PDA

Zobacz pełną wersję : Laby foto



Bromba
14-07-2006, 15:03
Witam
Ostatnio oddawałem filmy do wywołania plus skanowanie na cd (2000x3000)
Po wybraniu w domu interesujących mnie ujęć z cd
zaniosłem im negatywy i zleciłem wykonanie odbitek 13x18cm.
Zlecenie przyjmował kto inny niż te wcześniejsze zlecenie na c41 i skanowanie. Przy odbiorze ten pierwszy Pan stwierdził dlaczego nie zaniosłem im do wykonania odbitek CD a dałem tylko negatywy przez co
on musiał drugi raz skanować negatywy i dopiero wtedy wykonac odbitki.
Więc sie pytam bo Pan strasznie zamotał dlaczego robią odbitki z cd a nie neagtywów przecież wtedy dochodzi jeszcze jeden etap przetworzenia anlogu na plik cyfrowy w którym to momencie może dojść do popełnienia błedu w obróbce. Teraz już wiem dlaczego u nich na niektórych fotach szczególnie na konturach np twarzy lekko wychodzi coś jak pixele czego nie miałem po odbiorze fotek z innego labu. Jeżeli ktoś wie jak działają te laby to poprosze o
odpowiedz. A tak na marginesie zrobiłem ostatnio jeszcze duzo zdjęć 10x15 i niestety wszystie miały te pixelowate krawędzi jakby byłu potrakowane za bardzo unsharp mask w PS-sie a robiłem canonem 50 e i nie są to moje pierwsze zdjęcia chciałem reklamować bo i kolory były przewalone ale Pani stwierdziłą że nie ma podstaw i wszystko jest okej. Załamka

Wats0n
14-07-2006, 15:53
Polecam znalezienie jakiegoś małego zakładu foto, który zamiast fotolabowego kombajnu ma na stanie dziada w ciemni.

Krzychu
14-07-2006, 16:01
Cyfowe mini-laby - które w tej chwili są prawie wszędzie - działają tak że mają skaner i printer (naświetlarka + wywołanie RA-4). Na takim minilabie nie ma możliwości zrobienia odbitki w sposób czysto analogowy, więc to czy odbitkę zrobi z pliku na CD czy jeszcze raz zeskanuje negatyw to nie ma specjalnego znaczenia...

Co do rady Watsona - na powiększalniku robi mało kto, za kupę kasy i w tych punktach które znam nie robią 13x18 (tylko większe).

Wats0n
14-07-2006, 16:10
Cóż, za 1,5 tygodnia będę miał okazję się przekonać jak sprawa wygląda z odbitkami/cenami, po raz pierwszy od dwóch lat będę miał analogowe odbitki do zrobienia :).
10 lat temu namierzyłem takiego fotografa, ministudio i ciemnia - rok temu jeszcze działał, mam nadzieję że nie zwinął interesu.

popmart
14-07-2006, 16:16
Witam
Ostatnio oddawałem filmy do wywołania plus skanowanie na cd (2000x3000)
Po wybraniu w domu interesujących mnie ujęć z cd
zaniosłem im negatywy i zleciłem wykonanie odbitek 13x18cm.
Zlecenie przyjmował kto inny niż te wcześniejsze zlecenie na c41 i skanowanie. Przy odbiorze ten pierwszy Pan stwierdził dlaczego nie zaniosłem im do wykonania odbitek CD a dałem tylko negatywy przez co
on musiał drugi raz skanować negatywy i dopiero wtedy wykonac odbitki.
Więc sie pytam bo Pan strasznie zamotał dlaczego robią odbitki z cd a nie neagtywów przecież wtedy dochodzi jeszcze jeden etap przetworzenia anlogu na plik cyfrowy w którym to momencie może dojść do popełnienia błedu w obróbce. Teraz już wiem dlaczego u nich na niektórych fotach szczególnie na konturach np twarzy lekko wychodzi coś jak pixele czego nie miałem po odbiorze fotek z innego labu. Jeżeli ktoś wie jak działają te laby to poprosze o
odpowiedz. A tak na marginesie zrobiłem ostatnio jeszcze duzo zdjęć 10x15 i niestety wszystie miały te pixelowate krawędzi jakby byłu potrakowane za bardzo unsharp mask w PS-sie a robiłem canonem 50 e i nie są to moje pierwsze zdjęcia chciałem reklamować bo i kolory były przewalone ale Pani stwierdziłą że nie ma podstaw i wszystko jest okej. Załamka

zdziwiony ? praktycznie już nie ma zakładów nie-cyfrowych , więc juz niby to lepsza analogowa odbitka idzie do lamusa historii nawet jeśli teoretycznie istnieje czy ktoś chce czy nie ...

