Zobacz pełną wersję : IS + ostrość
Tomasz Urbanowicz
21-07-2006, 07:31
Witam
Szykuję się do kupna tele i tu zastanawia mnie pewna kwestia: czy IS pogarsza trochę ostrość? Słyszałem opinie, że z IS'em nie uzyska się takiej ostrości jak bez IS. Jako, że zależy mi "brzytwie" zastanawiam się czy jest sens inwestować w IS. Czy samo wyłączenie IS załatwiłoby w ten sposób sprawę? IMHO wydaję mi się, że tak do końca nie, ale proszę o wypowiedź szanownego grona forumowiczów :)
wszystko zalezy od obiektywu jaki wybierzesz
mozna spotkac sie z takimi opiniami ale ja raczej nie sugerowalbym sie tym
jezeli IS bedzie ci przeszkadzal to zawsze mozesz go wylaczyc i wtedy fotki
nieporuszone pokaza na co stac obiektyw
wedlug mnie nie ma zadnej straty jakosci bo przy dluzszych czasach
i tak fotke bedziesz mial poruszona jezeli go nie uzyjesz a przy bardzo krotkich sam IS raczej sie nie uaktywnia wiec pogorszenia jakosci nie ma
temat walkowany byl juz chyba kilka razy i zawsze dochodzono do wniosku
ze IS nie moza przeszkadzac i jest bardzo wartosciowym bajerem
Tomasz Urbanowicz
21-07-2006, 07:55
Niby tak, ale IS to dodatkowy układ w obiektywie i czy czasem mimo wyłączenia choć trochę nie przeszkadza w ostrości?
jest dodatkowym ukladem ale bardzo precyzyjnym
przeiez ten mechnizm nie lata sobie na boki jak go wylaczysz tylko przyjmuje odpowiednia pozycje
w tym przypadku to mozesz juz zaufac konstruktora canona
a dokladnie to o jakie chodzi ci szklo?
czy IS pogarsza trochę ostrość?
zastanawiam się czy jest sens inwestować w IS.
Wydaje mi się, że to zależy od obiektywu.
Chciałbym aby IS w 70-300 czy 17-85 pogarszał tak ostrość jak w 300/2.8L IS.
Jeden zazwyczaj bardzo dobrze poinformowany facet na dpreview napisał ostatnio: byłem jednym z tych, którzy krzyczeli żeby 200/1.8 był w IS'ie.
Osobiście byłbym bardzo zdziwiony gdyby (ewentualnie) nowy 200/1.8 nie miał IS opierając się tylko i wyłącznie na tym cytacie.
Odpowiadając generalnie na twoje pytanie: tak, jest sens inwestować (?) w IS. Zawsze go można wyłączyć.
Jako, że zależy mi "brzytwie"
Tomek, zdefiniuj brzytwę. IMO brzytwa to jakiś nasz własny punkt odniesienia do tego co już mieliśmy w łapkach. I tak patrząc na brzytwę i twoją stopkę to nie znajdziesz takiej brzytwy bo Canon nie ma tak ostrego zooma 70-300 jak twoje 100 macro.
Tomasz Urbanowicz
21-07-2006, 08:08
I tak patrząc na brzytwę i twoją stopkę to nie znajdziesz takiej brzytwy bo Canon nie ma tak ostrego zooma 70-300 jak twoje 100 macro.
Tak właśnie myślałem...
Dzięki za info :)
januszP.
21-07-2006, 08:28
Z mojego doświadczenia (kilkumiesięcznego ) wiem, że IS nie przeszkadza a wprost przeciwnie. I dlatego kupiłem 70-300... IS. Można go wyłaczyć. A w przypadku pstrykanbia ze statywu sam sie wyłacza. (reaguje na stabilność aparatu). Trzeba pamietać, że przy długiej ogniskowej obowiazuje zasada doboru czasu 1/ dł ogniskowej. A zatem przy dłuzszych czasach potrzebne by były ręce Pudzianowskiego. Czy zapewnia to zyletę. No myslę, że zależy to od kilku czynników. Byłem w sobote w Grunwaldzie. I nie każde jest zyletą. Robiłem serie zdjęc i nie każde jest ostre. Ale przy zdjeciach akcji myslę, że pewna norma jest część zdjęć nieostrych. (tam gdzie robi sie zdjęcia w akcji myslę że jest to niemozliwe, żeby 100% zdjęc było bez zarzutu).
Reasumując stwierdzam, ze IS to jest to!
Przy okazji : uzywałem monopod-a RUP-43 Velbon i stwierdziłem, ze jest to fantastyczny wynalazek.
Co do żylety myślę, ze 90% pewności dała by długa L-ka z IS-em .
Ale to co najmniej 2 x wiecej kasy!
