albo, że teraz NA TOPIE jest ślubna fotografia nietypowa. To oczywiście jest w połowie prawda, ale skutkuje!!!!
Bo ja w ogóle to uwielbiam ascezę w fotografii... od niedawna. Bo jeszcze niedawno filtry PS były na świeczniku- teraz pozostało kilka najsubtelniejszych.
Chyba przywołałem jedno z przykazań marketingu: uświadomić klientowi jego "potrzeby".
A co do prostytucji- można być dziwką luksusową, no nie? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: albo czarną stopą z tracy Poznań- Katowice.

Acha... co do piwka jeszcze... no właśnie sobie popijam, WASZE ZDROWIE!!!

Wats0n
27-07-2006, 09:58
W weekend bede robił fotki u znajomych na ślubie, ten wątek zainspirował mnie do małego psikusa. Otóż, dostaną ode mnie zdjęcia na maksa pojechane w PS, ramki, filtry - 100% tandety. Oczywiście, przygotuję też normalne zdjęcia, ale chcę widzieć ich miny...

DoMiNiQuE
27-07-2006, 10:00
W weekend bede robił fotki u znajomych na ślubie, ten wątek zainspirował mnie do małego psikusa. Otóż, dostaną ode mnie zdjęcia na maksa pojechane w PS, ramki, filtry - 100% tandety. Oczywiście, przygotuję też normalne zdjęcia, ale chcę widzieć ich miny...

A co zrobisz jak po obejrzeniu tych pierwszych wpadna w zachwyt? ;) Pokazesz te "niepojechane" ? ;)

Wats0n
27-07-2006, 10:06
A co zrobisz jak po obejrzeniu tych pierwszych wpadna w zachwyt? ;) Pokazesz te "niepojechane" ? ;)

Hmmmm.... Zerwę znajomość? :D

Kubek
27-07-2006, 10:24
Według moich obserwacji, dla 90% klientów liczy się:

1. cena
2. cena
3. ma być kolorowo i ostro

Z tego względu człowiekowi odechciewa się wysilać,
bo skoro i tak gania 10 godzin z aparatem niemal charytatywnie,
to po co w domu jeszcze czas tracić na "artystyczną" obróbkę fotek?
Fakt, są klienci, którzy wiedzą czego chcą!
Z nimi jednak jest zupełnie inna rozmowa na wstępie
i zupełnie inna zasada rozliczania pracy.
Dla większości natomiast najważniejsze jest,
by było tanio, pstrokato i wyraziście... :-)
Z tego względu kupiłem sobie cyfraka,
bo przynajmniej odpadła mi kwestia skanowania negatywów,
więc załatwiam finalizację zlecenia dwa razy szybciej
i mam więcej czasu dla rodziny....
A klient? Klient i tak jest zachwycony! ;-)
Przytrafiło mi się robić ślub w cholernie ciemnym kościele
(budynek niemal w lesie, otoczony wysokim drzewostanem,
do tego małe okienka a oświetlenie wewnątrz w postaci
kilkunastu kinkiecików na ścianach...). Akurat ten ślub z musu
robiłem analogiem na ISO 400 i szkłach F/4.
Dobrze, że mam łapę stabilną, to długimi czasami trochę sobie pomogłem
ale fotki i tak w "mrocznym" klimacie wyszły... I co...?
I klienci zachwyceni, bo widać, jak sobie obrączki zakładają,
i jak sobie buzi dają, i jak ksiądz im życzenia składa... :-)
Natomiast jak porobisz trochę "ciekawszych" kadrów dla urozmaicenia,
np. wyostrzony kieliszek szampana na pierwszym planie
a młodzi ładnie wkomponowani w tło poza głębią ostrości,
to już klient Ci nosem zacznie kręcić, że zdjęcie takie udziwnione
i para młoda niewyraźna jakaś taka... :-))

Tak więc po co przepłacać (własnym czasem i energią),
skoro nie widać różnicy (w zadowoleniu klienta)...
:-)

stdanielo
27-07-2006, 12:24
Hmmmm.... Zerwę znajomość? :D

no to uważaj ;)

Terrmos
27-07-2006, 18:42
Hmmmm.... Zerwę znajomość? :D

Tylko nie zapomnij się pochwalić, jak poszło!!!

JSK
31-07-2006, 09:08
Hihhiiii... ja mam taki patent.....

Dokładnie o to idzie! Właśnie tak przyczyniasz się do zmiany poczucia estetyki klienta. A że podstępem? Cóż w tej materii cel może uświęcać środki, nikogo wszak nie krzywdzisz!

LemonR
31-07-2006, 12:29
... Bo jeszcze niedawno filtry PS były na świeczniku- teraz pozostało kilka najsubtelniejszych...

Jakie?
LemonR

P.S.
Najlepszy efekt to brak efektu.

Wats0n
31-07-2006, 12:49
Niestety, mój szatański plan się nie powiódł. Wyniknęły pewne komplikacje, i ostatecznie nie dotarłem na ów ślub, a co za tym idzie - nie posiadam fotek. Trudno, zaczekam na kolejną tego typu ceremonie wśród znajomych.