Terrmos
14-07-2006, 20:37
Jeśli to był Frontier- to takie rzeczy, które wyglądają jak szum z cyfraka (podobnie) to jest wina autokorekcji źle ustawionej w opcjach maszyny. Jest tam masa rzeczy dotycząca podciągania zaciemnionych miejsc, ostrości, nasyceniia i jak w PSie można przesadzić.

Redskull
14-07-2006, 21:51
U mnie w zakladzie panuje dewiza: Klient naszpan, jak chce tak ma. Mamy 20 letniego printera analogowego+laba cyfrowego ze skanerem. Zawsze klient jest pytany czym chce miec robione odbitki.

Pracuje w malutkim labie z tradycjami, gdzie kazde zjdecie jest korygowane recznie (czy cyfra, czy analog) i nie ma fuszerki. Oczywiscie cena nie jest a`la Media Markt, ale warto.


kolory były przewalone
W ramach oszczednosci nie regenerowana chemia :D Czarny robi sie fioletowy a negatyw sakramencko czarny(nie chodzi o przeswietlenie)

Diodak
18-07-2006, 04:19
Na takim minilabie nie ma możliwości zrobienia odbitki w sposób czysto analogowy, więc to czy odbitkę zrobi z pliku na CD czy jeszcze raz zeskanuje negatyw to nie ma specjalnego znaczenia...
Nie zupełnie... nie ma różnicy czy skan czy odbitka ale tylko jeśli skan jest dobrze zrobiony (praktycznie 0% szans, że standardowo będzie to dobry skan) no i jeśli wymiary skanu w 300dpi będą takie same jak chcemy zrobić odbitkę. Nie raz widziałem jak klient skanował negatyw do rozmiaru ok. 1200x1800px czyli 10x15 cm i chciał potem wywoływać z tych skanów fotki 20x30 cm :mrgreen:.


A tak na marginesie zrobiłem ostatnio jeszcze duzo zdjęć 10x15 i niestety wszystie miały te pixelowate krawędzi jakby byłu potrakowane za bardzo unsharp mask w PS-sie a robiłem canonem 50 e i nie są to moje pierwsze zdjęcia chciałem reklamować bo i kolory były przewalone ale Pani stwierdziłą że nie ma podstaw i wszystko jest okej. Załamka
Standardowo Frontier przy skanowaniu ma ustawione spore rozjasnianie (zakłada się niedoświetlenie negatywów) oraz wyostrzanie USM które objawia się właśnie tymi obwódkami. Przy robieniu odbitek z negatywu nastawa USM jest mniejsza i cały czas taka sama dla formatu 10x15 czy 20x30 dlatego przy wiekszych odbitkach tego tak nie widać. Rozjaśnienie + wyostrzenie objawia się w sumie straszną kaszą i mlekiem na skanach.

Żeby się tego pozbyć wystarczy porozmawiać z laboludkiem - oni nie gryzą tylko tak wyglądają :mrgreen: - i wyjaśnić co jest problemem i że się chce inaczej.

1. Trzeba poprosić o wyłączenie wyostrzania, czyli żeby zjechali na zero lub na minus jesli chcesz bardziej miekkie fotki, o konkretną korektę i mniej/bardziej kontrastowe tony.
2. Trzeba prosić o to za każdym razem aż się nie przyzwyczają do twojej osoby ;). Ewentualnie umówić się na taką godzinę, żebyś mógł stać przed monitorem i kontrolować czy korygują fotkę tak jak sobie tego życzysz... to jest tylko subiektywna korekta człowieka.