Pozdrawiam
Janusz
czy IS sie przydaje? to wszystko zalezy co bedziesz fotografowal i kiedy ;-)
Jesli bedziesz chcial pobawic sie w paningi to IS pomoze ci osiagnac zylete o ile wogole mozna mowic o zylecie przy 1/100 i np 400mm ;-)... albo koncerty itp... IS sie moze przydac znacznie czesciej niz sie poczatkowo wydaje.... a od zylet sa stalki ;-)... zoomy z IS i nonIS sa porownywalne, wiec jesli stac cie na IS to sie nie zastanawiaj dlugo tylko go bierz ;-)
sam sie nat tym zastanawiałem bo czytałem i słyszałem rózne opinie na ten temat. Po zastanowieniu się stwierdziłem ze wiecej zdjęć w tele mozna popsuc przez poruszenie. Dodatkowo przekonał mnie fakt ze często robie w słabym świetle zastanym więc wybrałem 70-200IS i jestem zadowolony, nie prawdziwe były informacje ze obiektyw nie jest zbyt ostry bo mój jest znakomity a IS bardzo pomaga. Nawet się nie zastanawiaj bierz IS
To ja napisze swoje standardowe zdanie: jest mozliwe ze IS ma wplyw na ostrosc, ale pozostaje pytanie czy zauwazysz ten wplyw?
Ja w swoich szklach porobilem fotki i z IS i bez IS i nie widze roznicy, a widze roznice np miedzy filtrem Hoya HMC a B+W MRC, tak wiec twierdze ze _dla mnie_ IS ma NIEZAUWAZALNY NEGATYWNY wplyw na ostrosc zdjec, natomiast ma ZAUWAZALNY POZYTYWNY wplyw na ich jakosc (likwidowanie poruszen).
Czyli w podsumwoaniu wychodzi ze IS POPRAWIA (pomaga, wtedy kiedy jest przydatny oczywiscie) jakosc zdjec a nie psuje :p .
Tomasz Urbanowicz
21-07-2006, 21:28
No, więc sprawa stała się jasna :)
Ostatnio fotografowałem Olsztyńskie Noce Bluesowe. Koncert ma swoje prawa - światło zazwyczaj nie rozpieszcza, jest go niewiele. Z technicznego punktu widzenia IS ma wpływ na ostrość(bardzo niewielki), ale ile dzięki niemu zrobisz fajnych zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych !!! To też weź pod uwagę.
Wg mojej wlasnej opinii wrobionej na podstwie lektury liczbych opinii urzytkownikow szklo z IS moze miec minimalnie gorsza ostrosc jego odpowiednik bez IS, w szczegolnosci:
1) wylaczajac IS nie uzyskuje sie szkla bez IS, uklad IS to dodatkowe soczewki w obiektywie
2) porownania obiektywow swiadczace o wiekszej ostrosci obiektywow bez IS robione sa ze statywami i MLU, czyli w klinicznych warunkach
3) dosc czesto powtazana jest opinia za 300/4 bez IS jest ostrzejszy od wersji IS
4) jest tez wiele dyskusji o minimalnej przewdze 70-200/2.8 bez IS nad wersja IS, tu mowimy o testach ze statywu MLU itp
5) jednak 300/2.8 IS jest raczej powszechnie uwazany za przynajmniej tak samo ostry jak jego strasza wersja bez IS
6) ale, wszystkie tzw supertele Canona (400/2.8, 500/4, 600/4) maja IS i sa uwazane za idealnie ostre szkla
Postawione przez Ciebie pytanie dotyczy w zasadzie wyboru pomiedzy 70-200/2.8 z IS lub bez. Jesli chodzi o pozostale szkla Canona, to wsrod nowych obiektywow nie mozna wybrac wersji IS lub bez IS, bo obecnie produkowane sa tylko IS. Jezeli uwzglednimy uzywane to mamy jeszcze chyba tylko 300/4 i 300/2.8, ktore kiedys sprzedawane byly bez IS.
W tej sytuacji wydaje mi sie, ze lepiej rozwazac roznice w pomiedzy konkretnymi obiektywami.
rysiaczek
23-07-2006, 12:36
mowiac krotko: IS to dodatkowa grupa szkiel (a moze szklo?), a skoro tak jest, to musi byc gorzej od odpowiednika bez IS.
Tylko czesto ta roznica jest _nie_do_zobaczenia_. Do zobaczenia jak najbardziej za to jest roznica, przy normalnych warunkach, kiedy zaczyna brakowac swiatla (czyli chyba najczesciej;))
Panowie to jest tylko pocieszanie się tych których nie stać na szkiełko z IS :-)
Tomasz Urbanowicz
23-07-2006, 21:00
Ee tam :)
Kolekcjoner
25-07-2006, 01:13
mowiac krotko: IS to dodatkowa grupa szkiel (a moze szklo?), a skoro tak jest, to musi byc gorzej od odpowiednika bez IS.
Nie nie musi. Są przykłady, że jest gorzej - wspomniany 300/4 i są, że lepiej albo nie ma różnicy - 400/2.8 - uważany za najlepsze tele na świecie ten z IS-em właśnie. Niektóre tele były projektowane bez IS i później dodali IS /zwykle dwie soczewki/ z drobnymi zmianami - wtedy na ogół następowało pogorszenie. Niektóre stałki zostały całkowicie przeprojektowane (właśnie pod kątem jakości z IS). Canon nie mógłby sobie pozwolić na kompronis jakościowy w wypadku obiektywów za 20 kzł i więcej. W przypadku zoom-ów jest trochę inaczej, bo tam jest masakryczna ilość soczewek (w 70-200 IS jest ich 23) i zwykle jest gorzej ale różnice nie są duże - głównie w zakresie aberracji chromatycznej i ostrości na brzegu przy pełnej dziurze. Są też niewielkie ale zauważalne różnice w kontaście.
Natomiast bezapelacyjnie IS jak to wyżej zostało wielokrotnie podkreślone jest coooool.8)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.