Jak wchodzę do swojego labu to wiedzą, że robię pliki tylko na papierze Supreme, bez korekcji i na opcji sRGB Fuji tylko pytają jaki format chcę. A jeszcze jak przychodziłem z negatywami to odrazu było hasło "nie wyostrzać?" ;). Raz zapomniałem powiedzieć, oglądam fotki i szok... zaraz robię jazdę, szef przychodzi i pytam co jest grane, zawsze nie wyostrzam to mi odpowiedział że "standardowo" mają wyostrzanie +1. Całe szczęscie szef jest OK i te najgorzej wyglądające odbitki zrobili mi jeszcze raz bez wyostrzania i nagadał gościom, że jak nastepnym razem przyjdę to mają mnie dopuścić do monitora i mam kontrolować korektę i od tego czasu był spokój. Wszystkim polecam taki układ - mniej stresu dla nich i dla siebie 8).

Tutaj analogowe fotki są troche na przegranej pozycji bo monitory w labach są nie tyle nieskalibrowane (bo czego można wymagać) ale nawet nie ustawione mniej więcej także nawet widząc w programie do skanowania Frontiera fotkę z wprowadzoną korektą zawsze na papierze wychodzi inna ;).

Do cyfrowych wystarczy przyzwoita skalibrowana 17-tka CRT, profil ICC labu, własna korekta i dwa słowa w labie "bez korekty".

negatyv
18-07-2006, 09:24
Nie chce zakladac nowego wątku, wiec zadam pytanie tutaj. [pytanie do analogowcow]
Czy ktos wie, gdzie w Warszawie oddac rolke negatywu i byc pewnym, ze nie dostanie sie "uśrednionej" i "komputerowej" odbitki?
Zdarza sie, ze czerń jest jakas rozjasniona dziwnie, kontrasty jak zrobione w amatorskim programie dołaczanym do małpek cyfrowych. Porazka totalna.
Slajdy zanosze na Dziką, ale z negatywami czekam na jakis odzew od Was, moze ktos ma wypróbowany zaklad?
Z gory dzieki. :)

negatyv
20-07-2006, 09:12
Strasznie tego nie lubie, ale odpowiadam sam sobie :) mając nadzieję, że sie to komuś przyda i ku potomności ;)
Oddalem 2 rolki negatywu do profilabu na Pl. Mirowskim. Odebralem odbitki i jestem w szoku. Jakosc rewelacyjna. Kolory nareszcie wygladają tak jak je zapamietalem. ostrosc super. A czarny jest wreszcie czarnym kolorem :D
Tak wiec, moim zdaniem warto doplacic te kilkadziesiąt grodzy do odbitki i isc tam znowu, bo w porównaniu do innych labów to niebo a ziemia!
Pozdrawiam

Vitez
20-07-2006, 18:06
Mialem napisac ze do Profilabu ale zauwazylem ze sie domyslisz skoro slajdy juz nosisz do Profilabu 8) .

Tequil
20-07-2006, 21:19
Polecam laby zrzeszone w sieci FUJI FDI....
http://www.fujifilm.pl/2595.htm

Diodak
21-07-2006, 04:40
Mój lab jest na tej czarnej liście ;) jeden z trzech na podkarpaciu i faktycznie nie narzekam.. chociaż ceny mogliby poprawić ;).

Voith
23-07-2006, 23:21
Czy ktoś używał internetowych labów ? Chciałbym wywołać fotki z 350D i zastanawiam się nad wysłaniem ich do jakiegoś laba internetowego.

Diodak
24-07-2006, 00:01
A ja cały czas się waham... ceny labów internetowych są baaaardzo zachęcające nawet jakby miało coś wyjść nie tak. Najlepiej przygotować z 10 plików i rozesłać do 2-3 labów prosząc aby nic przy nich nie ruszali (albo wręcz przeciwnie, dac im szansę hehe). Porównac efekty i wybrać najlepszy lab ;).

Vitez
24-07-2006, 00:13
Ja slalem do fotonet tychy juz kilka razy - co wieksze odbitki (do 15x21 robie w e-foto , tez internetowo ale odbior osobisty). Raz sie walneli z kolorystyka ale reklamacja bezproblemowo zalatwiona.